
Dominika_1989
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Dominika_1989
-
Jak nic Panifiona urodziła... Za długo milczy! U nas dziś tragedia, mała po tym zwykłym NAN chyba cierpi, dopiero po kąpieli zasnela a tak cały czas płakała, nawet nic nie zjadła po kąpieli, tylko rumianku się napiła moja biedulka... Anela78 te kropelki jak narazie u nas też nie zadziałały... Więc M czym prędzej jechał po NAN HA do sklepu i już wolę te zielone kupki niż meczarnie malutkiej, chyba Bebilon HA był idealny bo ani zielonych kupek nie było, ani zaparc, w środę muszę o tym porozmawiać z pediatra... A Ty karmisz piersią tylko? Dziewczyny w dwupakach już tylko chwile dzielą Was od spotkania z maluszkami, już się nie mogę doczekać kiedy je zobaczymy... Jak to szybko zlecialo...
-
Także tak...:-) nie zdążyłam nawet butelek wygotowac i mała już nie śpi...
-
Kari_nka chyba napewno nasze dzieci to wyczuwaja bo u mnie jest to nagminne, ja się układam do snu a mała się wybudza... A i kot, który zawsze miauczy jak tylko widzi, że karmię Lenkę;-) no ręce opadają, ja już dziś nie mam siły, ledwo się tocze na nogach... Podejście nr 2... Mała zasnela, zjem, wyparze butelki i może tym razem się uda drzemka... Darka u nas na bioderka to chyba w 3 miesiącu się dostaniemy... Anela78 to masz przerabane z tą kolka, a stosujecie coś na to?
-
Nie, nie uda mi się bo już się budzi...
-
Hanka dobre...:-) a ja właśnie ugotowałam sobie ziemniaki i jem z jajkiem sadzonym, tyle, że zapomniałam posolić ziemniaki... Emka_5 moja mała uwielbia zasypiac na ramieniu... Tyle, że jak się ją odkłada do łóżeczka to się nie budzi i śpi dalej, ale nie nosimy jej na rękach tylko siadamy na kanapie i przewieszamy ją przez ramię i ona odlatuje zazwyczaj jak jest zmęczona... To moja wina, że ona tak lubi bo w szpitalu ją sobie ukladalam na brzuchu i tak zasypiala a czasem ja razem z nią, ale nie jest to uciążliwe jak narazie, ja rozumiem, że ona też potrzebuje bliskości... Ewelina mojej się kilka razy zdarzyło zwymiotować, ale to chyba normalne jak dziecko się przejje... Ale to dosłownie ze 3 razy jej się zdarzyło... Może mi się uda chwilkę zdrzemnac dopóki mała śpi...
-
Darka zdarza się:-) zmęczenie jest bezlitosne... Ja dziś ze 3-4 h w nocy spałam... Mała w dzień wczoraj mało spała więc myślałam, że w nocy ładnie pospi a ona chyba się z kupka meczyla bo jeczala i prezyla się pół nocy i dopiero rano jak na brzuszku polezala z gołą dupka i tylko podlozonym pampersem to się udało wyproznic... Chyba wolałam te zielone kupki bo przynajmniej nie miała problemu z wydaleniem ich... Ale dziś kropelki odbierzemy to może będzie lepiej... Szczęśliwa mamusiu miło, że piszesz... Dobrze, że tak pocisnelas mężowi, co oni oszaleli...?! Mój wczoraj się ze mną pokłócił w sklepie bo nie chciałam spodni kupić bo mi się nie podobały a jemu się podobały... To było na tej zasadzie, że koniecznie mi chciał coś kupić a mi nic się nie podobało a jak już sukienka mi się spodobała to ją sobie sama kupiłam... Kurde już parę razy kupiłam coś co mi się nie do końca podobało i potem zalowalam... A z jeansami to zawsze mam problem bo wszystkie wyglądają na mnie beznadziejnie... Dobra Wrozko tylko nigdzie się z tego wątku na forum nie wybieraj!!! My Cię tu potrzebujemy...
-
Emilia1984 gratuluję, super, że się udało jeszcze w Maju...:-) pewnie ostatnia Majoweczka, choć cisza na forum, może jednak więcej dzieci się zdecydowało...:-) kciuki pomogły;-)
-
Kari_nka czytałam, że dzieci przez pierwszy miesiąc są niespokojne bo się adaptuja do nowej sytuacji, czasem dluzej, moja też jest nerwowa i niespokojna i w nocy jeczy, czasem płacze przez sen i wierci się i tak steka dziwnie, ale podobno to normalne... Moja też w dzień już mało śpi... No dziś tak jak pisałam od 6 do 15 nie spała... Ale za to potem padła... A z gojeniem jest sporo lepiej... Już mnie tak nie boli i swędzenie ustąpiło po tym antybiotyku, po wyjęciu szwów już tak nie ciągnie i tylko ta krew leci, ale wydaje mi się, że to może być @ i też jak dłużej pochodzę to mnie boli, ale już da się to znieść... No już niedługo będziemy mogły wziąć kąpiel... Też o tym marzę...:-) jak sobie myślę o tym, że ta moja słodka Niunia była u mnie w brzuchu to jakoś nie mogę uwierzyć, takie nierealne mi się to wydaje, kochana moja mała laleczka...:-) zjadłabym ją normalnie...:-) no to dobrze, że nie macie problemu z mamami, to dużo daje...
-
Kaseya ja już nie budzę Lenki na jedzenie w nocy, dostaje jak się sama obudzi i tak np wczoraj zjadła ok 21, przed 22 zasnela i obudziła się dopiero o 2 w nocy, czyli ponad 4 h spała... Potem obudziła się o 5:50 czyli też prawie 4 h i już nie spała, zasnela dopiero około 15- tej... Jeśli dziecko dobrze przybiera to nie musisz co 3 h karmić... My dajemy jej jeść wtedy kiedy ona chce... I ile chce... Czasem zje 120 ml, czasem 90 czy 60 a zdarzało się, że jadła po 10,20,30 ml tylko np częściej... Zależy od dnia...
-
Marti ja bardzo się staram, żeby się nie dac sprowokować ani mamie ani nietesciowej, ale czasem wybucham i wtedy nie panuje nad sobą... I M też często do nich się rzuca odkąd jest mała i jak zaczynają próby wprowadzenia swoich rządów, nawet on bardziej się wscieka i czasem ja już nic nie muszę mówić:-) Nathally szkoda, że u mnie nie zastosowali nacisku z góry zamiast Vacuum, może inaczej by to było... Ehh... Nie ma co gdybac... Niunia jest cudowna, dziś kupiliśmy jej śliczną sukienkę i sweterek i inne rzeczy, może jutro się pochwalę jak będzie czas... I pampersy 2-ki... A Wy jeszcze na jedynkach jesteście? Ja dziś też zamówiłam w aptece ten Bobotic bo nie było, jutro będzie... Marti znam ten ból... Moja też mnie raz okupkala:-) jak jej termometrem pomagalam... To poszła torpeda;-) Ania88 odważne stwierdzenie z tymi nieprzespanymi nocami:-) a mi się marzy właśnie przespać noc... O Boshee... Mała w środę kończy 4 tygodnie co oznacza, że od 4 tyg nie przespalam ani razu całej nocy tak normalnie... Jak kiedyś... Dobra Wrozko ja urosept na kolke brałam i Wit C... Ale bez Nospy to słabo, pij dużo wody... I lez brzuchem do dołu z podkulonymi nogami... Elżbieta my po około 2 tyg wyszlysmy na dwór, ale 6 dni z tego lezalysmy w szpitalu no i przez to, że ja nie mogłam do siebie dojść, miałam duże problemy z poruszaniem się, ale jak Ty się dobrze czujesz i dzidziol to ja bym od razu szła zwłaszcza jak jest ciepło... Emilia1984 trzymam kciuki, żeby się już udało...:-) Zielizka fajnie, że Jankowi się poprawiło... Ewelina86 może mąż ma tylko trudne dni...:-) może mu przejdzie...
-
A tak w ogóle to leje się ze mnie krew... I nie wiem o co kaman... Czy to może już miesiączka czy o co chodzi... M powiedział, że jak mi do jutra nie przejdzie to pojedziemy na IP, ale boję się, że mnie wysmieja bo może to właśnie @ choć podejrzanie ta krew wygląda, no ale pierwszy raz byłam w ciąży i rodzilam więc nie mam porównania czy to normalne...
-
Marti a ja jeszcze od swojej usłyszałam, że ona nas dwie wychowała to wie... No to jak już wychowaly swoje dzieci to niech teraz nam pozwolą wychować... Beznadziejne dla mnie są te rady kobiet, które 25 lat temu albo więcej miały małe dzieci, po 5 latach się wszystko zmienia jak porownywalam z Siostra mojego M a co dopiero po tylu... Ręce opadają... Ewek89 współczuję... Po co ktoś taki decyduje się na dziecko a potem tak traktuje... Po swojej sytuacji wydawało mi się, że dziecko zmienia wszystko na lepsze, ale widzę, że nie zawsze tak jest... Może się ogarnie, albo postrasz go, że Ci taki ktoś nie potrzebny, że jak tak ma być to to samo co byś była samotną matką tylko wtedy byś się chociaż nie denerwowala, że Was ktoś olewa...
-
1,5 h pisałam tego posta...:-)
-
Ewek89 no właśnie mi też się wydaje, że to raczej jedzenie niż ubiór mają wpływ na kupkę i mnie moja mama wkurzyla trochę tym, że się wtrąca i to mówiąc przy tym ja nie chcę się wtrącać bo to Wy wychowujecie, ale... No i nie chce się wtrącać, ale się wtrąca, chyba ja lepiej znam swoje dziecko, jestem z nią 24/7 i ona nie lubi być przegrzewana. Ja ubieram tak body, skarpetki i spodnie lub zamiast tego polspiochy i na to cienką czapeczke i pajac taki futrzaty ze smyka, który kilka dziewczyn też miało na wyjście ze szpitala... I jak jest chłodno to na to kocyk a jak ciepło to już bez kocyka... Więc myślę, że to ok... Dzięki za wszystkie odpowiedzi w kwestii ubierania, dobrze, że jesteście...:-) Emka_5 ja też znalazłam takie informacje, że takie kupki są normalne... Słoneczko nie walczę już o pokarm odkąd się okazało, że mam zapalenie i muszę brać antybiotyki... Lekarz powiedział, że nie za bardzo można te antybiotyki łączyć z karmieniem a i tak prawie już nie mam pokarmu... Dziewczyny w dwupakach gorszy nastrój przed porodem i po porodzie to norma, potem będzie lepiej...:-) Kari_nka zobaczymy teraz jakie będą kupki bo już w nocy poszło w ruch zwykle Nan Pro 1... Dobra Wrozko cierpliwości... Ostatnie będzie najbardziej wyczekiwane i najbardziej zapamietane więc się nie ma czym przejmować;-) Marti mnie też do szału doprowadzal biustonosz z H M i zaczęłam nosić zwykle...
-
Wiem, że my teraz głównie o kupkach i ulewaniu:-) ale czekamy razem z Wami na Wasze cudowne dzieciaczki i próbujemy Was wspierać jak się da, ale naprawdę jest na to mało czasu, ale każda z mam napewno trzyma zaciśnięte kciuki za porody...:-*
-
Dobra Wrozko nie wylaczajcie nas już rozpakowanych mam ze społeczności...;-/
-
Mam pytanie jak ubieracie swoje pociechy na spacer na taką pogodę 20-22 stopnie??? Bo moja mama mi wciska, że za cienko ubieramy mała i przez to ona ma zielone kupki, czy to możliwe?
-
Kari_nka no to u mnie podobnie kot się zachowuje, choć wczoraj pierwszy raz wtargnal do łóżeczka bo powiesilismy karuzele i mu się spodobała...:-) Elzbietta spokojnie, masz jeszcze czas... Ja dopiero w 5 dobie miałam nawał pokarmu a wcześniej prawie nic nie leciało, jak mi się udało 5 ml ściągnąć na raz to był mega sukces, zazwyczaj 1-2 ml... Ale walczyłam, walczyłam i wkońcu pojawiło się więcej pokarmu, w 5 dobie w ciągu 5-10 minut sciagnelam 80 ml... A ile na koszule najpierw wylecialo to nie liczę... Nie wiem czy nerwy wpływają na laktacje bo ja płacząc odciagalam pokarm, najpierw ręcznie a dopiero w tej 5 dobie laktatorem...
-
U nas wczoraj był problem z zaparciem właśnie i jak mała była głodna to dałam jej ciepły rumianek, poslodzony na szklankę 1 mała łyżeczkę cukru i wypila od razu 90 ml i ją przeleciało od razu, wypila a dołem poszła mega kupka... Sory za szczegóły:-)
-
Zielizka to może rumianku zaparz i daj, u mnie działa cuda, od razu, nie trzeba długo czekać...
-
Kaseya ja kupiłam termos, żeby mieć zawsze ciepłą wodę gotową... Wyparzanie butelek jest faktycznie męczące, my mamy 4 butelki w sumie i jakoś to idzie, trzeba dac radę... Pępek u nas odpadł po dwóch tygodniach... Teraz jest już ladniutki... Przyznam, że ja stosowalam metodę nie ruszania pępka, w szpitalu przez 6 dni tylko dwa razy przemylam go, w domu trochę częściej, czytaj raz dziennie, samą wodą... I pod koniec i teraz jeszcze octeniseptem psikalam i jest ładnie... H-M gratuluję, jak znajdziesz chwilę po powrocie do domu to daj znać co do reakcji kociej części rodziny na nowego członka... Kari_nka i Maratonka a jak Wasze kocury zareagowały na dzieciątka? Darka my wpuszczamy wodę morską minimum raz dziennie, często dwa i trzy i gruszką wyciągamy "kozy";-p czasem jak się nie da to chusteczka papierową zwinięta w rulonik, ale to rzadko się zdarza, chyba dwa razy do tej pory, zazwyczaj gruszka daje radę... Dzieciaki wszystkie piękne...:-****
-
A z tymi mm to nie wiem o co chodzi bo wszystkie zawieraja podobne ilosci zelaza... Moze to od czegos innego te kupki... Sama nie wiem, zaraz porownam te opakowania... My juz w domku bo mala plakala, zjadla i spi... Ja chyba tez sie zdrzemne...
-
Kaseya Karolcia jak malowana...:-) Dokupilysmy jeszcze Bebiko 1 i zobaczymy... Jesteśmy właśnie na spacerze, ale chyba trzeba jechać do domu przebrać tyłek... Ale potem i tak wyjdziemy bo pogoda piękna...
-
Dzięki Kari_nka za odpowiedź, no ja kupiłam wczoraj zwykły Nan Pro i nie przeczytałam a też ma żelazo, ku*wa... Ja też chyba teraz Bebiko kupię, chyba nawet dziś a tamte będę jej raz dziennie podawała albo dwa... Tylko muszę przeczytać czy nie ma żelaza, ale raczej nie... Ola1981 u mnie Położna była tydzień po wyjściu ze szpitala czyli niecałe 2 tyg od porodu... Dlatego tak późno bo się ociagalismy z zapisem do przychodni... I umawialam się z nią przez tel.
-
Pytanie do dziewczyn, które karmią maleństwa mm... Jakie mleko podajecie? Potrzebuje konkretny opis z oznaczeniem czy np HA czy inne... I jak dzieci reagują... (chodzi tu o kupki, ulewanie np) bo my odkad podajemy Nan HA to mała ma zielone kupki od żelaza zawartego w mieszance i robi raz dziennie i ulewała dopóki nie kupiłam poduszki klina... Odnośnie tej poduszki to polecam... Czasem jeszcze małej się trochę uleje, ale bardzo rzadko, może z raz na dobę i dużo mniej niż wcześniej, mniejsze ilości...