Skocz do zawartości
Forum

Inez80

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Inez80

  1. Jedyna rada to isc do innego lekarza bo to naprawde dziwne i nierealne.
  2. Hej Mamuśki, te juz obecne i przyszłe ;) My na szczęscie wróciłyśmy już dziś do domu. Choc straszyli nas od rana że malutkiej nasiliła się żółtaczka to po dwóch dodatkowych badaniach i godzinach oczekiwan ostatecznie wypuścili nas. Ja prawie niespałam te trzy noce więc kolejna by mnie chyba zabiła. Mój wczorajszy płaczliwy nastrój ustąpił radości z powrotu do własnego łóżka lecz nasiliły się dolegliwosci fizyczne niestety. Obolałe krocze, bolesne obkurczanie macicy, no i tak jak u Ewci, obolałe sutki ale staram się myślec pozytywnie, że najważniejsze jest to że malutka pięknie je i rośnie, brzuszek z każdym skurczem znika i jestesmy już w domku pod najlepszą opieką tatusia. Pochwale się więc tylko moją wspaniałą dziewczynką a jutro napisze wiecej. :)
  3. Więc póki co buziaczki dla wszystkich ciotek i trzymam kciuki za te czekające na wielki dzień aby nadszedł jak najszybciej i był jak najpiękniejszy.
  4. Mam nadzieję ze w domu humor mi się poprawi ☺i będę mogła wam więcej napisać bo mi się posty ucinają.
  5. Alunia jest Jak aniołek. ☺je i śpi za to ja nie mogę tu oka zmruzyc i hormony mi dokuczaja bo chcę mi się płakać z byle powodu
  6. Hej mamuśki ☺coś mam problem z zalogowaniem się z telefonu. My wciąż w szpitalu, jutro nas prawdopodobnie wycisza na szczęście bo trochę tu jak w klatce się czuję
  7. Hej dziewczynki ☺Alicja przyszła na świat o 10.52 z wagą 3550. Jest sliczna i bez problemu zalapala cyca. Nie było łatwo pod koniec ale opłacało się nie brać znieczulenia bo od razu można chodzić i zająć się sobą i dzidzia. Więcej może później bo muszę odpocząć ale trzymam kciuki za następne mamuśki i dzięki za waszą pozytywną energię :*
  8. Położne na mnie dziwnie patrzą bo tu wszystkie od progu krzyczą o epidural
  9. A wody sacza się jak cchcą, niezależnie od moich ruchów, raczej od ruchów dziecka. Na pocieszenie dodam dziewczynki ze te skurcze mimo że już co 3 minuty są naprawdę do zniesienia. Póki co nawet z gazu nie korzystam ☺
  10. Ania, Justynka i resztą, wielkie dzięki za wsparcie, działa bo skurcze już co 3 minuty. ☺rewolucja, niestety pospac się nie dało ale nie przez wody a przez współlokatorki niewoli, ciągle coś się tu dzieje
  11. Melduję się ze szpitala Ale wciąż w dwupaku dziewczynki. Wody wciąż mi odchodzą a skurcze Tak ze trzy na godzinę i malobolesne, spacerujemy więc po schodach i czekamy na decyzję lekarza albo jakiś rozwój sytuacji. Powiedzieli mi właśnie ze czekamy do rana, jak nic się nie zmieni to podejmą decyzję o wywołanie
  12. Ja już gotowa do szpitala, czekam tylko na mojego M, bedzie do 10 minut. Z całą pewnoscia sie nie pomyliłam bo wody sacza sie niemal cały czas. Któras pytała wiec mogę zapewnic ze nie da sie tego z niczym pomylic, od razu wiadomo :) Skurcze mam ale zupełnie nie bolesne wiec to czego sie obawiam to oksytocyna ale wtedy poprostu na 100% zdecyduje sie na znieczulenie. Trzymajcie kciuki! :)
  13. Acha i jeszcze jedno, czy mnie cos omineło czy nasza Anetka się nie odzywa? A w niedziele pisała że jej wody odchodzą? Czy ja cos pomyliłam? :/
  14. Hej dziewczynki :) wstałąm dzis wyspana jak nigdy, siadłam na łóżku i mówię do tej mojej córki: wez się babo pośpiesz bo jeszcze troche i niektórych pieknych ubranek niezałożysz bo beda za małe. Mój M się roześmiał w głos z tych argumentów :) Poczym ide sobie po jakims czasie do ubikacji a tu normalnie czop mi odszedł :) Wysłałam jednak M do pracy bo po śnaidaniu i małych zakupach wciaz nic się nie działo, ledwo wyjechał z domu a mnie się wydaje że zaczynają mi wody odchodzic :) Póki co przezroczyste wiec myśle się jeszcze wykąpac i ogarnac pomału i pojedziemy do szpitala zobaczyc co się dzieje. I jaki z tego morał? Że trzeba uzyc odpowiednich argumentów :) :) :) Trzymajcie kciuki mamuski żeby to faktycznie było to i żeby nie trwało zbyt długo :/ Daniela i Ewcia, pozdrawiam serdecznie i gratuluje bo już napewno tulicie swoje maleństwa :)
  15. Mamdzia, ja mam 109 :/ az się pochwale na prywtanym jak mi przez ostatnie 4 tyg brzuch urósł.
  16. Kasia i Kornelia, ja również gratuluje serdecznie córeczek, w koncu dziewczynki tez ruszyły na świat :) Odpoczywajcie i piszcie w wolnym czasie o swoich wrażeniach :) Ściskam :*
  17. 08-Alicja Patrycja, łacze się w bólu, też jestem zła za te tygodnie niepewnosci i strachu a teraz nic się niedzieje. Co zrobic, tak dobre warunki stworzylysmy im w naszych brzuszkach ze teraz ani myślą się wynosic :)
  18. 08- Alicja Czesc dziewczynki :) Witam sie po drugiej nieprzespanej nocy nieco nieprzytomna. Najlepsze jest to że w sumie nic mi w nocy nie dolega, poprostu budze sie i nie moge zasnac spowrotem. :/ w ciągu dnia brzuch mam niemal całyczas napiety, czuje bezbolesne skurcze co jakis czas, bóle okresowe są, ucisk na dół taki że mam wrażenie że wszytko tam jakby napuchniety ale nic wiecej sie nie dzieje a jak się położe to wszystko przechodzi :/ Ech, chyba przyjdzie się mi jeszcze troche pomęczyc... Beatka, gratuluje ślicznego synusia i zazdroszcze że mozesz juz go tulic. Czekamy na relacje. Anetka, mam nadzieje że Ty też już tulisz maleństwo, czekamy neicierpliwie na wiesci. Dziewczyny czekajace na cesarki dziś i jutro, trzymam kciuki żeby wszystko poszło zgodnie z planem, już tylko godziny dzielą was od tych cudownych pierwszych chwil z maleństwem. Będziemy czekac na wasze relacje i słac pozytywną energie ;)
  19. Mnie też dopadł głod wiec ide cos zjesc bo tak tonapewno nie zasne choc perspektywa mycia zebów też mi się nie podoba :/
  20. Myślałam że moje wpisy z pierwszej wnocy beda ostatnie a tu proszę jakas zbiorowabezsennosc nas dopadła :) Beata, podziwiam Twoje opanowanie, ja to chyba bede koczowac pod szpitalem jak mnie odeslą ze strachu że potem nie zdaze, no ale mam troche dalej niz ty, zwłaszcza w godzinach szczytu. Ja wiem że niby lepiej jak najdłużej w domu ale ja sie chyba jednak bezpieczniej bede czuc w szpitalu. Normalnie Ci zazdroszcze że jeszcze troszke i bedziesz tulic maleństwo i miec to z głowy. :)
  21. Patrycja9393, własnie myślałam dzis o Tobie jak tam wasze działania na rzecz wywołania porodu bo u mnie marnie. Dzis zaczęłam 39 tydzien i echo wiec łącze się w bólu i co raz bardziej się obawiam ze przenosze i że konieczne bedzie wywołanie którego tak bardzo chciałabym uniknac :/
  22. I co jeszcze odnośnie znieczulenia, kilka dziewczyn skarzyło sie na bóle pleców w tym miejscu jeszcze długo po porodzie a na jedną tez nie zadziałało wogóle tka jak pisąła Magda.g. Beata671, trzymam kciuki, super że juz niedługo bedziesz miec synka w ramionach choc też mnie dziwi że wypuscili Cie do domu po odejsciu wód, choc w sumie na wyspach to moze i dziwic nie powinno hehe wiem cos o tym. Zdawaj nam relację w miare możliwosci :) ewcia8582, nie miej stracha, przy cesarce to poprostu koniecznosc i oczywiscie że jest bezpieczne tylko ma swoje plusy i minusy jak wszystko. Jesli ma się wybór to trzeba je rozważyc jeśli nie to poprostu zafac lekarzom a napewno wszystko będzie dobrze ;)
  23. RudaMaruda hahaha alesię uśmiałam bo mój M robi dokładnie to samo a w łóżeczku zamiast naszej córki śpi póki co jego telefon jak podłancza do ładowania :) Justynka87, własnie wałkowałam dzis temat znieczulenia na fb z dziewczynami które niedawno rodziły bo tutaj to większosc rodzących z tego korzysta i oczywiscie ile ludzi tyle opinii. Jedno jest pewne, podanie epiduralu spowalnia akcje porodowa wiec i podnosi ryzyko komplikacji ale dziecko jest cały czas monitorwane wiec w zasadzie nic mu nie grozi, nie można oczywiscie się w tym czasie swobodnie poruszac, równiez kilka godzin po porodzie, ma się podłączony cewnik i faza parcia się wydłuża rośnie wiec ryzyko koniecznosci uzycia próżnociągu czy innych sposobów pomocy lekarskiej, z drugiej strony wiele dziewczyn dzięki temu wspomina poród przyjemnie i mówi że tak mogą rodzic co roku :) Sama jeszcze nie podjęłam decyzji i myśle że zapadnie ona dopiero w trakcie, zobacze jak to będzie wyglądało i jak bardzo cięzki do zniesienia będzie ból, wolałabym się obejsc bez bo nie podoba mi się to że taki człowiek do łóżka przykuty :/ Z własnego doświadczenia jednak wiem, że po oksytocynie skurcze były do tego stopnia bolesne ze niemal traciłam świadomosc wiec i współpraca z położną była marna i u mnie faza parcia też trwała bardzo długo i synus urodził się lekko niedotleniony wiec to trzeba dobrze rozwazyc jeśli ma się mozliwosc wyboru.
  24. Co do pokrycia fotelika ja prałam bo mam wózek od znajomych ale najlepsze jets to że potem nie umiałam go za chiny założyc spowrotem hahah dopiero mój M dał rade :) Dziewczyny tak sobie leze i myśle, czy teraz jak się zgłasza do szpitala z bólami to robią jeszcze jakies usg? Mierzą wielkosc główki do wielkosci kanału? Czy dopiero jak są problemy? Ja sobie nie przypominam żeby przy peirwsyzm porodzie coś takiego robili ale to było lata temu. Pytałam osttanio położna jak jest tutaj ale powiedziałą mi tylko że trzeba sie zdac na nature bo ona wie co robi, i nie ma czegos takiego jak za duza główka :/ chyba znowu jakies schizy mnie łapia :/
×
×
  • Dodaj nową pozycję...