-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez małagosia77
-
Gratulacje dla wszystkich przyszłych listopadowych mamuś!!!
-
ariadnaaTrzymajcie za nas dziś kciuki idziemy na 17:30 do neurologa Kciuki zaciśnięte i trzymane aż do odwołania Będzie wszystko dobrze, zobaczysz. Powodzenia Milka miło, że o nas pamiętasz i choć czasem zaglądasz Ucałuj Kacperka od formułowej ciotki i powodzenia we wszystkim
-
Czekające na białą kreseczkę ;)
małagosia77 odpowiedział(a) na pl_aisha temat w Noworodki i niemowlaki
U nas nadal nic... widać, że ząbulek jest ale jeszcze się nie przebił... Dorotka jest marudna ale wcale jej się nie dziwię, już tyle czasu się biedulka męczy - dwa tygodnie. -
Egzamin na prawo jazdy :) Nie taki diabeł straszny :D
małagosia77 odpowiedział(a) na Kate temat w O wszystkim
Emilia1988No i co tam dziewczyny u Was? Jak kursy Wam idą?? No, jeżdżę, jeżdżę. Moja instruktorka się na mnie drze, bo mam ciężką nogę i jeździmy "ile fabryka" hihihi. Nie mogę wyczuć pedału gazu... Ogólnie myślę, że jest nieźle. Najbardziej tylko boję się takich cwaniaków, którzy robią wszystko, żeby zdążyć przed "L" i są nieobliczalni... Ostatnio facet próbował wyprzedzać mnie na rondzie -
Cześć dziewczyny :) Czyżby wreszcie wiosna o nas sobie przypomniała? Wczoraj cały dzień spędziliśmy na dworzu - dziewczyny aż się chyba przetleniły, bo zasnęły o 19, hihihi. Dzisiaj też się zapowiada pięknie, więc skorzystamy ile się da, a po południu kolejne godziny jazdy. Wrzucam fotkę mojej wielkiej trójcy: Buziaki
-
Ariadnaa, Dejanira bardzo chętnie bym pomogła gdyby nie to, że mam sporą chałupkę i spory bałagan. I ja też chętnie podsunęłabym komuś to kukułcze jajo... ale nie mam komu Asieńko, Zosieńka jak malowana, śliczna dziewuszka Dejanira sprzedaj nam ten przepis, no co Ci zależy Agasko nie martw się tym ciemiączkiem, gdyby było coś nie tak, pediatra na pewno by Ci o tym powiedziała. Mała pewnie miała nieduże to ciemiączko. A dawałaś/dajesz jej wit. D? I co Ty masz do tego Twojego kurczaczka - filigranowa jest i się ciesz z tego powodu. Zobacz jak Żabol narzeka na kręgosłup A to na poprawę humoru. Ja płakałam, mam nadzieję, że poprawi się Wam nastrój YouTube - Kabaret Limo Hitler (Zmiana Nazwiska)
-
Cześć dziewczynki :) Dzisiaj u nas brzydka pogoda i wietrzysko więc ze spaceru raczej nici. Nocka w miarę spokojna, a ząbka nadal niet... Ariadnaa dobre, dobre uśmiałam się do łez. A co do lekarza, to ja nie płaciłam za żadną wizytę: ani u neurologa dziecięcego ani u lekarza rehabilitacji ani za samą rehabilitację. Na wszystko miałam skierowanie od pediatry i w sumie terminy fajnie nam przypasowały (bo na przełomie roku). Chyba dzisiaj się wezmę za wiosenne porządki, może przez to przegonię zimę...???
-
Ja już po jeździe, oh to moje gazowanie - mam strasznie ciężką nogę. Instruktorka na mnie krzyczy, a ja i tak swoje Właśnie kończymy kolacyjkę i za chwilę z dziewczynami na "górkę" i do spania. Mężulek zrobił mi dzisiaj niespodziankę i będzie na noc w domciu...oj będzie Asieńko ja się na początku bardzo bałam jak to będzie, a teraz wiem, że nie może być lepiej. Wszystko jest tylko kwestią organizacji. A dziewczynki są dla siebie cudowne. Zosia głaszcze i całuje Dorcię, podaje zabawki i nawet próbowała wozić ją w spacerówce. A Dorotka z kolei "pożera" Zośkę wzrokiem, śmieje się do niej i ją nawołuje. W tej chwili nie wyobrażam sobie, że miałoby być inaczej. Dla mnie to jest raj... nawet pomimo wypompowania :) Ariadnaa tylko Ty szukaj neurologa dziecięcego a nie zwykłego, bo ja też tak myślałam, że nie ma różnicy ale lekarka szybko wyprowadziła mnie z błędu. Podobno jest i to duża. A co do kolejnego dziecka, ja wiem, że wszystko mierzy się swoimi przeżyciami i doświadczeniami. Ale to wcale nie oznacza, że wszystko musi się powtórzyć. Nie możesz z góry nastawiać się, że "może być źle". A może właśnie ta kolejna ciąża będzie tą, w której rozkwitniesz na maksa i przeżyjesz to, czego zabrakło Ci w ciąży z Oleńką. Ja wierzę, że na pewno będzie cudnie Dobra, spadamy do spanka. Dobrej nocki wszystkim
-
Wszyscy tak krzyczymy: Zima wynocha!!! Sio!!! Chcemy wiosny!!! A Marzannę utopiłyście?????????? Pewnie żadna z nas... To jak ma wiosna przyjść???
-
Czekające na białą kreseczkę ;)
małagosia77 odpowiedział(a) na pl_aisha temat w Noworodki i niemowlaki
Gratulujemy wszystkim maluszkom nowych perełek Drucilla smaruję jej Dentoxem N i jest dobrze. Ale był taki moment, że nic nie pomagało: płacz i krzyk i litry śliny... Teraz jest o dużo lepiej: śpi, uśmiecha się i nie marudzi ale ząbka nie ma... nadal czekamy... -
ariadnaasernik... skusze sie na 2 kawe. ole karmi i lewa reka pisze :P To Ty mobilna i wyćwiczona jesteś Mój mężulek takie kobitki lubi
-
No witajcie Kochane :) Mam nareszcie chwilkę, żeby coś skrobnąć. Dorotka śpi, Zosia się grzecznie bawi sama, a Kuba robi lekcje u siebie. Obiadek prawie gotowy: dzisiaj biały barszczyk z białą kiełbaską i tłuczone ziemniaczki - mniam, normalnie język mi do ucieka. Dorcia nadal bez drugiego ząbka, ale na szczęście dużo spokojniejsza i już ładnie śpi w nocy. Za to ja w sobotę rano wylądowałam u dentysty i okazało się, że bez wyrwania się nie obejdzie... Ale za to jak dobrze jak człowieka nic nie boli Pbmaryś cieszę się, że Różyczka tak dzielnie wszystko znosi i pięknie rośnie. Ja również uważam, że 6 kg to nie jest mało - nasze maluszki teraz już nie będą tak dużo i szybko przybierały. A co do Twojego S. to wybacz, że to napiszę, ale uważam, że powinnaś posłać go do diabła. Co z niego za facet??? Nie troszczy się o Was, nie pracuje - ty musisz go do wszystkiego zmuszać, wszystko załatwiać i podsuwać pod nos a on ma jeszcze jakieś problemy i fochy??? To jest miłość??? W buraki z nim!!! A do tego wszystkiego powinnaś złożyć do sądu rodzinnego wniosek o alimenty. To on ma Tobie pomóc utrzymywać córkę, a nie żebyś jeszcze Ty na niego łożyła. Jesteś młodą, mądrą i na pewno śliczną dziewczyną, masz cudną córeczkę - znajdziesz sobie kogoś, kto bedzie zasługiwał na Waszą miłość. Trzymam za Ciebie i Różyczkę kciuki. Powodzenia!!! Ariadnna dobrze, że wiesz już co jest nie tak z Oleńką. Szkoda tylko, że terminy takie odległe. U nas w przychodni jest tak, że dzieci do 1 roku życia są przyjmowane do lekarza rehabilitacji bez kolejki i on określa jak szybko i w jakim czasie powinna być przeprowadzona rehabilitacja. Ale zobaczysz, wszystko będzie dobrze A co do piersi, to ściągaj pokarm o tej porze o której wypadło to karmienie ale tylko tak, żeby poczuć ulgę (bo rozumiem, że ci ciążą). Niedługo powinny przywyknąć, że nie ma karmienia w tym momencie. Agasko powodzenia na usg, ciesz się, że je masz, bo ja musiałam się dopominać. I miłego spędzenia czasu na imieninkach. A co do jedynaków - mój tata jest jedynakiem i oprócz mnie i brata nie ma nikogo innego. A jak wiadomo, my jesteśmy inne pokolenie i nie zawsze mamy wspólny język... Asieńko witaj Miejmy nadzieję, że wiosna niedługo do nas nareszcie zawita i w końcu będziesz mogła wyjść z obiema dziewczynkami na spacer, do ludzi. Jak będzie więcej słoneczka, to i humorek będzie lepszy. A co do opieki nad dziewczynkami - ja też nie mam lekko i często muszę je zabierać ze sobą - takzę jesteśmy dwie takie cierpiętnice Dobra, mam sernik z brzoskwiniami, chętnie poczęstuję. Robimy kawusię czy herbatkę??? Jeszcze mam jazdę dziś wieczorem. Idzie mi całkiem nieźle, tylko mam problem z gazem...
-
Cześć Kochane :) Wpadam tylko powiedzieć, że jestem i czytam ale nie mam czasu żeby coś naskrobać, bo ciągle coś... Wpadnę potem i opowiem co i jak. A na razie uciekam z dziewczynkami na spacerek i przy okazji jakieś zakupki zrobię. Miłego dnia dla wszystkich i buziole
-
W pierwszej ciąży wszyscy mówili, że będzie dziewczynka. Na usg nie było nic widać, bo maleństwo leżało bokiem szczelnie zakryte i nie chciało się pochwalić kim jest. A ja do ok. szóstego miesiąca nie miałam żadnych przypuszczeń czy przeczuć. Dopiero potem docierało do mnie, że to będzie synek. Najfajniejsza sytuacja trafiła nam się już na porodówce, mniej więcej dwie godziny przed porodem. Młoda lekarka przyjechała z przenośnym usg sprawdzić ułożenie płodu i spytała czy znamy płeć, a my na to, że niestety nie. Więc ona szybko sprawdziła i powiedziała, że na 90-95% dziewczynka. Powiedziałam, że chyba pani doktor się myli - ja czuję że to syn. Bardzo obrażona powiedziała mi, że ona się w takich sprawach nie myli i niedługo wszystko będzie wiadomo... Urodził się syn. Jej mina wynagrodziła mi wszystko. Następne dwie ciąże od początku wiedziałam, że będą dziewczynki i tak jest. W naszej rodzince baby górą
-
Cześć dziewczyny, Dzisiaj noc była koszmarna, ale tym razem to mnie bolały zęby Dziewczynki spały cudnie... Boli mnie cała prawa strona szczęki i promieniuje na prawą stronę ciała... nie wiem czy to jakiś ząb czy może nerw. W grudniu na wizycie było wszystko oki, żadnych ubytków, a teraz... Barbasiu współczuję powrotu zimy. U nas na szczęście nie pada, ale jest pochmurno. Śnieg ma padać pojutrze... ja już chcę lata i 35 stopni Agasko ja kupiłam dla Dorotki kurteczkę w 5-10-15 za 30 zł (przeceniona ze 100 zł) i niby "tylko" rozmiar 68 ale myślę, że na jesień jeszcze ją ponosi. Ma ktoś ochotę na kawkę albo herbatkę??? Zmykam cierpieć w samotności...
-
Czekające na białą kreseczkę ;)
małagosia77 odpowiedział(a) na pl_aisha temat w Noworodki i niemowlaki
A my ciągle czekamy na drugiego ząbalka... Mógłby już wyjść, bo Dorotka cierpi i jest bardzo nerwowa, że o ostatnich dwóch nieprzespanych nocach nie wspomnę... Strasznie mi jej żal, bo nic jej nie pomaga. -
Cześć dziewczynki :) Ależ macie piękne projekty domków. Naprawdę wszystkie są śliczne Ja Wam pokażę "nasz" - wymarzony na starość. Tylko, czy będziemy się budować, tego nie wiem. Ale pomarzyć zawsze można, nie KOMETA Jesteśmy po dwóch fatalnych nockach. Ja padam na twarz Jeszcze jedna taka noc i chyba osiwieję do końca... Dorotka budzi się około północy i zaczyna się marudzenie, płacz i mega ślinienie. Nic jej nie pomaga, ani maść ani gryzaki ani paracetamol. Jest mi jej tak żal, bo tak błagalnie na mnie patrzy a ja nie mogę jej pomóc... niech już wreszcie wyjdzie jej ten ząbalek. A do tego budzi się Zosia i mamy trio do rana. Dziś zasnęły o wpół do szóstej... Edytko zdrówka dla Adasia, oby jutro kuracja się zakończyła definitywnie AniuWF fajny pomysł z tymi rybkami. Powszechnie wiadomo, że patrzenie na rybki odpręża i uspokaja, no a Wy macie to sprawdzone na Antku. Agasko dzielną masz córcię, a że kruszynka - widać taka jej uroda. Ale serduszko ma na pewno mega wielkie Żabolku przykro mi z powodu Twojej mamy. Mam nadzieję, że następnym razem jej się powiedzie. A możesz zdradzić, gdzie zdawała? Ja postanowiłam się nie przejmować egzaminem: zdam to zdam; nie, to trudno. A wujcia kijem przegonić po podwórku Jego dzieci pewnie nie płakały - oszołom. Barbasiu moja Dorcia też rozpoczęła wędrówki po łóżeczku, co prawda nie tak jak Twoja, ale powoli zaczyna odkrywać zakamarki swojego łóżeczka Wszystkie Dorcie takie same Na razie dziewczynki, zmykam uszczknąć coś ze snu. Pa pa
-
Żabolku dzieci na początku wypluwają wszystko z buzi ale z czasem łapią, że "to" trzeba połknąć Co do karmienia, to Dorka jest na butli (a raczej bywa) bo od paru dni (a ściślej nocy) próbuję namówić ją na powrót do piersi. Jest trudno ale jakoś sobie radzimy - powolutku, pomalutku, może nam się uda. Tak bardzo zatęskniłam za tą bliskością... ale na razie cicho sza... żeby nie zapeszyć... A projekcik macie fajny - bardzo mi się podoba. My też jeszcze myślimy o budowie, ale to za jakiś czas - jeszcze nie teraz. Póki co, mamy domek i na razie wystarcza. Jak dzieciaczki podrosną, to pomyślimy o czymś na starość I powodzenia dla mamy na egzaminie - szczerze Ci powiem, że jak czytałam, to mnie ciarki przeszły - ciekawe ile egzaminów mnie czeka...??? Agasko współczuję alergii, mam nadzieję, że Amelce szybko przejdzie. Najgorsze, że znowu musisz próbować od początku z jedzonkiem. I powodzenia na szczepieniu, obyście jak najmniej cierpiały A co do mierzenia, to możesz małą zmierzyć sama miarą krawiecką - ja tak robię i wiem na bieżąco ile mała urosła. Zaraz uciekam na jazdę, trzeba wystraszyć paru kierowców i pieszych ;D
-
Paulii ale uśmiechnięty bąbel z tego Twojego Aleksa I pomyśleć, że mały ma już pół roku... szok normalnie jak ten czas leci. Powodzenia w załatwianiu ślubnych formalności
-
bogdankaWitam, może ktoś mi podpowie co mam zrobić: karmię małego piersią drugi miesiąc i zauważyłam, że zaczyna mu nie wystarczać tego jedzonka, więc zaczęłam dokarmiać go dwa razy dziennie nan ha, (poleciła je pediatra), ale po nim ma problem z kupką, bo zanim zrobi, to się czerwieni, wygina, pręży i trochę się schodzi nim mu ulży(( kupiłam teraz bebilon 1, ale nie wiem, czy można mu podawać to mleko jak karmię też piersią?? może ktoś jest bardziej doświadczony niż ja i mi pomoże-dodam, że gdy śpi to się często wybudza, marudzi, ale po chwili znów zasypia. nie wiem jakie mleko jest najlepsze, bo każdy ma inne zdanie... (co z wit. K, jak dokarmiam sztucznym mlekiem?) Bogdanka, to o czym piszesz, to prawdopodobnie kryzys laktacyjny, który pojawia się w trzecim miesiącu życia dziecka. Moim zadaniem powinnaś sobie odpowiedzieć na pytanie czy chcesz i jak długo chcesz karmić piersią. Bo jeżeli tak, to na Twoim miejscu odsunęłabym wszystkie mieszanki i skupiła się na przystawieniu maluszka do piersi. Bo podawanie butelki i piersi na przemian bezpośrednio zaprowadzi Cię do zrezygnowania z piersi. Na początku będzie bardzo ciężko, bo mały będzie płakał i złościł się, a i Ty będziesz się bardzo denerwowała. Czasem może być tak, że mały będzie Ci wręcz wisiał na piersi cały dzień lub noc ale naprawdę warto. Ale piersi bardzo szybko przystosują się do potrzeb małego głodomorka. Zniknie wówczas problem z kupkami i dobieraniem mleka modyfikowanego. A jeżeli chcesz wprowadzić dodatkowo mleko modyfikowane, to niestety musisz liczyć się z tym, że będzie to metodą prób i błędów i tak naprawdę eksperymentujesz na synku. Ja byłam w podobnej sytuacji do Twojej i u nas doszło do tego, że mała przeszła wyłącznie na butlę (na szczęście mleko udało nam się dobrać od razu i nie było kłopotu z kupkami) Ale ja tak bardzo tęskniłam za karmieniem piersią, że zaczęłam małą znowu przystawiać do piersi. Jest to bardzo mozolna praca ale wierzę, że nam się uda. Tobie również życzę powodzenia i zdrówka dla Twojego synka
-
AniuWF myślę, że na początek wystarczy, a nawet może być za dużo. Ale sama zobaczysz. A co do rozwoju, to Ty się nic nie martw. Niektóre dzieci robią jedne rzczy szybciej inne później. Moja Dorotka mnie bardzo zaskakuje, bo ona robi wszystko szybciej niż moja pozostała dwójka - więc dla mnie to też nowość Dejanira ja miałam na myśli taki ręczny blender, bo ty, jak rozumiem, robisz to w mikserze. Tam rzeczywiście lepsze są większe ilości. A można jeszcze inaczej: ugotować same warzywka, zetrzeć na tarce na najdrobniejszych oczkach (na miazgę) i potem jeszcze raz przegotować z wodą i odrobiną masełka. Udanego spacerku! A ja muszę się Wam pochwalić: w zeszłym roku kupiłam sobie storczyki i kiedy już opadły kwiaty, ktoś "mądry" poradził mi żeby je przyciąć. Ale jak się później dowiedziałam za mocno. No i uschły mi... mężulek chciał je wyrzucić ale ja je uratowałam i mimo, że nie miałam nadzieji pielęgnowałam je. No i oba mi pięknie wypuściły nowe pędy Jestem szczęśliwa jak gwizdek!!!
-
Ja się bardzo chętnie piszę na Dejanira na razie kupuję słoiczki, bo te zeszłoroczne warzywa już są takie brzydkie, a na nowalijki nasze bąble są jeszcze za małe. Więc gotowce to najlepsze wyjście w tej chwili. Można by jeszcze spróbować z mrożonymi warzywami, ale jakoś nie mam zaufania do sklepów, a nie chcę eksperymentować na małej. Co do rozdrabniania jedzonka, świetne są blendery - zrobi Ci papkę w moment Mój brzdąc wyje na macie - chyba jej się już znudziła zabawa i chce na rączki. Idę zrobić dla niej herbatkę a dla siebie kawusię.
-
Witajcie Kochane :) Wszystkiego najlepszego z okazji naszego święta!!! Margo witaj po długim czasie. Amelcia to śliczna dziewczynka. Bardzo pięknie wygląda na tych zdjęciach Bardzo współczuję Ci relacji z teściem, a już w ogóle Twojemu mężowi. Wiem, że jest to bardzo trudna sytuacja (mam podobną ale z moim ojcem). Najważniejsze, że jesteście konsekwentni i wspieracie się nawzajem. Tak trzymajcie, takim osobom nie wolno popuścić ani odrobinę, bo dasz palec a wyrwą Ci rękę. My z mężulkiem postawiliśmy się od samego początku i póki co jest spokój, ale bywało różnie... Dejanira znam ten ból. Mężulek przyjeżdża na weekend i rozpuszcza mi dzieciaki aż do przesady (szczególnie dziewczynki) a potem ja muszę sobie z całym tym bałaganem radzić. Oj, ci tatusiowie... Żabolku gratulujemy drugiego ząbka Widzę, że mąż wywiązał się i prezent dla mamusi kupił. Ja dostałam kuferek na kosmetyki. I nie dziwię Ci się, że masz problem z kręgosłupem, z Szymonka to już niezły klocuszek. Śliczny chłopiec Nena, kochana, nie martw się. Na pewno z Tomeczkiem będzie wszystko dobrze. Rehabilitacja przyniesie efekty, zobaczysz. Masz świetny pomysł z tymi fundacjami, mam nadzieję, że Ci się powiedzie - trzymam kciuki. Ucałuj tego naszego dzielnego bąbelka Ariadnaa nie martw się, to pewnie nic takiego. Może mała słabo zassała. A czasami mleko "zalega" gdzieś głębiej w kanalikach i potrzeba większego ciśnienia, żeby wypłynęło, a że Oleńka była głodna i pewnie niecierpliwa, to się dziewczę wkurzyło Barbasia powodzenia na "froncie żywieniowym". Mam nadzieję, że Dorotka zacznie ładnie przybierać My już staramy się urozmaicać jedzonko jak się da. Dorotka wcina już kaszkę i kleik, marchewkę i ziemniaczki, zupki jarzynowe, jabłuszka, gruszki i śliwki. Nawet dynia jej smakowała. Jak widzi, że zaczynam jej przygotowywać jedzonko, to aż się cała trzęsie i piszczy z radości. Ostatnio nauczyła się krzyczeć i robi to przy każdej nadażającej się okazji. A dziś rano przeturlała się z plecków na brzuszek i z powrotem - ależ była zdziwiona Buziaki
-
Czekające na białą kreseczkę ;)
małagosia77 odpowiedział(a) na pl_aisha temat w Noworodki i niemowlaki
Witajcie!!! Wpadam pochwalić się, że mamy pierwszą perełkę Dorotka sama złapała mnie za palec, włożyła do buźki i uświadomiła, że jest tam "nowy" lokator, mądrala mała To teraz czekamy na następne... -
Cześć dziewczynki :) Dzisiaj piątek - weekendu początek I pewnie jak zwykle opustoszeje nam forum. Ja właśnie posłałam Kubusia do szkoły i idę się jeszcze poprzytulać do podusi (jeśli dziewczyny pozwolą) Dorotka znowu budziła się dzisiaj w nocy, bolą ją dziąsełka, bidulkę. Do potem