-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Zu2ia
-
Misiakowata, biedaku, u Ciebie zawsze cos. Przytulam mocno! Kolorowych snów życzę :) wyśpij sie, a jutro bedzie nowy, lepszy dzien :)
-
W ogóle co mnie dzis spotkało. Poszliśmy rano na pocztę, ja weszłam mąż z synkiem czekali na zewnątrz. Oczywiście kolejka kilometrowa. Stanęłam grzecznie w kolejce, rozpielam kurtkę bo gorąco tam było. Stoję i czekam, az byłam juz pierwsza do podejścia do okienka. Za mną stała dziewczyna młoda, za nia babcia jakaś a za nia matka z podwójnym wózkiem a w nim dzieci: jedno malutkie jedno mniej wiecej w wieku mojego synka - 1,5 roku. Podchodzi do mnie ta babcia i mówi (nie pyta, ona oświadczyła) że podjedzie ze mną bo ona tylko po pieczątkę jakąś. Powiedziałam grzecznie ze nie, bo raz ja tez mam tylko jedna rzecz do wysłania, dwa jestem w ciazy i jest mi ciezko stać a nie wpycham sie w kolejkę i trzy ja przepuszczę panią z dziećmi bo dzieci sie denerwują. Babcia spojrzała sie na mnie z oburzeniem, a ja mowię do tej mamy z wózkiem zeby podeszła bo wiem co to znaczy jak sie dzieci w kolejce denerwują (tydzień wczesniej na tej samej poczcie Synek zrobił awanturę bo czekaliśmy w dugiej kolejce). Ona podziękowała i podeszła do okienka. Jak mnie wkurzają takie babcie... Bo oba TYLKO po pieczątkę... Grrrr...
-
U nas mąż skorpion, ja wodnik a synek byk :) młodszy bedzie ryby bądź wodnik (zależy kiedy sie urodzi) :) Gratuluje dobrych wiadomości dziewczyny :) trzymajcie za mnie kciuki jutro żebym równie dobrze przyniosła z wizyty :) swoja droga chyba sporo nas ma jutro wizyty :)
-
Tez muszę ogarnąć zamowienie w Gemini. Chociaż na szczescie dużo tego nie bedzie juz ;) i pampersy kupić. Bo ubranka juz mam wszystkie. Dla siebie tez juz mam wszystko, podkłady i wkładki w sumie lezą w szafie od poprzedniego porodu ;) Jeszcze rożek ewentualnie kupić, bo w szpitalu bedą kazać dziecko w nim trzymać... :/
-
KasiaMamusia Aniołek_nocy Hey mamusie ;-) Ja po wizycie wyniki ok także nie mam czym się martwić kolejna wizyta 19.01 a później co 2 tyg :-) dziś usg nie było za to posłuchałam serduszka ;- D My czekamy na Antosia :-) i nie możemy się doczekać aby go przytulić ;-) Nika cudna fotka taka do albumu rodzinnego :-) Czyli też ostatnie usg miałaś w listopadzie? Ja miałam ostatnie usg 2 listopada ;)
-
Ze niby po cesarce nie da sie ruszać bo boli? Pffff ;) kochana Ty za żadne skarby w takie bzdury nie wierz! Owszem trzeba trochę na siebie uważać, bo to jednak operacja, ale bez przesady. Ja wyszłam ze szpitala jak mały miał tydzień (przez cały ten czas zajmowałam sie synkiem sama w szpitalu, dostałam do ok 7-8 godz po cesarce. Wstałam po ok 6-7 godz, ale wiadomo poszłam pod prysznic, musiałam sie ogarnąć itp). Odrazu potem nosiłam gondole z nim po schodach chcąc wyjsć na spacer, bo mąż w pracy. Moim zdaniem najlepiej właśnie od razu wszystko robić normalnie, bo jak sie człowiek "zastoi" to potem ruszyć sie to jest masakra. A co do karmienia piersią... Ja od początku miałam z tym problem, mały nie dojadał i ciagle płakał. Ja razem z nim. Aż w końcu mąż kupił mm. To było najlepsze co mogliśmy zrobić. Ja sie uspokoiłam, synek tez. Byliśmy szczęśliwi. A ile sie nasłuchałam od bratowej ze powinnam walczyć o karmienie... O matko, mało sie z nią nie pokłóciłam. Moja mama tez próbowała mnie namówić na kp, ale delikatnie, nie naciskała aż tak. Aż w końcu dosadnie powiedziałam ze to moje dziecko i będę karmić jak chce i czym chce. I tak mój synek został wychowany na mm. Jest okazem zdrowia. Nie choruje. Nawet kataru nie miał od roku prawie. Wiec odpornośc zależy od dziecka a nie sposobu karmienia. Mały jest silny, duży, ma ogromny apetyt. Jest pogodny i wesoły. Czego może chcieć matka więcej? :) ważne jest aby i matka i dziecko byli spokojni i szczęśliwi. A jesli ma im w tym pomoc mm to czemu nie :)
-
Nika piękny synuś :) Jak tak patrzę na wasze zdjęcia maluszków, to coraz bardziej nie mogę sie doczekać środy :)
-
Co do zwolnienia.. Teraz w tej ciazy jestem na zwolnieniu od początku listopada. Już nie dawałam rady, bo wracałam do domu i nie mogłam sobie odpocząć bo wiadomo synek wymaga opieki i uwagi. Także zdecydowałam sie pójść na l4. Od czasu do czasu wpadam tylko do pracy dokończyć kilka rzeczy, ale to nie na długo. W domu mam drugi etat ;) Za to w pierwszej ciazy pracowałam do ostatniego dnia (w niedziele byłam w pracy, w poniedziałek rano na porodówkę) :) ale wtedy było znacznie lżej, miałam dzień wolny to mogłam przeleżeć cały dzień, nic nie robić ;)
-
~magdalenka85 Hej Marcoweczki, która z Was bedzie miała synka i jakie imiona wybralyscie dla dzieciaczków? Ja będę miała synka, drugiego. Imię wybraliśmy: Aleksander. A starszy synek ma na imię Artur :)
-
aniia hah :) no proszę ja i mąż też Ania i Arek a córa będzie Zuzia :P My mamy, jak to mówimy, drużyne A ;) my jesteśmy Ania i Arek, starszy synek Artur, a ten na którego czekamy będzie Aleksander ;) a jak nie znaliśmy płci, to dla dziewczynki mieliśmy wybrane Alicja ;)
-
Monika91 Zu2ia, to Ty nie Zuzia tylko Ania? :-) nie wiem czemu, ale jestem w szoku ;-) A slowa bardzo fajne, musze je sobie zakodowac :-) Tak, na imię mam Ania :) a Zuzia to moje przezwisko z podstawówki jeszcze ;) i jakoś tak mi zostało ze robiąc coś w internecie sie nim posługuje ;)
-
[quote="Olija"Wasz dom składa sie wlasnie z tego co Ty wnosisz i z tego co on wnosi. A po latach ja juz umie korzystac i z walorów mojej rodziny i z walorow meza rodziny-tam sie da w koncu odpoczac od tych wszystkich emocji :p ;)[/quote] Piękne powiedziane :)
-
Witam w nowym tygodniu :) świątecznym tygodniu :) Co do teściowych i mamuś to ja na szczescie nie mam problemu z tym :) teściowa mam fajna, prawie jak moja mama :) U nas na ślubie ksiądz podczas mszy powiedział bardzo mądre zdanie. Ze od tej pory (czyli w naszym przypadku od ślubu) nie ma juz Ani- córki oraz Arka-syna, jest Ania żona Arka i jest Arek mąż Ani. Tak nam sie to spodobało, ze pamiętamy jest do tej pory :)
-
Aga, jakie Ty masz fajne córki :) takie zaradne życiowo. Chciałabym zeby moje dzieci takie były kiedys :) mam nadzieje ze uda mi sie moich chłopaków dobrze wychować :)
-
A ja dzis na nogach cały dzien. W sumie niedawno wróciłam do domu. Zadzwonili rano z pracy, czy mogłabym przyjść bo ktos nie przyszedł a maja sajgon.. No to poszłam. Niby nic ciężkiego nie robiłam, ale czuje sie mega zmęczona. Na szczescie synek spi to można polezakowac :) W sumie to lubię weekendy bo zawsze mniej piszecie i jest mniej nadrabiania ;)
-
Monimoni Wczoraj i dziś dostałam od córeczki bolesne kopniaki, takie najnieprzyjemniejsze jak pamietam z pierwszej ciąży. Nie wiem czy któraś z was też doświadczyła tego. Kop w pęcherz czy jakiś nerw, po którym czuć ból przeszywający cała cewkę moczową:/ My też już mamy choinkę:) w tym roku mniejszą, a wyżej żeby ze względu na 1,5 rocznego syna. Na razie stoi, wszystkie bombki i lampki wiszą; trochę było płaczu jak wpadł na to żeby ściągać bombki ale teraz jest ok. Na wszelkicwypadek przywiązana drutem do stoliczka i do kaloryfera:) Ja dostaje takie bolesne kopniaki cały czas :/ w pęcherz, w żebro, w żołądek.. Zwykle wypinanie sie małego boli. Dobrze ze juz w środę do lekarze, to zobaczymy odczepi to moze byc. My naszemu synkowi powiedzieliśmy ze lampki na choince sa gorące i ze nie wolno dotykać. On boi sie gorącego to nie dotyka choinki ;) przechodzi obok, jak idzie spać, to robi papa choince, każe zapalać światełka, ale nie dotyka :)
-
Ja juz tez nie śpię :) http://allegro.pl/rozpinana-koszula-do-karmienia-paski-dn-l-i5836042947.html http://allegro.pl/komplet-ciazowy-szlafrok-koszula-do-karmienia-s-i5810030622.html Ja kupowałam takie koszule - obie rozmiar s :)
-
misiakowata30 Zu2ia,kochana Tobie tez się zdarzy...o tym bólu w żebrach..nie zrobiło Ci się lepiej jak sie odezwałyśmy?:-D Oczywiscie ze mi sie zdarzy ;) teraz tez narzekam, jak to Renia napisała, na narzekanie ;) Owszem, zrobiło mi sie lepiej ;)
-
Ciaza316 Dzieki za filmy, poszukam:-) a czesc juz ogladalismy. Zuzia mysle ze inaczej to wszystko traktujesz bo to Twoja druga ciaza. Dla mnie to nowosc i ja nie lubie czuc sie niewygodnie, jak mnie cos boli, martwie sie. Kiedys duzo lezalam w szpitalu i teraz jak mysle ze cos sie dzieje to zaraz mam czarne mysli. Wstalam i znowu kilka razy mnie zaklulo u gory ale dosc szybko przeszlo. Podziwiam Was ze tak sprzatacie. Ja nie odkurzam:-) Misiakowata film musze miec po ang ze wzgl na meza:-) ale dzieki ;-) Ja doceniam to co mam, ale nie lubie byc w bolu ktorego nie znam Oczywiscie ze podchodzę do tego inaczej bo większość "objawów" jest mi znana. Ale szczerze z pierwszej ciazy nie pamietam żebym az tak sie wszystkim przyjmowała itp. Ale widać taka moja natura, nie przejmuje sie za wiele, szkoda mi życia na przejmowanie sie :) życie ma sie jedno i trzeba z niego czerpać ile sie da :)
-
ajka bardzo dobrze ze wyspokojnialas, bo dzieci przecież czuja nasze nastroje :) jak mama spokojna i wesoła to im tez jest dobrze :)
-
kamillla Cóż, jednak najwyraźniej forum to nie odpowiednie miejsce do narzekania :) Ty to powiedziałaś :)
-
A narzekajcie sobie ile chcecie :) mi nic do tego. Jesli to wam pomaga. Tylko dziwnie to wyglada, ze młode zdrowe dziewczyny a narzekają jak emerytki w kolejce do lekarza ;)
-
Kurczę dziewczyny co wy tak na wszystko narzekacie? :) tu was boli, tam was strzyka, gdzieś ciągnie itp - normalka, organizm sie zmienia, rośnie w nas drugi człowiek wiec dla naszego organizmu to wyzwanie i musi jakos odreagować. No to odreagowuje bólem. Ze nie możecie spać - to dopiero początek ;) pózniej będziecie chciały spać a nie będziecie mogły. Mnie tez coraz cześciej cos boli, ciezko ni buty ubrać, brzuch robi sie twardy itp itd ale przecież to wszystko prowadzi do tego ze za kilka mcy bede tuliła małego ludzika :) wiecej optymizmu dziewczyny! Zaraz święta i nowy rok :) a po nowym roku..... Juz z górki :) Ja jakos nie mam humorów, złego nastroju itp itd. Moj maz mnie wkurza czasami i co ja na to? ;) robie dalej to co robiłam, nie awanturuje sie, nie przejmuje. O ile życie jest piękniejsze i spokojniejsze z takim podejściem :)
-
KasiaMamusia A spotykacie się już z położną raz w tyg?Ja się zbieram i zabrać nie moge aby do niej zadzwonić Zawsze to dodatkowa opieka i co tydzień słyszeć dźwięk maluszka No bo to i tak na NFZ U nas też o samopoczucie pyta i ciśnienie zbada,doradzi, Kamila ostatnio sobie sprawdzałam te e logowanie do mojego ZUS i mam podgląd ,że mi 21.12 wypłacą za okres półtora tygodnia i tydzień A ty sobie to nie załatwiałaś? Tak mi się jakoś przypomniało Ja w pierwszej ciazy nie spotykałam sie z położna i teraz tez nie bede. Ja teraz dostanę pierwszy raz wypłatę z zusu za l4 i patrzyłam ze wypłaca 22.12 :)
-
misiakowata30 Zu2ia odliczasz,co się nie dziwię...3-4 tygodnie tak się czasem dłużą :) Mi ogolnie tygodnie mijają szybko, ale dłużą mi sie ostatnie 3-4 dni ;)