Ernesto
Użytkownik-
Postów
1,272 -
Dołączył
-
Wygrane w rankingu
100
Treść opublikowana przez Ernesto
-
AsiaR Dziewczyny, a to becikowe to każdy jeśli złoży wniosek to dostaje czy jest jakieś kryterium dochodowe? Asia jest kryterium, na osobę nie moze być więcej niż 1922 netto (na rękę). Dochód za 2014 JA 2014 miałam "tłusty" więc ta papierologia mnie ominie :(
-
Dokumenty do becikowego: Wypełniony wniosek o becikowe. Zaświadczenie lekarskie wystawione przez lekarza lub położną potwierdzające pozostawanie kobiety pod opieką medyczną nie później niż od 10 tygodnia ciąży do porodu - wymóg dotyczy tylko biologicznych rodziców dziecka. Akty urodzenia wszystkich dzieci będących w składzie rodziny (oryginał +kopia). Dowód osobisty wnioskodawcy (oryginał + kopia). Dokument potwierdzający datę przysposobienia dziecka, datę objęcia dziecka opieką prawną lub faktyczną (np. kopia postanowienia sądowego - oryginał do wglądu lub zaświadczenie) - dot. wyłącznie dziecka przysposobionego lub objętego opieką prawną. Zaświadczenie urzędu skarbowego (oryginał) o dochodzie za rok 2014 każdego pełnoletniego członka rodziny. Można złożyć także swoje oświadczenie w tej sprawie - pilnujmy jednak by się nie pomylić, bo za błędy grozi nam odpowiedzialność karna Jeżeli członek rodziny prowadzi działalność gospodarczą i rozlicza się na podstawie przepisów o zryczałtowanym podatku dochodowym oświadczenie o dochodzie za 2014 rok. Oświadczenie o dochodzie nieopodatkowanym wszystkich członków rodziny za 2014 rok. Zaświadczenie (z ZUS, od pracodawcy) lub oświadczenie członków rodziny zawierające informacje o wysokości składek na ubezpieczenie zdrowotne w roku 2014 (faktycznie odprowadzonych) - (oryginał). Jeżeli wnioskodawca ma zasądzone alimenty na rzecz dziecka (dzieci), należy dostarczyć odpis podlegającego wykonaniu orzeczenia sądu zasądzającego alimenty na rzecz osób w rodzinie lub odpis protokołu posiedzenia zawierającego treść ugody sądowej, lub odpis zatwierdzonej przez sąd ugody zawartej przed mediatorem (oryginał + kopia). Zaświadczenie od komornika o stanie egzekucji alimentów roku 2014 (jeżeli postępowanie egzekucyjne było prowadzone a otrzymana kwota alimentów jest niższa niż ta wynikająca z wyroku) (oryginał). Czytaj więcej: http://www.gazetawroclawska.pl/artykul/3721790,becikowe-2016-poradnik-dokumenty-zasady,id,t.html
-
Ciąża ja mam tak z rękoma od miesiąca. Nie jest to groźne, raczej mało przyjemne. Mój gin powiedział, ze po porodzie przejdzie. Haniutek współczuję, dobrze, ze zadzwoniłaś zawsze można wcześniej coś zaplanować, bo jak znam życie to sami zadzwoniliby dzień przed i wtedy jakie rozczarowanie, szczególnie dla dziecka. Aż trudno uwierzyć zaczynam 34 tydzień do porodu 48 dni. :) Mała naciska na dół brzucha, nie szczędzi pęcherza, jajników i spojenia. Pipka boli mnie jak nie wiem (przestaje jak leże). Dziś nad ranem kicałam na siku a w brzuchu cisza. Już się trochę przejełam, ze nic nie czuję, że za spokojnie. Podrapałam brzuszek, porozmawiałam z Misią i... ją obudziłam. Później pomyślałam, jaką głupotę walnełam, trzeba było spać dać dziecku. Mam nadzieję, że nie zrewanżuje mi się po marcu pobudkami o 5 rano
-
Ola, Majeczka jest taka śliczna, że jak na nią patrzę nie moge się już swojej doczekać. Jakby co Twoja nieobecność na marcówkach usprawiedliwiona Wybaczamy ;) EfelinaAa, w którym szpitalu leżysz? Jak masz jakąś zachciankę śmiało mów to podrzucę Jak bardzo masz przekroczone próby? Ja miałam 3 krotnie chyba w 24 tygodniu. Pilnuję wątroby, biorę leki i staram się utrzymywać w ryzach (tzn. max dochodzi do 50). przyjazna u mnie cukry prawie w normie nawet na tym wkurzającym glukometrze. Dostałam też nowy glukometr OTS Plus. Fajny i wyniki ma różniące się 2-3 od OTS mini. Wiesz ja tak się zastanawiam czy poród się nie zbliża, bo podobno cukry spadają przed porodem. U mnie po posiłkach (a nie jem mało i nie całkiem dietetycznie) poniżej 100. Np. ostatnio zjadłam dewolaja ze szpinakiem (smażony w panierce) kasza i surówka z kapusty kiszonej + marchewka z chrzanem i majonezem. Wynik po godzinie 90, potem podwieczorek ekonomiczna jagodzianka (bułka+dzem jagodowy ;) ) i kawa inka orkiszowa z mlekiem- 101, a na kolację 2 kanapki z wędliną z indykiem, sałatka (sałata, seler naciowy, pomidor, ogórek, olej) i cukier 99. W przyszłym tygodniu mam USG więc się dowiem czy aby łożysko się nie stażeje.
-
Dziewczyny śliczne macie brzuszki :) Madika, na meble poszukam takiej kredki. Z telefonem na razie odpuszczę. Ja akurat z tych co zachowują balans :) Pracowy w pracy, a domowy poza pracą. Teraz przynajmniej nie będę wszędzie dwóch nosiła :P Lżej w torebce będzie Może tak miało być
-
Lilijka87 Haneczka cieszę się, że film Ci się spodobał. Para z call center najlepsza, nie? Bad.woman ja mam w łóżeczku nawrzucane plastikowe butelki i nie wchodzą. Wchodziły do wózka i fotelika ale po włożeniu i do nich butelek przestały. Jola nic na Sr nie mówiły żeby było potrzebne skierowanie do anestezjologa. Mówiły tylko, że trzeba się umówić na konsultacje dzwoniąc do BOZ. Ja nie wiem czy będę to ją robić, mój mąż musiałby kombinować z pracą bym mogła tam jechać. Wolę by nie nadużywał dobroci przełożonego bo i tak już sobie załatwił, że dwa tygodnie przed terminem będzie już z domu pracować. Ernesto butki są słodkie :) podziwiam talent i determinację. Pewnie dojdzie do tego, że kiedyś będziecie się tylko na twarzoksiążce udzielać :( a ja nie mam fb i nie chcę mieć. Dzisiaj był super dzień :) nakleiliśmy wspólnie z P. Naklejki w pokoju Groszki, cieszy mnie taka współpraca na rzecz naszego dziecka! No i dziś mija 10 lat od imprezy, na której zaczęliśmy być razem :) ja zrobiłam rocznicowe śniadanie, a P. Zabrał mnie na rocznicową kolacje, bosko! Zrobiłam wczoraj owieczke ale jakaś nie ten teges wyszła. Nafukana czy co?! Fajna jest ta łowca :)
-
czarna.ana Ernesto masz talent! Słodziaszcze :) Do talentu mi daleko ;) Ile ja się narobiłam, zeby po pierwsze ścieg był równy, a po drugie 2 buciki równe ;) Zeby tak policzyć te próby i błędy to pewnie bym wyszło kapciuszków dla wszystkich Marcówek :) Następne wyzwanie to takie skarpetkowe i będą 2kolorowe :) Taki level 2 :)
-
Dobrze, ze dzień się kończy, bo mój był niefajny. Uszkodził mi się wyswietlacz na służbowym telefonie. Nie mogę wejść do telefonu, bo dotyk jest sparaliżowany od pasa w dół ;) i nie mogę wpisać hasła odblokowującego ekran. W pracy szybko się nie pojawię, więc nie mam jak podrzucić by go naprawili, a koszt samej szybki to 200 :( Jaby tego było mało to zrobiłam głęboką i długą na 10 cm rysę na nowych meblach. Poprostu jestem do niczego :( zero koncentracji. Z takich dobrych wieści to byłam u gina, z małą wszystko ok a za tydzień zrobi mi usg 3d więc straty wynagrodzone Odwiedziłam dziś TESCO i była promocja na walizy :) takie z kolekcji pingwiny z madagaskaru. Tą co kupiłam jest czarna zewnątrz i pomarańczowa w środku. Ceny były niesamowite, mega duża przeceniona z 250 na 65 Ja kupiłam troszkę mniejszą za 60 i do tego plecaczek za 35 (bardzo fajny). Walizek było mnóstwo i znikały w zastraszającym tempie, obsługa nie nadążała donosic z zaplecza . Od kilku dni swoje wieczory poświęcałam na robótki ręczne. Choć trochę chciałam dorównać innym Marcóweczkom. Metodą prób i będów doszłam do czegoś takiego :
-
Hej, ja też miałam dziś kiepską noc. Tzn raczej całą przespałam, ale jakoś ciężko się czuję :( Dziś wizyta u gin. Mam nadzieję, że zgodzi się prowadzić moją ciążę.
-
Agusia słodkie są Twoje Skarby :) Ja dziś też odwiedziłam Lidla, na szczęście byłam po 10 i było spokojnie. Kupiłam ten biały :) brzoskwiniowy też był ładny, ale mam ten z Allesa, więc już drugiego nie kupowałam. Kotka odwiedziłam Lidla na piasta było całkiem sporo biustonoszy. Teraz mam już kilka biustonoszy do karmienia, większość miękkie. W tym Lidlu ubranek było mnóstwo, jakby wogle nie rozkupione. Jestem z siebie dumna powstrzymałam się od zakupu . Kupiłam jeszcze prześcieradło 2pack. Moja Miśka szaleje, koniecznie uparła się wyjść przez pępek i mój brzuch czasami przypomina pomelo ;) Wczoraj pierwszy raz od podania sterydów miała czkawkę (czyli od ponad miesiąca) Wcześniej non stop męczyła mnie czkawkami. Ola pij dużo wody mineralnej:) to pomaga. Uzupełnia to czego brakuje i wypłukuje to co Ci szkodzi. Co do wózków to chyba omega moonlight jak dla mnie jest mega fajny. Tatuś kupił Riko Nano alutech, wcześniej nie widziałam tych moonlight, bo pewnie na taki bym się zdecydowała. magdallena co się stało to się nie odstanie. Najważniejsze żebyś z dzidzią nie ucierpiała. Jak kiedyś miałam sytuację, że sam samochód się stoczył z parkingu i uszkodził inne auto. Spisaliśmy protokół, nawet zniżek nie straciłam (miałam tak w umowie, ze jeśli puknę inne auto a sama nie zgłaszam szkody np. auto nie ma uszkodzenia, to nie tracę zniżek, zniżki traciłabym jeśli robiłabym naprawę z AC)
-
Te kolory ustawiłam ja, niebieski chłopiec, różowy dziewczynka. Reszty nie uzupełniałam. Rednails brzucho mi opadł gdzieś z miesiąc temu. Nie zamierzam rodzić wcześniej niż na wiosnę ;) Poprostu chyba taki mój urok, bo mała była od poczatku nisko położona. Dla mnie to plus, bo nie naciska żołądka. kamila współczuję :( Nie wiem co powiedzieć, chyba jedyne co mogę doradzić to pij dużo wody.
-
Olka Majunia jest taka słodka, że jak na nią patrzę to już swojej się nie mogę doczekać. Haneczka, przyjazna, jesuiskaska... Słodkie Mamy mam pytanie. Ja też mierzę ketony w moczu, ale nie wiem czy dobrze interpretuję wyniki. Po fenoterolu i sterydach miałam glukozę w moczu i po 30 sekundach pasek zabarwił się identycznie jak 4 okienko na opakowaniu. Natomiast kwadracik ketonów zawsze po 15 sekundach jest taki brzoskwiniowy (nigdy różowy jak drugie okienko) czasami lekko ciemniejszy, ale nadal brzoskwiniowy. Któregoś razu w styczniu dałam mocz do analizy i wyszły mi śladowe ketony, a pasek był brzoskwiniowy. I to mnie mocno zastanowiło, bo test robiłam z tego samego moczu. Zawsze paski po badaniu od razu wyrzuciłam, ale ostatnio jakoś mi to umknęło i pasek został na półce. Zobaczyłam go po 2h i był taki lawendowo fioletowy (czyli przez te 2h zmienił barwę, ale nijak nie pasowała ona do koloru w okienku, zupełnie inny odcień). Jak to jest u was, jaki kolor ma okienko jeśli są śladowe ketony?
-
Aniołek, ściskam kciuki, będzie dobrze. Musi być dobrze, nie ma innej opcji. Lilijka jaki cudny kotek :) Z chęcią bym takiego wydziergała, ale ja jestem antytalencie Aga, szkoda, że tak daleko mieszkacie, bo Asia mogłaby się stołować ze mną :) Gotuję bez przypraw :( indyka, brązowy ryż, razowy makaron, dużo warzyw. Jak będziecie na Podlasiu zapraszam na dietetycznąkuchnię
-
Aniołek, nika, wszystkiego najlepszego, dużo zdrowia dla was i dla waszych Maleństw. Dziewczyny GRATULUJĘ !!!
-
Ola to co napisałaś to bardzo dobre wiadomości. Teraz musi być tylko lepiej. Jestes z nas najmłodsza a masz tyle siły. Często o was myślę i moja mama też trzyma kciuki. przyjazna jak Twoje cukry? Ja ostatnio znalazłam masło czekoladowo-orzechowe na półce dla cukrzyków. Taka gorzka czekolada z grubo siekanymi orzeszkami. U mnie nie powoduje szaleństw cukrów (w takich sytuacjach mierzę po 1h i 2h).
-
Aga2801 Ernesto ja pączków na pewno nie zrobię bo nie mam maszyny, ale pojadę do cukierni i będę ciepłe jadła a w domu będą oponki. Ja troszkę zdrzemnęłam się i nadal mam ochotę ale co będę potem robiła. Sylwia921125 bo to jest na tej zasadzie ze jak to ktoś zrobił to nie ma problemu, ale jak zrobiłem to ja to klękajcie narody. Moje dziewczyny tak mają. :) Moje pączki to był czysty przypadek, miałam ciążowa zachciankę zrobić pączki, a że miałam urządzenie do chlebka to wymyśliłam, że wrzucę tam składniki. Przyznam sie, ze nie miałam siły wyrabiać ciasta. Potem smażyłam już tradycyjnie w garnku z olejem. Nie miałam do nadziewania konfitury tylko wiśnie w zalewie i puszkę kajmaku. No i właśnie tym je nadziałam . Sobie zrobiłam 2 z wiśniami i 2 z kajmakiem, a do pozostałych dodałam do nadzienia troszkę rumu. I były rumowe wiśnie i rumowy kajmak :) Rum zmniejszył słodycz nadzienia. Taka trochę zabawa i nowe doświadczenie dlatego tym bardziej cieszy aprobata konsumentów :)
-
Aga jakie pyszności, mniam, fajny masz zespół pomocników :) Ja myślę że Pawełek mamy nie poganiał, tylko dał najwięcej słodyczy , bo słodko wyglądają te faworki, aż mi ślina leci. Ja swoje płockowe pączki z maszyny do robienia chleba przywiozłam trochę czerstwe. Myślę, ze chyba smaczne były, bo jak tato się dorwał zostawił mamie tylko jednego i już mam zamówienie na czwartek Więc jestem mega dumna, zwłaszcza, ze nigdy wcześniej pączków nie robiłam. Czy wy też jesteście takie senne? Ja przespałam całe popołudnie. Trzymam cały czas kciuki za Maję i czesto myślę co u Olki, życzę jej jak najwięcej siły. Ciekawe co u Pierwszej Marcówki i bliźniaków. Macie jakieś wieści?
-
Dziwnie wam te tygodnie liczą. U mnie jest tak dziś mam 32t3d więc jestem w 33 tygodniu. Tak samo jak ciążę liczy się od pierwszego dnia miesiączki, czyli 1tydzień ciąży zaczyna się od 0t1d i nie mówi się jestem w zerowym tygodniu (oczywiście to tylko przykłąd, bo w pierwszym tygodniu nikt nie wie, ze jest w ciąży ). Inaczej jest z miesiącami tu się liczy skończone. Aga ja ostatnio robiłam gołabki dla leniwych. Robi się je w naczyniu żaroodpornym, odparzam kapustę i na dno kładę liście, potem ugotowany aldente ryż a potem mięsny farsz (mięso z cebulką podsmażone na patelni z podduszoną starta na tarce marcewką pietruszką i selerem) i jeszcze raz kapusta, ryż, farsz i na koniec kapusta (albo w wersji wypasionej tarty ser ) i do piekarnika Moja Paulina szaleje jak dzika. Wczoraj tak zaczęła intensywnie kopać i za chwilę się całkiem wyciszyła, że już na IP chciałam jechać, ale po pół godziny wróciła do normalnej aktywności. Mam nisko brzuch, więc mnie po żebrach nie kopie, ale za to nie szczędzi, pęcherza, nerek, jajników i spojenia :) W poniedziałek w Lidlu prócz ubranek dla dzieci mają być biustonosze do karmienia. Jeden nawet bardzo podobny do tego co kiedyś posyłałam link. Szkoda, ze tylko duze rozmiary, zaczynają sie od 85 :(.
-
Haneczka jak czytam o tym babsku to normalnie gula mi wychodzi. Wiele razy wynajmowałam mieszkanie, ale na takiego babsztyla nigdy nie trafiłam. Raczej z właścicielami się zaprzyjaźniałam, a ostatni traktowali mnie jak rodzinę. Dlatego przez myśl mi nie może przejśc, że są tacy wredni i wyrachowani ludzie jak ta wasza właścicielka. Co do cukrów to stres ma ogromny wpływ. Ja wczoraj też miałam cieżki cukrowy dzień. Dziś już kupiłam chlebek dla cukrzyków, więc może jutro będzie lepiej. Zaniosłam mocz i wynik super. Zero ketonów :) Cukry w miare okielznane, zero ketonów, nie głoduję, hemoglobina glikowana w dolnej granicy. Mniej się stresuję i widać to w wynikach :) Co do fenoterolu i sterydów to wywalaja cukry w kosmos. Ja mało nie zeszłam jak na czczo zobaczyłam 159, kolejnego dnia 131 na szczęscie już następnego 87. Bad Woman switaśni kicio. Przecudny. Dziewczynom w szpitalu życze zdrowia, zaciskajcie nóżki. Co do hemoglobiny to u mnie Żelazek w ciągu 2-3 tygodni podnioóśł z 11 do 12. Piję dalej i zobaczę co będzie za kolejne 2-3 tygodnie.
-
Szok !!!! Dwa dni nie było mnie na marcóweczkach a tu takie niusy. Agusia, Olka gratuluję !!!!!!!! Aga Wszystkiego najlepszego, a przede wszystkim szczęścia, bo pasażerowie na Titanicu mieli i zdrowie i pieniądze tylko szczęścia im zabrakło. Haneczka normalnie wredne i wyrachowane babsko. Pod żadnym pozorem nie podpisujcie weksla. Ona nie ma podstaw, żeby uważać, że oddacie mieszkanie zdewastowane. Zwłaszcza, że już je wyremontowaliście na swoj koszt. A ja do Białegostoku wróciłam wczoraj. Droga mineła mi szybko i sprawnie. Niestety zmęczenie dało znać później i dziś. Byłam jakaś padnięta. Rano Paulinka też się mniej ruszała ale za to teraz nadrabia
-
My już też jesteśmy po badaniu :) Szyjka długa i zamknięta. Wody w normie. Łożysko i przepływy ok. Mała rośnie jak na drożdzach. Waży 1,85kg. I Paulinka nadal jest Paulinką 4 Nagotowałam gar ogórkowej i właśnie spożywam I się sobie dziwie, bo ogórkowej do ust bym nie wzięła wcześniej. Co ta ciąża robi z ludźmi ;) Dziewczyny co do rozstępów to niestety rozwiję wątpliwości, żadne kremy nie sa skuteczne. Rozstępy pojawiają sie w głębokiej skórze, gdzie kremy nie docierają. Już więcej pomoże masowanie skóry podczas nakłądania kremu niż sam krem. Niektóre kremy tylko powierzchniowo maskują powstałe rozstępy. Już bardziej na korzyść wyjdzie picie wody.
-
Oooo widze, że nie ja jedna dziś szalałam w kuchni. Kamila jakie apetyczne gniazda, uwielbiam je, a Twoje wyglądają doskonale i mogę się tylko domyślać jak super smakują. Aga będzie dobrze, ważne że teraz będziesz pod fachową opieką. Trzymam kciuki za Ciebie i Olkę. Ja mam jutro badanie i nie mogę się doczekać. Tak bardzo bym chciała by wszystko było dobrze :) a do końca jeszcze 57 dni.
-
Ehhh.. ale naskrobałyście. Ja dziś dzień mocno pracowity. Hania to był spontaniczny wyjazd :) leniwiec u mnie mama miała i lekkie i szybkie porody, moja siostra też. Obie stwierdziły, że okres mają bardziej bolsny niż ten cały poród. Ja się trzymam wersji, że to się ma w genach ;) Dodam, że ani moja mama, ani siostra nie używały kremów i nie mają ani jednego rozstępa Dziś postanowiłam pierwszy raz upiec pączki Nie lubię słodyczy wiec wcześniej nie było takiej potrzeby. Poszłam na łatwiznę. Jajka z cukrem utarłam mikserem a ciasto wyrabiała maszyna do pieczenia chleba :). Ciasto super wyrosło. Pączki nadziewałam wisniami w syropie (są takie przepyszne jak te wisnie z nadzienia MON CHERIE) i nadzieniem adwokat (masa kajmakowa). I wiecie nawet smaczne wyszły :) żaden zakalec Jestem z siebie dumna :P Idę dalej was czytać tyle naskrobałyście.
-
~przyjazna Ernesto ale miałaś dziś rarytasy ! I jaki dobry wynik przy tym :-) kiedy masz to usg trzecie ? Wiesz co, w dupie z ta ranną glikemią skoro w ciagu dnia dajemy radę elegancko. Czasem laski jabłka zjeść nie mogą ani kromki chleba takie mają skoki. Tym bardziej ze z dzieckiem elegancko i wszystko w normie. Ja nie trzymam się sztywno godzin bo czasu pierwsze śniadanie jem o 8 a czasem o 9 potem drugie po dwóch lub trzech to samo obiad albo o 14 albo o 15 wszystko zależy od dnia itd No własnie. . Ja na 1 sniadanie jem dwie kanapki z wedliną sałatą i ogórkiem/pomidorem czy innym warzywem a do tego jabłuszko lub mandarynka i cukry średnio ok. 110. Do nastepnego śniadania mam 3h i jakby to miała być przekąska to kolejnych 2,5 do obiadu bym nie wytrzymała. NA drugie tez jem 2 kanapki albo serek wiejski 150gr z owocami (mandarynka, jabłko, maliny) orzechy, otręby lub 2-3 kromki pieczywa. Własnie na innym forum czytałam, że dziewczyna miała wysokie cukry do czasu zmiany pór i wielkości posiłków. W tym tygodniu spróbuję jeść o starych porach i zobaczę cukry i ketony. Badanie mam we wtorek, ale ostatnie usg w szpitalu w grudniu pokazało, że Mała rozwija się bardzo dobrze, waga właściwa, wody w normie.
-
misiakowata Po śmierci też mnie nie porwał, nudy. Włączyłam Poszukiwaczy skarbów. Do domku wracam w środę. Już nie moge się doczekać, zwłaszcza, ze w listopadzie robiłam przemeblowanie, a juz po moim przyjeździe dostraczono kanapę i jestem mega ciekawa jak wygląda pokój dzienny w komplecie Pod moją nieobecność rodzice nadzorowali wszystko. Ja dziś miałam niedzielę poza domem. Byłam w muzeum motoryzacji w Otrębusach. Uwielbiam stare samochody a tam było kilka ciekawych eksponatów :) Potem na obiadek do wawy. Skusiłam się na włoszczyznę w San Lorenzo. przyjazna dziś pozwoliłam sobie na rozpustę, zjadłam focaccia z zupą pomidorową (na gęsto) do tego eskalopki w sosie grzybowym z musem selerowym i michą sałat a na deser tort czekoladowy na gorąco z kremem waniliowym i lodami truskawkowymi. Cukry po godzinie 129, a nadal czuje się syta i nic w siebie nie wcisnełam od 13. Zastanawiam co będzie na następnej wizycie u diabetologa (a mam w połowie lutego). Jeśli teraz mi zacznie dawkę dobierać przez 2 miesiące to szybciej urodzę. Cukry na Countur Plus mam już na czczo 90-99 a na OTS wyrywkowo sprawdziłam sa poniżej 90 i takie same wyniki mam z lab. Jedyne co na minus pojawiły mi się na wyniku z lab śladowe ketony w moczu (paski od poczatku mierzenia pokazywały -). Ustalone godziny posiłków są w zupełnie innym czasie niż mój rytm organizmu i bywa, ze 1-0,5h przed posiłkiem już mi burczało w brzuchu (i prawdopodobnie od tego ketony, bo się nie głodziłam). Ciesze się, ze podałam pomysł z tym kapaniem :) Trochę w wanience boję się kąpać, jakoś mi się wydaje, ze dziecko jest takie kruche, że źle je wezmę itp. Kładąc je na nogach wydaje mi się, że będzie bezpieczniej, a na pewno ja będe spokojniejsza :) Póki kikucik nie odpadnie (boję się, że w wannie zamoczę) będę kąpać w wanience przy udziale mojej mamy :) Potem już pomoc mamy ograniczy się do podawania mi Małej do wanny