Inez80

beata671, tak to może byc czop, z tego co opisywały dziewczyny tak to właśnie wygląda. Ja osobiście swojego nie wiedziałam w pierwszej ciazy, teraz tez jeszcze nie, wiec wiem to tylko z drugiej ręki :) Ale nawet jeśli to był czop to bez stresu bo to moze oznaczac rychły poród ale w cale nie musi, Aneta123 bodajze pisała że odszedł jej już jakis czas temu.

08- Alicja Hej dziewczynki :) Ja się dzis tak dobrze wyspałam że od rana sporo energii mam, zakupy zrobilismy a osttanie cztery godziny doprowadzałam do porzadku mój zaniedbany ostatnio ogródek. Teraz jest pieknie, mogę lezec i czekac na grilla. Mój M dzis kucharzy. Wszelkie objawy porodu póki co zniknęły a M chodzi i się śmieje że on to czuje że jeszcze ze trzy tygodnie ponosze. DO szału mnie tym doprowadza :/ kasia2307, to tak właśnie jest, mój lekarz mówił że jak donosze do 35 to bedzie sukces, a tu 38 i nic :) Aneta123, dobrze ze pojechałas sprawdzic co z małym, czasem lepiej posiedziec i sieprzekonac że wszystko dobrze niz sie zamartwiac Olga1, jak tam samopoczucie dzis, lepiej? Ja też im dalej, tym większego stracha mam przed porodem, i to nawet nie przed bólem ale boję się żeby malutka nie ucierpiała jeśli poród bedzie się przedłużał :/

Chyba żadne lwiątko się jeszcze nie wybiera na świat :) Mnie też skurcze przeszły, brzuch wciaz twardy i plecy bolą a żołądek jakis dziwny ale ogólnie czuję się ok :) SPokojnego i miłego weekendu Chiyo, też podziwiam ze wciaz pracujesz.

08- Alicja Olga, współczuje samopoczucia, mnie te moje dolegliwosci od wczoraj poniekad ciesza bo dają nadzieje że coś się zaczyna dziac ale Ty masz jeszcze czas w sumie wiec rozumie że to dołuje. Ja też miałam już taki moment chyba ze dwa tygodnie temu że miałam juz tak dosc tych wszystkich dolegliwosci że pół dnia przepłakałam myślac ze dłuzej juz nie dam rady. Myśle że wiekszosc kobiet w ciąży ma takie momenty pod koniec. Tak jak mówisz, musimy to jakos przetrwac, to już naprawde niedługo. Może weź nospe, zaparz sobie sobie meliske, zawsze to jakas ulga ;)

Hej dziewczynki, ja po nie przespanej nocy dopiero zaczynam się budzic :) Od wczorajszego spaceru mam takie nieregularne skurcze,brzuch pobolewa jak na okres, krzyze tez a w nocy męczył mnie żołądek i w sumie nadal męczy, tak jakby coś mi zaszkodziło :/ Mój M wystraszony samochodu jednak nie oddał do mechanika ale do pracy go wysłałam bo nic to się nie rozwija tylko jakby stoi w miejscu. Może rzeczywiscie poprostu coś mi na żoładku lezy... W kazdym razie zamierzam zabrac się za obiad, ogarnac chatę i wybrac na spacer albo coś z tego będzie albo nie :) Jak się dzis czujesz Olga? Patrycja, link działa, filmik spowodował właśnie u mnie schize ze nie zdązymy do szpitala :) Podziwiam opanowanie tego tatusia, nie wyobrazam sobie mojego M w tej sytuacji hihihi. Życzę nam tak szybkich porodów ale jednak w szpitalach ;) Mamuśka, gratulacje ja w tej ciązy ledwo pamietam co chce powiedziec :) Aaaa Mmadzia a jak Twoje skurcze?

Olga, ja mam rzadko podwyższoną temperature wiec często mam łamanie w kosciach przy przeziębieniu bez temperatury. Co do dreszczy to dwa razy mi się zdarzyło w trakcie tej ciąży obudzic w środku nocy na siku i po powrocie do łóżka miałam takie dreszcze i poczucie zimna jakby w pokoju było na minusie przynajmniej, mimo przykrycia kołdrą i przytulenia do męża nie umiałam się rozgrzac i jeszcze przez jakis czas jakby się trzesłam. Za każdym razem byłam później chora. Takie dziwne doświadczenie :/ A może Ciebie zwyczajnie krzyze bolą? :)

Patrycja, mój to by zbladł napewno hahaha i uciekł :) ewulka8 pytałas co nam się tak spieszy :)no wiec mnie się spieszy przede wszystkim z obawy o to że im dalej tym dzidzius większy i poród trudniejszy, mój M ważył 4500kg, mój pierwszy syn urodzony w 37tc+1 3450 i miał 36cm w obwodzie główki, na ostatnim usg lekarz zwrócił uwagę ze mała ma wielkosc główki równiez w górnej granicy wiec jakos tak mnie przeraza to wszystko i skoro skończony 37 tc to ciąza donoszona to ja chce tu i teraz :) Pozatym z natury jestem strasznie niecierpliwa i lubie sobie wszystko zaplanowac a tu czeka mnie jedna wielka niewiadoma wiec chce juz miec to z głowy i odzyskac normalną sprawnosc.To tyle moich argumentów ale do mojej córki one chyba one nie przemawiaja heheh Ruda Maruda to współczuje z tym serwisem samochodu, ja to panikara jestem i lubie miec wszystko pod kontrolą a mój M to z tych co myślą że jakos to będzie, że są taksówki i wogóle. Życzę nam obu zatem żeby nasz dzieciaczki nie wybrały sobie akurat tego momentu na przyjscie na świat :)

08 - Alicja AgaES, bardzo się ciesze z dobrych wiesci, grzeczny chłopczyk, teraz tylko czekac bez stresu. Wwydaje mi się że 2900 to całkiem sporo bo jeszcze troszke przybierze a mnie sie wydaje ze 3-3,5kg to taka optymalna waga i dla dzidziusia i dla mamy . Ania27, trzymam kciuki żeby te skurcze się wyciszyły i przeszły na którąs z nas z wcześniejszymi terminami. Twój dzidzius niech się nie wyłamuje i jak reszta sierpniowych lwiątek czeka grzecznie to terminu :) Ściskam i czekamy na wiesci. A może te nasze dzieci nie tyle grzeczne co zwyczajnie rozleniwione jak na lwy przystało, wygrzewają się w brzuchasz u mamusiek, nakarmione i kołysane, myślą sobie gdzie nam lepiej będzie ? :) Mmadzia, wyobraziłam sobie jak biegniesz do szpitala, hahaha ja już ledwo chodzę a co dopiero o bieganiu... Dzis zrobiłam sobie pół godzinny spcer w ślimaczym tempie i jestem wykonczona :) Iwcia,trzymam kciuki aby to był tylko błąd lekarza, trzeba myślec pozytywnie choc wiem że nie jest to łatwe bo kazda z nas by życie oddała za zdrowie swojgo maleństwa. Lekarze chyba lepiej zeby nic nie mówili jesli nie sa pewni.

08-Alicja Witajcie kobietki, strasznie wam współczuje tych upałów, po raz pierwszy współczuje a nie zazdroszcze :) U mnie tak standardowodwadziescia pare stopni a i tak mam zerową motywację do czegokolwiek. Czytajac dzis wasze wpisy az sie uśmiechnęłam bo ja od wczoraj wieczór też strasznie nerwowa, byle co mnie z równowagi wyprowadza a na dodatek mój wspaniały mąż mi oświadczył że musi jutro zostawic samochód u mechanika i jak mu się nie uda skończyc wczesniej pracy to odbierze dopiero w sobote. No ale przeciez to nie problem bo położna powiedziała że napewno nie w tym tygodniu a termin za trzy tygodnie. Wrrrr!!! Normalnie mam ochotę na złosc mu urodzic tu i teraz! Moze z tej złosci zrobie jakis pozytek i ogarne dom bo trochę mi się nazbierało :/ Miłego dnia dziewczynki! ;)

Dzień dobry mamuśki :) Ja się dopiero ogarnęłam po nocy. Dopóki pracowałam wstawałam o 5.30 wiec uwielbiam teraz te błogo leniwe poranki gdy nie muszę się nigdzie śpieszyc. Mój M też zaczyna prace około 10 wiec możemy spokojnie poleżec rano, wypic kawe w łóżku i razem zjesc śniadanie. Takie banalne a tak cieszy :) Justynka ja też nie mam żandych problemów ze spaniem, w nocy budze się nieraz kilka razy na siku ale to dosłownie poomacku i zaraz zasypiam a jeszcze w ciągu dnia zdarzy mi się zdrzemnac z godzinke. Mój organizm chyba tego potrzebuje wiec korzystam póki mogę. Sliv, z tym bólem palcówto chyba powszechna dolegliwosc bo mnie też dokucza, mimo że nie puchną jakos specjalnie bo wciaz noszę pierscionki i obrączke, ta samo rano bolą mnie stopy jak wstaje i są takie dziwne przez chwile :/ Ania125, dobry look to podstawa dobrego samopoczucia u kobiety, ja sobie dzis myśle zrobic popołudniu domowe spa, choc niektóre zabiegi kosztują sporo wysiłku w obecnym stanie :) a kolorek musi poczekac do piatku na moja fryzjerke lolka 2015, cieszę się że lekarz Cię uspokoił i pocieszył, najważniejsze że maleńka ma sie dobrze i może już bezpiecznie przyjsc na świat.

Iwcia, ja najpierw spakowałam starą dużą podkoszulkę ale potem przemyślałam temat bo wraz z rosnącym brzuchem zaczęła ona byc zbyt krótka a po drugie chciałąbym po porodzie dostac mała na piers i od razu spróbowac nakarmic wiec potrzeba mi czegos rozpinanego bo nie chce tez byc taka całkiem goła, kupiłam więc najtańsza koszule rozpinana, tak że sięga mi nawet teraz do pół uda i moge odsłonic tylko piersi. Dla mnie najważniejsze abym czuła się komfortowo, nawet jeśli ma to byc tylko na raz.

Mamdzia bywa i tak, czyli się uzupełniacie ;) Cieszę się że właściwie załatwiłąs sprawe choc pewnie odetchniesz jak ustalą termin. No chyba że maleńka jeszcze wywinie numer i się przekręci i się okaze wszystkie te nerwy były zbędne:) Też mnie zastanawia za co ten lekarz chciał pieniadze? Za to że będzie to on osobiscie? :/ Mmadzia, gratuluje spakowanej torby, czyli teraz tylko czekac :) Ja też mam torbe na poród a drugą M przyniesie po, wydaje mi się ze tak właśnie poręczniej i mojemu bedzie łatwiej coś znalesc i podac w tej torbie na poród. Odnosnie jeszcze tego filmiku, ni wydaje wam sie że ten tatus to strasznie spokojnie do tego podszedł, jakos sobie nie wyobrazam zeby mój M tak spokojnie prowadził , chociaz jak mu wczoraj pokazałam ten filmik to stwierdził tylko ze spokojem że od dzis zabezpieczy odpowiednio siedzenie pasazera na wszelki wypadek :/ hahaha padłam.

Hej dziewczynki, cięzko nadązyc za wszyystkim postami ale to bardzo fajne ze nasze forum jest tak popularne :) Witam nową mamusie oraz te które wóciły po dłuższej nieobecnosci :) Mamdzia ale Cię ten lekarz załatwił, nie poddawaj się jednak, muszą znalesc jakies miejsce. Wyślij moze męza żeby osobiscie spróbował pogadac z kim trzeba, po co Ty masz się denerwowac a mężczyźni zazwyczaj są bardziej przekonujacy. ;) kdrt ale duża ta Twoja dziewczynka, gratulacje :) Justynka, mnie też się zdaża ze zupełnie bez powodu chce mi się płakac albo przez jakąś byle pierdołe, mój M już nie pyta o co chodzi tylko mnie przytula wtedy i próbuje rozśmieszyc na różne sposoby albo pod nosem mruczy "ech te hormony" :) Tosio, wczoraj znalazłam taki artykuł : http://babyonline.pl/porod-co-mozesz-zrobic-by-dziecko-ulozylo-sie-prawidlowo,przygotowania-do-porodu-artykul,3872,r1p1.html Spróbuje się do tego zastosowac choc zakończenie mojego romansu z kanapą nie bardzo mi się podoba :/ tylko leżac na niej nie dokucza mi ból pleców. Co do tego filmiku to właśnie on mnie kiedys przeraził że miałam schize ze nie zdązymy do szpitala bo mamy daleko a mój wiecznie w pracy wiec zanim wróci i zanim tam dotrzemy to minimum 1,5h ale jak tak sobe to przemyślałam to pocieszma sie myślą że mój pierwszy poród i większosc porodów moich koleżanek rozpoczeła się w nocy wiec będę miała M przy sobie :) a jak było u was mamuśki już doświadczone? o jakiej porze dnia u was się zaczęły wczesniejsze porody?

Patrycja, to u mnie odwrotnie, mnie jest wygodnie w zasadzie tylko na łyzeczke, lub co w ten desen, w innych pozycjach mi jakos brzuch przeszkadza się skupic :/ tez juz tęsknie za normalnym seksem bo też lubie urozmaicenia :) Daniela, głowa do góry, taki dzień, czasami każdy musi sobie popłakac, to rozładowuje emocje. Już naprawdę niewiele nam zostało, zleci jak nic ;) Ewulka8, tym czopem to nie ma sieco stresowac, niby jego odejscie ma zwiastowac poród w ciągui kilku dni ale jak widac na przykładzie jednej tu koleżanki wcale nie musi :/

Dzięki za rady Pati hahaha mój M jest tym zachwycony. Schody mam w domu i do domu wiec siłą rzeczy muszę pokonywac je kilkanascie razy dziennie, nie mogę się jakos natomiast zmusic do spacerów, wszystko mnie boli po kilkunastu metrach :/ Mam nadzieje że jakos przekonamy te nasze dzieciaczki zeby jednak przyjęły właściwe pozycje i nie przeciągały pobytu w naszych brzuchach.

Dzięki za odpowiedzi dziewczynki, cieszę się że nie tylko ja sie tak "znęcam" nad moim M zakazami :) u nas to już ostatnie trzy tygodnie wiec bedzie musiał się poswiecic bo faktem jest ze do szpitala można i taksówką ale trochę nie halo żeby od tatusia czuc było alkohol :/ Tak jak któras napisała od nas ciaza wymaga znacznie wiecej wyrzeczen wiec za następna prosbę o tylko jedno piwko dostanie patelnią ;) A tak z innej beczki wóciłam właśnie od położnej i co usłyszałam? Ze wg niej to nie mam się co spodziewac porodu w tym tygodniu, mała główke ma i owszem nisko ale już nie w kanale, jej zdaniem stało się to na skutek zmiany trybu życia na leżacy najprawdopodobniej :/ szczególnie niekorzystne jest podobno lezenie na kanapie :) Zaleciła mi próbowac przyjmowac jak najczęściej pozycję dogodna do wpasowania główki spowrotem i odwrócenia się małej plecami do mojego brzucha bo póki co to lezy sobie bokiem. Mówiła też o tym że gdy dzidzius jest odwrócony pleckami do kręgosłupa mamy to bardzo wydłuża poród i sprawia ze jest bardziej bolesny. Ide wiec szukac wiecej informacji na ten temat :)

Rybcia, królestwo przepiękne, ja tak co chwile zerkam na łożeczko dla mojej i tym bardziej nie mogę się doczekac. Te baldachimy mają swój urok :) kasiaaa2307 to naprawde masz powód do dumy, mój co prawda tylko na wolnym ale i tak mnie to wkurza teraz. Wiem że jak powiem że ma nie pic to nie bedzie ale wolałabym zeby tak z własnej woli to robiła nie zadawał głupie pytania :/

Olga, się nie martw, tak jak pisałam lekarze chyba nie sa do tego przekonani i tak jak mówi Mari najważniejsza jest dieta ale jeśli chcesz to przeciez zawsze mozesz zaczac brac teraz i przez okres karmienia :)

rybcia, ja biore witaminy z kwasem dha ale mój lekarz jest co do tego sceptyczny i powiada że najważniejsza jest zdrowa dieta a co raz to nowe hitowe zestawe witamin to wymysły koncernów farmaceutycznych :) Niestety moja dieta pozostawia wiele do zyczenia wiec postanowiłam jednak brac.

08- Alicja Hej dziewczynki :) widzę że nie tylko ja już zniecierpliwiona ostatnimi tygodniami. Patrycja, mnie w 32 tygodniu doktorek powiedział że jak jeszcze trzy tygodnie wytrzymam to bedzie sukces, wiec nawet trochę mniejszych ciuszków kupilismy ze strachu i co? 37 tc skończony i echo wiec rozumie co czujesz :) Mnie od soboty brzuszek się ciągle napina, od czasu do czasu pobolewa jak na okres ale nic poza tym. Wczoraj wieczorem za to dopadły mnie straszne mdłosci do tego ale to raczej z przejedzenia bo byliśmy na pysznej i bardzo kalorycznej kolacji a mała robiła mi w brzuchu prawdziwą rewolucje. W pewnym momencie to się normalnie bałam ze się przekręci takie wybrzuszenie z lewej strony miałam:/ Poza tym mój M mnie zaczyna wkurzac pytaniem: Będziesz rodzic czy mogę sobie wypic piwko? wrrrr!!!! A skad ja mam to kurde wiedziec? Dałyscie juz szlaban na alko swoim mężczyznom dziewczyny?

08 - Alicja Hej mamuski :) witam sie niedzielnie i ja meldując że na moją córe to żadne sposoby nie działaja póki co hehehe. Dom wysprzątany, mąż wykorzystany az mu usmiech z twarzy nie schodzi :) ech Ci faceci, dobrze się teraz z nami będą mieli :) Mój dziś stwierdził ze tak się przyzwyczaił do mojego brzuszka że bedzie mu go brakowało :/ :) Chiyo, masz racje korzystaj, my też dzis się wybieramy zjesc na miescie, placki po węgiersku za mną chodzą. Póżniej też nie zamierzmy się zamykac w domu ale to juz nie bedzie to samo bo mała bedzie z nami wiec jedno z nas bedzie się nią zajmowac a drugie jesc :) Mmadzia, super że się zrelaksowałas z koleżankami, zawsze to dobrze robi wyjscie z domu bez dzieci. Mam nadzieję, że masz rację i Twoja córa przyjeła prawidłową pozycję i nie będzie Cię już stresowac ;) RudaMaruda, współczuje sąsiadki, to musi byc naprawde uciążliwe, zwłaszcza w okresie letnim. Swój domek to najlepsze rozwiązanie, tez mi się marzy, zwłaszcza własny ogródek co przy dzieciach jest nie do przecenienia. Ja też sie już od tego forum uzalezniłam i co dziennie rano sprawdzam jeszcze w łóżku :) Miłej niedzieli wam życzę Kochane!

Mmadzia, dobrze że sie odezwałas :) Julita, dobrze pamietasz, mieszkam w Dublinie, te okna mniepowaliły jak sie tu przeprowadziłam aleto nie jedyny absurd w tym kraju. Tez próbowałam różnymi sposobami je myc a mój M się śmiał że to jest znak rozpoznawczy Polek bo tylko one się tym przejmują :) Teraz juz się zasymilowałam i mam to gdzies, okna z zewnątrz są myte dwa razy w roku przez specjalna firmę i musi im wystarczyc. :/ Co do diety mamy karmiącej to rzeczywiscie tylko w Polsce chyba jest ona tak rygorystyczna, tutaj wogóle się tym nie przejmują i dzieci żyją a ja osobiscie myśle że trzeba zachowac rozsadek, dieta lekkostrawna i tak mi się przyda aby zgubic te nabyte kg ale nie zamierzam się jakos specjalnie katowac tylko obserwowac niunie. Patrycja a dlaczego pomidorówka nie? :/

Julitka, dzięki za ostrzeżenie i za troskę, staram się to wszystko z głową robic żeby też z drugiej strony nie przesadzic, zresztą moje tempo robienia czegokolwiek ostatnio to ślimacze poprostu,no i robię sobie przerwy co jakis czas :) rewolucja, to może sprostuje troche choc miło czytac takie komplementy :), po pierwsze to u mnie jest jakies 20 stopni, gdybym miała wasze upały to bym pewnie palcem nie kiwnęła, po drugie w tym dziwnym wyspiarskim kraju okna otwieraja się na zewnątrz wiec mogę je myc tylko od środka za wyjątkiem balkonowych a po trzecie ja ogólnie nie umie w jednym miejscu usiedziec wiec ostatnie tygodnie gdy kazali mi lezec były katorga i jak teraz mogę już w miare normalnie funkcjonowac to znowu czuje że żyje i humor jakis lepszy choc nie powiem że jest lekko :) A seksu to też jestesmy strasznie spragnieni po tak długiej abstynencji a wiadomo że nastepna przed nami wiec chce się korzystac :) Ciekawe tylko czy jakies efekty tego wszystkiego beda bo póki co to niunia sobie wesoło fika w brzuszku ale żadnych symptomów zeby się wybierała na świat nie ma :/

Hej dziewczynki, mnie taki parszywy humor z poczucia bezsilnosci co jakis czas łapie, tyle chciałabym zrobic a jedyna pozycja w której czuje się komfortowo i nic mnie boli to horyzontalna na kanapie :) do tego ten stres czy wszystko bedzie dobrze, czy M bedzie akurat pod ręką, szczerze chciałabym juz byc po wiec działam w tym kierunku, wczoraj pmyłam okna i posprzątałam chate, dzis od rana na zakupach, pranie i trzeba jakis obiadek ogarnąc, M mnie bardzo chce wyręczac ale kazałam mu odpoczywac bo ostatnio strasznie duzo pracował a ja go potrzebuje jeszcze wykorzystac seksualnie namaksa przez te trzy wolne dni wiec niech chłopak zbiera siły :) popijam do tego napar z lisci malin i czekam na efekty, choc na razie bez rezultatu :/ Miłej soboty wam zyczę Mamuśki ;) Mmadzia, no właśnie, co z Tobą? Gdzie się zapodziałaś?

Podłączam siępod pytanie o grupe na fb lepiej późno niz wcale ;)