
Monica
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Monica
-
kingusia1991Monica widzisz jak Ci dobrze... masz nawet małego pomocnika do Emily i się troszczy o siostrzyczkę, słodkooo u mnie też trochę pruszył śnieżek... ale tutaj +1 stopni temp. i się nie utrzyma tu raczej prędzej wiosnę się zobaczy ale ja tam wolę wiosnę w ogóle czytałam, że w Stanach to dziecko utrzymuje po urodzeniu obywatelstwo amerykańskie, bo jest prawo ziemi :) więc Wasza mała Emily ma podwójne nie?? fajnie :) Tak, tak mamy pierwsza amerykanke w rodzinie:) JA z mezem wlasnie jestem w trakcie starania sie o obywatelstwo, mysle ze w tym roku juz bedziemy obywatelami, ale Emily nas wyprzedzila. Maciek dostanie automatycznie po nas. Teraz musze zlozyc wniosek zeby miala tez polskie obywatelstwo, ale na to mamy czas. Wkleje wam zdjatko mojego malego-duzego pomocnika:
-
Super LAmponinko ze pepuszek juz odpadl, szybciutko:) no i fajnie ze Gabi juz sie nie boi kapieli. Kingusia fajnie ze wizyta byla pomyslna no i w sumie Ty juz tez gotowa do porodu, ale daj szanse dziewczetom co sa przed Toba, kto nam bedzie forum uaktualnial;) Aulka tak sie ciesze ze i u Ciebie i malenstwa wszystko w porzadku. A u nas sypie i sypie, mokry snieg bardzo, jak ja nie lubie zimy, znow problem jak wyjechac trzeba samochodem:( Mam nadzieje ze do soboty sytuacja bedzie opanowana. Moja mala dzis caly dzien spi, robila tylko pobutki na karmienie i w trakcie jedzenia znow zasypala i tak w kolko. Acha, dzis Maciek podawal jej moj pokarm z butelki, coraz bardziej widze jak sie o nia troszczy, ciagle sprawdza czy sobie spi, czy jest przykryta, czy czasem jej sie nie ulalo. No i caly czas mowi ze z niej to taka mala laleczka jest:)
-
Margaretka trzymam mocno kciuki za Ciebie. Powodzenia!
-
Wiatm sie i ja, A u nas zima na calego! Pozamykali wszystkie szkoly, a wiec moj synek w domku, maz nie pracuje, wlasnie wybyli do parku poszalec na sniegu, ktorgo u nas czesto sie nie spotyka. Normalnie miasto sparalizowane, non stop trabia w telewizji zeby uwazac, ciekawe co oni by zrobili jakby zima z Polski do nas sie przeniosla- katastrofa by byla. A tak pozatym wszystko u nas ok:) J. anna mam nadzieje ze z synkiem to nic powaznego, daj znac jak wrocicie ze szpitala. Za wszystkie dziewczyny trzymam kciuki byscie powoli zaczely sie rozsypywac, szczegolnie te terminowe albo troszeczke po;)
-
Ja to nawet nie wiem czy moja kapali w szpitalu, tzn. byla w mazi a pozniej jak mi ja dali to wyczyscili ja ale nie wim czy woda czy po prostu otarli z niej ta maz, a pozniej to juz caly czas ze mna byla az do wyjscia i nikt mi jej nie myl, a mnie to nawet do glowy nie przyszla kapiel. Dopiero w domu na drugi dzien delikatnie ja przemylam, taka bardziej to byla kapiel na sucho. A teraz to ja myje juz na calego ale tak co dwa dni.
-
Lamponinko raczej nie zauwazylam zeby u mojej sie skora luszczyla, tzn. przez kilka dni po porodzie miala sucha na nozkach ale nic nie zauwazylam pod pachami,ani gdziekolwiek indziej. Po kazdej kapieli wcieram w nia oliwke (lacznie z gowka) a czasami w ciagu dnia jak ja przebieram nozki jej smaruje balsamem do ciala.
-
Lamponinko widze ze Twoja Gabysia spi od 16:00 czyli u mnie od 10:00. Tak samo jak moja Emily. ja juz gotowa zeby ja nakarmic a ona dalej spi, chyba za niedlugo ja wybudze bo mi piersi eksploduja;) A ja wlasnie robie gularz i wrzucajac mieso na olej oparzylam sie, uhhh... boli palec, juz widze ze bedzie skora schodzic, ale ze mnie fajtlapa:(
-
Oj wspolczuje Ci bardzo, ten bol jest najgorszy, i ten strach - tez czasami mam cos takiego, ale zaciskam zeby i sobie wmawiam ze nie boli, ale pamietam ze az pot mnie oblewal z bolu. Widzisz ja juz miesiac karmie i dalej czuje dyskomfort, kiedy to minie? Ale nie poddam sie! Jak patrze na moje piersi to przypominaja mi dwa namioty - takie trojkaty mi odstaja, ehh... gdzie sa te ladne piersiatka sprzed ciazy, ale wiem ze rozmiar wroci do normy , trzeba czasu...
-
suchutkaMagduśka Gratulacje, świetnie że już Bartusia masz przy sobie ! :*Oj a ja znów mam problem z pokarmem :( Dziwiło mnie że maluch jest non stop głodny, i non stop przy piersi... spróbowałam odciągnąć i ... 40 ml. z 2 piersi... :( Dokarmiamy się i tak troszke nan 1 active, ale cały czas przystawiam małego, a tu jak pokarmu było multum tak teraz pusciutko. Karmienie piersią chyba tylko tak fantastycznie opisują w książkach. A tu widzę chwilowy zastój :) Ja codziennie Was podczytuje, ale co siąde żeby coś naskrobać to Szymek daje o sobie znać :) Suchutka nie poddawaj sie, moze pokarm wroci, ja tez pamietam ze na poczatku odciagalam 40 ml, ale to chyba normalne jest.
-
Co do karmienia piersia u mnie jest ok, karmie caly czas, jakies 10 moze i wiecej razy na dobe, i czasami miedzy karmieniami odciagam pokarm zeby zamrozic na przyszlosc. Smieje sie ze moglabym spokojnie drugie dziecko nakarmic. Ale caly czas czuje dyskomfort z piersi. Brodawki mnie pieka, mimo ze smaruje je kremem, raz jest lepiej a raz gorzej. Jakos nie pamietam zebym tak miala z moim synem, albo po prostu nie pamietam tego. Ale powiedzialam sobie ze nie poddam sie i mimo bolu bede karmic. Acha wczoraj z ciekawosci odciaglam pokarm tuz przed przewidywanym karmieniem i udalo mi sie odciagnac 60ml z jednej piersi. Za jakas godzinke odciaglam drugie tyle z drugiej. Odciagania bylo jakies 20 minut, a mala zjadla to w 10! Pierwszy raz jadla z butelki - juz nie mam watpliwosci ze nie da sobie rady jak ja zostawie z moim tata. Mialam takie obawy bo pamietam ze moj synek nie umial pic z butelki i jak wrocilam do pracy pokarm musielismy mu podawac lyzeczka - i dlatego sie balam ze tak samo bedzie z Emily, ale ona doskonale ssie czy to z piersi czy z butelki. Jestem dumna z niej.
-
Witajcie , Magduska - wielkie gratulacje, masz duzego Bartusia, ciesze sie ze wszystko z nim w porzadku, a Tobie kochana zycze odzyskania formy, dobrego samopoczucia i szybkiego powrotu do domku:) Annulkaa - kaza to jedz do szpitala, zbadaja cie tam, bedziesz pod opieka, moze urodzisz szybciej:) Lozeczko i ochraniacz superowe. A co do spirytusu ja uzywalam waciki nasaczone spirytusem, bardzo sobie je chwale. Chyba w aptece powinny byc. Brzuszek masz sliczny, fakt malutki, ale za to po porodzie szybko dojdziesz do formy. Ulka, - ja nie mierz temperatury w pokoju, ogolnie to wiem ze mamy dosc cieplo w domu, niestety nie mam na to wplywu, ogrzewanie mamy parowe i co jakis czas nam je wlaczaja. A ja nie moge nic na to zrobic, Okna mam otwarte caly czas. Moja Emily kicha dosc czesto w ciagu dnia, ale nie mysle ze to choroba, po prostu dzieciaczki tak maja. Ponadto czesto tez ma czkawke po karmieniu, ale tez czytalam ze to normalne. Kejranka gratuluje 40 tygodnia:) No i wspolczuje tej nieprzespanej nocki. Angela ale fajny brzusio masz. Juz niedlugo bedziesz synka tulic w objeciach:)
-
Lamponinko super ze dobre samopoczucie Ci dopisuje, oby zawswze tak bylo. Co do zmiany pieluszki moja tez czesto psikusy mi robi. A to sika dodatkowo jak jej zmieniam pieluszke na nowa a o kupkach nie wspomne. Wystarczy ze jej nozki podniose do gory od razu z niej leci i nowa pieluszka zabrudzona. Ale co tam.
-
Emily najedzona, wiec spi sobie, od czasu do czasu pomruczy troche:) Maly mruczek z niej. Z tego co pamietam Ty dosc wysoka jestes, wiec i brzuszek pokazny. Ale wszystko w porzadku tak ma byc:). Moj tez byl wielki, jak teraz ogladam zdjecia z porodowki to niezla maszyna bylam, hahaha
-
Kinga piszemy chyba w tym samym czasie na forum, Ty troszke szybsza jestes:) A brzuszek spory masz, ale za to Kornelia ma fajne mieszkanko.
-
Kwiatuszek, dzieki za informacje o Madzi. to trzymamy mocno kciuki za nia i za Bartusia:)
-
Witaj w klubie Ula, moja tez woli z nami spac w nocy. Mimo wszystko staram sie ja przenosic do lozeczka, ale wczoraj wieczorem np. co ja przenioslam po kilku minutach zaczela sie wiercic i na placzu sie konczylo, wiec gdy ja przystawilam do piersi po paru minutach zsypiala, gdy znow wyladowala w lozeczku to samo sie zaczelo, w koncu sie poddalam i spala z nami. Dopiero po nocnym karmieniu gdy przenioslam ja do lozeczka przespala juz do rana. Widze ze u Lampioninki jest tak samo, ja tez nie mam sumienia odbirac im tej przyjemnosci lezenia przy cycusiu:) Angela i u ciebie chyba sie cos rozkreca, mam nadzieje ze urodzisz w tym tygodniu:) Marmi u ciebie to juz godziny chyba Cie dziela od zobaczenia Zosi:) Margaretka co do USG ja mialam tylko 2 robione i to drugie bylo polowkowe, wiec praktycznie druga polowe ciazy nic nie wiedzialam o mojej dzidzi, nie martw sie, lekarz wie co robi, skoro nie wysyla na USG tzn. nie ma takiej potrzeby. Co do wzrostu wagi to napewno wody ci sie zatrzymaly w organizmie no i dzidzia przybiera. Annulkaaa co do ciuszkow do szpitala nie wiem jak jest w Polsce, bo u nas tylko wymagali na wypis dziecka ze szpitala. A wiec ja wzielam sobie dla malej kaftanik i spioszki, w tym ubranku zapakowalam ja do kombinezonu. No i mialam 2 czapeczki letnie, bo zimowej jeszcze nie kupilam, tzn. kupilam ale jest za duza. A body zaczelam zakladac malej jak odpal jej pepuszek. Do tego czasu ubieralam ja w kaftaniki i spioszki odcinane w pasie, zwykle spodenki. Lowiusiam a wiec jak do srody nic cie nie zlapie to oni juz w tym szpitalu zajma sie toba i zobaczysz ze urodzisz. Ankaa26 no wielkie gratulacje, szybko sie uwinelas i nic nam tu wczesniej nie pisalas. Super ze juz jestes po. Prosimy o fotki Jagody.
-
A Ty Zoska co spac nie mozesz? Tez jestem ciekawa co u Martityolivii?
-
martitaoliviaDziewczyny, no i sobie wykrakałam. Od godziny czuję bolesne skurcze, takie w dole brzucha- nie boli mnie cały brzuch,pierwsze były co 11 minut, a teraz ok co 8 minut, wzięłam no-Spe i czekam, czy przejdą... Może to tylko przepowiadające. Zastanawiam się tylko, jeśli nie przejdą, to ile czasu mam czekać w domu... Mnie lekarz mowil jesli pojawia sie skurcze co 10 minut to powinnam jechac do szpitala, ja bym poczekala z godzinke i jesli dalej takie beda albo czas miedzy skurczami bedzie sie zmniejszal jechalabym na Twoim miejscu do szpitala. Powodzenia. Trzymam kciuki by to bylo to:)
-
Kinga mozesz wstawic to zdjecie do suwaczka:) http://parenting.pl/picture.php?albumid=950&pictureid=6114
-
Marmi ja mysle ze u Ciebie powoli sie juz cos rozkreca, lada chwila urodzisz co mi sie tak wydaje, i zycze Ci tego mocno:) Ula karm tak czesto malego jak tylko tego chce, w ten sposob pokarm powinien Ci sie uregulowac do jego potrzeb, jak zaczniesz dokarmiac sztucznym mlekiem w ten sposob mniej bedzie sie pojawialo w twoich piersiach, przynajmniej ja tak mysle. Nie poddawaj sie:) Kejranko na Ciebie tez przyjdzie czas, nie przejmuj sie. Juz w niedlugim czasie bedziesz tulic swoja coreczke.
-
Kinga, postaram sie znalezc jakies fajne zdjecie, a jak nie to zrobimy sesje zdjeciowa i cos wybiore;) Moze jutro to zrobie.
-
Kinga super hustawka:) JA moja powoli przyzwyczajam juz do hustania i mam teraz problem, jak zasnie mi w hustawce i przenosze ja do lozeczka budzi sie od razu i nie spi. Juz widac ze lubi sie hustac, musze chyba przystopowac troche, zeby nie oduczyc ja od lozeczka, bo tam jest jej miejsce do spania:)
-
Ewik z tym basenem masz rewelacyjnie, tylko kurcze 90 km jechac - daleko bardzo. Podziwiam za checi:)
-
LowiusiamHej dziewczyny :) a ja nadal nic.... wczoraj wieczorem bolał mnie trochę brzuch ale nic się nie rozkręciło ... niestety dziś trochę pobolewał jak na okres ale już przestał :( jestem już 2 dzień po terminie - najgorsze jest czekanie ... No kurcze to czekanie moze nas wykonczyc, nikt tego nie lubi. A masz jeszcze jakas wizyte u lekarza? Moze powinni ci wywolac porod?
-
mag349A ja pojechałam z Tatą na zakupy i wiecie co? Mam dość! Nie dość, ze nie mogę włożyć (włożyć, nie mówię nawet o zapinaniu) butów, to jeszcze kozaczek zaczął mi pękać z boku. A to jedyne jakie mam. Niech ta zima się już kończy, bo zostanę całkiem na boso. :( Ja dzis tez szok przezylam z moimi oficerkami. FAkt nie zakladalam ich od ostatniej zimy, pomyslalam ze moze po ciazy nogi mi sie powiekszyly, obrzeki, te sprawy, ale nie, te buty po prostu sie skurczyly:( Mam wrazenie ze pod wplywem wilgoci zdeformowaly sie, i za ciorta nie chca mi wejsc na nogi - na podbiciu jest problem, po dlugich meczarniach wlozylam je ale zapiasc na zasuwak sie nie da. Ach... chyba juz nie mam butow, a tak je lubilam. Moze szewc cos pomoze, tak sobie pomyslalam jakby nabil je na jakies kopyto to moze sie powieksza?