
charlotte
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez charlotte
-
No to poczulam swieta pełną piersią.. musialam wyskoczyć do miasta po pare dupereli, bo caly tydzien siedziałam w domu, no bo Tośka chora to ani nie bylo jak. Przyszła moja mama popilnowac Stasia. Święta poczulam juz na pierwszej krzyżówce.. stałam autem 10 minut, żeby mnie ktoś wpuścił.. wiec zostawilam auto i poszlam pieszo. Ludzi po prostu tłumy, wściekle tłumy, a do tego chamstwo na każdym kroku. Ryją się w kolejkach, przepychają.. jakas masakra.. gdybym mogła to bym kurde po te rajstopy i domestos poszla na poczatku tygodnia, ale nie miałam jak z Tośką, a mama też do pracy, dzis dopiero ma wolne. A o moim to nie mowie nawet. Wczoraj sie zmobilizował i kupił wreszcie choinkę, także Maaag wiem co czujesz, też sie wkurzalam, ze w ogole mu sie do tego nie spieszy. I koniec końców ubierał sam z Tośką. Naprawdę nie wiem czemu ci ludzie tacy wściekli, teraz kupują a po świętach będą wyrzucać.. echh.. dobrze, ze juz w domu. Ja mam w planach dziś prasowanie i pakowanie, to bedzie nasz pierwszy wyjazd na noc ze Stasiem. Troche sie denerwuje.. no i dzis przyjezdza moja ukochana i jedyna babunia.. mieszka w Bydgoszczy, takze widzimy sie raz do roku.. pierwszy raz zobaczy prawnusia ;) pewnie bedzie mnie wkurzac i na wszystko narzekac, jak to babcia, ale i tak sie ciesze, ze ja zobacze. Mind ale pucia ale pucia z tej twojej Lilci! Slodziak normalnie ;) Nika, twoj maluszek jest na piersi o ile,dobrze pamietam? Niech sie lekarz puknie w glowe z tym przekarmianiem.. Maaag udanego dnia, a wszystkim zycze spokojnych przygotowan, żebyśmy nie zapomnialy co jest tak naprawde wazne..a tak swoją drogą, dobrze, ze nasze mauchy sa takie wymagajace, przynajmniej siłą rzeczy omija nas to przedswiateczne szalenstwo.. ;)
-
Ja tam mam w nosie świąteczne porządki. Okna mam takie, ze codziennie jakby mgla byla, na bierzaco tylko odkurzam i myje podlogi, bo nienawidzę kotów z kurzu i raz w tygodniu myje lazienke. Kuchni jakos gruntownie nie sprzątam tylko na,bieżąco więc zawsze jest czysto. Raz w tygodniu przelece fronty bo mam biale i zaraz widac jak cos kapnie. I tyle, zadnych tam okien, wywalania z szaf, mycia polek kuchennych itp. Z reszta i tak nie ma czasu na wiecej ;) generalnie kocham porządek, ale musialam troche spuścić z tonu, bo bym zameczyla siebie, meza i dzieci.. moj okruszek wlasnie wrocil ze spacerku na balkonie, hehe innego wyjscia nie ma, bo Toski samej nie zostawie w domu. Meczy ja gorączka, mam nadzieje, ze do soboty sie troche podkuruje, bo jak nie pojedziemy do tesciowej to na wigilie beda paluszki rybne hehe ;)
-
Qarolina u nas jest tak samo. Staś ma czasem taki slaby sen, ze niby juz puścił pierś i zasnął, ale po 3 minutach znowu szuka, wierci głową i potrafi tak dobrą godzinę.. czasem jak jestem tala padnięta, że ledwo kontaktuję to zdarzy mu się wessać pierś do buzi, ale nie sam sutek tylko gdzies obok, na brzegu brodawki np i to boli jak cholera
-
U nas pierwsze jedzonko, Staś spał z pomocą suszarki od 23:30 do 3:45. Gorzej ze mną, bo musiałam mu tą suszarkę włączać, wstawać zeby go przykrywać, bo strasznie sie rozkopuje, no i wstawalam tez do Toski, bo znowu chora jest. Gorączkuje, bo ma angine. Mnie tez cos zaczyna gardło boleć. Juz wieczorem poszedł w ruch czosnek, miód i cytryna. Przypomnijcie proszę po raz setny (ale to nic ;)) domowe sposoby na chorobe, bo jak sie rozłożę na święta albo zarazę Stasia to chyba zwariuje.. A i jeszcze, ktory Maluszek spi w spiworku? Bo chyba kupie Stasiowi, tylko potrzebuję, żebyście mi poleciły jakis co sie nie skiepści po pierwszym praniu.
-
Dziewczynki dzieki za kciuki, jak zawsze pomogly, bratowa byla u lekarza, z fasolką wszystko w porzadku ;) oj ile te dzieci stresu kosztuja.. mimo, ze to nie moje to ja jestem taki wrazliwiec, ze zaraz sie przejmuje.
-
2016Marta absolutnie zgadzam sie z Toba, ze nie nalezy unikac ani opóźniac podawania potencjalnych alergenów. To nie zmiejsza ryzyka wystapienia alergii, tak samo jak podawanie ich przed ukonczeniem 6 mca ;)
-
2016Marta musze sie z Toba nie zgodzic. Podawanie dziecku roznych pokarmow przed ukonczonym 6 miesiąca absolutnie nie zmniejsza ryzyka wystąpienia alegrii ;)
-
Boje sie o nia, bo nadal karmi piersią, mają 16 miesieczna coreczke, takze u niej z lezeniem kiepsko ;/ Co do rozszerzania diety jeszcze.. mysle, ze kazdy powienien zdecydowac sam jak postepuje ;) dziecko nam sie nie pochoruje jak zaczniemy rozszerzac diete po skonczonym 17 tygodniu. Ja po prostu mam jobla na punkcie kp, do tego jestem strasznie leniwa i nie pociaga mnie mysl o myciu calej kuchni z marchewki, zapierania tych ciuszkow i w ogole ;) a jesli to jeszcze najlepsze dla dziecka to tym bardziej w to mi graj ;)
-
http://alaantkoweblw.pl/rozszerzamy-diete-zbior-najwazniejszych-aktualnych-informacji-grudzien-2016/ http://www.hafija.pl/2013/03/kiedy-rozszerzac-diete-dziecka-i-po-czym-poznac-ze-dziecko-karmione-piersia-jest-gotowe-do-jedzenia-pokarmow-stalych.html
-
WHO zaleca wyłączne karmienie piersią do 6 mca. Nie ma potrzeby podawania zadnych pokarmów wczesniej z punktu widzenia zdrowia malucha. To tylko nasze widzimisię. Dotyczy to tez dzieci na mm. I nie ma potrzeby wariowania z glutenem jak to kiedys bylo. Polecam oczywiście poczytać hafije i alaantkoweblw. Eosia witaj, milo Cie znow widzieć wśród nas. Podłączam się pod prośbę o zdjęcie naszego pierwszego forumowego maluszka. Dziewczynki moja bratowa jest w 6 tc i plami. Prosze Was trzymajcie za nią kciuki ;(
-
U nas dzis tylko krotkie drzemki, po pol godziny, 40 minut. Zdecydowanie wole jak młody spi ciągiem dwie, trzy godziny. Przerwy pomiedzy drzemkami ma wtedy dłuższe. W ogole mamy dzis cyckowy dzien, karmimy sie juz setny raz.
-
Dziewczyny wydaje mi sie, ze nie powinno sie ciagnac dzieci za raczki do siadu. Kto byl u fizjoterapeuty juz? Ktos to pisal kiedys..
-
Szczęściara u nas wlasnie identycznie.. a tu dziewczyny pisza o przekladaniu z reki do reki to dla nas jeszcze kosmos..
-
Mama Joasi ja mam kojec z motherhood, który zakupilam w ciąży. Z brzuchem spalo mi sie na nim fantastycznie, a teraz uzyw go do karmienia. Swietnie podpiera plecy, jak w fotelu dopasowanym na wymiar, Stasia trzymać nie musze, tylko mu przedramie wkladam pod glowe, zeby mial wyżej. Do karmienia na leżąco tez jesy super. Gdyby nie on to w zyciu bym sie nie wyspala. Wiem, ze Staś sie ze mnie nie zsunie jak spimy. Najtanszy nie byl, ale to z pewnością jeden z najbardziej trafionych zakupow w zwiazku z dzidziulem. Ja na spacer ubieram Stasiowi to co ma w domu (body z dlugim i spiochy/polspiochy, albo body na ramiaczkach i pajac) i na to kombinezon (taki, ze na wierzchu ma misia a w środku tylko bawelniana podszewke) i do spiworka. W domu zwykle ma chlodne lapki. Mamy 20 stopni. Na spacerze nigdy mi nie zmarzl, nigdy tez niczym nie zakrywam mu buzi, ani nie okrywam budki.
-
Dziewczynki czy wszystkie Wasze maluszki juz chwytaja zabawki? Ewentualnie wyciągają rączki do zabawek?
-
Dziewczynki myślicie, ze jak Staś juz ktorys dzien z rzedu mi sie przesikal to jest pora na zmiane pampkow na 4? Stas wczoraj zasnal na noc o 20:45. Bylam w szoku. Budzil sie co prawda przez cala noc z 5 razy, ale zaraz po jedzeniu zasypial. Obudzil sie o 7 i fikal w lozeczku, posciagal skarpetki i caly sie rozkopal, testowal nowe dźwięki, az tata zdziwiony z kuchni przyszedl. Dalam mu cyca i myslalam, ze juz zaczynamy dzien a on mi zasnal..
-
My juz po spacerku, troche w deszczu ale to nic, parasole i folia na wozek poszly w ruch. Zupka sie grzeje na kuchence, Staś podpięty do cysia. Na popoludnie plan mamy zrobić pierniczki w koncu. Ja w Sylwestra wlasnie zaszlam w ciaze albo 1 stycznia. I swiadoma tego nic nie pilam, a bylismy na balu i troche sie srednio bawilam, nie dlatego, ze zrezygnowalam z picia, bo az taki milosnik to nie jestem, ale zespol byl kiepski, bo grali tylko disco polo (tylko i wylacznie) i po drinku latwiej byloby mi ten fakt zaakceptowac, no a jeszcse jak moj sobie wypije to jest urodzony tancerz i do czwartej mnie meczyl na parkiecie. Ano i żeby nie bylo, ze mam cos przeciwko disco polo bo fajnie sie i przy tym bawi, ale mogli tez cos dla odmiany zagrac ;) dopiero pozniej dowiedzialam sie, ze zarodek przed implantacja ma swoje wlasne zasoby i wypity przez mame alkohol by mu nie zaszkodzil ;P ale sobie plulam w brode ;P
-
Moj zapytany co robimy w Sylwestra śmiał sie, ze jedziemy do pierzynowa hehe ;) a tak serio to będziemy u siostry meza, bo szwagier jego ma 30 grudnia trzydziestke i robia posiadowe w Sylwestra. Choc podejrzewam, ze ja to i tak bede siedziała z Malutkiem na dole u tesciowej, bo tam cicho i spokojnie, a oni beda do gory sie bawic ;P My juz po pierwszym karmieniu dzis. Malutek poszedł pozno spac, bo o 23:30, ale nie sadzilam, ze pospi do 3:40. Jak czlowiek ciągiem pospi 3 godziny to zaraz jakis zywszy jest. Jak sie Stasiu budzi na pierwsze jedzenie po poltorej godziny to js nieprzytomns jestem.
-
Maaag mam taka sama cukiernice ;)
-
Maaag, Agnes wspolczuje, wiem co to za smaczki, nie cierpie tego parszywego uczucia ;/ na szczescie nie zdarza sie zbyt czesto. Obyscie sie porozumieli szybciutko, tym bardziej, ze przed nami weekend ;) U nas noc.. zasnal 23, 1 pobudka i niestety zasnelam przy karmieniu, obudzilam sie o 3:30 z bolącym wszystkim, przewinelam, nakarmilam, bo mysle, jak go odloze to i tak sie obudzi. Po 4 odłożyłam Stasia do lozeczka o 5 juz byl ryk. O dziwo nadal byl glodny, po ssal na potęgę. No i teraz pobudka o 8. Mam ambitny plan posprzatac dzis lazienke, poodkurzac i pomyc podlogi, ciekawe co na to Stasiu ;) a wieczorem mam spotkanie klasowe z kolezankami z liceum ;);) z jednej strony sie ciesze mega mega, ze gdzies wyjde, a z drugiej nie wyobrazam sobie zostawic Stasia na ta godzine czy dwie..
-
Imbir a po czym stwierdzasz, ze nie masz pokarmu? Dzidzia nie przybiera? Bo jak karmisz tylko piersią to az mi sie nie chce wierzyć, ze nia masz mleka.. przeciez ono sie produkuje w trakcie ssania piersi przez dziecko.. miekkie piersi, mala ilosc sciagana laktatorem o niczym przecież nie świadczą..
-
Ach no i konczymy dzis 3 miesiace ;) to tez byl piatek. Trzy miesiace temu o tej porze czekalam na cc z przeciekajacym cewnikiem.. hehe..
-
Szczęściara współczuję nocy.. u nas znow, odpukac(!), względnie. Zasnął o 22, obudzil sie o 1, potem 3, 6 i znowu pije. Trochę sie denerwuje, bo o 9 ma przyjść facet od rolet i nie chciałbym przyjmować go w szlafroku. Ciekawe czy moje dziecię pozwolu mi się wyszykowac. A w ogóle to wyobraźcie sobie, ze zerwała mi się w kuchni roleta zewnętrzna.. i tak sobie siedzę prawie po ciemku od trzech dni. Prawie bo mamy jeszcze drzwi balkonowe w kuchni.. pol biedy, bo bym zwariowala.
-
U nas tez marudnie, ale dopiero od popoludnia, bo Staś od 12:30 do 16:50 spal. Mial co prawda dwie przerwy na jedzenie, ale bylam w szoku, ze az tyle spal. Teraz tez juz wypuscil cysia i drzemie mi na piersi, mam nadzieje, ze to juz spanie na noc i będzie bez zadnych niemilych niespodzianek. Dziewczynki nie dziwie sie, ze nasze maluchy marudne, ja tez jakas rozdrazniona jestem ;/// Mamcie kp, czy Wasze dzieciaki gryza? Staś ostatnio znalazł sobie rozrywkę i jak juz się naje to sciska mi dziaslami sutek, az gwiazdy widzę. Co to bedzie jak mu zeby wyjdą, o mamuniu ;(
-
Szczęściara współczuję nocki, u nas taka byla wczoraj. Dzis, odpukac(!), calkiem fajnie, bo zasnal o 23, pobudka o 24, włączyłam suszarkę z youtube, pospal do 2, pielucha cycek, pospal do 5, cycek i spal do 8:20. Tak by moglo byc, nie narzekalabym ;) Madzik wspolczuje przejażdżki na marne, mozna sie wkurzyc ;/ Iwa, chyba bym takim nabluzgała ;/ zamiast Cie wspierac, bo robisz mega robotę z tym odciaganiem, to jeszcze klody pod nogi rzucaja ;/ moja tesciowa tez nieraz ma dobre teksty, moj ulubiony to zeby uczyc pic z butli bo potem nigdzie biedna ja nie wyjdę.. (?) Nie kumam zbytnio, no ale ogolnie jest dobra kobita i zle nie chce. Dziewczynu, ktoras uzywa hippa do kapieli? Wlasnie skonczyl mi sie plyn i kupilam hippa.. sprawdza sie u Was? Aaa i Maaag z t rotawirusem to musi byc dluzej chyba niz do 12 tyg, bo my 12 tyg skonczylismy 9 gudnia, a pielegniarka jak umawiala nam nastepna wizyte szczepienna to wiedziala, ze chcemy szczepic na rotawirusa i umowila nas na 28..