Skocz do zawartości
Forum

Peonia

Użytkownik
  • Postów

    2,513
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    123

Treść opublikowana przez Peonia

  1. Misia Pewnie zmęczenie swoje robi i łatwiej o zły nastrój. Czasami kierownicy zapominają że ich rola to zarządzanie zadaniami a nie rządzenie ludźmi. A to duża różnica. Ale to też tylko ludzie i czasami warto i im odpuścić co nie znaczy że można sobie pozwolić dmuchać w kaszę :-) Ja przedwczoraj opierdzielilam dyrektora a wczoraj i wyższego szefa nad nim. Od razu inaczej.... ;-))
  2. Mnie nawet zbliżające się wakacje nie nastrajają jakoś lepiej. W domu chała a w robocie też bryndza. Fatalnie i tyle. Całe szczęście że dzieci zdrowe.
  3. ~kalae Peonia A w kwestii Priorixu nie ma spinki. Ja sobie odłożyłam na koniec lipca, po urlopie :) I jeszcze czeka nas ostatnia dawka 6w1, potem przypominajki innych w kolejce. właśnie, zaszczepilam w środę w tamtym tygodniu. A od wczoraj jest gorączka ponad 38. już nie pamietam które ze starszaków miało właśnie po około tygodniu od MMR ze dwa dni gorączkę. a jedno nie miało nic. wydaje mi się, że u Was to typowy objaw po tej szczepionce, jak nic sie nie pojawi innego to bym przeczekała.
  4. A w kwestii Priorixu nie ma spinki. Ja sobie odłożyłam na koniec lipca, po urlopie :) I jeszcze czeka nas ostatnia dawka 6w1, potem przypominajki innych w kolejce.
  5. Madika Peonia Madika ~kalae Peonia, wszystkiego dobrego :) A swoją drogą zabierz najmłodszego i zapraszamy na spotkanie :) Gdzieś mi się obiło, że młodzież na wakacjach :) Mąż zatęskni :) Oooo widzisz i to bardzo dobry pomysl Po co ciagnac wszystkich jak mozna mniejsza grupa heheh Wszystkiego najlepszego dla Teojego chlopca- wkoncu to nie dzidzius juz... no wła snie akoś mi żal, że on już taki chłopie, że moje maleństwo już podrosło... no normalne, taka kolej, ale świadomośc, że to juz moje ostatnie dziecko mi nie pomaga :) Peonia moze nie ostatnie no no... to ja poczekam, az Wy tu dobijecie mojego stanu liczebności potomków i pogadamy :)) no i wtedy nie zdążę - ja już trzecie rodziłam w prawdziwym kwiecie wieku, kolejne to już na geriatrii chyba :))) choć jak dzis mi sie nazwalało w pracy, to stwierdziłam, że kolejny rodzicielski plus ciązowe L4 byłoby super....
  6. Madika Peonia Majty Pampersa wypadaja wg mnie małe. uzywamy 4 lub 5 z Toujours, bo Pampers odparza młodego jak za cały dzień nosi. Ostatnio uzywam majtek na noc, bo jakoś lepiej sie trzymają. Tyle że nr 6 i to ledwo na noc starczy, 5 nie ogarnia - 5 to około jego roczku uzywałam. A młody już często przesypia u siebie noce, więc pielucha musi być z zapasem :) A Toujour robi pantsy? Czy normalne pieluchy? No my tak jk posalam juz na 5 a tez potrafi byc spompowany tak ze dziwie sie ze nie kapie z niego heheh no własnei żałuję, że oni nie robia majtasów i musze kupowac Pampersa :) ostatnio były w dobrej promocji w Rossmannie.
  7. Madika ~kalae Peonia, wszystkiego dobrego :) A swoją drogą zabierz najmłodszego i zapraszamy na spotkanie :) Gdzieś mi się obiło, że młodzież na wakacjach :) Mąż zatęskni :) Oooo widzisz i to bardzo dobry pomysl Po co ciagnac wszystkich jak mozna mniejsza grupa heheh Wszystkiego najlepszego dla Teojego chlopca- wkoncu to nie dzidzius juz... no wła snie akoś mi żal, że on już taki chłopie, że moje maleństwo już podrosło... no normalne, taka kolej, ale świadomośc, że to juz moje ostatnie dziecko mi nie pomaga :)
  8. Oligatorka próbowałam coś znaleźć w Smyku, ale nic jakos nie było w odpowiednich rozmiarach... Kupiłam za to sporo w promocjach na H&M on line. żoo mnie nie bardzo chodzi o działalność trolla, bo to tylko niefajny incydent, ale raczej o otoczkę odejścia Kaisuis. Reakcję, a może raczej brak (w zasadzie) reakcji grupy. Chyba mi to nienajlepiej zadziałało na chęci pisania.
  9. żoo trochę mam dość emocjonalnie po wojnie z małżonkiem, która nieco ogarnięta ale jeszcze nie do końca. Grunt że ciut lepiej. Więc nienajlepszy stan emocjonalny plus zawirowania tutaj sprzed kilku dni jakoś na razie mnie zniechęciły do pisania. O tyle dobrze że mojemu wampirkowi wyszły górne trójki i znalazł się winowajca gorączek i siąpienia z nosa. I gryzienia wszystkich dzieci w żłobku...
  10. RedNails, kalae - dziękujemy :-))) Kalae Dobrze Ci się obiło - młodzież na obozie. Dzwonią do mnie i mąż widzę zazdrosny bo do niego wcale... Ale nagrabił sobie. Ja też nie bardzo mogę na niego patrzeć więc taki wypad dobrze by mi zrobił :-)) Co do pieluch to rzeczywiście dziwna sprawa. Starszaki nosiły tylko Psmpersy. A młody nie może bo zaraz jakieś problemy. W dzień często zmieniamy pieluchy, poza tym nocnik w użyciu więc to nie kwestia przepełnienia. Ale majty na noc moim zdaniem wygodniejsze. Miałam majty z Rosmanna ale mi nie podpasowaly. Szkoda że Lidl majtasów nie ma.
  11. Olija, dzieki :)) Kiedy to minęło.... Dziś jeden z dawno nie widzianych kolegów z pracy zapytał, ile ma mały. Jak usłyszał, że 1,5 roku kończy to opadła mu szczęka. Było; "Już???? przecie dopiero co z brzuchem Cię widziałem..." czas baaaaardzo szybko leci. sama nie mogę uwierzyć, że synuś jest juz taki duży :)
  12. Majty Pampersa wypadaja wg mnie małe. uzywamy 4 lub 5 z Toujours, bo Pampers odparza młodego jak za cały dzień nosi. Ostatnio uzywam majtek na noc, bo jakoś lepiej sie trzymają. Tyle że nr 6 i to ledwo na noc starczy, 5 nie ogarnia - 5 to około jego roczku uzywałam. A młody już często przesypia u siebie noce, więc pielucha musi być z zapasem :)
  13. Madika Peonia ~Czarna.anaa Dziewczyny tak super piszecie o tym krakowskim spotkaniu ze ja coraz bardziej nakręcam się na warszawskie :) mam nadzieję że dojdzie do skutku :) i ja np to w ogóle nie jestem zorientowana bo nawet FB nie mam tylko wyobrażenia a ja żałuję, że jestem z zupełnie innych stron i na każde spotkanie mi za daleko :(( Peonia a skad Ty wogole klikasz (pamietacie to slowo? Bo ja wlasnie teraz sobie je przypomnialam heheh)? z Bydgoszczy. także nawet więcej, niż 300 km RedNails :) ciężka sprawa pojechac tak daleko przy trójce dzieci.
  14. ~Czarna.anaa Dziewczyny tak super piszecie o tym krakowskim spotkaniu ze ja coraz bardziej nakręcam się na warszawskie :) mam nadzieję że dojdzie do skutku :) i ja np to w ogóle nie jestem zorientowana bo nawet FB nie mam tylko wyobrażenia a ja żałuję, że jestem z zupełnie innych stron i na każde spotkanie mi za daleko :((
  15. Odkąd trafiam wciąż na deszcz albo najzimniejszy tydzień lata mniej entuzjastycznie podchodzę do wakacji w kraju :\
  16. Lea U nas tak było przy zapaleniu uszu. Ja bym poszła do pediatry.
  17. Zakropkowana zagranica z uwagi na dolegliwości Rysia odpada? nasze dzieci od niemowlęctwa z nami latały za granicę. Tego lata tez mielismy zamiar, wakacje opłacone, ale na razie mam zamiar to odwołać.... Z moich doświadczeń wynika, że dzieci nie kochają sie ze zwiedzaniem. No ale dzieci są rózne :) Może Rysio polubi. Pomyślę nad emailem do męża.
  18. Bamcia mój mąz nie chce rozmawiac, bo uwaza, że z żoną nie ma po co. Tym bardziej pisać. Rozważam ultimatum. Wczoraj mi wykonał awanturę pod domem, dziś przy dzieciach i jest święcie przekonany, że ma do tego prawo, aby być agresywnym. jego pomysł/racja etc jest jedynym dobrym i prawdziwym. To już nie błachostki. Co ciekawe takie rzeczy namiętnie krytykuje u innych. Boję się, ze coś mu sie głową porobiło, co wymaga leczenia. Nigdy az taki agresywny nie był. Jutro starszaki wyjeżdżaja na obóz, z jednym maluchem będzie łatwiej mi cokolwiek tu zrobić. Wszystkim Wam bardzo dziękuje za wsparcie. Potrzebne mi tym razem, naprawdę....
  19. MamoWczesniaka Tak samo mogę powiedzieć o moim mężu. To dobry człowiek. Problem w tym że głównie dla innych. Szanuje wszystkich. Poza mną. Może uznał że nie musi bo moja obecność przy nim od lat jest niezmienna. Nikt go w sumie nie zna od tej brzydkiej strony. Tyle, że ja uważam że zasługuję na coś innego niż od dłuższego czasu on mi "proponuje". A on tego nie chce widzieć i rozumieć. Dzieci też mają już dość. A ja nie chcę ich w domu uczyć poparcia dla nieszanowania bliskich. Zakropkowana Wiek to tyko jeden z elementów. Jakieś problemy genetyczne w rodzinie to też powód. Zawsze możesz powiedzieć że z tą częścią rodziny już nie masz kontaktu. Ale jak to taka wyprawa to może i nie warto. Ja tę poradnię miałam blisko.
  20. MamoWczesniaka trzymaj się dzielnie. Ciąża to niezbyt dobry okres na pozbywanie się męża, mam nadzieję że sie Twój ogarnie. Ja jednak mam bardziej odchowane dzieci to i inaczej to wygląda. Choć fakt, że gdyby ich nie bylo to juz dziś miałby spakowane walizki...
  21. Oligatorka w żłobku panuje ospa. Mój co prawda szczepiony, ale nigdy nic nie wiadomo. Uszy chyba nie bo inaczej reagował. A może po prostu jakiś wirus ale mam opór podać neosine. A mojego męża nie poznaję. Nie jest to facet jakiego wybrałam na ojca moich dzieci. Ktoś go ukradl. Ten co aktualnie mieszka w moim domu to jakiś obcy...
  22. Najmłodszy trochę gorączkuje, brak innych objawów. dziś "zapomniał" wstać rano... po przebudzeniu po 7 zasnął i wstał po 13... no dziwne. połączył noc z drzemką w ciagu dnia....co chwile chodziłam sprawdzac, czy oddycha.... no spał po prostu. a ja na antybiotyku. po dwóch tygodniach walki w domu z infekcją straciłam głos. i musiałam pójśc wreszcie do lekarza.... Może mały cos złapał, bo ostatnio mnie nie opuszcza....
  23. a chyba najtrudniej mu teraz będzie z faktem, że potrzebuje mojej pomocy w pracy..... i to natychmiast....
  24. Oligatorak, ja mam w d... jego ewentualna andropauzę. Niech sie ogranie, toć to poważny człowiek powinien byc, a nie smarkacz puszący klatę.... Ojciec trojga dzieci blisko 50-tki, ceniony architekt - a takie wariactwa odwala??? Nie zamierzam tego znosić. Na pewno nie zasługuję na to, co on mi tu wyprawia. Nie wiem, co go tak przyćmiło, ale czas mu spaść na ziemię. I to może byc bardzo twarde lądowanie. Bo ja z natury tolerancyjna jestem, nie ględzę mu za dużo, więc sie przyzwyczaił. czas na armatę, skoro gadac sie nie da.
  25. dziewczyny, wszystkim Wam dziękuje za wsparcie. Jakoś tak lżej sie Przeżyłam toksycznych rodziców, rozwiodłam sie jako bardzo młoda dziewczyna z pierwszym mężem, który też miał takie zapędy. Ja nie z tych, co będą w kącie płakać, tylko zabiora sie za takie przeorganizowanie zycia, aby dom był domem a dzieci żyły w spokoju. Furiat (i to w zasadzie bez powodu...) w domu to zbędny element. Albo wróci na tory (na co ma już mało czasu, bo cierpliwość wyczerpał) albo niech posmakuje życia singla. Jak mu sie spodoba, to trudno, tez przezyję :) Ja wolę zyć z facetem, to z czasem postaram sie o wymianę, jak małzonek zrezygnuje z etatu. Ja mam dośc szukania we mnie dziur, wad i traktowania mnie jak worek treningowy.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...