Skocz do zawartości
Forum

Katusia911

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Katusia911

  1. evires no to nieciekawie. Mój kamień miał ok. 3 cm długości, bo był taki podłużny. Po operacji na pewno będzie dłużej dochodził do siebie, ale ważne, że ma to juz za soba i nie będzie więcej borykal się z atakami bólu, a dodatkowo wątroba i trzustka nie będą tak dostawać. Oby szybko doszedł do siebie. Teraz będziesz go miała przez jakiś czas w domku :) a na święta wybieracie się do Polski? Dostalas już może akt urodzenia małego?
  2. anka_krk te kropelki można gdzieś przez Internet zamówić jak nie masz możliwości inaczej. evires masakra. Aż mi teraz głupio, ze Ci nagadałam, ze to tak bezstresowo przebiega. Współczuję, ze najadlas się tyle stresu i ze maz mial takie komplikacje. Duzo zdrowia dla niego... jeszcze maluch niespokojny na to wszystko. Takie wlasnie watpliwe uroki emigracji, też niejednokrotnie cierpimy przez to, wiec Cię rozumiem. A z mężem już lepiej? Nualaa to zależy, kto jest tym wilkiem bo w naszej sytuacji chyba obie :)
  3. anka_krk chyba u Twojego Filipa poczatek kolek. Ja tez podawalam starszemu Espumisan, ale jego działanie było wątpliwe. Wtedy już myślałam, że kolki po prostu trzeba odbebnic, ale zaczęliśmy podawać Sab i jak ręka odjal. aniaa1989 to Twoja mała całkiem inna niż moja. Iga tylko przytuli się w łóżku do cycka i możemy spokojnie spać, czasem się wieści, bo jej wypadnie, ale wystarczy ja zatkac i śpi dalej ciumkajac :) ja przeżywam traumę, bo nie wiem nawet, czy uda nam się pojechać na święta do Polski. Wciąż czekam na wydanie aktów urodzenia małej, a trwa to juz ponad 2 tygodnie. Bez tego nie możemy się starać o paszport, a bez paszportu przy obecnej sytuacji w Europie boimy się przekroczyć granice i tu się koło zamyka. Jestem załamana, bo najbardziej na tym ucierpi mój Filip, który już skreśla dni do wyjazdu :( a jeśli nam się uda pojechać to chyba na wieczór nasciagam małej mleka i zobaczę, ile mi się uda go naprodukowac. Reszte najwyzej dam mm. Ja niestety nie potrafie sobie odmówić pierogow i krokietow mojej mamy. A tak dam butelke i bedzie wilk syty i owca cala
  4. aniaa1989 szczerze współczuję. Wiem jaka to bezradnosc doskwiera w takich momentach. A probowalas polozyc sie z nią do łóżka? Przecież Ty będziesz niedługo na stojąco zasypiac jak Ci parę takich nocek urzadzi. Ja kupiłam BEBA PRO 1. To jest chyba odpowiednik polskiego NAN-a, bo też Nestle to produkuje. Chciałam kupić HIPP, bo jest antyrefluksowy, a mala ciagle ulewa i to sporo chwilami, ale mąż stwierdził, ze Nestle mamy wypróbowane na synku, wiec już nie kombinowalam.
  5. Dzień dobry wszystkim :) my jesteśmy po pierwszym podaniu mm. Odbyło się całkiem bezboleśnie. Niunia nawet nie protestowala przy butelce i przespala potem ponad 4 godziny :) poza tą próba cały czas daje cycka, bo mam nadzieje, ze ten wczorajszy niedobór nie był trwały i będziemy się jeszcze karmić przynajmniej 2-3 miesiące. A Wam jak minęła noc? Jak maluszki? O której budzą się Wasze diabelki?
  6. Kasiaa7989 to fakt, musimy zwolnić tempo. Tylko chyba musiałabym oslepnac żeby zwolnić :) a najgorzej mi wstyd jak ktos do nas zajdzie, a ja mam zlew pełen naczyń albo rozwalone ubrania... zawsze rano sobie to ogarnialam, a teraz czasem śniadanie jem o 12 :) też mnie pociesza, ze nie tylko u mnie tak to wygląda, choć nie życzę nikomu oczywiście tych wszystkich ekscesow, ale przynajmniej wiem, ze to zupełnie normalne i trzeba cierpliwie to znosić, a może z czasem coś się poprawi. Czasem czuje złość na małą, ze nie da się ruszyć, ale po chwili mam ochotę sama się walnąć w łeb za takie myśli. Przecież to tylko niemowlę, które mnie potrzebuje jak nikt inny nikogo innego na świecie! I jak juz sobie to przetlumacze to czuje się spełniona :) jak Maks spi, to dla świętego spokoju lepiej nie ruszaj. Źle Ci jak masz ciszę w domu ?
  7. aniaa1989 moja w dzień też odstawia różne cyrki i trudno mi się z nią dogadać. A wieczór dla mnie to pora największego stresu, mimo ze ona zasypia, to ja na samą myśl, ze będę musiała wstawać, nie wiadomo czy ona usnie, czy się naje, czy będzie chciała spać w łóżeczku... mogę szczerze powiedzieć, ze od niespełna 3 tygodni ja nie wypoczywam, nawet jeśli śpimy, to ja razem z Iga jak na szpilkach. Mam nadzieję, ze mi to niebawem przejdzie i zacznę korzystać z jej drzemek i sama odpoczywać w międzyczasie. To lubi pojesc ta Twoja Oleńka :) 120 ml na raz- szacun. Ja tez juz dziś kupilam mleko i chyba spróbuję jej teraz zrobić do spania. Tylko mam nadzieje, ze picie z butelki nie doprowadzi jej do szału jak dziś po południu... macierzyństwo jest mega trudne...
  8. evires będzie ciężko przyzwyczaić dzieciaczki do osobnego spania, jeśli teraz się im na to pozwoli, ale póki są takie malutkie to jeszcze sumienie gryzie. Potem będzie nam łatwiej. Ja do przemywania używam tylko chusteczek, zarówno teraz jak i przy synu. Nic mu nigdy nie bylo po chusteczkach i Iga tez nie ma z tym problemu, a mnie jest wygodniej i dupka ładnie pachnie :) myślałam, że wodą z wacikami to się 20 lat temu przemywalo aniaa1989 moja mała budzi się między 1-2, a potem 5-6 biorę ją do łóżka i karmię już na leżąco i zasypiamy razem, bo nad ranem mam chyba kryzys zmęczenia. Dziś nie spała mi zbyt dobrze, ale mam nadzieję, że to jednorazowy wybryk. A Twoja jak często się budzi? Po mm rzadziej? Kasiaaa7989 moja w dzień śpi jak na szpilkach. Może raz xziennie zdarza się, że zapadnie w głębszą drzemkę, ale to nie zawsze i o nieregularnych porach. Dlatego mnie to dobija, bo nic kompletnie nie mogę zrobić.
  9. aniaa1989 też tak mam. Teraz o dziwo pospala mi 2 godziny i nie wiem jak to dalej będzie, bo chciałam iść na spacer. Dałam jej te 50 ml z butelki, ale bez krzyku się nie obeszło. Patrzyła na mnie tymi swoimi oczkami z takim żalem, że dostaje butlę, ze aż mnie sumienie gryzie... oczywiście jej to nie wystarczyło i musiałam dołożyć cycku, ale nie wiem, czy coś tam jeszcze jest, bo co chwilę się denerwuje i go wypuszcza. U mnie chyba nie obędzie się bez mm, bo przecież nie będę jej glodzic dla idei karmienia piersią. Ja postaram się dawać butelke na początek może o 22 jak idzie spac, a potem rano jak będzie wstawala. Chyba, ze zobaczę, ze u mnie z mlekiem naprawdę tragedia to sam częściej. A Twoja Ola też się tak denerwuje, kiedy podajesz jej butelkę i szuka cycka, czy normalnie zalapuje? Moim zdaniem miesiąc to jeszcze troche za wcześnie, żeby marzyć o przesypianiu nocy. Pewnie sa dzieci, ktore to robia, ale nie zawziete Skopionice moze jeszcze miesiac i będzie lepiej...
  10. Dziewczyny Wy macie takie nawalnice tego pokarmu, a ja właśnie z dwóch piersi sciagnelam 50 ml. Może jakby mała possala, to coś jeszcze by poleciało, ale laktator już nie dawal rady nic ściągnąć. Chyba tak po raz kolejny kończy się moja przygoda z karmieniem :(
  11. Nualaa Twój mały zjadł 100 ml na raz? Wow :) to możesz naprawdę nie narzekać na jakość i ilość mleka, ja chyba nie mam takiego szczescia :(
  12. aniaa1989 moja mala nie ma rozka, bo jej mądra mama stwierdziła, ze nie będzie potrzebny :) przyznaje, czasem by się przydał... Ale owijam ja wieczorem po kąpieli w kocyk tak jak w rożek zamówiłam taki pokrowiec do spania. Nie jest to śpiwór tylko dokładnie wygląda jak woreczek na dziecko :) I zamiast zawijać w ten nieszczęsny kocyk, który się zwija będę ja pakować w to. A Twoja mała mimo podawania mm w nocy tak słabo śpi, czy wtedy jest na cycku? evires cholerka, widzę, ze u Ciebie ustalenia podobne jak u mnie :) mój mąż nie wstaje w nocy do małej, to juz niestety tylko na mojej głowie. On zajmuje się rano wyprawieniem starszego do szkoly i jedzie do pracy. Ale też czasami jak słyszy w nocy moje narzekanie do małej to mówi, żebym ja wzięła do nas i po kłopocie. Facetom to łatwo mówić :) a ja rano budzę się cała polamana, bo śpię w najdziwniejszych pozycjach, w dodatku tak czujnie jak jest z nami Iga, ze rano budzę się i tak jakbym w ogóle nie spala. Miejmy nadzieję, ze potem nasze maluchy grzecznie wyemigruja do swoich łóżeczek. Położna mi mówiła, ze niemowlaki do 2-3 miesiąca potrzebują dużo ciepła i noszenie ich na rękach czy bujanie nie przyzwyczai ich za bardzo. Ja jednak nie byłabym tego taka pewna skoro Twój Max tak pięknie Ci śpi to anioł, nie dziecko. Ja już Idze powiedziałam, ze Mikołaj do niej nie przyjdzie
  13. mikula88 no no gratulacje :) ale sprawilas nam niespodziankę. Nie spodziewałam się już żadnego listopadowego bobasa, a tu proszę... dużo zdrówka dla Ciebie i Miłosza :) Kasiaa7989 u mnie tez nocka nieciekawa. Chyba nasze dzieciaczki zbiorowo się dogadaly :) moja jak się o 1 obudziła na karmienie tak prawie do 4 się z nią meczylam. I nosiłam, i tulilam, i przy cycku usypiala i ciągle jej coś nie odpowiadało. W końcu usnela przy mnie w łóżku, ale tak jak mówisz, ja sceptycznie podchodzę do spania dziecka z rodzicami, ale już po prostu nie miałam siły. Ale za to spalysmy do 10 Cały czas zastanawiam się nad dokarmianiem mm, bo mam wrażenie, ze to moje mleko za chude jest. Spróbuję dzisiaj posciagac laktatorem, a jak będzie lipa to stety lub niestety wybieram się do sklepu po mleczko :)
  14. Kurczę, to ja sobie od początku pozwalam na jedną kawę i jedna normalna herbatę dziennie. Inaczej bym chyba oszalała :) evires ja dzień po zabiegu wyszłam do domu i kolejnego dnia byłam już na małych zakupach :) przez tydzień bolą szwy i kichnac czy kaszlnac jest ciężko, trochę z przewracaniem się na boki na łóżku też był problem, ale z tego co pamiętam to nie trwało to dłużej niż tydzień. Oczywiście na początku lepiej uważać z dietą, po kilku tygodniach warto już próbować wszystkiego :) ja zjadłam po kilku dniach 2 skrzydełka z KFC i trochę czułam kłucie przy wątrobie także dobrze sobie na początek odpuścić. Ogólnie bardzo szybko dochodzi się do siebie, wiec nie ma się czego bać i za kilka dni Max znów będzie mógł leżeć mężowi na klacie Kasiaaa7989 ja biorę mała jak mi wygodnie. Czasami łapie ją pod główką, a czasami jak jest mi tak bardziej poręcznie to dwiema rękami pod paszki podtrzymujac główkę biorę. Ogólnie nie słucham, ze to wolno, a tego nie wolno...
  15. Mari-Ann uważam, ze takie podejście jest dużo lepsze. W końcu noworodek też człowiek i coś mu się od życia należy :) my też właśnie ze spacerku wróciliśmy i póki co niunia śpi przy otwartym oknie, ale zaraz ma wpaść koleżanka na kawkę, wiec pewnie moja gwiazda wyczuje pismo nosem i się zerwie do karmienia Kasiaa7989 ja kładę moja Ige na brzuszku zazwyczaj po kąpieli. Wtedy jest mi ja wygodniej posmarować oliwka, a ona jest zrelaksowana i nie protestuje, a nawet sobie fikusnie unosi główkę, ćwiczy nóżki także to takie zdrowe ćwiczenie ruchowe jest :) jak zaczyna marudzic to ja przewracam i bierzemy się wtedy za ubieranie. A jak u Was z piciem kawy właśnie?
  16. linka09 cóż a mrozaca krew w żyłach opowieść :) współczuję Ci tego cierpienia przez cc, ale przynajmniej Nadia jest już z Wami cała i zdrowa. Faktycznie kruszynka, ale jak Ci się przyssie zaraz do cyca to szybko nadrobi zycze Ci szybkiego powrotu do formy, przespanych nocek (wiem, ze to dziwnie brzmi) i duuuuuuzo zdrówka dla Was obu :)
  17. aniaa1989 po mm zazwyczaj dzieci robią kupę rzadziej, ale konkretniejsza i konsystencja też jest nieco inna niż po mleku matki także jeśli Twojej Oli nie boli już brzuszek, to wszystko jest w porządku ;) dlatego mnie dziwił widok kupy mojej małej teraz, kiedy karmię piersią, bo przy synku byłam przyzwyczajona do czego innego
  18. Kasiaaa7989 ja uwielbiam za to jak mała chce kichnac, ale nie może i dźwięk, który wtedy wydaje jest nie do opisania. Chyba sobie to kiedyś nagram :) moja chodzi spać tak o 22 i wtedy pobudka między 1 a 2, a potem między 5 a 6 i wtedy biorę ją do siebie, bo gdyby nie to to juz by nie spala, a tak na spiocha wtykam jej cyca i śpimy do 8-9 :) niby te pobudki ma normalne i teoretycznie powinnam być wyspana, ale chyba w ciągu dnia męczy mnie to, ze ona prawie w ogóle nie śpi. Też czekam już na takie bardziej świadome gesty, oglądanie rączek i nóżek, uśmiechy, gaworzenie, ale na wszystko przyjdzie czas i tak jak z porodem trzeba się uzbroić w cierpliwość :) nie musisz Kasiu pytać o leki, bo jutro ma być u mnie polozna i jeśli okaże się, ze to plesniawki, to pewnie coś nam poradzi. Mam nadzieję, ze obędzie się bez wizyty u lekarza.
  19. linka09 gratulacje i dużo zdrówka dla Was :) obyś szybko doszła do siebie po tym cc. Czekamy na ścisłe relacje. Chyba jesteś nasza ostatnia listopadowka :) Kasiaa7989 a pediatra przepisał Ci jakiś lek na to, czy ma samo zejść? aniaa1989 z moim samopoczuciem byłoby wszystko ok, gdyby mój mały potwór spał trochę w ciągu dnia poza cyckiem. A tak może z tych wszystkich drzemek uzbiera się 2 godziny spania w ciągu dnia. Tylko moim zdaniem to stanowczo za mało jak na takiego maluszka. Muszę jej po jedzeniu przetrzeć ten jezyczek i zobaczę, czy to schodzi, a jak nie to jutro polozna może coś doradzi. A ten Bebilon u Ciebie nie spisuje się, ze pytasz o NAN? Jak po kropelkach?
  20. Waska u nas na czolku też jest taka kaszka prawie niewidoczna, ale wyczuwalna pod palcami, a na policzku i nad ustami to takie czerwone krosty tylko właśnie bez białych główek. Tez sie poki co nie stresuje, ale jutro przy wizycie położnej zapytam, ile to się może utrzymywać. A Wasze maluszki też mają takie białe jezyczki? Wczoraj myślałam już, ze to plesniawki, ale dzisiaj mąż stwierdził, ze to zeszło i tylko troszkę na końcu jezyczka zostało... bo niby jak są plesniawki to atakują od razu dziąsła i podniebienie, a ja tylko na jezyczku zauważyłam taki nalot. Może ktoras z Was też tak miała lub ma z maluszkiem?
  21. Nualaa wlasnie poza wacikiem z woda niczym tego nie traktuje. Pytalam poloznej, to mówiła żeby to zostawić samo sobie, bo to hormony. Ale ja nie widzę, żeby to miało zejść. Wręcz przeciwnie, ostatnio było tylko na policzku, a teraz jeszcze ma nad ustami. A Ty czymś to traktujesz? Może szybciej by to zeszło, gdyby można było czymś posmarować. Oliviaaa ja przy pierwszym dostałam oxy po odejściu wód, ale mi odeszły samoistnie. Wiem, że podają i bez tego i czekają wtedy na swobodny rozwój akcji, a jeśli się sama nie rozkręci to chyba po jednym dniu przerwy powtarzają podanie oxy. Może wolą przebić pęcherz płodowy, bo wtedy porod szybciej postępuje. Mnie z tego względu odradzili tym razem zzo, gdyż stwierdzili, że po przebiciu pęcherza w ciagu godziny mała będzie na świecie i tak się stało. Więc może nie chcą, abyś meczyla się w skurczach nie wiadomo ile po oxy, a wody i tak nie odejda i nic z tego nie będzie. Lepiej niech Ci przebija ten pęcherz i wtedy ruszy z kopyta :) powodzenia i próbuj dzisiaj, żeby zostać ostatnia listopadowka
  22. Kurczę dziewczyny, ja mam jeszcze 100 pampersow 1 i nie wiem, czy zdążę je wykorzystac, bo są już teraz takie na styk. Wszyscy mówią, ze moją córka wygląda jak 3-miesieczne dziecko :) nie spodziewałam się takiego wielkoluda wyhodowac. Nuala moja też ma ten trądzik już z tydzień i zastanawiam się kiedy zejdzie, bo polozna mówiła, ze to całkiem normalne, ale nie określiła, ile się może utrzymywać. anka_krk no pogoda nie nastraja na spacery. Jak nie pada, to wieje, jak nie wieje, to pada. Też nie udaje nam się codziennie pospacerować i kisimy się w domu. Niestety w taka porę roku się wstrzelilysmy. Może jak przyjdzie zima, to będzie trochę mrozu i słoneczka i wtedy częściej będzie mozna wychodzić i wymrazac zarazki :) ja byłam z małą na kawie u szwagierki ostatnio właśnie po spacerku i mała spala, wiec chociaż dała pogadać. Mam wrażenie, ze ona w ogóle jest grzeczniejsza jak mamy gości, wiec polecam
  23. Ja też pierwszemu dziecku tylko spirytusem przemywalam, ale podczas kąpieli zawsze uwazalismy, żeby nie moczyć. Teraz też myślałam, ze tak będziemy robić, ale ze polozna przychodziła codziennie, to ona powiedziała, ze będzie sama obserwowała ten pępek, a ja mam tylko przy każdym przewijaniu zasypywac tym pudrem i właśnie wywijac pieluszke, żeby nie ocierala. I tym razem chyba nawet szybciej odpadł niż za pierwszym, także suchość to podstawa. I szczerze mówiąc ilu lekarzy czy położnych, tyle opinii. Jedni mówią, ze octenisept tak, inni ze lepiej nie, jedni ze przemywać, inni ze zostawic az samo obeschnie, wiec najlepiej sugerowac sie opinia kogos, kto to monitoruje :)
  24. evires moja polozna też raczej wyluzowana. Nic na temat kąpieli mi nie mówiła, bo stwierdziła ze to jest indywidualną sprawą każdego rodzica i jedni kapia codziennie, a inni raz kiedyś. Ja wole codziennie mimo twardej wody, bo jakoś tak mam, ze wydaje mi się to dobrym nawykiem. Poza tym chce od małego wyrabiać u Igi nawyk, ze najpierw jest kąpiel, potem cycek i lulu. Na razie efektów się nie spodziewam, ale może za kilka miesięcy mi się to opłaci diety też nie stosuje. Dziś zjadłam surówkę ze świeżej kapusty na obiad i jak mała nie będzie miała żadnych problemów, to mogę spokojnie stwierdzić, ze dieta matki karmiącej jest mitem :) też mam trochę problem z zaparciom ale nie na tyle, żebym coś z nim robiła. Po prostu nie wyprozniam się tam często. W ogóle mam uczucie jakby mi tam przy okazji pozszywali do kupy jakieś narządy, bo czasem dziwnie się czuje i tak mi bulgocze w brzuchu... może wszystko wraca na swoje stare miejsce Mari-Ann mi polozna mówiła, ze to normalne, ze pępek może trochę krwawic zarowno jeszcze przed odpadnieciem jak i krótko po nim. A czym wysuszasz lub przemywasz? Bo nam nie kazała niczym poza zasypywaniem pudrem WENEDA lub WELEDA (nie pamiętam dokładnie, ale któraś z tych dwóch nazw), a ona ze 2 razy umyla go w środku patyczkiem z jakimś preparatem. Nam odpadł w 8 dobie bez żadnych powikłań, także chyba miała rację.
  25. Kasiaaa7989 u nas dziś taka zawierucha, że się z domu nie ruszyliśmy niestety. Za to wczoraj pospacerowalismy i nawet byliśmy w gościach na kawce :) na szczęście mała spała i nie dopominala się o cyca, bo z tego wszystkiego to my dziczejemy sami w domu :) te lezaczki mają chyba różne kategorie wagowe, ja kupiłam bratanicy Kinderkrafta i on był od 3kg, więc spokojnie. Nasza mała póki co ładnie leży w foteliku samochodowym jak już uda mi się ja z rąk zdjąć. Bujaczek planuje kupić jej pod choinkę jak będzie grzeczna sweetheart tak jak mówi evires, ten twarozek do naprawdę dobre rozwiązanie i trochę szybsze niż liście kapusty. Dodatkowo ja pod ciepłym prysznicem masowalam te grudy i spuszczalam nadmiar mleka i faktycznie po 2 dniach takiej meczarni wszystko ustapilo. Teraz to się czasem zastanawiam, czy ja mam wystarczającą ilość mleka, ale skoro mała przelyka to chyba tak :) wytrwałości życzę, a na pewno niebawem będzie lżej... Dziewczyny, która urodzi nam jutro malego Andrzejka?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...