Ernesto
Użytkownik-
Postów
1,272 -
Dołączył
-
Wygrane w rankingu
100
Treść opublikowana przez Ernesto
-
Dziewczyny ze zgagą łączę się w bólu, właśnie dopadła mnie ta cholera. Bad woman biedulko, doprawiłaś się jak ja w sobotę, też jęczę z bólu. Mi już powoli przechodzi, więc opoczywaj jak najwięcej, chodź tylko jak musisz a najlepiej leż :) Mała Miśka mi się w brzuchu rozpycha i cały czas mi brzuch się stawia :( Właśnie wziełam nospę. Misiakowata, nie powiem, napędziłaś stracha :P U mnie chyba trochę jakaś infekcjia (nie wiem jak to kuje, bo wcześniej nigdy nie miałam) No i mnie bardziej boli jakbym zakwasy miała w pipce. Nie mam bóli jak na okres. Trochę zastanawiam się czy to coś ze spojeniem się nie dzieje :(
-
JA jeszcze dotakowo jak chodze czuję jakbym w pipce miała zakwasy. Jak leżę, czy po nocy czuję poprawę.
-
Znalazłam łóżeczko, które by mi pasowało, ale gość trudny kontrahent. Sprzedaje na allegro łóżeczko z materacem g-p-k za 270. Wcześnie widziałam, że samo łóżeczko, bez materaca sprzedawał za 199. Teraz już samych łóżeczek nie sprzedaje, więc się zapytałam czy sprzedał by bez materaca i za ile. On mi ze 215. No to ja niech wystawia, a on, że poza allegro. No to ja mu mówię, ze jak poza to niech da korzystniejszą cenę a on że 215. No tak nie dosyć ze o 15 zeta więcej niż jeszcze tydzień temu normalnie sprzedawał, to jeszcze zaoszczedzi na prowizji. Ehh, szukam następnego łóżeczka :( no chyba, że we środę pojadę do sklepu, obejrzę i nie będe kupowała kota w worku, zwłaszcza, ze ten gość miał kilka komentarzy, ze łóżeczka to 2 gat.
-
misiakowata30 była położna..przerobilismy temat cesarskiego cięcia,połogu i karmienia piersią..śmiesznie,bo chciała zobaczyc moje piersi no i ćwiczyłam na swojej nagiej jak przystawiac dziecko,jak łapać,jak masować przy zastoju..no nic..ważne rzeczy Mam nadzieje,ze zapamietam :) Bardzo zaniepokoiły ja moje objawy tego kłucia..powiedziała,że może to nie byc nic złego,może mam bardzo wyczulona macicę ..ale może byc cos z łożyskiem czy coś..Zaleciłam do czwartkowej wizyty duzo odpoczynku,dwa magnezy dziennie i nospe na noc..a jak sie powtarza to przyspieszyc wizytę i zwracac uwagę czy mi się spina macica przy tym..a ja nie wiem..jak mnie paraliżuje ból i zastygam.. i znów mój mnie zrabał,że tyle w domu zrobiłam ech.. Leniwiec zbrechtałam się do łez Hehe wesoło masz z tym męzulkiem heheh..mój jak zobaczył jak sie rozesmiałam to chciał wiedziec, z czego i tez się posmiał ehhe Haneczka nieciekawie masz z tym cisnieniem.. ja takie cos mam jak długo siedze,a czesto w przychodniach jak czekam..oblewaja mnie poty,robi mi się słabo i musze iść pooddychać do okna :/ dobrze,że z mężem byłaś :) Kamilla uważaj na siebie..zobacz nawet mi już każą nie myc podłóg Misiakowata zaintrygowało mnie twoje kucie w macicy. Mnie też coś tam boli, że czasami ciężko mi chodzić :( myślałam, że to miednica się rozchodzi, bo młoda jest nisko. Ale może to być coś z łożyskiem, zwłaszcza, ze ostatnio dosyć intensywnie sprzątałam. Wizytę mam za tydzień, zaczynam się niepokoić. Jak mi do jutra nie przejdzie to pojadę na IP.
-
Haneczkaa Ja wlasnie po obiedzie jak mierzyłam i zobaczyłam 77 to aż mi sie gorąco zrobiło:) jak to kurde możliwe. Ale na podwieczorek wcielam dwa kiwi z połowa jogurtu nat i kromka chrupkiego. Ja tez jakos sie nie bawię w ortodoksję i czasem zjem herbatnika pełnoziarnistego polecam :) mnie nie podnoszą cukru a sa smaczne. A jak u Ciebie z waga? Zawsze jak mam zasłabnięcia to monitoruje cukry i sa w normie to to moje ciśnienie płata mi figle, ma któraś z was podobnie? Ja sie strasznie boje takich sytuacji jak jestem gdzieś sama na mieście poza domem. Waga raczej mało idzie w górę, bardziej dag niz kg. Jem dużo, posiłki prawie co dwie godziny. Sniadanie lekkie, już mam sprawdzone 2,5 kromki pieczywa chrupkiego Obst i sałatka (np. pekinka, ogórek, mięsko z indyka, przyprawy olej) całkiem spora salaterka. Cukier koło 110. I tak dzień w dzień. Drugie jem po 2h i wtedy już dużo, np. jajecznica (2 jajka, 2-3 duże pieczarki, szczypior) 2 kromki chleba z masłem, jabłko, albo 2 duże kanapki chlebek z masłem sałatą, indykiem pieczonym, pomidorem/ogórkiem itp. Potem jakaś przekąska po 2h i to moze być serek wiejski z 1/2jabłko, kiwi, garść borówek, 2 łyżki jogurtu waniliowego, posiekane orzechy włoskie i 2 kromki pieczywka Obst, albo inny zestaw czyli serek granulowany i 2 duże kromki buły drożdzowej (jutro zrobię fotki), kawa z mlekiem. Potem po ok 2h obiad i tu już bez ogrniczeń, normalny obiad. A potem po 2h coś znowu łapnę na ząb, np. kabanosy z 2 kromkami chleba, albo kanapki z żółtym serem, albo jakieś pierogi (i tu zasada z truskawkami 4 duże i jogurt grecki lub 5 dużych ze szpinakiem lub mięsem - do mięsa jeszcze robię surówkę z kapusty kiszonej)... ufff się rozpisałam. Aga dzięki, wiedziałam, ze na Ciebie można liczyć rozwiałaś moje wątpliwości. Jutro po pobraniu krwi będzie jeden mały ptyś :P
-
Dziewczyny brała któraś macmiror? Nigdy nie brałam takiego leku, a teraz dostałam na infekcję. Czy to coś się w nocy wchłonie, czy będzie na drugi dzień wypływało?
-
Ortoda ślicznie wyglądasz, słodki masz brzuszek. Haneczka mi raz kompot z suszu podniósł cukier do 128, ale okazało się, że mama się zapomniała i wsypała cukier do garnka :( a ja nieświadomie wypiłam pół szklanki, zanim poczułam (blehh). Ogólnie cukry po posiłkach u mnie są ok. Ja zjem coś słodkiego to następny posiłek lekki i z najniższym indksem. Przestałam jeść kolację o 19 i nocną kanapkę o 22 teraz jem duży posiłek koło 21. Po kolacji cukier w normie, ketonów brak a rano cukier przyzwoity. Aniołku, dasz radę. To tylko chwilowe załamanie. Jesteśmy tylko ludźmi. Gorszy dzień minie i odzyskasz siłę. Zawsze tak jest. Zobaczysz ile radości da ci synek jak już z tego wyjdzie. Wtedy bedziesz wiedziała, ze choć dziś nie jest lekko to było warto. Trzymam za was kciuki.
-
misiakowata30 Ortoda masz termin porodu taki jak ja a ostatnią @ miałam 18.06 Magdallena ja cię..na luzie widzę hehe spokojnie,odpoczywaj zdążysz:) Madika no ale do jajeczek ministranci byli?????heheheh :P Gdzie ty chowasz te kilogramy Brzuszek fajny
-
misiakowata30 Ernesto Dziewczyny czy w grupie na fejsie widzicie moje zdjęcie porfilowe? Tak To dobrze, wczoraj zrobiłam pamiątkową walentynkową sesję z Miśką :) A w profilu wstawiłam selfi w nowej fryzurze
-
Dziewczyny czy w grupie na fejsie widzicie moje zdjęcie porfilowe?
-
Lilijka wybaczamy ;) ale może zamiast czekolady jakiś smaczny lizak? przyjazna za mną też ptyś chodzi i nawet dziś miałam zajechać do cukierni, ale oparłam się pokusie. Chyba zostanę przy bule drożdzowej. Ptyś mnie trochę odstrasza, bo on ma chyba krem z surowego białka. Zastanawialam się co na obiad i właśnie wciągam śledziki na raz. Póżniej może albo pierogi ze szpinakiem, albo makaron ze szpinakiem :)
-
Aga2801 Lilijka zapraszam,zaproszenie dwuosobowe. 21 Międzynarodowy konkurs tortów okolicznościowych. 22 Puchar Polski w carvingu. 23 mistrzostwa Polski w przygotowaniu deserów i 24 Mistrzostwa Polski uczniów szkół cukierniczych. A poza tym pewnie będzie masa rzeczy do obejrzenia i spróbowania. W tamtym roku próbowałam lodów łososiowych, z pieczonej papryki i sera pleśniowego . Aga zazdroszczę, na samą myśl takich targów mam ślinotok
-
A ja właśnie obejrzałam Atlas Chmur. Super film, polecam jak ktoś lubi filmy w stylu matrix. Tzn. nie si-fi tylko filmy z drugim dnem. Dodam, ze to kolejne mistrzostwo rodzeństwa Wachowskich.
-
Renatka gratuluję !!! Piękna córcia Aga chyba przegapiłam co mówili, czy wspominali, że od 2017 szczepionki na pneumokoki mają być refundowane dla wszystkich dzieci?
-
Renia powodzenie, trzymam mocno kciuki !
-
Barcelona Dziewczyny kazda historia lepsza od poprzedniej :) Lilijka niesamowite! Ale emocje i jak romantycznie :) super caly plan zaręczynowy! :) Mi Claudio zrobil prezent i bez zadnej okazji kupil bilety do Paryza bo wiedzial ze ja nigdy tam nie bylam ale niestetylot mielismy tuz po tych ostatnich atakach i ja w zaawansowanej ciązy nie chcislam leciec zeby się nie stresować... A tez przyznal potem ze myslal o romantycznych zaręczynach ... :p no nic innym razem , w innym miejscu :) Fajny prezent :) Ja w Paryżu byłam z ponad 10 lat temu. Nie wiem czemu nie myślałam o tym mieście jako o miejscu zaręczyn tylko jako o miejscu poczęcia dziecka Więc jeśli planujecie kolejne dziecko...
-
ania, kupiłam odkurzacz, bo ten co on miał to więcej mącił powietrze niż zbierał kurz Potem identyczny odkurzacz kupiłam mamie na imieniny. Wszyscy mega zadowoleni Mi kiedyś kumpel na urodziny kupił bilety na jedyny w Polsce koncert mojej ulubionej kapeli z lat młodości. Zawiózł mnie do Gdańska, to jeden z najwspanialszych prezentów jaki w życiu dostałam :) Mój w tym roku ma okrągły jubileusz i chcałam zrobić coś wielką pompą np. kupić bilety do teatru i załatwić by na końcu aktorzy ze sceny złożyli mu życzenia Albo zorganizować obiad w miejscu niedostępnym dla zwykłych śmiertelników :) Albo np. wynająć statek na rejsik i tam nagle suprise stoły się nakrywają No ale teraz to nie aktualne.
-
A mi Walntynki w celebrowaniu uczuć nie przeszkadzają. Każdy powód do wyrażenia uczuć jest dobry. Uwielbiam robić niespodzianki, prezenty, drobne gesty i bardzo lubię otrzymywać. Kiedyś miałam wielbiciela, który na wszystkie okazje (walentynki, dzień kobiet, urodziny, imieniny) przysyłał mi ogromne bukiety kwiatów (największy miał 100 kwiatów). To bylo super uczucie do do firmy przyjerzdzał kurier z bukietem dla mnie Ja też robię niespodzianki ile się da. Mojemu na urodziny zamówiłam prezent i już myślałam, ze do urodzin nie dostarczą do sklepu. Urodziny miał w sobotę, a dzień wcześniej byliśmy na imprezie i on dłużej pospał. Ja o 8 rano dostałam esa ze sklepu, ze już jest zamówienie. Wymknełam się z łóżka, ubrałam i długa do sklepu. Prezent był wielkich gabarytów, pan w sklepie pomógł mi go zapakowac w kolorowy papier i do bagażnika. Zajechałam jeszcze po tort i do domku. Zdążyłam zanim P wstał. Prezent zostawiłam w salonie w połowie drogi między sypialnią a lazienką. Wyjełam tort, wstawiłam świeczki i takie fontanny. Poczekłam jak wyjdzie z sypialni i odpaliłam tort śpiewając 100 lat. Jego zaskoczenie i mina bezcenna. Nikt mu tego wcześniej nie zrobił
-
Aga straszne wieści, Kasiamamusia miała chyba rodzić tak jak misiakowata :( Normalnie aż łzy mi pociekły, taka tragedia. Właśnie uświadomiłam sobie jak bardzo narażam swoje dziecko, bo ciągle jeżdzę autem. Jestem dojrzałym kierowcą, ale nigdy nie przewidzisz kto będzie jechał z przeciwka :( Fajne macie historie zaręczynowe. Jest co wspominać i opowiadać wnukom Ja nawet nie pamiętam kiedy się zaręczyłam. To był zwyły dzień w tygodniu. Wrócił z pracy, wyjął pierścionek z kieszeni (który pewnie chwilę wcześniej wracając z pracy kupil w galerii) i zapytał czy zostanę jego żoną. Nawet nie uklęknął, nie było kolacji, żadnych ekstrawagancji. Zadanie wykonane można odhaczyć na liście. Ehhh...
-
Witajcie w niedzielny poranek. Renatka trzymam kciuki ! maqdallena wszystkiego najlepszego, szczęścia, zdrowia i lekkiego porodu :) reniferek współczuję takieje lekarki. Niestety najczęściej niemiłe dla kobiet są właśnie gin kobiety. Dziwię się, ze inna nie chciała Cię prowadzić w połowie ciąży. Ja zmieniałam gina w 33 tygodniu i bez problemu dwoje mnie prowadzi: jeden na NFZ i drugi z prywatnej kliniki. Chcę rodzić w prywatnej klinice, bo poród nie kosztuje fortuny a dużo lepsze warunki. No, ale muszę donosić conajmniej do 2 marca. misiakowata współczuję :( Może masz uczulenie na Matiego? ostatnio rozmawiałam ze znajomą on też miałą swędzenie i podejrzewali jak u mnie cholestaze. Wyniki wychodziły ok, lekarze wykluczyli te choróbsko i stwierdzili, że to uczulenie na stężenie hormonów w ciąży. Tak samo jak cholestaza przechodzi w momencie porodu. Aga napędziłąś nam stracha, ale to bardzo dobra wiadomość, że u was wszystko w porządku. Trzymajcie sie w dwupaku do terminu :) ! Co do zwierząt i kłaków to nie polecam i sama nigdy więcej nie kupię persa szynszylowego. Ma fajny jedwabisty gęsty włos i wygląda nieziemsko (ta mojego taty jest w kolorze śmietankowo-biszkoptowym). Niestety w utrzymaniu jest wymagająca trzeba ją codziennie czesać, bo albo dywany pokrytę taką warstewką jakby ktoś watę rozcągną, albo włosy się szybko flicują. Kupilam ją tacie w prezencie, ale to zdecydowanie nie kot dla starszych ludzi, zbyt wymagajacy. Odwiedza fryzjera, a latem, żeby było jej lżej to sami częściej strzyżemy maszynką. No ale dywany tak czy siak trzeba często odkurzać. Więc znam twój ból Kamila.
-
misianciuncia trzymam mocno kciuki. Zobaczysz wszystko będzie dobrze i Twój synek wydobrzeje. Wierząca nie jestem, ale właśnie zmówiłam modlitwę o zdrowie Twojego synka.
-
Kamila dobrze jest jeść jabłka, ale nie takie championy czy ligole tylko najlepiej LOBO. Rozluźniają kupkę :) Ja odpukać nawet przy żelazie nie mam problemów z wypróżnianiem, ale moja mamie własnie te jabłka pomagają.
-
Haneczka ja też dziś miałam załamanie. Już dosyć mam tej cukrzycy i chciałabym zjeść cokolwiek słodkiego bez wyrzutów, albo strachu czy mi cuker podniesie. Ja nie mam najgorszej sytuacji. Dietą utrzymuję cukry w ryzach. Dziś pocieszałam się, że do końca ciąży zostało mi 38 dni, muszę wytrzymać :) choć najchętniej zjadłabym jakiegoś snickersa albo kawałek tortu bezowego :( Ostatnio odkryłam, że jedna buła drożdzowa mi nie podnosi cukru :) I już od kilku dni na 2sniadanie jem jabłko, dwie duże pajdy tej buły i serek wiejski Taka mała namiastka słodkiej rozpusty :) A po nocy snią mi się takie kupne pączki oblane lukrem :P Wytrzymam to 38 dni, wszystko co robię robię dla małej Miśki Dziewczyny dacie jeszcze radę sprzątać? Ja dziś jestem zdołowana, bo nie dam rady nawet odkurzyć. Pomacham kilka razy szczotką i boli mnie podbrzusze, że ledwo lewą nogą ruszam :( Moja mama nie pozwala mi sprzątać, a ja znowu nie mogę pozwolić by ona w jej wieku sprzątała moje mieszkanie :(
-
Gratulacje nowe rozpakowane Mamusie. Dużo zdrówka dla was i waszych pociech ! Ostatnio mówiłam zero skurczy i wczoraj mnie dopadly. Byłam na IP, ale nie zatrzymywali mnie w szpitalu. Wypuścili do domu i powiedzieli, ze jak się zwiększy częstotliwość to jeszcze raz przyjechać :) I uprzejmie pan dr dyżurujący powiedział, że jutro po 8 dyżur ma drugi szpital Na szczęscie wziełam magnez i nospę i na razie jest OK cały czas leżę. Obiecałam sobie już zero wysiłku i zero stresu. Kamila moja mała Misia też ugniata mi jelita. Czasami jak przyciśnie to w pół mnie zgina z bolu, ale na szczęście od tego się nie umiera ;) Jeszcze kilka tygodni i dolegliwość ustanie. Będziesz żyć Zachęciłyście mnie i zerknełam na początek naszego forum i widzę że nasze pionierki i weteranki to MamaMi1, przyjazna, Zu2ia :)
-
Hej :) U mnie noc przespana na maxa :) ortoda i lilijka, piękne rzeczy czarujecie z filcu. Są takie słodkie, że aż wam zazdroszczę :) Mi już muszę przyznać chęć na robutki ręczne przeszła. Marząmi się jeszcze takie literki, ale nie mam maszyny :( więc chyba zostaje mi tylko kupić (ale tu znowu nie ma zbyt dużego wyboru materiałów) kalae, podaj mi adres na priv mam takie wieszaczki i z chęcią Ci wyślę.