
wiruśka
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez wiruśka
-
A powiedzcie mi jedna rzecz.. jak Wasze Maluchy nie śpia tylko grzecznie leżą np w łóżeczku to cały czas do nich mówicie? Bo ja nie wiem czy jestem wyrodna matką czy co, ale ja nie zabawiam Marceli cały czas, bo naprawdę bym nic w domu nie zrobiła.. I czasem mam z tego powodu wyrzuty sumienia ze ona sobie tak sama leży :p
-
Agnieszka82u nas nie ma problemu z tym, że Malej się nie odbija, bo jak jej się nie odbije, układam ja na boku, śpi 5 minut a potem się budzi bo ją to powietrze zaczyna denerwować i potem płacz, także trzeba ją wziąć drugi raz na ręce i wtedy juz się odbija :) czasem ma też tak jak jej się tylko tak 'lekko' odbije.. ale przeważnie jednak beka jak stary chłop po wypiciu browara
-
Banana Wiruska, to dodaj jeszcze raz :) bo nigdzie nie moge znalesc ...;( Wlasnie poskladalam wszystkie ciuszki nasze i malej i poprasowalam Amelii ( szok ze sie tak szybko uwinelam ) O to zdjęcie chodzi:)?
-
Banana to ja, to ja ^^ Szok, teściowa mnie przeprosiła i mówi ze nie powinna dawać Małej tej herbaty, bo tylko przez nią niepotrzebnie się potem męczyła! CHOLERNY SZOK! szusterka może jednak nie nadawała by się z Twoim teściem
-
A tak swoją drogą, Wam też forum nie działało? Bo chciałam sie wyzalic przy nocnym karmieniu, a tu się wejść nie dało..
-
A my za to miałyśmy baaaardzo ciężki wieczór.. Mała do 17 praktycznie nie spala, potem kimla pol godzinki i do 22.30 non stop ryk.. ale dobrze wiem przez co.. ja kąpiel szykuje małej, schodze na dol, a moja teściowa jej daje herbatkę.. myslalam ze mnie rozniesie jak to zobaczylam:/ okazalo dziecko wypilo 70 ml prawie( 15 minut przed karmieniem!), zapchalo żołądek, ale było glodne.. po kąpieli daje jej cycka, to się na niego rzuciła, ale possala minute i ryk.. bo kuzwa głodna, a mleko się nie ma gdzie zmieścić.. I zeszlam z nią na dol, a teściowa 'cóż ona tak płacze?' Mowie ze głodna jest, a ona do mnie jeszcze kuzwa bezczelnie 'to czemu jej nie dasz?'..;to jej tłumacze co narobila ta herbatka, i że prosilam zehy jej nie dawać bez mojej wiedzy.. a ona ze Mala to zaraz wysika i jej wtedy dam, co za problem.. i wziela mi ją, myślę se 'mecz się kurwa teraz'.. I Mała non stop ryk, jeszcze ta chrypka przy tym, ja myślałam że się poplacze, ale nie dałam po sobie poznać.. nie minęło 5 minut a teściowa do mnie 'wiesz co, ona jest głodna, daj jej cycka, bo ona tak ten smoczek ciągnie, a nic jej nie leci-pewnie już ta herbatę wysikala'.. I wyobraźcie sobie, nie wytrzymałam, wyciągnęła cycka przy stole w salonie przy gościach i wzielam mała i przystawilam, a ona znów 3 razy pociągla i płacz.. I mówie do teściowej- tak się kończy dawanie dziecku tyle herbaty chwile przed karmieniem.. I kuzwa uwierzcie mi ze się poplakalam, dałam dziecko mężowi na ręce i wyszłam.. także, już czuję że znów będzie obraza majestatu, bo to przecież znów ja będę ta zła.. Dopiero mąż mi ją przyniósł taka splakana około 21.30 i mówi żebym teraz sprobowala, bo jednak minęła ponad godzina.. I mała zjadła spokojnie i godzinę później juz spala.. obudziła się o w i 5.40 i od tej 5 za bardzo nie chciała spać, ale względnie mało płaczu było.. potem karmienie o 8.30 i teraz 11.30 i za chwilę wybieramy się na spacerek, bo pogoda naprawdę zachęcająca! Nawet przy tej pogodzie troche olewam to co wczoraj się stało.. zobaczymy jak długo:)
-
szusterka wiruśka I powaga ze to z przegrzania? Tak! Znaczy to jeden powód.. drugim jest to, że Mała strssanie krzyczy jak ma napad kolki.. I jedno plus drugie i normalnie niemowlak ma chrypke.. :( jest taka marudna, że szkoda gadać dziewczyny.. usnela teraz dopiero jak nie spala od 17.. a przez cały dzień spala jedynie od 14-17.. biedna Mała :( żal mi jej jak nie wiem, chociaż podobno jej to nie boli, aczkolwiek mi się wydaje po analizie jej zachowania dziś ze ja boli jednak.. A tak sobie myślę teraz kochana, co do tego co piszesz o tym szarpaniu przy piersi- tak mi sie skojarzylo co mowila doradczyni laktacyjna w szpitalu-wypróbuj inna pozycję karmienia.. podobno dobra w takim przypadku jest opcja na leżąco, albo 'spod pachy'.. ja wypróbowałam na leżaco, ale mi nie spasowalo i wróciłam do tej najbardziej 'klasycznej'..
-
U nas dziś masakra cały dzień..potwierdziła się diagnoza- zlapalo krtan :( na szczęście gardło czyste, osluchowo tez.. ale ogólnie jestem przerażona.. Mała ciągle płacze, taka niespokojna i w ogóle :( spala jedynie na spacerze bo miała fajnie chłodno.. ogólnie mamy jej dawac syrop i herbatkę żeby nawilżac ta krtan.. boże zapowiada się bardzo ciężka noc..
-
Karola6 dzięki za rady odnośnie meliski i rumianku ;) szusterka u nas tez tak było przez jakiś czas, z tym, że Marcysia nie zwracała.. ale na szarpanie się przy piersi pomoglo odbijanie co chwila tak jak któraś z dziewczyn pisała.. U nas dzień do dupy.. Mała dalej świszczy, chrypi i piszczy.. dzwonilam do lekarki- wstepna diagnozę postawiła przez telefon, bo akurat słyszała jak placze- dziecko przegrzane i zlapalo krtan:( na wizyte jedziemy po południu potwierdzić.. Eh, zrobiłam swojemu dziecku krzywdę, bo chciałam żeby nie zmarzło :( ale mam dola..
-
A w ogóle widzę ze dzisiaj jakis spokój tu w nocy panuje :) mam nadzieje ze to oznaka ze dzieciaczki i mamusie grzecznie śpią :) ja odlozylam Mała, na razie śpi, idę spać może uda mi się dłużej niż 5 minut zanim wstanie ;p
-
A my karmienie 19-24-3.. I od 3 mała lobuziara nie śpi.. znaczy spi.. poko mamusia ja ma na rekach, bo jak odloze to 5 minut i marudzeie.. dobra, teraz kolejna próba dołożenia dziecka, bo mama musi siku! ale powiem wam, że o tej 24 się przerazilam.. bo moje dziecko nie plakalo tylko piszczalo.. boże juz myślałam, że coś jej jest :( gardelko czy cos.. ale jadła bez problemu, poszła spać, a o 3 był już w miarę normalny płacz.. tylko taki troche 'zachrypniety'.. mialyscie tak kiedyś? A i ponawiam pytanie o melise i rumianek.. jak często można?
-
A właśnie.. bo tak czytam co napisała Blanka do szusterki o melisie.. I tak mi się nasuwa pytanie.. ile dziennie można wypić melisy i rumianku? Bo ja tak sobie pije rumianek rano, melise wieczorem nawet się nie zastanawiając czy w ogóle można ;p
-
Gosia.M dziewczyny które uzywały Espumisan u swoich maluszków. powiedzcie od kiedy je stosowałyscie, bo na ulotce pisze zeby nie stosowac w pierwszym miesiacu zycia:(i czy same czy lekarz pozwolił i ustalił dawki? Ja dawałam od 2 tyg- 3 razy dziennie 3-4 kropelki do odciagnietego na łyżeczkę pokarmu- takie zalecenia dostałam od lekarki.. a teraz daje sab simplex do każdego posiłku po 8-10 kropelek.. I chyba nareszcie pomaga ;p odpukać ;) Co do łatwego planu z języka niemowląt to w sumie ja to zaczęłam stosować zanim się dowiedziałam ze coś takiego jest ;p znaczy chodzi mi o zapisywanie godzin karmienia, faktyczne pilnowanie żeby mała na cycu ciągle nie wisiała.. ale wychodzi na to, że robię źle, że najpierw ją kapie, a potem karmię, ale no cóż, już tego nie zmienię, bo Mała się przyzwyczaiła.. I w ogóle powiem wam, jestem po próbie podania Małej mleka bezlaktozowego.. I uwierzcie, nie wiem po kim ona ma charakterek, ale cmoknela dwa razy, odsunela głowę i wszystko wyplula.. poczuła ze to nie herbatka (bo tylko to jej daje z butelki) i dosłownie odwróciła głowę jakby mówiąc "Matka co Ty mi tu za syf dajesz, dawaj cycka a nie.." dałam cycka i co? I dziecko zjadło, usnelo sekundę po tym jak wyplula brodawke, jak wstawałam ja odłożyć to sobie odbiła i spala od 16-18.30.. potem kąpiel, jedzonko o 19 i standardowo do 20.45 marudzenie, ale potem usnela jak aniołek i pewnie wstanie kolo 23 na kolejne jedzenie.. ktoś mi dziecko zaczarowal, bo od wczoraj grzeczna, je spokojnie, śpi wtedy kiedy powinna (no nie licząc dzisiejszej batalii od 3 do 5).. Ale wychodzi na to, że wydała 40 zł na mleko, którego ona nie będzie jadła.. ale widocznie jednak woli cycka i oby jej służył, bo dzisiaj nawet brzusio nie bolał, także zostajemy przy cycu, laktazie i sab simplexie :) A tymczasem idę pogadać chociaż chwile z mężem, bo do 14 był w pracy a jak wrócił to Mała usnela a my razem z nią :p
-
kataryb właśnie ja też inaczej zaczęłam patrzeć na Mała, mimo że nie skończyłam jeszcze drugiego rozdziału nawet.. nawet już jej dzisiaj mówiłam, że wiem ze chce mi coś powiedzieć i ze przepraszam ze jestem taka niedomyslna, ale obiecuję ze się nauczę.. I trzymałam ja na rekach i nagle taka myśl mnie naszła, że może jak ja odloze to się uspokoi.. I stał się cud, bo położyłam ja obok siebie steknela dwa razy, spojrzała na mnie, ziewnela i zamknęła oczy i zasnęła.. Może teraz sobie wkręcam, ale jakby nie ta książka to chyba bym nie wpadła na to, że może jej być niewygodnie, bo przecież lubi być na rekach..
-
A w ogóle.. wzięłam się za czytanie 'języka niemowląt' i jestem przerażona.. ze tez to wszystko się takie proste wydaje, a ja swojego dziecięciała ogarnąć nie potrafię..
-
szusterka tak, jest górnikiem, sama mam nerwy jak nie wiem jak idzie do pracy, ale co miałam zrobić? Pracuje na kopalni od 19 roku życia, czyli teraz już leci 6 rok.. I w sumie chciałabym żeby miał inna prace, ale on sam mówi, że nie wyobraża sobie pracować gdzie indziej, bo jest fakt faktem niebezpiecznie w cholerę, ale ta atmosfera na ich oddziele jest niepowtarzalna, każdy się z każdym zna, żony znają wszystkie żony wszystkich kolegów.. ale przede wszystkim mówi ze najważniejsze, że pracuje w takiej zdrowej atmosferze, a nie w ciągłej rywalizacji i kopanie dziur pod nogami.. I jemu to odpowiada.. a ja co się nastresuje to moje.. najgorzej właśnie po jakichś wypadkach, albo np jak zadzwoni kierownik w sobotę z hasłem 'Rafi, przyjedz do pracy, bo trzeba wiercic, bo ściana się pali'.. to jak już takie coś słyszę to wiem, że mam murowane 8h sprawdzania telefonu czy nie napisał ze wyjechał i jest ok.. Gosia.M to faktycznie rekord.. takie noce są najgorsze.. ale ja zawsze po takiej nocy sobie myślę, że następna będzie na pewno lepsza ;) ale i tak Cię podziwiam, bo w takiej sytuacji o makijażu bym nawet nie myślała :p kataryb szczerze mówiąc nie mam pojęcia co bym zrobiła..
-
Mojej Marceli tez się dziś coś przestawilo . Znaczy karmienia spoko, bo 19-23-3-6.. ale od karmienia o 3 oka nie zmruzyla i non stop płacz.. a mąż do pracy na 6, także jak wstał to wyglądal strasznie.. mimo tego, że 3/4 z tego czasu przesuedzialam w drugim pokoju, żeby mu na złość nie robić, bo w koncu przyszedl wczoraj i ładnie przeprosił za swoje zachowanie.. ale ogólnie to nie mogliśmy wczoraj zasnąć, bo kumpel mu dzwonił, że jednego ich znajomego wczoraj zabiło na rejonie w którym mój R byl od wtorku dziennie w pracy.. także ja juz czarne myśli, bo pewnie dziś znów tam pójdzie, a z tego co mówił ciągle się tam coś sypie na głowę.. eh, uroki pracy na kopalni ;(
-
A ja Wam powiem, że ja właśnie używam dady i u mnie się sprawdza super :) do tego najzwyklejszy linomag i nic się Małej nie dzieje.. (obym nie powiedziala tego w zla godzine:p) w ogóle nie jestem jakaś zwolenniczką dawania dziecku nie wiadomo ilu kosmetyków, dlatego ograniczamy się do kremu na buzce, linomagu na tyłku i kąpieli w oilatum.. czasem jak Mała ma taką suchawa skórę to ja posmaruje kremem z emolium i jest super :) I w ogóle mam dziś nerwy na swojego męża.. zaczynam korki i słyszę jak wola swoją młodsza siostrę (sam leżąc w lozku) żeby zawołała mamę, żeby wzięła mała, bo się obudziła.. no coś myślałam że mnie trafi :/ I jeszcze jego tłumaczenie, że on chciał, żeby mama ją tylko przewinęła ( btw. jak mam jej zasugerować delikatnie, żeby się nie obraziła (!!!), że źle zmienia pampersy? W sensie że jak je tak lekko zapina to Małej wszystko ucieka aż pod pachy? Tylko proszę o rozsądne pomysły, bo jak wiecie ona się o wszystko obraza!) jakby sam nie umial tego zrobić ;/ Ehh, ale nie może być za pięknie, zbyt długo już było bez kłótni..
-
siwa z tym co mówisz to moja mama ostatnio stwierdziła, że tragicznie wyglądam.. wszystkim ciotkom naopowiadala jaka to chuda jestem (fakt mam 2 kilo mniej niż zanim zaszłam w ciążę, ale jednak ważę te 71 kg), jaką zmarnowana i w ogóle.. na co moja siostra jak przyjechała mówi do mnie 'ej, mama zaś wymyśla, nie wyglądasz tak zle- chyba że byłaś niepoczesana wtedy' :) szusterka tak, tak, bój się ;D Mały jest genialny! I wcale nie wygląda na takiego marudę jak mama pisze (mi tak wszyscy mówią jak pokazuje zdjęcia i opowiadam ze Mała ma problemy z brzuszkiem- śmiać mi się z tego chce) ;D chani jajek nie jem, bo nie lubię.. a z odstawieniem masła tez juz próbowałam, nie jadłam tydzień, fakt męczyłam się jak fiks, bo NIENAWIDZE nieposmarowanego chleba czy bułek.. ale nie było żadnej zmiany, także stwierdziłam, że to nie to.. my chyba kupimy enfamil albo bebilon, bo te dwa mleka polecała położna.. zobaczymy, tez mam nadzieje ze laktacja się utrzyma, bo jakby faktycznie było lepiej to spróbuję karmić na zmianę, raz mm a raz piersią podając małej tą laktaze.. w ogóle nie wiem czy to prawda, ale położna stwierdziła, że dziecko jest spokojne w nocy, no najwięcej laktozy jest w tym 'rzadkim' mleku na początku.. a że w nocy podobno pokarm bardziej treściwy i tego 'rzadkiego' jest mniej i dlatego Mała w nocy w miarę śpi, a przez dzień ma te kolki takie nasilone.. któraś coś slyszala na ten temat? Dobra, dziecko spi, to mama tez idzie się drzemnac na jakieś 40 minut, bo o 17 korepetycje mam to nie mogę pospać dłużej :(
-
Dzięki dziewczyny za komplementy Marcysia się aż zawstydziła :) siwa córkę nie synka ;) siwa, chani wasze skarby tez są cudowne :) zreszta, powtórzę kolejny raz- WSZYSTKIE NASZE MALENSTWA SA PRZEKOCHANE! :) chani właśnie problem taki, że ja z nabiału jem tylko masło.. :( położna niestety powiedziała, że mogę mieć rację i z ciężkim sercem nakazała próbę przestawienia Malej na mleko bezlaktozowe.. oczywiście mi kazała odciagnac pokarm, żeby laktację utrzymac jakby nie było poprawy.. a jakby była to i tak próbować karmić raz piersią raz mm.. szusterka taka ze mnie malutka szatyneczka o wzroście 181
-
joanna89a a tu taka niespodzianka.. nie dość, że naturalnie czarna jestem to jeszcze mam ciemną karnacje, dzięki której wszyscy mieli mysleli, że rodzice mnie adoptować od rumunow :p chani zakładam nietolerancję, bo tak: 1. Kolka zawsze po jedzeniu 2. Mała robi bardzo często kupy i są albo wodniste albo że dłużej 3. Non stop jej się coś w brzuszku przelewa 4. Szarpie pierś jakby nie chciała jeść, mimo iż wiem ze jest głodna.. I najważniejsze: 5. Jak jej podaje laktaze to jest dużo lepiej.. Dziś ma przyjechać położna, zobaczymy co powie..
-
joanna89a wiruśka zupełnie inaczej sobie Ciebie wyobrażałam A Marcysia do schrupania! <3 <br /> Haha, aż się boje zapytać jak :p
-
Ha! Zdolna ze mnie bestia! :) w końcu ogarnelam dodawanie zdjęć
-
-
Eh, te reklamy na telefonie to przysięgam ze mnie do szału doprowadza! :/ Kochane te nasze dzieciaczki :) same piękne kobiety i przystojni faceci nam wyrosną :) ja oczywiście dodać zdjęcia nie umiem z telefonu chocbym nie wiem jak chciała się pochwalić Marcysią :( U nas noc spokojna i to bardzo.. aż za bardzo, bo teraz Mała szaleje od 5.. ale w nocy karmienie 20.30- sen od 22, potas karmienie o 24 i sen w momencie, a potem.. karmienie dopiero o 5! Matka jest w szoku, że jej dziecko potrafi tyle spać.. Ale powiem Wam, że jednak chyba Malutka ma ta nietolerancję :( bo kolke ma zawsze jakieś pół godziny po karmieniu, a tak to złote dziecko :( przyjedzie dzisiaj położna ją zważyć to się okaże co dalej.. szczerze bardzo bym chciała karmić piersią, ale jak widzę jak Mała się męczy (mimo podawania laktazy chociaż ona i tak w dużej mierze załagodzić kolke, bo wcześniej Mała miała kolke non stop praktycznie, a teraz jakieś 20 minut po każdym karmieniu) to byłabym naprawdę w stanie przejść na jakieś mleko bezlaktozowe, mimo ze bardzo, bardzo mam parcie na karmienie..