Skocz do zawartości
Forum

Inez80

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Inez80

  1. Sliv, moja też mi nie chce powiedziec o co jej dzisiaj chodzi hehehe a mogłaby, mogła, byłoby dużo łatwiej :) W każdym razie nie masz się co marwic, dzieci tak mają, widziałam u swojej dwójki i u dzieci znajomych. Rewolucja, serdeczne gratulacje, w końcu się doczekałas, czekamy na relacje i zdjęcia a póki co odpoczywajcie dziewczyny, buziaki. RudaMaruda, nie martw się, mężul się wprawi, pogadaj z nim i uświadom mu że ona nie taka krucha jak mu się wydaje i krzywdy jej nie zrobi, daj mu na ręce i tyle, niech sobie chłopak radzi a co przewijania to nie liczyłabym na poprawe bo faceci w większosci tak mają :/ Mój też przewija tylko jak musi ale mnie to nie przeszkadza, dogadałam się z nim że ja mogę to robic za to on musi mnie wyreczac w innych rzeczach hehehe, taki uczciwy układ ;) Odnosnie kąpania to niewiem czy posiadasz ale pomocne sa takie leżaczki do wnaienek, kłądziesz na to dzidizusia i masz wolne rece, dla mnie zbawienie bo ja kąpie sama poniewaz mój M wraca z pracy koło 20.30 i niechce mi sie na niego czekac. Moja mała nie lubi chyba wody bo popłakuje za to uwielbia jak ją pózniej smaruje oliwkąi dokonuje innych zabiegów pielęgnajcyjnych, miłośniczka spa mi rośnie kurde :) za to syn miał na odwrót w wodzie był przeszczęsliwy ale jak go wyciągalismy to darł sie jakby go ze skóry obdzierali az cyca nie dostał. On mnie chyba uodpornił troche na taki płacz ale wiem że przy pierwszym dziecku to serce się kraje na każdy grymas. Pamiętaj że dzieci się w ten sposób komnikują a Ty na to reagujesz wiec jestes najlepszą mama dla swojej córki ;) A przy karmieniu, jesli mogę Ci cos doradzic to daj małej chwile, nawet jak sie złosci, bo mnie mleko samo leci a mała też czasami się złosci, wypluwa, krzyczy i dopiero po chwili chwyta i je jak pan bóg przykazał. Nie mam pojecia dlaczego tak jest ale jak juz pisałam Sliv, widziałam to u swojej dwójki i u dzieci znajomych. :/
  2. RudaMaruda, Ty pytałas o niewrównomierny oddech dzidziusia, wiec u mnie obodwoje tak mieli a Alunia to jeszcze czasami jak to mówi mój M chrumka i wydaje różne inne trudne do nazwania dzwięki. :/ :) Moje koleżanki też mówią że to normalne u noworodków. :) Przestałas sie juz gapic na swoja córe?;) bo my wciaz wpatrzeni i nadziwic sie wciaz nie mozemy ze taka piekna :) :) :) Moje dziecko juz mi wiecej napisac nie da wiec wszystkim nowym mamom serdecznie gratuluje i zycze wspaniałych, szczesliwych chwil z dzidziusiami. Wszystkie jestesmy wielkie ze udało nam sieto prztrwac :) Chciałam jeszcze zapytac dziewczyny czy znikły wam te brazowe kreski z brzucha? bo u mnie ponad dwa tygodnie po porodzie i wciaz jest :/
  3. Hej dziewczynki, w końcu was pomału nadrabiam. U mnie weekend pełen gości a dziś Alunia jakas niespokojna, chyba za duzo bodźców dla maleństwa albo zjadłam cos co jej nie spasowało, choc zupełnie nie wiem co :/ To jest chyba najgorsze w karmieniu piersia że jak maluch marudny to od razu rachunek sumienia sie robi. Mmadzia przede wszystkim Tobie serdeczne gratulacje i wyrazy podziwu. Na jednym skurczu urodzic, no, no, no kobieto Ty jestes stworzona do tego ;) Pochwal się fotą niuni jak najszybciej i powiedz nam jak ma na imie. Ania125, bidulko, wspólczuje Ci szczerze, staraj sie jak najwiecej odpoczywac, pamietaj ze połog trwa 6 tygodni wiec nie ma co oczekiwac cudów po tygodniu. Dobrze ze masz wspierajacego mezula obok i tak jak mowisz dzidzius wynagradza to wszystko :) rybcia, trzymam kciuki, oby jak najszybciej było toza Toba i dzidziu przy piersi sie do Ciebie usmiechał ;) k.karolcia, serdeczne gratulacje, duzy ten Twój chlopczyk :) Super że już możesz odetchnac z ulgą i odpocząc Lusia90, Kochana, masz wszelkie prawo do narzekania, końcówka ciązy to istny koszmar, całe szczęscie że nagroda taka cuna na końcu tej trudnej drogi. Mam nadzieje że jak najszybciej Twoje szczęscie będzie już w Twoich ramionach i zapomnisz ten trudny czas. Marudz nam do woli bo kto Cię lepiej zrouzmie ;) Sliv, Ty się ciesz kobieto że Cie doły nie dopadają i nie pytaj dlaczego hahah może jestes wyjatkiem od reguły :) Ja mam różne dni ale wczoraj mi znajoma mojego M powiedziała że zupełnie nie wpisuje się zaobserwowany przez nią osttanio obraz młodej matki bo nie narzekam, jestem szczęśliwa i wyglądam kwitnąco hehe. :/ Co do karmienia to chyba wszystkie dzieci tak czasami robią ale nie umie Ci wytłumaczyc dlaczego, trzeba by ich zapytac :)
  4. no niewierze, ze wcieło mi tak długiego poprzedniego posta wrrrr, nie mam juz siły powtórzyc, wiec dopisze jutro. Trzymam kciuki za wszystkie rodzace, badzcie dzielne dziewczyny, juz niedługo bedziecie tulic maleństwa :)
  5. k.karolcia, za Ciebie równiez trzymam kciuki i mam nadzieje ze już niedługo będziesz szczesliwa wpatrywac się w swoje maleństwo ;) Dziewczyny, nie pamietam która pisała ze po wit D dzieci moga miec problemy z brzuszkiem. Moja Ala była jakas niespokojna od czwartkowej nocy, wczoraj zapomniałam dac jej ten preperat i znowu jest jak do rany przyłoz, nawet jak nie śpi to sobie lezy zadowolona i rozglada sie wokół siebie. Niewiem czy to przypadek, sprawdzę jutro, podam wit i bede obserwowac ale nie mam pojecia co zrobic jeśli rzeczywiscie to przez ten preparat bo przeciez ta wit jest jednak niezbedna :/
  6. k.karolcia dzięki za linka kasiaaa2307, dzięki za odpowiedz i za rekomendacje butelki, w takim razie się w taka zaopatrze, nie chciałąbym zaburzyc laktacji a jednoczesnie byc moze bedzie koneicznosc nakarmienia Niuni pod moją nieobecnosc. Będe sie starała tego uniknac ale trzeba sie przygotowac.
  7. k.karolcia, w sumie jeszcze nie szukałam, licze na wiedze naszych koleżanek :) na weekendzie pobuszeje sobie na spokojnie w sieci bo mąż bedzie w domu i przejmie troche opieke nad nasz Niunia :)
  8. Ania125, to znaczy że np za dwie godziny można podac dziecku przechowywane w temp pokojowej bez podgrzania? Potwierdzam czy dobrze zrozumiałam bo nigdy tego nie robiłam i obawiam się wogóle niunia bedzie chciała z butelki :/
  9. Przystojniak z Olusia a kacik dla niego cudowny, napewno jest bardzo szczesliwy w takim łózeczku :) Dziewczyny,pytam raz jeszcze bo pewnie zaginelo w natłoku wazniejszych kwestii. Co dalej jak juz sie to mleko odciagnie? jak je przechowywac i jak podawac? :/ ja kompletnie zielona w tej kwestii.
  10. Ewulka, sorki że pomyliłam, tyle tu dziewczynek a przeciez u Ciebie synek :) co do żółtaczki to każde dziecko przechodzi bardziej lub mniej intensywnie. Mnie wypisali w piatek a w niedziele musiałysmy wrócic na dwie doby do szpitala bo mojej małej się pogorszyło i położyli ja pod lampy ale teraz jest juz tylko lepiej. Obserwuj dzidziusia czy jest bardziej żółty i czy nie śpi ciągle, tzn czy ma okresy czuwania tez, moja mała spała nonstop przed tą fototerapią. MOżesz mu pomóc duzo go karmiac, im wiecej je i wydala tym lepiej i na słoneczko wystawiac w smaej pieluszce, oczywiscie tak aby go nie poparzyc bo teraz słońce bardoz ostre.
  11. Ewulka8, pamietaj, że ten nastrój to nie Twoja wina, to hormony. Ja też ostatnio dwa dni z rzedu chodziłam i płakałam bez powodu i naprawde nie umiałam tego powstrzymac ale cały dzień na słoncu i i kawa z koleżanką jakos poprawiły mi nastrój, mój M też pomógł pięknym bukietem kwiatów :) Spróbuj zrobic coś dla siebie, sprawic sobie przyjemnosc, Ty najlepiej wiesz jak i próbuj myślec tylko o pozytywach i o tym ze nie pozwolisz jakims durnym hormon zepsuc radości z narodzin córeczki i tych pięknych pierwszych dni razem. Jeśli nie czujesz się na siłach walczyc o laktacje to odpusc, nie bedziesz przez to gorszą matką, Twoje dziecko będzie szczęsliwe gdy Ty bedziesz szczęśliwa. To co przezywasz jest naprawdę zupełnie normalne, każda moja koleżanka przez to przechodziła choc część przyznała się do tego dopiero po czasie. Trzymaj się cieplutko i dbaj o siebie. Buziaki ;)
  12. Madzik, gratulacje! Maja ma niemal takie same wymiary jak moja Ala, tylko 20g cięższa :) Szybkiego powrotu do sił Ci zycze i sukcesów w karmieniu. :)
  13. Mam jeszcze dla Was dziewczynki ciekawy artykuł :) http://www.wysokieobcasy.pl/wysokie-obcasy/1,96856,16013644,Urodzilas__odpocznij.html
  14. a i jeszcze jedno, co do dzownienia do szpitala, u nas tez tak to działa, chca żeby dzownic i oni powiedza kiedy jechac a ja Ci powiem że jak Cię coś niepokoi bardzo a do szpitala kawałek to się nie baw w dzownienie tylko poprostu tam jedz bo przez telefon to oni Ci powiedza ze masz przyjechac jak skurcze beda co 3 min jak ja bym ich słuchała to bym w samochodzie urodziła hehehe a jak juz tam zajedziesz to po pierwsze musza Cie zbadac a po drugie jak sie uprzesz ze chcesz zostac to musza przyjac. Ja sie czułam bezpieczniej w szpitalu mimo że prze 12 sie własciwie nudzilismy :/
  15. wyrwanazkontekstu, niewiem jak jest w UK ale ja mieszkam w Dublinie i tutaj rodziłam i o ile opieka w czasie ciazy to są kpiny i chodziłam tez do polskiego gina prywatnie bo panstwowo to tu niewiele mozna sie dowiedziec to sam poród i opieka w szpitalu super i o niebo lepiej niż mój pierwszy poród w Polsce. Myśle że musisz im zaufac co do ułożenia małej, beda to sprawdzac jeszcze w szpitalu jak się zgłosisz i jesli bedziesz nalegac to zrobia usg, w Angli też chyba nie ma problemu ze znieczuleniem? Co do położnych jeszcze myśle że możesz im zaufac bo tutaj one sa bardzo dobrze wyszkolone i właściwie odwalaja całą robote za lekarzy, taki system, trochę inaczej niż w Polsce ale niekoniecznie gorzej :) Koniecznie zdaj nam relacje jak już bedziesz po bo jestem bardzo ciekawa.
  16. A ja mam takie pytanie, bo ja zupełnie nie doswiadczona w laktatorach i butelkach. Chyba bede musiała zostawiac mała z moim M na jakies trzy godziny dziennie kilka razy w tygodniu i myśle zostawic mu odciagniete mleko ale zupełnie nie wiem jak takie mleko się przechowuje i jak się je podaje, tzn jaką ma miec temperature i ile musi go byc zeby dzidzius się najadł? :/ Wogóle boję się że Ali się ten pomysł nie spodoba...
  17. ewelad, powodzenia Kochana, trzymam kciuki zeby było szybko i w miare bezbolesnie ;) Ściskam. wyrwanazkontekstu, facet ma racje, seks napewno znacznie przyjemniejszy niz masaz przez położną, życze aby okazał sie owocny i abys już wkrótce miała dzidziusia po tej stronie brzucha :) Ta krew to moze byc po stosunku a moze byc tak że cos sie zaczyna, obserwuj. ;) marta1986 dobrze ze sa skurcze, spóbuje je wzmocnic, schody, herbata z lisci malin, kawa fusiasta, masaz sutków, czy co tam jeszcze dziewczyny polecały, może sie rozkreci i bedziesz miec z głowy ze tak kolokwialnie to ujme ;) Powodzenia!
  18. kasia2307, super ze juz w domku jestescie i gratulacje za rozkrecenie laktacji, grunt to się nie poddawac i ufac swojej intuicji. Co do zółtaczki to jedyne co mozesz zrobic to jak najwiecej karmic im wiecej dziecko je tym wiecej wydala i oczyszcza organizm oraz wystawiac na słoneczko, oczywiscie tak żeby nie poparzyc dziudziusia ale fototerapia która stosują w szpitalu to własnie takie sztuczne słońce, najlepiej zeby dzidzius był w samej pieluszce.
  19. Mmadzia, co tak zmailkłas? Dzisiaj Twój dzień, czyzby córa była punktualna? :)
  20. RudaMaruda, przykro mi ale nie przestaniesz hahaha ja wciaz sie gapie na moją i niedowierzam :) Piękna ta Twoja córa i takie duze oczęta ma, bedzie serca łamac kiedys ;) Sliv, wierzę że nie mozesz się już doczekac bo odpadniecie pepka ułatwia pielgnacje ale chyba musisz się uzbroic w cierpliwosc, napewno na dniach to będzie.
  21. RudaMaruda, super wiesci, bardzo się cieszę że tak sprawnie i nietraumatycznie dałas rade :) Jestes wielka :) Ale sobie Tosia wybrała noc na narodziny, bardzo romantycznie. :) Tatus wpatrzony zakochanym wzrokiem w swoja córke to bezcenne, ja chyba jeszcze bardziej kocham mojego M za ten widok. Nawet się nie spodziewałam ze tak bedzie. A co do podobienstwa do noworodków do ojców to koleżanka sprzedała mi wczoraj teorie ze tak to natura obmyśliła zeby tatusiowie mieli pewnosc ze to ich pociechy :) Moja to normalnie kopia Tatusia az mnie to denerwuje że wszyscy ciagle to mówia :/ no i miałam nadzieje ze choc jedno dziecko bedzie do mnie podobnie. Niestety. :/ Trzymam kciuki za walke o laktacje, dziewczyny sa najlepszym przykłdem że można.
  22. Karoszka, pewnie już za późno te rady bo mam nadzieje że już tulisz dzidziusia ale na przyśpieszenie akcji można próbowac różnych rzeczy, chodzic, najlepiej po schodach, masaż sutków, kawa lub ta sławetna herbata z lisci malin włąśnie wpływa na wzmocnienie skurczy, skakanie na piłce, ogólnie wszelka aktywnosc gdzie grawitacja pomaga dzidizusiowi naciskac na szyjke. Powodzenia i czekamy na relacje i fotke maleństwa ;) RudaMaruda, mój też spał a ja chodizłąm po tych szpitalnych korytarzach jak nawiedzona ciemna noca hahaha schodów to do tej pory unikam tyle sie po nich nałaziłam, za to znam szpital jak własną kieszeń :) Mam nadzieje że się wkrótce odezwiesz z relacją z dalszej częsci i zdjęciem Niuni. :)
  23. Ania125, świetne wiadomosci, wiem że jestes najszczęśliwasza na świecie że już mozesz wracac do domku a tma napewno laktacja się ustabilizuje i wszystko będzie łatwiejsze. Szacunek dla Ciebie za to że się nie poddałas i mozesz byc inspiracją dla innych ze jak się bardzo chce to można. Gratuluje raz jeszcze wspaniałego synka i siły. Lusia, ja używam Pampersów jedynek a mała ma juz dwa tygodnie i myśle że jeszcze z tydzien napewno pryz nich zostane, schodzi mi tak około 8-10 na dobe ale z tego co pamietam przy synku to potem już znacznie mniej. Sliv, na razie to nic na to nie poradzisz, dzieci zaczynaja rozróżniac dzien od nocy dopiero najwczesniej około miesieca, można próbowac wprowadzac im już rytm dnia ale szybko to tego nie załapią niestety. Moja póki co najlepiej spi popołudniam, w nocy różnie ale leży sama w łóżecku, wierci sie i chrumka jak to mówi mój M a w końcu sama zasypia wiec generalnie nie jest źle, karmie ją dwa razy a po drugim około 5 już zostaje w nasyzm łóżku i śpimy wszyscy do 8-9. Pepowina odpadła jej w 5 dobie ale ja jej do tego czasu nie kąpałam i niczym tego nie moczyłam ani nie psikałam bo goiło się pięknie. AnnG, równiez gratulacje za determinacje w karmieniu,co do gazów i bólow brzuszka niewiem czy slyszałyscie ale naukowcy uwarzaja ze nie musi to miec wcale zwiazku z dieta matki, ze tak noworodki odreagowuja nadmiar bodzców i stres, trzeba to poprostu przeczekac i próbowac im ulzyc masazami a przedewszystkim bliskoscia i dotykiem mamy i taty zeby czuły sie bezpiecznie.
  24. Ewelad, Twój pomysł z sekretarka też genialny hehe, a chyba wam nie mówiłam co mnie spotkało. Umówilismy się z moim M że nie powiemy nikomu że jedziemy do szpitala, dopiero jak się malutka urodzi to wsyztskich poinformujemy, zwłaszcza moją mame która jets z natury histeryczka ale oczywiscie jego mama sie dowiedziała bo musiał zadzownic do pracy że nie przyjdzie i wyobraźcie sobie ze jej koleżanka, która mnie w zyciu na oczy nie widziała umieściła na fb posta w nasyzm imieniu że się zaczęło i ze jestesmy w szpitalu. Mój się śmieje że ja ze złości tak szybko urodziłam bo jak to zobaczyłam to z 2cm zaraz się 7 zrobiło. Masakra jak niekórzy nie mają za grosz wyczucia i rozsądku, :/
  25. Dziewczyny, poprawiłyscie mi humor swoimi wpisami hehe. Rewolucja, genialny pomysł z tym sexshopem, dobre wibracje mogą pobudzic akcje a i dzidzi sie pewnie spodobaja ;) Ja od wczoraj płacze na zawołanie i nie pytajcie dlaczego :/ poprostu byle co mnie z równowagi wyprowadza a juz najbardziej fakt że faceci mają sie tak dobrze w całej tej sytuacji. Mój M się naprawde stara ale wczoraj go cąły dzień nie było, praca plus załatwianie zaległych spraw a mnie ta całodobowa opieka zaczyna dobijac choc malutka jest grzeczna jak aniołek i nie mam na co narzekac. Pogoda tez zrobiła swoje, cały dzien lało, wiec mam nadzieje ze dzis słonce podziała na mnie pozytywnie. Idziemy na spacer a potem na kawe do sasiadów :) Oj ciezko z tymi hormonami w ciazy ale po chyba jeszcze gorzej, zwłaszcza jak sie nie ma zadnego powodu do takich humorów. :/ Mamdzia gratuluje slicznej córuni raz jeszcze i powodzenia w docieraniu sie w domku. :) Justynka, mam nadzieje ze juz po, szczesliwa tulisz malenstwo :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...