Skocz do zawartości
Forum

Mamuśka01

Użytkownik
  • Postów

    1
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Mamuśka01

  1. Powitanko :) Mam ciutkę zaległości, więc pewnie będę nieco przeterminowana dziś, ale co tam ;) Marta powiem Ci, że ja sama nie wiem, co bym wolała - czy sn, czy cc. Biorąc pod uwagę przeżycia duchowe (? nie wiem jak to określić) podczas naturalnego, to z pewnością sn, ale jak zacznę dłużej myśleć i wspominać ten ból, to wszystko, to jednak cc; tym bardziej, ze cc zniosłam wyśmienicie! Co do żłobka - współczuję!! Wielkie szczęście, że Jaś dzielnie to znosi, bo na pewno masz mimo wszystko lepszą sytuację niż mamy rozpłakanych maluszków... :( A co do dziewczynek - to tak, tym dwóm parom się udało :)) choć ta para, która pół roku się starała, miała już rezygnować z dziewczynki - mieli stracha, że to ogólny problem z zajściem w ciążę. My będziemy próbować, stąd taki pomysł, by zacząć wcześniej niż według jakiś tam wstępnych planów sprzed kilku miesięcy ;) czas pokaże jak się wszystko poukłada. Kowalska mój Kazik póki co nie jest zafascynowany jazdą samochodem :(( tragedii nie ma, ale bywają kiepskie momenty, ojjj bywają :/ ps. Kierowniczce do twarzy z biżuterią :)) Karolu o, matko!! przekichane tak zachorować na wyjeździe, z dala od domu... :( zdrówka dla Patryczka!! i gratulacje za pierwsze kroczki :) ps. u nas jeszcze kroczków brak. Tosio podziwiam!! siódmy miesiąc to już nie przelewki, dobrze, że jest opcja tego żłobko-przedszkola :) Pisałam już kiedyś, że znajomej synek miał pierwszego ząbka dopiero w 14 miesiącu!! wszystko było i jest ok, no ale sprawdzić nie zaszkodzi. Czekamy więc na wieści jak tylko będziesz coś wiedziała!! Rzeczywiście troszkę się tego nazbierało małej Tosi, ale tak jak piszesz - dacie radę!! innego wyjścia nie ma :* Dzięki za namiary na Pucia (Księgę dźwięków mamy - już w częsciach, bo to u nas też hicior). Iiiii... jeśli mam być szczera co do imienia dla drugiej córci, toooo..... popieram zdanie Twojego męża choć ten skrót Bibi brzmi tak słodko jakoś :))) powodzenia jutro!! dla mnie ta krzywa nie była jakaś paskudna ale ja jestem mega słodkożerną istotą ;) Truskawka sercem i myślami walczymy razem z Tobą, pamiętaj o tym :* Ania Ty wyrodna matko!!...... cudne wieści :)) Krzyś znowu spisuje się wzorcowo!! i niania też :P Przyznam szczerze, że gdybym wracała do pracy na zasady sprzed ciąży, to byłabym zadowolona i spokojniejsza, ale że w międzyczasie nastąpiło wiele zmian w moim miejscu pracy, to niestety mam więcej stresu niż radości (póki co). MamaEwy nooo, popraw się!! bo już miałam włączyć mobilizację :) Ewulka zaraz pędzę na priv patrzeć, czy jesteście :)) ps. udanych wakacji!! Kasia głowa do góry!! nie martw się na zapas, może akurat coś jeszcze wpadnie, jakaś oferta się pojawi!! trzymam kciuki :) Olga no i co? gdzieś Ty? miałam kiedyś pisać i zapomniałam: Dominikana?! wow!! Ja bym męża posłuchała :P U nas w nocy jedzenia już nie ma, ale nadal czasem budzi się (na moich dyżurach rzecz jasna), no ale myślę, że powoli idzie jednak ku lepszemu :))) I nawet ten wyjazd nie pozmieniał nam jakoś bardzo szyków, choć podczas tych kilku dni miał 2 drzemki :) Świętowaliśmy ten Kaziczkowy dzień we trójkę, tak jak marzyłam, z dala od wszystkiego, z dala od wszystkich - MY - nasza trójka - byliśmy najważniejsi :)) To były cudne dni, choć jestem padnięta na maksa - mój mąż odkrył w sobie duszę przewodnika-wędrowcy.... nóg nie czuję i chodzę jak pokraka, bo mam obolałe stopy :) Mimo wszystko: już tęsknię za tymi wspólnymi dniami!!! Ciężko będzie wrócić do rzeczywistości, bo w rzeczywistości pojawia się wizja pracy, juz za kilka dni :(( boję się. Spokojnej nocki :*
  2. Ale czadowo-fajowo dziś na forum :) tyle się Was odezwało!! Słuchajcie, z racji tego, że mój Kazimierz jutro kończy roczek..... (nie dowierzam....mój Kazio?! rok?!:)), to robimy sobie małą rodzinną wycieczkę - wyjazd jutro, powrót niedziela, ale póki co wszystko w proszku :) Ewelajna Nie przejmuj się takimi niesprawiedliwymi opiniami:/ My mleczka nie zmieniliśmy, raczej będziemy mieszać, ale tylko kilka porcji, może ze cztery, a potem już nowe poleci. Muszę sprawdzić jakie mamy zapasy :) Co do dziennych porcji, to ja daję Kaziczkowi tyle, ile potrzebuje (ostatnio 2), ale zdarzały się nie tak dawno całe dnie na mleku... Wydaje mi się, że 3 porcje zamiast sugerowanych 2 to nic takiego :) no ale nie szukałam zdania mądrych głów co do tego, więc.... Co do opieki to ja jestem za żłobkami, ale tu warto mieć jakąś babcię/ciocię jako rezerwę, bo wiadomo jak to bywa. U nas są tylko opcje rezerwowe, bo żłobków brak. Marta no u nas tylko woda ostatnio (choć wcześniej nie dało rady, by wypił łyka wody w nocy, musiało byc mleczko), a właściwie ostatnio to nic, nawet wody nie dostał, no ale kręcił się, wybudzał.... Póki co trwamy w odzwyczajaniu, ale czasem w nocy, kiedy ledwo żywa czuwam przy moim bączku, to jednak mam ochotę się złamać.....no ale to zaprzepaściłoby ten ostatni tydzień! A może takie skarpetki jako kapcie: http://allegro.pl/kapcie-skarpetki-ze-skorzana-podeszwa-soxo-19-21-i5351832992.html ? Ania125 :) współczuję powrotu, bo na początku na pewno będzie ciężko..... Ja też powoli wracam, lada moment już całkowicie. Myślę (a trafniej: mam nadzieję), ze tak jak Rewolucja napisała - wszyscy mogą skorzystać na powrocie do pracy :)) Musiałaś mieć mega ciężki ten poród... Pamiętam trochę jak pisałaś tuż po nim, co powiedział Twój mąż... Ja początkowo mówiłam, że następna będzie na pewno cesarka, ale we wspomnieniach mam poród naturalny jako coś wyjątkowego iii...kusi mnie pn, choć w efekcie końcowym miałam cc. :) W krótkim czasie zapomniałam o tym bólu. Rewolucja wiiitaaaamy Was :))) gdyby Hania chciała butlę w nocy, toooo......bądź twarda - nie dawaj :P My póki co mamy zamiar pozostać na mm, nie myślałam jeszcze o krowim. Dobrej nocki :) Dziś znowu nie pośpię - pakowanie czas zacząć. Buziaki
  3. Powitanko na śniadanko :) a raczej na obiadek już ;) Rewolucja szczęśliwej drogi już czaaaaas.... wracajcie bezpiecznie :* ps. Oby Hania sobie nie przypomniała :P Kazio na nockę zapomina, a w drugą już pamięta, skubaniec mały :) Kasia przykre to, co pisałaś o traktowaniu innych przez niektóre osoby/ instytucje :( To mnie zawsze najbardziej tak.... przeraża - tak bym to nawet określiła, że ludzie ludziom utrudniają życie, wykazują się takim niezrozumieniem, podłością :/ Jak my nawzajem nie będziemy się szanować, to jak ma być lepiej na tym świecie? :/ Ewulka zaglądaj częściej, nie będziesz musiała nadrabiać hihi Daj znać jak z tym oszukiwaniem wyjdzie. U nas wczoraj nocka extra, bez pobudek, a dziś z kolei 2h marudzenia od 4 do 6, a po 6 już na dobre kawaler wstał... Ja chodzę zła jak osa dziś (spałam 3,5h), no ale Kazik był mega grzeczny jak na takie kiepskie spanie i na niego nie mogłam się złościć - biedaczek zasnął dziś w aucie, ale na szczęście o dozwolonej porze dzielny chłopczyk :)) A! I Kazio też bardziej buntuje się jak czegoś mu zabraniam... chyba próbują wyczuć nas te nasze dzieciaczki :) Marta o tym prezencie jeszcze myślałam, bo u nas imprezka nieco później będzie, ale już pytają o propozycje upominków i tak sobie pomyślałam o czymś takim jak "wbijanka" :) na allegro dużo różnych... wybrałam dwie i przesłałam chrzestnej, poza tym może laptop zabawkowy - też fajnie się sprawdza i dłużej posłuży. Gdybyś miała jakiś pomysł, to podeslij :) To droższa wersja wbijanki: http://allegro.pl/duza-wbijanka-przebijanka-wieza-spadajace-kule-i6344684506.html, tu tańsza: http://allegro.pl/przebijanka-przebijak-wbijanka-wbijak-drewniany-i5925677834.html, a tu jeszcze coś innego: http://allegro.pl/duza-zaba-tor-wieza-dla-kulek-dla-dzieci-i6455238716.html :) Ewelad trzymam za Was kciuki :) U nas z jedną drzemką bywają gorsze chwile (zwłaszcza w przypadającej porze drugiej drzemki), ale od tygodnia ciągniemy na jednej. Gorzej, bo właśnie jak pisałam - wybudza się w nocy i chce jeść, nie potrafi zasnąć. Na szczęście nie w każdą, niestety zazwyczaj podczas mojego dyżuru (nie ojca swego), więc ja jestem wykończona. Teraz Kazik śpi już ponad 2h. No - takie drzemki właśnie powinien mieć - w zasadzie codziennie jedną, a porządną, odjąć pobudki w nocy oczywiście :) Miłego dnia, Kochane :)) Jutro część dzieciaczków zaczyna żłobek chyba... Powodzenia dla nich i dla ich Mamusiek :)
  4. Zaglądam, zaglądam, a tu tak cichuteńko... hej, ho! tak w ogóle :) Ja jestem i coś napiszę.... Marta i jak idzie oszukiwanie? My dziś 1,5h nie spaliśmy, kawaler popłakiwał i wstawał, ale wyrodna matka była twarda, czuwała cały czas obok, ale nie uległa :) Przyznam, że i ja chyba chciałabym dziewczynkę. Piszę "chyba", bo chciałabym chłopca, a trzecią dziewczynkę, ale że nie wiadomo, czy trzecie będzie, to może jednak teraz.... No ale ciąża to nie koncert życzeń, wiadomo, że zdrówko na pierwszym miejscu!! Co los da, to będzie :))) No ale... dwie znajome parki starały się o córę iiiii.... trzeba współżyć przed owulacją, w dzień owulacji już nie - tak mówili, ale nie zagłębiałam się w temat :) Jednym udało się w 3 miesiące, drugim w 6!! Co do prezentów, to u nas jeszcze wszystko przed, ale ja już kiedyś polecałam taki muzyczny domek - u nas sprawdza się super i dzieciaki przyjaciół również go uwielbiają: http://allegro.pl/muzyczny-domek-interaktywny-edukacyjny-sorter-i6447871139.html Jak zębolki? było jeszcze krwawienie? Kasia nie przyspamowałaś, nie przyspamowałaś - fajnie się czytało!! U nas jeszcze przed szczepieniem... Jak sprawa z zatrudnieniem? Ja wracam już do pracy, więc chyba nie dam rady dodatkowo coś skrobać, a szkoda!! ale o namiary poproszę!! :) Cóż.... Agnez?! Tosio?! Rose?! :) U nas dziś mega marudzenie...... jeszcze się Kazik nie poprzestawiał. Ewelad a Wam jak idzie? Spokojnej nocki :)))
  5. Kasia :))) łączę się w bólach krzyżowych ;) no ale wszystko było po coś, więc teraz już o nich zapomniałam.... Gratulacje dla Ciebie, pięknie zniosłaś cud narodzin Zuzulka :) no i wszystkiego naaaajpiękniejszego dla Córci :)) 100 lat!!!
  6. Oj, Rewolciu, ja to myślałam, że Amerykę odkryłam tym magicznym oszukiwaniem z miarkami, a tu doooopka ;) no ale u nas może będzie lepiej (nadal nie tracę nadziei) :)) dobrze, że Jaś już lepiej!!! Pani Inspektor Justynka a to kiedy przeprowadzka? ja jak mojemu powiedziałam, że może na przyszły rok zaczniemy starania, to też happy taki.... on by już chciał :)) Mmadzia u nas również etap wsuwania paprochów wszelakich, więc mam porządek w chacie, bo Kazio wszystko wyjada :P hihi a tylko czeka jak powiem, że tego się nie je, patrzy, czy go widzę i wtedy hap do buźki :) na szczęście ochoczo wypluwa, więc póki co jest ok :) Kasia ja również czekam na c.d. :)) Olga co do planu dnia, to..... do tej pory plan był taki, że go nie było ;) a teraz uczymy Kazika jednej drzemki, bo rzeczywiście wtedy lepiej sypia.... no więc plan jest w trakcie przygotowań, ale docelowo ma być: pobudka 8, drzemka 12:30 - 14:30 (najchętniej do 15!), no i o 20:15 kąpiel, jedzonko i spanko :). No i jak np. dziś spał krócej, bo do 14stej drzemka, to nie kładliśmy go potem już, dopiero na noc, bo chcemy, by zobaczył, że czas na sen jest wtedy i wtedy, musi się przyzwyczaić do pewnego rytmu;) Wiadomo, początki są trudne, bo np. jak w nocy dziś godzinę nie spał, a potem w ciągu dnia miał krótszą drzemkę, to siłą rzeczy był momentami rozdrażniony, ale tragedii nie było, także zobaczymy... No i w nocy dostał mimo wszystko samą wodę i tego się trzymamy. Skończyliśmy również z podbieraniem Kazia nad ranem do naszego łóżka, zasypia na drzemkę w swoim łóżeczku (oczywiście jest bunt), czyli zmiany, zmiany, zmiany niby nie spał z nami, ale nad ranem, po mleczku, lądował u nas, bo wtedy dłużej dosypialiśmy. Koniec tego dobrego jednak Ma spać u siebie Ma ładnie spać u siebie brzmi nieźle, życie zweryfikuje :)
  7. Rewolucja jak po laryngologu? Nad morzem Kazio miał superapetyt!! :) nie tylko Kazio zresztą... :P
  8. hejka!! Kasia co Ci podłączyli? pszczółki? a co to takiego? :) nie słyszałam takiego określenia.... Zuzulek mamie napędzał stracha - ciekawe, co będzie dalej!!! Miałam napisać o jedzeniu.... U nas to są tak różne etapy, że.... Ostatnio był etap, trwał jakieś 2 tygodnie, że najlepiej wchodziło mleczko!! cała reszta była beee, no ewentualnie owocki ok, zwłaszcza wingoronka, czy kaszka - ale kaszka to raczej sposobem "wchodziła". Minął ten etap i znowu ładnie zjada różności, dziś np. zupka kalafiorowa weszła pięknie, wręcz idealnie, tak szeroko buźki to dawno nie otwierał :))) tak więc u nas to w cały świat, ale nie martwię się już, że ma ochotę tylko na mleko, bo to mija na szczęście :) No i podczas etapu mlecznego, to zjadał w ciągu doby (liczę również nocne karmienia) nawet 6 razy mleko !!! (w tym 2-3 w nocy), natomiast teraz wychodzi, że zjada mleko 2 razy :) W nocy oszukuję gościa tymże sposobem: do 180ml wody nie daję 6 miarek mleka, tylko 2 :) i Kazio nie ryczy, bo nie jest to woda, ale i nie naje się jakoś specjalnie na zapas :) Wynalazłam ten sposób w Internetach :P i podobno dzieci czasem same rezygnują z karmień nocnych, z tym, że trwa to nieco dłużej :) Póki co próbuję w ten sposób. Chciałam postępować wg książki, ale..... Kazik tak płakał przy pierwszej próbie, że nie miałam serca tego słuchać :( Jeśli sposób z oszukanym mlekiem w ciągu miesiąca nie poprawi nocek, to będę musiała zmienić taktykę. Co jeszcze? Próbujemy przestawić Kazia na jedną drzemkę :) Zauważylam, że przy jednej drzemce nocki są o wiele lepsze!! Mam nadzieję, że to nie jednorazowe i sprawdzi się na dłużej :) Oczywiście zazwyczaj jest tak, że te gorsze nocki sa przy mnie, a lepsze przy mężu..... Męska solidarność Dobrej nocki Mamusie i Dzidziusie :) czekam na wieści od dziewuszek, które coś ostatnio zamilkły buuuu :*
  9. Rewolucja, Marta wakacjujcie radośnie!! :))) Marta oj tam, ja do swojego jakoś szczególnie też nie chciałam namawiać, bo po prostu nie bardzo wczuwałam się w jego zakup (tak jak pisałam), najważniejsze było dla mnie, żeby nie było typowym wisiadłem, a my raczej sporadycznie korzystamy z nosidła, to to nasze było świetnym rozwiązaniem:) I przydało się na maksa nad morzem :) Fajnie masz, że Jasiek przesypia noce (oby mu tak zostało):) U nas pierwsze próby oduczania nieskuteczne.... więc "terapia" przesunięta :) Kiedyś któraś z dziewczyn pisała tu o czymś takim jak DobraNocka, ale nie pamiętam kto i czy w końcu sam wypróbował..... Miłego dzionka!!
  10. MamaEwy, Ewelad no ja nie tracę nadziei tym bardziej, że niedługo powrót do pracy.... a tu maruda za dnia, w nocy głodomor jakich mało :/ i jak ja będę funkcjonować jak już teraz nieco gorzej ze mną :P MamaEwy gratulacje kolejnego zębolka :) my też mamy taką kolekcję :) co do pracy..... szkoda gadać :( ciekawe jak to będzie u mnie, ale frrrruuuu - poleciały wszelkie myśli - jeszcze ostatki wolnegoooo Ania125 eeee noooo :) u nas fryzjerem jest tata (dziecięcych niestety nie ma), ale jemy to nawet wychodzi :P ja kiedyś próbowałam swych sił na Kazikowych włosach, ale okazałam się "nieco" nierówną fryzjerką Ewelad zainteresowałaś mnie tą zaczeską.... pokażesz Dawidka? :) Kasia ojjj, więc łączę się w bólu - miejmy nadzieję, że nasze dzieciaczki mają tylko taki etap :)) współczuję tych wycieczek po urzędach, ja w ogóle nie ogarniam urzędowych spraw, u nas wszelkimi wnioskami zajmuje się mąż :)) i tak np. niedawno wpłynęło becikowe na jego konto, no bo podał swój numer, więc jestem stratna na mojej niechęci do urzędów :P U nas jutro goście, więc jeszcze musze poogarniac trochę, co by jutro ze wszystkim zdążyć :) Na szczęście ciacho (aż mnie korci....) i sałatka już są Spokojnej nocki :)) ps. Kibicujemy dzisiaj :P już niedługo :))
  11. Kowalska współczuję, dobrze jednak, że szybko rozpoznane te robaki :/ Ewelad jak nie wczasujesz, to imprezujesz, normalnie żyć nie umierać hihi ;)) udanego świętowania!!! :) Mój Kazio zmienił się w diabełka :) maruda, płaczek, itp., itd. :/ mam nadzieję, że wróci dawny Kaź ;)
  12. Rewolucja mam nadzieję, że Hanuś już lepiej?! :* Ja nadrabiałam "Przyjaciółki" i... zasnęłam Ewelajna wow, niezły wynik :) no i powiadasz, że z Bartusia gadułek się zrobił :) fajowo tak! Bartki to fajne chłopaki :)) i Kaziki też :P Ania125 my wybieramy się do Poznania już od kwietnia i zawsze coś.... a chciałam wybrać jakiś weekend, by było pięknie i słonecznie, i pospacerować z moimi chłopcami :) Lista dla niani to bardzo dobry pomysł!! Ania, Olga rozumiem Wasze obawy co do powrotu do pracy. Tak jak pisałam - bardziej przeżywamy my niż nasze dzieciaczki, no ale tak myślę - one też mogą różnie zareagować..... Daj Boże, by przeszły to mniej boleśnie niż nasze matczyne serducha :)) Mi zostały 3 tygodnie wolnego i póki co to dla mnie jakaś abstrakcja tak naprawdę :/ nie martwię się, bo chyba to do mnie nie dociera... Kazio będzie z babcią, ale to nie jest niestety pocieszające, a wręcz przeciwnie i chętnie oddałabym go do żłobka, gdyby istniała taka opcja. Nie wiem jak to będzie..... Justynka hahah Kosmitka niech się trzyma i cieszę się, że to jednak trzydniówka - zaraz minie :* U nas dziś był mega płacz w ciągu dnia, bunt na drzemkę (mimo pokładania się, itp.), a wieczorem padł bez butli chłopak..... Robi się coraz ciekawiej powiem Wam... aż się boję :)
  13. Powitanko :) MamaEwy co Ty?! to nawet nie metamorfoza była, a jedynie imprezowy fryz :) i zdjęcia brak! tak naprawdę to w ogóle nie czesałabym się (mimo że to większy rodzinny zjazd był, ale u nas takich sporo ostatnio), ale mamy wkrótce weselicho w rodzinie męża, a ja jestem z tych, co to najlepiej czują się w prostych włosach i mam wrażenie, że każda inna fryzura mnie.... pogrubia więc chciałam wypróbować coś innego, bardziej weselnego :) fotę po fryzjerze dodam po weselu, ale to jeszcze kilka tygodni :) no bo ogólnie to zdarzało mi się już wyjść od fryzjera i umyć głowę zaraz.... Oj, ja też jak myślę o pracy, to mam.... może nie smutek, ale mętlik w głowie i strach co to będzie. Mmadzia super, że imprezka udana! Oby katarek szybko przeszedł Agatce :* ps. co do wzrostu nóżki, to jestem zielona :) Rewolucja szczepiliście jednak? i jak Hania? :* Justynka o matko, mam nadzieję, że nie u wszystkich te czwórki takie problematyczne.... biedna Toś :* U nas dwójki wyszły i jakby spokojniej na horyzoncie, choć oczywiście papu 2 razy w nocy musi być:/ ale od poniedziałku zaczynamy "terapię" :)) Olga no w końcu!! oj tak, wyjazdy już teraz nieco inne, ale równie cudne (a może nawet bardziej:):)) cieszę się, że wszystko pięknie przeszło i bezpiecznie przede wszystkim!! Gratuluję Fabiankowi ząbków i kroczków!! no ciekawe, kiedy ten mój książę ruszy.... :) Co do żłobka/ niani to my bardziej przeżywamy niż nasze dzieci :) dacie radę :* 100 lat i napiękniejsze życzonka (spóźnione) dla Dawidka i Agatki :*** Nadrabiam trochę seriali... wzięło mnie :) Spokojnej :)))
  14. Justynka zdrówka dla Tosi :** biedna maleńka....
  15. Oj, Rewolucja - jaka ja piękna byłam!! ;) hihi a tak na serio, to rzeczywiście fryzurka naprawdę udana i zamiast strzelić fotę z moimi chłopakami, to nie pomyślałam :) Ogromne gratki dla Hani :)) spryciula też zdążyła przed roczkiem :) a jak Wasze nocki? yhm, znaczy się Hani nocki :) ? nie myśl, że pytam o pikantne szczegóły pożycia małżeńskiego ;) W tym tygodniu jedziemy pobrać małemu krew, to może uda nam się wstąpić do Deichmanna - skusiłyście mnie :)) Kowalska super, że impra udana u mnie w rodzinie też zwykle są poprawiny takich imprez ;) hihi A z tym stażem... szkoda jednak :/ no ale na to akurat wpływu nie miałaś. Kasia udanego pobytu u rodziców :)) dobra z Ciebie synowa! Dziewczyny, zaczęłam czytać książkę: "Każde dziecko może nauczyć się spać", o której już Wam wspominałam :) Jak skończę i zacznę stosować metodę, to dam znać. Spokojnej nocki :* A tak czasem myślę jeszcze - co u Tosio??? Jak samopoczucie? :)
  16. Justynka ojj tak, staram się nie narzekać, choć wiadomo - czasem mi się zdarza (np. na męża hihi), ale ogólnie uważam, że mimo wszystko jestem wielką szczęściarą!! i grzechem byłoby marudzić, a wiadomo jak to jest - chciałoby się więcej (w portfelu), czy mniej (w biodrach) hehe, ale jak Ania ostatnio pisała - są rzeczy ważne i ważniejsze, i te drugie trzeba przede wszystkim dostrzegać :) a co do pogody, to mimo, że codziennie popadało (dłużej, czy krócej), to jednak było cieputko (oprócz jednego dnia:)), może gdyby lało od rana do wieczora, to bym jednak ponarzekała ;)) Mmadzia ja tu pisałam już po Twoim pytanku kiedyś tam, że my mamy też ten Hilding, co Krzyś Ani :)) dałam za niego 159zł i jestem zadowolona!! Rewolucja chyba czasem zdarzy mi się zaniedbywanie, bo! już piszę: sobota, niedziela, poniedziałek = imprezki rodzinne i znajomkowe :) a poza tym mój mąż wymyślił, że wygipsuje jeden pokój, a co za tym idzie? trwa wynoszenie, upychanie, itp. itd. - jeszcze dziś muszę skończyć upychanie, bo w sobotę przyjeżdżają goście i wstyd byłoby przyjmować ich w takim rozgardiaszu!! :) Dobrze, że choróbska odchodzą, współczuję uszka.... Ja niestety też na nie często cierpię i rozważam wizytę u porządnego laryngologa (w końcu!). Aktualnie boli mnie prawe :/ Mamammaa u nas budowa w sferze marzeń :) nie mam pojęcia o co pytasz :)) Kasia ja nie zapomnę tego uczucia, gdy zobaczyłam po raz pierwszy nasze polskie morze..... Byłyśmy z siostrą i mamą na wakacjach - na Helu. Mimo że widziałam już inne, także piękne, to jednak do naszego mam ogromny sentyment...i do zachodów słońca :) Gratulacje dla Zuzulka za te kroczki... :)) a to, że nie lubi prowadzania, to nawet lepiej :) co do bucików, to mamy spadkowe, ale te pierwsze chcielibyśmy kupić nowe, no ale nie mam pojęcia jaki miałby Kazio rozmiar, bo nie mierzyłam mu nawet stópki, u nas dopiero chodzenie przy meblach, więc póki samodzielnie nie będzie w stanie przejść sporego kawałka ;), to bucików nie kupujemy :)) Ania125 dołączam nasze gratulacje za pierwsze kroczki dla Krzysia :)) fajnie tak: pierwszy kroczek na pierwszy roczek :)) aż jestem ciekawa jak to u nas będzie, wydaje się, że jeszcze daleka droga... ale wiadomo jak to jest u dzieci - jednego dnia może się wiele zdarzyć :) W ogóle muszę pochwalić Kaziczka, bo on naprawdę każdego dnia wydaje się coraz więcej rozumieć..... Próbuję uczyć go mówić moje imię haha i wiecie co - kilka razy udało mu się coś podobnego wymówić :)) wiem, wiem, że to przypadek, ale i tak cieszy serce :) Ostatnio gorzej mamy z jedzonkiem, ale nie załamuję się - to minie :) Dzisiejsza nocka była.... bardzo kiepska :(( ale widzę, że pojawiła się dolna dwójka, więc może to jest powodem. No nic, idę upychać dalej :) Nie wiem jak ja jutro ze wszystkim się wyrobię! Spokojnej nocki :)
  17. hej Kochane!! My już w domku oczywiście, ale wraz z powrotem do codzienności wróciła nieco nieogarnięta mamuśka :/ no coś okropnego - wieczorami padam jak stonka!! na wczasach cudnie, uwielbiam morze i ten beztroski czas spędzany razem, więc jak zwykle - za szybko to minęło :) pogoda w kratkę, ale wiecie co? w odróżnieniu od moich przyjaciół, nie marudziłam, bo każdego dnia można było wyjść na plażę!! bo każdego dnia pojawiało się słonko, bo każdy dzień spędzony wspólnie, z dala od zmartwień i niepotrzebnych sytuacji był wspaniały :))) Już tęsknię! i zazdroszczę tym, którzy mają urlopik przed sobą :) a! Olga, a Wy wróciliście? Jeśli pisałaś coś, to doczytam jutro :) Jednak! Przede wszystkim I : ZDRÓWKA dla chorujących - i dzidziusiów, i mamuś!! zatrucia, gorączki i inne bolączki precz!! :*** Przede wszystkim II : nadal zdrówka, ale i szczęścia, i pomyślności Bożej, i radosnego dzieciństwa dla naszych rocznych fasolek :)) coraz większe grono roczniaków, to takie niesamowite!! naprawdę!! nie mogę w to uwierzyć.... zarówno w to, że nasze dzieciątka są już takie duże, jak i w to, że tak długo jesteśmy na forum, razem :) Co jeszcze - poczytam wkrótce dokładniej, co tam się u Was działo!! i pewnie odniosę się po czasie do Waszych postów, cóż - taka przeterminowana mamuśka będę :) wybaczcie!! :) Rewolucja my mamy większość rzeczy z odzysku, mamy jakąś kurtkę, ale nawet jej nie brałam, wzięłam taką lżejszą :) nie pomogę więc. Marta o Tobie myslałam za każdym razem jak braliśmy Kaziutka do nosidła - a więc bardzo często na wyjeździe :)) świetna sprawa!! nie wyobrażam sobie tego wyjazdu bez nosidła!! Kazio też je zaakceptował, teraz już mogę to w 100% stwierdzić :) Spotkałam na plaży dwie inne mamy, które miały to samo nosidło i również sobie chwaliły :) buziaki i spokojnej nocki od potrzepanej mnie
  18. cześć Kochane!! Ja na sekundkę, bo padaaam!! Kazio ma ostatnio dni marudy, na dodatek wkrótce wyjeżdżamy i czasu brak na wszystko! :) Rewolucja fajowo, że już fajowo :)) gratulacje dla Hanulki :* Mmadzia mam nadzieję, że i u Żabci szybko będzie fajowo :)) Olga ale macie super!! no i fajowo :) Kasia oj, niefajowe to ząbkowanie.... no ale jak już zębole wyjdą, to będzie w końcu fajowo :) Lolka a wiesz, że przedwczoraj zajrzałam na forum, na jakieś poprzednie stronki - hen, hen! stąd :) i napotkałam Twoje wpisy, więc miałam Cię wywoływać?! no ale nadeszła groźna burza, a ja z tych burzobójnych, więc powyłączałam laptopa i tyle było z wywoływania :( no ale... fajowo, ze się odezwałaś :) Co tam jeszcze? Nie mogę uwierzyć, że już niektóre nasze Fasolki kończą roczek!! wow!! to takie niesamowite (i fajowe!:), że już rok jesteśmy z naszymi bąbelkami :) STO LAT !!! Udanych wyjazdków, urlopków, itp., itd. :) Fajowej nocki dla Mamusiów i Dzidziusiów :*
  19. Powitanko tak na szybko, bo mi głowa pęka :(( Przede wszystkim ZDRÓWKA dla chorowitków!!!! :*** Rewolucja ale Was wzięło :((( dobrze, że Hani już nie męczy!! Współczuję ogromnie :( wszystkiego naaaajsłodszego dla Malutkiej :* Ania i ode mnie najserdeczniejsze życzenia :* :)) Mmadzia mam nadzieję, że Żabcia już dziś, no najpóźniej jutro, będzie miała więcej sił :** Dobrej i spokojnej Wszystkim :)))
  20. Mmadzia a jednak.... kurde, szkoda Malutkiej :( oby jednak szybko nastąpiła poprawa, buziaki dla Żabci :* My mamy materac Hilding z pianki wysokoelastycznej - dałam 149zł i jestem zadowolona :) choć... Kazik budzi się w nocy, a może to materac mu nie pasi :P nie, nie... to nie to Co do fotelika, to mamy Coletto mokka i również polecam :) JustynKa kochana Tosia - podróże i imprezy jej nie straszne :)) swoją drogą niezła uczta... no,no :) Łączę się w mężowym bólu - mój również nic sobie z tego nie robi, że nasz kontakt nieco słabszy, chyba (jak zwykle) bierze mnie na przeczekanie... eh. Kowalska szczęśliwej podróży i miłego pobytu :) niechże Kierowniczka da trochę wytchnienia... powodzenia!!
  21. Mmadzia trzymam kciuki za Żabkę!! jak będziesz miała chwilkę, to daj znać po wizycie...
  22. Witam!! U mnie niedziela taka se.... mąż mnie wkurzył i przez to miałam dziś kiepski humor. Mam wrażenie, że już totalnie przestał się starać. No ale nie będę się rozpisywać, może za dużo wymagam po tylu latach bycia razem... Kasia to tatuś musi być dumny z córci, że tak na niego czeka :) kochany Zuzulek :) Mamamama Kazik wstaje, ale źle :/ Mmadzia mi włosy nadal wypadają, ale moja fryzjerka twierdzi, że mam ich dużo - więc nie zamartwiam się tym, połykam czasem biotebal, ale nieregularnie, więc... Kazio trochę maruda, trochę nie, jak to dzieci, w nocy pobudki obowiązkowe..... no ale cóż - może kiedyś w końcu nauczy się spania ale i tak go kocham!! :)) Spokojnej nocki, Mamusie i Dzidziusie :*
  23. hejo, to samo pomyślałam, co Olga - Ania Wy już wracacie... no nie! ale to zleciało!! Krzyś to naprawdę dzielny podróżnik :) szczęśliwej podróży! Olga rób listę, rób!! na ile jedziecie? Podobno to piękna wyspa, znajomi byli! Mam nadzieję, że Królowa była dziś litościwa :P U mnie po imprezce super!! choć przyznam szczerze, że nie mogłam się jakoś do końca wyluzować.... Piłam ostrożnie, więc dziś ani głowa nie bolała - łeee ;) hihi Rewolucja Kazik chyba opracował podobną teorię jak Twoja Hanusia :))) cwaniaki małe! Ja też już powoli muszę zacząć rozmyślanie, pakowanie, prasowanie... :)) Dobrej nocki :)
  24. Ziewające powitanko :) Tak na szybko przeczytałam, nie wiem, czy zapamiętałam..... Rewolucja jedziemy na początku sierpnia :)) schudnąć nie schudłam, więc będę maskować się na plaży, ale jakby nie było - to moja specjalność ;) Hmm... Hania chyba wyczuwa obecność swojej mamusi :))) Co do pieluszek, to my używamy tescowych, takich w zielonym opakowaniu, i jeszcze nie zdarzyła nam się wpadka - choć w nocy, z racji wzmożonego apetytu :), rzeczywiście są pełniutkie, a kiedyś tak nie było :) ps. filmik się ściąga u szwagra, może jutro będzie, to w weekend byśmy obejrzeli :) Kasia ja upiekłam w swoim życiu dwa torty - dla mojego synka i dla męża :) oba były pyszne!! zrobiłaś mi smaka... :) Zazdroszczę przespanych nocek :)) Jeśli chodzi o mleczko, to ostatnio Kazik zjada ok. 3-4 porcje na dobę, co daje około 600ml mleka. To takie umowne, bo wiadomo, że raz zje więcej, raz mniej... Ostatnio ładnie wchodzą inne posiłki, więc mleko zawsze na noc i 2 razy w nocy, sporadycznie w ciągu dnia. JustynKa u nas do picia tylko woda poza mleczkiem :) sporadycznie jakieś soczki własnej roboty. Mamaamaa i jak fryz? Ewelad wszyscy z morza powracali, a Wy jesteście i jesteście :) fajnie Wam!! tylko zostawcie nam trochę słońca :) Dawidek i Krzyś turyści pierwszej klasy!! ciekawe jak Kazikowski będzie się zachowywał :) MamaEwy gratulacje dla Ewci :* ja chyba będę płakać jak bóbr jak temu mojemu małemu brzdącowi uda się zrobić pierwszy kroczek :))) Jutro mamy imprezkę rodzinną, więc dziś szykowanko było, pojutrze taką babską mega bibę i tu muszę Was ostrzec, gdybym wypisywała jakieś niezrozumiałe rzeczy, to.... to nie ja ;) hihi Spokojnej nocki :):* Rewolucja ja przez ten przerywany sen nocny, robię sobie drzemki z Kaziczkiem, bo inaczej nie daje rady...
  25. JustynKa witamy w domu!! :))) Zaraz będzie Tosia-Samosia po domku wędrowała :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...