Skocz do zawartości
Forum

misiakowata30

Użytkownik
  • Postów

    749
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    65

Treść opublikowana przez misiakowata30

  1. ~ANikod Dzisiejsza noc była straszna... Nie spaliśmy od północy do 4-5 nad ranem, Nikodem co zasnął to się przebudzał i tak strasznie wył, właściwie piszczał, nie dało się go uspokoić. W końcu zasypiał ze zmęczenia i za chwilę znów syrena. Miał stan podgorączkowy, nie dałam mu żadnego syropu, posmarowałam tylko dziąsła. No mam nadzieję, że to zęby a nie jakieś inne cholerstwo... :-/ Teraz śpi. Jeju wspolczuje !!! :* Mati od 3 do 5 sobie wolne od spania zrobił..mnie poniosły nerwy,a ten sie ze mnie śmiał.P.wstał do pracy wczesniej(mial o 4.30)zabral go do kuchni i uspil w bujaku..a młody pospał potem ze mna do 9.20 :) pobudek tez sporo..a zeba ani jednego ... Tulę :*
  2. ~strrrinka Anikod, współczuję. Dawaliscie cos przeciwbólowego? Moze by pomoglo? Misia, moglas powiedziec, ze z koleżankami razem mialyscie 45+ razem miałysmy hmmm czekaj -85 lat
  3. Alexann Mamy, ratunku bo sił brak. Jak usypiacie maluchy w dzień? U nas w grę wchodzi tylko wózek i jezdzenie po domu (udało się oduczyć z rąk) ale czasem to trzeba półgodzinnego "spaceru". A sił trochę brak :/ Witam U nas jak nie zaśnie na łózku przy cycu to biore znów w bujak..Tak mnie już kregosłup sie odzywa,że pierdziele takie bujanie..Jak czytam tutaj,że tylko przytrzymuja dziewczyny i dzieciaki sie wyciszają i zasypiają,to ja tego nie znam..ile ten sie najeczy,naplacze,naczołga..ach..szkoda gadać :)
  4. Jola chyba ja mam bolesną..kurcze 3 dni mnie bolało..ni to pecherz no to jajniki plus straszne bolesne wzdęcia.. no patrz,może owulacja :) Dziś u nas zimno,szaro..chyba odpuścimy sobie spacer..wczoraj zwiedzone 3 parki w mieście (3 godziny łazenia) to dziś może odpoczniemy :) W ogóle czaiłam się na mycie szafek,ale pozostane na praniu i obiedzie(na szybko cycki z kuraka) a Wy jak spedzacie dzień? ahaaa jutro otwarcie sklepu KIK u nas i to pod drodze do naszego parku uchhh..Kupujecie tam ciuszki?wiem,ze kiedys cos pisałyście.Jak jakość?
  5. Jola88 Zapomniałam Sylwia Ty chyba żartujesz... To jest jakaś porażka nie możecie wnieść wniosku jakiegoś czy coś. To jest dla mnie karygodne... Co do magii świat... Jak zaczęłam być razem z moim M to on w ogóle nie rozumiał mojego podejścia do wszelkich okazji a tym bardziej świat. Dla mnie świeta to wspólne gotowanie pieczenie, dzieci zdobią pierniki. Czekanie w oknie na pierwsza gwiazdkę, wspólne śpiewamia koled, okazją aby nacieszyć się sobą, powspominać. Uwielbiam choinkę itp a mój tego nie rozumiał. Ale t nich w ogóle nie czuć klimatu godz przy stole i każdy zajmuje się sobą. I jak poszedł do mnie na święta gdzie są dzieci i ta cała szczera nie udawana radość to na następny rok sam ze mną wybierał choinkę i woli spędzać ten czas z moja rodzina. ja np nie cierpie być na 2 wigiliach i dwa lata temu robiliśmy t nas przyszli też jego rodzice więc było nas 17 osób i mni poszli po 2 h. A w tym roku na mikołajt w niedzielę było nas 21 w tym 9 dzieci było super a mojego M już nie muszę n nic prosić sam to poczuł. więc Misia jest nadzieja :))) a dziś byliśmy na Mikołajt t teściow ku memu zdziwienit było ok i na pizze nas wzięli także wizyta odklepana:))) Cieszę się u Olisia ok..i jaki głodomorek hi hi :) Dziękuje za Twój wpis :) Jest nadzieja :) No i kurde..pierwsze sieta z niuniem Mam nadzieje,ze bedzie miło.. a tu tesciowie Was zaskoczyli.Super :)
  6. ~ANikod Wypowiem się z temacie "magii świąt" ;-) Ja akurat wspominam je bardzo miło, ale wydaje mi się, że od kiedy założyłyśmy własne rodziny, to teraz my tworzymy atmosferę, nasze wspomnienia z dzieciństwa już są tylko wspomnieniami i niezależnie od nich powinniśmy tworzyć swój własny rodzinny klimat, swoje zwyczaje, rytuały itd. Bo to będą wspominać nasze dzieci :) A poza tym podejście "wszystko na mojej głowie, muszę zrobić coś tam" przeczy założeniom, że ma być było miło i rodzinnie, bo traktujemy to jak ciężką harówę, zadanie do wykonania. Wiem, że to tylko teoria, i czasem człowieka szlag trafia ale można spróbować tak pomyśleć :) Z każdym razie te święta będą dla nas wyjątkowe, bo pierwsze z naszymi małymi pociechami :-D Wiem właśnie,nie wiem co mi ostatnio jest..wszyscy mnie denerwują,wczoraj awanture P.zrobiłam o byle co tak naprawdę.Muszę tsh zrobić bo chyba coś nie tak.. a wczoraj zaliczyliśmy 3 godzinny spacer :) I spotkalismy się z moim chrzesniakiem :) Po szkole odprowadziłam go do domu,dałam pakę słodkiego:)Poznali się z Mateuszkiem :) Fajnie było,ale nogi mi w tyłek wchodziły :) No więc Anikod i Kalae macie racje..musze zluzować.Trudno,chciałabym żeby było inaczej,sie nie da. Pierwszy dzien świąt robie ja dla całej rodziny..a w wigilię idziemy na kawe do teściowej..Dziwnie tak kawę w wigilię tylko,no ale cóż..może nowa tradycja...
  7. ~Lili jka Teraz ta lepsza wiadomość... Wczoraj była u nas moja kuzynka. Siedzimy naprzeciwko siebie, a Ania bawiła się między nami. Mówię kuzynce, że Ania lubi jak jej mówię brawo i jak jej klaszczę przy tym. Po czym Ania cichutko, jakby do siebie pod nosem, powiedziała "brawo"! Moja kuzynka miała aż łzy w oczach, gdy nasz wzrok się spotkał, obydwie miałyśmy szeroko otwarte usta z niedowierzaniem. Ale niesamowite jest to, że powiedziała faktycznie "brawo", a nie "bjawo" czy inne "bawo"! Wymowiła nawet "r". Pewnie jej się fartło ale i tak było to niezwykłe! Cudownie no to BRAWO Ania
  8. Matko Lilijka..no to nieźle ..biedna Ania..dobrze,że na płaczu sie skonczyło i za Twoją reakcje.. a ja wychodziłam z łazienki i niechcąco lekko Mati dostał drzwiami w paluszek u raczki..jejku..jak go wytuliłam,uspokoiłam,dałam cycusia..w tym dzisiejszym biegu zapomniałam,że on za drzwiami lubi czekać na mnie..wrrr
  9. Kalae ja kupiłam sztuczną,bardzo fajną za 30 zł na allegro.Ma 90 cm i akurat na blacie postawię i bedzie pieknie :) Jeśli chodzi o teściową,to wiadomo,że nie zmuszę do uśmiechu czy coś..tylko przykro mi,że dla wnuka sie nie zmieni choc trochę..Ona uważa,że w jej życiu sie nic nie zmieniło,tylko w naszym,bo to my mamy dziecko..i nie garnie sie do niego..owszem pobawi się z nim raz na jakiś czas. Nie zmienię tego jaka jest,tylko nie mogę zrozumieć tego,że z góry wiadomo już ,że nie bedzie nas zapraszała,a z przyjściem tez ma problem,bo nie lubi nigdzie chodzić,nas nie zaprosi,bo jej sie nie chce robić i takie coś..kurna no..jej jedyny syn ma dziecko,a ona ma wyrąbane.Trudno,musze się pogodzić z tym,że na mojej głowie zawsze bedzie wszystko.Mam nadzieję,że jak bedzie sie opiekowala wnukiem(nie wyszło mi ze złobkiem jak chciałam),to ze nie da mu odczuć,że jest problemem. Dzięki dziewczyny,lepiej mi,jak sie wygadałam. Może i bym chciała mieć wszystko jak chce..Po tym jak zmarł tata święta juz nigdy nie były takie same..Raptem przestalismy jezdzic do cioci jak co roku..mama postarała sie dwa razy potem i dupa..w świeta zazdrościłam wszystkim tego,że mają je normalne,a nie takie-jak kazdy dzien. Kasiamamusia no to fajnie,że masz meza po swojej stronie,choc to co Ci powiedział o dziecku to chore..może nie rozumie tej wiezi,bo sam jej nie ma z mamą.. Ja zazdroszcze wiezi P.z jego.. Aleksandra dzięki,właśnie o coś takiego mi chodzi..bez spiny ,po prostu miło,lekko magicznie hi hi P.ma podejscie jak mama,ale chce mnie uszczesliwic i sie stara..no ale jak co roku pracuje w swieta..jakoś musze ogarnąc obiad swiateczny z babciami.. aha Kalae jedna babcia w zyciu do kosciola nie pojdzie,a druga owszem(moja matka) eheh Trzymam kciuki za Tosie :* Piekarnik wyszorowany Zaraz na spacerro uderzamy :)
  10. Madika KasiaMamusia Alesandra Lilijka, sernik nowojorski uwielbiam! Ze strony moje wypieki też często korzystam. Ostatnio robiłam kostkę alpejską i kostkę hiszpańską. Pychota :) A ja od środy cierpię katusze. Mam wyrwaną ósemkę i z każdym dniem coraz bardziej mnie boli, a dziś na dodatek jeszcze spuchłam, ból promieniuje do węzłów chłonnych. Nie mogę za często brać środków przeciwbólowych bo kp, a noce są najgorsze. Jutro idę z powrotem do dentysty bo nie zniosę tego dłużej :( Już po fakcie,ale normalnie mnie ząb za bolał....choć przy kp nie można Nurofen express forte brałam ze 3-4 na dobę i plukalam szałwią Jakie wy wypieki już robicie ,a dieta dopiero idą;) Moje dziecko mało je bardzo mało;( Ale cyca nie odmawia, ale my to głównie ze względu na zaparcia, jest już na lekach młoda aby jelita do pracy poruszyć,usg nic nam niepokojącego nie wykazało a czeka nas jeszcze wizyta u gastrologa dziecięcego aby wykluczyć alergie pokarmowe bo one też mogą być winowajcom zaparć Biopsja męża nic szczególnego nie wykazała , prawdopodobnie źle badanie zrobili, będzie mąż pod opieką onkologa co jakiś czas, czeka go jeszcze tylko usg piersi Ja was nie zostawię :-) Mam po prostu za mało czasu, za porządki z ubraniami się wzięliśmy,jak się nie uda sprzedać nawet za 1zł to chcieliśmy do domu dziecka dać ,a to niby nie takie proste A tak to się chyba przydadzą bo moja niebratowa chyba w ciąży, szkoda bo tam trochę alko ale może się o pamiętają.... 2 tyg moja niuniu kupki dobrej nie robiła, jak robiła klopa to takie to twarde , że aż z nią płakałam, temoje dziecko tak uparte , że wodę wmuszac jej muszę, w nocy budzimy się różnie, ostatnie 3 nocki podobnie jak Lilijka mieliśmy około 4 pobudek i spała ze mną bo chodziłam spać o 20!Padam czasem, często męczy mnie fakt że sama jestem ale pocieszam się że dzieci mnie bardzo potrzebują:) Nie wiem czy nie miałam małej załamki....jak mnie przez 2 dni pewne dzieciaki wnerwiały a najbardziej Nikola- niczemu niewinna że matka ma dość, teraz już mi lżej;) Z naszych nowych umiemy siedzieć gdy się posadzki, ma problem czasem usiąść samej,raczkuje na całego,niedawno była taka malutka, Kasia super ze u meza wszystko ok!!! Bo to najwazniejsze A probowalas Nikoli dawac np. Zupe buraczkowa? Albo jablka? Bo one dobrze przeczyszczaja. Ja jestem wykonczona weekendem. Poprostu padam na ryjek :( Przez caly weekend Hanula jest zmeczona i marudna. Ale ciagle gdzies latalismy i bidulek moj nie mial kiedy spac :( Ale dzis to juz osiagnely wyzyny zmeczenia. Nie dosc ze lezala na brzuchu na lozku z glowka w bok to my bylismy wpatrzeni w tv. I nagle!!!! Patrzymy na siebie i na Hanule i znowu na siebie... i kurcze ONA przekrecila sie na plecy!!!! No tak moj LENIWIEC przekrecil sie z brzucha na plecy!!!! Tak rach ciach i na plecy Doszlismy do wniosku ze byla tak zmeczona ze nie zaczaila ze jestesmy obok i patrzymy i dlatego to zrobila heheh Kasiamamusia super ,że u męża lepiej :) Zdrówcia tam dla Was,bo coś go mało ostatnio :** Madika brawo Hanulaaaaa !! hehe myślała,że nie patrzycie Super :* :* Od Matiego tez buziaki :* :*
  11. ~Alesandraa KasiaMamusia współczuję tych kupek u Nikoli, życzę żeby wszystko się unormowało. Michaś jak był malutki robił jedną, góra dwie na tydzień i ja wtedy ich wyczekiwałam, więc nie dziwię się że się martwisz. Misiakowata Michaś też tak krzyczy, zdarza się często że akurat jak ktoś mówi, więc się śmiejemy że on nam coś po swojemu tłumaczy. Do łazienki gna czym prędzej jak zauważy że ktoś w niej jest i pierwsze "kroki" kieruje do szczotki do wc. Wciska się pod stoliki, krzesła, dziś po wisząca szafkę na telewizor i też go ciężko wydostać bez obijania. W ogóle uwielbia szafki kuchenne, jak wkładam naczynia do zmywarki to od razu jest przy mnie, a najbardziej lubi szufladę z pojemnikami, miskami i sitkami, jak się dorwie to wszystko jest na podłodze. U Michasia to była trzydniówka. Dziś po temperaturze ani śladu i wysypało go trochę na główce i brzuszku. hehe Michas jak Mati..hehe ale jak szybko sie znajdują gdzie nie trzeba co ?:) hehe super ,że Wam przeszło :) I Tosi Kalae
  12. ~Olijaa ~-Misiakowata Renia74 haha jaki co cwaniak z synka ha ha Wszystko widza i jak chca to naśladuja Mati tez nie da kawyw ypic w spokoju bo zaraz wedruje pod lawe po ladowarke do lapka..Jeszcze 1,5 tyg temu nie umial przejsc pod lawa przez ta belke na srodku ,bo sie przewracal ale odka raczkuje to koniec...nic go nie zatrzyma hehehe A jak widzi,ze drzwi od lazienki otwiera to wrecz biegnie na kolanach hehe:) O co chodzi z tą łazienką ze taka atrakcyjna?! U nas jest to samo. Wiesz chyba najmniej zbadany teren przez nasze dzieciaki i stad ta ciekawosc:) Renia74 sentencje chyba na lodówce powiesze :);):) no chyba masz racje,nieodkryte,zabronione pomieszczenie..tyle buteleczek,wszystkiego i ukochana pralka..matko..jak wrzucam ciuchy do pralki to mi pomaga..a na koniec az sie uwiesza zeby pomoc mi ją zamknąć hehe a potem patrzy jak w tv
  13. Cześć U nas ok :) Mnie tylko te flaki nieszczesne bolą cholera...skończyłam globulki po infekcji i chyba coś nie zdziałały..boli mnie podbrzusze,jakby jajniki,jakby pecherz..Zakwaszam się wit c i zurawiną i ciut lepiej..ale masakra.Może rzeczywiście uwierzę,w to co pisza na forum tarczycowym,że to wszystko od tej tarczycy jest...problemy z flakami. Wczoraj na wieczór pokłóciłam się z P.tzn wygarnęłam co myślę o jego mamie..bo ostatnio jestem na nia wkurzona.Nic z Matim,nie chce pisac o tym. Wkurza mnie to,że jest osobą chłodną,w sensie,że ma wywalone na święta,ona nic nie robi,nie zaprosi nigdy do siebie,a wnuk nic nie wniosl...i ciagle u nas będą..no ale powiedziałam mu,że niech robi coś od siebie i przynosi do nas..Wróce do pracy,to nie bede miala czasu stac przy garach.To on problemu nie widzi,że wtedy nie zrobimy swiat.Noz kurna..rozumiem duzo przezyc w zyciu,nie czuć "magii świąt"(co mi zarzucił,że tak filmowo bym chciala)......ach szkoda gadać..bede robiła skromne swieta jak zawsze,ale z magią dla mojego synka.Mój tata ś.p.starał się zawsze..kasy u nas w domu nie było,ale swieta wspominam szczegolnie..chce wierzyc w Mikołaja,chce zeby bylo miło,zeby Niuniu szedł do szkoły po Sylwestrze i mówił-ale fajne mialem swieta. Rozumiem straszne przezycia w zyciu,ze juz sie nie mysli o swietach jak o czyms waznym itp..ale kuzwa ja chce przezyc to wszystko,wierzyc w dobro itp i nie chodzi,że ona nic nie zrobi..bo zrobi sałatkę i bigos..tylko wiecie..że nie jest taka ciepła jak ja noo.Nie bedzie babcia jaką bym chciała żeby była.Ja rodzinna nigdy nie byłam,ale odkad mam P.to się zmieniłam.Wazny jest dla mnie dom,moja rodzinka :) Nawet cieszę się na przyjazd mojej matki he he he ach dupa tam..Muszę piekarnik wyszorować,bo sie prosi hehehe tylko poodpisuje jeszcze :)
  14. Kasiamamusia fajnie,że zaglądasz..rzeczywiście Cie mnie i na fb,gdzie tam łatwiej zajrzeć..Dobrze,że załamka minęła..każda z nas ma takie chwile nie martw sie :) Olija jesteś :) Fajnie,że wyjazd sie udał :) No powroty sa cieżkie..po urlopie by sie urlop od urlopu przydał,a tu czesto trzeba ogarnać,znów złapać rytm..Myślę,że jak go złapiesz,bedzie ok :* a Nela?może zmiana tak na nia podziałała i musi sie przestawić..przy cycusiu czuje sie bezpiecznie :)Może skok jakiś. My głowe myjemy codziennie,bo codziennie w wanience leży..de facto mnajpierw wkładam go stopami,to obmywam i pupcie,potem siada to plecki i kark,a potem sam sie pcha do leżenia..uwielbia leżec i robic hopsa hopsa nóżkami :)Póki co w wanience jeszcze :) Aleksandra oby ta goraczka mijała juz . ANIkod ja tez nie wyobrażam sobie,jak te bidule,samotne mamy dają rade..osobiście nie miałabym nikogo..moja mama to szkoda gadać..Dzis np.mogłam odespać do 11,bo P wstał,jutro moja kolej :) a i malutki na bank teskni za tata...po Matim tez widze tesknote..ostatnio do drzwi wejsciowych doraczkował,bo myslal,że tete slyszy pewnie. ooo widzę,że spotkanie sie udało babskie marcówkowe :) Super :) Ja ostatnio byłam u gina,nie było mnie z 1,5 godziny..Mati sie ucieszył,az przeraczkowal cale lozko olewajac ojca :) Ciąża ,a Twój maz nie moze zakupow ogarniac?? Moj P.robi jak wraca z pracy,czy poproszę,nie ma problemu.Nauczył sie przez te 3 lata co lubimy i kupuje co trzeba..czastro mu liste zostawiam :)
  15. Ciaza316 ~Misiakowata Ja też Sylwia nie ogarniam tego :(wspolczuje naprawde :* Betty dzieki :* to nie bede sie martwila:). tak czytam jak u Was te zabkowanie wyglada,ze boje sie jak cholera. Ciaza trzymam kciuki,zeby Mya jiz tak spala..co 3 godzinki to luksus wstawac :) Mati tez sie budzi w nocy..za 2-3 razem pobudka i śpi juz z nami:) Ciaza na 15 min to mi sie nie oplaca z 3 pietra zwlec..i ten wozek z piwnicy itp :)Przynajmniej godzinka :) Dzis pierwszy raz od 3 dni wyslismy do Rossmana i parku ;) Mati plakal to go wzielam przytulilam na lawce i pogapilismy sie na ptaki,ludzi,sloneczko swiecilo ale ziiimno jeju.. Dalabys Ciaza filmik Mya jak raczkuje :)chetnie bym obejrzala Madika to fajna mialas wizyte u gin :) Nie dziwie Ci sie:-) fajnie ze mozesz po sklepach pochodzic. U mnie to raczej autem trzeba podjechac a zeby lawke znalezc to zapomnij. Dlatego teraz jak tak zimno to sie nie wypuszczam na spacery za daleko bo nie chce Malej niesc jak taka zimnica Moze cos wkoncu zamieszcze. No nie wiem:-) korci mnie :P Cześć Mój P.na krótkim urlopie to mniej czasu spedzam na necie Dawaj dawaj,nie fair tak podglądać a sie ukrywać Same swoje :) Dzis byliśmy z P.na długim spacerku..spłakałam nam się Mati w Lildu,ale to goraco tam było,to mu sie nie dziwie
  16. Renia74 A u nas śniegu napadało tyle że mężulek odśnieżał wjazd i jest temp lekko na minusie, taką zimę to ja lubię. Już chciałam po sanki jechać. Może jutro pojedziemy i kupimy, takie z oparciem oczywiście. Mój Misiek się zrobił taki przylepka ostatnio. Często chce się przytulać i cycka pomykać trochę, płacze jak wychodzę, chyba ten słynny lęk separacyjny. A kąpiel ostatnio to hardkor prawdziwy, Misiek chce koniecznie stać w wannie, nie chce usiąść a o położeniu się to już mowy nie ma, I jak tu umyć go i spłukać włosy? Ostatnio wpadłam na genialny plan i wchodzę razem z nim do wanny, myję go i mężul wyciąga go na ręcznik i idzie go ubrać w piżamkę a ja dolewam sobie gorącej wody i leżę sobie w pianie o zapachu nivea baby, taki mały relaksik :) No ale niestety mąż ma w tym tyg drugą zmianę i nie będzie tak wesoło. Byle do piątku, to tylko 5 dni. Jakoś sobie poradzimy, mamy żabki gumowe i inne zwierzaki, repertuar piosenek wannowych, to nie będzie tak zle. No hardkorowo u Was,ale radzisz sobie super :) Dasz radę:) Mój P.tez ma częśto popołudniówki,idzie się zmęczyć,ale dajemy radę..tylko u mnie kąpiel akurat lubi na leżąco :)Jeszcze w wanience :) Taka zimna marchewka dobrze robi na dziąsełka :) Mówiłam o tym pediatrze,że Mati sie rzuca na mnie jak jem jabłko czy marchew to sie śmiał,no bo jak to..czym on gryzie jak zębów nie ma hehe Po czym nas nastraszył,że juz na koniec 8 miesiaca powinien byc jakis ząb i warto sprawdzic zawiązki w dziąsełkach..jeny..oby cos wylazło..bo sama się martwię.28go skończyliśmy 8 miesiecy :)
  17. halo halo hallloooo halllooooo próba forum
  18. Renia74 I w końcu żadnego ciasta nie zrobiłam. Jak wczoraj się zastanawiałam co upiec to wpadła do mnie siostra, za chwilę druga, potem mama i siedziały trochę, Michaś w tym czasie tak marudził, cały czas domagał się mojej uwagi, nie mogłam się w ogóle skupić na rozmowie. Potem padła propozycja zrobienia u nas wódkowego spotkania z okazji andrzejek. zamówili kebaby, matko co za szajs, ja nie byłam w stanie tego zjeść, odzwyczaiłam się od ostrych przypraw, więc jadłam kanapki. drinka też przecież nie mogę bo kp no i mały jest za mały żeby sobie na takie coś pozwalać, więc wypiłam pół piwa bezalkoholowego z sokiem, ohyda. taką miałam fajną imprezkę. Ale zawsze to coś innego niż szara codzienność. ach,widocznie nie gotowa jestes na takie spotkania. U nas imprezki bywają,rzadko bo rzadko,ale bywaja,to pije sobie Karmi..classic czy inne nowe smaki testuję.. ale 20 to jest max..ja wtedy już jestem zmeczona.Goście rozumieja,ze czeka nas jeszcze kapiel i usypianie :) hehe Michas ma dwa ząbki,a mój ani jednego :) to dopiero wyzwanie dla niego taka marchewka:)
  19. Cześć dziewczyny Trochę mnie nie było tutaj i mam co nadrabiać Tęskniłyście ??hehe Alexann trzymam kciuki za spokojne donoszenie..nie słuchaj tam doktorki,będzie dobrze :* No i dziewczynka tam podejrzewasz no no :) super :) Ciąża rzadko daję Matiemu gotowane do raczki,raczej z mojej je :)Chrupka za to dostaję i pięknie go sobie chrupie a potem bawi resztkami :) Madika to słodkie jak Hanusia sie wtuliła Ja też kocham takie chwile i popłakuję :) Jak raczkuje czy usiądzie pieknie to też się cieszę jak nie wiem..ale tulić się uwielbiam Jola to mega promocja Ci sie rafiła przełowco Ja jak Kalae skorzystałam z black friday w Biedronce i kupiłam kubek niekapek i talerzyk z miseczka Matiemu :) I na to 4 zł taniej jeszcze wyszło:) Strunka no GLONOJADY są boskie !! U nas to juz hardkorowe ,bo wrecz zaciska dziąsła mi na kości policzkowej hehe ale ojciec wiecznie cały obśliniony he he..nie da mu obejrzec wiadomości w spokoju ha ha Lilijka 3 pobudki?toż to jak u mnie czasem :) Brawo Ania :) Dziś moja kolej wstawania rano,P.odsypia a potem idzie do pracy na 14. Wczoraj wstałam i nic mi się nie chciało,ale przezywciezyłam to i wysprzatałam całą chate(bez łazienki).. Dziś zamierzam iśc tylko na psacer..a i obiad musze zrobić.. Coraz ciezej sie wstaje mi coś..dziś z bólem głowy wstałam..Mały marudny..ja nie rozumiem..po co budzi wszystkich o 7 a jak wstane i juz jestem po kawie to on marudzi na spanie..Ni mógby pospac do 9 ? he he Ciąża u nas oprocz cyca jest o 10 kaszka 13-15 obiadek-słoik cały 125 albo coś mojego,19 kaszka..w miedzyczasie chrupek kukurydziany,albo kawałek jabłka. Wczoraj mi awanture zrobił bo na wieczór jadłam surowa marchewke w całości i on tez chciał..podchodził,próbowal ugryźć..ale musiałam mu dawać bo i naczej płacze hehe
  20. Madika oznaczyłam cie na fb w poście.Chciałaś zostac Mikołajem :)
  21. cześć Jola no ten Oliś jak zadbał o Twój sen :) Grzecznie sobieposzedł się bawić,a Ty się matka zamartwiasz Anikod ja tez jem wszystko..kiedyś jak nażarłam się gołąbków to tez Matiego bolał brzuch..może coś jest w tych zabobonach :) Madika ~Lili jka Madika ja już nie patrzę na zegarek podczas pobudek. I też ich jakoś specjalnie nie liczę. I jest mi z tym lepiej, choć czuję mega zmęczenie... Ważę już 61,5 kg. Czuję, że to przez kp mi waga leci, narazie się cieszę z tego. Biorę witaminy by niczego mi nie brakowało ale ciąża i karmienie chyba mocno odbijają się na moim organizmie. Deficyt snu też swoje robi. Mam nadzieję, że to nie sprawi mi problemu by zajść w drugą ciążę... Lilijka ja nie moge nazekac bo to co my mamy z Hanula to jest PAN PIKUŚ przy Twojej Ani. Fakt jestem zmeczona bo ja w dzien nie poloze sie spac jak Misiakowata bo cos ogarniam albo gotuje i szykuje nas na rehabilitacje. Ale dzis tez wstawalam do niej ponad 4 razy chyba. Nie wiem o ktorej bo tak jak mowisz lepiej jie patrzec na zegarek. Czlowiek ma lepszy humor wtedy A u mnie caly czas waga stoii w miejscu i dobija mnie to troche. Ale nie mam kiedy cwiczyc a o diecie to juz wogole moge zapomniec. Moja mama jeszcze gotuje obiady to do light nie naleza Choc tez nigdy nie gotowala tlusto. Nooo ale pocieszam sie ze Chylinska po 3 dzieci dopiero sie wylaszczyla To moze mi tez sie uda Dzis pojechalam z Hanula do centrum handlowego kupic gwiazdkowy prezent dla tatusia (choc nie wiem czy zasluzyl) Juz 2 raz bylam z nia w Porcie (tak sie nazywa) i juz 2 raz obsrajdala mi sie tak ze najchetniej bym ja wlozyla w calosci do pralki I co najgorsze to ten maly Sraluch ubrudzil tez wozek!!!! A tego Joie ciezko rozkrecic i do pralki nie da sie wrzucic :( Najsmieszniejsze bylo to ze poszlam ja przebrac z siku bo byl ten pokuj dla rodzicow i potem poszlam w 2 koniec do sklepu i nagle slysze ze robi kupe. Ukucnelam przy niej i pytam sie: "Hanula robisz kupe?" A ona mrugnela powiekami 2 razy wiec wiedzialam ze robi. Mowie do niej: "To nie moglas wczesniej jak tam bylysmy??" A ona pokrecila glowa "nie" z usmiechem. Myslalam ze padne ze smiechu Ale jak zobaczylam armagedon w wozku to juz mi nie bylo do smiechu... Madika hehe uśmiałam się Hanula ma fajną mamę he he he a te sfajdanie się przez ciucha to jest hardcore :) Chciałam coś napisać,ale pan prezes włączył marudzenie,także kaszkę musze robić :) Jola fajny samochodzik :)
  22. Hej:) dzis Mati mial swoj debiut w krzeselku do karmienia.Wzruszylam sie pieknie siedzi ;) super poradzil sobie z ziemniakiem z mojego obiadu..a jaki zadowolony,bo widzial co jemy itp :) moj maly duzy chlopiec aaaaachh Noc mielismy ciezka.Na szczescie rano P.wstal i zajal sie a ja pospalam..nie wiem co bylo Matiemu..ale nie chcialo mu sie spac i ciagle cyc i cyc..glodny jakis ciagle..no kurde myslalam ze kaszka na kolacje zalatwi sptawe a teen je i je...chude to a tak wcina :) Przyjaciolka wczoraj popija z mezem i popijaku zostawila mi wiadomosc na fb..bardzo to wszystko prezywa jednak.Ona jest typem kobiety,ktora nikomu nie pokaze ze cierpi..a jak wypije to peka.Moja kochana no.Musi byc silna.Niech przetrwa zalobe i dojdzie do siebie po zabiegu to bedzie inaczej...a tak by sie zajela mega sprzataniem czycos a ja boli i to ja doluje do konca.ech
  23. Madika ~Misiakowata Alexann suuuper :) och ja ze wzruszeniem wspominam te pierwsze ruchy Madika szkoda,ze mamy tak daleko do siebie:) czy z wygolonym bokiem to Ty na fociach??i Hanusia obok...no slicznosci :* A no spotkanie super :) kolezanka byla u nas to teraz my u niej :) Tak tak to wlasnie ja A Hanula to ta najdalej wysuniete dziecko od mamy hehe Chlopaki trzymaly sie maminych spodnic a Hanula zwiedzala dywan na pupie i zaczepiala Mateuszka (czyt. Ciagnela go za wlosy ) Musze mezulka namowic zebysmy wybrali sie do Ciebie Boooo sobie nie daruje jak sie nie poznamy osobiscie Tak myslalam,ze ta zadziora to ty :p hihi Chetnie pisze sie na spspotkanie To by bylo wydarzenie ! Misia z Madika hehe oj toast musialby byc albo 5 Ann1ee dajesz nadzieje :) Mam nadzieje ze polubi moje w koncu..a powiedz mi jak gotujesz??dajesz solzi czy cos? Bo ja do tej pory nie dawalam..tylko ziola..jakis listek laurowy ,koperek. Gratuluje zabkow i tych znikajacych tez hehe Bylam dzis u przyjaciolki.Radzi sobie..ale kurde..nacierpiala sie fizycznie..masakra :( Bylam zmuszona isc z dzieckiem.Nie miaal nic przeciwko..ale smucila sie momentami. Obejrzelismy po powrocie film z ich wesela..jejuuu oni musza miec dzidziusia. Sa mega zakochani..maja mieszkanie,prace..tylko dzidzi jeszcze. Ach..glupie zycie Mati sie tulas zrobil..wczoraj usnac bie mogl to na pilce poskakalismy..tulil sie tulil az slodko... Dalam mu mm z hippa to plul...pierwszy raz widzialam zeby tak robil..a cycusia?rzucil sie jak szalony.. Mam nadzieje ee to wina rodzaju a nie ze mm...bo kurcze bedzie problem z odstawieniem...ale wiecie...z jednej strony mi sie tak cieplu na serduchu zrobilo :)
  24. Cześć oj wczoraj wieczorem okres mi się rozkręcił na całego ;/ dziś zdycham..pospałam dłuzej od nie pamietam kiedy,wstalam z bólem głowy i ogolnego rozbicia..wziełam nurofen no i Mati daje zyć,zajmuje sie duzo sobą,to daje rade :) upiekłam babeczki dla przyjaciółki na jutro,a że zostało mi pol margaryny,to pieke półmurzynka (z połowy składników) Choć troszkę może ją pocieszę,mam nadzieję. Ciąża ,bo my z P.to Przełowcy jesteśmy hie hie hie Często uda nam się kupić coś fajnego,albo znaleźć perełki na przecenach.. Netto lubię,bo jak zostaje im cos sztukowego na półkach to przeceniają..ile kuchennych rzeczy mam z takich okazji,chemii tańszej :) Kalae mnie tak bolało na długo przed okresem..owulację miałam to mi kichy rozwalało..oj masakra..a potem pojawił się pierwszy okres :)
  25. Ostatni zakurzony neuron ha ha Madika jestes moim miszczem he he (celowo tak napisane-mistrz) Mam nadzieje,ze mezulkowi lepiej :* Gratuluje nowego wózia :) Sylwia jak w nocy kaszle to moze jeszcze raz Martynke do lekarza wez??bo jak od katarku ..hm..nam tez splywalo..ale w nocy go nie meczylo .a spi z klinem? Trzymajcie sie tam :* magdalena82 dziekuje :* Moj P.dzis kupil mi kwiatka :) miloo..a ja taka nie dobra bywam ostatnio :* Jutro ma wolne to pospie dluzej jeee :) Obejrzalam Bridget Jones 3...jejuuu..ale urodzila kruszynka :) P.sie wynudzil..Mati wybawil..atakowal P.glonojadami na maxa heeh..myslalam ze go zje hehe A mi sie podobal..choc 1 czesc anjlepsza...no i ta aktorka..ile tych operacji na twarzy jeny..zepsuli jej urode
×
×
  • Dodaj nową pozycję...