Milak

jak miło się zaludniło ;) Igness dołączam się do życzeń zdrowia dla dziadka. Temat spania wraca cyklicznie, niemal wszystkie mamy stale lub okresowo kłopoty ze snem - marna pociecha, co? Jak człowiek budzi sie z kolejnego koszmaru by 4 raz iść do wc, to świadomość innych męczących się podobnie jakoś nie podnosi na duchu

hej, przyłączam sie do porannego zrzędzenia, tez mi niefajnie i jakoś fizycznie od kilku dni gorzej sie czuje i psychicznie coś trudno

Gosiammr faaajne te kombinezony! ten do fotelika zwłaszcza mi sie podoba, bo wydaje mi sie, że w takim spiworkowym dziecku wygodnie i łatwo zapakować go w ten "pokrowiec" - potem jak spi po powrocie ze spaceru mozna cały rozpiąc bez budzenia malucha; te pluszaki pewnie będą ok na wiosne - są dosyc cienkie

ja ciągle cos tłukę i upuszczam, wczoraj trzepłam telefonem o kafle, cudem przeżył jedynie z obłupanym naroznikiem uff u mnie też napływaja rózowe wdzianka po cudzych dzieciach - jakieś bodziaki pod spód czy tam cos na noc nie robi mi różnicy, może być nawet z brokatem. Dziś nie wytrzymałam i zamówiłam troche ubranek w necie, ale ogólnie staram sie jeszcze hamowac, bo czekam na paczke od ciotki z ameryki (co za fajna instytucja...) i szwagierki z Irlandii (tu może byc kolejny róż)

Roksi a może jakas koleżanka do pomocy!! jeszcze sobie problemów napytasz, jak sie przeforsujesz, skończysz w wyrku otoczona czystoscia i zapakowanymi kartonami... wołaj o pomoc!! może faktycznie do auta ten kombinezonik hmmm

mój starszak przyłączył sie do przegladania kombinezonów na allegro, oto który podobał mu sie najbardziej http://allegro.pl/kombinezon-jesienny-coolclub-r-62-i5644988283.html :) szkoda że nie pasuje na porę roku

ano dziewczynkom w niebieskim wolno, doda sie kokardkę i już, a chłopcy w różu wyglądaja jednak głupio ;) dopiero dorosli faceci moga sobie pozwolić na rózowe koszule. z tą czerwienia to zaskoczyła mnie bratowa, kategorycznie odmawiając małym chłopcom takiego koloru jako głównej barwy w stroju.

z tym twoim skurczem Roksi to powiedziałabym, że przyczyna jest jedna - ciaża... choćbyśmy sie nafaszerowały jak kaczki na stół, wszyskiego nie unikniemy ;) a ty przecież miałaś trudny kondycyjnie wieczór ;) pozostaje liczyc, że takie ekstremalne doznania bedą sporadyczne. zabieram sie za sniadaniowe nalesniki, milego dnia

dzis mecz przebił nawet macierzyństwo ;)

no dupa, ale staraja sie chłopaki, takich ruchliwych w 2 połowie to nie pamiętam

Lewandowski strzelił, ja biore piwko bezalkoholowe i ide oglądac z synem

emocjonujący ten mecz nawet ;) wprawdzie przegrywamy, ale honorowy gol jest, to i tak dobrze, ja lubie dzieci na kolorowo, a czerwien to zawsze był mój ulubiony kolor najbardziej mi sie podobaja takie zestawienia marynarskie - biel, granat, czerwień, o np taki kocyk w wersji marynarskiej http://allegro.pl/ocieplany-kocyk-dwustronny-kolderka-minky-75x100-i5175127945.html

dzieweczki co myslicie o czerwonym kolorze w ubrankach? zetknełam sie z opinia, że to dziewczyńskie, a mi sie wydaje że unisex... nie chcę samych niebieskich, tylko w różnym nasyceniu :(

mój syn też dzis o meczu non stop... własnie gazetke piłkarska przegląda ;) po ojcu tego nie ma - jego tata uwielbia różne sporty uprawiac, ale oglądać juz nie. podobaja mi sie czerwone niemowlęce ubrania, ale zetknełam sie z opinia, że to dziewczyńskie... też tak uważacie?? zaraz sie okaze że dla syna wszystko musze miec niebieskie, beżowe lub ... no właśnie, co zostaje...

Aga a może maż ma jakis trudniejszy okres w pracy i czyms sie martwi? albo nieco sie zmęczył tematem i poczuł przytłoczony tym, jak bardzo dziecko dominuje życie... przyczyn może byc wiele. Może w jakimś miłym momencie, kiedy będziecie oboje wyluzowani uda ci sie zagaic rozmowę ;) trzymam kciuki za poprawę waszych relacji, z autopsji wiem jak to czasem samotnie bez wsparcia partnera.

chyba faktycznie po weekendzie pójdę do ortopedy, może to jakis stan zapalny hmm, zwazywszy że w zasadzie musze byc samowystarczalna, swoboda poruszania jest dla mnie bardzo wazna. ciągle zastanawiam się , czy w ogóle kupowac rożek, przy Adamie uzyłam może kilka razy - lubiłam czuc go bardziej bezpośrednio, tylko otulajacy kocyk, w takim rożku też wydaje mi się że dziecko jest gołe na górze klatki piersiowej, a 3 warstwy na dole ciała. Ale naszła mnie myśl, że przecież to dziecko będzie chciał tulic mój starszak!! o kurcze, ja chyba powinnam kupić jakiś pokrowiec z plastiku z amortyzacja hehe

o rety, nie widziałam dotychczas nic takiego... http://allegro.pl/rurka-antykolkowa-na-kolke-na-wzdecia-niemowlat-i5022729177.html

altacet moge sobie stosowac i noga do góry :/ u ortopedy byłam ostatnio po 7 tygodniach od skręcenia, dopiero pozwolił odstawic orteze, uprzedzał, że w ciązy to nie bardzo może mi zalecić skuteczną fizykoterapię, jakies masaże wodne miałam i laser - nie widziałam poprawy :( chyba siły organizmu ida w brzuch, do dołu niewiele chyba dociera, poza nadmiarem płynów... po porodzie zalecał kontrolne rtg, bo mogłam miec tylko usg stawu. Powiem wam, że nie przypuszczałam, że skręcenie może byc tak dotkliwe i goić sie gorzej od złamania

a dzieki, nie pomyslałam o imprezie, ale noc jeszcze przede mna... ;) ja ostatnio narzekam coraz bardziej na kostkę :( skręciłam sobie poważnie 1 maja i 3 miesiące miałam spuchnietą, wreszcie w sierpniu opuchlizna zeszła, a tu niespodzianka - od kilku dni kostka znowu sztywna i spuchnieta cały dzień :( cos mysle że tak juz zostanie do końca

śliczne te kompleciki, tylko mi z tego zestawu jedynie spodenki i kaftanik by pasowały, bo reszta jest z innych źródeł, więc chyba nie warto całego zestawu brać, hmm, chociaz cena całkiem całkiem. Mój synek też w ostatnich dniach jakby przycichł - nadal aktywny, ale jakos łagodniej

ja poczułam malucha za pierwszym razem koło 19 tyg. a teraz około 18, widac to bardzo indywidualna sprawa ;) mój syn potrafi sie tak upierać przy swoim, że zastanawiam sie jak to będzie jak zostanie nastolatkiem... ale tak to jest jak człowiek stawia na samodzielne myslenie, a nie na posłuszeństwo - wprawdzie mi trudniej, ale tak myslę, że może będzie potrafił sie oprzeć jakims niepożądanym wpływom z innych kierunków? oby...

czujesz ruchy w 15 tygodniu?? to rzadkie...

i jeszcze jedno - bo ostatnio zrzędziłysmy na brak empatii w kolejkach - byłam z synem na spacerze w żabce po loda i zostałam obsłuzona poza kolejką, wszyscy z usmiechem poprosili mnie o podejście bezpośrednio do kasy ;) widac tak miło też można

link do poduszki mi sie przyda mialam taka przy Adasiu , byłam spokojniejsza o zadławienie

ano z tymi zakupami na leżąco to wpadka :( tylko po porodzie pojawi sie nowy problem - zostawisz tygodniowe dziecko w domu z kims i pojedziesz z mezem kupowac sprzety? często trzeba czekac na realizację zamówienia nawet kilka tygodni... okaze sie, ze albo facet i tak sam kupi, albo pojedziecie na pierwszy spacer po 2 miesiącach :( strategie faktycznie sa różne. Mi łatwo tak gdybać, bo poddałam się i nie kupuję wózka (chociaz te nowoczesne bryki mnie ciągle olśniewają) i skorzystam ze starej gondoli od koleżanki - toporne toto, wyblakłe, ale skoro jest, szkoda wydawać tyle kasy...