Skocz do zawartości
Forum

Monis79

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Monis79

  1. Ola29 sprawdziłam moją kartę ciąży, nie mierzyli mi wtedy długości szyjki, więc nie wiem ale po czterech tygodniach na usg miała 3,38 cm. Moja Pani doktor stwierdziła, że się poprawiła. Nie wiem, czy to możliwe żeby się wydłużyła ale później nie straszyła mnie już szpitalem ;-). Tylko faktycznie oszczędzałam się, robiłam to co musiałam, na zakupy jeździłam tylko pod eskortą i rzadko. Ile mają Twoje bliźniaki? Jeżeli możesz napisz mi coś więcej o swoich pociechach :). Może masz jakieś złote rady dla młodej mamy ;). Moje chłopaki dopiero skończyły cztery miesiące i są cudowni .
  2. Witamy Mami87 na naszym dubeltowym forum :-). Ja za bardzo nie mogę się wypowiadać, bo u mnie przez przypadek lekarka zauważyła w 10 tc na pierwszym usg, moje bliźniaki są dwuowodniowe i dwukosmowkowe, czyli dwujajowe. Późno poszłam do lekarza bo moja pani doktor była na urlopie. Oby 01.07 potwierdziło się podwójne szczęście :-).
  3. Dziewczyny dla pocieszenia dodam, że ja nie w ciąży i mam dziś gorszy dzień..parterowi się już dostało. Powiedział, że mogę dać mu cycki na noc, on się chłopcami zajmie. A ja się porządnie wyspie ;-). Niestety pozostało nic innego jak sobie ponarzekać ;-). Spokojnego dnia dziewczęta :-)
  4. Cześć dziewczyny :-) przeszłam konizacje szyjki cztery lata temu. Lekarze zapewniali, że mogę być jeszcze mamą. Mam 12letnia córkę Aleksandrę. Jak już mieliśmy pewność, że jestem zdrowa zdecydowaliśmy się powiększyć rodzinę. Problemów z zajściem w ciążę nie było, od razu strzał i to dubeltowy ;-). Nawet smielismy się, że nie dane nam było popracować nad dziećmi zbyt długo. Całą ciążę musiałam się oszczędzać. Na szczęście szyjka trzymała. Chociaż koło 20 tc widniało nade mną ryzyko szpitala ale przybrałam jeszcze bardziej pozycję horyzontalna, robiłam to co muszę i wytrwalismy w domku do 35 tc. A jak pojechaliśmy do szpitala to już na porodówkę ;-), zaczęła się akcja porodowa. Chłopcy urodzili się przez cc, ale tylko dlatego, że byli nieprawidłowo ułożeni. Jakbyś miała jeszcze jakieś pytania służę radą :-). Pozdrawiam serdecznie i życzę powodzenia w szczęśliwym donoszeniu maleństw.
  5. Zobaczysz czas szybko płynie.. Niedawno martwiłam się tak jak Ty, a moi chłopcy 18.06 skończyli już cztery miesiące..już ze mną rozmawiają tylko w swoim języku, śmieją się na widok mamy. Zobaczysz niedługo i Ty będziesz się cieszyć swoimi córeczkami i myśleć po co ja się tak denerwowałam.
  6. Julia83 to dobrze, że leżysz w szpitalu, bo w Twoim stanie nie wskazane bieganie po sklepach ;-). Jak już przyjdzie czas i będziecie rozpakowani jeszcze nabiegasz się po sklepach i wszystkiego sama dopilnujesz ;-). Co do ciąży bliźniaczej to każda jest patologiczna,wiec się tym nie przejmuj. Szkoda, że tylko wirtualnie możemy się wesprzeć..bo jakbyś była obok to już ja bym się postarała żebyś myślała bardziej pozytywnie :-P.
  7. Ellf mam 13 letnią córkę (skończy w listopadzie). U mnie mimo, że córka kocha braci nad życie, tak my często mamy spięcia. Czasami sama łapię się, że czepiam się jej niepotrzebnie. Często jest też, że ona jest przewrazliwiona na wszystko co się do niej mówi. Mam nadzieję, że u Ciebie tak nie będzie i chłopcy będą wyrozumiali i będą wspierać, Cie na każdym kroku. Co do konizacji mogę się wypowiedzieć..przeszłam ją cztery lata temu. Jak już mieliśmy pewność, że jestem zdrowa zdecydowaliśmy się powiększyć rodzinę. Problemów z zajściem w ciążę nie było, od razu strzał i to dubeltowy ;-). Nawet smialismy się, że nie dane nam było popracować nad dziećmi zbyt długo. Całą ciążę musiałam się oszczędzać. Na szczęście szyjka trzymała. Chociaż koło 20 tc widniało nade mną ryzyko szpitala i passera, ale przybrałam jeszcze bardziej pozycję horyzontalna, robiłam to co muszę i wytrwalismy w domku do 35 tc. A jak pojechaliśmy do szpitala to już na porodówkę ;-). Ellf jako doświadczona mamusia trzynastoletnich bliźniąt, jaki wiek był najcięższy? Cytrynka251, Julia83 dla dobra lokatorów Waszych brzuszków, musicie być dobrej myśli, uzbroić się w same dobre myśli..wszystko będzie dobrze i niedługo będziecie cieszyć swoimi dzidziolkami. Dołączam się do pytania M.C. jak stoicie w domku z przygotowaniem na przyjście nowych lokatorów? Ma Wam kto pomoc?
  8. Iwo85 też jestem zdania lepiej skonsultować to z lekarzem, najczęściej objawy jakie opisujesz są oznaką skrawającej się szyjki. Julia83 ja też jestem ciekawa jak się czujecie, czy robili Wam jeszcze dodatkowe badania? Czy do rozwiązania będziesz w szpitalu? Jak synuś znosi rozłąkę z mamą? Jak jesteśmy już przy szpitalnych mamusiach..to Cytrynka251 co u Ciebie?
  9. Ellf witamy na dubeltowym forum :-D. Opowiedz nam coś o sobie, o swojej pierwszej dubeltowej ciąży. Ile bliźniaki maja teraz lat? Fajnie dwie ciąże i czwórka dzieci :-) super :-D.
  10. Moja przygoda z laktatorem jest trochę inna ;-). Korzystam z laktatora medela swing elektryczny na jedną pierś, na szczęście nie musiałam kupować bo dostałam od koleżanki. Mi lokator głównie służył do rozbudzenia laktacji i do odciągania pokarmu dla Łukaszka, który był w inkubatorze przez siedem dni. Na szczęście jak do nas dołączył to dość szybko nauczył się ciągnąć pierś i laktator był już mniej potrzebny. W tej chwili używam go jak mam więcej pokarmu. Chłopców raz dziennie dokarmiam mieszanką, piję zbyt mało płynów i niestety produkcja jest niewystarczająca.
  11. Poza tym zobacz już jest 25 tydzień..czas szybko leci i niedługo będziesz cieszyć się córeczkami :-D
  12. Julia83 musisz być dobrej myśli. Nie denerwować się..bo stres zaszkodzi Tobie i dziewczynkom.. wiem, że to nie łatwe, ale spróbuj. Juz o tym kiedyś pisałam, że cała ciążę martwilam się o jednego z chłopców bo miał pepowine dwunaczyniowa, do tego miał złe parametry. Jak się urodził szybko doszedł do siebie. Teraz też rozwija się prawidłowo, na wadze szybciej przybiera. Co do wagi z usg to sporo przekłamuje, bo wg usg moi chłopcy powinni urodzić się z wagą około 2500, a w rezultacie ważyli po 2100. Więc może za namową JJ2015 zajmij czymś głowę i ręce, a szczęśliwie dotrwacie w trzypaku do rozwiązania. A dziewczynki urodzia się zdrowe.
  13. Julia83 to ulga, że wyniki dobre. Teraz niech obserwują i do samego porodu. Najważniejsze aby z Tobą i dziewczynkami wszystko było dobrze.
  14. Cześć dziewczyny :-) mam nadzieję, że cisza jaka tu nastała jest oznaką spokoju jaki nastał w waszych brzuszkach i nic się nie dzieje.. I wszystkie za namową JJ2015 szydełkujecie, żeby się wyciszyć. Pozdrawiam :-)
  15. Iwo85 nic nie namieszalas..jest tak jak wypisałaś..ja mimo, że wariant z 80% jest gorszy, to wolałam mieć przez cały czas trwania urlopu macierzyńskiego i rodzicielskiego stałe wynagrodzenie.. Przerażalo mnie te 60% później ;-).
  16. Pacislawa na bliźniaki urlop macierzyński jest o trzy miesiące dłuższy od urlopu macierzyńskiego na pojedyncze dziecko. Później jest dodatkowy urlop macierzyński chyba 6 tyg. Następnie jest urlop rodzicielski. Musisz zastanowić się jak chcesz mieć wypłacane wynagrodzenie, czy 80 % przez cały czas trwania urlopu macierzyńskiego i rodzicielskiego, czy 100% przez urlop macierzyński, następnie 60% na urlopie rodzicielskim. Jeżeli wybierasz wariant pierwszy to musisz wniosek o urlop macierzyński złożyć do 14 dni od porodu. Jeżeli wybierasz wariant drugi nie musisz się tak spieszyć. Ja składałam do 14 dni czyli wariant pierwszy, z kadr jeszcze upewnili się czy chce 80% wynagrodzenia.
  17. Karola super wieści :-) pewnie kamień z serca..zwłaszcza po wcześniejszym usg :-).
  18. Chociaż mam koleżankę, która ubranka dla swojej córci od razu prała w proszku dla dorosłych i jej nic nie było. Ja może jestem nadgorliwa bo ubranka piore w proszku dla niemowląt, do tego ciągle ubranka prasuje. Więc wybór należy do Ciebie ;-)
  19. Kociam ja do prania ubranek chłopców i swoich koszulek i piżam używam proszku Lovela i nic więcej żadnych planów. Jak byłam w szpitalu w sklepie nie było Loveli, i szwagierka kupiła proszek dla niemowląt Biały Jeleń ale mam wrażenie, że chłopcom nie służył i mieli podrażnienia.
  20. Cześć dziewczyny :-) oj dzieje się u Was dzieje. Czytałam Was na bieżąco, ale nie miałam czasu napisać, że jestem z Wami myślami i jak mocno trzymam kciuki, żeby każda z Was szczęśliwie donosiła swoje pociechy. Kasia, Żabcia gratulacje :-). Witamy w gronie rozpakowanych mam :-). Oby pociechy się zdrowo chowaly. Pozdrawiam Was bardzo serdecznie, bądźcie dobrej myśli, oszczędzajcie sie, dbajcie o siebie i maleństwa a na pewno wszystko będzie dobrze.
  21. Wierzę, że jest Ci trudno..ale pamiętaj Twoje dobre samopoczucie ma zbawienny wpływ na dziewczynki. Daj szansę wykazać się lekarzom..zobaczysz wszystko będzie dobrze. Niedługo będziesz opowiadać nam co nowego dziewczynki wymyśliły.
  22. Julia83 dziś cały dzień byłam z Tobą myślami..bądź dobrej myśli..jesteś pod opieką specjalistów..więc musi być dobrze. Pozytywne myślenie jest już połowa sukcesu. Dziewczyny trzymajcie się w tych szpitalach w całości jak najdłużej. Waszym maluszkom najlepiej jest w mamusinych inkubatorach.
  23. Julia83 jestem myślami z Tobą, trzym kciuki żeby wszystko było dobrze.
  24. Blizniaki.pl moje chłopaki czasami tak się wypinali, że aż bolało. Na usg spytałam lekarza czemu jednego czuje bardziej, a drugiego mniej..uspokoił mnie i powiedział, że jeden jest od strony brzucha i tego mogę czuć bardziej, drugi leży od strony łożyska i jak kopie to w łożysko wiec mniej go czuję. I jak on widzi na usg to synuś po lewej był bardziej ruchliwy niż mi się wydawało. Co do Twoich obaw..też raczej nie należę do osób panikujacych..ale jeżeli coś wzbudza twoje obawy to lepiej chuchac na zimne i to skonsultować. Dziewczyny cieszę się, że z małymi lokatorami Waszych brzuszków jest wszystko ok.. Trzymajcie się w trzypaku jak najdłużej. U mnie po długim weekendzie urwanie głowy..chłopcy płaczą strasznie..mam nadzieję, że dziś będzie lepiej. Pozdrawiam i życzę spokojnego dnia :-)
  25. Cześć dziewczyny :-). Ja mniej więcej od połowy ciąży miałam strasznie suchą skórę, skóra strasznie swędziała mnie na brzuchu. Smarowałam się Pharmaceris mama, skóra przestała swędzieć i nie mam żadnego rozstępu ;-). Wtedy niestety nie słyszałam o olejku migdałowym. Jak u Was z pogoda..u nas na północnym wschodzie znacznie się ochlodzilo..dziś nawet musieliśmy ubrać długi rękaw :-(, a wczoraj jeszcze był upał, że chłopcy wierzgali sobie gołymi nóżkami. Dziewczyny trzymam za Was kciuki, żeby z mieszkańcami Waszych brzuszków było wszystko ok.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...