-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez AnkaAnka
-
MilaMi - córkę masz prawdziwego Miszcza ;) Uśmiałam się :)
-
Florentyna i Mała - dziękuję za odpowiedzi :) Zosię na razie tylko w kangurka wiązałam, ale kieszonka bardziej mi szła przy uczeniu ;) To super, że jeszcze nie jest za duża. A co do kilogramów, to moje nadprogramowe i ciążowe są bardzo do mnie przywiązane. Co zrobić. . ;)
-
Hej, Babeczki, co u Was? Pamiętam o Was! Ściskam mocno :)
-
Mama Joasi AnkaAnka a ja mogę rutinoskorbin przy kp? Oj nie chce szpitala! To już najgorsze co może być!! !! Dziewczynki te które przechodziły infekcje ż dzieciaczkami czy zawsze kończy się gorzej ? To znaczy zapaleniem płuc czy oskrzeli? Bo dzisiaj była inna Pani doktor i mnie nastraszyla ze u małych dzieci zawsze tak się kończy! Jeśli dobrze wyczytałam, to tak. Ja brałam, jak mnie coś brało ;) Akurat tam żadnych dziwnych rzeczy nie ma, a działa. No i przyznaję, że mniej niż 3 w takich wypadkach nie biorę - zawsze dawka uderzeniowa ;)
-
Mała - mam pytanie :) W jakim wiązaniu teraz nosisz Maleństwo? Bo powoli chcę wrócić do chustowania, ale nie wiem, czy kangurka jeszcze można? Mam zwyczajną chustę, bez kółka. Mamo Joasi - zdrowiejcie szybko i bez szpitala. Kuruj się herbatami z sokiem malinowym, mlekiem z miodem, czosnkiem na grzankach itp. No i koniecznie końska dawka rutinoscorbinu ;) Na pewno pomoże i zakonserwuje :)
-
Siedem godzin bez wpisu? A myślałam, że poczytam na dzień dobry :) Mam nadzieję, że to oznaka spokojnej nocy :) Dobrego dnia :)
-
Mała, MilaMi, Domi - mam nadzieję, że los się odmieni. Życzę Wam tego z całego serca. Iwa - wielki szacun. Myślę, że to piękny prezent dla Mai :) I choć to nie siara, to jednak nadal cenne paliwo :) Domi - witaj :) Fajnie, że dołączyłaś. Co do gryzienia cyca, radzę sobie tak, że jak gryzie, to przestaję sie uśmiechać (to ważne, bo inaczej dziecko myśli, że to zabawa), mówię głośno "ała", wkładam palec, żeby puściła i wkładam jej gryzaka - teraz zawsze w pobliżu w dzień. W nocy jakoś nie gryzie ;) Pomiętosi trochę i jak puści, to znowu cyc w paszczkę. No i muszę powiedzieć, że już rzadko to robi. Częściej, kiedy ją samą coś boli. Dobrej nocy wszystkim i poprawy zdrowia dla potrzebujących.
-
Calineczka - super i gratuluję postępów :) Charlotte - zdrówka dla obu pociech i żebyś rozdwajać się nie musiała. My jutro w trasę ruszamy na urodziny chrześnicy, więc pewnie będzie co nadrabiać pojutrze ;) No i też w kombinezonie już małej nie pasi, ale tak zmienna pogoda, że trudno ubrać inaczej. Niech już będzie ta wiosna :) Spokojnej nocy :)
-
Nika - wracaj szybko do formy!
-
Tyneczka - przepraszam, pomyliłam się. Szybkiej poprawy życzę!
-
MilaMi - współczuję Małej. Niech szybko wyzdrowieje i wraca z tego szpitala. U nas noc słaba - wczoraj zero drzemek nawet tych 15 minutowych po jedzeniu. A w nocy 4 pobudki, aż wzięłam ją do salonu na kanapę i przy wielkim wierceniu zasnęła na trochę. Winne są ząbki i brzuszek - pierdki co chwila i prężenie, macanie po dziąsłach. Pewnie niedługo doczekam się górnych jedynek ;) Gryzaki, żel i Camilia poszły w ruch. Tyneczka - mam nadzieję, że uda się wyleczyć oczko szybko i bezboleśnie. GreenRose - szacun. Mam nadzieję, że dziewczyny dadzą Ci dziś odetchnąć ;)
-
Dla pocieszenia napiszę, że i ja do formy nie wróciłam jeszcze. Pomijam niedopinanie się w biuście, bo to 100% natury, ale reszta jest mega wielka. Dieta jakoś ma ze mną nie po drodze - bo na przystanek robię na słodycze ;) Powodzenia na wizytach :)
-
Charlotte - zrobiłabym posiew, bo mimo, że drożej, to od razu informacji więcej, jeśli bakterie są. No i szybciej z ewentualnym leczeniem, bo od razu widać, jaki antybiotyk zadziała. A na wszelki wypadek to jeszcze bym łykała żurawinę - ona nie działa na wszystkie bakterie, ale na e-coli np. tak i może szybciej będzie dobrze. Najlepiej to sok pić, ale w ciąży to i tabletki mi gin polecał, więc do wyboru do koloru ;) Zdrówka!
-
Dziękuję życzenia w imieniu Zosi ;) 100 lat i duuużo zdrówka dla Zosi, Agnees :) I dla Amelki :) Charlotte - sorki, byłam pewna, że to zdjęcie z jakąś kuzyneczką mają ;) Spokojnych szczepień i słonecznego dnia :)
-
Zdrówka dla dzieciątek po szczepieniach. Gratulacje, Ruda i Wiki, z okazji rocznic :) MilaMi i Charlotte - trzymam kciuki. U nas dzień zaczął się super, a skończył fatalnie. Już czasami nie wiem, jak to się dzieje, że takie mocne są teraz spiny z mężem. Niby każde z nas chce dobrze.. Sorki za te żale po takim sweetaśnym dniu. Zaczynamy załatwiać chrzest - tyle dobrego no i Zosia ma już 5 miesięcy :)
-
Mermide - współczuję stresu. Pewnie zapamięta taką lekcję :) Współczuję utraty bliskich i chorób w rodzinach. Nie znam skutecznych słów pocieszenia, więc tylko trzymam kciuki, żeby stał się jakiś cud dla tych, co chorują. U nas marudzenie i mała paluszkami cały czas szuka nowych ząbków. Je też krócej i częściej, więc mam wrażenie, że niewolnica Isaura miała lepiej ;) Ale przetrzymamy i to. Patent z odgazowywaniem na brzuszku przestaje działać, bo się z nas śmieje i obraca z powrotem na plecy. Spryciara jedna ;) No a misja pod kryptonimem "księżniczka" udana - strój powinien dotrzeć na czas, diadem kupiony. Jeszcze tylko zdobyć muszę figurkę na tort i zdobędę tytuł super cioci ;) Najlepsze życzenia dla jubilatów :) My za dwa dni kończymy piąteczkę ;)
-
Charlotte - u nas też tylko mleczko, póki co ;) Mamo Joasi - gratulacje dla 5-miesięczniaczki :) Maja i Sevenka - super, że chrzciny się udały i zadowolone jesteście :) Padam dziś na twarz, a jutro będę neta przemierzać, bo moja chrześniaczka w stroju księżniczki chce na urodzinach paradować. Mam nadzieję, że o Elzę jej chodzi, bo chyba to najłatwiej będzie dostać ;) Dobrej nocki :)
-
Witajcie nocnie :) Moja dawno śpi, a ja nadrabiam internety.. Toż to głupota ;) No ale kiedyś trzeba, a wczoraj byliśmy na urodzinach znajomego i z konieczności, bo w końcu trza było do domu wrócić, musiałam popełnić grzech najgorszy - zbudzić śpiące dziecko ;) I za karę nocka była w salonie we dwoje - ja i Zosia. Miała cyca na wyłączność, kiedy i ile chciała. Nie musiałam wstawać, odkładać, nasłuchiwać. I powiem, że układ mi się podobał ;) Ale dziś każda już u siebie - chyba, że coś będzie próbowała negocjować ;) Maja i Sevenka - mega udanych chrzcin :) Cieszcie się świętowaniem :) Emka - cieszę się, że się wyjaśniło i Maleńka już wraca do formy. Co do karmienia w dziwnych miejscach - polecam zwykłe chusty tunelowe. Jak się da na jedną stronę, to główka dziecka wchodzi jak w temblak. Ostatnio przy znajomych musiałam pokarmić i całkiem fajne rozwiązanie - inaczej chyba na kibelku albo w wannie bym musiała, a tak to mnie rozmowy nie ominęły a mała spokojnie zjadła i przysnęła. Minus tylko taki, że było jej ciepło. Drugi patent to sweter bez rękawów - takie niby ponczo. Super jest, choć może być za gorąco w pomieszczeniu. Za to w aucie - super, zwłaszcza przy tej pogodzie. Dobrej nocki :)
-
Emka - też bym już poszukała dla spokojności.. Albo do dyżurującej przychodni poszła. Tam w razie czego podejmują decyzję o wzywaniu pogotowia i im nie odmawiają. Na pewno wszystko będzie ok, tylko dla pewności warto.
-
Mała09 Miałam jeszcze zapytać czy wypadają Wam jeszcze włosy???? U mnie długo nic się nie działo, ale w czwartym miesiąca zaczął się horror. Włosy garściami wyciągam.... Po myciu jeszcze więcej.... wydaje mi się że przez 4 tygodnie 1/3 włosów straciłam. A jak jest u Was? Też tak mam - wypadają mi masakrycznie.. A że długie i ciemne, to wszędzie je widzę. I faktycznie - co najmniej 1/3 mniej, bo widzę to po gumce do włosów, kiedy muszę ją więcej razy okręcać. Już z bezsilności podcięłam sporo (były do pasa) i ufarbowałam siwulce. No ale któraś z Was pisała (Marta?), że czas na TSH.. Trzeba to wreszcie zorganizować.
-
Mała - współczuję akcji..
-
Skleroza dokucza - jeszcze zdrówka i ulgi dla gorączkujących, szczepionych, biegunkowych i ząbkujących maluchów.
-
Madzikcz - trzymam kciuki za powodzenie operacji u Was. Dobrych wiadomości po biopsji. Sama wiem, ile to zmienia. Mindtricks - cudna i dzielna ta Twoja córcia. Kibicuję jej cały czas :) Wiki - witaj w naszym gronie :) No i tradycyjna prośba - napisz więcej o Was ;) U nas też te kropki ze śliny co rano znikają. Natłuszczam skórę i jest jakby lepiej.
-
Monmonka Anka, chodziło o to żeby jak najmniej na rekach nosić. A i uciekło mi, Mag, Hanusia jaka modelka cudna :-) Aha :) To się da zrobić :)
-
Monmonka - Twoja historia też potwierdza, że cuda się zdarzają. Poprawy zdrowia :) Co do tej lekarki - to chyba sobie jaja robiła? Przecież dzieci w tym wieku tylko leżą ;) A internet ślepe tropy zostawia - i bądź tu mądry ;) Mamo Joasi - współczuję..