Skocz do zawartości
Forum

Monis79

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Monis79

  1. Agibagi2 jeżeli chodzi o szczepienia wcześniaków to wszystko zależy od wagi urodzeniowej maluszków..szczepia dopiero jeżeli maluszki mają wagę 2kg..później normalnie już sześć tygodni..pod warunkiem, że dzieci są zdrowe. Maluszki w pierwszych miesiącach życia mocno nabierają masy ciała i po 1,5 miesiąca mają już fałdki :-D.
  2. Sopfie witamy Cie bardzo serdecznie :-D na pewno żadna z nas nic złego nic złego Ci nie powie. To dopiero niespodzianka, 10 miesięczny smyk i teraz ciąża i to do tego bliźniacza. Moi chłopcy kończą jutro 10 miesięcy i wyobrażam sobie jak musi być Ci ciężko. Dlatego jak tylko znajdziesz chwile odpoczywaj bo ciąża blizniacza jest wyczerpującą dla organizmu. Życzę dużo siły i zdrówka. Nam na ciemieniuche też nie pomagała oliwka i wyczesywanie..dopiero preparat z rossmana pomógł i po 2-3 razach jak użyliśmy to pomogło i przeszło. Martys86 tak myślę o Was i tym jaka może być przyczyna, prezenia. Może faktycznie to coś z mlekiem albo za zimne, albo za ciepłe..a może coś ze smoczkiem albo się dziurka zatyka, a może jest za mała. U mnie smoczek miał za dużą dziurkę, Maciuś jak miał jeść mleko to strasznie płakał...sprawdzam smoczek a tam ogromna dziura..na karmieniu wcześniej poprosiłam tatusia chłopców żeby nakarmil Maciusia..nie chciał jeść to powiedziałam żeby sprawdził smoczek czy się nie zatkał..sprawdził..i wygryzl dziurę..smielismy się z tego ;-). Mój R z niewinną miną mówi do mnie..no co kazałas sprawdzić.. Dziewczyny w trzypaku trzymam mocno za Was kciuki żebyście spokojnie dotrwaly do stycznia..
  3. Iza my nie zdecydowaliśmy się na kupno monitorów, ale stwierdziła, że chłopcy mają oddychać i już. Na grupie ktoś wspomniał o monitorach przyczepianych do pieluszki..mogą zdać egzamin bo można zabrać wszędzie ze sobą. Co do kasy na chrzciny też prawda, bardzo wygodne..ale jak moi chłopcy dostali łańcuszki byłam bardzo zadowolona, pamiątka zostanie.
  4. M.C. to chyba tylko moja torpeda jak się przewraca to na głowę i od razu siniak się robi :'(. Chociaż już jest coraz raz lepiej, technika upodabnia ;-). Chociaż już tak pewnie się czuł i próbował schylajac się podnieść zabawkę z podłogi i niestety skończyło się upadkiem.. Co do prezentu..moi chłopcy dostali piękne łańcuszki z medalikiem (moja mama ciągle mi powtarza, aby nie dawać krzyżyka..bo to dawać komuś krzyż na życie). Nie wiem, czy daje się jeszcze takie srebrne smoczki z grawerem daty urodzenia, wagą i cm.
  5. Raptus to prawda, dopóki człowiek nie przeżyje prawdziwego smutku nie potrafi docenić tego co ma. Bardzo Wam współczuję. Dobrze, że macie gdzie chodzić, zapalić światełko, pomodlić się. A z rodziną niestety tak już jest, że czasami lepiej wychodzi się na zdjęciu i to zboku żeby można wyciąć. Fakt wizyta w poradni retinopatii jest straszna :'(. Bardzo nieprzyjemne, jak chłopcy byli starsi (około 5 miesięcy), lekarka kazała mi chłopców przytrzymać..płakałam razem z nimi. :'(. U nas na szczęście nie było żadnych powikłań. Wiesz też miałabym obawy czy iść przed świętami. Nam wypadało szczepienie chłopców przed Wielkanocą i też przełożylismy na po świętach. Stwierdziliśmy, że nie ma co ryzykować..wszędzie będą dyżury i mogą coś przegapić. Lepiej dmuchać na zimne, a te kilka dni po nic nie zmieni. Na szczepienie na rotawirus nie zdecydowaliśmy się tylko dlateg,, że chłopcy nie pójdą do żłobka a szczepionka działa tylko kilka lat a kosztuje nie mało.
  6. Raptus jak dobrze, że się odzywasz. Często myślę o Was. Jak się czujecie? Jak szczepilam chłopców i szukałam rozporządzenia o darmowej szczepionce 5w1, niestety nie znalazłam, ale moja przychodnia była na to przygotowana i bez opłat zaszczepili nasze wczesniaczki. Po szczepieniu chłopcy za każdym razem mieli stan podgoraczkowy, żadnych innych objawów. Tylko my na szczęście szczepilismy się w dobrym okresie i chłopcy byli zdrowi. Nad rotawirusem bardzo się zastanawialiśmy ale w rezultacie się nie zdecydowaliśmy.
  7. Cudne elfy :-D..sanki już są..teraz jeszcze zima niech przyjdzie..to elfiki będą miały radoche :-D
  8. M.C. jesteś jeszcze? Jak Twoje księżniczki, wszystkie cztery. Mam do Ciebie pytanie jak sobie radzilas z etapem wstawania i pierwszych kroków. Czy dziewczynki też chodziły takie poobijane jak moje tornado Łukaszek, co się odwróce do Maciusia, Łukaszek nabija sobie guza. Mam czasami myśli, że przydałby się kask dla niego ;-). Spokojnego dnia Wam życzę :-D
  9. Twixxi w roku 2015 weszła też ustawa, ze szczepionka skojarzona 5w1 dla wcześniaków i dzieci z masą urodzeniowa poniżej 2000 jest również za darmo. Nam pneumokoki i szczepionka skojarzona przysługiwała za darmo..więc wybraliśmy ta opcję.
  10. JJ2015 u nas marchewka też była zaakceptowana przez chłopców :-D, gorzej było z pozostałymi warzywami..no jeszcze dynia chłopcom smakowała bez niczego..pozostałe warzywa wprowadzalam razem z marchewka tzn większa porcja marchewki plus nowe warzywo..zwłaszcza się krzywili na brokułach, kalafiorze czy groszku. Na deserkach uszy aż się trzesly takie było smaczne. Pozdrawiamy bardzo serdecznie :-*
  11. Cześć dziewczyny :-* czytam, Was na bieżąco, ale teraz mam gorzej z czasem. Łukaszek moja torpeda wspina się i tylko patrzy aby gdzieś stanąć..więc tylko siedzę i go pilnuje aby się nie obił..bo chwila nieuwagi i guz gotowy. Maciuś goni brata i też delikatnie zaczął domagać się żeby go podtrzymać i żeby tak jak Łukaszek mógł po szafkach sobie rączka postukać. Chociaż dalej nie wie jeszcze, że ma nogi. Dobrze, że chłopcy oszczędzają matkę i rozwijają się na raty bo chyba nie dałabym rady pilnować jednego i drugiego żeby się nie obił ;-). Jesc juz praktycznie jedzą wszystko a najlepiej z mojego talerza ;-). Bardzo bałam się, że długo jedzą tylko zmiksowane na gładko jedzenie..ale jak zaczęli wyjadac mi z talerza to już nie mają odruchu wymiotnego..więc coraz częściej daje tylko pogniecione widelcem..uff..ulżyło mi bardzo. Łukaszek ma uczulenie na makaron albo na pomidory i biedaczek chodzi z czerwonymi krostkami na buzi :-(..bo mamusia stwierdziła, że chłopcy już są tak duzi, że nie musi testować małymi porcjami nowego jedzenia..mam nauczkę na przyszłość.. Córka wprowadza mnie w nastrój świąteczny i zaczęła puszczać piosenki świąteczne..nawet mam ochotę na jakiś stroik..wesołe będą już te święta..nie mogę w to uwierzyć, że tak to wszystko szybko zleciało. Pamiętam jak rok temu przeżywalismy, że za rok chłopcy będą mieli już 9 miesięcy..życie zweryfikowalo i chłopcy będą mieli 10 miesięcy :-D. Ale się rozpisałam o dzieciach ;-). Zamiast powitać nowe mamusie..ale już to naprawiam.. Nowe mamusie witam Was na naszym dubeltowym forum :-*. Karola super, że już lepiej..Stwierdzenie z tęcza bardzo mi się podoba i chyba je zapożycze :-D. Dziewczyny co do PZU mi zapłacili za dzieci i za cc plus pięć dni pobytu szpitalnego..w wypisie miałam, że cc konieczna z uwagi na ułożenie dzieci. JJ2015 u nas sprawdziło się podawanie pierwszych posiłków na śniadanie, do wieczora chłopcy zdążyli przetrawic i nic się na szczęście nie działo. Powodzenia i smacznego dla księżniczek oby nowe smaki oszczędzaly brzuszki i żadnych rewolucji nie było, a dziewczynki rosły zdrowo. Brzuchatki, a za Was mocno trzymam kciuki żebyście w trzypaku wytrzymały spokojnie do stycznia :-D. Mami śliczny pokoik. Pozdrawiam Was serdecznie i ślemy z chłopcami buziaczki :*
  12. Aha Karola pamiętaj nie musisz we wszystkim perfekcyjna..zajmij się sobą i chłopcami. Nic się nie stanie jak sobie trochę odpuscisz..
  13. Jeszcze raz to napiszę dobrze,że jest to forum. Ja jak byłam na początku drogi z chłopcami i uczyliśmy się siebie na wzajem, też miałam różne myśli. Forum pomagało mi na odsunięcie swoich problemów i czytanie o waszych skracajacych się szyjkach, wynikach..kiedy urodzicie swoje kruszynki. Bo początki wszędzie są ciężkie, chociaż moi chłopcy oszczędzili mnie trochę, bo nie mieli kolek, znosili wszystko dzielnie bo wszędzie ich zabierałam, do koleżanki, na zakupy, wiecznie byliśmy na dworze. Urodziłam chłopców w dobrym momencie na wiosnę. Teraz jest gorzej bo pogoda nie pozwala na codzienne spacery, do tego te przesilenie jesienne :'( . Ale teraz to my juz jesteśmy siebie nauczeni..wiem o co chłopcom chodzi. Zobaczycie niedługo wasze kruszynki będą reagować na każdy uśmiech mamy pięknym uśmiechem. Jak tylko zniknięcie im z oczu, wyruszą za Wami w poszukiwaniu..bo jak to mama mogła pójść gdzieś bez nich. Najważniejsze w tym wszystkim też żebyście nie zapomnialy o sobie..na co dzień chodziły ładnie ubrane..poprawia to samopoczucie..przynajmniej mi :-D. Ja wcześniej wychodziłam z chłopcami, teraz pozwalam sobie raz, dwa razy w miesiącu na wyjście samej do koleżanki (wychodzimy sobie gdzieś do lokalu), z córką też staram się wychodzić do kina, na zakupy, dużo z nią rozmawiać żebym niczego nie przegapila. Piszcie dziewczyny o każdym problemie zobaczycie z dnia na dzień będzie tylko lepiej.
  14. Gosioolek przypomniało mi się ;-) moje chłopaki zaczęli się do siebie uśmiechac tak szczerze dopiero między 6 a 7 miesiącem. Teraz jak skończyli już 9 miesięcy to wlaza na siebie, zabierają sobie zabawki. Komicznie to wygląda jak np Maciuś śpi a Łukaszek wchodzi na łóżko i ciaga Maciusia za włosy, mowi w swoim języku żeby wstał i się bawił ;-). Maciuś za to nie lubi samotności, bo jak Łukaszek moja torpeda wybiera się do kuchni w poszukiwaniu mamy..Maciuś od razu marudzi, że został sam ;-). Zaczyna być ciekawie. Łukaszek wszędzie wejdzie, niczego się nie boi..torpeduje wszystko głową, niestety przy tym się obija..już mamy pierwsze siniaki za sobą. Dobrze, że Maciuś to oaza spokoju, wszystko robi powoli i delikatnie, zaczął pelzac..ale na szczęście jeszcze nie tak szybko jak Łukaszek. Chyba musze juz pomyśleć o kojcu żebym chociaż obiad zdążyła zrobić..bo są dni, że nic nie zrobię.
  15. KO2 kciuki mocno zaciśnięte. Odezwij się do nas jak tylko dojdziecie do siebie. Ivilon niestety raczej w tej kwestii nie pomogę, może dla uspokojenia pójdziesz wcześniej na usg? Co do wózka tfk podpisuje się pod tym co napisaly dziewczyny. Ja na szczęście miałam wózek stacjonarny koło domu i ominęło mnie kupno gondoli. Tez jestem z niego mega zadowolona. Dziewczyny grupa na fb nazywa się: Rodzice bliźniaków (bliźniaki, bliźnięta, wieloraczki, trojaczki). Jest tez stworzona grupa sprzedażowa może a kurat ktoś będzie sprzedawał wózek ;-). Karola zgodzę się co do tego co opisywane jest na grupie..ale są też posty normalne, życzliwe. Fakt tu jest bardzo kameralnie i jedna drugą wspiera. Odnalazłam na grupie naszą Bliźniaki.pl, fajnie było uczucie jak ja poznałam po zdjęciach maluszków :-D
  16. Witaj Spanikowana na forum do tej pory mieliśmy tylko jedną mamusie, która była w ciąży jednokosmowkowej jednoowodniowej. Jest to Karola29, która szczęśliwie donosiła swoje kruszynki. Czyżby Twoja ciąża też jest tak wyjątkowa?
  17. Martys86 chyba ściągnęłam Cie myślami ;-) gratulacje :-D dużo zdrówka dla Ciebie i dziewczynek. Zobaczysz wszystko jakoś się ułoży.. Tak jak napisała Ewa wszystko da się zorganizować najważniejsze to synchronizacja ;-) Ostatnio dołączyłam do grupy na Fb o bliźniakach, sporo można się dowiedzieć, poradzić..tylko nie jest już tak kameralnie jak tu ;-)
  18. Iza mi nikt nie kazał liczyć ruchów. Ciężko w ciąży bliźniaczej stwierdzić, które z dzieci się właśnie rusza ;-), dlatego każdego usg czekałam jak zbawienia..po usg na chwilę się uspokajalam. Gosioolek trzymaj się dzielnie na obczyźnie i jak tylko będziesz miała gorszy dzień pisz, wysluchamy Cie od tego tu jesteśmy ;-). W sumie jak będzie lepszy dzień to też z chęcią przeczytamy. Dziewczyny chyba każda z nas ma gorsze dni i myśli, po co nam to było. Za chwilę patrzę na te moje dwa skarby, a nawet trzy..uśmiechają się do mnie, robią coś nowego, to serce się raduje i już wiem po co mi to było.
  19. My sterydów też nie dostaliśmy, chłopcy urodzili się w 35 tc -Maciuś zdrowy, Łukaszek z problemami z oddychaniem i zapaleniem płuc. Wizyty do 30 tc miałam co 4 tygodnie po 30 tc co dwa. Nic się u nas nie działo, poza epizodem z szyjka około 20 tc..więc moja ginekolog uznała, że nie trzeba sterydów. Na oddział w sprawie cesarski chciała nas umówić po 35 tc ale jej się nie udało ;-) w dniu kiedy miałam wizytę urodziłam ;-). Pewnie ile lekarzy tyle praktyk, a co szpital to obyczaj.
  20. Ewa moim chłopcom pomagał espumisan 100. Zmieniłam tez mm na Bebilon pro futura. Ale typowych kolek moi chłopcy nie mieli na szczęście..tylko preżyli się i marudzili. Karola 29 witaj znowu. Jak Twoje wyjątkowe maleństwa. Nadal jesteś jedyna, która była w ciąży bliźniaczej jo jk.
  21. Bliźniaki.pl cudne maleństwa :-D chyba księżniczka większa od królewicza, co? Bliźniaki.pl jak patrze na Twoje maleństwa to moje chłopaki wydają mi się ogromni..wręcz prawdziwe wielkoludki. A jak się urodzili to mizernie wyglądali tylko kości powleczone skórą. KarolinaGosc witamy na naszym dubeltowym forum :-D miłe słowo, dobra rada zawsze mile widziana. JJ2015 jej jak to zleciało Twoje gwiazdeczki kończą już cztery miesiące..wow jak to zleciło. Co do wprowadzenia nowych smaków to zaczynaliśmy od marchewki, po kilku dniach wprowadzalismy kolejny smak. Moi chłopcy nie lubili smaku samego kalafiora, czy brokuła ale razem z marchewka wszystko jedli. Dopiero jak wprowadziłam warzywa zaczęłam wprowadzać owoce. Początkowo korzystałam ze słoiczków..ale jak zaczęły się warzywa w ogrodku to grzechem byłoby używać słoiczków. M.C. dokładnie tak moja Olcia tez jest skorpionem..kiedyś tego tak nie odczuwam..ale teraz nie wiem czy to przez dojrzewanie, czy to, że nie jest już sama..ale ciężko nam się porozumieć. Boje się co to będzie jak wrócę do pracy..wiem, że to jeszcze tyle czasu (9miesięcy) ale niestety czas szybko leci i nie obejrzę się a nadejdzie ten dzień :'(. Dziewczyny meldujcie co u Was? Jak Wasze maleństwa, jak się czujecie. Iwo bardzo się cieszę, że z Ulenka zdrowo rosnie.
  22. M.C. sto lat..sto lat niech żyją żyją nam :-D Oj charakterne dwa małe skorpionki. Martys86 mocno trzymam kciuki. Żeby wszystko przebiegło szybko i sprawnie. Gosioolek może warto przed wyjazdem zrobić jakieś wyniki. Te Twoje zaslabniecia to nic dobrego.
  23. Iza napisz koniecznie co u Twoich księżniczek. Martys86 Ty dawno się nie odzywalas..co u ciebie? to już 36 tc pięknie :-).
  24. Raptus tak bardzo mi przykro :'(. Łącze się z Wami w bólu. Dołączam się do słów Karoli..jeżeli jest coś w czym moglabym pomoc, to jestem. Myślami i modlitwa jestem z Wami.
  25. Ola bardzo mocno trzymam kciuki. Jak troszkę dojdziesz do siebie, daj znać jak zniosłas cc i jak się miewacie Ty i Twoja kruszynka. Pozdrawiam serdecznie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...