Skocz do zawartości
Forum

Dominika_1989

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Dominika_1989

  1. Anela78 na rower tez bym sie nie odwazyla bo trzeba na tylku siedziec i bardziej sie nadwyreza stawy i miesnie a rolki jak sie nie szarzuje to da sie jezdzic... Tylko musialam naprawde uwazac bo jakbym np upadla to czulam, ze bym mocno ucierpiala... Kulka26 moja mala po Nan Pro 1 tez miala problem z kupka i dlatego wrocilismy do Nan HA i pediatra powiedziala, ze to normalne, ze dziecko mialo problem z kupka bo organizm musi sie przyzwyczaic do laktozy a takie male dziecko nie toleruje jeszcze laktozy, a mleka HA sa o zmniejszonej ilosci bialka i maja bardziej rozdrobnione czasteczki przez co sa latwiej dla takich maluchow przyswajalne, ja zamierzam raczej, o ile sie nic nie zmieni uzywac mleka HA do okolo 3 miesiaca a potem sprobujemy mala przestawic... A po mm dzieci nie wyprozniaja sie tak czesto, moja raz dziennie tak samo i na zielono i bardzo cuchnaco... Ale puszcza baki i brzuszek ma miekki wiec sie tym nie przejmuje, nie jest tez placzliwa wiec raczej jej nic nie dolega... A po Nan Pro byl placz po dwoch dniach coraz gorszy i kupe tylko z pomoca moja robila po wielkich bolach... A przepajasz go? Ewek89 nie stresuj sie, ze Ci pokarm zaniknie bo ze stresu Ci zaniknie:-) a dziecko sobie to ureguluje, nie martw sie... Zieloona moze to tylko przypadek a moze po prostu Twoj dziec juz doszedl do tego etapu, dzieci przeciez roznie sie rozwijaja, na wszelki wypadek miej go na oku... Ja swojej wiercioszki od wczoraj tez zaczelam bardziej pilnowac...
  2. Milenap gratulacje!:-) rzadkie imie, fajnie... Super, ze Wam w miare gladko poszlo... O ile mozna tak powiedziec o porodzie:-) Darka wspolczuje... Moja dzis nie za wiele w dzien spala, teraz dopiero o 21:30 zasnela, zobaczymy ile pospi, ja tez ide sie myc i bede probowac spac, mam nadzieje, ze dzis mi to lepiej pojdzie niz wczoraj... Choc za bardzo nie czuje zmeczenia jak na tak krotka poprzednia noc... Co prawda w dzien sie jeszcze 1 h zdrzemnelam jak M wrocil z pracy i mala spala... Dobrej nocy kobietki zycze Wam i Waszym pociechom... Oby trwala jak najdluzej...
  3. A ja dzis pierwszy raz po ciazy i porodzie jezdzilam na rolkach... Ostatni raz w drugim lub trzecim miesiacu jezdzilam... Bylo ekstra, pojechalismy do parku, oboje na rolkach a mala w wozku... Lepiej sie jezdzilo niz sie chodzi, mniej boli i mniej sie zmeczylam...
  4. Kaseya to bede trzymac kciuki, zeby Ci sie udalo obronic!:-) Kulka26 o ile dobrze kojarze to zeby sprawdzic czy kolka jest spowodowana nietolerancja laktozy to jesli karmisz piersia to musisz wyeliminowac ze swojej diety mleko krowie, a jesli mm to przejdz na hipoalergiczne i wtedy zobaczysz czy jest lepiej... Anela78 dziekuje bardzo za to co napisalas, podbudowalo mnie to... Fajnie, ze mala narazie nie ma kolki, oby juz nie wrocila...:-* Ania88 mialam podobnie jak Ty, tez sprawdzalam czy mala oddycha itd, zreszta nadal sprawdzam, tyle, ze troche rzadziej i czasem po prostu leze i slucham nie wstajac z lozka czy wydaje jakies dzwieki... KalinaMi ja nie karmie piersia, ale apetyt mam spory, zwlaszcza na slodycze, a tu kilogramy nie ubywaja bo zamiast zjesc cos wartosciowego to ja na szybko jakies ciastko czy paluszki jem... Agnes79 my kapiemy codziennie o tej samej porze, tj o 20- ej... I staramy sie karmienie dostosowac tak, zeby byla kapiel, butla i spac... Kari_nka ja tez jestem ciekawa jak u mnie dzisiejsza noc minie, mala jeszcze nie spi, wykapana, zjadla, ale spac chyba sie nie wybiera, lezy na kanapie i wymachuje rekoma i nogami jak narazie, ale w ciszy:-) i kota na parapecie obserwuje... Dobra wrozko jestem z Ciebie dumna razem z Toba:-) dobry czopek nie jest zly:-) juz sie nie moge doczekac zdjecia... Ewelina86 nie wiem, ale nie wydaje mi sie, zeby jedzenie z grilla moglo jakos az tak bardzo zaszkodzic, raczej duzo pewnie nie zjadlas, no zrob diete i poczekaj, a moze sie przejadla po prostu... Moja tez zaczela ostatnio pawiowac czesciej i to tak porzadnie a jest na mm i raz to ja wybujalam w wozku po jedzeniu ale dzis to tak po prostu odkladalam ja na kanape na chwile i ja obrzygala...
  5. Dzieki za odpowiedzi w kwestii butelek... Moja mala zasnela wiec wypadaloby sie ubrac i ogarnac to moze potem pojdziemy na spacer, troszke bym sie poopalala;-) najgorsze, ze ten cellulit na nogach mnie ogranicza bo sie wstydze zalozyc krotkie spodenki czy krotsza sukienke... Ale moze niedlugo uda sie zaczac jakies cwiczenia, moze tez jezdzic na rolkach to mam nadzieje, ze sie uda cos z tym swinstwem zrobic... Choc troche... Kaseya podziwiam, ja bym chyba nie dala rady sie skupic na nauce... Choc powinnam bo za tydzien egzamin koncowy z angielskiego a ja zielona... Nawet nie wiem co na nim bedzie... Jestem troche do tylu... Zawsze uwielbialam sie uczyc i odrabiac lekcje na dworze, czasami tak cale popoludnie spedzalam... Agnes79 ja nie spie z mala, ale czasami nad ranem ja bralam do siebie do lozka pod koldre bo mi sie wydawalo, ze jej zimno jest pod kocem a balam sie ja przykryc kolderka w lozeczku, ale juz tego nie praktykuje bo sie jeszcze przyzwyczai i potem bedzie problem... Dzieki Nathally za te slowa… Macie racje, musze byc silna i zadowolona, zeby dzidzia nie czula stresu mamy bo ona potrzebuje silnej i szczesliwej mamusi... KalinaMi tez polecam termometr, tylko koncowke nawilz jakims kremem, latwiej wejdzie i poloz dzidzie na brzuszku, niech tak z pol godziny polezy albo daj cos do picia, moze rumianku to troche rozrzedzi tresc zoladkowa...
  6. Karinka to Ci zazdroszcze ze mala tyle spala bo moja tak tylko dwie noce ladnie pospala a teraz znowu sie budzi troche czesciej, ale nie ma tragedii, dzis np zasnela po 20-ej po kapieli od razu bez jedzenia wiec wiedzialam, ze sie wczesniej troche obudzi bo jadla przed 19 ale i tak obudzila sie dopiero o 1:50, potem o 5:10, no i potem o 7:30... I teraz hasa po lozeczku:-) i ma czkawke...
  7. Dzieki dziewczyny, jestescie niezastapione!:-) macie napewno racje, tylko chyba ja potrzebuje czasu, zeby sobie wmowic, ze dalam z siebie wszystko i ze to nie moja wina... Mam nadzieje, ze kiedys przestane o tym myslec i sie zadreczac... Kari_nka moja Lenka tez ma czasem slabsze dni, kiedy mniej wypija, zdarza sie, ze po 60-90, roznie, tez zazwyczaj je te 120 ale nie ma reguly, rozne sa dni... Czasem tak popija nawet po 30 ml... Ale piszczy mala smiesznie w lozeczku bo karuzela jej gra:-) no ja od drugiej zasnelam dopiero po 6 a po 7 trzeba bylo wstac bo mala glodna... Ale powitala mame pieknym usmiechem i od razu mi lepiej...:-))) Aneta24 to raczej normalne porcje dla takiego dziecka, mi polozna mowila, ze dzieci powyzej 10 dnia zycia moga juz zjadac okolo tych 100 ml bo tez sie pytalam bo mi sie wydawalo, ze za duzo bo na opakowaniu mm troche mniejsze niby sa posilki dla dzieci w tym wieku... Dziewczyny karmiace mm ile macie w sumie butelek?? I jakich firm? Bo ja mam jedna 125 ml Aventu, jedna 260 tez Avent, jedna 260 Tomee Tippee i jedna 330 ml z Aventu, ktorej uzywam do wody czy rumianku, a chce jeszcze zamowic ze 2-3 sztuki napewno z Aventu bo mi Tomee Tippee nie odpowiada mimo, ze ma tez wskaznik temperatury, no i chce chyba dwie 260 zwykle plastikowe a jedna zamowie chyba 240 szklana... Ciekawa jestem jakie Wam podpasowaly butelki i czy macie ich stos wlasnie czy na biezaco wyparzacie? A no i szczotke tez posiadacie do czyszczenia? Bo chce zamowic bo nie mam i musze inaczej sobie radzic...
  8. A tak się chwilę potem poodkrywala...:-)
  9. A oto co moje dziecko wyprawia w łóżeczku...
  10. Noc cudowna, jak się obudziłam przed drugą tak do tej pory nie mogę zasnąć... I jestem wściekła, a cały dzień przed nami... Zieloona dzięki za wsparcie... Chyba tego potrzebuje...
  11. Jestem chora psychicznie!!! Mam ambicję, żeby jeszcze raz iść kiedyś na porodowke i urodzić bez żadnego znieczulenia i zupełnie naturalnie i dac radę... Moje ego ucierpialo bardzo podczas tego je*anego porodu, było tak pięknie, gdyby nie ta końcówka... Tak mało zabrakło, żebym mogła być z siebie dumna... Nie mogę znieść tej myśli, czuję, że zawiodłam, że moje dziecko przezemnie ucierpialo... Nikt nie wie co czuję... Nikt nie wie, że płacze po nocach i nie tylko i obwiniam siebie o wszystko... Chciałabym cofnąć czas, żeby móc spróbować jeszcze raz, może byłoby inaczej... Nathally ja mam inny rodzaj Baby Bluesa, nie wiem czy to tak można nazwać, ale nienawidzę siebie od momentu, gdy okazało się, że moje dziecko doznało krzywdy w postaci rany na głowie przez to, że nie dałam rady własnymi siłami jej urodzić... Tylko to, że ona mnie potrzebuje trzyma mnie przy życiu... I jak na nią patrzę to mam przed oczami to moje nieudolne parcie, za mało się postaralam... Tak się boję, że to będzie miało wpływ na jej przyszłość...;-( Przepraszam, że Wam o tym piszę, ale może jak z kimś się tym podzielę to mi ulzy... Nie chcę nikomu o tym mówić bo wydaje mi się, że oprócz Was nikt tego nie zrozumie...
  12. Leila u nas byla faza placzu ale to po zmianie mm i czym predzej wracalismy do poprzedniego...
  13. Aneta24 moja mala jak miala 2 tygodnie to wypijala juz 120 ml mm, oczywiscie nie zawsze tyle samo, czasem 90 ml... Milenap na mnie oksy w trakcie partych podzialala od razu... Dobra Wrozko musisz dac rade, ja bylam zdretwiala i dupy nie czulam, ale wiedzialam, ze musze i jakos mi sie udalo wsadzic tego czopka, ba nawet dwa razy bo raz po dwoch czy trzech dniach i potem po kolejnych dwoch bo samo nie chcialo isc, taka bylam odretwiala... Zieloona ja szwy mialam 3 tyg po porodzie jeszcze 3 sztuki, ktore lekarz wyciagnal bo akurat przez zapalenie musialam isc a tak to nie wiem ile by jeszcze tam siedzialy, a bolalo jak cholera, a 3 same wypadly... Zielizka mnie tez nadal boli ujscie cewki moczowej, zwlaszcza przy sikaniu i podmywaniu sie i tez do wczoraj krwawilam(4 tyg po porodzie) a teraz juz tylko minimalnie... Nathally ja przepajam rumiankiem z lyzeczka cukru na szklanke, tylko podaje to malej jak jest glodna zazwyczaj, przed jedzeniem bo wtedy chetniej pije i np po spacerze na takim upale jak dzis tez nie ma problemu... Wody u mnie nie chciala nawet z cukrem... Ale mam w planie jakos ja przekonac do tej wody... Tylko jeszcze nie wiem jak...
  14. Marti obie:-) Nathally ja też uważam, że karmienie dziecka na godziny jest bez sensu, nie wyobrażam sobie nie dac dziecku jeść jak jest głodne, my też raczej jemy jak jesteśmy głodni a takie małe dzieci jeszcze nie robią czegoś z premedytacją, po prostu jak są głodne to krzykiem dają o tym znać... Wprowadzenie reżimu raczej nie jest dla dziecka fajne, uważam że takie małe dzieci muszą czuć miłość i bliskość także poprzez zaspokajanie podstawowych potrzeb... Agnes no to też fajnie, to moja tak przedwczoraj spała, może i Twoja dziś jeszcze dłużej pospi...
  15. Kaseya Lenka się urodziła 3730... Czyli 1200 g w ciągu 4 tyg... A w szpitalu spadła w drugiej dobie do 3570 g a potem już przybierala... Wszędzie trąbią o kp jak o świętości... Doprowadza mnie to do szału, ale czuję się winna i nie miałam zamiaru się z babą kłócić, wkońcu ma opiekować się moim dzieckiem... Ale najchętniej to powyłabym się i rozszarpalabym ją...
  16. Elzbietta no i tak się budzilam i sprawdzałam czy mała oddycha, ale to już inaczej bo zaraz dalej szłam spać... I nie zapytałam tej siksy pani pediatry o kupki ku*wa mać... Dzieciaki macie słodkie, wszystkie... My nie zakładamy czapeczki w takie upały... Choć też się nad tym zastanawiałam...
  17. My po wizycie u pediatry... Lenka waży 4930 g, więcej mam wątpliwości po tej wizycie niż przed... Nie zadalam pytań, które chciałam bo najpierw musiałam wysłuchać kazania na temat karmienia piersią a potem mała zaczęła płakać i zapomniałam o co miałam zapytać... Nasza Niunia zasypia zazwyczaj na nas, na ramieniu... Już nie wiem co jeszcze pisalyscie, czytałam, ale na raty i już czasu brakło na pisanie... Właśnie padła na ramieniu...:-) i już nie śpi... A ja muszę się pochwalić bo Lenka jak wczoraj po kąpieli i jedzeniu zasnela o 21:30 tak obudziła się dopiero o 4:50!:-o szok...
  18. Kari_nka uśmiech Twojej dzidziolki przepiękny:-) Strasznie mam wysuszona skórę na całym ciele od porodu... Nie wiem czemu tak jest... Mało piję wody, może dlatego... Chyba jak już będę mogła się kąpać to będę dolewać do kąpieli Oilatum...
  19. Co do tego kp to ja jestem rozdarta bo z jednej strony wiem, że ciężko mi by było odciagac pokarm tak często, żeby był na zadowalajacym poziomie a z drugiej strony to chciałabym, żeby moja mała jeszcze skorzystała z tego dobra... O przystawieniu do piersi raczej nie ma mowy, niby próbowałam ostatnio i mała umie już ładnie złapać pierś i ssac, ale jej się nie chce bo w butli szybciej chyba leci, zresztą ona od początku była leniwa do tego ssania... Ale tak by było łatwiej utrzymać laktacje niż ściągając laktatorem... Kari_nka ja chyba ze szczepieniami zrobię tak jak Ty bo mi się to wydaje najrozsadniejsze, ale jeszcze zobaczę co jutro powie pediatra...
  20. My nie kapiemy na spiocha, wybudzamy małą zazwyczaj na pół godziny przed kąpielą, tyle, że u nas jest odwrotnie jak u Ciebie Nathally bo u nas mała się drze jak się ją przed samą kąpielą wybudzi bo ona lubi się kąpać a jak budzimy wcześniej to dłużej wtedy chce się kąpać i jest zadowolona... Kaseya ja paznokcie robię na spiocha bo inaczej ciężko...
  21. Dobra Wróżko nareszcie się doczekalas...:-) cieszymy się razem z Tobą... Życzę dużo cierpliwości i aby mała(choć nie jest wcale taka mała jakby się wydawało):-) była grzeczna i dała Ci odpoczywać jak najwięcej to rany szybciej się zagoją... Mam wrażenie, że lekarze i położne chwilami traktują ludzi przedmiotowo i dla nich to tylko kolejna sztuka... I takie trudne porody o tym świadczą... Może nie zawsze najlepszym wyjściem jest cc, ale nie najlepszym dla kogo? Może czasem jest tak, że nie mają zespołu do cięcia albo akurat mają umówione cesarki i nie ma miejsca... I wtedy nie ważne jakie straty poniesie kobieta i dziecko...
  22. Mi ubyło 10 kg już tydzień po porodzie i od tamtej pory waga stoi w miejscu:-/ czyli zostało do zrzucenia minimum 7 kg, waze 59, a przed ciążą 52 kg, docelowo marzy mi się 50 a nawet 49-48 bym nie pogardzila...
  23. Kari_nka poduszkę polecam, ja zamawialam na allegro, sprzedający JustineX... Co do mm to ja już pisałam, że podaję tak jak dziecko chce, nie co 3 h... Dla mnie to to samo co teoria na temat nie karmienia dziecka w nocy bo żołądek musi odpocząć... Ale nie neguję, tylko wyrażam swoją opinię... Moja i tak zwykle je co 3 h i ja liczę od momentu jak zaczynam karmić, zapisuje każde karmienie, godzinę i ilość zjedzonego pokarmu... Leila ja jeszcze nie we wszystkie ubrania się mieszcze, z jeansami raczej będzie problem mimo iż jeszcze nie sprawdzałam tego, ale tak mi się wydaje... Ja narazie nie jestem w stanie ćwiczyć, ale po połogu chcę zapisać się na fitness i w domu też będę ćwiczyć o ile czas, czyt. Lenka na to pozwolą...
  24. Ania88 gratuluję... Dobrze, że opatrzność czuwa jednak nad Majoweczkami... U nas mała tak się wczoraj wymeczyla tym płaczem, że jak po kąpieli zasnela, czyli około 21 to obudziła się dopiero o 3 na jedzenie a potem o 7:40... Czy Wy to sobie wyobrazacie?!:-) aż wstawalam kilka razy sprawdzać czy oddycha...:-) ale już znowu jesteśmy na mleku NAN HA i kupka dziś już była... Już nic nie zmieniam narazie skoro przynajmniej po tym HA nie ma problemu z gazami i kupką oprócz zielonego koloru i smrodu...;-) bo jak ona się męczy to mi serce pęka...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...