Lala232 zazdroszczę tych 25 tyg. Mam nadzieję że ja też ich doczekam. A co do detektora tętna to chyba genialny pomysł. Słyszałam że ciężko jest znaleźć maluszka ale najwyraźniej warto. Zastanowię się nad tym w późniejszym terminie. Puki co do ginekologa chodzę co dwa tyg więc mnie też to uspokaja. Ale sam fakt że ciążę obumarly późno będę się stresować chyba do końca. Grudzień mam obłożony lekarzami. Jeszcze endokrynolog i poradnia w centrum ginekologi gdzie w tamtym roku miałam robiona amniopunkcje. Lekarka kazała się zgłosić w kolejnej ciąży w 10 tyg. Mimo że badania prenatalne będzie robił mój gin to i tak tam pójdę. Co dwie głowy to nie jedna. Zwłaszcza że lekarka tam ma wspaniałe serce. Potrafi wytłumaczyć wszystko. Pamiętam jak robiła mi samo usg chyba z 45 min. Sprawdzała dosłownie wszystko. Tylko szkoda że finał tego był smutny. Teraz tylko pozostaje mi wierzyć że już nas to nie spotka. Mąż mnie wspiera i jestem mu bardzo wdzięczna. Lepiej trafić nie mogłam :-)