Skocz do zawartości
Forum

Babyjaga

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Babyjaga

  1. Ja kupilam do noska mala gruszeczke, jakos tez mnie frida nie przekonuje, ani odsysacze podlaczane do odkurzacza (brrrr). Akurat to kupilabym podwojnie dla blizniakow. Ma byc glownie do wyciagania katarku, a przy infekcjach bakteryjnych czy wirusowych unikalabym "mieszania" wirusow czy bakterii miedzy noskami.
  2. Kochana, czemu ryczec. Gdyby bylo zle to by Cie nie pytal, tylko zapakowalby w pizame i przytroczyl do lozka. Skoro ktg wyszlo dobrze i Cie wypuscili to sie uciesz, poglachaj brzusio i odpocznij po tych emocjach. Zaproponowal pewnie te obserwacje na wypadek jakbys sie okazala panikara, ktora trzeba uspokoic i dac poczucie zaopiekowania. Ciesze sie, ze wszystko dobrze. Odpoczywaj, usmiechnij sie i nie martw.
  3. Sudectiive pierwszy raz sie mocno wystraszylam. Sala, 6 oso, srodek nocy i nagle takie lomotanie serducha. Jak sie zorientowalam co to to sluchalam zafascynowana, szczegolnie, ze sama bylam w 11 tygodniu wiec wszystko bylo takie nowe. Potem karmilysmy dziewczyne czekolada przed badaniami, synus jej po tym szalal. Kurcze wtedy myslalam, ze ma ogromny brzuch, teraz sama mam taki, hihi.
  4. Goherek, nie martw sie na zapas. Trzymaj sie tego, ze norma jest i tak ma byc. Bedzie dobrze na pewno. Sama jestem ciekawa z tym ktg. Ja pewnie bede miala pod koniec maja jak sie na porodowce poloze... Jak bylam na poczatku ciazy w szpitalu, lezala dziwczyna w 36tygidniu z takim samym klimatem jak nasza Agnieszka. Podlaczali ja co 3 godziny do ktg. W nocy efekt byl niesamowity, jak nas budzilo takie mega glosne lomotanie serducha. Pobadali ja tak kilka dni i wypuscili do domu, bo sie okazalo, ze wszystko ok. Jestem pewna, ze z Aga tez tak bedzie. A my musimy pamietac teraz, ze na tym etapue nase maluchy zaczynaja sie roznic. Gdyby tak nie bylo to wszystkie dzieci rodzilyby sie tej samej dlugosci i wagi. A roznice przeciez bywaja nawet 2 kg i to nie jest nic zlego. Wlasnie teraz te roznice sie tworza. Musimy wszystko sprawdzac, ale nie dajmy sie zwariowac. Ja sie juz tak nie moge doczekac wizyty w Lodzi, ze szok. Jak kiedys bez usg babki funkcjonowaly...
  5. Ale grzeczne dziecko mam w srodku. Poprosilam, zeby pofikala, bo inaczej tez pojedziemy na izbe przyjec na rozne ktg i sie rozbrykala. Nadzieje, ze zawsze bedzie mnie tak sluchac ;-)
  6. Minky nie posiadam, ale cala reszte pralam w pralce normalnie tez w tym programie dla dzieci (60stopni, dodatkowe plukanie), nic sie nie stalo. Nawet pokrycie fotelika samochodowego pralam w pralce, ale to juz w 40 stopniach i na 400obrotach wirowania i tez nic zlego.
  7. Agnieszka trzymaj sie, to na pewno tylko przejsciowe lenistwo. A posluchasz sobie dzieciaczka na ktg, to brzmi jak parowoz i rozczula na maxa. Sciskamy.
  8. Fajnie fajnie, a ja tak sobie czasami mysle, zeby sobie Malutka posiedziala w brzuchu dluzej. Dobrze jej tam, radzi sobie, a po tej stronie nie wiadomo co bedzie. Tak do przedszkola...
  9. U mnie tez slonko przeciera szlak przez zamglone niebo. Syll trzymamy kciuki za egzamin, rzuc ich na kolana. Bole juz niedlugo zamienimy na kolki ;-)
  10. Dzien dobry Babeczki. Sudective, ten bol co piszesz co pewnikiem nacisk na spojenie lonowe. Prosze sie ladnie oszczedzac i galarety nagotowac :-) A ja dostalam wczoraj przesylke marketingowa z bebi klubu. Probka mleka, ale nastepnego i ksiazeczka z radami dla mlodych mamus i tatusiow. Calkiem fajna. Niby duperel, ale milo. Od kilku dni zastanawiam sie co u Dagmary. Cos sie przestala odzywac. Jak czytasz z ukrycia, to daj znac, ze wszystko u Ciebie i synusia dobrze ;-)
  11. Bardzo mozliwe, ze czkawka. Ja juz daaawno czkawki nie czulam. Kiedys czesto podskakiwala rytmicznie tak samo.
  12. Kasia ciesze sie, ze sa jakies dobre znaki. Trzymam kciuki, zeby bylo juz dobrze. Mimina wiem, ale dzis mialam wkreke, ze moze znieczulenie u dentysty zle cos zadzialalo. Trzeba sie ponakrecac troche... Dziewczyny super, ze Wasze dziewuszki rosna zdrowo. Ja swoja poogladam za dwa tygodnie dopiero w lodzi. Ktg nie mialam i nie sadze, zebym miala, skoro moja lekarka nie bada wcale, a w lodzi usg tylko. Cerise, nie przejmuj sie. Ja sie smieje, ze mi inteligencja zstapila do brzucha bo tez miewam klopoty z wyslawianiem. Gosiak, dobrze, ze sie nic niestalio. Ja mimo wszystko zapinam sie pasem w aucie tylko na dole trzymam reka luzniej.
  13. No w koncu mi sie wyspala dziewczynka i fika. Nie lubie jak tak spi caly dzien
  14. albo tak jak pisze Marzi, może taki sposób poskutkuje. Jak nie, zadzwoniłabym o radę choćby tu: http://www.psychologia.edu.pl/kryzysy-osobiste/telefon-kryzysowy-116123.html spytać co robić, jak rozmawiać jestem zdania, że po to są spece, żeby z ich pomocy korzystać i nic w tym zdrożnego. trzymaj się Kochana
  15. Kasiu, wiadomo, to Twoja mama i chcesz dla niej jak najlepiej, ale nie możesz jej niańczyć. Musi wykazać trochę dobrej woli i inicjatywy. Ty sama jesteś już mamą, czy wyobrażasz sobie, żeby robić swojemu Maluszkowi problemy czy chcesz dla niego jak najlepiej. Będziesz potrzebować pomocy, ale póki co to Wy pomagacie mamie, a nie ona Wam i nie sądzę, żeby to się samo cudownie zmieniło. Spróbujcie porozmawiać, niech Twój facet czuwa nad tym, żeby się nie wywiązała awantura. Ja bym poszukała rady u jakiegoś specjalisty, poszukałabym poradni z psychologiem (są takie na nfz) i poszłabym się poradzić. Nie możesz dźwigać na swoich plecach problemów rodziców, szczególnie teraz, gdy masz przed sobą wychowywanie szczęsliwego małego człowieczka. Bądź silna.
  16. Osz cbolera. Sytuacja dosc patowa. Poki co sprobujcie faktycznie porozmawiac bardzo powaznie. Postraszcie moze tym wyrzuceniem Was wszystkich z mieszkania. Wiem, ze to trudne, bo to Twoja mama, ale nie moze tak byc jak teraz. Szczegolnie, ze powinnas miec teraz pomoc opieke i spokpomoc. A jak sie Malenstwo urodzi to juz w ogole. Moze zabrzmi to strasznie co napisze, ale pamietaj, ze mama jest dorosla i sobie bez Ciebie poradzi, a dzieciatko nie. Trzymaj sie mocno, trzymam kciuki, zeby sie poukladalo.
  17. Kasia jak uwazasz. My tu chyba juz o wszystkim gadalysmy, ale czy chcesz o czyms sie wyzalic to sama musisz wiedziec
  18. Kasia123456 Co na ból gardła i kaszel ? Pomocy , umieramm ;(( Syrop z cebuli ( krazki cebuli zasypac obficie cukrem, jak pusci sok- lyzeczka popijac)- wbrew pozorom calkiem smaczny i bardzo skuteczny Mleko z maslem i miodem cieple ( podobno, ja zwykle na syropie z cebulipoprzestaje)
  19. Wrocilam. Kontenta. Bez glupiego gadania, 10 minut wizyty, 1.5 minuty rwania i zeba nie ma, ani bakterii. Kolejna wizyta za tydzien. A po porodzie bedziemy myslec jak go odbudowac. Dr. stwierdzil, ze robienie go jak jest w takim stanie, za 1500zl to przegiecie i za tyle to mi po porodzie implant moze wstawic, wiec bez sensu sie teraz z tym meczyc bawic i paprac jak nie da mi gwarancji jak to wyjdzie. Takze ja dzis kapustke mam z glowy ;-) ale problem tez!!!!! Wreszcie. Ubranka mam poukladane w komodzie i podpisane co jest co. Pokazalam ojcu dziecia mego i sie oburzyl, ze spiochy rozpoznaje i nie trza opisywac. Ale generalnie pomysl spodobal sie, ze karteczki sa, nie trzeba rozkladac poskladanych i patrzec, na ktorej kupce body, a na ktorej spiochy. Sie by nie spodobal to kotem bym poszczula. Wiec do dowozenia do szpitala przy dluzszym pobycie jestesmy przygotowane
  20. A ja uwielbiam gotowac i jesc. Eksperymenty i kuchnia tradycyjna. Na szczescie Bozia dala mega przemiane materii, mam nadzieje, ze po ciazy to sie nie zmieni. Nie mam tez problemu z gotowaniem dla siebie samej. Nie uwazam, ze jak dla siebie to nie warto, wlasnie dopiero warto, jestem swoja najlepsza "klientka" kulinarna :-) czym kilka osob zadziwiam, bo jak zostaja sami w domu to szczytem sa kanapki. A gotowanie dla Malusi to bedzie dopiero mile.
  21. Co za pytanie czy przyjmiemy. Masz czerwcowego dzidziucha w srodku, jestes jedna z nas, wchodzisz jak do siebie kochana i jestes ;-) Czekamy od razu na wiesci po wizycie :-) Moja kapucha to ze swiezej, nie z kiszonej. Ale moj obiad najczestrzy w ciazy to schabowy, ziemniaki i buraczki. Wlasciwie to od 7 miesiecy moglabym tylko takie obiady. Jakies surowki do tego ewentualnie extra. Wiec jak mnie cos wezmie na inne danie obiadowe to radosc w domu :-) wiec dzis kapustka i schab dla odmiany w sosie (dzieki Marzi za pomysl)
  22. Eva dokladnie. Nieczesto, ale zdarza sie, ze caly dzien spi, costam sie ruszy lekko z boczku na boczek i spi dalej. Dzis tak wlasnie. Wczoraj tez bylo szalenstwo, szczegolnie, ze miala rzadka okazje posluchac glosu tatusia. Sama bym chetnie zalegla dzis, a tu kolej a wizyta u kolejnego dentysty :-)
  23. A za mna chodzi kapucha zasmazana mloda z koperkiem na masle... Jak mi nie wyrwa dzis zeba, to na pozny obiad zrobie. No pierwsza mysl po przebudzeniu to kapucha :-)
  24. Ale spi dzisiaj moje dziecie, moglaby pofikac troche, nastroj mamie poprawic. Mam nadzieje, ze jej sie chociaz cos fajnego sni. Wiecie, ze one juz maja sny tam w brzuchach...
  25. Ja pralam w "dzidziusiu" bez zadnych plynow do plukania, zeby jak najmniej chemikaliow dawac. To co mialo plamki natarlam mydelkiem odplamiajacym z rosmana, jakos wybielacze chlorowe czy odplamiacze tez mnie nie wolaly. Pralke ustawilam na program dla maluszkow, to jest 60 stopni z dodatkowym plukaniem. Czy dobrze, zobaczymy jak sie Malutka wypowie :-)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...