Evee
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Evee
-
Natalia właśnie łatwo napisać trudniej zrealizować. Od samego początku miała mało pokarmu i położna laktacyjna pomagała od początku. Małego już w szpitalu odatkowo pojono modyfikowanym bo był głodny. Kolezanka laktatkorem odciagala ale ciągle bylo mało. Po powrocie do domu przyjechała położna i powtórka z rozrywki, mały jadł ale jej kończyło się mleko a on dalej był glodny. Dziecko ładnie rośnie, nic mu nie jest.
-
Marta_Justyna najpierw sprawdzę czy będzie chciał pić z butelki. Jak będzie git, to będę przeszczesliwa:) zobaczymy czy w ogóle będzie się najadał cycem. Kolezanka męczyła się dwa tyg i położna powiedziała że nie ma sensu. Dwutygodniowe dziecko karmiła modyfikowanym mlekiem bo miała za mało pokarmu.
-
Kukurydza, ostatni posiłek jak zjem o 22 to o 4 siku a 8 popudka :) Odstawilam białe pieczywo, mialam po nich "bączki". Straszny dyskomfort, ale od wczoraj jem pieczywo typu wasa. Nigdy za nim nie przepadałam, ale jakoś się przyzwyczajam. Już widzę różnicę, bo jest o niebo lepiej. Nie mam już żadnych tego typu problemów. Ciemne pieczywo jest dla mnie nie do zniesienia. Strasznie go nie lubię, więc musiałam znaleźć alternatywę:)
-
Dziś jestem wyspana. Poduszka jest rewelacyjna. Jedynie przerwa na siku i dalej spałam. Poduszka, gadżet bez którego nie wyobrażam sobie teraz życia!! U mnie Stany emocjonalne nie są takie zmienne, ale Natalia jak czujesz że coś nie tak to powiedz o tym lekarzowi lub położnej. Tak, zarciki są super. "To co koniec z winkiem na wieczór", " to mamy całodobowego dostawcę ", " widzisz, i czego Ci to było "... Nie wiem co z tego wyjdzie, ale mam taki plan że po powrocie ze szpitala odciagnę mlego i wyciągnę butelkę schlodzinego wina pół słodkiego :) oj uwielbiam, a jeszcze jak sierpień będzie ciepły to będzie to moja nagroda:) oczywiście jak komuś mówię to słyszę że jestem alkoholiczką i że będę dziecko karmiła butelka tylko po to by wino hlać, że sama zobaczę jaka bede zmęczona, że nie mam co planować bo powinnam dzieckiem się zająć a nie poświęcać czas dla siebie. I tu pojawia się kolejna drazniaca mnie sprawa: po urodzeniu dziecka, ja jako matka zaczynam być nieistotna. Dziecko jest najwazniejsze, a ja odchodzę na bok. Moje potrzeby są już nie ważne. Powiedziało mi to sporo osób i nie do końca chcę się z tym godzić! Znam różne matki, takie które przez rok nie były u fryzjera, chodziły w podartych ciuchach, ale i takie co czytały książki, były umalowan, ogólnie zadbane. Po prostu pierwsze wzięły wszystko na swoje barki: dziecko, dom, zakupy a mąż był tylko na chwilę, a drugie z góry podzieliły obowiązki na dwoje rodziców. Niestety większość ludzi uważa że idealna kobieta to ten pierwszy wzór, a w moim związku jest inaczej. Od początku mój m był zaangażowany w sprzątanie, pranie, zakupy, gotowanie oczywiście jego mamie się to nie podobało ale uważałam że jak od początku będę robić WSZYSTKO to tak zostanie i na stare lata. Teraz układ jest równy, każdy wie co ma robić. Jatrochę martwię się teściowa. Jest męcząca, zawsze na nie, taka pełna negatywnych emocji osobowość... Przy pierwszym wnuku potrafiła dziecko zabrać z rąk matki bo uważała że źle je trzyma. Powiedziałam mężowi że jeżeli zrobi tak dla mnie to puszczę taka wiązankę że w pięty jej pójdzie i będę miała gdzieś to że jest jego mamą. Zgodził się że mną, że jeżeli zobaczymy symptomy nadopiekunczosci to przeprowadzony rozmowę. Z moją mamą luz, ale jego to już planuje przyjazdy, a mój m wyraźnie powiedział że ma nie przyjeżdżać, chyba że poprosimy o pomoc. PREDZEJ SASIADKE POPROSZE O POMOC!! :)
-
Natalia nie ty jedna masz taki problem. Jak zobaczyłam 70kg na wadze to się po płakałam. Nigdy tyle nie wazyłam i jest to dla mnie klęska. Smaruję się kremami mi modlę się by nie mieć rozstępów. Spoglądam na stopy i zastanawiam się kiedy przestanę je widzieć. Kocham słodycze i walczę by je odstawić całkowicie, zaczynam beczeć bo zezarłam z pół kilo cukierkow czekoladowych. Wczoraj prawie po nich wymiotowałam. Nie mam silnej woli a wiem że tym strasznie obciazam małego. Nie wiem jak z tym walczyć... Po prostu nie umiem. Mały się rusza i to jest super, ale mam już poobijane jajniki i następne miesiące będzie tylko gorzej. Nawet rachunek za kanalizację jest wyższy bo sikam co 5 min. Nie jesteś sama. Każda z nas przeżywa rozterki związane z ciążą. Trzymaj się :*
-
Ja tu miałam drzemkę, a tu polała się sprawa czujników oddechu. Sama nie planuję, ale kto wie. Koleka z pracy musiał zakupić. Niestety mały urodził się z wadą płuc( już dokładnie nie pamiętam). Do roku czasu musieli go z żoną pilnować przez 24h. Marcin pracował w domu i w biurze, a jego żona była z małym. Opowiadał że to najgorszy rok jego życia. Zmiany mieli co 12h bo nie mogli spokojnie położyć się spać. Kilka razy użyli czujnika, ale bardziej ich wystraszył niż miało to zamierzony efekt. Małemu nic nie jest, po 12 m-ach samo przeszło. Właśnie się obudziłam u tak strasznie pada deszcz :( ale z dobrych informacji dzwonił m że przywieźli Rogala do spania:) tak się cieszę, że będę mogła spokojnie sie wyspać. Jedynie czego się obawiam, że po weekendzie okaże się że i m będzie chciał Rogala. On są śpi na boku, zawsze musi mieć zwinięta kołdrę między nogami, więc rogal zostanie przetestowany prze niego w weekend jak będę na uczelni. Kukurydza, mój M ma słomiany zapał. Jak nie huknę ze jest do zrobienia milion rzeczy w mieszkaniu to tak palcem nie tknie...
-
Na temat vatu mam info z pierwszej ręki (studiowanie rachunkowości ma swoje plusy). Na pewno go podniosą, jedynie może się okazać że termin będą musieli trochę przesunąć. Nikogo nie oceniam ale te 500+ to dramat. Zamiast dawac do ręki lepiej by było przeznaczyć na żłobki, przedszkola i szkoły. Miało by to sens a nie teraz raptem po dzieci z domów dziecka przychodzą biologicznie rodzice, albo ta patologia: ona w ciąży w fajkiem, on nawalony a za nimi 4 dzieci i takim o to sposobem 2000zl na miesiąc na alko jest. To przytoczone z życia. Kolezanka mieszka obok takiej rodziny. Kurator sadowy i opieka społeczna to tam norma. A nasze sierpniowki mają po kilkoro dzieci i pracę, mężów w pracy do nocy, kombinujacych jak tu wziąć urlop by pomóc żonie. Jak można takie rodziny stawiać na równi i rozdawać wszystkim kasę na lewo i prawo... Wrrr... Jak czytam te projekty ustaw to nóż w kieszeni mi się otwiera.
-
Jest dużo stron i nie mogę znaleźć: która z mam miała dzidzię z małym żołądkiem? Czy badanie nie miało być 20 lub 21.04? Coś mi świta ale jestem pewna. Chciałam się zapytać jak z maleństwem?
-
Mamalina oczywiście że mam blizny w tych miejscach, ale nie jakieś wielkie bo byłam na tyle rozmyślna, że po przekłuciu przyłożyłam gazik i oczyscilam z płynu dziurkę. Blizny mają może po 2 milimetry, więc nie wiele jak na blizny:) za to mój m ma ok 1cm na policzku. U faceta wygląda to ok, ale pewnie jak ja bym taka miała to bym się załamała :) Współczuję wszystkich chorych dzieci. To zawsze trudny okres, zwłaszcza jak pogoda się poprawi a dzieciaki muszą zostać w łóżkach. A dziś byłam mile zaskoczona: musiałam zrobić większe zakupy, bo wiem że m wróci dziś bardzo późno z pracy. Pojechalam do Biedronki, kosz cały zawalony zakupami i podchodząc do kasy, Pani która już czekała ustąpiła mi miejsca:) przed nią również stała pani ale starsza. Oczywiście że nawet głowy nie odwracala, bo też musiała by ustąpić:) później zakupy w rossmanie ( kupilam już wkładki laktacyje, doszlam do wniosku że w razie awarii muszę mieć je w domu) i też spora kolejka, a specjalnie dla mnie przyszła kasjerka poprosiła "ciężarną" i tylko obsłużyła mnie i odeszła od kasy :) tadaaam są jeszcze normalni ludzie :) Anula11 łatwo mamom mówić: "czekaj na męża". Jak kobieta jest niezależna w związku to bardzo trudno pogodzić się na uzależnienie od drugiej osoby. Bardzo często sama chcę coś zrobić i dopiero po fakcie łapię się że nie powinnam. Nikt nie zrobi zakupów jak ja:) odkurzy jak ja:) Wiem że m zaczyna trochę przeżywać pojawienie się nowego członka rodziny. Jednak mężczyzna podchodzi do tego inaczej niż kobieta, bardziej męsko, bohatersko. Będzie teraz odpowiedzialny za wychowanie i ukształtowanie dziecka. Sam nie ma dobrego kontaktu z ojcem, ale miał zimny wychów więc nie odczuwa takiej życzliwości. Sam chce tego uniknąć i obawia się czy podoła.
-
Tylko jeszcze trochę księgowości: najprawdopodobniej od 1 lipca 2016 wzrośnie VAT z 8% na 23% na produkty z gumy np. smoczki, nakładki na butelki. Jest to spora różnica i niestety podwyższenie vatu oznacza podwyższenie ceny.
-
Na temat lozwczek mam sprawdzony sposób od koleżanki: najtaniej wychodzi kupić zwykle łóżeczko i dorobić do niego kółka: 1. Jak w nocy trzeba po bujać to nie trzeba brać małego na ręce 2. Jak przyjeżdża więcej osób na noc to łóżeczko łatwiej transportować do sypialni 3. Dzieciaczkom też trzeba wietrzyc pokój więc na czas wietrzenia zawsze można zabrać łóżeczko z dzieckiem 4. Jak dziecko już większe i pogoda dopisuje to można przetransportować łóżeczko na balkon :) na temat szuflady: porównajcie ceny, bo zrobienie takiej szuflady to dosłownie 30min, wziąć wymiar, zamówić płyty i skręcić. Sama tak skrecalam szafki do łazienki w 12tyg ciąży:) Mamalina, współczuję ospy. Pamiętam jak ja ją przechodziłam. Bylam na tyle duża że wyciągnęła iglę i zaczęłam pęcherze przekłówać, jak mama zobaczyła to nieźle mi się dostało. Mój mąż ma bliznę na twarzy , właśnie po ospie. Pamiętam, że jakimś kremem były smarowane ne pęcherzyki. Weź może jakaś wit c dodatkowo:) Co do mamy to znam takie podejście: mały ma rodzić się w sierpniu, mama opowiada bym przyjechała do niej na jakiś czas, ale podkreśliła że ona wyjeżdża na wycieczkę w połowie września więc nie będę mogła długo zostać... No super, pierwszy jej własny wnuk i jeszcze takie rzeczy wysluchuję- " ja pomogę corcia, ale nie zostań za długo". Mamuśki, nie ma co jeszcze do sierpnia się na słuchamy o tym jaka z nas patologia, 500+, puszczalskie i ogólnie bagno. Mój mąż nie może doczekać się jady wózkiem, po prostu nie ogarniam. Codziennie jak wraca z pracy to leci do małego pokoju i sprawdza wózek :) nie wiedziałam jaka to będzie radocha. Wczoraj opowiadał jak nie może się już doczekać lezenia obok niego, małych rączek, nóżek ,pieluch, mojej wściekłości że mały w nocy się obudzi. Jak zaczęłam mówić że obawiam się że zostanę że wszystkim sama i jak ogarnę dziecko i pracę to powiedział że będziemy myśleć później. Chyba ma rację, jak myślę że po roku mam wrócić do pracy, dojazdy, żłobek, ogarnięcie mieszkania, obiadu to zaczynam świrować.
-
Zazwyczaj spotykamy wrednych staruszków, ale do końca życia zapamiętam tę cudowną kobietę z tramwaju. Miałam rozwalone kolano, orteza leki ogólnie koszmar. Musiałam jechać na uczelnię tramwajem. Jewdo weszlam bo trzeba było po schodach wejść i oczywiście na kulach. Nikt nie pomógł, nie zaproponowal pomocy, tylko głowy odwrócili, aż tu nagle ta cudowna osoba wstała pomogła mi dojść do miejsc na którym siedziała i pozwoliła usiąść. Powiedziała że o młodych też trzeba dbać bo i oni potrzebują pomocy. Miałam łzy w oczach bo to było coś czego się nie spodziewałam.
-
Kingussia OLEJ TO! Każda z nas się na sluchala a to dopiero początek. Zobaczysz jakie trzeba będzie mieć stalowe nerwy w lato! To dopiero będzie cyrk w laboratorium. Na Twoim miejscu poszła bym do "rejestracji" i zwróciła uwagę że w życiu nikt mi tak nie naubilzał za ciążę. Polecam, okazuje się że jak trafisz na Kierownikow to jesteś zupełnie inaczej traktowana. Zawsze możesz napisać skargę nawet enailem i opisać sytuację. Nie chodzi o to by się wyżalić, ale zobaczysz że przy następnej okazji będzie widniała tabliczka: kobiety ciężarne obsługiwane są poza kolejnością. Ale wiem jaki mialaś żal w oczach. Skarbie, na początku jak nie było widać ciąży to zostałam zwyzywana od najgorszych przez faceta ok 40letniego nie wiecej, nikt się za mną nie wstawi, żadna kobieta. Tłum ludzi, doszlam do wniosku, że to on powinien się wstydzić nie, ja. A nawet jak byś miała więcej dzieci to ich nie powinno to interesować. Trzymaj się cieplutko i głowa do góry. Mam cięty język, więc nie zostałam mu winna :) Z zuesm wystarczy jak dojedziesz do nich i od ręki napiszesz, że z powodów zdrowotnych byłaś odcięta od komputera i niestety dopiero 11 poprosilaś męża o przelew. Kukurydza odkąd pamiętam cukier zawsze miałam 92 przy każdym badaniu:) za kilka tyg będę szła na glukozę bo najbardziej miarodajne jest między 24-28tyg. Jak bym zrobiła wcześniej to i tak musiała bym powtórzyć, takie zalecenie Dr.
-
Edzia85 moja mam ma dwa psy i jedziemy tam na majówkę. Brzuszek już większy i zastanawiam się jak one to przetrwają. Jest duzy i mały psiak. Oboje są również członkami rodziny. Wcześniej strasznie skakały na mój widok, a teraz nie wiem jak będzie. Dziś mój psiak od rana wyje, gada co chwilę go uciszam, a mój brzuch burczy, brzęczy i bulgocze znów jakaś niekontrolowana wymiana znań dziecko-pies!? Virkael, ja już toxo powtarzałam wyniki bez zmian, sądzę że warto :) Kukurydza czytalam o wczesnych porodach ( tak wiem paranoja lekka złapała), wiadomo że im później tym lepiej a od 26tyg już lekarze są w stanie pomóc dziecku przeżyć. Oczywiście podawane są sterydy. Szukam dziś ładnego ochraniacza do łóżeczka. Jakiś mam wybredny gust bo na milion obejrzanych stron może 3 ochraniacze były ładne :)
-
Virkael, jeżeli mialaś szansę na zarażenie się toksoplazmozą to lepiej zrobić. Przyjęło się robienie tych badań dwa razy w trakcie ciąży.
-
ananas zawiera enzym zwany bromeliną, która w dużych ilościach może powodować krwawienie w trakcie ciąży, lub skracanie się szyjki. Ale spokojnie, mówiąc o dużych ilościach mam na myśli 7-10ananasow na raz, sok lub ananasy w puszkach zawierają jej nie wiele, więc można je jeść:)
-
Mojego sąsiada przewialo: ma przeziębienie i stan zapalny układu moczowego, tak więc dziecko przekazane dziadkom, dwa psy również zawezione do teściów ( wraz z dzieckiem) więc choroba na całego. Mój m choruje baaardzo zadko, a nawet jeśli to i tak chodzi do pracy. Wczoraj się okazało że ma stan zapalny mieszka włosowego. Jak mu mówię by jechał na nacięcie i antybiotyk to mi mówi że przejdzie. Miałam z 5 razy taki cyrki i samo nigy nie przeszło: ( ale muszę wstrzymac się jeszcze że trzy dni aż temperatury dostanie to będę musiała go wieść na CITO do chirurga... Ech jak dziecko. Zapomniałam napisać: wczoraj moje dziecko- mam na myśl psa, miało ochotę się pomiziac. Więc jak to ja kocyk, podłoga i zaczynamy mizianie. mój nunus złożył się w kłębek uszami przy moim brzuchu i tak namiętnie nasluchiwal co tam się dzieje. Akurat byłam po kolacji więc trochę sie działo :) taki jakiś slodziak się zrobił. Przychodzi do mnie jak leżę w łóżku, kładzie łeb na lozko, wystarczy że go dotknę i kładzie się na podłodze, jak wstaję to zaraz sprawdza gdzie idę :) taki psi opiekun :) Kingussia Cytat: "Konsekwencje opóźnień składek ZUS najbardziej odczują przedsiębiorcy, którzy opłacają dobrowolne ubezpieczenie chorobowe. Zgodnie z przepisami, brak terminowej zapłaty składki „chorobowej” oznacza wygaśnięcie ubezpieczenia od 1 dnia miesiąca, którego dotyczyła spóźniona składka. Jest to o tyle niekorzystne, że aby uzyskać prawo do świadczeń z ZUS-u na wypadek choroby, trzeba opłacać ubezpieczenie chorobowe przez minimum 180 dni. Jeden dzień zwłoki w tym wypadku wystarczy, aby stracić prawo do ubezpieczenia. Podobnie dzieje się, jeśli wpłacona składka była za niska. Sprawa opóźnień zapłaty składek ZUS przedsiębiorców jest jeszcze o tyle istotna, że z ubezpieczeniem chorobowym związane jest prawo do zasiłku macierzyńskiego. Co prawda, aby otrzymać prawo do zasiłku macierzyńskiego wystarczy zapłacić jedną składkę ubezpieczenia chorobowego (a nie 6, jak w przypadku świadczeń podczas choroby), ale musi to być składka opłacona w terminie. Jeśli więc kobieta prowadząca działalność gospodarczą spodziewa się dziecka, powinna szczególnie zwrócić uwagę na terminowe opłacanie ZUS-u. W przypadku opóźnienia zapłaty składki ZUS u przedsiębiorcy, któremu zależy na ubezpieczeniu chorobowym, powinien on zwrócić się z prośbą o przywrócenie terminu płatności. Taką prośbę należy złożyć do dyrektora odpowiedniej placówki ZUS, któremu przedsiębiorca podlega, przede wszystkim określając co spowodowało zwłokę w płatności. ZUS ma miesiąc na rozpatrzenie takiego wniosku. Jeśli ZUS odpowie odmownie, a przedsiębiorca będzie chciał być ubezpieczony na wypadek choroby lub otrzymać zasiłek macierzyński, musi ponownie złożyć dokument ZUS ZUA z wnioskiem o objęcie ubezpieczeniem chorobowym. W takiej sytuacji na koncie przedsiębiorcy może pojawić się nadpłata powstała w wyniku opłacania ubezpieczenia chorobowego, którym przedsiębiorca nie był objęty. Jeśli tak się stało, warto zwrócić się do ZUS-u z prośbą o zaliczenie tej nadpłaty na poczet przyszłych płatności."
-
Kukurydza, hormony są straszne. Widzę po sobie jak zmienia mi się nastrój. Czasami mąż nie wytrzymuje i zaczyna krzyczeć czego beczę znów, co powoduje jeszcze większą falę płaczu :) a po 5 min chodzę zadowolona jak by nigdy nic... Koszmar. Soncia, osobiście mam ciążę pojedynczą, ale w mojego kolegi rodzinie się posypało wszystkim. Jego mama ma dwie siostry- każda z nich ma bliźniaki, jak dobrze pamiętam jedną zaszła w ciążę raz, druga chyba dwa. On sam też ma kupę rodzeństwa: dwie starsze siostry- bliźniaczki, później jest on- ciąża pojedyncza, jedo młodszy brat- ciąża pojedyncza, i wpadka- dwie młodsze siostry bliźniaczki. W sumie 6 dzieci:) rodzina żadna patologia każde z nich na normalnego wyrosło. Dwie najstarsze siostry również mają dzieci z ciąż bliźniaczych. Mieszkalismy obok siebie wiec czlowiek widzial tę gromadkę :) Chłopak jest z mają przyjaciółka, która należy do niskich i szczupłych dziewcząt, więc jak się dowiedziała że jest spora szansa na bliźniaki to powiedziała że jedyne co jej zostanie to się turlać:)
-
Kukurydza, zadzwoń do swojego lekarza. Na pewno Cię dziś przyjmie. Daj znać później jak się czujesz.
-
Ula_S z dotykanie brzucha to sama zobaczysz. Teraz jeszcze jest w miarę zimno więc jesteśmy grubo ubrani ale jak będzie już ciepło i 20osoba w ciągu 4godzin będzie dotykać brzuch to się z denerwujesz :) zobaczysz :) Też wcinam lody:) w Biedronce są pakowane po 8 szt,4 smaki:) uuuwielbiam je. Są małe ale to takie małe co nie co:) wcześniej uwielbiałam rożki, a teraz takie na drewnianym patyczki:) mmmm... Jak masz dobre połączenie do sklepu, przychodni i na wyjazdach to auto niepotrzebne. Mamy psa, połączenie pociągiem do mamy to koszmar: 250km w ok 8h z czego są 4 przesiadki. Kiedyś był jeden pociąg 4,5h i nawet o aucie nie myślałam nie było potrzeby się pakować. Ostatnio jak pytałam czy można z psem w trasę autobusem to tylko z małym i muszę wykupić normalna miejscówkę. Pies mały nie jest, waży 30kg i potrzebuję trochę przestrzeni :)
-
Natalia jak chcesz kupić zestaw Aventa to zarejestruj się na www.Philips.pl/Avent/zapisz tam za ten zestaw zaplacilam nie całe 74 zł z przesyłką. Aktualnie czekam aż przyjadą na magazyn bo po prostu zostały wykupione:) mam nadzieję na karmienie piersią, ale również chce odciągać pokarm by np. Mąż w nocy mógł małego nakarmić. Również mam Wolski na brzuchu i są one ciemniejsze niż zwykle, ale to normalne bo wszelkiego rodzaju bluzy w ciąży również ciemnieją. Myszką ci do lodów: https://parenting.pl/portal/lody-w-ciazy. Z dobrego źródła nie ma obaw o bakterie, raczej chodzi o jakieś psełdo lodziarnie. Soncia ja z laktatkorem się wytrzymuję, bo w maju mam urodziny i akurat wszyscy z rodziny beda
-
Fiolka połysk Twojej teściowej spowodował wybuch śmiechu!!!! :) :) ale aparat!! :) Edzia85 już dobrze. Dziś razem gotowalismy obiad i kolacja została przełożona na inny dzień:) Anulka165 dobrze że z maluszkiem ok :) Antonika my mamy problem ze szkołą rodzenia. Zajęcia są w tyg od 18 albo w weekendy. O 18 mój m dopiero kończy pracę, a ja co dwa tygodnie mam zjazdy. Chyba zostanie mi tylko kontakt z położną. Jak coś to przekażesz nam później wiedzę ;)
-
Kukurydza, by spełnić dzienna dawkę choliny w ciąży trzeba by było zjeść dziennie 3 jajka lub wątróbkę- której w tej chwili nam nie wolno :) 12 mają mam wizytę więc zapytam się o tę cholinę;) Lez, odpoczywaj. Krótka historia z soboty- powód mej złości: w sobotę mieliśmy zaplanowana kolację na której bardzo mi zależało, a jak dojechaliśmy na miejsce to się okaże że mój m musi natychmiast pojechać do pracy. Odwiózł mnie zabeczaną do domu przeprosil i odjechał. Byłam tak strasznie rozczarowana, smutna ogólnie straszne dno i wodorosty. W niedzielę wstał o 6 by zrobić mi śniadanie do łóżka. Zjadlam ale i tak byłam wsciekla. Cały dzień nie chciałam z nim rozmawiać. Powiedziałam mu z jakiego powodu jestem wściekła a on był w wielkim szoku. Zupełnie nie rozumiał jak bardzo zależało mi na kolacji. W tyg wraca późno, więc nigdzie nie wychodzimy zostaje tylko co 2 weekendy bo jeszcze mam zjazdy na uczelni. Mało mamy dla siebie czasu więc ta kolacja miała być dla nas odskocznią, ale okazała się niewypałem :( Uf, i powstał taki wywód. Irenka a może jakaś kreatywna zabawkę? Ostatnio 9 miesiecznemu chłopcu kupilam krokodyla, który po naciśnięciu odjeżdża. Świetna zabawka dla raczkujacego dziecka. Majeczka36,jednak poniedziałek nie jest naszym szczęśliwym dniem :) Glamjustyna, masz więcej niż 10 skurczy dziennie i ile one trwają? Bierzesz dodatkowo magnez? Antynikotynowa, pamiętaj że dla ciężarnych normy są inne :) głowa do góry, nic złego się nie dzieje:) ja też zwariowałam jak oglądałam wyniki badań, zaczęłam porównywać z normami, szukałam info w internecie ale doszlam do wniosku że można obłędu dostać! Głowa do góry;)
-
Kukurydza, w 3 miesiącu miałam wypadek samochodowy- facet chciał zmienić pas, ale nie zauważył że nim jechałam. Zacisnęly mi się pasy na brzuchu, wybuchła poduszka był płacz i zgrzytanie zębów. Po kilku godzinach okazało się że wszystko zostało zamortyzowane i śladu po wypadku nie było ;)
-
Kukurydza, połoz się do łóżka. Jak chłopami biegają, brzuch nie twardnieje i wody nie lecą to wszystko ok. Trzymam kciuki.