chani

rozi89 A ją dziewczyny znowu w szpitalu tym razem w poznaniu ciężko widzę ten pobyt jakąś masakra niby żółtaczka na poziomie granicy normy się utrzymywała a tutaj okazalo się że ma 9 ale jesteśmy przyjęte na odzial i 3 dni musimy byc i tylko mała kloja a mi się chce płakać Matko kochana Rozi trzymajcie się dzielnie. Strasznie mi przykro, współczuje. A było widać coś czy we krwi wyszło. Znowu naświetlania? Same czybz kroplówką?

Joanna to trzymamy mocno kciuki za jutrzejszy dzień.

Buzię, oczy i uszka przemywam solą fizjologiczną (z jednorazowych ampułek, zamówilam na gemini cale pudełko). Jesteśmy po wizycie u położnej. Niby wszystko dobrze. Waga 3750. W zeszły poniedziałek było 3460, czyli w 9 dni 300g. Odstawiam na razie modyfikowane żeby spróbować wyeliminować zaparcia (na noc dawałam jedną butelkę). Najwyżej będę w nocy karmić co godzinę, trudno... Banana to chodziło o początek, pierwsze próby wprowadzenia mm i picia z butelki. On miał wtedy trochę ponad 2 tygodnie więc do tego był mały. Ale żeby nie było - ja się nie znam, powtarzam po pediatrze to co mi powiedział. Jeszcze 2 pytanka - mieszacie mleko z różnych odciągnięć z jednego dnia? I używacie pieluch jedynek czy już dwójek? Czasem mam wrażenie że te 1 są już ciut za małe. Co do smoczków u mnie też tylko taki prosty kształt. Taki dostałam z aventu w Rossmanie. Inne np lovi są bleee. Ja smoka nie dawałam długo, nawet kolki przeszliśmy bez i szpital. Ale ostatnio tak zaczął sobie zjadać ręce, kocyk i to co ma w zasięgu, że daliśmy smoczka. Pierwsza reakcja to był zachwyt, aż przytrzymał sobie rączką, później rozczarowanie że nic nie leci i wrzask. Kolejne próby były bardziej udane, teraz używamy i mały lubi sobie pociamkać.

U mnie z wagi też poleciało od razu 10 kg. Później jeszcze 3. Zostało mi 6 ale to już takie łatwe nie będzie. U mnie najgorzej z udami i tyłkiem chyba.

Dziewczyny ja nie płakałam, nie miałam huśtawki nastrojów ale jestem po prostu zmęczona i mam dość czasami. Minął miesiąc. Jak na początku mały był aniołkiem - jadł i spał, tal teraz jest coraz gorzej. I nawet nie chodzi o to że się drze przy przebieraniu czy kąpieli czy to że by wisiał przy cycku tylko. Najbardziej mnie męczy że zawsze coś. Najpierw ta żółtaczka i 6 dni w szpitalu, później odparzenie, później kolki i naderwanie kikuta, następnie na buzi mu wyskoczyły krostki, nawrót żółtaczki i szpital, dołączyło się ulewanie i chlustanie, a teraz jeszcze zaparcia... Zaczyna mnie to przerastać.

Justisia właśnie o Tobie myślałam! Gratuluję mocno i życzę żeby ból szybko minął.

No właśnie ze szczepionkami to nie umiem podjąć decyzji... Nie jestem zwolenniczką skojarzonych szczepionek. Chyba się zdecyduje na wszystko osobno. Tylko to więcej kłucia niestety. My dzis wykorzystaliśmy pogodę i mały w wózku na dworze calutki dzień. Przynosiłam do domu tylko na karmienie. Dopiero teraz o 18 go zabrałam. Na świeżym powietrzu pięknie mi śpi zawsze.

Anuszkak ja też nie miałam wyjścia i tak jak jeździłam calutką ciążę, teraz też jeżdżę z maluchem. Tylko ja mam fotelik wpięty na przednim siedzeniu (tylko poduszkę trzeba wyłączyć). Dzięki temu widze co się dzieje z małym.

Dziewczyny kochane mam dwie prośby bo szukam i nie mogę znaleźć. Jedno to przepis do ciasta sierpniówek. Wspominałyście też o fajnych torbach do wózków?

Kasiątko mój miał wagę urodzeniową 3000, po 2 dniach spadło na 2840, w wieku 3 tygodni było 3460. Czyli też bez szaleństw. A lekarze mówili że ładnie przybiera na wadze.

Banana to 60ml to dotyczyło modyfikowanego i tylko na początku lub jak dziecko bardzo ulewa lub zwraca. Ja nie wybudzam na karmienie. Niby karmię na żądanie czyli czasem co godzinę a czasem mam przerwę 4,5h. Wiem ze czasem je tylko dlatego żeby się uspokoić i przytulić do cycka. Wczoraj miał zaparcie. Powiem wam że juz jestem zmęczona tym że ciągle coś. Za to cyckowo domowa monotonnie zaczyna mnie dołować.

wiruśkagratulacje! Do pełnego rozwarcia bez bóli? Zazdroszczę!

Edyta gratuluję Zosieńki!

Joanna te zabawki będą teraz bardzo potrzebne. Karuzela też. Mój wcześniej coś tam patrzył ale teraz to po prostu jakby ktoś jakiś guziczek wcisnął i z dnia na dzień zaczął patrzeć takim widzącym wzrokiem. Wodzi oczami za przedmiotami. Uwielbia grzechotkę, karuzelę. Na mnie też się lubi patrzeć. No i zaczął bardzo mocno podnosić główkę. Aż mam problem z odbijaniem go. justisia jeszcze raz powodzenia! Jutro będziemy z Tobą i czekamy na wieści!

justisia będziemy mocno trzymać kciuki! Najważniejsze że już wiesz co i kiedy. echeveria zdecydowanie nie jesteś sama. Mam takie same odczucia. Staram się opiekować najlepiej jak potrafię. Gdy ma kolki płaczę razem z nim z bezsilności. Pęka mi serce jak cierpi. Przejmowałam się strasznie tym szpitalem i żółtaczką. Lubię jak się uśmiecha albo robi miny. Ale żebym doświadczała jakichś specjalnych wzruszeń i uniesień to nie powiem. Moje życie nie nabralo nagle sensu jak mi tłumaczyły koleżanki. Denerwują mnie ograniczenia. Że nie mogę gdzieś pójść lub coś zrobić bo zaraz się obudzi. Że nie mogę.jeść normalnie. A to ten mój mały ogranicznik zwany dr Bulgotem ;)

wiruśka trzymamy mocno kciuki i czekamy na wieści. Ja mam właśnie taki spadek laktacji jak mówicie. Jestem 4 tygodnie od porodu. Wcześniej pokarmu miałam aż za dużo. Fakt że się marnie odżywiam teraz bo jakoś czasu nie ma. Czasem jest tak że jem śniadanie o 12 i obiad po 18 i tyle... Przy tym spadku laktacji zrezygnowałam z tej diety beznabiałowej bo pomyślałam że może to od tego. 2 dni z rzędu dałam na noc butelkę mm.

edyta no to trzymamy kciuki mocno mocno! ciężarówka masakra że cię tak potraktowali na żelaznej. Najważniejsze że dobrze trafiłaś. Jak czytam wasze opisy to zazdroszczę znieczulenia...

ciężarówkawawa gratulacje! Coraz większe te nasze dzieci. karo u mnie wręcz naderwał się ten strupek z jednej strony i bardzo to krwawiło. Musiałam zabezpieczyć gazą. Psikałam octaniseptem i podsuszałam patyczkiem ze spirytusem. joanna ja laktator mam ręczny Philips avent. Sprawdza się ale swoje się musisz napompować ręką ;) Też mi się wydaje że mam właśnie mniej mleka. Co by mnie nie zdziwiło patrząc na to co jem. Drugą noc z rzędu na noc daj butle mm bo miałam wrażenie że mały głodny. Wcześniej si najadał w 10 minut. Teraz by ciągle wisiał przy cycku. Nic tylko ciamka. Joannna ja nie miałam nawet kropli siary przed porodem. Nic mi nie ciekło.

Emily gratulacje! Magducha korzystaj, ja bym się dała pociąć teraz za jakieś pyszne jedzonko.

Kataryb ja kupiłam enfamil. Pediatrzy i położne chwaliły wybór. Mój przez 2 doby jadł tylko to mm i nie było problemów.

alis i Gosia.m i mnie odruch sierocy też często uskuteczniany ;) dziś pół nocy siedziałam na łóżku po turecku i się bujałam.

Karolina stałych pór spania i karmienia to raczej tak szybko nie będziemy mieć. Ja robiłam tak że karmiłam, usypial i dopiero z nim jechałam. W samochodzie jest bardzo grzeczny, śpi, lubi jeździć. Ja musiałam sobie radzić sama bo mąż był w pracy. Dało radę. Ale jakbym miała wybór to wolałabym w twojej sytuacji zostawić malucha z tatą jeśli ogarnia malucha i karmienie z butli.

Ja odciągałam tylko tyle żeby nie bolało. Żeby nie napędzać laktacji. No i ja tego nie gromadziłam, wylewałam.

Dzięki dziewczyny! Posłuchałam Was i dziś byłam bezlitosna. Obudziłam do tulenia małego mimo że wczoraj popił z braćmi. I właśnie zmieniał pieluchę pod moim okiem. ania gratuluję ślicznej Natalki!

karola gratulacje! Ucałuj Juleczkę. Mam nadzieje że wszystko będzie dobrze. Trzymam kciuki, daj znać.