Skocz do zawartości
Forum

Dominika_1989

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Dominika_1989

  1. Asia sliczny pokoj, zazdroszcze... Moje malenstwo nie bedzie mialo wlasnego pokoju... Nie ma nowych dzieciaczkow jeszcze, ale wszystko jest na dobrej drodze... Jak sie sypna to hurtowo...:-) relaks u fryzjera i kosmetyczki jak najbardziej jest wskazany, nalezy Ci sie...
  2. Taki mam plan, ze o 9 podnosze sie z kanapy i zaczynam cos robic... Mam nadzieje, ze mi sie to uda...
  3. Marti to smacznego!!!:-) u mnie na sniadanie tez byl majonez;-p u mnie z poczty ten kurier i on nigdy nie dzwoni, tylko do drzwi na dole dzwoni a ostatnio to nawet wszedl na gore i pukal mi do drzwi i mnie to pukanie obudzilo:-) bo dzwonek nam na gorze nie dziala od miesiaca... Jak mi sie nic nie chce... A musze isc do sklepu dzis i na poczte te szpilki odeslac, PIT-y musze zawiezc do US no i po poludniu do gina... Ile to roboty...:-) hmm moze kolezanka dalaby sie wykorzystac... Albo chociaz by towarzystwa dotrzymala... Musze to sprawdzic...:-)
  4. Martu5iek czop nie musi odejsc od razu caly, moze odchodzic po trochu... Takze to moze byc to... Trzymaj sie tam i dawaj znac co i jak, trzymamy kciuki...:-)
  5. Bronte ten temat niedawno sie pojawil... No ja wolalabym nie korzystac z ZZO, jednak jesli bol bedzie bardzo silny to zamierzam o nie poprosic i tak w planie porodu zaznacze mozliwosc ze skorzystania z ZZO, ale jak dam rade to wole bez wspomagaczy, gdyz czesto zdarza sie, ze po ZZO akcja porodowa sie zatrzymuje badz zwalnia tempo... A tego nie chcemy...:-) lepiej jednak chyba miec taka mozliwosc w razie "w"...
  6. Na tego kuriera zawsze mozna liczyc... 3 raz juz w ciazy mnie obudzil, zawsze ten sam facet z poczty, raz o 7, drugim razem w zeszlym tygodniu po 9 a dzis 7:20:-) a mi kurde za kazdym razem glupio... Wychodze prosto z lozka taka nie ogarnieta i nie ubrana... Bosheee pewnie sie tam facet ze mnie smieje po katach albo go wkurzam bo zawsze chwile czeka zanim otworze... Bo zanim sie wygramole z tego lozka o choc jakies spodnie wrzuce na siebie to chwila mija… dzis to nawet nie wiedzialam na ktorym pietrze mieszkam, ale on juz chyba wie:-) (no wiec butelki juz mam) Panifiona moze sprobuj wylaczyc i wlaczyc telefon, powinno pomoc na Twoja znikajaca klawiature, tez tak mialam, trzeba o tym pamietac, zeby od czasu do czasu wylaczyc tel bo inaczej lapie zawieche... Fajnie, ze dalas rade na tym weselichu...:-) Anela78 no to super, ze takie warunki, zawsze czlowiek sie bardziej komfortowo czuje, a to duzo... KalinaMi ja rodze w Warszawie na Madalinskiego i tez moge polecic, chodzilam tam tez do szkoly rodzenia i kilka razy mialam w ciazy do czynienia z IP i stad moge polecic z czystym sumieniem... Moze akurat zawsze dobrze trafialam, ale bylam zadowolona z opieki... No i warunki sa tez super... Joanna tak to jest z tymi kolezankami... Na szczescie ja jednym uchem wpuszczam a drugim wypuszczam a najpierw przez wlasny mozg przetrawiam i po swojemu interpretuje bo wiadomo kazdy jest najmadrzejszy... A ja tez swoj rozum mam... Marti bulka z majonezem byla przepyszna po prostu:-) no conajmniej jakbym jakies gustowne danie jadla sie delektowalam...;-)
  7. Dobra... Ostatnia bulka z majonezem i ide spac:-) Dobrej nocy kobietki...:-)
  8. Chyba ide spac... Jeszcze w sumie nie padam na pysk, ale zbliza sie ta chwila... Ciagle glodna jestem...
  9. A moja kolezanka z pracy na FB pyta mnie czemu siedze jak na szpilkach, przeciez termin mam na Maja... No bo ona 3 dni po terminie urodzila to chyba mysli, ze kazdy tak musi miec... No jak to... Bosheee... Ja wiedzialam, ze ona jest troche malo doinformowana, ale ze az tak... To dziecko moje tak sie ozywilo, ze ja chyba oszaleje zaraz... Jak zwykle o tej porze... Co za nocny Marek...:-) chyba rzeczywiscie imie po tatusiu dostanie jak bedzie chlopczyk...
  10. Tez tak uwazam, ze mozemy sie jeszcze teraz opychac bo po porodzie juz tak kolorowo nie bedzie... Ale mam uderzenia goraca... I dziecie sie cisnie glowa na dole...
  11. Marta to niezle... Tzn troche slabo, no ale ludzie sa rozni... Najwazniejsze, ze Ty teraz bedziesz miala swoja ukochana dzidzke, najpiekniejsza i najmadrzejsza:-) w sumie to sie zastanawiam jaka ja teraz bede ciotka jak juz bede miala wlasne dziecko...
  12. Kwasnaa no to cale szczescie, ze Ci sie przypomnialo o tych wynikach... To dobrze, ze juz o tym wiesz, ze masz i bedziesz musiala dostac antybiotyk przy porodzie, ale bedzie dobrze, nie zamartwiaj sie tylko...
  13. Ja tez bym zjadla pomidorowke, ale zadowalam sie wlasnie chipsami solonymi bez smietany za to ze Sprite'm...
  14. Emilka ale ja sie absolutnie nie obrazilam, umiem z siebie zartowac, spokojnie:-) Maratonka oczywiscie ziemniaki...:-) mmm az sie glodna zrobilam... Woda mi w wannie juz wystygla bo zamiast sie myc to siedze, mocze sie i pisze;-p no wariatka...
  15. Emilka zboczona Dominika zaciska kciukasy, zeby maly jeszcze posiedzial w maminym brzuchu:-D
  16. No to ladnie, wyszlam na zboczona...;-) no trudno, ale skoro Maratonka to wziela pod uwage tzn, ze chyba tez musialo jej to przez mysl przejsc;-p a wiec nie jestem jedyna:-D
  17. Hmmm... A ja ciekawa jestem co mi lekarz jutro powie... I zastanawiam sie czy moze na wszelki wypadek wziac torbe do porodu na wizyte... Ale w sumie raczej nie bede brala bo mamy blisko, jak cos to pojedziemy najpierw po torbe i dopiero do porodu:-) A dzis moj M sie mnie pyta czy jutro ma po pracy po mnie przyjechac, zeby mnie zawiezc do lekarza, mowie wiec, ze nie... Nie ma takiej potrzeby... A ten mysli, mysli, zdziwiony, nie wiem czemu i zadaje pytanie... A co Ty pewnie planujesz jutro urodzic przed wizyta...?? Hahaha a ja sobie mysle no tak bo ja przeciez sobie moge najwiecej zaplanowac kiedy urodze... No dobry jest...
  18. No to Emilka chyba duzo czasu Ci nie zostalo... Jestes poziom wyzej niz ja, bo ja wygladam i wygladam na ten czop, ale go nie widac... I nie wiadomo czy to dobrze czy nie...
  19. Hahaha Maratonka skad wiedzialas...!!;-p pierwsze co mi przyszlo do glowy to mizianie sie a dopiero zaraz potem inne niedozwolone rzeczy typu prace roznego rodzaju;-)
  20. Zieloona mam swiadomosc tego, ze ten kot jest nie mozliwy...:-) nie wiem skad on sie urwal, ale normalny to on napewno nie jest;-p Z tymi facetami to jest podobnie jak z tymi kotami z ta roznica, ze tych to by sie chcialo oddac tylko w zle rece czasami:-)
  21. Emilka wiem, wiem:-) nie oddam tego cudaka za zadne pieniadze, ale pozartowac mozna:-) wlasnie wtulony we mnie lezy... Maratonka to Twoje sa bardzo ekonomiczne:-) dobrze, ze mysli, ze jest tylko psem bo my stwierdzilismy ostatnio, ze naszemu sie wydaje, ze jest czlowiekiem;-p i to takim malym dzieckiem, tylko nie wiem skad zachowanie podlapal bo malo mial do czynienia z dziecmi... W sumie my tez jak dzieci:-))
  22. A tu dolaczam fotke... Zeby nie bylo, ze kota w worku chce wlepic:-)
  23. Dobra Wrozko dolaczam do akcji...!!!;-) ja do swojego w gratisie daje 11 kg karmy, ten jest w full opcji exclusive, zalatwia sie na kibelek;-p wiec zwirku minimalnie na nakladke sypnac wystarczy i z glowy:-) transporterek i milion myszek i papierkow po cukierkach, ktore mozna znalezc pod meblami w calym mieszkaniu tez dorzuce:-) a i butelke z woda do odstraszania od razu:-) choc dziala tylko w obecnosci wlascicieli... Dzis pojechalismy na chwile do sklepu, wracamy a tam w wozku posiadowka byla bo slady wlamania zostaly, w lozeczku tez bo falbanki sciagniete, ktore przed wyjsciem zakladalismy:-) takze dzieje sie;-p
  24. Szczesliwa mamusiu no nie dziwie Ci sie, ze sie wscieklas... Nie wiem co Ci poradzic, ale masz racje, ze nie kazalas mu sie odzywac...
  25. Maratonka Ty to masz dopiero apetyt... Cale dziecko zjadlas...;-p no niezle:-) Ja tez od kilku dni mam wilczy apetyt, jem i jem i jem... I jem...:-) a brzuch juz przekroczyl magiczne 100 cm, dokladnie jest 100,5 cm... Na wage oczywiscie nie wchodze... Jutro u gina bede pewnie musiala niestety i cos czuje, ze wtedy mi od razu apetyt minie;-p Myszeczka sliczne lozeczko... Juz blisko, blisko...:-)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...