-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Zu2ia
-
W sumie im mniej zapachu ma płyn/proszek tym lepiej bo ten zapach to chemia przecież. Mi tez nie pachną juz niczym wyprane ubranka ;)
-
Felcia, Renatka trzymam za was i dzieciaczki mocno kciuki! Musi byc wszystko ok.
-
[quote="justyna30"]Dziewczyny chce jutro wsiąść sie za pranie ciuszków i myslalam o proszku LOVELA ale koleżanka mówiła ze to proszek który najbardziej uczula . A wy w jakim pierzecie ?[/quote Ja piorę w lovelli. Dzis dokupiłam kilka najmniejszych body i półśpiochów, bo ich mam tylko Jordance sztuki. Jutro muszę dokupić ciepła czapkę na wyjście, bo mam tylko takie cienkie bawełniane. A przypominajcie mi, jaki rozmiar czapeczki jest dla noworodka? Bo ja juz zapomniałam jak to było ;)
-
~kalae Dzięki dziewczyny. Medika - mi powiedział, że ta norma do 1 jest i dodatkowo powinno być proste, wtedy jest ok. Ja nawet nie wiedziałam ze spojenie sie mierzy. Ja ani teraz nie miałam ani w pierwszej ciazy. A po co w ogóle je sie mierzy?
-
Monimoni No a ja się boję trochę tak jak za pierwszym razem.... Miałam cc i teraz też taki jest plan. Ale jak mała coś wykombinuje i będzie się pchała na świat za wcześnie i tak szybko, że nie da się już zrobić cięcia to nie wiem co mnie czeka, nawet nie wiem jak to się oddycha itd. Oby wszystko się potoczyło tak jak zaplanujemy:) Mam identyczne obawy. Wczesniej miałam bole porodowe bo cc było nieplanowane, ale rozwarcie zatrzymało sie na 4,5cm wiec gdzie tam do samego rodzenia sie dziecka... ;) a pamietam ze bolało straaaasznie.. Wyginało mnie jak na egzorcyzmach. Co najlepsze moj ginekolog mowi ze jak na chwile obecna mogłabym rodzic SN i ze ostatecznie zadecydujemy o sposobie porodu po kolejnym usg czyli jakos w 37tyg. Ale powiedział ze moje zdanie oczywiscie tez bedzie wzięte pod uwagę (powiedziałam mu ze bezpieczniej bede sie czuła przy cesarce). Ale coraz cześciej czuje bol blizny przy napinaniu sie brzucha, wiec chyba szanse na cc rosną ;)
-
Ja mam jakies 11kg na plusie. Od poprzedniej wizyty 23.12 najpierw schudłam 1kg a teraz przytyłam 1kg wiec jestem na zero ;) za 1,5tyg wizyta, moze uda sie mało przytyć :) odkąd zaczęłam nieco uważać na to co jem to waga przystopowała. Wczesniej miałam w miesiąc 4kg :/
-
Monimoni Aga, to chyba u mnie się zacznie. Bo on wiedział że można mamusie głaskać tylko, a nie można bić jak bębenek (bo tak w żeńskiej robił) i jak pytałam gdzie dzidzia u mamusi jest to pokazywał, ale teraz chyba dopiero uwierzył! A jak to u Ciebie było jak już się Asia pojawiła na świecie? Ja sie trochę tego obawiam, boje się jak sobie poradzę no i jak to zniesie Ksawciu:) u nas bedzie różnica rok i 7,5 miesiąca jak terminowo urodzę. Wczoraj dostałam mmsa od kolezanki która miesiac temu urodziła i ma taką samą różnicę miedzy dziećmi - przysłała mi zdj jak karmi mała a starsza córka leży na drugiej piersi. U mnie bedzie różnicy rok i 10mcy jesli urodzę terminowo. Tez jestem ciekawa jak to bedzie :) moj synek robi cacy cacy dzidzi i daje buziaka. Mojemu bratu urodziła sie miesiąc temu córeczka i moj synek jest nia zachwycony ;) ciagle by ja głaskał i tak mu sie buzia raduje jak ja widzi. Ciekawe czy jak bedzie miał dzidzię w domu te tak bedzie ;) nie nastawiam sie na taka sielankę w kazdym bądź razie, bo on wie ze tamta dzidzia jest tylko przez chwile i ma mamę dla siebie.
-
~kalae o tych na łóżko myślałam, bo 90 i 60 własnie się zastanawiałam, 10 sztuk wystarczy? dzięki Ja nie zużyłam ani jednego podkładu ;)
-
Madika Porody mamy tu przezywac dopiero od lutego!!!! I PROSZE sie tego trzymac!!!! I to tez nie wszystkie, te co maja termin na koniec marca lepiej niech w lutym nie rodzą ;)
-
Ja ostatnio na strychu przestawiłam stelaż do naszego wozka 3w1 i byłam w szoku ze on taki duży ;) przyzwyczaiłam sie do malutkiej spacerówki to tesz taki normalny wózek to dla mnie gigant ;) Muszę dostawki do wozka tylko poszukać.
-
do mniej tez tylko maz przyjedzie. Rodzice i teściowie zobaczą Fasolina jak wyjdziemy domu.
-
Ciaza316 Zuzia ja sie zgadzam z Toba odnosnie tego lezaczka. Ja uwazam ze dziecko powinno byc na plasko. Jakos mi sie wydaje troche zbedny, kolejny wydatek ktory moze mozna pominac. Moja kolezanka uzywala od poczatku, te dziecko non stop w lezaczku w salonie... Moja tesciowa nie rozumie jak mozemy nie chciec. Moja siostra sie wysmiewa ze mnie ze chcemy dziecko tylko na plasko, ze znowu wymyslamy, a ona przeciez 2 wychowala i wie co mowi... My bedziemy mieli koszyk, lozeczko, mate. Wydaje mi sie ze dziecko da rade. A jak wyda nam sie potrzebny lezaczek to zawsze mozna kupic:-) Madika no i ekstra!! Bedziecie mieli wesolo w domu. Jeszcze wyjdziecie lepiej na tym;-) Bardzo fajny wozek Lilijka Moja koleżanka używała leżaczka bujaczka do usypiania dziecka. Teraz jej córka ma rok i 7mcy i nie zaśnie bez leżaczka :/ a juz ledwo sie w niego mieści.
-
felcia898 zu2iaa odwiedziny są na salach czy jest tak jak na patologi świetlica?? Na salach. I fajnie jak do każdej z mam przychodzi tylko mąż. Bo ja np byłam na sali jeszcze z dwiema dziewczynami i w pewnym momencie do każdej z nich oprócz męża przyszli tez rodzice/teściowie i siedzieli i siedzieli.... To juz tłok i głośno było :/ moim zdaniem odwiedziny powinny byc tylko dla tatusiów (ewentualnie innej jednej bliskiej osoby), a nie spęd rodzinny...
-
Asik85 A doświadczone mamy - kupować przewijak na łóżeczko i ochraniacz do łóżeczka? Ochraniacz do łóżeczka - moim zdaniem tak. Izoluje dziecko od namiaru czynników zewnętrznych a pózniej jak juz sie przekręca to od uderzenia głowa w szczebelki. Przewijak - ja sobie bez niego nie wyobrażam przewijania. Używam go do tej pory. Dziecko jest na wysokości i nie trzeba sie schylać. Ja mam akurat na komodzie przewijak, a obok chusteczki, krem i obecnie zabawki zeby synka czymś zająć bo nudzi mu sie podczas przewijania ;)
-
felcia898 zi2iazapomniałam o torbie do szpitala...:) jutro to ogarnie! Ty jesteś z Koszalina orientujesz się może czy po porodzie tata może być w odwiedzinach?? w jakich godzinach chce czy tylko do 17? A wiesz może Jak to jest po cesarce czy dziecko jest przy mamie??? Ja miałam cesarkę wieczorem, wiec maz zobaczył sie ze mną dosłownie na kilka chwil ba korytarzu jak mnie przewozili na sale pooperacyjna. Tak samo "w biegu" widział synka. Potem następnego dnia normalnej w godzinach odwiedzin przyjechał. Co do tego do której godziny moze byś, wszystko zależy od tego jaka zmiana jest, czasem przymkną oko i moze byc dłużej, ale jak ja byłam to zawsze wyłaniali tatusiów o 17 :/ A jesli chodzi o to czy dziecko jest przy matce po cc, to od momentu jak Cie sponizuja po cesarce to juz dziecko jest z matka cały czas.
-
Moim zdaniem leżaczek zaczyna byc dobry jak dziecko zaczyna interesować sie sie tym co go otacza, czyli tak ok 2mcy. Wtedy przydaje sie taka pozycja półleżąca. Aczkolwiek ja i tak jestem zwolenniczka kładzenia dziecka po prostu na kocu na podłodze (czy na macie itp). Wtedy dziecka chcąc cos zobaczyć mobilizuje sie do odwracania na początku głowy, a potem na brzuszek. A będąc na leżaczku ma ułatwione zadanie, bo widzi wszystko bez przekręcania sie.
-
Ja wlasnie wypracowałam większość ubranek dla Fasolina. Ułożyłam w komodzie. Teraz spakować torbę i bedzie cacy :) Felcia, tak zaraz po urodzeniu to wg mnie leżaczek nie jest najlepszym rozwiązaniem. Dla kręgosłupa dziecka najlepiej jest zeby leżało całkiem na płasko, a leżaczki tak nie maja. Nawet sie spotkałam ze stwierdzeniem ze zaraz po urodzeniu tez nie powinno sie zbyt dużo nosić dziecka bez potrzeby, bo kręgosłup mu sie meczy.
-
misiakowata30 Zu2ia gratuluję !! Jesteście bardzo odważni,podziwiam takich ludzi,super A dziękuje :) ehh gdyby nie taka odważna decyzja, podejrzewam ze byli byśmy bliscy rozwodu. A przynajmniej kłótnia byłaby co dwa dni. A tak postawiliśmy wszystko na jedna karte. Trochę zaczynamy od nowa, ale z drugiej strony lepiej teraz gdzie mamy 28 i 29 lat i jestesmy jeszcze młodzi, niz obudzić sie za 10 lat i wtedy znaleźć nowa prace byłoby ciężej. Trzymajcie za nas kciuki :)
-
niuska_aw .. zu2ia to wy teraz wynajmujecie jeszcze domek? ... Mielismy swoje mieszkanie, ale sprzedaliśmy niedawno (wiadomo, kasa na domek potrzebna). Ale trafiliśmy na kogoś kto nie naciska na nasza wyprowadzkę, bo to mieszkanie dla jego syna i przyszłej synowej, a oni odpiera ślub biorą w wakacje i potem bedą sie urządzać :) takze mamy na spokojnej czas. Ale nie chcemy przedłużać. Decyzja podjęta :)
-
~przyjazna Madika ma racje :-) w związku musi być przyjaźń i szacunek. I ja tym razem to czuję. Ale to widzi sie wtedy gdy jest problem, gdy jesteśmy na tzw.zakręcie, nie gdy tam jakieś pitu,pitu on mnie nie przytulił gdy ja o tym akurat pomyślałam. To się sprawdza gdy się ma po 16-17 lat chodzenie za rączki itd. Każdy jest indywidualną postacią i ma inne potrzeby. Ja np wiem ze gdy m.wraca urobiony z pracy to mu nie trzeszczę nad uchem bo chce sie wykąpać, zjeść i zrelaksować. Wiec gdy bierze laptopa to siadam obok biorę książkę i wystarcza mi taka bliskość przez godzinę:-) Czasy księżniczek sie skończyły (niestety) :-D i trzeba być dla siebie partnerem ... Mogłabym tak godzinami;-) Ja kiedys tez tak robiłam. Wkurzalam sie ze mnie nie przytulił wieczorem, ze nie powiedział miłego słowa na dobranoc. I byky kłótnie i było źle. A potem wyluzowałam. I zaczęło byc ok. Zaczela mi odpowiadać tylko jego obecność, bez ciagłego tulenia sie itp itd. I pojawiło sie zrozumie dla drugiej strony. A to najważniejsze.
-
Lilijka87 Zuzia fajnie macie z tym domem :) też mi się marzy, mój mówi, że do trzech lat będziemy już mieć, no ciekawe. A jak Twoje obawy co do uczuć dla Aleksandra? Obawy chyba lekko minęły. A przynajmniej o nich nie mysle. Chyba im mocniej czuje ruchy Fasolina i im bliżej terminu tym uczucia sie bardziej dzielą :)
-
Dzien dobry marcóweczki :) Jeszcze co do mężów, ja mam jedna zasadę: traktuje męża tak samo jakbym chciała ja byc traktowana - chciałabym żeby robił mi herbatę, ja tez mu robie, chciałabym mieć chwile spokoju żeby obejrzeć swoj serial, jemu tez daje spokój żeby robił co chce itp itd Ja szlafrok kupiłam w komplecie z koszula nocna. I tez uważam ze w szpitalu to niezbędna rzecz. A w bluzie na oddziale moze byc ciut za gorąco, bo tam jest wyższa temperatura niz normalna ze względu na dzieciaczki. Chyba ze jakaś cienka bluza. My dzis małego odstawiamy do babci, jedziemy kupować resztę rzeczy budowlano-remontowych (juz końcówka). Juz mamy ustalone, w obecnej pracy i mieszkaniu jestesmy najdłużej do konca marca :)
-
Jesli ma 19 lat, to ja sie zupełnie nie dziwie, ze zachowuje sie jak sie zachowuje (nie mowię oczywiscie zd to dobrze ze tak robi) ;) A swoja droga, podziwiam was ze w wieku 19 lat świadomie zdecydowaliście sie na dziecko... Ja w tym wieku miałam inne priorytety ;)
-
olka135 Brakuje mi go, a on ewidentnie nie chce spędzać ze mną czasu. Nie chodze zbyt dużo, nie chodzimy na spacery więc wymyśliłam, że może będziemy grać w gry planszowe albo puzzle układać? Zawsze to lepsze niż siedzenie na tel. Układamy puzzle 5 min, idzie do toalety, z toalety na łóżko i siada na telefon, a ja przy tych puzzlach, jakby stwierdził że tyle układania.. A potem narzeka że nic razem nie robimy... Choć mam wrażenie, jakby przeczytał dziś forum, jakiś miły jest.. Jak go zapytalam co mu się stało, to mówi mi że mnie i Majke kocha, cieszył się jak głupi do sera jak go kopnela (jak nigdy) gadal też z moja chrzestną, może ona mu coś do głowy wbiła. Sorki, musiałam się wygadać, wydaje się to wszystko głupie, jest tego więcej ale na tablecie szczerze nie chce mi się tyle pisać. Na dłuższą metę to serio wszystko denerwuje. Teraz jest okres gdzie chce być blisko z nim, a ja nie czuje w nim KOMPLETNIE wsparcia. Bardziej mnie szwagier wspiera, niż chłopak. A moze niech on wam wymyśli wspólne zajęcie? A swoja droga... U mnie często tak jest, ze leżymy wieczorem razem, ja robie cos na tel, mąż robi cos na tel ale rozmawiamy przy tym, śmiejemy sie itp. Po całym dniu zajęć kazde z nas te chce chwili tylko dla siebie, zeby poczytać cos na internecie itp itd. Jakos nic złego w tym nie widzę, mam męża obok, przytulam sie. To wystarczy. A ile lat ma Twój chłopak? Chyba młodziutki jest tak jak Ty, prawda? Jesli tak to tez sie nie dziwie, ze jest pogubiony, ze "słucha" sie mamy. Weź pod uwagę ze faceci dojrzewają pózniej. Pojawienie sie dziecka to dla niego (i dla ciebie oczywiscie tez) zupełnie nowa sytuacja. Nowa, straszna, nieznana. Przecież on sam jest trochę dalej dzieckiem. Potrzebuje czasu zeby sie oswoić. Niby świadomie zdecydowaliście sie na dziecko, ale mysle ze dla niego to i tak szok. Ja powiem tak, odkąd przestałam wymagać od swojego męża i związku niewiadomo czego, tylko zaakceptowałam go jakim jest - ze wszystkimi wadami i zaletami (a tym samym on mnie tez), to jest cudownie :)
-
Renia83 Co do związków to ja zawsze byłam taka ze jak juz z kims jestem to jestem i nie odchodzę przez jakis kryzys. Bo u każdego jest raz dobrze raz zle. Tylko najłatwiej sie spakowac i odejść. No i z czasem człowiek staje sie bardziej odporny na wszystkie przykrości, docinki i zle zachowania. Nie bierze się juz wszystkiego do siebie i zaczynasz sie przyzwyczajać do wad drugiej osoby. Dlatego czasem warto przeczekać. Mi w tym roku stuknie 12 lat po ślubie. Razem juz 14. Podpisuje sie nogami i rekami po tym co napisałaś :)