
Dorisss
Użytkownik-
Postów
25 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Dorisss
-
Fajerwerek mi też ucinalo posty jak chciałam dodawać minki /buźki. Dlatego już teraz nie dodaje. My też jesteśmy dowodem na to że leki działają. Cane mój największy siniak był większy od ręki. Długo schodził. Ja robiłam sobie od początku do końca sama zastrzyki. Mąż nawet nie chciał na to patrzeć. Na koniec tylko było gorzej jak nie było za co złapać bo skóra napięta. Ale jakoś dotrwalismy do końca i moja kluska skończyła już 8m.
-
U nas woda z niekapka tommee tippee po 6 m. Myślałam że będzie miała problem ale złapała za 1 razem. Tylko że kubka wody przez cały dzień nie wypije. Najwięcej przy obiedzie i kaszce na kolacje
-
Ja okres już miałam 5 razy. Zaraz tylko jak skończyłam ściągać mleko i brać tabl zaczął mi się okres. Moja po zupkach i kaszkach ok. Zazwyczaj są dwie kupki dziennie. Ale zatwardzen brak.
-
Fajerwerek cudowne wieści. Kochana serdeczne gratulacje i dużo zdrówka dla Was. Tysia90 współczuje złego samopoczucia. Oby jak najszybciej minęło. Siostry sąsiadka jest w ciąży i też bardzo ciężko znosi a to już 12 tc. Pamiętam że moja siostra wymiotowala do 16 tc. Okropienstwo. Życzę dużo siły
-
Moja mała kolek nie miała. Też była na mm ale nie od początku, bo pierwsze dwa miesiace sciagalam swoje mleko. Miała za to problem z gazami i też była niespokojna. U nas pomagały masaże brzucha w kierunku zegara i jak leżała na brzuchu tak jakby się walkowalo ciasto, do tego grzanie brzuszka suszarka no i oczywiście przez prawie 4 m nie schodzila ze mnie lub męża. Tulenie bardzo jej pomagało. Bliskość była bardzo ważna. Później zmiana mleka z nan na bebilon pepti plus espumisan i dicoflor. Mogę powiedzieć że po 6 m mieliśmy dopiero spokój z gazami. Jak zaczęłam rozszerzać dietę i podawać różne produkty plus owoce to już nawet gazy nie są bolesne i odchodzą z łatwością. A tak to gdy dochodziły płakała. Życzę wytrwałości i dobrze że masz tą wizytę u neurologa.
-
Tysia90 idź na zwolnienie i odpoczywaj. Najważniejsze teraz Wasze zdrowie. Dobrze ze badani są ok. Nie możesz się poddawać. Ja też mam 3 aniołki i w końcu już prawie 8 m core.
-
U nas wyglądało to tak. Poród w tc 36+6. Przebicie pęcherza przez położna podczas porodu. Od 4 rano skurcze co 10 min. Od 6 już co 5. Od 8 co 3 min. O 9 byłam w szpitalu. 8 cm rozwarcia. Skurcze parte 30 min. O 12 ur się córka.
-
Tysia90. Trzymam kciuki żeby wszystko było dobrze. Powodzenia
-
Ja swoje już oddałam. Poproś lekarza o zamiennik neoparin. Ten sam lek a dużo tańszy. Ja go używałam bodajże po 12 tc. Ale nie pamiętam dokładnie. Ale w każdym razie do samego porodu.
-
Nowa_jaaa cudowne wieści. Serdeczne gratulacje. Córeczka niech zdrowo rośnie.
-
Ja nie liczyłam ruchów. Moja młoda była aktywna cały czas a wieczorami najbardziej. Pod koniec czułam bardziej rozpychanie niż np kopniaki.
-
U nas wyglądało to tak. Od 4 rano skurcze co 10 min. Od 6 już co 5. Od 8 co 3 min. O 9 byłam w szpitalu. 8 cm rozwarcia. Skurcze parte 30 min. O 12 ur się córka.
-
MARIKA 865 witaj. Przykro mi że musiałaś przez to przejść. Ja również jestem po 3 stratach. Acard brałam już pół roku przed staraniami do dnia porodu oraz od pozytywnego testu clexane 0,4 z waga 81 kg równiez do samego końca. Teraz mam już prawie 7 m córkę. Nie mam zadnych mutacji. Życzę powodzenia trzymam kciuki
-
MartaWu oj bardzo zjasnialy. Jak się ur to miała czarne. Dużo się powycieralo i ma placek z tyłu. Teraz cały czas śpi na brzuchu więc chociaż nie ma tylu koltunow które trzeba obcinać
-
Boniu moja kluska waży 9 kg na 6.5 miesiąca. Już potroila swoją wagę ur. Szok. A tak dużo ulewala. Ostatnimi czasy już coraz mniej.
-
Moja kruszyna waży z 8 kg jak nie więcej. W czwartek mamy lekarza się okaże. My kupiliśmy łóżeczko turystyczne ale dodatkowo wyscielam je jeszcze kolderka bo jest bardzo twarde. Sprawdziło się już na majowce jak później nad morzem. Ja smaruje małej dziąsła dentinoxem
-
U mnie pierwszy wynik 110, a teraz koło mnie leży pół roczna córka. Powodzenia!
-
Tak na moje oko to chyba potrzeba czasu żeby cykle i hormony wróciły do normy. Może się mylę.
-
Carpe_diem. Doskonale rozumiem Twój strach. Za każdym razem towarzyszył i mi. Nam udało się dopiero za 4 razem. Też jestem uparta i bardzo chcieliśmy z mężem spełnić swoje marzenie. Całe szczęście się udało. Również doszukiwalam się braku objawów. Sprawdzałam kilka razy dziennie czy piersi mnie bolą i czy przypadkiem nie krwawie. Uważałam na siebie strasznie, a w czwartej ciąży powiedziałam sobie co ma być to będzie. W 5 i 6 tyg wybawilam się na dwóch weselach ale oczywiście bez alkoholu. Krwawilam dwa tyg i też myślam że nic z tego. Okazało się że mam krwiaka. Później w 26 t również byłam na weselu ale już siedziałam. Sądzę że gdyby nie moja nowa lekarka plus jej nastawienie i plus leki nic by z tego nie było. Do końca się bałam. Było o kogo. Życzę Ci żeby Twoje wszystkie przeczucia się myliły. Żeby wszystko było dobrze z fasolka / groszkiem. Trzymam mocno kciuki. Nadzieja umiera ostania....
-
U nas dalej bez ząbków buu. Chrzciny mieliśmy 10 czerwca. Średnio zachowała się męża rodzina ale w nosie z tym. Karma wraca
-
Irene koniecznie wizyta u lekarza.
-
Monia dziękuję. Mała jest już po ciężkiej operacji serca. Teraz powinno być już lepiej. Udanego wypoczynku. My z naszą mała byliśmy na majowce nad jeziorem i trochę w górach. A na Boże Ciało pojechaliśmy nad morze na spontanie.
-
Mojej siostry córka startując z wagi 1 kg teraz gdy ma 10 m waży 5 kg. U nich przyczyną jest wada serca. Ale też bym poprosiła o badanie krwi i crp może faktycznie coś się dzieje
-
Tylko na czczo i godzinę po.
-
Poród coraz bliżej. Mi przed porodem czop odpadł dzień wcześniej. Więc u Ciebie już inaczej. Czas czekać na skurcze i życzę szczęśliwego rozwiązania