-
Postów
2,513 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
123
Treść opublikowana przez Peonia
-
Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)
Peonia odpowiedział(a) na kalafiorki temat w Przedszkolaki
eeee... stresująco miało byc a nie "sterująco"... co ten słownik wyczynia :) -
Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)
Peonia odpowiedział(a) na kalafiorki temat w Przedszkolaki
Cosmic może po prostu każde dziecko inne? Ja wieczorem podaje około 60 ml warzyw z 30 ml kleiku ryzowego. Chyba zczne juz wiecej, bo widze się coraz lepiej mu wchodzi. jedyny manakment że to może byc tylko marchewkowa z ryżem z Bobovity i ewentualnie młoda marchew z ziemniakami z Hippa. Reszta jest wypluwana i tyle :) Może potem spróbujemy z czymś innym. Mój młody nawet po piersi wieczorem pierwszy sen miał tak około 3-4 godziny. Teraz dłużej, choć zdarzy się, że zamiast raz o 2 w nocy, wstanie dwa razy - około 1 i 3.30. Ale i tak jest o niebo lepiej :) Kaszki na mleku nie moge mu na razie podawać, choć przy starszych to własnie była kolacja. No a teraz obiad jest na kolację - no i cóż... Wazne, że spi lepiej :) I tak wieczorem dopija cyckiem. No i drugi, pozytyny efekt jedzenia - nie "strzela" kupką i mniej zabrudzonyh ubranek taką rzadką, robi ze dwie na dzień, a nie sześć .... no tak wolę :) kupka jest taka jak pasta do zebów, robi bez wysiłku, a roboty dla mamy mniej :) Inferno zielska co kwitnie na rózowo i fioletowo jest mnóstwo, nie bardzo wiem, co Ci się spodobało :) Może napisz jakie to były kwiaty (duże, małe?) i kiedy kwitło, jakie miao liście - albo nie miał, bo niektóre powojniki botaniczne kwitna przed pojawianiem się liści. Tak czy inaczej potem podeslę Ci co może chcieć rosnąc w cieniu. Ale to tak na maksa cień, czy np. wschodnie lub zachodnie słońce tam zagląda? co do chodzików - własnie, zapomniałam o tym chodzniu w nich na palcach. ja akurat mam płaskostopie i zawijam prawe stopę do wewnatrz, całe zycie z tym walczę - podobno to tez jeden z efektów chodzika. moi nieświadomi rodzice mnie tak w chodziku trzymali dośc długo, bo podobało im się, ze taka malutka "chodzi".... Aga no moja teściowa przed porodem to gadała, ze ona sie chce wnukiem na codzien zajmować... efekt taki, że znajdzie czas może raz na tydzień. ostatnio wymiekłam, jak o 8.30 zadzwoniła, kiedy odsypiałam z małym zarwaną noc (a wie, że tak miewamy) , tylko po to, aby mi powiedzieć, że czasu nie ma.... wczoraj co prawda przyszła, bo musiałam wyjśc na spotkanie z klientem - ale zabrała siostrzenicę męza - taka niewychowana 6 latka, co bardziej przeszkadzała, niż cokolwiek wnosiła. no cóz, trudno... teściowa zawsze zajmowała sie dziecmi szwagierek a moimi nie i juz przywykłam. i tak nie jest tak źle, mogłoby byc gorzej. Jo mnie kiedyś specjalista od awiacji wojskowej wyjasnił, że podobno te infekcje po locie samolotem to efekt zapapranej klimatyzacji i wymiany mnogości bakterii paseżerów. chyba cos w tym jest, bo ja prwie zawsze chorowałam po locie, zwłaszcza dłuższym. no i wyjasnił mi tez, że samolot jest skonstruowany w taki sposób, aby jego poszczególne częsci miały możliwośc jakiejś granicy ruchu, bo inaczej taka zespolona na maksa maszyna nie mogłaby bezpiecznie latać - no i to wywołuje tez takie hałasy i dziwne dźwieki, które na mnie wpływały sterująco :) od tamtej pory jakoś przestałam się tak niepokoic, a potem po częstym lataniu zupełnie przywykłam. teraz boję sie wariatów samolotowych i terrorystów.... -
Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)
Peonia odpowiedział(a) na kalafiorki temat w Przedszkolaki
Inferno kolorowe to znaczy, że chciałabyś kolorowe liście, czy kwitnące na kolorowo? Kasia chodziki to niezbyt dobre urządzenie, bo pozwala dziecku obciążac stawy, kiedy nie sa na to jeszcze gotowe. To może wpływać zle na ich rozwój. Moze krzywdy nie zrobi, ale po co dziecko ma na siłe chodzić, jeśli nie jest na to gotowe? Pchacze są ok, bo zachęcaja do chodzenia te niezdecydowane, albo bardzo ostrożne maluchy - ale tak czy inaczej przy nim dziecko zacznie chodzić we własciwym momencie, czyli, kiedy kościec i stawy są już gotowe. pchacze mieliśmy, chodzików nigdy. Lekarka od bioderek wręcz ich zabraniała i jej wyjasnienia brzmiały sensownie. z krzesełek ja akurat byłam zadowolona z najprostszego i IKEA -
Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)
Peonia odpowiedział(a) na kalafiorki temat w Przedszkolaki
Sh88 musze Ci podziekowac za podpowiedź :) Byłam w ReKids i rzeczywiście fajne, krótkie śliniaczki kupiłam. A te kwiaty o część mojego zawodu i zamiłowania, to i znam nazwy. Mój (odpukać....) po wieczornej aplikacji marchwi wzbogaconej kleikiem ryzowym śpi o niebo lepiej :) Budzi sie raz, dwa razy i wstaje o 6-7 rano. Oby nie było gorzej, to wreszcie odetchnę.... A kaszki mleczne mu na razie odpuściłam, po co ma się męczyć wymiotami, je w końcu zboża z warzywami, może jak będzie starszy to będzie tolerował mm i tyle - na razie i tak podstawa jego diety jest moje mleko. Może dziwnie, ale cóz - co dziecko to pomysł.... -
Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)
Peonia odpowiedział(a) na kalafiorki temat w Przedszkolaki
Oj dziewczyny, znam to ubieranie na maksa i przegrzewanie... też musiałam tesciowej tłumaczyć, ze dzieci wcale nie sa zbyt lekko ubierane. No wyszło na moje, bo moje tak niby za lekko ubierane nie chorują, a te (tzn. siostrzeńcy mojego męża) które ona przegrzewa - często się przeziębiają. No Inferno, też by mi się nie chciało na tę działkę jechać :( Może u nas inaczej, ale nasze maluchy od małego z nami podrózują. Najstarszy był z nami w Egipcie jak miał 14 miesięcy, córka jak miała nispełna 8 w Tunezji, no a mały jak miał 2 - bylismy na nartach w Czechach :) Jednak teraz w kierunki egipsko-tunezyjskie itp się nie wybieram, bo sie zwyczajnie boję , tam niespokojnie :( Wczesniej duzo latałam (pracowałam w projektach europejskich) i się nie bałam,a teraz już tak bo tez niefajnie się dzieje... No cóż została nam Polska :) Ale dla niemowlaka - to ja w trakcie startu przystawiałam do piersi, ale pewnie butelka tez wystarczy na zatkane uszy. -
Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)
Peonia odpowiedział(a) na kalafiorki temat w Przedszkolaki
Ramania super, że Malutką lepiej. no właśnie ja tez az taką miłośniczką pelrgonii nie jestem:( ale cóż począć, to jedyne kwiaty, jakie u mnie sa naprawde piękne i to całe lato. te grupy zonale (stojace) kupuje w kolorze karminy i koralowym, dodaję srebrne kocanki i biała, pachnąca smagliczke - pieknie sie te kolory podkreslają. A wiszace - bluszczolistne - kupuje najzwyklejsze, bo te o pełnych kwiatach sa zbyt kruche i wiatr je łamał. Jedyna ekstrawagancja, ze mieszam w skrzynkach czerwone z rózowymi, nikt tak nie ma, a wyglada to naprawde fajnie. No i plusem pelargonii jest to, ze jak nie podejesz, to Ci wybacza:) Surfinie nie bardzo:) no i surfinie wiatr badzo u mnie niszczył, za mi ich zal było.... Malvina zazdroszcze ogrodu :) pozytywnie oczywiście :)) ale pewnie gdybym go miała, to bym z niego nie wychodziła.... mąż by oszalał.... Kupiłaś jaśmin, czy jasminowiec? U mnie jaśmin przemarza, ciekawe jak u Ciebie. No a jasminowce nie maja zadnych "problemów". Mam przed domem tak około 50 m2 rabaty, tego nawet ostatnio nie zdąże obrobić przy maluchu :( -
Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)
Peonia odpowiedział(a) na kalafiorki temat w Przedszkolaki
Ramania ja mam ultrasłoneczny taras, drugi trochę zacieniony, na obu mocno wieje. Tylko najbardziej wytrzymałe rosliny to znoszą. Oczywiście króluje pelargonia, pewnie to bardzo uproszczone - ale nic lepiej nie toleruje takich warunków. Surfinie nie daja u mnie rady, tylko takie pełne pachnace fioletowe się udaja i białe z ciemnymi żyłkami. Do tego jeszcze kocanki i w niektóre lata ipomea, ale jak bardzo wieje to uszkadza się. Uczepy, bakopa i werbeny u mnie dotrwają góra do lipca. W tym roku posadziłam lawende, na słońcu powinna czuć sie dobrze. Spórbuję jeszcze z niecierpkami, ale z rodziny Sunpatiens, to może dadza radę. -
Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)
Peonia odpowiedział(a) na kalafiorki temat w Przedszkolaki
Mój tez jeszcze bez ząbków, ale luz - nie dośc, że tu jeden z najmłodszych, to moje starsze dzieci i ja tez - dostawalismy zęby około roku. Także spokojnie czekam. My dzis kontynuujemy marchewkowa dietę :) Po wczorajszej kolacji pt. marchewkowa z ryżem zagęszczona jeszcez kleikiem ryżowym wstał o 2, popił z cyciusia a potem wstał o 6 rano.... Normalnie aż sama się budziłam, bo jakoś mi dziwnie było bez pobudek co chwile. Oby juz tak mu zostało.... -
Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)
Peonia odpowiedział(a) na kalafiorki temat w Przedszkolaki
Grzebanie w ziemi, nawozach itp. mnie odpręża. Na kwiaty mogę patrzec bez ustanku. Mam tak od dzieciństwa... Zawsze mówię, że jak nie bedę miała roboty to otworzę kwiaciarnię, bo teraz juz nie mam siły na zakładanie ogrodów. Zajmowałam się tym jak nie było dzieci. Jednak przyznam, że jak przy tym pracowałam, to najlepiej mi było jak targałam donice, świniłam nimi samochód i babrałam sie w ziemi.... Mój mąż jak zobaczył nasz taras zastawiony sadzonkami to tylko jęknął... Więc dziś się wyzywałam w glebie, tarasy wyglądaja juz inaczej, jestem umęczona, ale jakie to szczęście :))) Młody dziś zjada wszystko co mu wtykam do gęby, Oczywiście to marchew.... Na kolację zagęściłam mu zupkę jeszcze kleikiem ryżowym, dopił cyckiem i mam nadzieje, że nie wstanie przed 2 w nocy... -
Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)
Peonia odpowiedział(a) na kalafiorki temat w Przedszkolaki
No rzeczywiście cisza :) U nas coraz ładniejsza pogoda. Mam cały taras zawalony kwiatami i brak czasu na ich posadzenie :( Az mnie nosi, musze dziś z męża zrobić opiekunke i się za to zabrać. Ramania, duzo zdrówka dla Kasiuni :) Mnie raz przy najstarszym zdarzył sie odczyn poszczepienny, al enie tak wysoka gorączka, współczuję nerwów, to musiało byc trudne. Sh88 jakos nie zarejestrowałam, aby Twój był niejdkiem. Moż epo prostu żarłokiem nie jest :) Ale na chudzinke nie wygląda :))) Aga u nas tez każa zostać trochę w osrodku na wszelki wypadek. Widac co placówka to inne zasady - albo ich brak. W kwestii wprowadzania potraw - u każdego inaczej... Starszakom wprowadzałam jak planuje Jo - po 6 miesiącu, ale teraz nie mogę, bynajmniej w opinii pediatry. Wczoraj byłam na bilansie z młodą, ale lekarka ta sama i zapytała o najmłodszego. No i powiedziałam, że mu na razie odpuściłam, bo moim zdaniem nie jest gotowy. A może to sprawa zielonych jarzyn, które mu nie podchodziły?? No i złapała się za głowe, i mówi, że akurat w jego przypadku (chodzi o szybkośc rozwoju i gabaryt malucha) to po prostu musze już mu rozszerzac dietę :( No sama tak czułam, bo jest inny niz starszaki.. No cóż, zakupiłam zapas marchewkowej z ryżem i działamy. To akurat bardzo dobrze mu wchodzi, sam otwiera buzię i się domaga, niestety inne, zwłaszcza jakiekolwiek zielone warzywa, nawet owoce sa beeee i tyle. No trudno, to na razie będzie monotematyczne "rozszerzanie diety" w postaci róznych marchewek.... A to z ryżem a to z ziemniakiem, a to z dynią, a to sama... Przeciez do jedzenia go zmuszac nie będę. -
Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)
Peonia odpowiedział(a) na kalafiorki temat w Przedszkolaki
Jo no ja dostałam taki od męza juz parę lat temu... Wciąż musze się przed nim kryć... Ale może uzywałas takich tradycyjnych sliniaków od nich: http://pl.nextdirect.com/pl/g55840s4 bo mój niemiłosiernie się slini, a u nas dostepne sliniaki sa dla mnie za długie, chciałabym takie krótsze - może te takie są? kupiłam takie: http://pl.nextdirect.com/pl/g55840s3 ale nie o to mi chodziło, za mocno zwijaja sie pod szyją. -
Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)
Peonia odpowiedział(a) na kalafiorki temat w Przedszkolaki
Sh88 a zapomniałam zapytac, czy zamawiałas rampersy - jesli tak, to jak wypadały? ja sie zgapiłam i teraz juz nie ma rozmiarówki z tych, jakie chciałam kupić. Mam nadzieje, że w czerwcu wejdzie nowa kolekcja i cos nowego wypatrzę :) -
Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)
Peonia odpowiedział(a) na kalafiorki temat w Przedszkolaki
Sh na pewno będzie troche za duzy, ale o to mi chodzi - bo 74 teraz jest juz dobre, a chce zeby choc troche dłuzej ponosił. Strasznie szybko ze wszytskiego wyrasta. -
Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)
Peonia odpowiedział(a) na kalafiorki temat w Przedszkolaki
Sh88 dzięki, dobrze, ze napisałas iz ten wypada nieduży, ja miałam dylemat, czy 74 czy 80 - więc zamówię 80. W normalne 68 Next on już ledwo wchodzi, więc tu muszę zdecydowanie na 80 postawić. -
Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)
Peonia odpowiedział(a) na kalafiorki temat w Przedszkolaki
Aga pewnie, że mała może mniej jeśc jak ząbkuje. Przejdzie jej i wróci apetyt, nie martw się :) Nieraz żadne żele nie pomgają i trzeba przeczekać. Ale spróbuj innych, U nas był Calgel i Dentinox, choć to praktycznie to samo, obie mają tę sama substancję czynną. Sh88 jaki masz rozmiar tego kombinezonu? Własnie go chciałam zamawiać, bo mam inne ubranka z tej serii, zastanawiam sie nad rozmiarem. Ubranka Next lubię najbardziej i w sumie głównie te kupuje, choć tanie nie są. Ale ja po prostu tez sobie sprawiam tym przyjemnośc.... Lubie ubranka dla maluchów, ot, takie małe szaleństwo i ceny mam wtedy gdzieś :) Jedni palą i puszcaja pieniądze z dymem, inni wylewają z wódką, jeszcze inni mają inne nieopłacalne przyjemności i nałogi. Ja mam dzieciece ubranka :))) -
Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)
Peonia odpowiedział(a) na kalafiorki temat w Przedszkolaki
Jo ten wpis o bezmyślnym podążaniu za moda nie był do Ciebie - to moje ogólne stwierdzenia na temat własnych przekonań. Jestem ciekawa, jak Ci z ta metoda pójdzie, daj znać bo jestem ciekawa efektów. Ja tą droga nie pójde nie tylko z braku przekonania, ale tez z faktu, że nie mam mozliwości poświecac jednemu dziecku tak duzo czasu, bo mam jeszcze dwoje pozostałych i męża. A z doświadczenia już wiem, jak wygląda zabawa jedzeniem i ile czasu pochłania :)) No i podpisze sie też pod wypowiedzia Malviny - dla mnie jedzenie nie musi być zabawą, na zabawę sa inne sposoby, teraz świat jest taki, że dziecko wole uczyć od początku, że jest czas na rózne sprawy a całość zabawa nie jest. To co pisza zwolennicy BLW, że taki sposób jedzenia to rodzaj doświadczania - nie, nie, dla mnie to jednak głównie zabawa. Wiesz, ja po prostu w otoczeniu widziałam maluchy wychowywane w tak sposób, potem czuły się zawiedzione, że są jakieś zasady i czuły się pokrzywdzone, że np. przy stole w w wieku późno-przedszkolnym jakoś sensownie trzeba sie zachować. Cenię sobie dobre maniery i tak też wychowuję dzieci. A dość trudno zaznaczyć granice, kiedy zabawa juz musi się skonczyć - a dziecko może się czuć zawiedzione, że dotąd mogło sobie rzucac jedzeniem, babrac sie w nim, a od jakigoś czasu juz mu nie wolno. Ale myslę, że to sobie przemyslałaś i wiesz, na co się piszesz :) hehhe, moje dziecko czasem jeździ w foteliku na krótki spacer - to dla mnie akurat żadna moda, tylko zaniechanie wrzasku, jak wkładany do gondoli darł się bo nic nie widział. 10 lat temu tez tak robiłam, choć wtedy foteliki wpinane w stelaż od wózka to była nowość. I też nie traktowałam tego jako modę. No ale z powodu gabarytów mojego malucha, który nie mieści sie w nasza obszerna gondolę - musiałam go już przenieść do spacerówki. I to nie z powodu mody.... Aga ja tez nie optuję za BLW, wole bardziej tradycyjny sposób - ale rzeczywiście Jo mogla poczuć się trochę zaatakowana w Twoich postach. No i Jo pisała, ze taką dietę wprowadza się kiedy dziecko samodzielnie siedzi, dziewczyna przecież analizowała możliwości. Myslę, że mimo goracej atmosfery musimy wszystkie zachować spokój :) Przeciez każdy ma prawo wyboru. -
Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)
Peonia odpowiedział(a) na kalafiorki temat w Przedszkolaki
Inferno jak juz pisałam moja matka tak karmiła moja siostrę. Mnie pewnie też. Ja byłam strasznym niejadkiem. Pewnie przyczyna mogło być zmuszanie do jedzenia, bo moja matka była po prostu bezwzględna. Jednak sama nigdy bym tak malucha nie karmiła więc Cie rozumiem, że Cie to irytuje. metody się zmieniają pojawiają się nowe badania, wszystko idzie do przodu, więc po co miałabyś słuchac ślepo tych rad. Poza tym dla mnie logicznie brzmi, że mleko leci z cycka lub zamiennie butelki, kiedy maluch ma silny odruch ssania. A wprowadzanie papek warzywnych/owocowych/kaszek z łyżeczki odróznia się choćby właśnie sposobem ich podania. Marchwak i mięsko z cycka nie leci, więc łyżeczka jest swoistym etaoem przejściowym do nastepnego etapu zywienia. Niech kobicinka odpuści sobie z tym obciętym smoczkiem, to naprawdę nie jest fajna maetoda :) Sama lubię iśc do przodu, najmłodsze dziecko wychowuję trochę inaczej niż starsze - bo czerpię i z własnego doświadczenia i tego, co nowego sie dowiaduję, a jak wiadomo przez 10 lat może sporo się zmienić :) Ale z uwagi na to, że to juz trzeci malec jestem już odporna na rodzicielskie wariactwo i bezkrytyczne asymilowanie wszelkich mód zanim nie sprawdzę w czym rzecz i bez przekonania :) Na zakończenie o BLW - według mnie to ta metoda raczej pozbawia dziecka etapu przejściowego, akurat mnie sie wydaje, że cos odbiera a nie az tak bardzo dodaje. Do jedzenia rękami, potem sztućcami i tak malec dochodzi, a do papek się przecież nie cofa :) papki mają tez swoje uzasadnienie. A już podobno wprowadzanie zdrowej diety dla całej rodziny dzieki temu - to mnie nie przekonuje. Metody BLW nie stosuje, a zdrowy sposób odżywiania w moim domu jest. Tylko dzieki ..... cukrzycy ciązowej.... :)))) -
Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)
Peonia odpowiedział(a) na kalafiorki temat w Przedszkolaki
Myslę, że każda mama chce dla dziecka najlepiej. Daleka jestem od krytyki, ale tez daleka od stosowania "modnych" teorii tylko dlatego, że to cos innego. jestem zwolenniczką tzw. złotego środka, obserwacji co przynosi pozytywny odbiór u malucha a co nie. Oczywiście każdy postępuje zgodnie ze swym przekonaniem, więc myślę Jo, że to przemyślałas i obrałas drogę jaka Ci się wydaje najlepsza. Mnie niestety ta metoda BLW nie przekonuje. A juz ta najbardziej popularna strona o tej metodzie jest po prostu okropna. Nie chcę czytac, że moje dziecko karmione zwykłym torem jest "tucznikiem", a ja bezmyślnym rodzicem który nie toleruje kreatywności malucha i blokuje jego chęci poznawcze.... I że podobno wpycham na siłe łyżeczke do gardła (SIC!!!!). Masakra. Zdecydowanie odbieram jej przesłanie jako niezwykle pejoratywny przekaz odnoszący się do bardziej tradycyjnych metod rozszerzania diety. Wiem jedno. Mam dwoje dzieci - tzw. "tuczników" według tych specjalistów. Otóz jedzą normalnie, nie sa otyłe, próbują nowości smakowych, kolorów się nauczyły i różnic w smaku też. Nie jestem zwolennikiem zasady, że jedzenie koniecznie musi byc zabawą i doświadczeniem, bo na zabawy sa tez inne sposoby no i jedzenie jest tez po prostu zaspokajaniem głodu. Poza tym starszym niemowlętom i tak jak sa juz na to gotowe podaje się w tradycyjnych metodach zywienia kawałki różnych pokarmów, więc raczej nie stracą okazji do tych reklamowanych przez BLW doświadczeń. No i nikt przy zdrowych zmysłach nie wciska maluchowi na siłę jedzenia... Sorry, ale ale mnie to co opowiada przywołana powyżej stronka śmierdzi sekciarskim podejściem, nie przepadam za systemem takich prawd objawionych i tyle. Np. lubię karmić piersią i wszystkie moje maluchy karmiłam/karmię, ale juz np. Hafija to dla mnie swego rodzaju kuriozum. Niech każdy robi co uważa za stosowne, ale przy okazji niech nie obraża innych bo wolą coć innego.... Oczywiście to do tej stronki, a nie do Ciebie Jo :) -
Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)
Peonia odpowiedział(a) na kalafiorki temat w Przedszkolaki
Dzięki MMK, tym bardziej spróbuję :) No te słoiczki sa opisane po polsku, za nic nie pamietam nazwy, tylko szatę graficzną :) Ale z tyłu opisane, gdzie produkowane są - i to w Czechach. -
Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)
Peonia odpowiedział(a) na kalafiorki temat w Przedszkolaki
Malvina ja też zaopatruję się w Rossmannie - zaopatrz się tam w karte Rosssnę i wtedy pieluchy Pampers sa o 10 zł tańsze na paczce. Oni mają też fajne, niedrogie kosmetyki, chusteczki dla dzieci z Babydream - w sumie tylko tego uzywam i sa naprawdę ok. Np chusteczki sa po prostu cieńsze niż Pampersa, ale mnie to zupełnie nie przeszkadza, a nawet wolę :) No i słoiczki tez sa w sesnsownej cenie, choć fakt, że w Auchan sa słoiczki czeskiej produkcji, tez ok, które ceny innych biją na głowę - moja koleżanka ich uzywa. Moi znajomi uzywają piluch z Lidla - Toujours i sa zadowoleni, mówią, że nie odbiegaja od pampersa. Nie próbowałam, Lidla mam dośc daleko i mi nie po drodze, ale może warto? Co prawda próbowałam pieluch Dada z Biedronki, tez miały byc jak Pampers - nie były złe, ale dla mnie jednak nie były takie jak Pampers :) -
Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)
Peonia odpowiedział(a) na kalafiorki temat w Przedszkolaki
Cosmic a ja sie juz parę nacięłam i odtąd uważam. Niestety ocena stanu przedmiotów to bardzo subiektywna sprawa i to co ja np. oceniałam w moich sprzedawanych rzeczach na stan bdb u innych byłoby jak nowe - a takie nie było. Kilka razy otrzymałam zamiast "idealnych" bardzo złachane rzeczy, więc teraz do tego juz ostrożniej podchodzę. Dlatego omijam typowych handlarzy używkami. Aga - no a zabawki z UK będa gadać tylko po angielsku, ale w sumie nie każdemu to przeszkadza. Kiedyś niestety trafiłam na niemieckojęzyczny tor hotwheel dla synka, oj, trudno się go słuchało :) -
Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)
Peonia odpowiedział(a) na kalafiorki temat w Przedszkolaki
Aga Sama na allegro sprzedaje wszystko po dzieciach. Kupować wolę nowe a używane raczej od znajomych mam, typowym handlarzom nie ufam. Na Allegro jest fura ofert od rodziców i z tego zdarza mi się korzystać -
Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)
Peonia odpowiedział(a) na kalafiorki temat w Przedszkolaki
Gloomcia jesteśmy z tego samego miasta, ale ja też nie mam sprawdzonego źródła. Bazar tez nie daje zadnej gwarancji na sprawdzony towar. Więc aby sie nie zastanawiać do około 1 roku życia u nas zawsze były słoiczki. Tam jarzyny muszą być sprawdzone i tyle. Sh88 fajny maluch:) A widze, ze mamy ten sam ulubiony sklep z ubrankami dla dzieci :) Tak, na pewno za chwilę ruszą sprawy przez prawników, wszystko jest w przygotowaniu, szpital zdaje tez sobie z tego sprawe. rodzina nie chciała ruszac tematu, dopóki ona tam była. pewnie tez niestety media sie zaraz uruchomią, jak to bywa w takich przypadkach maja info nie wiadomo skąd - tego boimy sie troche, bo tata jest w kiepskiej kondycji psychicznej, co zrozumiałe.... -
Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)
Peonia odpowiedział(a) na kalafiorki temat w Przedszkolaki
Inferno Twoja teściowa niezmiennie bezbłedna :) na szczęście jesteś odporna na jej złote mysli :) Oligatorka niestety mu wszyscy powoli przyzwyczajamy sie do mysli, że łatwo nie będzie, że mama szybko nie wróci do malutkiej. Miewa gorsze dni. Na nagrany płacz malutkiej reaguje podwyższonym pulsem. Nie wiemy, co blokuje jej wybudzenie. Teorie sa rózne - od depresji po traumie porodowej po uszkodzenia kory mózgowej. Dziś z OIOMU przewozona jest do kliniki wybudzeń. Oby pomogło jak najszybciej.... -
Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)
Peonia odpowiedział(a) na kalafiorki temat w Przedszkolaki
A zapomniałam - dziewczyny, z chrupkami dajcie sobie na parę miesięcy spokój, po co Wam one teraz? Jak maluchy zaczną wyrażać chęc samodzielnego jedzenia, tak przed rokiem, nieraz okolo 8- 9 miesiaca - najwczesniej to mozna zacząc próbować. Teraz juz same nowe rzeczy na łyżeczce to rewolucja dla dzieci. A kukurydze można podawac teraz w kaszkach.