Skocz do zawartości
Forum

Milak

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Milak

  1. ciekawe co tam dzis u Andzi... Śliczności powiedz do nas słówko, bo bardzo się niepokoimy! Annmm talia? jest, ale pod biustem... Kiedys zastanawiałam sie, czy potrafiłabym kochac tak samo dwójkę dzieci, teraz wydaje mi sie to takie oczywiste... Adas potrzebował na początku ciąży upewnic się, jak to z moimi uczuciami i czy nie zostanie za bardzo zepchniety, więc na szybko wymyslałam, że kocham obu chłopaków tak samo za to, ze są moimi dziećmi, ale jego juz znam i dodatkowo kocham go za to, jaki jest fajny chłopak, drugiego dopiero musimy poznać i wzajemnie się nauczyć o sobie - Adam zadowolił sie tą odpowiedzia i wydaje sie zupełnie nie martwić o swoja pozycję w stadzie ;) Apteka wreszcie sprowadziła mi zamówione kolanówki uciskowe - o Matko Przenajświętsza, ubierałam to z zacisniętymi zębami chyba 10 minut! Musze to robic przed śniadaniem, próby zgięcia się i utrzymania takiej pozycji przy jednoczesnym wysiłku z pakowaniem tego cholerstwa wyciskaja wnętrzności Ignesse faktycznie musieli was obserwować i w pełni sie przygotowali... i jak tu sie uchronic :( przykra sprawa strasznie
  2. Milak

    Mamuśki

    miało byc jeszcze jedno :)
  3. Milak

    Mamuśki

    myslę że mama Oriany na forum ciężarnych może juz nie zaglądać specjalnie, myslę że to juz nie jej tematy, a na pewno nadal nie jest różowo :( ale faktycznie bardzo bysmy chciały cokolwiek sie jeszcze dowiedzieć dla wywołania usmiechu na wieczór fotki dokumentujące dzisiejsze ozdabianie brzucha :)
  4. zrobiłam z synem akcje ozdabiania brzucha :) bardzo chłopięce te zdobniki... :) fajna zabawa
  5. Jesli wody odeszły, to już za bardzo Andzi nie przetrzymaja, prawda? zdaje sie czekaja wtedy nie dłużej niz 24 godziny, najwyżej przewlekaja kilka godzin jesli podaja jeszcze sterydy dziecku. Pozostaje więc teraz czekac na wiesci i trzymac kciuki
  6. Milak

    Mamuśki

    u nas na forum grudniowym juz druga dziewczyna zaczęła rodzić - 31 tydzień, oj trzeba dbac o siebie Beata ostatnie chwile na pospanie i poczytanie ;) nie daj sie stresom, relaks to podstawa!
  7. Natka trzymam kciuki żeby skończyło sie na strachu, oby to była nadinterpretacja lekarza Cytrynówka śliczne kształty - i te przednie i tylnie ;) ta instrukcja obsługi miski z cytryną rzeczywiście rewelacyjna :) uchroni nawet przed zapchaniem zlewu lub zamoczeniem smietnika!
  8. pięknego dnia życzę - za oknem słoneczko, ale jak syna do szkoły o 7 wyprawiałam, zmroziło mnie od samego stania w drzwiach ja spa zrobiłam sobie dzis poranne ;) czuję się wypieszczona kapiela i kosmetykami :) za dwa tygodnie jade do swojego miasta rodzinnego, czyli do Gorzowa, na weekendzik z koleżanka z czasów szkolnych - takie ostatnie na długo zapewne babskie spotkanie kospetyczno-rekreacyjne. Myslałyśmy o spa, ale jednak mój remont ogołocił mnie z funduszy, które mogłabym przeznaczyc na rozpustę i jeszcze raz dziekuję za wszystkie zyczenia ;)
  9. Milak

    Mamuśki

    Mali gratuluje :) sprytnie ci sie ułozyło, maluch gotowy, a ominęło cie kilka ostatnich, najmniej fajnych tygodni dzwigania brzuszka pozazdrościc
  10. dzieńdoberek wszystkim - wyspanym i tym ziewajacym Ignesse ty to masz z tym bólem przechlapane - jak nie spojenie, to szczeka... dziekuję za życzenia ;) dziś branzoletke Adam mi założył jak jeszcze byłam w szlafroku, nie wywine się, musze pamietac cos wdziac na siebie nim wróci ze szkoły Brzuch mi sie spina kiedy jestem zmęczona lub zdenerwowana, nie liczyłam tego. Dzis mam w planie wymasowac całe ciało pachnącym pilingiem olejowo-cukrowym i nieco wygibasów pielęgnacyjnych na stopy, więc zasapie sie przy tym nieźle. Mam 10,5 kg na +, dużo w porównaniu do wiekszości z was, ale i tak jak na 174 cm wzrostu to nieźle, obawiałam się szybszego przyrostu wagi, w końcu przemiana materii już w tym wieku jest wolniejsza i koleżanki, które późno ciążyły zwykle z waga miały kłopoty. Niektóre z was są takie młodziutkie, że pozazdrościc ;)
  11. widze że Lucys wezwała nas do tablicy i wszystkie grzecznie wyspowiadały się ze sposobów zachowania kobiecości, a nie tylko macierzyństwa ;) oczywiście że o siebie dbamy i nie raz juz te tematy były tu poruszane ;) Do mnie dzis poprzychodziło sporo zamówionych rzeczy - łóżeczko, przewijak, rożek, troche ubranek - a że mam dzis urodziny, to czuje sie jakbym dostała mase prezentów, a to przecież przeze mnie zapłacone hihi od mojego 9-letniego syna dostałam taaaki zestaw bizuterii, że strasz się bać, bo teraz to rózowe serduszko, fioletowa plastikowa branzoletkę i i kilka innych wstrząsajacych elementów trzeba będzie nosić!! podobno była promocja 5 sztuk za 20 zł i mój syn - poznaniak nie mógł nie skorzystac a ten rożek chyba faktycznie będzie uzywany tylko dla bezpieczeństwa w ramionach brata, nie przekonuje mnie ta opcja, wole miękkie kocyki i czuc dziecko
  12. Milak

    Mamuśki

    Nika nie zazdroszcze ci z tym cukrem - raczej nie jestem słodyczożerna, ale ostatnio mi sie odmienilo na ciasta i rurki francuskie z bita smietaną ;) byłam na kolejnej gimnastyce - jedna mamuska w 39 tygodniu przyszła! tą to podziwiam... poszłam pieszo i paskudnie mnie wywiało, zuzyłam tez chyba cała energię. w rezultacie dzis na obiad kupna pizza, a na wieczor słodka rozpusta - mam dzis urodziny - numerek jakos nie zacheca do swiętowania.
  13. dzień dobry Ślicznotki. Dziś ewidentna jesien - wiówa mi wicher za oknem i brr zimnica. Planowałam na gimnastyke pójśc pieszo, ale dzis chyba za bardzo przewiałoby okazały tyłek. Obmierzyłam sie wieczorem - Annmm masz bardziej zrównowazone proporcje ;) u mnie biodra 102, "pas" 100, biust 96. Kawał kobity juz ze mnie. Na szczęście przy moim wzroście jakoś sie to optycznie rozłazi
  14. ooo własnie przeczytałam maila, że jutro dostawa łóżeczka z reszta zamówienia ale fajnie, w sam raz na moje urodziny
  15. na te obsmiergłe pieluszki polecam paclanki - kazda bomba biologiczna osobno zamknieta w woreczku... objadłam sie taka ilościa winogron, że to sie musi zemścić... oj będzie niefajnie... ale jakie dobre!!! ;)
  16. przy karmieniu warto pamiętać, że to nie tak jak na filmie 3 minutki i koniec, tylko w okresie noworodkowym trwało to spokojnie po 40 minut nawet, nim sie najadł, starałam sie pilnować, żeby nie zasypiał przy cycu i dawałam najwyżej chwilke odpocząc, bo takie ssanie jest dla małego męczące - jak zasypiał twardo po kilku minutach to faktycznie szybko znowu był głodny i zabawa od początku. Starsze niemowle to po max kilkunastu minutach zatankowane do pełna ;)
  17. Milak

    Mamuśki

    u mnie jest tak, że jest darmowa szkoła rodzenia, znizkowe ćwiczenia, a jesli nie korzystasz ze szkoły to darmowe, jesli stan zdrowia nie pozwala z tego korzystać , wtedy wizyty domowe
  18. Annmm tak myslę że my ogólnie dobrze bysmy sie dogadywały :) a mamy nie mam od roku, opiekowałam sie nia przez kilka lat jej choroby nowotworowej, ale ostatecznie nie dała dłużej rady. w zasadzie tak od miesiąca przestała mi sie regularnie śnić, od początku ciaży miałam nawrót smutku i tęsknoty, dużo mi sie sniła, jak mineła we wrzesniu rocznica to jakby przełom nastapił. Co do karmienia to nie wiem jakim cudem mój mały na cycu nie zawisł - może dlatego, że jak wył, to były to kolki a wtedy zatykanie go cycem nie miało sensu, raczej noszenie, masaże, kropelki i co mi aktualnie wpadło do głowy. W rezultacie nie zaczęło mu sie jedzenie kojarzyc z zastepczym uspokajaczem. Budzic nie musiałam - nigdy nie spał wystarczająco długo, by to było konieczne... Ja nie narzekam na teściową ;) narzekam na jej produkt w postaci ojca moich dzieci, więc z porad wychowawczych nie korzystam, ale to kochana kobieta, chętna do pomocy i na zabój za mną, tylko mieszka w Łomży... na co dzień nieprzydatna, tylko interwencyjnie. Kilku tygodni codziennych gości w domu, nawet własnych rodziców, nie zniosłabym ;) najfajniej jak sa w tym samym miescie - wtedy jest wsparcie z doskoku bez tej krepującej codziennej obecnosci i nadmiaru "opieki". Patrycja ja sporo kicham i wtedy mam wrażenie że rozerwie mi rejon przepony i dolne żebra, kaszel i kichanie generują gwałtowne skurcze różnych partii mięśni, różne skutki uboczne pewnie mozliwe. Oby szybko ci przeszło
  19. Małgosiu ;) pewnie że organizacja to podstawa, jednak nie uogólniajmy, że załatwia wszystkie problemy :) jak mój Adas miał 2 tygodnie załapałam solidne przeziebienie, młody od 3 doby życia miał megakolki i nie miałam męża od 16, bo miał gdzies wszystko, za to psa do wyprowadzania - jak po kilku dniach takiego stanu prawie spadłam ze schodów trzymając dziecko na ręku, jednak pojechałam na 2 tygodnie do swojej mamy, żeby dojsc do siebie, potem ogarnialam cały temat sama, pomalowana, błyskawicznie chudnąca i spacerująca ze 2 razy na dobę ;) po prostu warto nie wpadac w panikę, nie upieraac sie ze zawsze wszystko sama, skorzystac z interwencyjnej pomocy, kiedy to niezbędne
  20. Ignesse z tego co pamiętam po kilku pierwszych tygodniach nastepuje kryzys... na początku lecisz na haju, korzystasz z zapasów, babcie pomagaja, jakis tam zapas sił i wyobrazen jest, zapas obiedków w zamrażarce itp, potem jest moment,kiedy nie ma jeszcze rutyny, a juz nie ma efektu pierwszych dni zmiany... czesto mamuski zaliczaja wtedy infekcje i to strasznie podłamuje - a do tego otoczenie powoli dochodzi do wniosku, że kilka tygodni po porodzie to juz wszystko powinno byc super, babki w tv biegaja płaskie, umalowane i usmiechniete, to czemu nie ty? rodzina i znajomi zaczynają wpadać na ogledziny... Da się przeżyć, jesli masz spokojnego, usmiechnietego faceta, który pomoże ci nie zwariować :) sama własnie tego etapu najbardziej sie boje :( mamy na podratowanie sytuacji juz nie mam, trzeba ogarnąc tez starszego syna, i będę z tym sama - ale jest etesco, czyli nawet spożywkę i pieluchy kupię online z wniesieniem do domu ;) syna wysle po pieczywo, zawołam panią do sprzatania i przetrwam ;)
  21. Milak

    Mamuśki

    dzień dobry ;) miłego dnia
  22. Milak

    Mamuśki

    ja mam problemy z kostką więc jeszcze pewnie jakis czas po porodzie nie bede nadawała sie na swoje botki na obcasie - nabyłam wiec płaskie z mysla i o ciązy i o spacerkach z wózkiem ;)
  23. przegladam sobie w necie akcesoria dla dzieci i napotkałam takie coś http://allegro.pl/canpol-siateczka-do-podawania-pokarmow-owocow-i5690251176.html i za diabła nie potrafie sobie wyobrazic, co sie niby z tym robi... ;)
  24. Milak

    Mamuśki

    ale sie wstrzeliłam w temat - własnie wróciłam z ccc z botkami ;) fajne skórzane niestety na płaskim, z gumkami po bokach, da sie ubrac z długa łyżka do butów bez konieczności dosięgania do stopy granatowe
  25. Annmm to ty równa babka jesteś też się chyba wieczorem z ciekawości obmierzę ;)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...