Dorisss

Że jesteś w ciąży

Bajla cudny synus. U nas ząbków nie widać. Podnosi pupę do raczkowania ale to jeszcze trochę pewnie zanim zacznie. 26 kończymy pół roku.

Ja miałam odstawić w 37 tc. No ale małej się pospieszylo w 36+6

Tak czekałam na naszą córkę ale ktoś nam chyba czas przyspiesza. Nosz cholerka zaraz minie pół roku a ja nie mogę się nią nacieszyć.

U nas Bebilon pepti. Na zmiany pomogła maść robiona na receptę.

Karola ja miałam od około 20 tyg cały czas górna granice normy wód. Stan utrzymywał się do końca ciąży. Nic się nie działo z tego powodu. Moja córka dostała Wit K. Nic nie słyszalam na ten temat. Zastrzyków nie brałam po porodzie

Fajerwerek jeszcze troszkę i będziesz miała swojego skarba. Xyza ogromne gratulacje. Strasznie się cieszę. Monika i Karola za Was trzymam mocno kciuki. Oby tak dalej.

A co do włosów to wychodziły mi garściami. Od kilku dni jest spokój. 26 kończymy pół roku.

Ja tak bo moja jest na mm. Nie wszystko jej smakuje. Ale dzięki innemu jedzeniu lepiej robi mi kupke. Uwielbiam jak cała jest brudna ale najważniejsze że jej smakuje. Teraz zabieram się za gotowanie sama. Próbowałam ze slioczkami i wiem że najprawdopodobniej uczula ja tylko seler.

Tak cały czas w brzuch. Igła jest na tyle krótka że nie ma szans żeby się coś stało. Zresztą dawanie bezpośrednio w brzuch jest bardziej skuteczne tak mówiła mi moja gin. Miałam robiona amniopunkcje w 2 c. Tam to była długa igła żeby się dostać do maluszka.

Przepraszam Cie bardzo ale nie ma żadnej możliwości żebyś ukula dziecko.... Co za brednie. Ja też nie mam mutacji a lek brałam jak i masę innych.

Miałam brać do końca ciąży ale moja królewna się pospieszyla i wyskoczyła wcześniej.

Karola37 do dnia porodu 36+6. Po porodzie nie brałam.

Ja na początku ciąży brałam clexane później przeszłam na Neoparin chyba w 12 tc. Nie zauważyłam różnicy w aplikacji zastrzyków. Teraz mam już prawie 6 m córkę.

My dziś po kolejnym szczepieniu. Było najgorzej. Aż teraz mi się chce płakać. Było godzinne opóźnienie i młoda już wkurzona. Później rozbieranie ważenie. Taka zmęczona zasypiala mi na rękach i bach wklucie. Serce ściska jak dziecko tak płacze. W dodatku miałam ważna sprawę do załatwienia. Zostawiła core z dziadkami. Mieli spacerować. Na dworze była super pogodna. Po jakiejś godz koniec spaceru bo teściowa stwierdziła że za mocno wieje. I tu nagle tel że płacze i nie mogą jej uspokoić. Leciałam do niej z językiem na wierzchu. Takiego płaczu to u niej nigdy nie było. Pewnie wystraszyla się że jest u nich w domu. Myślałam że serce mi pęknie jak dzwoniłam dzwonkiem do drzwi a oni nie słyszeli bo ona tak płakała.

Jeżeli jest bardzo wietrznie to zakładam opaskę. Tak to jest bez. Ma trochę włosów i zaraz się poci. A przewianie ucha jest od bakterii i infekcji a nie wiatru. Skoro my nie potrzebujemy to po co przegrzewac dziecko. Co do kataru to sól morska i frida do odkurzacza

Nie można się poddawać i zawsze trzeba wierzyć że będzie dobrze. Chociaż ja na początku 4 c krwawilam dwa tyg i nie dawałam szans że nie uda a jednak się udało. Miałam krwiaka i się oczyszczal i całe szczęście nie zaszkodzil ciąży. Acard brałam pół roku przed i cały czas. Każdego dnia jedna tabl

Monia piękny synek. Ciekawa jestem ile moja klucha waży. Za tydz mamy szczepienie więc się okaże.

Witaj Anielka. U nas 3 poronienia. Dwa pierwsze bez leków 12 tc i 19 tc. Przy trzeciej ciąży acard 75 i clexane 0,4 branie leków od potwierdzenia ciąży przez gina 6/7 tc. Niestety się nie udało poronienie 11 tc. 4 ciąża acard 150 pół roku przed i clexane 0,4 po pierwszym dniu spodziewanej miesiączki. Do tego Actifolin 2 mg pół roku przed, luteina od owulacji No i jeszcze witaminy plus eutyrox bo mam niedoczynność tarczycy i teraz koło mnie leży już prawie 4 miesięczna córka. Po rozmowie z lekarzem o kolejnej ciąży postępowanie będzie takie same. Życzę powodzenia, bo jak widać leki czynią cuda.

Ja miałam mieć odstawiony w 37 tc.

Irene kochana życzę Ci z całego serca żeby wszystko się u Ciebie ułożyło. Trzymam mocno kciuki.

Chodziłam do dwóch ginekologow prywatnie i każdy z nich bez problemu wypisywal refundację. Może faktycznie poradzić się rodzinnego albo zmienić lekarza bo koszty są ogromne. Ja oddałam swoje dwa opakowania które mi zostały więc niestety nie pomogę.

Kala90 gratulacje i oby tak dalej. Jadzka nawet nie wiesz jak się cieszę. Dużo dużo zdrówka dla Was. Ogromne gratulacje ;* AnnaNowaczka gratuluję cudownego stanu. Przecież zastrzyki są refundowane i zamiennik kosztuje 4 zl 10 szt. Jeżeli lekarz zalecił branie to wypisze receptę.

Irene kochana pisz co się dzieje. Może będziemy wstanie pomoc na odległość.

Wydaje mi się że może to być skok rozwojowy. Poczytaj o tym