
Inez80
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Inez80
-
Rewolucja,mam dokładnie to: http://mamazen.pl/nosidlo-manduca-pure-cotton-chili-red.html, i kupiłam właśnie na tej stronie, niestety wtedy taniej nie umiałam znalesc ale spróbuj poszukac. Mój M kręcił nosem na cene ale mam nadzieje że warto było wydac ta kase bo ma służyc przez dlugi czas i jesli mała bedzie spedzac w nosidełku tyle czasu co syn to warto zadbac o jej i swój komfort.
-
Lusia90, ja przytyłam w ciazy 12kg, zostało i 5 wiec straciłam 7 , to co zostało mam tak rozłożone wszędzie bo brzuch własciwie już zniknął, za to piersi to zapewne dodatkowy kg bo mam teraa duzo wieksze no i pełne mleka. Tak wiec tragedii nie ma ale ja już przed zajsciem w ciąze miałam 5kg wiec niz bym chciała wiec chciałabym cos podziałac w tym kierunku. Boję się jednak że jak to ja za dużo bede chciała naraz i sobie zaszkodze bo zdaje sobie sprawę że mimo iż czuje się dobrze moje ciało napewno jeszcze potrzebuje rekonwalescencji po tych wszystkich trudach. Ewalad, ja się obawiam żem też za leniwa hahaha ale moze teraz póki z malenka w domu to sie zmotywuje bo jak wróce do pracy to już napewno lipa bedzie :/ A co do cesarki to ja myśle że masz racje, jesli można to lepiej uniknac i próbowac dobrze sie przygotowac do naturalnego porodu. Moze łatwo mi się mówi bo poród miałam nienajgorszy jednak mam porównanie bo miałam operacje usuwania jajowodu spowodu ciazy pozamacicznej, to chyba porównywalne do cesarki i pamietam że przez kilka dni po byłamniezdolna do czegokolwiek a juz napewno do opieki nad noworodkiem wiec podziwiam wszystkie mamusie po cesarkach że dajecie rade. rewolucja, ja mam nosidełko manduca http://mamazen.pl/category/nosidla-ergonomiczne-manduca , trudno mi je jeszcze oceniac bo dopiero dzis pierwszy raz włożyłam małą ale po 10 minutach spała jak suseł wiec ja wyciagnęłam. Pierwsze wrazenie mówi że Ali było bardzo wygodniei bardzo łatwo się samemu zakłada, wygląda teżna bardzo bezpieczne. :) Przy synu też miałam nosidełko i obok leżaczka była to najczęściej używana i mega pomocna rzecz.
-
dziewoja i Truskawka, gratulacje przeogromne, czekamy na relacje. Coś dużo tych cesarek ale przy tych upałach chyba nie ma się co dziwic :/ Najwazniejsze ze maleństwa zdrowe i mamusie tez bezpiecznie dochodza do siebie. Ania125, nie ma powodu zebys sobie w takiej wyrzucała że podąłas Krzysiowi mm, są sytuacje gdy poprotsu inaczej się nie da. Trzymam kciuki aby udało wam sie rozkrecic laktacje ale nic na siłe, jakkolwiek będziesz karmic Krzysia, napewno będzie szczęśliwym i zdrowym dzieckiem bo ma najlepsza dla niego mame na świecie ;) Dziewczynki, wiem, ze na razie jeszcze pewnie o tym nie myślicie ale mam takie pytanko. Czy wiecie moze ile po pordzie sn można zacząć coś cwiczyc? Zostało mi 5kg po ciązy i chciałabym sie z nimi jak najszybciej rozprawic. :/ Może jakas Chodakowska? I co myślicie o pasach poporodwych i od kiedy je zakładac można?
-
Hej dziewczynki :) jak was czytam to kolejny raz mi się ciśnie ze współczuje wam tych upałów na samej końcówce. Może podeslecie mi trochę a ja wam w zamian troche deszczu i chłodu? ;) u nas pogoda zmienna jak zwykle, cztery pory roku w ciagu dnia i w granicach 15-20 stopni :/ Chodzimy na spacerki jak tylko aura pozwala. Moja niunia dzis dla odmiany prawie nie śpi, drzemka pół gdoziny i znowu oczy jak piec złotych, na szczęscie sporo lezy sama wiec nie wykorzystuje naszych rąk za bardzo :) zacyznamy jednak odczuwac jej obecnosc bardziej niz dotychczas :) Ania125, współczuje, wiem jak sie czujesz, ja w szpitalu zadnej z trzech nocy prawie oka nie zmruzyłam, a najgorsze było to ze moje dziecko spało, ale inne nie :/ pozatym ciagły ruch personelu, przywozone nowe babeczki po cesarkach, wymagajace pomocy, przy moim lekkim snie porazka. Ale najwazniejsze ze Krzys juz w Twoich ramionach. :) Nie odpuszczaj z karmieniem, badz konsekwentna a napewno sie uda. Ściskam was mocno i buziaki od Aluni dla Krzysia ;)
-
Kasiu, Aniu, serdecznie gratuluje wspaniałych synusiów. Najważniejsze ze dzieciaczki zdrowe i całe a wam życze jak najszybszego powrotu do formy. Pochwalcie się Skarbami jak bedziecie już miec siły i możliwosci. Ja 11 dni po porodzie mogę powiedziec że odpoczełąm, odespałam i nabrałam znów sił i energii. Krocze ani brzuch już nie bolą, nawet krwawienie już znikome, hemoroidy podleczone, laktacja ustabilizowana więc można powiedziec że mogę już normalnie funkcjonowac. Jak tak jednak pomyśle o tym wszytskim dziewczynki to myśle że to absolutnie nie fair że tylko kobieta musi znosic tyle niedogodnosci i tak się poswiecac. Oczywiscie że dzidzius wynagradza to wszystko i jak patrzę na moją córunie to już myślę o następnym hahaha ale nasi męzowie to powinni nas na rękach nosic do końca życia za to że dałysmy im takie Skarby z takim poświęceniem. Jeszcze nierozpakowane mamuśki, szczerze wam współczuje tych upałów i zyczę jak najszybszych i jak najmniej bolesnych porodów. Jestescie bardzo dzielne i dobrze że mamy to forum gdzie można ponarzekac i liczyc na zrozumienie :)
-
Tosio, mnie one wyszły po porodzie, tak w drugiej dobie a w trzeciej zaczeły byc co raz bardziej bolesne, myślałam ze dam rade je wyleczyc domowymi sposobami i masciami ale nie szło. Lekarz przepisał czopki i jakas masc do tego i przeciwbolowe bo mogłam tylko na boku lezec, ani chodzic ani siedziec. Masakra. Jak widac jak nie urok to sraczka hehe Sorki za dosadnosc. :/ a jeszcze pamietam ze ktos pytał o zylaki warg sromowych, mnie na wizycie w 33 tc doktorek poinformował że widzi takowe, bo ja sama to już nic nie widziałam przez brzuch :) ale one nie były ani bolesne ani nic i po porodzie chirurg który zakładał mi szwy czyms je obstrzykiwał tak że nie mam po nich śladu, za to właśnie na doopie sie pojawiły po. Sorki za temat ale lekarz mi powiedział że kobiety własnie niepotrzebnie sie go wstydza a dotyka to bardzo wielu po i niestety proces leczenia jest długi i na poczatku bolesny i trzeba bezwglednie prosic o pomoc a nie czekac az samo przejdzie. AnnG, super fota :) zacałowac można takiego słodziaka :) Moja niunia jak na razie anioł choc niestety pory jej aktywnosci sa takie jak w brzuchu, czyli od 21 do 24 oczy jak piec złoty i o spaniu nie ma mowy :/ myśle nad sposobami jak przestawic panienke na inny tryb choc na razie poniekad on nam odpowiada bo my też kładziemy się o tej porze a mała potem śpi razem z nami do 9 z dwoma przerwami na karmienie. Gorzej bedzie dla mnie jak wróce do pracy :/
-
Gosik, serdeczne gratulacje, włoski ma mega! :) Przyjdzie pokarm, tylko go przystawiaj jak najczęsciej. Buziaki dla malucha i dla Ciebie :* Sliv, ja karmie raz z jednej raz z drugiej ale z tej drugiej mi zawsze troche wycieka, ogólnie mam duzo mleka i ta druga potem takabardzo pełna sie wydaje:/ Mam nadzieje że wkrótce sie to unormuje. Jak tam obserwacja Agatki? Daniela, odezwij się kochana? Dziewczyny z kiepskimi humorami, pamietajcie ze teraz żądzą nami hormony wiec wszelkie nastorje sa w pełni usprawiedliwione. Własciwie to jestesmy niemal niepoczytalne jakby któras miała ochotę kogos uśmiercic hihi . Trzymajcie się cieplutko :*
-
Daniela, jak się masz kochana?
-
Cieszę się dziewczynki że wam się moja Alunia Lalunia podoba i niech bedzie motywacją aby jak najszybciej przywitac swoje Skarby no i przetrwac bóle porodowe. Mnie po drugim partym taka myślnaszłą że musze się wziasc w garsc i terazbardzo skupic bo chce ją wreszcie zobaczyc, no i wyszła :) Truskawak90, szczerze, ja bym sie zdecydowała chyba na cc ze starchu o dzidziusia, po pierwszym porodzie miałam traume że znowu beda problemy przy partych i malenstwo ucierpi. Okazało się że się myliłam i odpowiednie przygotowanie podziałało ale niewiadomo jak bedzie u Ciebie. Musisz dobrze rozwazyc za i przeciw jeśli masz taka szanse. Rewolucja, masz prawo do takiego samopoczucia, kazda z nas ma i przed i po porodzie to ciezki okres dla kobiety a nam sie wydaje że my zawsze musimy dawac rade. Już niedługo sie doczekacie dziewczynki, na szczęście ciąża nie moze trwac wiecznie ;) a telefonów poprostu nieodbierajcie i już. Co do owiniecia pepowina to mnie doktorek powiedział że wiekszosc dzieci sie rodzi owinieta pepowina tylko o tym nie mówią mama zeby nie straszyc. Dlatego jak wychodzi główka to połozna prosi aby nie przec, to czas kiedy sprawdza i zdejmuje powine z szyi dzidziusia a jeśli jest za krótka co zdarza sie bardzo rzadko, już wtedy się ją przecina. Na usg widac owiniecie pepowina tylko podczas badania przepływów podobno. Mmadzia, już chyba Ci któras odpowiedziała, wody bezbarwne i rózowe sa normalne, kazdy inny kolor to koniecznosc natychmiastowego udania sie do szpitala bo to znaczy że dzidzius jest w złej kondycji i lekarze chca zeby urodzic do 24h od momentu jak sie poczuje ze wody odchodza bo z kazda godzina wzrasta ryzyko infekcji i maleństwo dostaje antybiotyk zapobiegawczo, tak przynajmniej było w moim przypadku.
-
RudaMaruda, Ty cwaniaro! Wykorzystac porodówke do ochłodzenia świetny pomysł :) :) :) Co do skurczy to mnie i lekarz i położna mówili że bezbolesnymi nie ma się co nawet przejmowac i u mnie już te przy których miałam 2cm były mocno odczuwalne aczkolwiek do zniesienia. Wazne jest tez podobno ile trwaja, jeśli koło 1 mniuty co trzy- cztery minuty to podobno czas do szpitala. Trzymam kciuki za wszystkie chcace rodzic dzis, oby wam sie udało szybko i mozliwie jak najmniej bolesnie. Dla lepszej motywacji zdjęcie mojej 7 dniowej niuni ;)
-
Hej dziewczynki, my dzis pierwszy dzień same w domu. Dobrze że mój M już wócił do pracy bo dzis od rana dzialał na mnie jak płachta na byka, chyba za długo bylismy razem 24h :/ Niewiem czy bardziej mnie wkurza czy bardziej zazdroszcze mężczyznom tego wrodzonego egoizmu. Chocby niewiem jak kochali i niewiem jak się starali to zawsze najpierw musza zapokoic swoje potrzeby a potem całej reszty świata. kdrt, co do rozmiaru ubranek to ja widzę że cieżko trafic bo co producent to jakos inaczej, te same ubranka na 56 jedne sa na mojacóre w sam raz a w innych się topi :/ a odnosnie przeciwbolowych to wg mojej wiedzy od lekarzy ketanol w stopniu znikomym przenika do mleka i podobno maleństwu nie szkodzi. Zostało mi to przepisane w zwiazku z moimi hemoroidami a farmaceuta też mi powiedział, że lepszy jeden ketanol niz 10 paracetamoli. Osobiście wzięłam dwie tabletki bo nie umiałam funkcjonowac, jedna wystarczała u mnie na całą dobe.
-
Daniela, strasznie Ci współczuje tej sytuacji, mam nadzieje że jak najszybciej dojdziesz do siebie i poczujesz się. Odczuwanie takiego bólu powoduje że nie można się niczym cieszyc, nic Ci przeciwbólowego w szpitalu nie zalecili? Przeciez sa środki bezpieczne do stosowania przy karmieniu. Jeśli w szpitalu nic nie potrafią pomoc to moze jakas prywatna konsultacja? Nie może byc zeby w tych czasach nie było sposobu na ulżenie w bólu. Pisz do nas bo bedziemy się bardzo o Ciebie martwic. Ściskam mocno i szybkiej poprawy życzę Kochana :* Sliv, nie napisze "nie martw się" bo to nie możliwe, już zawsze bedziemy się o nasze Skarby martwic, nawet jesli nie bedzie racjonalnego powodu. Z tego co pamietammój syn też miał takie drżenia, był troszke niedotleniony przy porodzie 6pkt w pierwszej minucie i 10 w 3, wiec też obserwowali ale minęło a teraz jest madrym, zdrowym nastolatkiem. Poprostu takie maleństwa maja jeszcze niedojrzały układ nerwowy. Cieszę się dziewczyny jesli moje wpisy komuś pomagają :) Ja się już od tego forum uzalezniłam i wiele waszych rad bardzo mi sie przydało wiec mam nadzieje że bedziemy sobie równiez pomagac w tych pierwszych trudnych miesiacach bo kto nas lepiej zrozumie w tym czasie? :)
-
Patrycja9393, no lekko to nie miałas ale najważniejsze ze to już za Toba i napewno widok niuni juz ci cały ból wynagrodził. Swoja droga ciekawe z tym znieczuleniem ze nie na wszystkich działa :/ Powodzenia z karmieniem teraz ;) Ania125, powodzenia, jak najszybszego postepu zycze i czekamy na wiesci Sliv, dlaczego tak długo chca was trzymac, przeoczyłam cos? współczuje bo na mnie szpital działa depresyjnie i ja tam spac nie moge no ale jak mus to mus :/
-
Truskawka90, mnie sie wydaje że to wody ci się sacza, pooglądaj tą wkładke, mocz jest raczej żółty i ma charakterystyczny zapach a wody sa bezbarwne i bezzapachowe, lub podbarwione różowo. W razie wątpliwosci lepiej sprawdzic na IP Patrycja9393 Gratulacje!!! W końcu się doczekałas, mam nadzieje że jednak nie było tak źle i czekamy na fotke :)
-
Hej dziewczynki, witam się cieplutko, nie ma to jak w domu, wyspałam się w końcu :) Próbujemy ustalic sobie jakis rytm dnia i dopasowac się nawzajem do nowej sytuacji. M jutro wraca do pracy prawdopodobnie wiec bedziemy zdane na siebie ale moze to i lepiej bo bezprzerwy niunie całuje i głaszcze i rozbudza :) Mnie już nic poza hemoroidami nie dolega ale i tak już jest duzo lepiej bo nie bolą tak bardzo. Mam nadzieje ze uda wam się uniknąc tej strasznie bolesnej dolegliwosci. Zapomniałam wam też wspomniec że mnie po porodzie strasznie popekały naczynka na buzi, jak sie zobaczyłam w lusterku to az sie przestraszyłam ale na szczęscie tydzien po porodzie nie ma po tym śladu wiec niewiem czy da sie temu jakos zapobiec ale nie w razie w nie trzeba się martwic bo to samo znika :) Tak zabawnie piszecie o tych kupach że się śmiałam w głos. Ja tym razem nie miałam lewatywy i mimo że mnie troche przeczysciło przed to jednak zdarzyła mi się wpadka podczas partych i mimo tego okropnego bólu pamietam ten moment. Położna bardzo szybko zareagowała a M raczej nic nie widział bo ja mu kazałam stac przy mojej głowie, ściskanie jego reki przy partych bardzo mi pomagało i podawał mi wode bo bardzo chciało mi sie pic bo tym wdychaniu gazu. Wiem że kazda z nas wolałaby tego uniknac ale nie mozemy sie tym przejmowac. Ja kilka dni przed porodem rozmawiałam o tym z moim M bo którys kolega mu nagadał że jego znjaomy to po wspólnym porodzie się rozstał ze swoja kobieta bo nie była już dla niego atrakcyjna. Powiedziałam mu że powazny związek buduje się na czyms wiecej niż pociąg seksualny a poród to piękna chwila w której na świat przychodzi dziecko i nic innego nie powinno się liczyc a kiedys moze przyjsc chwila że to on będzie zdany na moją pielegnację na przykład i co? Mam odejsc bo sie bede brzydzic? Teraz mimo ze miał tyle obaw mówi ze to był najpiekniejszy dzien jego życia i nastepnym razem też tylko razem :)
-
Sliv, ja wiem że w szpitalach cieżko z tymi dziwnymi zaleceniami, bo u nas niby tak propagują karmienie piersia a jak nas przyjeli w niedziele to pierwsze zalecenie było żeby jak bede wyciagac mała na karmienie to dac jej jeszcze butelke zeby sie lepiej najadła i dłuzej spała bez konecznosci wyciagania spod lamp. Jak zapropotestowałam to patrzyli na mnie jak na wariatke i naciskali zebym chociaz może odciągała swój i podawała choc zupełnie nie rozumie sensu tego. Przez chwile miałam się ugiąc bo to przeciez dla dobra dziecka ale ostatecznie postanowiłam zrobic po swojemu i karmiłam ją poprostu z obu piersi, budząc własnietakimi sposobami jak juz napisałam żeby nie przysypiała i jakoś przetrwałyśmy ale teraz mam tyle pokarmu ze az cycki pobolewaja. Powodzenia kochana i rób tak jakCi serce podpowiada bo nadobre rady personelu to nie zawsze można liczyc.
-
dziewoja, ja syna wychowałam bez smoczka i teraz też żadnego w domu nie mam ale się nie zarzekam bo może są dzieci których się wychowac bez smoczka nie da. Mnie się chyba póki co trafiaja nie potrzebujace tego egzemplarze :) Aga37 gratuluje serdecznie córuni i łatwego porodu. Jak starsi bracia? Dumni z siostry? U mnie syn pierwszy się pochwalił zdjeciem na fb.:) Aneta123, fajnie że się odezwalas, bo też myślałam co u Ciebie :) Julita28, będzie dobrze, to są hormony, po porodzie większosc kobiet ma problem z hustawką nastrojów. Dobrze że o tym mówisz i nie udajesz że problemu nie ma. Potrzebujemy pomocy i nie wstydzmy się o to prosic. Masz rację że już nigdy nie bedzie jak dawniej, że pewien etap się zakończył w życiu ale zaczął się inny, jeszcze piękniejszy. Na spokojnie przeorganizuj sobie życie od nowa, dostosowując je do dzidziusia a jednoczesnie starajac się też myślec o swoich potrzebach. Nieprzespane noce to faktycznie minus posiadania dzieci ale z tym to akurat poprostu trzeba się pogodzic hihi i myślec o plusach. ;)
-
Hej dziewczynki, nie odzywałam się bo nas położyli do szpitala spowrotem. W niedziele przyszła położna i stwierdziła że niunia jest zbyt zółta i ze trzeba sprawdzic poziom bilirubiny a lekarz zdecydował że trzeba jednak małą położyc pod lampy na 24h. Na szczęscie Alunia dobrze zareagowała na ta terapie i już po 12h wskaźnik był poniżej poziomu koniecznego leczenia wiec dzis wypisali nas do domu. Psychicznie jakos mnie ten czas wykończył. Serce się kraja jak się patrzy na te biedne dzieciaczki w inkubatorach, dziękowałam tylko w myślach temu na górze że moje dziecko jest tu tylko na chwile i nie ma podłączonej niezliczonej ilosci rurek. Zobaczyłam też na własne oczy że trzeba cierpliwie czekac az dzidzius będzie gotowy do narodzin bo niby lekarze mówią że 36 tc już bezpieczny a jednak był tam chlopczyk urodzony w tym tygodniu a z wszystkimi objawami wcześniactwa :/ Sliv gratuluje serdecznie ślicznej córeczki, jest cudowna i napewno poradzisz sobie z karmieniem idac za prostymi radami. Jak napisała Mari, staraj sięją budzic jak przysypia podczas jedzenia, łaskotanie, głaskanie a jak nieskutkuje, przerwij, rozbierz troche, zmien pieluszke, podnies do góry i znowu przystaw jak się przebudzi. Czasem pomaga zmiana pozycji karmienia, no jednym słowem trzeba kombinowac. Jeśli bedziesz dawac butelke, co odrazu mówie że wcale nie potępiam bo to osobosty wybór, to nic z tego nie bedzie. dziecko szybko łapie że przy butelce nie trzeba sie tyle namęczyc co z piersi i dupa zbita.
-
Daniela, trzymam kciuki za Twoją laktacje, oby udało Ci się rozkrecic mleczny interes i nie było już potrzeby sięgania po mm lecz nie smuc się z tego powodu, Twoja córka napewno by tego nie chciała :) Ania125, ja się własnie oksytocyny bałam jak ognia, to mnie skutecznie motywowało do biegania całą noc po schodach i korytarzu a lezenie pod ktg przy średnio jeszcze mocnych skurczach było dla mnie bardzo ciężkie wiec niechce myslec jak boli po oksytocynie. Jesli się tylko da to póbuj wszelkich naturalnych sposobów. aaa i masaz sutków tez sobie robiłam podobno to też pomaga przyspieszyc jak juz się zacznie.
-
JustynKa87, jakbym siebie czytała hahaha życzę Ci aby to sprzatanie przyniosło jednak efekty w najblizszych dnia bo u mnie taki intensywny weekend zadziałał we wtorek. :) Julita, z Twoich słów az tryska radosc :) Bardzo się ciesze. Mój M tez zakochany w córce po uszy, co chwile mi dziękuje że mu dałam najpiękniejsza córke na świecie :) Podczas porodu też się spisał na medal choc miał tyle obaw teraz mówi że sie bardzo cieszy ze zdecydował się jednakw tym uczestniczyc bo ominełyby go najpiekniejsze chwile. :)
-
Hej dziewczynki, witamy się niedzielnie i bardzo leniwie. :) U nas dzis deszczowo i sennie, teraz już bez ogromnego brzuszka zaczynam zazdroscic wam upałów. Dobrze że mała daje mi pospac bo wczorajszym korowodzie gości jestem zmęczona ale może i dobrze że przysli wszyscy na raz i najważniejsze osoby mamy że tak to ujme kolokwialnie z głowy :) Dzięki za rady odnosnie żylaków, nie myślałam że to może tak bolec wiec kazad rada przynoszaca ulge na wage złota :) Mam też dwie masci ale jak sie do jutra nie poprawi to wybiore się do lekarza. Cieszę się że moja relacja wam się podobała i mam nadzieje że troche pomoze oswoic strach i potraktowac to jak zadanie do wykonania na któe dobrze jest się jak najlepiej przygotowac. Nie wiem czy pisałam o złotych radach które wydaje mi sie że pomogły mi bardzo. Jak skurcze sa juz regularne absolutnie nie lezec, chodzic, najlepiej po schodach, wykonywackułka biodrami, a jak siedziec to w pozycji "babcia obierajaca ziemniaki" hahaha tak to nazwała położna. To pomaga dziecku właściwie się ułozyc i wstawic w kanał tak aby fazaparcia była szybsza i mniej bolesna. Ela, gratulacje ogromne, Ty to jestes stworzona do szybkich i lekkich porodów ;) Mamuśka01, dasz rade, jestesmy do tego stworzone, wiem że łatwo się mówi po :) Lewatywa juz chyba nigdzie nie jest obowiazkowa ale chyba lepiej miec zeby się nie stresowac:/
-
Lilianka, każda się boi, nie ma co ukrywac, wsparcie partnera bardzo wazne, odwraca uwage od bólu. U nas tez nie kapia w szpitalu, ze własnie to niby bariera ochronna wczoraj nie mielismy siły wiec dopiero dzis się za t zabierzemy ale musze sie doedukowac bo niewiem jak z tym pępkiem przy kapieli? Napewno mówili wam o tym na SR dziewczynki?
-
Więc moja rada dla tych myslacych o znieczuleniu, bierzcie od razu jak tylko można albo nie ma sensu się meczyc bo wtedy kiedy ból jest juz naprawde duzy wszystko toczy sie zbyt szybko i nie warto już. Widzicie jaką mam grzeczną córkę, mogę sobie elaboraty pisac a ona śpi :) Teraz ja poprosze o rady, wiem że już było to pytanie ale wtedy jakos mi to niedoskwierało wiecprzeoczyłąm odpowiedzi. Co na żylaki odbytu? Dopiero dzis odkryłam że wczorajszy ból krocza to nie te szwy tylko mi się własnie jeden taki duzy zrobił, pewnie efekt parcia :/ co do popekanych sutków, posmarowałam na noc aloesem, takim naturalnym prosto z liscia i jest dzis duuuzo lepiej wiec polecam :)
-
do godziny szóstej skurcze zaczęły się pojawiac co 3-4 minuty,trwały około minuty i zaczęły bolec na tyle że poprosiłam o gaz, myślałam że bedzie już jakies 5cm a tu położna mnie podłamała po badaniu że 2cm, wody cały czas odchodziły jeszcze co jakis czas ale już różowe co jest normalne podobno. O ósmej na obchodzie wciąż było 2 cm a ból zrobił się już naprawde mocny wiec po kolejnym ostrzezeniu że jak do 11 nic się nie zmieni to podadza oksytocyne lub zdecyduja o cesarce poprosiłam jednak o znieczulenie. Powiedzieli mi że nie ma sprawy tylko znajda miejsce na porodówce bo po zzo musza już monitorwac cały czas dzidizusia i mnie wiec czekalismy wdychajac gaz który w naprawde pomaga jesli dobrze go używa, nawet sobie zartowalismy bo mój M tez sie zaciągał :) nagle jednak skurcze stały się okropne i towarzyszła im potrzeba parcia, polożna niedowierzajac stwierdziła 7cm i migiem przewiozłą mnie na porodówke, gdzie już czekał anestezjolog ale położna która nas tam przejęła poprosiła mnie żebym się zastanowiła bo zanim to zadziała tomałą bedzie na świecie bo ona już widzi główke. Powiem wam że jestesmy jej strasznie wdzięczni, pomogła nam podjąc rozsadna decyzje gdy ja mogłabym zabic za znieczulenie i przestałam rozsadnie myślec a w tej chwili trzeba naprawde sie skupic tylko na jednej myśli że z kazdym parciem jestesmy blizej końca i wtedy nawet ten ból stał się całkiem do zniesienia, także świeta prawda jest kryzys 7cm :) Po 4 skurczu partym mała była na świecie a ja się cieszyłam ze jednak dałam rade i moge sie nią zajmowac :)
-
Hej dziewczynki, witam się wyspana wkońcu i w znacznie lepszym humorze :) Widzę że pełnia nie podziałała na żadną z was ale bez obaw, zaraz napewno się znowu rozkręci :) Rozumiem że większosc z was nie może się już doczekac, sama tak miałam a zaczęło się jak już odpusciłam i pogodziłam się z myślą że co ma byc to bedzie. Psychika jednak robi swoje. :) Chce wam opisac pokrótce jak to u mnie było bo moze komus pomoze i doda otuchy w odpowiednim momencie, mnie pomogły relacje z porodów. Wiec co do sławetnego czopa to u mnie był mały i gdybym się nie obejrzała za siebie to bym go napewno przeoczyła natomiast odchodzenia wód nie da się przeoczyc ani pomylic. Mnie nie odeszły za jednym razem a zaczęły się mocno sączyc jakos koło 11 we wtorek, najpierw myślałam że moze popusciłam troche bo to podobno się zdarza pod koniec ciązy ale kolejna fala ciepła mnie upewniła że to to. Śmieszne uczucie :) u mnie te wody były na początku bez koloru ale nieprzeźroczyste jak woda a lekko białawe. Do szpitala pojechalismy po jakiejs godzinie, po zbadaniu chcieli mnie odesłąc do domu bo skurcze się na ktg nie pisąły, dzidzius ok a dopóki wody nie są zielone lub zółte można czekac w domu, jednak zostałam poinformowana ze do 24h dzidzius musi się urodzic, jak nie przyjda skurcze to wywołanie lub cesarka. Ja sie uparłam że do domu nie wracam bo mam daleko a że miałam lekko podwyzszone ciśnienie to nie robili problemu i przyjeli na oddział przedporodowy gdzie przynajmniej u nas mógł byc tez mój M ze mną. I tak do pierwszej w nocy w sumie nic się nie działo, lekkie skurcze raz na pól godizny, pobolewania, dopiero po pierwszej zaczęły się robic co raz częstsze wiec ze strachu przed oksytocyną cały czas spacerowałam po korytarzu i wszystkich możliwych schodach. Będe ich unikac przez najblizsze lata bo w życiu się tyle po nich nie nachodziłam :)