Skocz do zawartości
Forum

milka21

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez milka21

  1. milka21

    Październiczki 2009

    Nena ogromnie Ci gratuluję. Tomaszku witaj na świecie, Wracajcie jak najszybciej do domku no i do Nas Ariadnoo Dokładnie jedynie mężowie mają więcej uciechy z nas, bo jak wcześniej nic nie było tak teraz ciągle ich męczymy he he Żabolku Ja właśnie jeszcze nie próbowałam z tymi sutkami, ale może warto. Zawsze to jakaś opcja. Oby szybciutko podziałało.
  2. milka21

    Październiczki 2009

    Witajcie znowu późno do Was zaglądam, ale od rana na zakupach. Lepiej siedzieć w domu, bo inaczej cała kasa się rozchodzi nie wiadomo gdzie. Żabolku i Ariadnoo Ja chociaż mam jeszcze kilka dni do terminu to już panikuję, że mały nie chce coś wychodzić. Też bym marzyła być już po i tulić dzidziusia. Seks nic na mnie nie działa. Nie wiem co mogę jeszcze zrobić? Małgosiu i Marysiu Ale macie piękniutkie dzidziusie Aldonko Zazdroszczę Ci, że masz już takie rozwarcie. Przynajmniej nie musisz się stresować tak jak my, czy się w ogóle zrobi.
  3. milka21

    Październiczki 2009

    Witajcie, Nie miałam wczoraj jak zerknąć na internet i dlatego się nie odezwałam. Byłam cały dzień do nocy u rodzinki. Fajnie było, ale cały dzień bolał mnie brzuch i plecy, w nocy też ale rano już przeszło. No niestety będę musiała jeszcze trochę się pomęczyć. Jadę zaraz na zakupy. Aniu WF ogromnie Ci gratuluję. Wracaj jak najszybciej do sił. Antosiu witaj na świecie!!!
  4. milka21

    Październiczki 2009

    Aldonko mam identycznie z tymi rozstępami są aż popękane naczynka na nich. Myślisz, że da się je trochę wybielić po porodzie? Moje są straszne. Życz Ani również szybkiego porodu. Ja już wykąpana i teraz sobie odpoczywam tylko sama nie wiem po czym. Kurcze tak się zastanawiam nad znieczuleniem czy będzie mi potrzebne czy nie. Widzę, że tutaj wszystkie kobietki dały radę bez znieczulenia, a ja mam takiego stracha, że ten ból mnie przewyższy, a z drugiej strony tego znieczulenia też się boję . I jestem w kropce...
  5. milka21

    Październiczki 2009

    Dzisiaj ciężki dzień. Ciągle spać mi się chce, ale nie kładę się bo w nocy będę się męczyła. Jutro czeka mnie wyjazd do babci, także niedzielka zleci i być może poniedziałek też gdzieś pojadę. Te wyczekiwanie jest najgorsze, ale co zrobić w końcu się doczekamy. Chociaż czasami wydaje mi się, że zostanę już z tym brzuszkiem na zawsze. Cały mi popękał i jest w ogromnych czerwonych rozstępach a swędzi teraz okropnie Mam nadzieję, że po ciąży czymś to rozjaśnię.
  6. milka21

    Październiczki 2009

    Ja już również się witam. Noc minęła spokojnie, tylko podobnie jak Żabolek nie mam już siły wstawać do kibelka i później spanie przechodzi Zdaje mi się, że również dołączę do przeterminowanych, chociaż jeszcze 6 dni. Ale teraz zaplanowałam sobie te 6 dni tak żeby nie myśleć o porodzie za często. Praktycznie do terminu mam jakieś załatwienia spraw. Wiadomo, że jak urodzę, to mąż sam pozałatwia, ale jak nie to chociaż dni będą szybciej leciały. Posprzątałam już trochę i wstawiłam pranie. Dzisiaj tak pochmurno, że nic mi się nie chce. Aniu WF Trzymam kciuki za szybciutki poród i powrót do zdrówka.
  7. milka21

    Październiczki 2009

    Cześć dziewczyny. Ja rano atakowałam męża Teraz boli mnie trochę brzuszek, ale to standard. Byłam już na zakupach i kupiłam jedną paczkę pampersów 1 i mam dwie mega paki dwójek po 94 w jednej. Powinno na razie starczyć. Ariadnoo Witaj Kochana z powrotem. Wiolcia Pewnie każda z nas by to wzieła za wody. No to teraz tylko czekać na szybki rozwój wydarzeń.
  8. milka21

    Październiczki 2009

    Dzięki dziewczyny za informacje o pampersach. Czyli około 10 dziennie trzeba liczyć, bo nigdy nic nie wiadomo... A jeszcze jedno mam pytanie wszystkie używacie pampersów firmy pampers czy jakiś jeszcze innych>? Ja czuję się dobrze. Nic na razie nie dokucza. Zaraz idę zjeść kolację i do łóżeczka. Gumijagodko Współczuję problemów z ząbkami. Musisz dać jakoś radę. Żabolku Tez nie wiedziałam, że jest taki dzień. Współczuję wszystkim rodzicom, którzy stracili swoje dzieciaczki. To musi być okropny ból
  9. milka21

    Październiczki 2009

    Kira i Małgosiu Ale błyskawiczne miałyście te porody Ja też taki chcę... Mam pytanie do mamuś które niedawno urodziły. Ile pampersów dziennie zużywają Wasze maleństwa?
  10. milka21

    Październiczki 2009

    Witajcie. Ja właśnie wróciłam do domku. Nie udało nic się załatwić z tymi częściami do łóżka. Darmo pojechaliśmy i tylko zmarzłam. Jutro znowu muszę jechać, odebrać stolik i kupić kilka rzeczy. No ale akurat jutro to będą miłe zakupy. żabolku Ja też już myślałam, że Szymonek już jest po drugiej stronie brzuszka. ja też już bym bardzo chciała urodzić i mieć Kacperka przy sobie.
  11. milka21

    Październiczki 2009

    Troszkę posprzątałam i siedzę sobie na internecie. Później idę jakiś filmik obejrzeć. Jutro muszę jechać z mężem do meblowego, bo brakuje nam części do łóżka. Mój brzuszek jest dzisiaj jakiś dziwny. Ciągle jest twardy jak skała i boli mnie to . Oby Ania szybciutko wróciła ze szpitala.
  12. milka21

    Październiczki 2009

    nena wiem o czym mówisz. Ja chociaż jeszcze mam czas do porodu to i tak znajomi jak mnie widzą to oczy robią, że jeszcze nie urodziłam i ciągle się pytają kiedy jakbym wróżką była. Wkurzające to jest strasznie. Żabolku Trzymaj się dzielnie. Może już dzisiaj zobaczysz Szymusia. Ja już też chciałabym urodzić, ale mały coś na razie się ociąga. Boli mnie brzuch i plecy, ale poza tym cisza. Także pewnie w tym tyg nic się nie ruszy.
  13. milka21

    Październiczki 2009

    Ja już po wizycie. W sumie niczego się nie dowiedziałam. Mały nic nie przytył , a ja mam kg na plusie. Mierzy mniej niż 3 tyg temu. Nie rozumiem tego. Jak to możliwe? Przecież się nie skurczył. Może ten aparat jakiś jest zepsuty. Martwię się teraz, a lekarz mówił że wszystko dobrze. Kira Witaj z powrotem na forum. Super, że już jesteś w domciu.
  14. milka21

    Październiczki 2009

    Małgosiu ogromnie gratuluję. W końcu doczekałaś się Dorotki. Wracaj szybciutko do zdrówka i domku dzisiaj noc była spokojna, żadnych bólów i dwa razy tylko siku. Ale ta pogoda okropna...głowa mnie boli i spanie mnie strasznie męczy. Dzisiaj wizytka. Ciekawe jak tam mój synuś.
  15. milka21

    Październiczki 2009

    Małgosiu na pewno dasz radę, a malutka zrobi Ci niespodziankę i zdąży do środy Aniu WF Czasami jest tak, że nie ma się żadnych objawów przed porodem i bierze od razu na całość, także jeszcze możesz urodzić wcześniej niż niejedna ze skurczami. Nikt z nas nie zna swojego dnia i godziny hehe A szkoda,... Agasko Jeśli się bardzo denerwujesz to może faktycznie lepiej będzie jak udasz się do szpitala. Mój mąż w nocy był w gorszej panice niż ja, tylko zobaczył co się dzieje a już zaczął się przebierać i szykować, aż śmiać mi się chciało przez łzy w oczach. Ale przekonałam go, że to jeszcze nie pora i jakoś poszedł spać. Podłączył baterie z aparatu do ładowarki, bo jeszcze o tym zapomniał Jakie na dziś macie plany? Ja trochę ogarnęłam domek i idę zaraz zobaczyć jak mężowi idze ze skręcaniem mebli. Ma 2 tyg urlopu Także tylko czekać na maluszka.
  16. milka21

    Październiczki 2009

    cześć dziewczyny. U mnie co noc to gorzej. Znowu się nie wyspałam, ale dziś w nocy to już mąż chciał mnie wieźć do szpitala. Obudziłam się jak zwykle o 2 siku, ale jak tylko wstałam z łóżka to myślałam , że nie wytrzymam z bólu. Cały brzuch mnie bolał okropnie i plecy. Był taki twardy. Z ledwością doczołgałam się do kibelka. później biegunka i tak pół godziny prawie ryczałam z bólu, aż nagle przeszło. Jestem zła, bo tak cholernie bolało i nic z tego nie wyszło. Mały dzisiaj się coś słabiutko ruszał. Dobrze, że jutro do lekarza mam.
  17. milka21

    Październiczki 2009

    Kira ogromne gratulacje no i oczywiście dla tatusia też się należą. Oby dziewczyny szybko wróciły do domku. Aldonko Trzymam kciuki za dobry rozwój wydarzeń. Ja po ciężkiej nocy. Wczoraj cały dzień bolał mnie brzuszek i plecy, a wieczorem takie miałąm kłucia w środku ( pochwie), że nie mogłam i od razu leciałam siku. Dziwne to było, a na dodatek zobaczyłam na wkładce ogromną ilość śluzu jakby galaretki tyle tylko że nie był z krwią. Tak się zastanawiam co to może być? , bo nigdy wcześniej tak mi się nie robiło.
  18. milka21

    Październiczki 2009

    Tak się zastanawiam ile potrzeba paczek pampersów rozmiaru 1? Bo nie bardzo się orientuję przez jaki czas maluszek wchodzi w tym rozmiarze? Może pomożecie? Bo chciałabym zamówić na allegro i nie wiem ile paczek mam brać, żeby czasem nie przesadzić
  19. milka21

    Październiczki 2009

    Witajcie. Oj malutko już nas zostało. Widzę każdej z nas już coś dolega. Mnie od rana boli brzuszek na dole i plecy jak na okres, ale poza tym nic się nie dzieje. Pewnie tak już będzie do samego porodu. Jeden dzień lepszy drugi gorszy. Aldonko Synuś się chyba pcha na świat Muszę dzisiaj tylko troszkę posprzątać i może pojadę na chwilę do siostry. Jutro ma wpaść rodzinka, więc weekend jakoś zleci. Miłego dnia. Pewnie jeszcze dzisiaj się odezwę.
  20. milka21

    Październiczki 2009

    Witajcie Wpadłam się tylko przywitać, bo mam troszkę roboty. Jadę po obiadku do siostry, więc muszę się wyrobić. Mi wczoraj wieczorem twardniał mocno brzuszek co 10 min, ale poszłam spać i wszystko przeszło. Ciekawa jestem kiedy mały się urodzi. Zaczynam już chcieć go rodzić, chociaż nadal mam stracha, ale przecież to nieuniknione. Życzę Wszystkim miłego dnia, a tym których dzieciaczki dzisiaj zechcą wyjść to lekkich porodów.
  21. milka21

    Październiczki 2009

    Cześć dziewczyny. Ja już wróciłam z zakupów i nic mi się nie stało . Jestem bardzo zadowolona. Boli mnie trochę brzuszek, ale to już codziennie tak jest więc się przyzwyczaiłam. Muszę jeszcze prasować . A teraz lecę na kawkę. Trzymajcie się kochane.
  22. milka21

    Październiczki 2009

    Kasiula gratuluję!!! Super, że już masz to za sobą Asieńko Dzielna jesteś. Bardzo Cię podziwiam, że tak szybko dałaś radę po cesarce. Moja siostra strasznie źle wspomina cesarkę i pamiętam doskonale jak z nią było, a Ty taka silna laska jesteś. Małgosiu Życzę Ci obyś już urodziła i szybciutko i jak najmniej boleśnie. Aldonko Kto wie może Julianek szykuje sobie już wyjście... Aniu WF Widzisz jak masz dobrze z tym swoim mężem. Mój to straszny uparciuch, ale na szczęście już go przekonałam i jutro po południu jadę na zakupy. Cieszę się z tego bardzo. Idę zrobić sobie kawkę.
  23. milka21

    Październiczki 2009

    Ariadnoo Powodzenia w szpitalu obyś szybko urodziła i nie musiała tam długo leżeć. Ja też nie wyspana. Jeszcze pokłóciłam się z mężem, bo nie chce mnie puścić na zakupy, gdyż uważa, że mogę zacząć rodzić, albo coś się stanie. Paranoja jakaś nie spodziewałam się takiego czegoś. Jestem bardzo zła i jak to się nie zmieni to cały dzień do bani . U mnie nic się nie rusza z porodem. Jedynie strach potęguje.
  24. milka21

    Październiczki 2009

    Nefretete ogromne gratulacje z okazji narodzin synka Wracaj szybciutko do sił. Asieńko Zosia jest przecudna. A jej papulki tylko całować... Kira też wolałabym w domku poczekać, chociaż ja mam spory kawałek do szpitala. Lada dzień będziesz miała już swoją księżniczkę. Margo i Wiolcia Super, że się odezwałyście. Piszcie jak najczęściej tym bardziej, że nas tu coraz mniej tych oczekujących. Zaczęłam troszkę prasować i wnet muszę do kończyć.
  25. milka21

    Październiczki 2009

    Żabolku też mam właśnie takie upławy. A dzisiaj to już masakra ciągnie się ten śluz jak w dni płodne, ale nie jest podbarwiony żadną krwią. Dejanira Jaki Staś jest śliczniutki. Nefretete No to trzymam kciuki za szybki poród. Strasznie się dziś nie wyspałam. Ciągle latałam do kibelka. Wczoraj dorwałam mojego męża i w końcu mnie ogolił. No ale niestety nic mi tam nie zostawił. Jak Wy dajecie radę z lusterkiem? ja próbowałam i nic nie widziałam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...