-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez joam
- Poprzednia
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- Dalej
-
Strona 9 z 10
-
Witam, tak to możliwe. Możliwe także, że wybijają mu się ząbki, co zwykle powoduje regres żywieniowy czyli powrót do piersi w większych ilościach. Do pewnego momentu może Pani mu na to pozwolić. Warto zwrócić uwagę na to, żeby Pani laktacja nie rozkręciła się za mocno na nowo. Radziłabym po prostu przeczekać ten moment i za jakiś czas łagodnie wrócić do jedzenia, które jadał wcześniej. Proszę też być spokojną - ewentualne niedobory mu w związku z tym nie grożą - jeśli będzie to trwało 2-3 tygodnie. Pozdrawiam
-
Witam, w granicach zdrowego rozsądku tak - miejscowe owoce czy ryby (gotowane) można podawać dzieciom w wieku Małgosi :) Pozdrawiam i życzę miłego urlopu
-
Witam! Myślę, że najoptymalniej jest gotować na 2 dni i przechowywać w lodówce, wyciągać odpowiednią porcję i podgrzewać ją na ogniu (a nie wszystko). Jeżeli zdarzy się np że kaszka za bardzo nam zgęstniała - można dolać do niej wrzątku i tym samym podgrzać :) Posiłki z kuchenki mikrofalowej NIE SĄ wskazane dla dzieci, podobnie jak produkty zamrażane! Pozdrawiam serdecznie
-
Witam, mleczko migdałowe teoretycznie można przechowywać kilka dni w lodówce, choć ja zawsze przechowywałam tylko jeden dzień, ponieważ później mi kwaśniało. Pozdrawiam serdecznie
-
Witam, co do warsztatów to mogę przyjechać na Wielkopolskę jeśli skrzyknie Pani jeszcze parę mam :) A tak mnie zastanowiło skąd on wie czy zupka jest słoikowa czy domowa? Jest karmiony prosto ze słoiczka? A druga sprawa to faktem jest, że dzieci które mogą jeść w towarzystwie innych dzieci, jedzą znacznie chętniej (a czasem jedzą w ogóle :). Myślałam, że opiekunka przyjeżdżała do Was do domu i stąd moje szeroko zakreślone pytania o sytuację rodziny. No cóż, jedyne co mogę doradzić tak na odległość, nie widząc sytuacji, to zapoznanie synka z roślinami strączkowymi - czyli czerwoną soczewicą oraz fasolką mung - niejadki bardzo chętnie je jedzą (koniecznie namaczane przez noc i gotowane z dodatkiem kminku, kolendry oraz majeranku). Można je dodawać do zupy lub jako danie polane duszonymi warzywami. Ważną zasadą jest także picie - nie należy dawać dziecku pić (dużych ilości) mniej niż pół godz przed jedzeniem oraz godzinę po jedzeniu. Poza tym soki słodzone bardzo znacząco obniżają łaknienie. A w lato i upały dzieci zwykle więcej piją i mniej jedzą - dlatego warto im podawać rzadkie kompoty własnej roboty (bez cukru!!!). Pozdrawiam serdecznie
-
Witam, wygląda na to, że jest to problem natury psychologicznej - jak rozumiem synek jadł już wszystko, a teraz nastąpił regres? Na pewno nie wolno pod żadnym pozorem wmuszać jedzenia w dziecko - to nigdy nie wyjdzie na dobre. Warto przyjrzeć się "z lotu ptaka" na Państwa sytuację rodzinną, czyli co w ostatnich kilku miesiącach się zmieniło, co mogło spowodować taki regres synka - jakieś zmiany, przeprowadzki, konflikty, pojawienie się nowego rodzeństwa, zmiana pracy itd. Poza tym przyjrzałabym się samemu rytuałowi jedzenia, czyli jak on jadał będąc z opiekunką (gdzie, na jakim talerzu, o jakiej porze, w jakich warunkach, czy było włączone radio, czy ktoś jadł razem z nim, czy miał obok swego misia itd) i czy teraz dostaje posiłki w takich samych warunkach. Czy już wszystkie ząbki mu wyrosły? Jeżeli po tych rozważaniach niczego nie zauważycie, to warto zrobić synkowi badanie ogólne moczu oraz sprawdzić czy nie ma pasożytów, ponieważ brak apetytu może być spowodowany stanem zdrowia. Choć jak rozumiem, on je, ale same słoiczki? Proszę się również przyjrzeć czy pojawiły się jakieś inne zmiany zachowaniu synka. Pozdrawiam serdecznie
-
Witam, tak to możliwe, że teraz synek nie toleruje jeszcze nowości, a za jakiś czas, kiedy jego układ pokarmowy dojrzeje będzie mógł jeść jabłka spokojnie. Dzieci z problemami skórnymi czy też alergiami należy traktować ostrożniej i łagodniej. Przede wszystkim nie warto się śpieszyć, poza tym zawsze warto zacząć rozszerzanie diety od ugotowanych zbóż (pisałam o tym w innych wątkach) w postaci mleczka zbożowego. Po zbożach wprowadzamy warzywa (gotowane!), olej zimnotłoczony i dopiero potem owoce - zawsze poddane jakiejś obróbce termicznej - jest to szczególnie ważne przypadku dzieci z osłabioną odpornością czyli alergicznych. Generalnie naszym celem jest takie rozszerzanie diety dziecka, które będzie łagodne i wzmacniające dla jego organizmu, czyli zaczynamy od produktów gotowanych. Pozdrawiam serdecznie
-
Witam, mięso nie jest dobrym produktem dla dzieci, ponieważ zawiera zbyt dużo białka ciężkostrawnego oraz nasycone kwasy tłuszczowe. Poza tym ogromna większość mięsa jest nafaszerowana hormonami oraz antybiotykami, które znacząco obniżają odporność dzieci. Poza tym mięso jeśli w ogóle podajemy, to 2 razy w tygodniu - nie tylko przed 12 mcem życia. Jeśli chodzi o witaminy B, warto gotować dziecku (od ok 10tego miesiąca) zupy czy kasze z dodatkiem glonów [reklama usunięta] oraz podawać dziecku żółtko jaja przepiórczego raz na 2-3 dni. Pozdrawiam serdecznie
-
Witam, przede wszystkim wygląda na to, że Zosia nie całkiem jest gotowa na jedzenie tzw "stałe". Zachęcałabym więc Panią do zostania przez jeszcze kilka tygodni przy formie płynnej czyli gotowania Zosi mleczek zbożowych (ryżowe, migdałowe), o których była już mowa tu na forum. Z czasem dodaje się do nich oleju zimnotłoczonego, warzyw i owoców. Dopiero za jakiś czas można będzie podać Zosi kleik z kaszki jaglanej w postaci bardziej gęstej - czyli łyżeczką, z dodatkiem oleju zimnotł, warzyw, przypraw. Nie ma co się śpieszyć z posiłkami stałymi - niektóre dzieci nie są po prostu na nie gotowe w tym wieku. Poza tym zupka zmiksowana na płynno jest tak samo wartościowa, jak zupka podana łyżeczką. A zalecenie lekarza o konieczności 2 posiłków stałych potraktowałabym raczej jako zachętę do tego, żeby dawać Zosi coś poza mlekiem modyfikowanym, czyli np mleczka zbożowe z dodatkami. Zachęcam Panią także do takiego spokojniejszego potraktowania diety dziecka - Zosia nie ma jeszcze żadnych niedoborów i nie prędko mogłaby je mieć (chyba że ma stwierdzone zaburzenia metaboliczne) - jest jeszcze bardzo mała i nie musi być gotowa na jedzenie stałych pokarmów. W moim przekonaniu najlepsze będą dla niej teraz właśnie mleczka zbożowe z dodatkiem oleju zimnotłoczonego i uduszonego owocu lub ugotowanego, zmiksowanego warzywka. Spróbujcie łagodnie, stopniowo przejść na taką dietę (mając w pamięci, że podstawą żywienia dziecka powinny być pełnoziarniste zboża, potem warzywa, pestki, tłuszcze nienasycone, owoce). Pozdrawiam serdecznie
-
Dokłdnie tak! Generalnie się go nie gotuje, ale dla niemowląt i dla własnego spokoju (czyli jeśli ktoś czuje taką potrzebę) można je podgotować :)
-
Ile powinien zjadać mój 7-miesięczny synek?
joam odpowiedział(a) na mamaOla&synekGracjanek temat w Dietetyk
Witam, oczywiście można gotować kaszkę z owocami. -
Witam, powiem szczerze, że dieta odpowiednia do wieku 10 miesięcznej dziewczynki (ani w żadnym innym wieku) nie powinna nigdy składać się głównie z mleka. Raczej zastanowiłabym się jak zmodyfikować obecne żywienie córki, a nie co podawać więcej. Danonki, jogurty oraz banany nie służą zdrowiu dziecka, zwłaszcza tak małego. Podstawą diety, jak już pisałam na tym forum, zawsze powinny być zboża pełnoziarniste, powyżej 10tego miesiąca rośliny strączkowe (czerwona soczewica oraz fasolka mung), warzywa oraz pestki. Po wszelkie szczegóły zapraszam na warsztaty lub konsultacje. Pozdrawiam serdecznie
-
Witam, zacznę od tyłu - potrawy, na które będzie musiała uważać córcia będą zależały od tego, jak silne będą objawy nietolerancji. Generalnie zawsze warto minimalizować lub wykluczać produkty nabiałowe (chyba, że ze znanego gospodarstwa, aczkolwiek lepsze będę kozie niż krowie). Dokładnie tak samo sytuacja ma się z produktami mogącymi zawierać wszelkie dodatki, ulepszacze, barwniki, konserwanty. Trudno mi odpowiedzieć Pani, czy dieta obecnie przez Was stosowana jest prawidłowa. Nie ma czegoś takiego jak obiektywnie prawidłowa dieta. Jestem pewna, że obecnie żywi Pani Tosię najlepiej jak Pani umie i w zgodzie z zaleceniami prowadzącego ją lekarza. Niestety lekarze bardzo rzadko potrafią dobrać i zalecać odpowiednie żywienie dla dzieci. Ja natomiast jestem z założenia przeciwna mlekom modyfikowanym oraz tak dużej ilości mięsa w diecie dziecka poniżej roku. Nie wspominając już o glutenie, który zgodnie z moją wiedzą (przedyskutowaną z lekarkami) najlepiej jest wprowadzać po 12 mcu życia i to nie w formie kaszki mannej, tylko płatków owsianych (zawierających znacznie mniej glutenu). Zwłaszcza jeśli dziecko jest alergiczne i jego organizm i tak ma problemy z trawieniem (gluten bardzo obciąża). No cóż najchętniej zachęciłabym Panią na zmianę diety Tosi oraz jej lekarza prowadzącego, ponieważ wiem, że za pomocą diety można w ogromnym stopniu złagodzić lub usunąć przykre objawy chorobowe (nie tylko alergii). Widziałam już wiele dzieci, które wychodzą z naprawdę ciężkich alergii dzięki temu, że ich rodzice nauczyli się innego (mniej popularnego obecnie) sposobu żywienia. W dużym skrócie mówiąc - podstawą powinny być kasze pełnoziarniste, warzywa, mleczka migdałowe, pestki, olej zimnotłoczony. Wszystkie posiłki powinny być przegotowane i podawane dziecku ciepłe. Picie także. Wszelkie soczki słodzone, kaszki instant z dodatkami, mleko oraz słodycze po prostu szkodzą. Pozdrawiam serdecznie
-
Witam, a jaki macie amarantus? Zwykłe ziarno? Właśnie ziarno amarantusa rozpada się po ok 15 min gotowania i jest prawie niemożliwe żeby dostrzec go w zupie. Może macie jakąś wersję prażoną? Do gotowej potrawy dodaje się jedynie poping z amarantusa, ziarno gotujemy. A quinoa można jak najbardziej podawać razem z amarantusem, lecz nie jest to konieczne, ponieważ oba zawierają sporo białka. Można podawać go zamiennie - czyli jednego dnia amrantus z ryżem, drugiego quinoa z kaszą jaglaną (na przykład). Pozdrawiam serdecznie
-
Witam, nie mogę odpowiedzieć na to pytanie w jednym poście - zapraszam Panią na warsztaty, gdzie omawiam całą filozofię żywienia dziecka oraz konkretne dania. Powiem tylko, że mleko w żadnym wypadku nie powinno być podstawą żywienia dwulatka. Jeśli w ogóle je podajemy, to jako dodatek. Podstawą zawsze powinny być naturalne kasze + warzywa + tłuszcze nienasycone. Natomiast jeśli chodzi o niejadki to każdy przypadek dobrze rozpatrywać indywidualnie i przyjrzeć się budowie dziecka oraz nawykom panującym w domu. Następnie ustalić sobie priorytety - w kwestii tego, co my chcemy aby nasze dziecko jadło oraz w jakich warunkach i KONSEKWENTNE SIĘ TEGO TRZYMANIE. Pozdrawiam serdecznie
-
Witam, dieta w połogu powinna składać się z ciepłych gotowanych (najlepiej na parze) warzyw oraz kasz (płatki owsiane, kasza jaglana, ryż basmati). Przez pierwsze tygodnie warto unikać przypraw, kanapek oraz nabiału. Strączkowe mozna zacząć jeść po 3 tyg - fasolkę mung oraz soczewicę czerwoną (koniecznie namoczone przez noc). Dobrze jest pić wodę niskozmineralizowaną oraz kurkumę(szczyptę) z gorącą wodą- wzmaga ona gojenie. Napary z liści pokrzywy i maliny, rumianku, imbiru przyśpieszają powrót do formy oraz utrzymują prawidłową laktację. p.s. W razie kłopotów brzuszkowych warto masować stópki dziecka - codziennie po kilka minut oraz stosować masaż shantala. Pozdrawiam serdecznie
-
Witam, Mleczko ryżowe (można podawać od urodzenia) 1 szklanka ryżu 6 szklanek wody Ryż dokładnie płuczemy, moczymy przez noc w wodzie. Następnie odlewamy wodę i zalewamy świeżą - gotujemy na małym ogniu ok 3 godz. Ugotowany ryż przecieramy przez sitko i taki wywar podajemy sam lub z dodatkiem mleka koziego lub amarantusowego. Mleczko ryżowo - amarantusowe gotujemy tak jak powyżej, z tym, że pod koniec gotowania ryżowego wsypujemy dużą łyżkę ziarna amarantusa. Mleczko midgałowe 1 szklanka migdałów 3 szklanki wody Migdały namoczyć na noc, rano zdjąć skórkę, zmienić wodę i gotować 10min. Następnie miksujemy, przelewamy przez sitko. Mleczka można przechowywać kilka dni w lodówce. Pozdrawiam serdecznie
-
Ile powinien zjadać mój 7-miesięczny synek?
joam odpowiedział(a) na mamaOla&synekGracjanek temat w Dietetyk
Witam, owoce suszone kupowane w zwykłych sklepach zawierają dwutlenek siarki - nie wskazany dla dzieci, ani dorosłych. Dlatego jeśli kupować ekologiczne produkty - to przede wszystkim owoce suszone (na słońcu) oraz wszelkie produkty pochodzenia zwierzęcego. Pozdrawiam serdecznie -
Witam, przede wszystkim mam pytanie - czy Pani córeczka nie dostaje Pani mleka w ogóle? Co się stało? Oczywiście, że może Pani zastąpić mleko modyfikowane gotowanym własnoręcznie - mleczkiem ryżowym, później ryżowo-amarantusowym, a później z dodatkiem mleczka migdałowego. W krajach mniej przemysłowych właśnie tymi mleczkami żywi się z powodzeniem dzieci i coraz więcej mam w Europie, które nie mogą karmić piersią, a nie chcą dawać dziecku mleka modyfikowanego czy innych sztucznych kleików - gotują im mleczka zbożowe. Można także podawać dziecku rozcieńczone mleko kozie. Od 2 do 3 tygodnia życia dziecko powinno jeść dziennie mniej więcej 400ml, czyli ok 80 ml na posiłek 5 razy dziennie. Do 3 mca ilość pokarmu stopniowo wzrasta do ok 750-900ml dziennie. Pozdrawiam serdecznie
-
Witam, zapewniam Panią, że nie każdy pediatra zaleca mięso przed 12 mc - mogę Pani z biegu podać kilka nazwisk. Poza tym dietetyczka z Instytutu Matki i Dziecka, na wykładach w Fundacji Rodzić po Ludzku uczyła mamy, że najbezpieczniej jest wprowadzić mięso po 1 rż. Jest cała masa artykułów naukowych, które potwierdzają to założenie, ale nie będę tu o nich pisać, ponieważ decyzja o żywieniu dziecka zawsze należy do rodziców. Co do słoiczków (jest wiele słoiczków bez mięsa), to proszę pamiętać, że ich skład nie jest wynikiem kierowania się jedynie dobrem czy potrzebami dziecka, ale i zwykłą strategią sprzedaży. Podobnie jak wszystkie słodycze, płatki czekoladowe itp, których producenci zapewniają, że dzięki nim dostarczysz dziecku wapnia, żelaza, witamin. Także zawsze musimy się kierować zdrowym rozsądkiem - czyli wybierać produkty, które nie tylko są "przeznaczone" dla dzieci, ale również które nie zawierają cukru, barwników, konserwantów itp Pozdrawiam serdecznie
-
Witam, groszek i kukurydzę najlepiej podawać taka ze słoika - nie ma wtedy aluminium, które przechodzi z puszki. Mięso jeśli w ogóle podawać przed 12 mc, należy podawać max 2 razy w tyg i początkowo bez wywaru - czyli ugotować oddzielnie z przyprawami. Warto kupić mięso ekologiczne, które nie ma antybiotyków ani hormonów - zwłaszcza tak małemu dziecku. Pozdrawiam serdecznie
-
Ile powinien zjadać mój 7-miesięczny synek?
joam odpowiedział(a) na mamaOla&synekGracjanek temat w Dietetyk
Witam, jeśli możecie sobie na to pozwolić, to stanowczo zachęcam do kupowania owoców suszonych na słońcu czyli ekologicznych niesiarkowanych. Zwykłe ze sklepu są konserwowane i suszone dwutlenkiem siarki, który jak wiadomo dobry nie jest. Kasza gryczana niepalona inaczej nieprażona. Pozdrawiam serdecznie -
Witam, Tak, chodzi o tę książkę. Dobra jest też "Odżywiaj dziecko w zgodzie z naturą" Bożeny Żak-Cyran. Obiad, dokładnie tak. Strączkowe co 2gi dzień, gotowane z ryżem i namoczone przez noc. Masło najzwyklejsze bez dodatków lub ekologiczne lub klarowane. Jajka przepiórcze - co ok 3 dni, choć to zależy od wieku dziecka i jego diety. Pozdrawiam serdecznie
-
Witam Przepisy zwykle są podobne - tylko robie się je bez cukru, ewentualnie można dodać syrop klonowy lub słód jęczmienny - które są bezpieczne dla dzieci :) Pozdrawiam serdecznie
-
Witam, w przypadku dziecka 9 miesięcznego, wiele zależy od tego czy dostaje jeszcze pierś oraz ile razy. Natomiast dla dwulatka podstawą są kasze + warzywa + olej zimnotłoczony + pestki. Po szczegóły zapraszam na warsztat lub do lektury książki "matka wegetarianka i jej dziecko". Pozdrawiam serdecznie
- Poprzednia
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- Dalej
-
Strona 9 z 10