Skocz do zawartości
Forum

Monis79

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Monis79

  1. Kasia.29 a co u Ciebie? Zaczęliście już starania? Myślałam ostatnio o Was dziewczyny :-D.
  2. Gosioolek ja mimo, że dobrze się czułam to z seksem po cc czekałam około 5 tygodni. Pierwszy raz to nie było nic przyjemnego..czułam się jak dziewica z trójka dzieci ;-). Nie wiem czy to przez długość abstynencji, bo dość wcześnie dostaliśmy zakaz około 20 tc..czy może laktacja miała na to wpływ..czy może coś w głowie jakaś blokada.. Gdzieś czytałam, że każda kobieta odczuwa to inaczej i też może zacząć współżycie wcześniej..organizm sam powie czy to już ten czas. Karola, Kociam mogę już puścić kciuki? Co u Was?
  3. JJ2015 dzięki za dobre rady :-D. Od dziś zaczynam okłady i mokra pieluszka nad nimi :-D. Zrobiłam chłopakom kąpiel z krochmalem z mąki ziemniaczanej. Jak chłopcy się urodzili zaopatrzylam się w nia bo ma dobre działanie na wiele skórnych dolegliwości :-D. Pozdrawiam serdecznie :*
  4. U mnie przez te upały chłopcy nabawili się potowek :-(. Leżeli w samych bodach..a nawet często w samym pampersie. Muszę poczytać gdzieś jak z nimi walczyć. Buziaki..
  5. Gosioolek super :-D. Ja jak pierwszy raz karmiłam chłopców razem i zyskałam dodatkową godzinę snu czułam się jakbym wygrała los na loterii :-D. Zobaczysz z dnia na dzień będzie tylko lepiej. JJ2015 tak to już jest z odwiedzinami, a do tego jeszcze są to takie małe kruszynki i pierwsze dzieci. Ja z jednej strony czułam, że goście mogli wcześniej nas odwiedzać, czułam się na siłach, ale z drugiej strony cieszę się, że odwiedziny zaczęły się dopiero jak chłopcy skończyli dwa miesiące. Oni nabrali trochę masy, odporności a ja tak mocno się nie stresowalam ;-) Karola dasz radę zobaczysz..tak jak każda z nas. Pomyśl tylko dostałaś od losu dwa maleństwa, jesteś wybrana. Postaraj się nie denerwować bo to nie służy ani Tobie ani dzieciom. Jak Ty podchodzisz do dzieci spokojnie to i one spokojem wynagradzaja wszystkie trudy. Dałaś radę przejść ciążę to i poradzisz sobie i z dziećmi :-D. Karolica nie martw się na zapas. Zobaczysz wszystko będzie dobrze. Grunt to pozytywne myślenie.
  6. Julia83 uff :-D bardzo się cieszę, że nadal jesteś w trzypaku :-D. Nie ukrywam, ze troszkę się wystraszylam Twoim milczeniem. Zawsze jest jakiś strach, ale już ostatnia prosta. Kociam Twoje maleństwa będą równo pół roku młodsze od moich chłopców :-D. Zobaczysz wszystko będzie dobrze..bo musi być dobrze nie ma innej opcji. Agusia123 jak czujesz potrzebę to jedz do szpitala..zawsze to bezpieczniej. Musisz leżeć i nawet lekarz nie wróży Ci porodu w terminie a do tego masz 70 km (chyba się nie pomyliłam?). Wiecie zamawialam ładną pogodę ale to co się dzieje na dworze to przesada..Wam drogie brzuchatki współczuję potrójnie.
  7. Bliźniaki.pl śliczne brzusio :-D. Co do grupy krwi to nawet nie wiem :-(. W szpitalu nawet nie pomyślałam żeby spytać. Dziewczyny jak znosicie upały? My całe dnie na dworze :-D. Chociaż jest ciut za gorąco ;-). Szykujemy się do remontu..hmm chyba pojadę na kilka dni do rodziców.
  8. Ciekawa32 witamy na naszym bliźniaczym forum :-D. Nie jest tak źle jak się może wydawać. Zazwyczaj kobiety, które są obdarzone bliźniętami to silne kobiety..wybrane ;-). Dzieci jak się rodzą zazwyczaj na początku śpią między karmieniami po trzy godziny, więc wszystko da się pogodzić. Najlepsza rada dla rodziców bliźniąt to synchronizacja ;-) zwłaszcza w pierwszych miesiącach. Matka natura wyposażyła kobiety w dwie piersi.. najlepsza metoda karmienie na raz..więc nie martw się dasz radę :-D. Dziewczyny bardzo się cieszę, że trzymacie się w trzypaku. Trzymam mocno za Was kciuki. Co do upałów to zdaję sobie sprawę, że będzie Wam bardzo ciężko..ale ja już mam dość dotychczasowej pogody..co się ogarnę z chłopcami to zaczyna padać..w końcu moje wiejskie dzieci będą prawie całe dnie na dworze :-D Iwo85 bardzo cieszę się, że z Tobą i malutką wszystko dobrze. Bardzo Ci współczuję..pewnie każda wizyta to stres..ale tu jest tyle zacisnietych kciukow to na pewno musi być dobrze :-D. Jestem myślami z Wami. Julia83 puk..puk co u Ciebie? Jak samopoczucie? Jak dziewczynki w brzuszku?
  9. Cześć dziewczyny :-D. Mam nadzieję, że cisza jaka tu nastała jest objawem spokoju w waszych brzuszkach. Napiszcie co u Was i co słychać w Waszych brzuszkach. Julia83 co u Was, jak samopoczucie? Aleksa88 jak ciśnienie, mam nadzieję, że już się unormowalo. Mona już w domku? Agusia123 skurcze przeszły? Iwo jak przepływy? Mami, Iza co u Was? Dziewczyny rozpakowanie napiszcie co u Was jak się czujecie, jak sobie radzicie..jak Wasze maleństwa. Gosioolek to było do przewidzenia, że tak będzie, że dziewczynki staną się pepkiem świata dla swoich rodziców :-D. Dzielne maleństwa..po mamusi ;-). Z pokarmem cierpliwości zacznie lecieć..tym bardziej, że ciężko nad nim pracujesz :-D. My jesteśmy po wizycie u kardiologa, chłopcy mieli robione echo serca i wszystko dobrze z serduszkami..uff.. Pozdrawiam serdecznie.. :* spokojnej nocy
  10. Bliźniaki.pl bardzo się cieszę, że w brzuszku wszystko dobrze :) oby tak dalej . Widzę, że wszystko już przemyślane , to bardzo dobrze..teraz odpoczywaj i czekaj na przyjście nowych lokatorów ;). A jak to mówiła moja pani ginekolog wyśpisz się za trzy lata ;).
  11. Gosioolek gratulacje . Słuszna waga dziewczynek :) jak na wcześniaczki. Życzę dużo zdrówka dla Ciebie i dla dziewczynek :).
  12. Fakt łatwiej ale już nie tak wyjątkowo ;). Zobacz już 31 tc..jak się za dużo martwiłam to mama mówiła mi bo będą mieli kolki..więc wzięłam to sobie do serca i dbałam o sobie żebym niczego nie żałowała..a na to na co nie miałam wpływu starałam się nie myśleć..zawsze gdzieś z tyłu był strach..ale czy coś zmienisz jak będziesz się zamartwiac? Buziaki, główa do góry brzuch do przodu..już z górki..a dziewczynki urodza się silne i zdrowe..i powiedzą mama i po co się tak martwiłaś..
  13. Julia83 dziś nie tylko Ty masz gorszy dzień..moi chłopcy dziś marudza..jeden przez drugiego ;-). Dlatego nie martw się jutro na pewno będzie lepszy dzień :-D. Tak sobie powtarzam :-D. Aha pomyśl o tym, że jesteś wybrana..nie każdy może mieć bliźniaki..a już zwłaszcza jednojajowe :-D.
  14. Bliźniaki.pl od tego tu jesteśmy, żebyś miała się komu wyzalic :-)..pociesz się, że już z górki ;-). Daj znać jak wyniki i usg.
  15. Karolina to super wieści :-D. Dobrze, że się odzywasz bo ostatnio myślałam o Tobie i już miałam wzywać Cie do tablicy ;-). O właśnie Kociam co u Ciebie..ty też dawno nie pisałaś co u Was.
  16. Julia83 chyba masz dziś gorszy dzień. Głowa do góry pewnie gdyby cukier był tak mocno podwyższony to bardziej by go obserwowali. Ciąża blizniacza jest trudniej przejść niż pojedynczą, poza tym zobacz już jest 31 tc. Każdy kolejny dzień jest już bliżej rozwiązania.. Gosioolek trzymam kciuki za jutrzejszy dzień..żeby wszystko przebiegło szybko i sprawnie..jak będziesz juz miała siłę napisz do nas jak się czujesz i jak Twoje maleństwa. Mona uff dobrze, że chłopcy tylko nastraszyli rodziców. Porozmawiaj z nimi, żeby nie spieszyli się zbytnio, jeszcze mają czas ;-). Aleksa czego się nie robi dla dobra swoich pociech. Dasz radę, wiadomo że ciężko tak zdała od domu..ale zdrowie maluszków najważniejsze. Może w klinice poradzą sobie z Twoim wysokim ciśnieniem. JJ2015 zazdroszczę tak dobrego pokarmu. Dziewczynki rosną jak na drożdżach :-D. Pozdrawiam serdecznie :-*
  17. Cytrynka251 jeszcze raz patrzę na Twoje sliczności :-) a jakie mają bujne włosy.
  18. Cytrynka251 maleństwa śliczne :-*. Takie malutkie :-). Jak na nie patrzę i na moich chłopców to moi chłopcy wydają się już strasznie wielcy ;-). Dla Natalki to nowa sytuacja. Do tego mamy tak długo nie było, a jak wróciła to przyniosła jeszcze dwójkę dzieci. Oby ten bunt dwulatka bardzo łagodnie Ci przeszedł.
  19. Cytrynka251 to super :-D. Dzielna kobietka z Ciebie :-D. Może jakąś fotkę wrzucisz? A jak Natalka radzi sobie z nową sytuacją?
  20. Julia83 nie martw się na zapas. Pamiętasz myśl pozytywnie ;-). Jakbyś wcześniej miała bardzo podwyższony cukier to wcześniej byś przeszła na dietę. Ja cukrzycę ciążową miałam zarówno z córką jak i chłopcami. I muszę powiedzieć, że ani wtedy ani teraz nie miało to wpływu na dzieci. Dlatego jak już wiesz, że musisz uważać to uważaj..na to co było już nie masz wpływu. Będzie dobrze :-)
  21. Julia83 spokojnie z cukrzycą ciążowa da się żyć ;-). Też miałam cukrzycę. Je się często a mniej. Ja głodna nie chodziłam ;-). Od dabetologa powinnaś dostać wytyczne co można a czego nie można ;-). Głowa do góry będzie dobrze.
  22. Iwo85 ciągle jestem z Wami myślami, trzymam kciuki za Ciebie i Twoją córeczkę. Wiem, że to nie łatwe ale postaraj się myśleć pozytywnie dla dobra córci.
  23. Julia83 super wieści :-). Faktycznie jeździć w tą i z powrotem 120 km to nie wesoło..pewnie stąd te skurcze. Może warto przypomnieć o tym lekarzom, że masz taką odległość do pokonania. Aleksa88 uff..dobrze, że się udało obniżyć ciśnienie. Życzę dużo spokoju. Gosioolek też myślę, że jesteś już w bezpiecznym tygodniu ciąży. Masz podane sterydy to maleństwa zdążą nabrać jeszcze sił. Jak tam spotkanie z Karolina? ;-) Dziewczyny szpitalne i nie szpitalne, napiszcie co u Was. Jak się czujecie, jak maleństwa w brzuszkach. JJ2015 nas goście oszczędzili przez dwa miesiące. Moi chłopcy byli grzeczni, ja czułam się dobrze, czasami jak chłopcy spali po trzy godziny, zdążyłam wszystko zrobić to brakowało mi towarzystwa ludzi. Ale myślę, że ten czas dobrze nam zrobił, bo chłopcy zdążyli nabrać trochę odporności, trochę ciałka. Pozdrawiam serdecznie :-*
  24. Iwo85 tak bardzo mi przykro. :-( Trzymam mocno kciuki za drugą córeczkę. Trzymam mocno kciuki za wszystkie szpitalne i nie szpitalne mamusie. Tłumaczcie maluszkom w brzuszku, że wcale fajnie nie jest po tej stronie brzuszka, niech jak najdłużej rosną pod mamusi serduszkiem.
  25. JJ2015 jeżeli chcesz karmić swoje dziewczynki piersią to cierpliwości. Powoli się wszystko unormuje. U nas gdzieś dopiero po miesiącu jak nie dłużej przestały boleć mnie sutki..ale jakoś to przetrwalismy. Ze mną od początku był Maciuś (na nim wszystkiego się uczyłam jak postępować z takimi maleństwami), szybko nauczył się ssania i ładnie chwytal, ale za dużo tracił na wadze, więc zaczął dostawać mieszankę. Łukaszek przez pięć dni był w inkubatorze od początku dostawał mieszankę plus to co ściągnęłam laktatorem. Jak trafił do mnie na salę to bardzo bałam się, że nie będzie chciał piersi..ale uff nauczył się. Widać było, że po karmieniu nadal są głodni, więc była pierś i mieszanka. I tak jest do tej pory. Dwa razy dziennie dostają 90 ml mieszanki. Dla Łukaszka starczyła by pierś bo za butelką rzadko się ogląda. Maciuś to mały glodomorek i bez butli by się nie obyło. Bardzo bałam się, jak poczują, że z butli łatwo leci i nie trzeba się napracować, to nie będą chcieli cyca..ale na szczęście mama musi być. Bardzo często chciałam popracować z laktatorem żeby pokarmu było więcej, ale niestety opieka nad chłopcami plus obowiazki w domu powodowały, że nie znalazłam na to czasu. Myślę, że nikt mnie za to nie potępia ;-), poza tym wykarmic piersią dwójkę to nie lada wyzwanie :-). Podzielam zdanie Moni, że mama musi być zadowolona, bo wtedy i dzieci też będą szczęśliwe. Cokolwiek zdecydujesz w sprawie karmienia, nikt Cię nie potępi, ważne żebyś Ty się czuła komfortowo. Pozdrawiam!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...