
Inez80
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Inez80
-
Moje dziecko biedne w końcu padło zmęczone po tym ataku. Mmadzia ja tez odrazu rachunek sumienia czy to nie moja dieta ale specjalnie nawet wczoraj nie jadłam schabowego z kapusta co sobie chłopaki zazyczyli :/ Po tym co dzis przezyłam to chyba się na chleb z masłem przerzuce. Anosmia, super że sie odezwałas, tez myślałam o Was. Bardzo sie ciesze ze już w domku jestescie i że wszystko dobrze. Tyle pozytywnej energii wam przesyłałysmy że nie mogło byc inaczej ;) Ania, wszystkiego najlepszego, dużo zdrówka dla Ciebie i całej rodzinki i spełnienia marzen. Swietne wieści od lekarza, korzystajw takim razie, zasłużyłas ;) I zdaj relacje jak synus się sprawował na pierwszej wyjściowej kolacji :) rewolucja wiem co czujesz, ja dopiero w sobote mam wizyte u gina bo sie zebrac nie mogłam właśnie z tego powodu ze i tak na żadne czułości sił nie mam a jeśli mi córa teraz zamierza codziennie takie ataki płaczu urzadzac to M bedzie musiał poczekac az dorośnie albo zacząć wiecej pomagac w domu bo padne trupem. :/
-
Hej dziewczynki, ratujcie i powtórzcie co robic przy atakach kolki i jak pomóc dzidziusiowi. To jest niedowiary ale nasza Alunia właśnie dzisiaj, w dniu kiedy kończy 9 tygodni dostała pierwszy raz takiego atakuze od trrzech godzin płacze z krótkimi przerwami jakby ten ból przychodził falami, czy u was tez tak wygląda? Krzyk jakby zywcem kroili, jakis czas spokoju i znowu to samo, nawet cyca nie chciała od godziny 16 nastej dopiero teraz zjadła. Pierwszy raz widze coś takiego i szczerze wam współczuje jeśli waszym dzidziusiom się to często przydarza. Dziwi mnie tez to ze u ans dopiero teraz. :(
-
Co do karmienia piersia to ja jakos nie mam oporów, bardziej mi przeszkadza że wtedy widac też moje fałdki na brzuchu. Szukam ustronnego miejsca, okrywam sie troche pielucha ale nie przykrywam małej główki. Wokół jest tyle golizny że naprawde nie sadze zeby na kims to robiło wrazenie. Jak słyszę jakies negatywne opinie o kp w miejscach publicznych to od kobiet, facetom to zwyczajnie zwisa i raczej wogóle tego faktu nie odnotowują jak i wielu innych zreszta :))) Przekonajcie się dziewczyny do tego a zycie będzie duzo łatwiejsze dla was;)
-
Ania, dopiero dzis udało mi się obejrzec filmik, boski uśmiech Krzysia :) Mnie się udało pare uśmiechów uchwycic na zdjęciach ale cięzko jest akurat miec aparat pod ręką. CzarnaMamba, ja też sie źle czuje z samą sobą ale u mnie wciaz 4kg wiecej niz przed ciaza a i wtedy nie była to idealna waga. Ja się w spodnie mieszcze o dziwo ale z górami mega problem, albo za małe przez cycki albo się nie nadają do karmienia, o sukienkach nie wspomne bo w żadnej z moich się nie da karmic. Apetyt mam taki ze o diecie to mowy nie ma a najgorsze ze jak i przez całą ciąże tak i teraz straszną mam chcice na słodkie. :/ Codziennie spacerujemy duzo ale jakos to nic nie daje. Co do nocek to u nas różnie, zazwyczaj mała śpi od 22 do 5 ale czasami jeszcze sie obudzi koło 1 na jedzenie. Jedyna radą jaką mogę Ci dac to póżniej kąpac i zanim pojdziesz spac karmic z jednej piersi, przewinąc i spróbowac dac jeszcze drugą piers, u mnie jak się uda to właśnie wtedy mała śpi długo i się nie budzi. Pozatym moja córka jest chyba wyjatkiem bo wszedzie pisza ze niemowlaki lepiej spia w chłodnym pomieszczeniu a moja Alunia uwielbia ciepło. Kąpiemy ją w wodzie o temperaturze około 40 stopni bo w chłodniejszej sie krzywi i grzejemy w łożeczku takim elektrycznym kocykiem zanim ją położymy bo wtedy też dłużej spi i spokojniej. Ale to ma po mamsi bo ja uwielbiam ciepełko :) i też sie kąpie we wrzatku prawie :)
-
-
Mamdzia, nie przejmuj się tak kochana, jedne dzieci się uśmiechają wiecej inne mniej. Moja ma 8 tygodni i trzy dni, uśmiecha się świadomie dopiero od tygodnia, głównie z rana i tylko sporadycznie na widok kogos konkretnego, raczej jak się do niej coś zagaduje śmiesznie i to też z rzadka, tylko raz się zaśmiała. Mmadzia, moja starsza, na brzuchu lezec nieznosi, po kąpieli jeszcze daje rade dłużej wytrzymac bez wrzasku, głowe próbuje podnosic ale tylko sporadycznie jej się udaje, czesciej próbuje trzymac sama główke jak jest w pionie, leń i tyle :/ Za to dziś pierwszy raz świadomie chwyciła, najpierw mojego M za koszulke a potem mnie za włosy. Mam nadzieje że nie zamierza mi ich powyrywac :) A tak ogólnie to też ma jak to ujęła Ewelad "zniesmaczoną minę" ale z fochem patrzy gdzies w bok :/ Musimy cierpliwie czekac na wyrazy miłości dziewczynki. ;)
-
Hej dziewczynki, dzięki za odpowiedz w kwestii zacisnietych piąstek. Moja właśnie też podczas jedzenia zaciska na poczatku i podczas kąpieli. U nas kolejny skok rozwojowy, mała przez dwa dni była na maksa marudna i w nocy budziła się częsciej, zato dzis jak zasneła o 14 nastej na spacerze to zjadła o 17 nastej i wstała przed 19 nasta w doskonałym humorze. Mam nadzieje ze przeszło, za to dzis pierwszy raz się zasmiała, do tej usmiechała sie do nas ale krótko i głównie z rana, dzis dzieli uśmiechami na prawo i lewo :) Cudownie obserwowac jak się rozwija. U nas stękanie też było ale w siódmym tygodniu kwestia kupek zaczęła się normowac i jest coraz lepiej i coraz łatwiej jej je robic wiec cierpliwosci, wszystko minie. ;)
-
Dziewczyny ale się ubawiłam czytając te wasze interpretacje minek maluchów :) a już szczególnie Twój pomysł Daniela że mała patrzyła z rozczarowaniem :))) Na pocieszenie powiem wam że moja też zazwyczaj ma pomarszczoną minę i często odwraca od nas głowe i patrzy gdzies w dal jakby miała focha na nas :) U nas kolejny skok chyba bo mała wczoraj popłakiwała bez powodu cały dzien, w nocy budziła się czesciej a od rana spi po 10 minut i zaczyna kwekac, no chyba ze na rękach, wtedy spi jak zabita :/ Niestety nie mam czasu jej tak rozpieszczac bo dom wyglada jak po tornado, ogarniam od rana ale w tym tempie to do swiat nie zdaze :/ Chciałam dzis też pochowac ubranka w które juz się nie miesci i posegregowac kolejna torbe która dostałam od kolezanki ale cienko to widze z Alą na rękach. Moja córa wciąż ma odruch moro jak śpi. A czy wasze dzieciaczki też często zaciskają piąstki? I czy chwytają już jakies rzeczy, zabawki?
-
Hej dziewczynki :) Chciałabym tu częściej bywac niestety czasu jak na lekarstwo, mój przestarzały telefon wyrzuca mnie z forum a do laptopa usiąsc to ciezko bo wiecznie cos do zrobienia. U nas własciwie wszystko w jak najlepszym porządku, odpukac :) Kupy się unormowały, Ala ma swój rytm dnia, mniej wiecej wiec póki co cieszymy sie sobą. Po doswiadczeniu z synem wiem ze te piekne pierwsze chwile tak szybko mijają że staram się nimi rozkoszowac jak najbardziej i starac zapamiętac :) mmadzia, trzymam kciuki za bioderka, napewno wszystko bedzie ok. Niezły tłum masz w domu a chętni chociaz do pomocy? Sliv, mała jest prześliczna a w tym ubranku wyglada poprostu bosko :) Ja dostałam wczoraj całą torbę ubranek, chyba będę moja przebirac dwa razy do dnia coby wszystko choc raz założyła :/ Ania125, my śpimy bez lampki ale mamy tak blisko latarnie prze domem ze daje sporo światła w sypialni jeśli nie zasłonimy żaluzji, wiec zasłaniam tylko do połowy co by mnie nie raziła w łożku ale wciaz dawała rozpraszała ciemnosc i tym sposobem nawet przewijam bez zapalania światła bo przewijak mam pod oknem :)
-
Mmadzia, nam właśnie nic nie dali na ta zółtaczke choc wciaz nie mineła do końca, jednak poziom bilirubiny jest w normie jak na karmienie tylka piersi i tyle sie dowiedziałam. U mnie z krwawieniem było podobnie, przerwa a potem znowu taka zywa krwia. Teraz juz od tygodnia nic a dzis przy siku widziałam na papierze znowu śluz pozbarwiony krwia :/ Nie mam czasu zeby sie wybrac do gian w tym tygodniu, moze w nastepnym sie uda bo juz sama niewiem o co chodzi :/
-
rewolucja, to Ci córka wynagrodziła nieprzespana nocke ;) Mam nadzieje ze z katarkiem juz lepiej? mmadzia, na moja niunie napewno pogoda wpływa, wczoraj deszczowo i spała prawie cały dzien a dzis ładnie i spac nie zamierza ale poki co grzecznie zajmuje sie sobą :) Współczuje badania moczu bo mojej w poniedziałek pobierali próbke i nie było łatwo a dzis dostałam powiadomienie ze w listopadzie mamy powtórzyc i już mi słabo na samą mysl :/ A co to masz za tabletki podawac małej? I jak idzie? U nas juz wszyscy zdrowi a mała jakos przetrwała bez uszczerbku kontakt z trzema przeziebionymi osobami a nawet czterema bo jeszcze sasiadka smarkajaca się przyplątała. Póki co, odpukac moja Niuniama juz swój rytm dnia a wieczorem kładziemy ja do łóżeczka o 22 i albo juz spi albo lezy sama az nie zasnie bez zadnych protestów, budzi sie o5 na jedzenie i spi dalej do 8-9. Narzekac nie moge ale dom i tak ledwo ogarniam przy dwóch mezczyznach i niemowlaku a do tego kotka nam uciekła jak jechalismy rodzic i wczoraj urodziła martwego kociaka, masakra. Z pozytywów jeszcze to starszy brat zakochał sie w siostrze nawet bardziej niz myślałam wiec mam troche pomocy jak jest w domu ale to moje mieszkanie stało się dla nas zdecydowanie za małe.Niewiarygodne ile taki mały człowieczek ma rzeczy. :/
-
Sliv, u nas pomógl linomag a odkad kapie Ale w oleju kokosowym skóra bez zadnych problemów a tez miała malutka przesuszona w pachwinach rewolucja, współczuje kataru u takiego maleństwa, u mnie szpital, najpierw mój M teraz ja i młody ale na razie Alunia jakos dzielnie się trzyma. Jesli masz jakies sprawdzone sposoby jak pomóc dzidizusiowi to opisz bo moga sie przydac. Ania125, myśle że to własnie ten skok rozwojowy, u nas tak było w 6 tygodniu, nic tylko przytulac, przeszło wiec mam nadzieje ze u Ciebie tez wróci do normy ;) przynajmniejdo nastepnego skoku :) MagdaRuda, To nie jest standardowe badanie, pediatra nas wysłał bo na kontrolnej wizycie mu sie wciaz brzoskwiniowy kolor skóry Ali nie podobał. Pobieranie krwi to nigdy nic przyjemnego, zwłaszcza u takich maluchów ale wczoraj pani doktor naprawde starała się byc bardzo delikatna i podczas wkłuwania sie kazali mi podawac małej glukoze ze strzykawki, podobno cukier jest naturalnym srodkiem przeciwbólowym. Nawet niezle to zniosła i nie ma śladu poza kropeczka po ukłuciu a jak wczesniej jej pobierali w dniu wypisu to miała biedna siniaka na całą raczke bo własnie krew nie leciała i durny lekarz naciskał ja. Miałam ochotę go udusic. Pobieranie moczu tez wyczyn bo musza odkazic pipke i czekac az mała sie zdecyduje wysikac co oczywiscie nie jest łatwe bo jak człowiek nie chce to dzieciaczki Cie obsikaja jak tylko pieluszke sciagniesz a jak trzeba to nic :/ JustynKa, dzieki za trzymanie kciuków, wyniki w porzadku na szczęscie wiec nie musimy sie martwic :)
-
Hej dziewczynki, my po wizycie w szpitalu, wymeczyli mi małą pobieraniem krwi i moczu, popołudniu maja dzwonic z wynikami. Chiyo, witaj Kochana, dopytywałam sie tu własnie o Ciebie :) no nienjałatwieszy początek ale teraz napewno bedzie już z górki. Dobrze ze sie starasz rozkrecic laktacje ale ze tak powiem kolokwialnie "wrzuc na luz" to własnie czasami pomaga, nic na siłe bo czasem psychika, nerwy blokują laktacje i tak jak mówi Ania, dobrze sobie taka mantre powtarzac, nasz umysł potrafi naprawde zaskakiwac. A nadzieja na rozkrecenie laktacji zawsze jest, życze Ci powodzenia całym sercem ;) Nie obawiaj sie zostac sama z mała, ja sobie lepiej radze sama niz jak M jest w domu, on tylko zamet wprowadza :) i chyba któas dziewczyna już pisała że też tak ma :) Będzie dobrze, zobaczysz ;) Mamuska01, jesli miałas trudny poród to nic dziwnego że się boisz o maleństwo, zwłaszcza jesli to pierwszy dzidzius. Z czasemwszystko stanie się łatwiejsze, zobaczysz :) Dobrze ze dostrzegasz pozytywy ;) ja nadal mam plus 3kg a przytułam mniej bo 12 :/ Mari, czyli wciaz jestesmy skazane na nature tylko a w sumei to gorzej bo jeszcze trzeba uwazac zeby nie zaburzyc laktacji :/ Sliv, ja tez mysle ze to nadmiar spowodował ten płacz. Takie maleństwa sie wszystkiego boja, dlatego ciagle upominam mojego M zeby był bardziej spokojny i delikatny jak sie opiekuje mała ale to wbrew jego naturze bo on to ma nature huraganu :) Moja Alunia też po gościach niespokojna, zwłaszcza takich co to nic tylko by chcieli ja brac na rece i dotykac i siedza zbyt długo, krókie wizyty sa ok.
-
Apropo przeziebienia, dziewczyny poradzcie co mozna brac karmiac piersia? Zadne Gripexy chyba nie? :/
-
Ania125, te kryzysy laktatycyjne to tez chyba prawda bo ja tez niedawno miałam uczucie jakby piersi były puste i mała jadła z obu a teraz znowu jej zazwyczaj jeden cycek wystarcza. Moja tez sie czasami sama uspokaja a nawet kiedys wieczorem była mocno marudna, na rekach zle, cycek be, wyszystko na nie, w końcu ją połozyłam do łóżeczka i dziecko zasneło w 5 minut samo. Najwyrazniej miało nas dosc :))) Ewulka8, ja też chora i tez sie amrtwie o mała ale jak narazie przetrwała przeziebienie tatusia wiec mam nadzieje ze i mojemu sie nie da. Badanie bioderek nie boli aczkolwiek nie musi się dzidziusiowi podobac. Mmadzia, sie nie obwniaj, ja drugie i ten sam błąd tylko na szczescie u mnie słońce nie tak ostre. Tak mi sie wydaje że ten opalony kolorek na buzi mojej małej to nie zółtaczka tylko efekt braku kremu. Kazali mi ja wystawiac na słońce zeby sie pozbyc zółtaczki to wystawiałam ale o kremie z ochorna nie pomyslałam :/ Jutro bedziemy badac poziom bilirubiny to się okaze.
-
Sliv, nie tylko Ty tak masz, ja nawet mojego M ciagle upominam jak zbyt gwałtownie małą odkłada naprzykład a wczoraj uczyłam starszego brata jak siostre trzymac ale i tak cigle dzis zerkam jak ja bierze. To chyba natura :) Co do tesciowej to budzi we mnie podobne odczucia, niby wszystko fajnie ale jakos sie we mnie gotuje na jej dobre rady :) Miłej wizyty mimo wszystko ;) Mmadzia, u mnie ted dwa dni były jakies kryzysowe a teraz jakby znowu ten sam rytm. Kiedys mi się śmiac chciało na te wszystki skoki rozwojowe, bunty dwulatkai adhd ale najwidoczniej jednak cos w tym jest. Podpinam się pod pytanie, jaki krem do buzi? I smarujecie przed kazdym wyjsciem? Bo ja po kapieli i rano jak małej buźke myje smaruje odrobiną oleju kokosowego.
-
Hej Mamuśki kochane, mój starszy syn wrócił od dziadków wiec nie miałam kompletnie czasu na forum i właśnie nadrabiam. U nas kupki wróciły do normy i ogólnie po dwóch dniach bezustannego marudzenia moje dziecko znowu jak anioł ale w czwartek miałam już taki kryzys wieczorem ze sama miałam się ochotę rozpłakac, młody toczył wojne z babcią o pakowanie bagazu wiec oboje na zmiane do mnie wydzwaniali, jedno z płaczem drugie z krzykiem, mała nie schodziła mi z rąk a pokój syna po wakacyjnej nieobecnosci był w rozsypce bo zrobiłam sobie z niego składzik :/ Do tego oczywiscie mój M musiał zostac dłuzej w pracy, porazka na całej linii ale jakos sobie poradziłam i chyba w nagrode moja córka drugą noc w końcu śpi dłuzej bez karmienia, od 22 do 4. Jesli jej tak zostanie to chyba ja ozłoce bo w końcu zaczynam czuc się wyspana. Dzisiaj zaszalałysmy i spałysmy razem do 10 bo M pojechał bladym switem na ryby wiec całe łóżko było nasze. :) W ten sądny czwartek byłysmy z Alunią też na kontroli, po 6tyg wazy 4650 czyli 1100 wiecej, lekarka zadowolona ze wszystkich pomiarów ale nie podoba jej się wciaz lekko brzoskwiniowa buzia małej i dała mi skierowanie do szpitala na badanie poziomu bilirubiny, idziemy w poniedziałek wiec trzymajcie kciuki zeby wszystko było dobrze bo jak wczoraj mi prawie cały dzien spała to zaczęłam sie oczywiscie martwic ze moze faktycznie zółtaczka wróciła ale dzis już wiecej czuwania niz spania wiec się troche uspokoiłam. Mój M skwitował to oczywiscie że matce nigdy nie dogodzisz, dziecko nie spi to narzeka a jak spi za duzo to się martwi :))) Chciałam sie również zapisac do klubu wyrodnych matek. :) Wszyscy ciekawscy ze zgroza przyjmują że jem normalnie, piję kawe a czasem nawet dwie, nie nosze małej 24h i nie biegnę na każde kwekniecie a i jeszcze zabieram na zakupy a sklepy to podobno siedlisko zarazków :/ Moja mama powiedziała że przestanie sie do mnie odzywac jak jeszcze raz powiem o jej wnuczce małpa jak marudzi a ja nie mogę nic zrobic :) Ogólnie mam po kokardy pouczen ze wszad płynących, wiekszosc otoczenia zapomina ze jedno dziecko już wychowałam wiec mam o tym wieksze pojecie niż oni wszyscy razem wzieci majacy dzieci w wieku ledwo przedszkolnym a nie krytykuje ich sposobu wychowywania. Widziałam że poruszałyscie temat kszałtu główki, moja tez preferuje ta stroną w ktorą była zwrócona w brzuchu, zwłaszcza że ona na kazdym usg była ułożona tak samo, staram sie ją kłasc na drugim boczku ale ewidentnie jej nie wygodnie, tak samo nie przepada za lezeniem na brzuchu, góra 5 min i wrzask :/ Za to uwielbia kolana tatusia :) No i elaborat mi wyszedł :/ Pozdrawiam Was wszystkie dzielne mamuśki. Widzę że wszystkie naprawdę świetnie sobie radzimy z nowymi obowiazkami ;)
-
Mmadzia, wiedziałam że sobie poradzisz, dzielna kobieta z Ciebie. Tym przyżółknieciem to się nie ma co martwic, moja dopiero teraz zbladła a i jeszcze momentami sie opalona wydaje. Podobno jak dzieci nie sa ospałe, dobrze jedzą i przybieraja to nie ma się czym martwic bo przy karmieniu piersia moga byc lekko żółte nawet do trzech miesiecy Mari, powtórze się za Madzią hehe, u nas tez początki były piękne, wspominam z rozrzewnieniem :))) Teraz nas terroryzuje całymi dniami córka kochana, najlepiejna rękach się czuje, bujac i śpiewac jej. :) Ale mam nadzieje i życzę Ci aby tak pozostało ;) Ewcia8582, kawał chłopa z tego Twojego synusia. RudaMaruda, masz świetą racje, póżniej będzie o wiele ciężej. Mnie juz kręgosłup daje znac że malutka coraz cięższa, zwłaszcza wchodzenie z nią po schodach tysiac razy dziennie mi się daje we znaki. Fajnie że u was juz się czułości zaczęły :) U nas jakos na razie nic, mój M chyba czeka aż ja zacznę bo kiedys powiedział że on poczeka az uznam że jestem gotowa. A ja niewiem czy jestem, no... :P Może po tej wizycie się zdecyduje jak lekarz powie że można. Dziewczyny zazdroszcze wam tych dłuzszych przerw miedzy karmieniami. U mnie max trzy godziny, raz przespała 4 ale popołudniu to sprawdzałam czy zyje a tak to w nocy pobudka o 1 i o 5 jak w zegarku ale na szczęscie zjada i śpi a ja ją już w półśnie odkładam bo czasami się budze z przerazeniem gdzie ona a ona w łożeczku smacznie śpi :) Acha i zrobiła dzis rano kupke, cieszylismy się jak dzieci :))))
-
rybcia, u mnie się skończyło dopiero kilka dni temu a wczesniej bywały dni że nie było juz nic a potem na wkładce czerwona zywa krew widziałam i to podobno normalne, na kontrole ide w przyszłym tygodniu to się przekonamy czy wszystko ok :/ rewolucja hahaha u mnie była taka sama akcja kiedys, wróciłam do domu a mała w pieluszcze tylko owinieta kocykiem spi z tatusiem. Tez nie wiedział w co ubrac, nie zeby miał wszystko pięknie w komodzie poukładane :/ moje dziecko poszło spac bez kupki, miejmy nadzieje że jutro wszystko wróci do normy :(
-
Dzięki za odpowiedz rewolucja, zaraz wypróbuje a smarujesz nim małą również po czy tylko wycierasz?
-
Dziewczyny, ja znowu o kupkach, moja mała do tej pory bez problemu a wczoraj w mękach jedna wieczorem i dzis jeszcze nic choc stęka :( Powinnam się martwic? W czwartek wizyta u lekarza to skonsultujemy. I jeszcze jedno pytanie, trochę osobiste, kiedy zamierzacie wznowic współzycie? U mnie jutro mija 6 tygodni wiec w sumie połóg zakończony, czuje się dobrze ale jakos się boje tego pierwszego razu po...
-
Olga1, podpisuje się obiema rękoma ;) Życie jest cudowne z taką małą istotą obok :) Dziewczyny, kupiłam olej kokosowy, stosuje któras? Dla mnie to totalna nowosc i ze zdumieniem przyjełam ze nie jest w postaci płynnej :))) powiedzcie mi jak to stosowac? Dodawac do kąpieli i w jakiej ilości? Smarowac po kąpieli? Całe ciało czy tylko do buzi?
-
Dodam jeszcze ze moje dziecię z gazami problemu nie ma, pruka non stop tylko te kupki sprawiają problem. Czym smarujecie buzie maleństwom dziewczyny? Moja dostała jakiejs wysypki choc niczym nie smaruje, myje szaym mydłem. Mamuśka, trzymam kciuki zeby badanie wyszło ok choc zupełnie nie mam pojecia o co chodzi z ta wielkoscią ciemionczka. Obyscie jak najszybciej wrócili do domku,zdrowi i szczęśliwi. Rybcia jeśli akrmisz piersia to myślą że wyglada to zupełnie normalnie, u mnie podobnie, przerwy nie dłuższ niż 2,5h
-
Hej dziewczynki :) Jak was czytam to sie przynajmniej uspakajam ze u nas wszytsko w normie :))) Też się zmagamy z problemem kupek, jak mała robiła po kilka dziennie i bez problemu tak teraz jedna góra dwie i pare godzin stekania az mi jej zal i juz niewiem jak jej pomóc. Masujemy brzuszek, ruszamy nóżkami, daje jej też herbatke z koperku i sama pije, najpierw pomagała od razu, teraz już nie bardzo. Tez jej sie zdarza kupka zielonkawa ale też czytałam ze to normalne na piersi. Co do samego karmienia, od samego początku co 2-3h nawet w nocy nie robi sobie wiekszych przerw.Też mi się zaczęła złościc przy jedzeniu a wczoraj wieczorem to nawet przestała jesc i w krzyk nagle jakby się jej krzywda działa, nie mam pojecia czym to tłumaczyc, może bólem brzuszka? Też jej czasami z jednej piersi mało i czasami zjada z dwóch. Zaczęłam się nawet obawiac że mam za mało mleka. :/Mam nadzieje ze te problemy z kupkami niedługo sie skończa. Jak wiec widac to wszystko normalne i musimy to przetrwac ;) Tez mam dylemat co do szczepien, zwłaszcza jak czytam kolejne historie o powikłaniach :/ Ciezko podjac decyzje tak trudne gdy sie nie jest ekspertem. Czy anosmia sie odzywała czy ja moze przeoczyłam? Mam nadzieje ze jej córeczka ma się juz lepiej. I jak sobie Chyio radzisz? Tez chyba przeoczyłam Twój wpis albo jestes tak szczęsliwa ze dzidzius juz z Tobą że nie masz czasu :)
-
Hej dziewczynki, dawno nie pisałam bo jakos mi tak dzień za dniem umyka że szok. Na małą nie mogę narzekac za bardzo a jednak tyle spraw i obowiazków że ciężko mi usiasc na dłuższą chwilkę do lapka. Nie mogę uwierzyc ze wśrodę minęło 5 tygodni jak nasza kruszynka jest z nami i wciąż się nie mozemy nadziwic jakie nas szczęscie spotkało :) Karmię tylko piersią bez żadnych problemów choc od dwóch dni czasami musze jej podac obie piersi bo jedna nie wystarcza, mam nadzieje że to nie zwiastun zadnych problemów bo chciałabym karmic jak najdłużej. Zazdroszcze pozytywnie że wam dzieciaczki przesypiają po 4h bo moja to maks trzy więc w nocy mam dwie pobudki ale na szczęscie zje i śpi dalej wiec tragedii nie ma. O 22 ją karmie i albo zasypia przy cycu albo odkładam do łóżeczka i zasypia sama wczesniej lub pózniej. Mamy spory ubaw obserwujac ją na kamerce jak się wierci i robi różne słodkie minki a czasami patrzy prosto w kamere jakby na nas :) Potem jest karmienie o 1, 4 i 7 jak w zegarku niemalże. Co do kupek to u nas tez ostatnio problem, robi dwie trzy dziennie i sporo sie przed tym nameczy wiec od dwóch dni jak widzę ze się kreci podaje jej kilka łóżeczek herbatki koperkowej, niemal natychmaist pomaga a dziecko potem poprostu złote albo spi jak zabite albo leży szczęśliwe i zadowolone :) spacery u nas bezproblemowe dopóki wózek w ruchu, jak sie zatrzymujemy to czasami jest płacz. Mam pytanko dziewczyny, jak myjecie dziewczynkom pipke? Ja wacikiem i przegotowaną wodą po kąpieli staram sie dokładnie jej umyc ale jakis strach mam zeby jej krzywdy nie zrobic i jak wycieracie w ciagu dnia po kupce? Husteczkami nawilzanymi można bo nie zawsze jest pod reka woda i wacik? :/ Jakos z chłopakami łatwiej w tej kwestii :) Mmadzia, ja też Cię podziwiam że tak świetnie sobie radzi z trójką, jestes wielka :) Dziewczynki pomagają trochę przy małej? Mój syn wraca niedługo od dziadków i zobaczymy na ile bedzie skłonny do opieki nad młodsza siostrą :/ Fajnie że już wszystkie sierpniówki rozpakowane :) Serdecznie wszystkim nowym mamusiom gratuluje i życzę samych radosnych chwil z dzidziusiam. Chiyo, podziwiam że dalas rade sn z taką dużą dziewczynka, daj znac jak tam sobie radzisz w pierwszych dniach. Mari, Twoja Różyczka rzeczywiście rzutem na tasme zdazyła :) Trzymam kciuki żeby was jutro wypuscili i koniecznie daj znac jak Julek w pierwszym dniu przedszkola bez mamy sobie poradził:)