Skocz do zawartości
Forum

mimka1

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez mimka1

  1. Loma - chyba tak będzie najlepiej. Torebek nigdy za dużo:-) niunia - czyzm Ty karmiłaś to swoje maleństwo? :) Na prawdę duże te dzieciaczki rosną, nasza lutówkowa rodzina ma kilka takich okazów na prawdę godnych uwagi Coś czuje że szpitalowiczki jutro już będą tulić swoje maluchy a ja tuta dalej będę torebki kupować i czekać do piątku na szpital i ciul wie do kiedy na Karola
  2. Cinka to rzeczywiście spore wydatki przed Wami. Nie umiem sobie wyobrazić jak takie maleństwo może być całe zagipsowane. Dobrze że Wy jesteście zmotywowani bo to najważniejsze żeby się teraz nie poddawać ani nigdy a za jakiś czas nie będzie śladu bo tym u Nadziei. Mam nadzieję że Wasza córcia jakoś się przyzwyczai i nie będzie tego krzyku i płaczu. Wracajcie bezpiecznie do domku i cieszcie się sobą:) Ja dziś mam jakiś ciężki dzień. Zauważyłam że u mnie jak sinusoida - jeden lepszy, jeden gorszy. Znów mnie nerwica bierze na telefony. Dziś już nawet nie odbieram od teściowej bo mi wczoraj dzwoni i mówi że ma kupon na eobuwie ważny do poniedziałku. Nosz kur.. a co mam sobie teraz kupić gumowce na te spuchnięte nogi?! Nie wiem w ogóle po co dzwonić codziennie i pytać jak wiadomo że damy znać jak się będzie coś działo ... Eh .. już mówiłam wczoraj mojemu to że mam dość tych pustych telefonów bo nerwicy idzie dostać jak mam przz 10 min gadać o niczym.
  3. Cześć Dziewczynki, ja nadal 2in1 się melduję. Julia - oczywiście czekamy na zdjęcie Twojego maluszka:) Aguś - rodzisz? Pozostałe Brzuchatki - która się tam rozpakowała w nocy? Przyznać się:) Mamuśki - mam nadzieję że nocka spokojna, sutki nie bolą:) Dobrego dnia dla wszystkich:)
  4. Julia to szybko i sprawnie Ci chyba poszlo?!Czulas cos wczesniej? Moje gratulacje i chlopak calkiem spory;)) Cos sie zaczyna pomalu dziac to moze i nasze dzieci zmobilizujecie?!Ale ja Wam zazdroszcze, zamiast kolejny wieczor lezec jak wieloryb to bym juz mogla tulic swojego szkraba... a tutaj nadal czekanie://
  5. Dokladnie tak, musimy dac rade!:)
  6. Loma moje jest na opuszek więc chyba nawet mniejsze niż Wasze a najdłużej przenoszone...
  7. Byłam z moją siostrą kiedy zakładali jej ten balonik i się z nim męczyła - też mówiła że bardzo nieprzyjemna sprawa, ale co poradzić. Jakoś zasypiała po trochę i nad ranem jak poszła do toalety to jej wyleciał, ale za wiele to nie pomogło więc oksytocynę uruchomili. Ogólnie męczyła się jakoś chyba od 17 poprzedniego dnia z balonikiem do 12:25 - kiedy to przyszła na świat jej córcia. Pierwszą urodziła przed terminem, zaczęło się naturalnie i mówiła że lżejszy taki poród niż ten indukowany. No ale każda z nas inaczej odczuwa ból więc miejmy nadzieję że będzie wszystko do zniesienia:))
  8. Aaaaa, no to pewnie. Może i tak lepiej dla Was, tym bardziej jak dwie poprzednie ciąże poronione a teraz maleństwo donoszone. Ja to się łudziłam że Karol sam zdecyduje się na wyjście i mój lekarz prowadzący też twierdzi że nie ma co od razu cisnąć go do wyjścia to dlatego ten tydzień czekania jemu chciałam zapewnić;-), no ale kawaler nas olał To może jutro będziemy witać już Twoje małe - wielkie szczęście!!! Powodzenia Kochana i oby nie było ciężko :))
  9. Anuś a czemu już Ci balonik założyli? Nie czekają kilku dni czy się samo zacznie? Czy miałaś już jakieś objawy porodu? Strasznie szybko tam Was rozpakować chcą :)
  10. Loma - Ira na pewno dobrze wpłynęła na nastrój ale Karola chyba troszkę później podziałaliśmy, tak mi się przynajmniej to przypomina No ja bym się nie obraziła jakby Ira go skłoniła do wyjścia, nawet bym mu co wieczór mogła nucić ich piosenki byle tylko już był obok :))) Lutówka - to Twój m. ma dobry gust O widzisz, zapomniałam że ty Radomianka jesteś, to rzeczywiście Gadzio Twój ziomek. Na prawdę baaaaardzo ich lubię. Jego córka Zuza też fajnie śpiewa, słuchałam kilka kawałków - ma potencjał dziewczyna :))
  11. Loma Mimka chyba jestem zbyt niecierpliwościa a to dla tego że poprzednie dzieci rodziłam 10 dni przed terminem myślałam że tym razem będzie tak samo a tu niestety. Też lubię Ire a zwłaszcza te stare kawałki :) ale dzisiaj to zamiast słuchać muzyki to chyba kupię sobie torebkę na allegro tak na pocieszenie :) Hehe Loma, o tak! Torebka to świetny wybór - przynajmniej nie trzeba przymierzać Mi tak się marzą już zakupy ciuchowe, no ale na to to sobie jeszcze poczekam, coś czuję że dłuuugo :// Apropos Iry to mi bardzo wpadła ich płyta Ira-akustycznie z kwartetem smyczkowym, byłam też na koncercie w maju i na prawdę zajarałam się tym jak cholera Zawsze byłam fanką Iry ale porwali mnie tym pomysłem i jeszcze bardziej ich polubiłam :)))) Treaz jak mam takie dni że nie wiem czy płakać czy się śmiać to zapuszczam sobie Gadzia i nucę, bo co mi zostało :)
  12. Loma - zobacz ile ja już po swoim terminie jestem, czy patrząc na ten pierwszy czy drugi i też nic :/ Włączyłam sobie IRĘ - płyta akustycznie i się relaksuję przy prasowaniu ... Może Karol polubi Gadowskiego tak jak ja i wyjdzie
  13. misia to u mnie mniej więcej w tym samym czasie tak było bo mam zapisaną pierwszą wizytę 5/6 tydzień więc myślę że możesz być spokojna:)
  14. Misiunia - kochana ja ja wyraźnie czułam że coś się dzieje praktycznie kilka dni po domniemanym zapłodnieniu. Nie dość że zaczęłam wstawać na siusianie w nocy, piersi bolały to jeszcze byłam właśnie bardzo śpiąca w dzień i mimo ciepła za oknem miałam dreszcze... Pamiętam że zdarzyło się kilka dni kiedy objawy były mniej zauważalne i wtedy to się nałożyło na dzień wizyty u lekarza kiedy powiedział mi że widać ciałko żółte a nie widać dziecka jeszcze i oczywiście przepłakałam pół dnia przez to, ale po tygodniu poszłam na kolejną wizytę i już widziałam serduszko. Także Kochana - głowa do góry! U Ciebie który to byłby już tydzień?
  15. róża - ja taką białą, gęstą wydzielinę mam całą ciążę i mój lekarz prowadzący nic złego w tym nie widzial. Powiedział że to jest normalne w ciąży. Jak trafiłam do szpitala z tym ciśnieniem to tam podczas badania lekarka powiedziała że to jest wydzielina jak przy grzybicy pochwy i dała mi gino-femidazol żebym zakładała na noc... Później po tym byłam u mojego lekarza i powiedziałam jemu to wszystko i on się zdziwił że ona powiedziała o tej grzybicy, bo nic mnie nie swędzi ani nic nie widać a taka wydzielina wg niego jest normala w ciąży ... Także bądź tutaj mądra?!
  16. Aga89 - moje gratulacje! Ale dorodne dziecię nosiłaś, na prawdę w szoku jestem ;) Świetnie że już mogliście wrócić do domku. Jak poród? Miałaś ZZO?Ciężko było? Na kiedy miałaś termin w ogóle? Lutówka - ta Twoja Laurka to na prawdę kochane dzieciątko, oby dalej taka spokojna była i zdrowo rosła :) Co do moich sutków to nie tyle się tym przejmuję co na razie trudno to sobie wyobrazić. Wierzę że będzie wszystko dobrze, tylko na same opowieści czuję jak mi tam aż coś świdruje w środku. Od początku ciąży tak miałam że piersi nie dawałam dotknąć bo takie wrażliwe się zrobiły. róża - my wszystkie jesteśmy z Tobą i wiemy że Tobie trzeba wsparcia dlatego tak piszemy o Twoim m ;) Firma, firmą ale rodzina musi być najważniejsza! Zwłaszcza teraz kiedy na dniach przyjdzie na świat Wasze drugie dzieciątko. Nie możesz brać na siebie wszystkiego bo każdy związek to przynajminej dwie osoby i trzeba sobie pomagać :)
  17. Daga - nie zakładam że będzie coś nietak, bardziej sobie nie wyobrażam że sutki będą dotykane bo tak jak pisałam mam bardzo wrażliwe i wiadomo że mąż je zostawi jak powiem a Karola chciałabym karmić nawet jak to będzie trudne... róża - strasznie Ci współczuję Kochana.. Nie wiem co z tym Twoim m, dlaczego tak się zachowuje?! Próbowałaś z nim rozmawiać jakoś? Wytłumaczyć jemu? W pierwszejj ciąży też robił Ci tyle przykrości? Na prawdę Cię podziwiam, bo nie dość że sama końcówka jest trudna to jeszcze jak najbliżasza osoba rani to już w ogóle nie da się funkcjonować ... Ściskam Cię mocno i przesyłam dużo ciepła:**
  18. Hej Dziewczynki :) Ja się melduję w dwupaku, pełnia na mnie nie zadziałała i jakoś już mi się nie chce wierzyć że cokolwiek zadziała do piątku. . . Otwieram oczy za każdym razem rano i przez chwilę jestem zła że nic się w nocy nie zaczeło. Daga - osobna kategoria dla tych które nie rodzą a się podnieść z łóżka nie mogły po nocy Jak tak czytam o Waszych bolących sutkach to aż się boję co u mnie będzie, bo mam bardzo duże piersi i sutki, ale też okropnie wrażliwe. Mój uwielbia je zaczepiać więc jak mnie dotyka to ja nerwicy dostaję bo mnie to drażni :| Ściskam i życzę dobrego dzionka!
  19. Pewnie Anus ze damy rade:)) i nagroda z brzucha wyjdzie:))
  20. Niunia a sprawdzalas pod prysznicem?Bo ja jak mam to biore cieply i wtedy przechodza to wiem ze to nie to :)
  21. Hehe, no najwidoczniej spodobalo im sie u nas w srodku nade wszystko:-)Ja to bym wolala przeciagnac ile sie da zeby Karol wyszedl ale w moim przypadku to juz szanse marne bo za dlugo nie mozna trzymac:/
  22. No tak jest w szpitalach podobno, ze te 7 dni od terminu trzeba poczekac...Anus mi sie rozwarcie nie powiekszylow w ogole w ciagu 2 tygodni, caly czas na opuszek czyli praktycznie zadne;)
  23. Anus a badali cie,cos tam mowili ciekawego?Rozwarcie jakies jest, skurcze na ktg?:)
  24. Niunia moze na Ciebie pelnia zadzialala i cos sie zaczyna krecic?:)
  25. Niunia ja tak samo dzis obudzilam sie o 5 jak moj szedl i juz po spaniu;)Na mnie nic nie dziala, nawet pelnia-jedyne na co miala zawsze wplyw to na to ze nie moge spac przez nia w nocy wiec pewnie dzis tak samo bedzie:]Leze sobie teraz z golym brzuchem i czekam az oliwka wsiaknie;))
×
×
  • Dodaj nową pozycję...