Skocz do zawartości
Forum

drodka

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez drodka

  1. Ja posiadam 2 wózki Pliko Pramette Pliko Pramette - Prim - Mamas & Papas oraz Quinny buzz Quinny Buzz Dreami Carrycot in Strawberry - Babies R Us - Britain's greatest toy store Z obu wózków jestem zadowolona.Pliko jest lekki, nawet z dzieckiem mogę go podnieść, ale nie ma gondolki tylko odpowiednio rozkłada się siedzisko na płasko.Wygodny jest dla siedzącego dziecka. Quinny buzz o wiele cięższy, ale ma gondolkę, która obecnie używam. Nie mam przekonania co do siedziska, które nie jest rozkładane. Jak na razie to korzystam z obu wózków w zależności od sytuacji.Quinny ma szeroki rozstaw kół i składa się mało wygodnie z dzieckiem na ręku.Natomiast Pliko składa się jak parasolka i zajmuje mało miejsca.
  2. Łasiczko, a może odciągaj swoje skoro masz? Ja ledwo ściagałam z 50 ml. z obu i to przez godzinę albo i dłużej elektrycznym laktatorem.Nie mam juz co ściągać, "uzbieram" zawsze trochę na przytulenie i na noc. Dobre i to. Agula - dzięki za podpowiedź, Tescowe sobie podaruję, a na razie kupię te które będa na promocji. Choinkę dopiero kupimy i ubierzemy przed wigilią, ale nie mam jakos nastroju, żeby wybrać się po zakupy. Roxanko-dzięki, to moczenie nóg zawsze mi pomaga plus Paracetamol i łóżko :-) Aisha- Zuzia w nocy nie chce mleka z butelki, kurcze, tylko poprzytulać się i zasnąć przy cycu. Czyli pozostaje na razie cyc. Może kiedyś się unormuje.
  3. Łasiczko-nie martw się, bedziesz dokarmiać, skoro tak trzeba.A Natanek jak i Zuzia do cycusia przyzwyczajeni to bedą sobie podjadać. Każde przytulenie do cycusia jest ważne, też tak walczyłam, a przez 2 miesiące Zuzia przytyła niewiele, z 3500(bo spadła po porodzie) do 4.300 i poddałam się. Zwłaszcza gdy przeczytałam ile ważyła Lusia w podobnym okresie, a była o prawie 1 kg. mniejsza. A te nocki...nie jestem aż tak pewna.Syn od urodzenia spał od 21 -24 potem zaraz zasypiał po butli i do tej 6 zawsze, potem butla i dalej.Zuzia zupełnie inna. On nawet jak był chory to spał całe nocki. Aisha -spróbuję, może to coś da i bedzie lepiej spała. Roxanko-ja na spacerki wychodzę codziennie, no chyba, że miałoby mi porwać wózek ;), pogoda tutaj wietrzna i deszczowa cały rok, więc nie mam wyboru.Ostatni spacer w deszczu chyba doprowadzi do przeziębienia.Muszę wymoczyć nogi w wodzie z solą i do łóżeczka, bo coś mnie bierze. Dobranoc
  4. Hej, dziewczyny. Łasiczko-będzie dobrze, musi być! Zuzia jakaś niespokojna od 2 dni i chlupie jej w nosku, ale gdzieś dalej, bo nic większego ściągnąć nie mogę, tylko takie małe babulce. Oby nic się nie wykluło. Zazdroszczę Wam małych śpioszków. Nasze spanie to nieciekawie wygląda w porównaniu - Zuzia zasypia po 23 i śpi tak do 3 potem cyc i od 4 do 7, a potem butla i przysypianie tylko.Powiem szczerze, że raczej nie miałam okazji się wyspać.Nie ma nocki bez 2 karmień.W sumie małao sypia, nie mam pomysłu jak przedłużyć spanie.Codziennie jesteśmy na spacerze, deszcz nie deszcz, wieje i tak ide z nią, najwyżej zakładam p/deszczówkę. M całe dnie w pracy, dobrze, że jutro weekend. Do @ wcale mi nie spieszno, pewnie, że lepiej dłużej bez. Lekarz, pierdoła, przepisał mi tabletki anty, ale nie można przy nich karmić, kurcze.Wsciekłam się, bo mam około 40 min. do lekarza i zawsze bulę za wypisanie recept, a w aptece nie chcieli mi zamienić na te dla karmiących. Mleko to ja mam inne tutaj, powiem Wam, że raczej z wygody zaopatruję się w irlandzkie Cow&gate, bo można tu nabyć gotowe mleko w płynie oraz takie samo w proszku.W dzień stosuję proszkowe, a na noc to gotowe-tylko podgrzewacz idzie w ruch i zanim przebiorę pieluszkę to mleko gotowe.A za kilo płacę około 30 zł, a płynne ok 10 zł za litr. Jakie pieluszki wolicie? Pampersy czy Huggies? Wg. mnie Huggie są bardziej chłonne, a pampersy cieńsze i miększe.Ja mam zamiar wypróbować zwykłe Tesco, bo miałam nr 1 i naprawdę były dobre, a teraz przechodzę na 3 rozmiar. Z TV to wszystkie maluchy podobne-Zuzi włączyć tylko i nie ma dziecka, ale obawiam się o oczka, więc zasłaniam jej łóżeczko. Od wczoraj "nauczyła się" zauważać mnie w łóżku obok, więc sobie leży w łóżeczku i spogląda na mnie i smieje się od ucha do ucha i zaczepia, wydając śmieszne odgłosy. :-)To jest cudowne, tak obserwować jak ona rośnie.Powiem Wam, że szybko się to zapomina. Nieraz syn pyta, a jaki ja byłem i naprawdę trudno mi sobie przypomnieć pewne zachowania.Dlatego robię masę zdjęć i nagrywamy na kamerę niektóre sytuacje. Idę coś zjeść, póki mała śpi.
  5. Witam porannie, skoro pora do narzekań, to rzadko w życiu ma się wszystko-miłość i zrozumienie drugiej połówki.Nie ma idealnych par, zazwyczaj ludzie się uzupełniają. Zuzię kocham nad życie, wiadomo,że bez pewnego udziału M to nie byłoby jej w moim życiu. Jednak M pomaga bo obiecywał, ale muszę mu stale o tym przypominać.Pieluszki( 2woreczki) stoją w korytarzu przed drzwaimi od wczoraj, przewróci się , a nie wyniesie. Nie przebiera, nie karmi , nie sprząta, razem tylko kapiemy, no i ponosi ją jak wyjdę z pokoju. Fakt, że pracuje fizycznie od 8 często do 19, ale ja też pracuję, a on jakoś nie wierzy , że mi też ciężko.Czekam kiedy Zuzia podrośnie i będę mogła go zostawić samego, bo na razie jakoś nie widzę szansy.Jak była mama było mi superacko-a teraz szara rzeczywistość.No i nie sypiamy ze sobą od początku ciąży. No starczy tych narzekań. Dziewczyny, macie już @, bo ja jeszcze nie, a to 10 tyg. już
  6. Madzia-jakbym widziała mojego M-z Zuzią przed kompem i tylko słyszę: wyrzucamy karty czy wchodzimy i tak wkółko.Jak wstanie to trzyma ją jedną ręką, a drugą klika, to już wolę żeby siedział.No i mała tak mu zasypia codziennie na rękach a potem ja mam cyrk, bo nie chce sama zasnąć i muszę ją nosić i na przemian kłaść do łóżeczka, aż uśnie. Nie wiem, ale aż dziw bierze, że tyle podobieństwa w facetach, jak prosto funkcjonują. My podobnie jak marta i madzia-tylko szczepionki obowiązkowe-•DtaP/IPV/Hib – jedna szczepionka obejmująca choroby takie jak: diphteria – błonica, tetanus – tężec, pertussis (whooping cough) – krztusiec (koklusz), polio, Haemophilus influenzae b (Hib) - bakteria wywołująca zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych; •pneumococcal conjugate vaccine PCV – szczepionka przeciwko zakażeniu pneumokokowemu (pneumococcal infection); A jakie jeszcze w Polsce? Bo my tylko te 2 co 2 miesiące.Potem dopiero jak dziecko skończy rok to •MMR – measles - odra, mumps - świnka i rubella (German measles) - różyczka; Jeszcze nie mieliśmy p/gruźlicy, mam nadzieję, że lada dzień przyjdzie wezwanie, bo do3 mies. trzeba, ale tu na wszystko mają czas. Łasica-a mocno ulewa? Zuzia też często ulewa zaraz po jedzeniu, wiec staram się po odjęciu od "mlekodajni" natychmiast brać ją pionowo i tak trzymam aż do odbicia, nawet po niewielkiej ilości mleczka. Aisha - a ile dajesz? kilka kropli?I nic małemu nie jest?Hm..Ja sie boję.Zuzia ciągle ma kłopoty z kupką i brzuszek ja boli, bo popłakuje, purta i pręży się. Ile dajecie mleczka swoim maluszkom? Zuzia wypiła nawet 180! bo po 150 dalej ssała palce.Nie wiem, kurcze, żeby nie przekarmić.
  7. Łasica-Zuzia na cycku też ważyła mało i chodziłam na ważenie co tydzień, ale przybierała systematycznie po troche-a o to chodzi.W 7 tyg. ważyła 4300 przy wadze urodzeniowej 3710, a a na 2 mies. 4500. Butlę daję od ponad 3 tyg. i teraz przybiera więcej bo waży ponad 5 kilo, ale to na butli i wolałabym, żeby przybierała mniej, ale na cycku-uwierz mi. Macie rację co do rozpuszczania dzieci.Ja staram się nie rozpuszczać, ale pomagać w miarę możliwości, bo wiem jak ciężko żyje się w polsce pracując uczciwie.Na pewno popełniłam masę błędów, ale takie jest życie, ale jak mówi Pumka, co innego obiecywać sobie, a co innego starać się tego trzymać.
  8. Roxanko-nie ma za co.Ja siedzę na gumtree i szukam wyposażenia pokoju dla Zuzi jak przylecimy, bo nie mamy kompletnie nic.Nawet znajomi nie mają juz małych dzieci, więc zaczynam od początku -ale to miłe :). A karuzelę mam bez pilota i nie narzekam. Sekundko-śliczne zdjęcia.Tak ciepło u Was? Zuzia była ubrana w płaszczyk, bo temp. ok zera, a do kościoła ponad 40 min. autem.Ale zawsze wolę rozebrać, niż ma zmarznąć.w kościele tez nie było jeszcze ciepło bo mieliśmy na 9.30 Agula - poniekąd sprawy finansowe są powodem, że mieszkamy tutaj.Pieniądze nie są tu problemem tylko to,że strasznie tęsknię za rodziną.Z siostrą to już popłakiwałyśmy dzień wcześniej na samą myśl o rozstaniu. Madziu- jak możesz zostawić maluchy na 5 godz. pod opieką rodziny, to na pewno taka odskocznia Wam nie zaszkodzi.Ja albo musze wrócić na pełen etat , w sumie ponad10 godz. albo sie zwolnić i szukac na miejscu na pół etatu-wieczory i weekendy.Nie mam nikogo do opieki, a żłobek to ok.75% mojej wyplaty-więc bez sensu.Pozostaje wiec chyba ten zasiłek.to pewnie bedzie najrozsądniejsze. No i mogę ewentualnie isc na bezrobotny, bo nie ma znaczenia czy sie zwalniasz czy ciebie, jak masz małe dziecko i daleko do pracy.Musze się zagłębić w tym temacie i podejść do urzędu i zapytac zawczasu. Madziu, przy naszych maluszkach ważna jest stała temp. w mieszkaniu.Ja pilnuję 21 stopni.
  9. Sekundko-myślałam, żeby wrócić po Świętach Wielkanocnych, ale z każdym dniem mam coraz więcej wątpliwości.Szkoda mi zostawiać Zuzię w żłobku.Chyba, ze znajdę pracę na weekendy i ieczory-ale...czy warto się tak mordować.Cały dzień z małą i noc oczywiście, a pozostały czas w pracy.Nie wiem czy długo dałąbym tak radę.Tylko ta opcja wchodzi w grę, bo pracowałam od 8-16.30 plus 1 godz. na dojazd w każdą stronę. Jeśli nie pójde do pracy to dostaniemy dodatek, jakieś 150E tygodniowo plus rodzinne, a ja zarobię nieiwle więcej na pół etatu.Nie wiem, bedę sie martwiła w lutym :-).
  10. Roxanko - a myślałaś nad tym, żeby odkupić karuzelę.Bywają świetne oferty w internecie np. gumtree, może na allegro. Upierzesz i wyszorujesz, a dziecko i tak tego nie dotyka, bo to tylko do oglądania jest. Ja szukam łóżeczka, nosidełka bo polecimy do polski, a nowego nie opłaca mi się kupować. popatrz na ten link karuzela fisher price morscy przyjaciele,projektor - Ubranka, Zabawki, Wózki dla dzieci - Gumtree Kraków
  11. Marta-myslę, że gdybym miała jakąkolwiek pomoc i wsparcie rodziny lub przyjaciół w pierwszym miesiącu to pewnie wszystko potoczyłoby sie inaczej.Najgorszy jest stres i zamartwianie się.Ciągle byłam sama i nie mogłam sobie z tym poradzić, a wiadomo, że wtedy traci sie pokarm. Poza tym upierdliwa sasiadka z Pl. ciągle mnie najeżdża, że mój syn hałasuje, imprezuje itp. i ciągle mi zdaje relacje jaki to on niedobry chłopak jest. Kurcze, zawsze coś i jak tu spokojnie żyć i karmić ;) Łasica-pokarm spływa gdy przystawiasz Natanka i wytwarza się na bieżąco, a dzieci karmione piersią jedzą mniej niż butelkowe , mają mniejsze brzuszki i szybciej trawią, więc są głodne częściej-taka opinia mojej położnej.Popatrz, czy jak karmisz to masz widoczne żyły, takie jakby krew spływała -to pokarm leci do sutków.Jak nacisniesz sutek powinno pojawic się kilka kropli-więc wszystko w porządku.Nie zamartwiaj się na zapas.
  12. Hej Marta, Łasica-po prostu cycusiowe dzieci jedzą częsciej, no i lubię się poprzytulać.Ja też karmiłam Zuzię co godzinę, ale pokarmu miałam coraz mniej i dochodziło do tego, że tylko karmiłam, a mała spała 20 min i znowu do cycka.Teraz daję butlę,a cycka między posiłkami (żeby mogła sie poprzytulać) lub gdy marudzi oraz w nocy.Zazdroszczę Wam, że możecie karmić.NIGDY nie miałam nabrzmiałych piersi, nawet po całej nocy przespanej przez Zuzię osłonki na sutki były puste. Na razie walczę o każdą noc i każde karmienie w dzień. Co do Mikołajków to Zuzia dostała buciki i grzechotki.Większe prezenty (2 lalki) będą pod choinką. Już kupiłam, póki mama była i mogłam się wyrwać do sklepu Brilliant Basics Babys 1st Doll - Fisher Price Toys - Brilliant Basics oraz Baby Annabell My First Baby Annabell - Boots Dla M kupię nową maszynkę do golenia, a sobie zażyczyłam nowy łańcuszek do ulubionego wisiorka, bo mi się porwał.Syn chce żeby mu dołożyć pieniądze na prawo jazdy, które robi. Zaczął już drugi raz, bo poprzedniego instruktora zwolniono za łapówki.Jak skończy dołączy do nas.W końcu będziemy w komplecie...a wszystko dzięki Zuzi, bo straaasznie za nią tęskni. Agula-Ola ślicznie trzyma grzechotkę, ja uczę Zuzię łapać, ale nie chce.Nie cierpi też leżenia na brzuszku, chociaż powinna tak leżeć jak najwięcej. Roxanko-taka karuzela na baterie to dla mnie wybawienie, Zuzia potrafi co najmniej pół godziny patrzeć na nią-mam troche czasu dla siebie. My też cały czas mamy dylemat: wracać do pracy czy nie... sama nie wiem. Trzymajcie się dziewczyny. Dziewczyny-myslę, że chyba wszystkie mamy martwią się o swoje dzieci.Ja nie wyobrażam sobie życia, bez mojej Zuzieńki, niekiedy zastanawiam się jak mogłam żyć do tej pory bez niej-moze to głupie, ale tak sobie nieraz myslę. Uwielbiam ją nad zycie.
  13. Witam my już po chrzcinach, było naprawdę miło. Wczoraj pierwsza szczepionka, kłuli małą 2 razy w udka, aż żal mi jej było,Nóżki ją bolą i dajemy przecibólowo syropek.Następne szczepienie w tym miesiącu to na gruźlicę.Nie wiem jak u Was, ale mi kazali dać Zuzi butlę podczas szczepienia, żeby była zajęta jedzeniem,więc i płacz był krótki, tylko zakrzyczała i do butli.Było to dla mnie naprawdę mniej stresujące. Ledwo żyję tyle spraw mieliśmy do pozałatwiania. Agnieszko-zalecenia dla mnie po USG bioderek: -pieluchowac-czyli 2 pieluszki składać jak do ubrania i złożyć je na dole ze 2 razy(żeby były grube), wsunąć w śpioszki między nóżki, a dłuższy koniec na brzuszek.Nie muszę kłaść tych pieluch pod plecy, bo mała leżałaby z nóżkami wyżej główki. - jak będzie trzymać sztywno główkę nosić na biodrze bokiem -mogę nosić w nosidełku na brzuchu, bo ma szeroko rozstawione nogi, nawet mi lekarz zalecał. Wyniki są dobre, powtórka USG za 2 tyg.przez innych lekarzy i na innym sprzęcie. Znikam do spania, bo ledwo żyję Pozdrawiam
  14. Hej, dołączam się i ja. Na serio -wcale nie czuję się jak 40-tka, a raczej jak 20-tka, tak mnie moja maleńka odmłodziła :) Pozdrawiam mamuśki
  15. Musiałam zmykać na pomoc babci, bo Zuzia zrobiła taką kupkę, że aż przeciekła przez pampersa. Sekundko-sprawa raczej poważna, ale nie wiadomo czy zabieg będzie od razu-znając problemy służby zdrowia w Polsce.No i matka raczej musi być z dzieckiem w tym czasie. GRATULUJĘ PRAWKA-ja się nie nadaję do "kierowniczej" roli Roxanko-a ile ważył mały? Chyba nie ma danych na mojej pierwszej stronie.Popatrzyłam na wagi dziewczynek i Zuzia najcięższa, a teraz najdrobniejsza, kurcze, ciągle mam obawy, że głodzę dzieciaka.Nie ma jeszcze 5 kg, a w sobotę kończy 2 miesiące.Dawałam jej 90ml.od dzisiaj 120-czy to nie za dużo na 1 raz? Jeśli chodzi o wizytę u ginekologa to mogę tutaj tylko pomarzyć-w 6 tyg, po porodzie jest wizyta kontrolna, ale u ogólnego , a polega na zapytaniu o stan zdrowia i przepisaniu tabletek antykoncepcyjnych. Mała śpi i ja zmykam, M oczywiście gra w pokera-cały jego świat. Dobranoc
  16. Hej, Madziu-spotkania z rodzinką to najpiękniejsze chwile w moim życiu, zwłaszcza, że pochodzę z licznej rodziny, gdzie jeden za drugiego poszedłby w ogień.Baaardzo mi ich brakuje. Dzwonimy, korzystamy ze skypa, "widujemy "sie często, inaczej sobie tego nie wyobrażam.Nieraz nawet zdążymy się pokłócić :) Sekundko-mam nadzieję, że weekend będzie udany...ale właśnie dowiedziałam się, że córka mojej siostry (tej, która ma być chrzestną) jest poważnie chora i ma mieć pilny zabieg, dziś i jutro konsultaje w Akademii, a po niedzieli zabieg.Wszystko stoi więc pod znakiem zapytania.Zresztą, już się przyzwyczaiłam, że jak jest zbyt długo za dobrze, to potem trzeba dostać po łbie dla równowagi. Tak więc chrzciny być może będą.
  17. Witam Agula - ja kupiłam sobie majtki z wysokim pasem, sięgają za pępek i są elastyczne i świetnie trzymają figurkę ;), a pasa nie mam i nie wiem czy skuteczny. I teżpraiw nie karmie, Zuzia po prostu lubi się poprzytulać, ale już ssać nie chce.Wróciłam już do wagi, brzuszek mi nie wisi na szczęście, ale dalej jestem "podzielona na pół"i nic a nic mi ta kreska nie blednie.Mam nadzieję, że kiedyś zniknie. Wy już piszecie o kolejnych szczepionkach,a my nie miałyśmy ani jednej.Dopiero w grudniu bedzie pierwsza. Po tabletki koncepcyjne też najwyższa pora sie wybrać do apteki. Co do ciemieniuchy to pamiętam, ze używałam oliwki.Na razie jeszcze nie mamy tego problemu, ale pewnie niedługo i nas dopadnie. Kupiłam bilety na wiosnę na lot do Polski i zaczynam odliczać dni, to bedzie rok od mojej ostatniej wizyty. W ten weekend bedzie u mnie wesoło, bo przylatuje rodzinka z Polski na chrzciny.Już się nie mogę doczekać. Pozdrawiam i całuski dla bąbelków
  18. Witam- Agnieszko, dzieki za słowa pociechy :) Pumko-co stosujesz na przepuklinę pępkową? W Irlandii nie ma nic-tylko zalecają kładzenie na brzuszku.Sprowadziłam plasterki i ściągamy nimi pępek.Wtedy nie mogę jej kąpać, żeby nie zamoczyć.\zmieniam co 3-4 dni, jak zacznie się odklejać. Plaster odklejam oliwką, a może masz jakiś inny, sprawdzony sposób. Sekundko-super ten Twój Filipek. :)
  19. Witam Zazdroszczę Wam karmiącym.Dzisiaj Zuzia tak długo rano ssała pierś, że aż sutka dotknąć nie mogłam i jak smarowałam maścią, to łzy same się cisnęły do oczu. Karmiłam więc drugą piersią i butelką. Wieczorem się polepszyło, ale po całym dniu pierś i tak była mięciutka, mała się strasznie wściekała, dałam drugą i butelkę. Kurcze, od 5 rano ona śpi zawsze ze mną (podłączona do cycka) i tak do 10, karmiłam całe dnie co godzinę przez godzinę, w nocy tylko cyc i nic. A powinnam mieć go w nadmiarze. Prawie 8 tyg. i coraz gorzej.Myślę, że to moja zła technika karmienia i ssania przez Zuzię.Nie wiem na ile jeszcze starczy mi pokarmu, ale walczę o każdy dzień.Uwielbiam te chwile najbardziej na świecie, gdy napawam się widokiem z jaką rozkoszą mała ciągnie cycora, mlaska, sapie...a tu już prawie koniec. Ryczę wieczorami, gdy nikt nie widzi, ale wiem, że to mi i tak nie pomoże. Staram się, aby Zuzia zasypiała w łóżeczku, zazwyczaj kładłam ją półspiącą po karmieniu, czasami leży i M trzyma ją za rękę (przy muzyczce), ale wieczorem nigdy nie zasypia u nas w łóżku.W dzień-gdziekolwiek, a wieczór i noc w łóżeczku. Nie było to łatwe-branie na ręce, uspokajanie, kładzenie spowrotem i konsekwencja co wieczór. W każdym razie do nas biorę ją po 2 nocnych karmieniach. Pumko-mi też lekarz mówił, że w modyfikowanym są wszystki witaminy i nie trzeba dawać nic. Ciekawe więc skąd to podejrzenie krzywicy. Irysowa, ważne, że możesz liczyc na rodziców i teściów, że dzieciaczki zdrowo się chowają, a chłop...może kiedys rozum mu wróci i zrozumie co traci nieuczestnicząc w życiu swoich pociech (byle nie było za późno) . Zuzia w dzień też sypia mało-na spacerze lub podsypia przy cycku.Wieczorem idzie spać ok 23, też uważam, że za mało śpi. Agnieszko-dzięki za wieści-pieluchy zakładam 2 tetrowe i pampersa-starczy? USG będzie w przyszłą sobotę , zobaczę co powiedzą. Udało mi się-w przychodni będzie robił staż lekarz i pod opieką 2 doświadczonych lekarzy bedzie uczył się badać, na koniec lekarz specjalista zbada dziecko i postawi diagnozę i zalecenia.Kolejna wizyta to będzie już ta planowa w szpitalu i wypadnie tak 2 mies. po tej, czyli jakby kontrolna.Miałam więc szczęście, że tak wyszło. Dobranoc Pozdrawiam
  20. witam Agula- ja podobnie-robię co mogę, herbatki, laktator, przystawianie na żadanie,jem nawet wiecej niz mam ochotę i nic.Pomęczę się jeszcze trochę i też dam spokój.Dla mnie to była wygoda, ale nic nie poradzę.Położna mówiła, że pokarm będzie z czasem, minęło 7 tyg. i nic lepiej, wyciskam ile sie da, ale poprawy nie ma. Ja na razie daję tylko koperkową, a poprawy nie widzę.Kupka raz na 2-3 dni. Sekundko-ja też karmię w nocy tylko piersią, poza tym 2-3 razy dokarmiam, przed spaerkeim, po kąpieli i nieraz gdy widzę, że jest rozdrażniona, senna itp, wtedy zaśnie na dłużej.tak więc u mnie to i nocne karmienie nie wzmaga laktacji. Agnieszko-czy mogłabyś napisać jakie masz zalecenia w kwestii bioderek.Okazało się, że najbliższe terminy bedą po Nowym Roku dopiero, a muszę coś robić a nie czekać bezczynnie.Na razie zakładam pampersa i 2 pieluchy tetrowe. U mnie też dylemat w sprawie pracy.Albo wracam, albo muszę się zwolnić, tu nie wychowawczego.Na razie nie martwię się zbytnio.Obgadaliśmy sprawę z M i stanęło na tym, że od lutego bedę roznosiła CV na pół etatu-wieczory i weekendy.Zobaczymy.jak nie odpowie nikt do końca marca-będę musiała się zwolnić.Nie oddam Zuzi do żłobka, za malutka jest.No, chyba, że sama się tam zatrudnię, ale jakoś tak nie bardzo mnie tam ciągnie do płaczu dzieciaczków-mam tego dość w domu.jednak zobaczymy.Trochę szkoda kasy, jak u wszystkich... U nas dalej problemy z kupką, noce nieciekawe bo mała ciśnie i się budzi. Pozdrawiam i dobranoc
  21. Agnieszko-u mnie z tym piciem podobnie, "suszy" mnie podczas karmienia ;), piję dużo płynów, herbatki na laktację, soki, wodę ponad 2 l. na pewno i nic. Zadnej poprawy.Na razie trzymamy się piersi i 2-3 porcji mleka po 70ml. My dalej w celibacie. Dziewczyny karmiące-macie @, ja mam przepisane tabletki, ale jak je brać jak nie wiem kiedy zacząć.W sumie najwyższa pora poszaleć troszke. Agula, a w domku siedziałyście tyle dni? Ja wychodzę codziennie, nawet jak leje, zakładam kurtkę p/deszczową a na wózek folię i na godzinkę musze wyjść.Inaczej mała w dzień prawie wcale nie śpi, a ja jestem wykończona. W nocy ostatnio też źle sypia, budzi się często.Myślę, że potrzebuje więcej jedzenia, a u mnie z pokarmem krucho i po prostu częściej jest głodna.Męczą mnie te nieprzespane noce, a już było lepiej, tylko 2 pobudki.Zobaczymy, może i w nocy będę musiałą podawać jej modyfikowane. My też dostałysmy skierowanie na USG bioderek, co jest tutaj raczej rzadkością.Mała ma nierówne fałdki na nogach, ale przy badaniu rękoma, lekarz nie wyczuł zmian.Jutro muszę zarejestrować ją, zobaczymy jakie tu terminy przed końcem roku. Aisha-miałaś cięcie, czy laparoskopowo? Nie wyrabiam z czytaniem wszystkiego-Zuzia cały dzień wisi na cycku, z przerwą na spacer. Dobrej nocki życzę Wam wszystkim
  22. Witam Łasica-ja też karmię tylko przez nakładki i 2 -3 razy dziennie po 70 ml. mleka modyfikowanego, ale nie mamy problemu z kolkami tylko z zaparciami.Trudno więc powiedzić czy to wina nakładek. Zuzia też się ślini, ale na ząbki to pewnie jeszcze czas. My mamy chrzciny 30, tylko najbliźsi, impreza będzie w Polsce na wiosnę. Problemy z kupką są u nas ostatnio na porządku dziennym od momentu gdy się przeziębiłam i brałam leki.Podałam małej 2 razy syropek i zrobiła taka kupę, ze przesiąkło wszystko do ochraniacza materaca, a ona była brudna po pachy.Jednak lekarz powiedział, ze jak dziecko sie uzależni od jakiegoś wspomagania to dopiero bedzie problem.Postanowiłam więc być cierpliwa, zaczęłam podawać herbatkę koperkową Hipp (za zgodą lekarza Zuzi) i po 3 dniach była kupka-co za radość! W każdym razie podaję tę herbatke i zobaczymy jaki bedzie efekt. Co do kąpieli to niestety my myjemy Zuzię i kąpiemy tylko co 4 dni, gdyż mamy przepuklnę pępkową i plaster.Kąpiel to dla niej sama radość. No, ale na pieluszkach nie oszczędzamy.
  23. Witam A my jeszcze żadnego szczepienia nie miałyśmy, pierwsze będzie do 3 mies., ale trzeba czekać na zaproszenie. Agnieszko-masz rację, Zuzia marudzi z przemęczenia, ale drugi problem to ja mam malutko pokarmu, nigdy nie miałam "pełnych piersi", więc ona wisi mi na cycku cały boży dzień.Nie mam tak, że pośpi godzinkę sama.Po kąpieli daję jej butlęi jest spokój.Za wszelką cenę chcę karmić piersią, ale już 5 tyg, minęlo i dalej to samo.Jak nacisnę piersi, nigdy nie pociekł mi pokarmsam, muszę trochę ponaciskać.Położna twierdzi, ze to zła technika karmienia jest powodem, ale tutaj nikt mi nie pomoże, doradca laktacyjny niby jest, ale nie pomogła mi nic a nic. Pomęczę się jeszcze póki nie skończy 3 mies., czego się nie robi... Co do kreski na brzuchu to też ją mam i nadzieję, że przed latem zniknie. Nie mam tu polskiej TV, ale rozstępów też nie mam, na szczęście, ale to pewnie dlatego, ze miałam malutki brzuch. Wagę mam już sprzed ciązy, ale chętnie zgubię z 5 kg-teraz mam 65/160 Roxanko-ja ubieram na biało, kombinezonik bialy i to wszystko, my chrzcimy na koniec listopada, wiec i zimno będzie.A uważam, ze kolor niebieski też dobry, jakby nie było białych kombinezonów to kupiłabym różowy, zeby to ubranko jeszcze wykorzystać. W kwestii wózka-to ja mam leciutki, ok 9 kg, ale tu inny klimat, nie ma sniegu, więc kółka mam małe i wózek niewielki. Asiaga-mój zastój się dzisiaj konczy.Ja walczę z nim-bardzo ciepły prysznic na pierś i masuję te guzki, potem laktator w ruch, odciągam i masuję dalej.Na koniec prasuję pieluchę gorącym żelazkiem (parą), i okładam pierś i tak wkółko.Mi puściło już, tak trzymało mnie 2 dni. Trzymam kciuki!
  24. witam Agnieszko, wiem,że ciężko z tymi bioderkami, ale masz możliwości wyleczenia.Zuzi badali w szpitalu tylko ręcznie i na tym temat bioderek zamknięty.Spróbuję sama zadziałać jak polecę do Polski, bo też się martwię i byle nie było za późno. Sekundko- podkładałam pieluszkę z boku.Zuzia zawsze głowe przekręca w prawo, czy w łóżeczku, czy w wózku i złości się strasznie o tę pieluchę. Madziu - też uważam, że karuzela to świetny wynalazek.Używam jej już ok 2 tyg. i widzę postępy u Zuzi.Stała się bradziej aktywna, próbuje wydawać dźwięki, macha rączkami i uśmiecha się.Nagrywam ją kamerą, z każdym dniem jest coraz bystrzejsza. Fajnie macie z tym spaniem u dzieciaczków, u nas spanie od 22-23, potem od 24 -3 i od 4-6, potem tylko w łóżku przy cycu przysypianie.Ciągle jestem niewyspana.W dzień to śpi bardzo mało, ale karmię na żądanie, więc przysypia przy cycku. U mnie znowu zastój w piersi, 2 dni męki przede mną. Dobrej nocki życzę
  25. Agnieszko-współczuję i trzymam kciuki-wszystko bedzie dobrze. A w szpitalu jak badali bioderka i na wizycie kontrolnej u pediatry nic Ci nie powiedziano? Nie zauwazono, że coś nie tak z bioderkami? Sekundko-ja też zauwazyłam, że Zuzia kładzie głowę w jedną stronę-co powinnam robić?podkładać coś, żeby przekręcała w inną? jakie te cwiczenia masz??? Sama zaczęłam się martwić.Dzisiaj bedzie spała ze mną z drugiej strony to bedzie odwrócona na przeciwny bok.Zawsze jakieś problemy, zanim odchowa się tych małych człowieczków. Spore te Wasze dzieciaczki-Zuzia dopiero ponad 4 kilo, słabo przybierała,jednak staram się karmić piersią na żadanie (czyli wisi na okrągło) i tylko po kąpieli dokarmiam butelką, wtedy mam trochę czasu na odpoczynek dla piersi, bo mimo tego, że podleczone to po całym dniu ból powraca. W ubranka wchodzi na 62 i jeszcze są za duże, szkoda, pewnie będzie taką kruszyną malutką. Puma-między naszymi maluszkami prawie 2 mies. różnicy,Filipek ma już 3 mies., a tak niedawno trzymaliśmy za Was kciuki-ale ten czas leci... Miłego wieczorku i spokojnej nocki
×
×
  • Dodaj nową pozycję...