
wiruśka
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez wiruśka
-
A co do dolegliwości przedporodowych i w ogóle.. to ja dziś mam taki dzień, że aż się sama nadziwić nie mogę.. ani mnie nic nie boli, brzuch, plecy, ani pół skurczu nie miałam, no kompletnie nic.. I jestem mega zdziwiona.. wlasnie mi przez mysl przeszlo, ze fajnie by byll gdyby to była jakaś cisza przed burzą :p A tak korzystajac z faktu, iz juz wieczorowa pora, to życzę Wam dzisiaj spokojnej nocy i.. słodkich snów :)
-
joanna89a A my dziś spędziliśmy ciekawie dzień, bo młoda miała swoją pierwszą sesję :) nie myślałam, że przy tym tyle roboty, ale udało się i już nie mogę się doczekać, by zobaczyć efekt końcowy Przy okazji odebrałam zdjęcia z czasów jak jeszcze brzuszek miałam, aż mi się łezka w oku kręci jak je widzę. I muszę się Wam pochwalić, bo nieskromnie powiem, zdjęcia wyszły przepiękne! I zdjęcia robione przeze mnie w trakcie sesji Laury :) MATKO KOCHANA!! AŻ NIE WIEM CO NAPISAĆ!!!! ODJELO MI MOWĘ!! ♡♡♡♡♡
-
joanana tak, mieszkamy razem, bo postanowilismy nie wynajmować mieszkania, żeby nie przysparzac sobie dodatkowych kosztów, bo od przyszłego roku startujemy z budową domu.. wiecie, ja to rozumiem, że z mleka korzysta każdy, ale bez jaj, no specjalnie kupiłam 2l.. I nie wiem jakim cudem całe to mleko poszło od wczoraj od 21.30.. no ale coz.. chyba będę musiała zaspokoić zachcianke na budyń jabłkiem albo kiwi.. A co do gości, to ja też chętnie zapraszam znajomych, i naprawdę rozumiem, że ktoś pisze czy dzwoni zapytać jak się czuje o ile robi to chociaż w miarę regularnie.. ale takie pisanie raz na pół roku smsa 'ej, rodzisz juz?' mnie rozwala totalnie..
-
A żeby nie było za 'miło' dostałam dziś rano smsa 'ej, rodzisz juz?' od koleżanki, ktora nie odzywala się długo, długo.. myślicie, że odpowiedź 'eee.. nie.' była aż tak chamska, że do teraz nie dostałam odpowiedzi, czy jednak koleżanka jest tak zajęta cały dzień ze nie ma czasu odpisać?
-
A w ogóle to aż się Wam pozale, bo jestem zła jak osa.. miałam taką ochotę na budyń od wczoraj, że szok.. I kupiłam sobie przy okazji wczorajszych zakupów zarówno budyń jak i mleko (oczywiście przezorny zawsze ubezpieczony- wzielam 2l).. I schodze teraz do kuchni sobie ugotować a okazuje się, że mleka nie ma.. po czym moja szwagierka wchodzi do kuchni i pyta czego szukam, ja na to ze mleka, a ona ze nie ma.. a ja ze kupiłam wczoraj specjalnie więcej żeby było na budyń, a ona z oburzeniem 'trzeba bylo powiedzieć to byśmy Ci go nie wypili, ale to wiesz to przecież chyba nie problem, bo jak pojedziesz do sklepu to sobie kupisz i zrobisz'.. wszystko spoko, tylko takie trochę bezczelne hasło.. no ale coz.. będę musiała się obyć bez budyniu..
-
Just.jot właśnie też miałam pisać o tej promocji w Biedronce.. byłam wczoraj, kupiłam chusteczki nawilżane, mega pake pampersow i parę jeszcze takich kosmetycznych rzeczy.. I, drogie mamy, jeśli pierzecie ubranka dzieciaczków w Loveli to leccie juz do Biedry zrobić zapas proszku.. ja kupowałam jakiś miesiąc temu lovela 2.8 kg za 38 zl.. a w Biedronce ta sama gramatura jest po.. UWAGA! NIECALE 14 zl.. także zrobiłam zapas, ale jak to zobaczyłam to w pierwszym momencie szok i niedowierzanie, że aż taka przebitka :/
-
rozi po badaniach na pewno będzie wszystko dobrze :)
-
Marika gratulacje Alicji :) Klaudina fajnie, że Ty już też po :) równie wielkie gratulacje :) Kuki daj znać co i jak w tym szpitalu :) emiska super, że wszystko jest ok.. najadlas się nerwów, ale cieszy to, że już po wszystkim ;) charming mam nadzieje, ze po baloniku bedzie jednak się coś działo.. trzymam kciuki i ściskam Cie z każdym postem coraz mocniej! A u mnie standard.. wczoraj do wieczora nieznosny ból zarówno pleców jak i podbrzusza.. a w nocy święty spokój.. ale Mała od wczoraj coś mało aktywna, aczkolwiek dzisiaj obudziła mnie silnym kopniakiem i czkawką.. I oczywiście od rana skurcze brzucha, ale cóż z tego jak to znów tylko przepowiadajace..
-
Sylweczka Dziewczyny mam pytanie w pon bylam na ktg i doktorka mnie tez badałą powiedziałą zebym sie nie przestraszyla ze moge po badaniu krwawic i plamic no i rzeczywiscie ledwo dojchalam do domu i krew. a teraz codziennie mam sluz podbarwiony krwia lub brazowy czy to moze byc ten czop? U mojej przyjaciółki właśnie od takich plamien zaczął się poród, także Ty już pewnie na dniach :)
-
Dzięki dziewczyny za rady dot. Misia.. Na razie wystawiałam go na balkon, może to cokolwiek pomoże.. jutro wezmę się za niego, bo myślę czy nie przepracowanych go ręcznie, znaczy tak przetrzeć mokra firanka albo jakas szmatka.. zobaczę co wymysle.. Ale na razie mam jakiś spadek nastroju.. oglądam film o Cristiano Ronaldo i normalnie mi łzy lecą.. Ehh. . Juz drugi raz w ostatnich dniach mi się zdarza taki dół.. A I w ogóle od rana znow mam zgage jak cholera :(
-
Joanana nie wiem jak długo będziemy sobie takie bezobjawowe, ale wiem ze juz mnie to wkurza powoli.. ania1009 to może Ty będziesz następna z klanu 14? :) Beti ja mam odwrotnie.. znaczy w dzień coś się dzieje, a w nocy spokój.. solenizantki spełnienia marzeń- tych dużych i tych małych :) Kochane, a teraz pytanie z serii ciężkich.. mam dla Małej takiego Misia 120 cm.. I musze go wyprać, bo ludzie od których go dostałam palą w domu i mimo że miś był tam parę dni nasiaknal dymem i po prostu śmierdzi.. problem taki, że misiek nie wejdzie do pralki, a jak to wypiore ręcznie w wannie to boje się ze nie wyschnie, bo jednak jest naprawdę duży i 'srodek' może schnac i schnac.. jakiś pomysł, żeby się pozbyć tego smrodu?
-
Joanana nie odstawialabym, ze będę następna, bo powiem Ci, że z dnia na dzień wydaje mi się, że jednak 18 będę musiała iść do szpitala na wywołanie.. niby wszystko boli, ale nie jestem pozytywnie nastawiona.. A Ty jak tam? Coś się rusza czy kompletnie nic? kuki ciesz się, że cokolwiek ruszyło :) zawsze to jeden malutki kroczek bliżej porodu ;)
-
weronika gratulacje, gratulacje i jeszcze raz gratulacje :) no, to jak teraz rozpoczęłaś rozpakowywanie się dziewczyn z 14 to zobaczymy która będzie następna :) durka Marika jest słodka :) te włoski mnie rozbrajaja :) sunshine Karolek to samo :) Mały slodziak- widać, że będzie lamaczem serc ;D A moja noc była dziś 'genialna', dosłownie.. myślałam, że umrę ze śmiechu.. co się chciałam przekręcić z boku na bok i za każdym razem jak chciałam wstać do toalety to.. strzelały mi kości, hmmm, tak jakby w spojeniu lonowym.. mówię Wam hit.. myślałam w pewnym momencie, że popuszcze ze śmiechu, bo ten 'trzask' obudzil mojego męża, bo myślał, że uderzyłam głową w zagłówek łóżka.. I najlepsze ze się teraz ze mnie śmieje, że mam poczytać czy to nie objaw zbliżającego się porodu :p Agnieszka82 współczuję bezsenności.. ja na szczęście przebudzilam się tylko jak mąż wstawał do pracy, poczytałam, napisałam i pewnie za chwilę ustne jak małe dziecko i będę spać do 9..
-
Klaudina trzymam kciuki :) będzie dobrze :)
-
A dziewczyny co do tego zolkniecia Maluchów to ja jestem przerażona jak o tym piszecie.. kurcze, nie wiem jak ja sobie poradzę z takim Maleństwem jak nie będę wiedzieć co i jak :( ale.. I tak chce juz urodzić :p A u Was na pewno będzie dobrze! Dajcie znać jak się sytuacje rozwijają..
-
calipsoo ja w Zabrzu w Centrum Zdrowia Kobiety i Dziecka.. A weronika z tego co kojarzę w Niemczech gdzieś :) ale jak się mylę to mnie poprawcie Bo rozumiem, że jesteś tez z okolic Tychów i dlatego o to pytasz :) A Ty gdzie bd rodzic?
-
Alucha faktycznie dziwne, że nie zrobili Ci usg.. ja przy każdym przyjęciu do szpitala miałam pierwsze co to po badaniu na fotelu usg.. mimo, że zanim miałam skierowanie to oczywiście tego samego dnia miałam usg i badanie u GP i dawałam lekarzowi na IP wydruk z tego badania.. A co do tych badań palcem, że moja ginekolog zawsze mnie przeprasza jak mnie bada, że to jest nieprzyjemne badanie ale ona musi.. a jest tak delikatna, że przysięgam, że w życiu nic nie poczułam jak mnie badała.. Ale wczoraj jak zbadała to fakt faktem wieczorem (ale dopiero wieczorem nie przy badaniu!) bolało mnie podbrzusze, ale to może być związane równie dobrze ze spacerem i wieczornym seksem..
-
charming ściskam Cię mocno kochana! Nawet nie chce myslec co czujesz, ale musi być dobrze! A ordynator mówil coś więcej? Znaczy co dalej skoro nastepnej kroplowki nie dostaniesz?
-
co do wizyt ja chodzę prywatnie i każda wizyta trwa około pół godziny.. nie mówiąc o tym, że jak jest potrzeba to kiedys nawet siedziałam 45 minut.. a dodatkowo lekarka od razu zleciła królowie (bo się odwodnilam) i chyba z 5 razy przyszła sprawdzić jak się czuje leżąc pod tą kroplowka.. na każdej wizycie badanie na fotelu, usg (dopochowowe i przez brzuch- z wyjątkiem ostatnich dwóch wizyt, bo wtedy było bez dopochowowego).. dlatego dziwi mnie trochę jak mówicie ze lekarze Was olewaja.. tymbardziej jak się chodzi prywatnie.. a co do uplawow ja po wczorajszej wizycie dostałam jakiś lek, bo lekarka zauważyła ze właśnie mam takie mleczne upławy.. ale mam go brać tylko jak coś mnie zacznie szczypac, a nic takiego się nie dzieje także nawet na razie tego nie wykupowalam :)
-
Nieesia gratulacje :) Julka śliczna :) Susu Tobie też ogromnie gratuluję :) pochwal się Córcią jak będziesz miała chwilę :) a co do Marcelinki to ja właśnie wczoraj siedziałam w poczekalni i mąż mnie szturcha i się uśmiecha, oczywiście nie skumalam o co chodzi, a okazało się, że babeczki obok rozmawiała ze znajoma o imieniu i mówi, że córka też będzie Marcelinka :) popularne się coś staje to imię :) Alucha jak to brak wsparcia? Przecież masz nas, możesz się wygadać :)) szusterka wszystko będzie dobrze, napisz po badaniach co i jak z Maleństwem :) ale powiem Ci, że Ty naprawdę szalona jesteś tyle km przejechać :) co do wagi dzieci moja ważyładnie wczoraj niby 3400, ale GP stwierdziła, że ta waga jest bardzo niedokładna, no główka jest za nisko żeby przy usg dało się zrobić racjonalny pomiar wagi.. także może ważyć więcej, może mniej.. okaże się dopiero jak się urodzi.. A I teraz mi się przypomniało.. mówiłam wczoraj mojej GP o tym, że mam skurcze w dzień, ale w nocy jest spokój.. I ona powiedziała, że to pierwszy etap, że jak już skurcze nie będą się wyciszac w nocy to wszystko się szybko potoczy..Kolczyk M ciesz się zatem, że w nocy nie ustąpiło zobaczymy czy to się sprawdzi.. bo jak na razie to jesli chodzi o mnie dzisiaj w nocy wstawałam co 2h, bo tak mnie bolały plecy i podbrzusze, że ułożyć się nie umiałam.. Banana, joanna89a czyżby polecona przez Was metoda '3 x S' zaczynała działac? Hmmm.. Zobaczymy :) A tymczasem mykam na jakieś sniadanko, bo po tych nocnych pobudkach żołądek mi przywiera do kręgosłupa :) miłego dnia dziewczyny :)
-
joanana powiem Ci, ze właśnie tylko to wywołanie mnie przeraża.. I nic więcej.. zobaczymy co się podzieje dalej.. oby nie trzeba było wywoływać :( joanna89a i tutaj proszę Ciebie o radę.. jak to leciało? Seks, sprzątanie, zakupy i co dalej? :P
-
weronika ja juz sama nie wiem co mamy myśleć, bo kurde od 32 tygodnia ciąża zagrożona przedwczesnym porodem, a teraz córka się urodzić nie chce.. jak na złość.. TYPOWA KOBIETA- ZMIENNĄ JEST.. Napisz jak będziesz po tym ktg o 18, mam nadzieje ze coś się tam u Ciebie rozwija :) ania1009 witaj w gronie 14 :) na skurcze weź magnez :)
-
Ale powiem Wam, że już sama nie wiem co mam myśleć :( i chyba mam lekkiego doładnie po tym jak usłyszałam o możliwym wywołaniu..
-
My juz po wizycie.. I niby wygląda na rychły poród, ale lekarka stwierdziła, że skoro do teraz nie urodziłam to ona zglupiala.. powiedziała ze powinnam urodzić w tym tyg, ale nic nie jest pewne, bo Mała bardzo nisko, szyjki prawie nie ma, ale Marcyska uparta jak osiolek ;p a jak nie urodze to następnej wizyty nie bedzie- wtedy 18 na wywołanie do szpitala się zgłosić.. Ehh, zobaczymy jak się to wszystko rozwinie.. Lekarka kazała być aktywna w każdym względzie.. I powiedziała, że jak te moje dzienne bóle będą się powtarzać w nocy to mam sprawdzić czy jestem dobrze spakowane i czekać na regularność, bo to kwestia chwili potem może być..
-
A ja sobie właśnie siedzę w poczekalni.. przede mną jeszcze 4 kobiety, także trochę poczekam :) ale siedzę z mężem, także umila mi czas :) Boje się tylko, że wód będzie mniej niż ostatnio..