-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez moni27
-
Dieta Protal - dr Pierre Dukana.Razem raźniej
moni27 odpowiedział(a) na tinka_30 temat w Zdrowie i pielęgnacja oraz dobra forma
juliaWitamDziewczyny moja waga dobija prawie 100kg i to jeszcze nie koniec, bo zostaly mi jeszcze 2 miesiące do rozwiązania takze waga pojdzie jeszcze do góry Czy mogłabym poprosić abyscie przesłały mi tą książke na maila jak1981@o2.pl Chciałabym po porodzie od razu ja stosowac Julia ksiazka wyslana:) -
Dieta Protal - dr Pierre Dukana.Razem raźniej
moni27 odpowiedział(a) na tinka_30 temat w Zdrowie i pielęgnacja oraz dobra forma
Dziewczynki gratuluje :) -
GRATULACJE... Oliwierku witaj wśród nas :)
-
Dieta Protal - dr Pierre Dukana.Razem raźniej
moni27 odpowiedział(a) na tinka_30 temat w Zdrowie i pielęgnacja oraz dobra forma
bajustynamoni2775sylwia1Hej dziewczyny! Przede wszystkim gratuluję utraty wagi. Chciałabym się do was przyłączyć, ale najpierw muszę kupić właściwą książkę, napiszcie z jakiej korzystacie, bo oglądałam na allegro i jest kilka dr. Dukana. PozdrawiamWitaj Sylwia Gdybys chciała to mogę Ci przesłaś tą książkę na maila:) Mogę prosić też o tą książkę justynabartos@o2.pl Proszę bardzo:) Sprawdź poczte:) -
Tak sobie myślę, że w całym bólu miałaś duzo szczęścia, mieć swoje dziecko na rękach, zapamiętać Go takiego jakim był, słodkim maleństwem. Ja mojego Kubusia nie widziałam ,lekarka, wstretna baba nie chciała mi go pokaać, bo to nieprzyjemny widok... ja nie mialam siły się kłócić. Moj poród przebiegał bardzo szybko, moj maz nie zdarzyl dojechac do szpitala i ta baba nie chciala go wpuścic do mnie. Jedyna możliwością pożegnania się z synkiem było prosektorium, ale nie odwazyłam się zobaczyć Jego buźli, bo była zawinięta po sekcji , a kiedy zaczęłam odwijać zobaczylam na ligninie krew i poprostu nie byłam w stanie Go zobaczyć, ale dotykałam rączki, buźkę, nóżki. Od pana z prosektorium wiemy, ze miał duzo czarnych włosków i tylko tyle... pozostały po Nim tylko zdięcia usg , ciuszki i grobek. Przepraszam, ze tak pisze, ale pomimo upływu czasu i jako takiego życia, w sumie dobrago, jest we mnie mnostwo bólu i złych wspomnień, ale też nadzieji na szczęście i kolejne maleństwo
-
ally79a czy od tego czasu starałaś się jeszcze o dziecko? jeżeli tak to czy robiłaś jakieś badania, np. genetyczne.... nie wyobrażam sobie życia bez dziecka, włącznie z tym, iż gdybyśmy z mężem nie mogli jednak mieć to chcemy adoptować, ale chcemy się nadal starać....jestem jeszcze przed wizytą u swojego gina a w środę odbieram wyniki z sekcji...ale z tego co mój mąż rozmawiał z ordynatorem intensywnej opieki neonatologicznej to wyniki sekcji nie wskazały nic innego niż to co oni wczesniej wiedzieli, a jako przyczynę zgonu mojego Ksawerusia podano SIRS.... i teraz z mężem zastanawiamy się co możemy zrobić aby i poronienie ani kolejna śmierć naszego dziecka już się nie zdarzyła.....Tak bardzo progniemy mieć swojego szkraba i tak bardzo się boimy jaką podjąć decyzję aby już takie nieszczęście nas nie spotkało. Nie wiemy czy starać się odrazu czy też czekać, robić badania i czekać.......to są najtrudniejsze chwile i decyzje mojego życia..... Starałam sie, chociaż trochę t trudne, bo najpierw lekarz powiedział, ze 6 miesiecy musimy poczekać, bo poprostu nie donoszę ciąży, ja nosięłam martwego Kubusia przez około 2 tyg), później czekałam na początek pracy, a teraz od prawie roku jestem w PL a mój mąż w Irlandii, więc nie wiele mamy okazji do starań.... ale juz niedługo, bo tylko do końca roku, bo mąż wraca, no chyba ze sie do nas uśmiechnie los wcześniej... A co do badań, najpierw było podejrzenie zakarzenia organizmu - ze względu na długo noszone martwe dziecko - na szczęście bolało mnie ucho i już wcześniej brałam antybiotyki, więc wszystko ok. po porodzie okazało sle karz skierował mnie na badania na choroby, które mogły byc przyczyną śmierci Kubusia i nic nie wyszło tylko tyle, ze jestem zdrowa... lekarz przypuszczał, że mały poprostu barkiem przycisnął sobie pępowinę i mogło dojść do niedotlenienia i w związku z tym przestał sie rozwijać... Wiesz u mnie minęło już 18 miesięcy, ciężkich, trudnych miesięcy. Za każdym razem jak patrze na maluszki (szczególnie te w wieku Kubusia ) wyobrażam sobie jak wyglądał, jaki by był, że by juz chodził, zaczynał mówić.... ja tego nigdy nie zobacze , nie usłysze... ale wiem jedno ON jest przy mnie....
-
ally79moni27, czy u ciebie robiono np. sekcje zwlok aby stwierdzic przyczyne smierci twojego dzidziusia? czy wiesz co moglo spowodowac jego smierc? tak, ale sekcja nic nie wykazała - Kubuś był zdrowy, tylko nie wiadomo dlaczego w 36 tc przestał się rozwijać... a ja trafiłam na lekarzy debili ( w Irlandii) , którzy twierdzili, że wszystko jest ok i nie zrobili nic, co mogłoby pomóc mojemu dziecku. Kiedy dowiedzialam sie ze mojemu Kubusiowi serduszko nie bije przyleciałam do PL, gdzie urodziłam i tu robili sekcję
-
babe2kja juz stracilam wiare w to ze bedzie kiedys lepiej juz nie mam nadzieji juz nie potrafie sie cieszyc... i uwierzyc ze i mi dane bedzie byc mama:( juz nigdy nie zostanie mi zwrocony moj pierwszy i ukochany Synek:( Wiesz, On nigdy nie wróci w roli pięknego słodkiego dziecka, ale jest i będzie juz zawsze przy Tobie.... ja mam podobne myśli, ze juz nie bedzie mi dane być mamą zdrowego, żyjącego dziecka, które się usmiechnie , przytuli i powie mamo... ale może kiedyś? Może warto w to uwierzyć? bebe kochana trzymaj się cieplutko, życzę Ci dużo siły w zmagaaniu się ze swoim cierpieniem... Dla Synusia
-
ally79iwona31Dzisiaj mijają dokładnie dwa tygodnie jak urodziłam moją córeczkę. Pojechałam 4 maja na poród do szpitala o 17:00 godz. przyszła na świat moja córeczka oczekiwana od tak wielu lat. Urodziła się w 38 tc, ważyła 3270g i miała 56 cm. Niestety podczas porodu doszło do niedotlenienia. Nasza Lenka zmarła następnego dnia. Razem z mężem nie możemy się z tym pogodzić. Ciągle myślę dlaczego tak musiało się stać? Tak pragnęliśmy tego Maleństwa. Bardzo chciałabym jeszcze kiedyś być w ciąży i urodzić zdrowe dziecko, ale nie wiem czy nam się to uda bo przez wiele lat staraliśmy się o ciążę, a na dodatek nie wiem czy starczy nam odwagi. Nawet nie widziałam mojej córeczki po porodzie, dopiero w trumience ją zobaczyłam. Piękny był ten nasz Aniołek, miał długie rude włoski. Współczuję bardzo wszystkim rodzicom, którzy stracili swoje dzieci, nie ma na świecie chyba większego bólu niż ból po stracie dziecka.Witam, ja moją pierwszą ciążę straciłam w 13tc było to 6.09.2008, wówczas ginekolog stwierdził obumarcie płodu w ok. 6tc starania o kolejnego dzidziusia musieliśmy przełożyć z powodu mojej innej choroby we wrześniu 2009 potwierdziło się że jestem w ciąży od początku byłam na L4 gdyż w związku z wcześniejszym poronieniem byłam na podtrzymaniu ciąży, cała ciąża przebiegała bezproblemowo, żadnych krwawień, plamień, wszystkie wyniki w normie, wg lekarzy dzidziuś zdrowy....w 31tc dostałam malutkie plamienia mój ginekolog kazał zażywać spowrotem duphaston, luteinę dopochwową i spokój był przez 3 dni, kolejnego dnia miałam skurcze bardzo często co 15-20 min po 0,40-1,30min lekarz nakazał jechać do szpitala zaczęło się chamowanie akcji porodowej i udało się na 4 dni wychamować, wg usg synek miał wówczas 1630g podano mi celeston na przyspieszenie rozwoju płuc u syneczka po 24 godzinach akcji porodowej urodził się ksaweruś miał 1650g 46cm i 9 punktów był śliczny i taki kochany......przez 12 dni było wszystko w porządku, wyniki miał dobre, odychał czasem wspomagany CEPAP-em, ale rzadko, żółtaczkę miał malutką i było ok, nagle zaczął łapać bezdechy najpier CPAP potem respirator, wzdechy coraz czestsze ..... to byl koszmar w 16 dniu od urodzenia nasza kruszynka zmarla na moich rekach........i tez te wyrzuty, dlaczego ja dlaczego skoro tak bardzo pragnelismy dziecka..........nadal nie wiemy co bylo przyczyna........ i co dalej robic..... mama dwoch Aniolkow Witaj Nie ma nic gorszego niz strata dziecka, niestety bardzo wiele z nas musiało "to" przeżyć. Ja również straciłam synka , w 40 t c , kiedy wszysko było gotowe i pozostało tylko czekanie na wspaniałe maleństwo, też nie znam przyczyny... Wiem jak Ci ciężko. Jak byś miała ochotę pogadać pisz... Pamiętaj, ze synuś jest zawsze przy Tobie i czuwa Przytulam,a dla wszystkich Aniołkow (*)(*)(*)
-
Dieta Protal - dr Pierre Dukana.Razem raźniej
moni27 odpowiedział(a) na tinka_30 temat w Zdrowie i pielęgnacja oraz dobra forma
Hej DUKANKI :) Co u Was? Mój romans z Dukanem nadal trwa, chociaz przyznam się, że trochę ostatnio nagrzeszyłam, ale juz wracam i zrzucam dalej... Waga jakby stała, ale wchodze juz na luzie we WSZYSTKIE ciuchy , nawet w te o których marzyłam, że kiedykolwiek jeszcze wcisne, wiec jestem mega szcześliwa, już wszyscy wkoło pytaja ile schudłam hehe Życze powodzonka i wytrwałości!!!!! -
Mamy Aniołków i nie tylko z nadzieją na szczęście - poczekalnia :)
moni27 odpowiedział(a) na karolineczka84 temat w W oczekiwaniu na bociana
YouTube - KLAUDIA CHWOŁKA, ANIOŁ STRÓŻ -
Dla Wojtusia
-
Synku z okazji TWOJEGO ŚWIĘTA i wszystkich Aniołków
-
Mamy Aniołków i nie tylko z nadzieją na szczęście - poczekalnia :)
moni27 odpowiedział(a) na karolineczka84 temat w W oczekiwaniu na bociana
Z okazji DNIA DZIECKA życzę zdrówka , miłości i szczęśliwego dzieciństwa dla waszych Skarbów...A dla naszych ukochanych Aniołków -
Dieta Protal - dr Pierre Dukana.Razem raźniej
moni27 odpowiedział(a) na tinka_30 temat w Zdrowie i pielęgnacja oraz dobra forma
Justynka gratki , też bym tak chciała... no coż jeszcze troszkę.... a ja miałam chwilkę załamania, dostałam @ i wyobrażcie sobie ponad 3 kg na plusie, ale dziś widzę, że już waga spada do tej sprzed @... wiec nie jest źle... Pozdrawiam wdzystkie dukanki -
Dieta Protal - dr Pierre Dukana.Razem raźniej
moni27 odpowiedział(a) na tinka_30 temat w Zdrowie i pielęgnacja oraz dobra forma
kiki13Witajcie Ja również zamierzam zacząć odchudzanie z dietą Dukana, przejrzałam w necie dużo stron i mam mętlik w głowie mam nadzieję że mogę liczyć na waszą pomoc.Chciałam zapytać ile dni stosowałyście pierwszą faze Witaj Kiki Książkę wysyłam:) A ja na 1 fazie byłam 8 dni... no niestety troszkę się kg nazbierało... Powodzenia -
Dieta Protal - dr Pierre Dukana.Razem raźniej
moni27 odpowiedział(a) na tinka_30 temat w Zdrowie i pielęgnacja oraz dobra forma
75sylwia1Bardzo chętnie skorzystam. Mój mail jacom@onet.eu. Z góry dziękuję. Sylwia, sprawdź poczte -
Mamy Aniołków i nie tylko z nadzieją na szczęście - poczekalnia :)
moni27 odpowiedział(a) na karolineczka84 temat w W oczekiwaniu na bociana
Stysiu a Haneczka to chyba jest na dobrej drodze do wygrania konkursu???? Codziennie klikam i co tam zajrzę, to więcej głosów:) -
Dieta Protal - dr Pierre Dukana.Razem raźniej
moni27 odpowiedział(a) na tinka_30 temat w Zdrowie i pielęgnacja oraz dobra forma
75sylwia1Hej dziewczyny! Przede wszystkim gratuluję utraty wagi. Chciałabym się do was przyłączyć, ale najpierw muszę kupić właściwą książkę, napiszcie z jakiej korzystacie, bo oglądałam na allegro i jest kilka dr. Dukana. Pozdrawiam Witaj Sylwia Gdybys chciała to mogę Ci przesłaś tą książkę na maila:) -
Dieta Protal - dr Pierre Dukana.Razem raźniej
moni27 odpowiedział(a) na tinka_30 temat w Zdrowie i pielęgnacja oraz dobra forma
justyna@moni27i jeszcze jedno, co myślicie o galaretce bez cukru?nie używam chociaż wiem że niektóre dziewczyny tak to zawsze jakiś sok z owoców tam jest czytałam kiedyś ze co niektórym smakuje galaretka z odgazowanej coli ja wole galaretki ale z mięsa i warzyw bo żelatyna jest dozwolona pewnie masz rację:) dzięki za odpowiedź -
Dieta Protal - dr Pierre Dukana.Razem raźniej
moni27 odpowiedział(a) na tinka_30 temat w Zdrowie i pielęgnacja oraz dobra forma
justyna@Moni27 to chyba sprawa indywidualne u mnie to jest około tygodnia przed @ tak mi się wydawało, bo tak mniej więcej mam dostać @ i waga stanęła, a wcześniej nigdy się nad tym nie zastanawiałam :) -
Dieta Protal - dr Pierre Dukana.Razem raźniej
moni27 odpowiedział(a) na tinka_30 temat w Zdrowie i pielęgnacja oraz dobra forma
i jeszcze jedno, co myślicie o galaretce bez cukru? -
Dieta Protal - dr Pierre Dukana.Razem raźniej
moni27 odpowiedział(a) na tinka_30 temat w Zdrowie i pielęgnacja oraz dobra forma
Hej dziewczyny Gratuluje spadków ..., a tymi zwyzkami sie nie przejmujcie... Nie widzicie różnicy po ciuchach? U mnie z wagą różnie, raz w dół, raz w górę, ale generalnie ciuchy coraz luźniejsze i już w sumie zwyąkami się nie przejmuje - ja przed dietą kupiłam sobie pasek i byłam w stanie zapiąć go na 1 dziurkę, a wczoraj juz na 3 i cichy wisza:) wiec głowa do góry!!! Mam jeszcze pytanko wiecie ile mniej wiecej przed okresem zatrzymuje sie woda w organizmie???? -
Mamy Aniołków i nie tylko z nadzieją na szczęście - poczekalnia :)
moni27 odpowiedział(a) na karolineczka84 temat w W oczekiwaniu na bociana
Hej mamuśki:) Cu u Was? Ja własnie wstałam, piję kawkę i mam zamiar wysprzatać chatke.... buziaki -
Przykro mi kochane mamy:( Ja straciłam Kubusia 25 . 12. 2008, w 40 tc, jego serduszko przestało bić... Do dziś trudno mi się pogodzić, że Jego juz nie ma, ale po 16 miesiącach jest troszkę łatwiej. Życzę Wam duzo siły.. A dla naszych Aniołków