Skocz do zawartości
Forum

Milak

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Milak

  1. Milak

    Mamuśki

    przerobilam dentyste w ciaży - są znieczulenia bezpieczne dla nas i zdecydowanie lepiej to zastosować, niz narażać malucha na nasz stres z powodu bólu, obecnie bardzo akcentuje się, że angazowanie organizmu w walke i lolerancje bólu przynosi często więcej szkody niż zastosowanie leku :) lec kobito sie ratowac!
  2. Milak

    Mamuśki

    dla mnie to tez juz ekstrema ;) zreszta to nie tylko kwestia komfortu psychicznego, że będe gotowa na czas, ale też jednak przyjemność ;) no i ja nie mogę liczyc na tego nieocenionego męża - jak sama nie zadbam, to nie bedę gotowa i tyle, to zmusza do poswięcenia wiekszej uwagi na ogarnięcie tematu
  3. Milak

    Mamuśki

    Iza może te welurki potraktujesz takim wałeczkiem lepliwym do sciagania kłaczków z ubrań? Wiecie co, modele angazowania sie w przygotowania do powiekszenia rodziny sa rózne - koleżanka ma termin porodu na najbliższy wtorek: ubranka dziecka niepoprane, maż sie tym zajmie jak będzie w szpitalu, łózeczko skręcone, ale nieposcielone - przewidywana procedura j.w., wózek w czesciach, wyleguje sie na nim kot, maż zajmie sie kiedys doprowadzeniem go do porządku, torba do szpitala? rzeczy sa w szufladzie, mąż dopakuje resztę, jak przyjdzie pora... ogólnie mąż świadomy, że ona jako osoba wykonująca wolny zawód nie może sobie pozwolic na długa przerwę, bo straci klientów i deklaruje duze zaangazowanie w opiekę nad dzieckiem, aha - imie sie wybierze ostatecznie jak juz sie urodzi, jakos nie mogą do chwili obecnej zredukowac listy 8 imion, do dziś mówia per Płodzio. Krótko mówiąc nie wygląda to na jakies specjalnie duże wydarzenie w życiu, raczej jak etap meblowania domu... Ale jednocześnie jest to osoba o całkiem normalnych odruchach ludzkich, więc nie wątpię, że dziecko będzie zadbane, tylko chyba więcej czułości dostanie ten maluszek w pierwszym okresie od taty - dobrze że zwykle ludzie tak sie dobierają, iz te elementy sie tak równoważą
  4. dzien dobry :) jesli chodZi o produkty, których sobie odmawiam, to przyznam, że nie ma tego wiele... Darowałam sobie tatara, chociaz przepadam za nim, ale juz serki plesniaczki wcinam - pilnuję tylko by wszystkie produkty mleczne były z mleka pasteryzowanego. Wątróbkę jadłam chyba raz, za to bez skrupułów. A wędzonki to w zasadzie jedyne rodzaje wędlin, na które mam ochotę, więc szyneczki szwarcwaldzkie i wędzone polędwiczki są w standardzie... Mam nadzieje, że takie zapakowane pochodzące z duzych firm są odpowiednio przebadane... Myslę, że awaryjny smakołyk na porodówke nie zaszkodzi, woda oczywiście, może jakis mus owocowy - łatwostrawne i łatwojedliwe :) co do zzo to wolałabym uniknąć - poród to faktycznie nic fajnego, ale jakos traumy po pierwszym nie mam, a zzo miałam przy okazji operacji żylaków i przeokropnie wspominam to uczucie bezwładu i potem powolne wracanie czucia, a sikanie pod siebie to dla mnie tak upokarzająca sprawa, że wolę już chyba pocierpieć... licze, że drugi poród zwykle jest prostszy :) może jakieś naleśniczki na sniadanie? wczoraj mielismy imprezke u sąsiadów - dzieciaki szalały na górze domu, my biesiaowalismy przy kabanosach i serze na dole :) na dole - ależ sie usmiałam, pierwszy raz od dawna doprowadziłam sie do takiego ataku smiechu, że miałam problem z oddychaniem, chyba mamy przyduszone płuca, bo brakowało mi oddechu.
  5. aaaa wskoczył mi dziewiąty kilogram... ewidentnie popsułam sie w żywieniu - całe lato były warzywka, owoce i nabiał, a teraz naszło mnie na ciasta... nie jakis tam minikawałeczek - od razu 1/4 tortownicy najlepiej... przekroczyłam zatem owe 70 kg i wolno mi narzekac ;) zaczynałam przy wzroście 175 z 62 kg, dzis było (na czczo i po kibelkowaniu :)) 71...
  6. rany, ja przy was wymiękam! od rana 10 stron mialam do czytania! jak przewidzę na komputer 10 minut, nie mam szans poczytac i napisac :) We wrześniu ciągle zajęta jestem - niby jak podsumuję dzien, to wiele nie zdziałałam , ale zrobilam sie jednak strasznie powolna i jakas taka ciężarna ;) więc efektywnośc mojego guzdrania się jest kiepska. A wspominałam, że na jakąkolwiek bieżącą pomoc od kogokolwiek innego niż mój 9-latek niestety liczyc nie mogę. Też wam już stopy ciut urosły? ewidentnie przestaję się mieścić w swoje buty - nie tylko ta puchnąca kostka, ale obie stopy jak u hobbita. W poprzedniej ciąży też musiałam sobie kupić o rozmiar większe buty. No i wsuwane... Wiązanie i zapinanie powoli mnie przerasta. Dzis rano zabrałam sie za akcje z depilatorem, umordowałam sie jak przy przerzucaniu węgla, spociłam jak mysz, mordęga! Pozdrawiam wszystkie nowe mamusie! I nie nowe zresztą tez. Pewnie jak tu zerknę wieczorem, znowu z 10 stron będzie do poczytywania ;)
  7. hej, historie o wyciekach z piersi w ciąży są mi obce - w obu ciążach nic takiego nie występowało i nie występuje, ale może to wcale nie tak super, bo za to po urodzeniu Adasia miałam przez 2 dni problem z wystartowaniem z laktacją - dopiero trzeciego dnia wystartowało, a dziecko trzeba było dopoić butlą, bo leciała mu waga i była juz obawa odwodnienia. Miłego dnia wszystkim
  8. tak czasem myślę, że z moją głową jest coś nie tak... no kosmos normalnie ;) dobrej nocy kobitki i nieuciążliwego potomstwa - wyklutego i tego w macierzy
  9. Milak

    Mamuśki

    spokojnej nocki babeczki. Zrobiłam sobie dziś fotkę i widać jaka ze mnie gwiazda :)
  10. zrobiłam sobie dziś aktualne zdjęcie i niezła gwiazda jestem, nie? :)
  11. wygląda na to, że pod względem doglądania naszego zdrowia jesteśmy wbrew pozorom w Polsce rozpieszczane. Wprawdzie nie na wszystko NFZ stać, ale oglądają nas i nienarodzone szkraby bardzo dokładnie. Ja generalnie tą ciążę prowadzę na kase chorych, ale wczoraj zafundowałam sobie usg 3d - a tu psikus - junior ustawił się kręgosłupem do zewnątrz, zwinął ak mały pancernik i całkowicie odmówił współpracy. Policzyliśmy mu kręgi i tyle... Lekarz kazał przyjsc za jakis tydzien ponownie i nie policzył kasy za tą wizytę. Ale chociaz wyliczyl mi że szkrabek ma około 1040gr , serducho bije ładnie, zajrzeliśmy mu do wnętrza czachy. Na dodatek usiadł dupcią do dołu, więc nawet nie podejrzeliśmy jego męskiej dumy.
  12. Milak

    Mamuśki

    on tam sie wiercił, ale cały czas w takiej niekorzystnej pozycji, lekarz powiedział, że na jego oko to w ramach najbliższych godzin sie nie przekręci, nafika sie, zanim mu sie uda. Adama zabrałam ze soba, ale nie powaliło go, skoro niewiele było widac, zreszta był ogólnie ofochany z powodu zadania domowego - chciał odfajtnąć byle jak, a został przyduszony... na pocieche zamówilam pizze na kolacje - bede potem cierpiec zapewne... faktycznie dodatkowa okazja do kontroli usg ;)
  13. Milak

    Mamuśki

    hej, spotkanie z juniorem nie bardzo sie udało, bowiem wybrał sobie pozycje najbardziej niekorzystna z mozliwych - ustawił sie plecami do czujnika usg, dupcia na dole, wszystko podkurczone jak pancernik, wiec tylko udalo sie obejrzec caaaały kregoslup, od biedy wyliczyć ile wazy (jakies 1040gr ) i umówilismy sie na nastepna wizyte, może sie przekręci, za to badanie nie wzieli kasy. mój Adas sie dopytuje kiedy zrobimy malowanie brzucha obiecałam mu, że zrobimy sobie sesję ozdabiania brzucha i fotki na pamiatkę - jak sie zorganizujemy, wrzuce cos do posmiania ;)
  14. Milak

    Mamuśki

    Iza obys była w dobrej formie w waszym wielkim dniu :) Ja coraz bardziej odczuwam rosnacy brzuchol - zginac sie już cięzko, ciągle coś gdzieś boli i strzyka, skręcona pare miesięcy temu kostka puchnie, no i zrzędliwa taka jestem, że sama siebie nie lubie :( trzeba sie zebrać do kupy, bo mnie starszy syn znielubi ;) jutro mam usg 3d ciesze sie na spotkanie z maluchem, mam nadzieje że będzie współpracował i sie ładnie zaprezentuje na pamiatkę - chciałabym zabrac ze soba Adasia, a może i ich tata sie wybierze, hmmm.
  15. Milak

    Mamuśki

    miłego dnia dzieweczki :)
  16. Milak

    Mamuśki

    Syn poszedł do szkoły, to przysiadam sie do kompa na chwilke ;) ale gagatek dzis dał popalic - niby tylko 9 lat, nawet nie nastolatek, a zaliczyłam taka rozmowe, ze juz boje sie przyszłości. Zamierzał przyjsc kiedy chce i z kim chce do domu... Musiałam zagrozić, że jak sie nie dostosuje to zaczne go odbierac i odwozic... Nika moze ciachnij sobie przed kolejna wizyta tsh, to jest podstawowy miernik funkcjonowania tarczycy. Ja mam całkiem wyciętą - wiele lat temu miałam operację, mierzę teraz systematycznie własnie tsh, innych badań nie muszę. No i codziennie dozywotnio łykam tabletke. Jeśli coś wyjdzie kiepsko, lekarz zaleci po swojemu. U mnie ostatnio duzo sie działo - remont w moim domku, wizyty rodziny prosto w ten bajzel, dalsze niefajne sytuacje zwiazane z niefajną sytuacja w związku. Może ten tydzień będzie spokojniejszy, oby... Przy pierwszym synu używałam antykolkowych butelek dr Browns - faktycznie troche jakby łagodziły dolegliwości, chociaz cudów nie było (Adas był karmiony z dwóch źródeł ;) ) Z kupowaniem wyprawki spokojnie, wszystkie zdążą, nie ma co gnać za wcześnie, łatwo nakupowac zbędnych pierdołek :) a czego zabraknie, w dzisiejszych czasach bardzo łatwo dokupić. Do mnie ciągle spływaja różności od znajomych po ich dzieciach, więc nawet dobrze nie wiem co muszę dokupić, bilans zrobie w pażdzierniku chyba. Jutro jadę odebrać pakiet zabawek po cudzym synu :) po swoim zutylizowałam wszystko, bo drugiego dzieciaczka w planach nie było. Co do fryzjerów - nie znoszę tam chodzić :( mam nadwrażliwą skórę głowy i dosłownie boli mnie każda wizyta, a jak farbowałam włosy, tydzien potem miałam paskudne problemy ze skórą, niezaleznie czego i jaki fryzjer uzył. Zatem polubiłam własny kolor (zobaczymy co pocznę jak pojawia sie siwe...) i chodze rzadko tylko na podcięcie, specjalnie mam mało kłopotliwa fryzurę.
  17. Megi chyba nie powiesz, że do tej pory chodzilas w rzeczach sprzed ciaży? Poczulam sie wielorybem... Ja od 5 mies w zadnych spodnieach z poprzedniej epoki nie moglam sie wygodnie dopiac! Co do tesciowych, to moja tez zasypuje mnie zlotymi radami, ale kochana jest i zawsze znajde u niej pomoc, tesc zreszta tez murem za mna stoi. Ot tylko syna dziwnego wychowali, sami zaskoczeni efektem... Dlatego porad wychowawczych nie przyjmuje :)
  18. ja mam stary wózek kilkuletni po dzieciach kolezanki, planowałam sie tym zadowolic, ale szczerze mówiąc zerkam ostatnio na olx i uzywane allegro bo korci mnie kupno czegos niedrogiego, najchętniej samej gondoli, bo spacerówke wolalabym dokupic później. To nawet nie jest kwestia ceny nowych wózków, ale jakoś taka praktyczna jestem ;) Van Gogh cudny, tylko pewnie cena równie ekskluzywna, jak wyglad ;) ja lubiłam do karmienia koszulki z kopertowa górą - wyglądały ładnie, nie jak babina w barchanach :) raczej z zakrytymi ramionami, bo zima człowiek wybudzony w nocy często marznie, karmienie na poczatku sporo trwa i pozostaje zawijanie sie w kołdre czy szlafrok. Za to w szpitalu poza samym porodem zwykle duszno i gorąco, a ze względu na dzieci nikt nie pozwala wietrzyc, tam moze byc cokolwiek na ramiażkach -to takie moje retrospektywne refleksje. Powoli kupuje wreszcie pojedyncze ślicznosci do ubrania dla malucha, macie racje, nie da sie wytrzymać, jak człowiek przechodzi obok jako alternatywa dla rożka bardzo podobaja mi sie otulaczki tego typu http://allegro.pl/otulaczek-antykolkowy-motherhood-rozek-becik-hit-i5546175157.html, jednak jeden rożek chyba też kupię, bo jednak mój dziewięciolatek będzie chciał nosić braciszka... tak będzie bezpieczniej ;) ignesse zawsze zazdrosciłam zdolności manualnych, ja jestem kompletnie nieuzdolniona w tym kierunku, niewiele lepiej niz mój syn rysuję. Co do rozkoszowania sie przebieraniem dzieciaczków w sliczne ciuszki, to może nas spotkac rozczarowanie, jednak niektóre niemowlaki nieznoszą wszelkich przebieranek, kończy sie każdorazowo protestem.
  19. Moja wizyta u dentysty to łacznie 600zl... Trudno. U mnie w Poznaniu zdaje sie do porodu sa szpitalne lachmany - pasuje mi to, bo faktycznie wywalilabym. Na pobyt 2 koszulki na pewno, a 3 w zapasie do doniesienia gdyby sie przeciagalo- z Adasiem bylam 6 dni. Polecam zabrac na porodowke wygodne skarpetki, z nerwow paskudnie marzly mi stopy :) Chmielewska uwielbiam, wszystko co napisala, idealne na szpitalne smutki :) za to Coehlo nie trawie, wydaje mi sie zbyt egzaltowany, ze swojej strony polecam np Isabel Alende - cudowny klimat, swietny jezyk, wyjatkowo wciagajace powiesci. Jednak jak chce uciec od rzeczywistosci rzucam sie w fantasy i sf :) pelen odlot i relaks. Renata dzieki za osobista opowiesc, tez mam poczucie ze dalsze inwestowanie w bieżacy uklad to autodestrukcja, a moi 2 chlopcy potrzebuja usmiechnietej, spokojnej mamy.
  20. może te znajomości służbowe maja to do siebie, że mniej w nich sympatii?? ja akurat wczoraj od dwóch znajomych osób usłysszałam że wyglądam super i tylko pozazdrościć - dla grubnącej ciężarnej to miło usłyszeć ;) co do znieczulenia u dentysty to jestem w temacie, bo niedawno pękł mi ząb i jestem w trakcie rekonstrukcji - bez znieczulenia nie dałabym rady, przeryłam internet, pogadałam z dentystką, do której mam duże zaufanie i okazuje sie, że na tym etapie lepiej się znieczulić niż stresować i cierpieć i w ten sposób wpływać na bobasa. Idę na kolejne tortury na 16 brr. Dziewczyny dziękuję za życzliwe słowa, sytuację osobistą faktycznie mam aktualnie trudną i czasem mnóstwo obaw co do przyszłości, ale cóż począć - w zasadzie już się poczęło ;) teraz to zaufać sobie i nie dać sobie wmówić, że rozum mi odjęło.
  21. Igness odpowiedz na twoje pytanie to przygnębione eeeeetam szkoda gadać... rozwijam samodzielność i ciesazę się, że kondycja sprzyja niezalezności. co do glukozy - wypytalam pielęgniarkę i powiedziała, że wolne tuptanie na świerzym powietrzu nie zaszkodzi, zwłaszcza w pierwszej godzinie, więc polecam odrobine się przewietrzyć. Ja musiałam wyjść z przychodni, bo usiadł koło mnie starszy pan śmierdzący niemiłosiernie, w połączeniu z upałem, groziło faktycznie wymiotami bleee.
  22. Milak

    Mamuśki

    Ponoc zima ma byc lagodna... W zasadzie mam termin na poczatku zimy wiec nie chcialabym inwestowac w specjalne kurtki. Alternatywa sa kurtki mojej mamy, z jednej strony czuje przed tym opor, z drugiej, to troche jakby mnie przytulala... Zmarla rok temu :( czesto mi sie ostatnio sni
  23. Ja tego typu leginsy juz uzytkuje - szybko weszlam w rzeczy ciazowe, wszystko mnie uwieralo :) kupilam sobie czarne - wyszly jakies takie luznawe, ale jeszcze je wypcham... I drugie udajace jeans - te z kolei sa b. malo elastyczne i pewnie nie wcisne sie za miesiac. Przy tzaiej temperaturze jak obecnie fajnie wypadaja z krotka sukienka. Nosilam przed ciaza M/L a te kupilam L. Mysle ze dobijam do +8, wole sie za czesto nie stresowac... Zazdroszcze tym wysportowanym - ja nigdy katowac sie nie lubilam, ale przez te pol roku to katastrofa - malo ruchu i ze zgroza obserwuje jak sztywnieje!!!
  24. Milak

    Mamuśki

    ot niektóre troski mają charakter przewlekły i czasem uwieraja bardziej, czasem przycichną, tak to już czasem bywa, na pociechę zamówilam sobie wlasnie na allegro jakies dwie bluzeczki oversize śmiesznie tanie, nawet jeśli ponosze tylko w tym sezonie nie będzie specjalnie żal ;) chociaż blizki to pikuś, gorzej z dopinaniem sie w jakichkolwiek kurtkach, a tu coraz potrzebniejsze będą... zwykle noszę rzeczy dopasowane, więc nawet bluzy dresowe kolejno odpadają
×
×
  • Dodaj nową pozycję...