Skocz do zawartości
Forum

caiyah

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez caiyah

  1. caiyah

    Lipcowe 2015! :)

    KHmój Olek też mi się nigdy na szyje rzuca jak mnie dłużej nie ma, czasem mnie wręcz przez jakiś czas olewa ;) a z insuliną trochę brzmi niepokojąco ale też się nie znam jakie są normy. irysek mój kibic za to macha flagą ;) chętnie obejrzymy Hanię. I tak też tak wieje ale jest tak gorąco że ten wiatr to błogosławieństwo. izabelap Wasz wielki dzień już jutro? W takim razie najlepsze życzenia, 100 lat w zdrowiu i radości i razem... pewnie nie masz teraz głowy do forum. Dziewczyny, wracamy z zajęć od psychologa z ośrodka rehabilitacji. I muszę się z Wami podzielić bo puchnę z dumy- mój syn robił testy rozwojowe i robił rzeczy także dla dwulatków. Psycholog ogólnie pochwaliła, że widać, że z nim pracuje, że chciałaby takich pacjentów, że jest wdzięczny. Ona na ten moment nie widzi u niego niepokojących objawów wskazujących na autyzm ale z tego co opowiadam to na pewno powinien mieć dużo zajęć z integracji sensorycznej, ze skupiania uwagi też nie dostał najwyższych not ale czwórkę ;) no i nie zrobił jednej rzeczy którą robi w domu- uderzanie klocka o klocek- wolał nimi rzucać po podłodze. Zobaczymy jeszcze co powiedzą w tym ośrodku do których uderzamy na konsultacje (ostatnio zaszła pomyłka z godziną i przesunął nam się termin o 2 tygodnie).
  2. caiyah

    Lipcowe 2015! :)

    Hej, dziękujemy z Olkiem za życzenia. Dziś pojechałam do pracy na kilka godzin. Mały został z babcią i podobno całkiem fajnie się bawili. Mąż wyjechał więc przez dwa tygodnie jesteśmy zdani na siebie... teraz czekam aż się obudzi żeby zaliczyć spacer bo jeszcze dziś nie byliśmy...
  3. caiyah

    Lipcowe 2015! :)

    olafasola czekamy zatem na relacje z postępów i podpowiedzi, ja też chętnie skorzystam. irysekbrawo dla Hani Karolina, poziomkowa czekam na relacje z wizyt, aż mi się łezka w oku kręci bo sobie przypominam swoje avel u nas ubytki w serduszku się zrosły, więc i u Was na pewno tak będzie A poza tym dziewczyny... wy tu o porodach... a ja dziś świętuje- równo rok temu o 18:20 przywitałam na świecie mojego synka. Nawet pogoda była dziś podobna do tej kiedy leżałam na sali porodowej. Ja swój poród sn wspominam całkiem dobrze- ostatnia faza wogóle nie bolała (najgorsze było rozwarcie około 7cm) tylko nie miałam partych więc parłam i parłam kilka razy nie wiem czym a główka jak stała tak stała... bardzo się wtedy spinałam i stresowałam, popękały mi naczynka wokół oczu ale na szczęście Olek w końcu wyszedł. Obiecuję nie zaśmiecać już dropa przez jakiś czas więc dziś ostatnie fotki urodzinowo-działkowe.
  4. caiyah

    Lipcowe 2015! :)

    krzykacz dziękuje za miłe słowa. izabelap ale śmiesznie z tymi wyobrażeniami ;) co do sukienki to tę akurat wypatrzył mi mąż na kilka dni przed chrzcinami jak odbierał swoje spodnie (czasem faceci potrafią zaskoczyć) :P ciekawa jestem Twojej. KH SI to integracja sensoryczna. Dziś jedziemy na rehabilitację. Znów 2 godziny drogi w tą i z powrotem. Zaraz muszę nas szykować a młody śpi w najlepsze... dziś szybko padł bo oczywiście wczoraj nie miał czasu spać w dzień i wieczorem późno padł... ciekawe jak będzie jutro w dniu urodzin.
  5. caiyah

    Lipcowe 2015! :)

    Dzień dobry sobotnio, Dzięki Olkowi odświeżyłam wiedzę o włączaniu polskich znaków na klawiaturze :P KH u nas synek uderza główką w ścianę w kuchni jak jest mocno zmęczony i chciałby się wyciszyć. Zdarza się raz na jakiś czas. Mąż dziś w pracy, a ja mam czas uzupełnić dropa o foty z chrzcin. Wczoraj byliśmy na pierwszych zajęciach SI i na masażu. Droga zajmuje nam dłużej niż zajęcia. Spędziliśmy cały dzień poza domem bo jeszcze mieliśmy bilans. Aleksander waży 12kg bez 120gram i mierzy prawie 80cm...
  6. caiyah

    Lipcowe 2015! :)

    ninja oj zmienił się, na roczek spróbuje nagrać film z kompilacji zdjęć i wtedy będzie jeszcze lepiej widać. Poza tym ostatnio dropbox mi szwankował i o ile rozpoznaje Teosia to ani zdjęć nie mogłam wgrywać a zdjęcia innych podawało mi ze zmienionymi nazwami użytkowników i zastanawiałam się kim jest Anna :P izabelapto już tylko dwa tygodnie... wow, mignie moment a ostatni tydzień to już wogóle nie zauważysz kiedy zleci. Będzie dobrze :) martka, rene oj, ja też nie przepadam za rodziną mojego męża. Był czas że zupełnie niemal nie utrzymywałam z nimi kontaktu. Teraz jest trochę lepiej ale uraz pozostał. U nas rodzina mojego pokazała na co ich stać jeszcze przed naszym ślubem... i gdyby nie to, że z mężem jesteśmy dla siebie stworzeni to serio przez jego rodzinę byłam gotowa odwołać ślub gdyby tylko on w jakimś momencie nie był za mną. Ogólnie rodziny się nie wybiera ;)- jeszcze z braćmi męża można się dogadać, fajnie dogaduje się z ich dziewczynami ale siostra mojego męża i jego mama to inna para kaloszy. katarzyna podziwiam, że w tym natłoku dajesz rade czytać i każdą z nas wymienić i pamiętać co pisała, ja wystarczy, ze jestem kilka dni nieobecna na forum i mam problem z nadrobieniem postów i zapamiętaniem wszystkiego Dziewczyny wczoraj padłam przed dzieckiem, było po 21 kiedy usypialiśmy wspólnie we troje w łóżku... mąż go musiał przenieść- chyba zmęczyły mnie tak wczorajsze trzy spacery (Olek w domu marudził) spałam twardo do 3 kiedy młody obudził się na jedzenie. Dziś czekałam od 6 do południa na jego drzemkę żeby w spokoju wziąć prysznic...
  7. caiyah

    Lipcowe 2015! :)

    avel może jednak operacje nie będą konieczne, my mamy powiększony obwód główki i też nam wspominano o operacji ale to w przypadku gdyby płyny zbierały się dalej w przestrzeni międzykomorowej- póki co raczej i lekarz i my nastawiamy się, że uda się bez tego. Pamiętaj, że nawet jeśli dojdzie już do interwencji to będzie to lepsze wyjście bo pomoże Julce. martkanie wiem co Ci radzić, u nas nasze mieszkanie nie pomieści więcej niż 8-10 zaproszonych osób- nawet pozbyliśmy się stołu bo nie organizujemy takich imprez. Z drugiej strony jak się kogoś zaprasza to wg. mnie liczy się z tym, że przyjdzie z rodziną czy partnerem chociaż oczywiście nie ma się obowiązku tak zapraszać. Ja na chrzciny zapraszałam obie dziewczyny braci męża ale rodzina była tylko w najbliższej linii- żadnych ciotek i kuzynów tylko rodzice, rodzeństwo z połówkami jeśli były, prababcia i chrzestni z rodzinami. Rodziny dalszej jakoś nie mam ochoty zapraszać bo raczej się moim dzieckiem nie interesują. Jeśli w ten dzień odezwą się z życzeniami chętnie zaproszę ich na kawę. U nas dziś późna pierwsza drzemka bo o 13. Noc też niezaciekawa bo położony po 20 z wielkim płaczem, zaczął płakać po 23- okazało się, że niedojedzony ale zmyliło mnie to, że najpierw butelki nie chciał (chyba przez zęby). Potem pobudki o 4, 6 (mleko), 7 i ostatecznie 8. Na dodatek wczoraj byłam z nim sama do 24. Katarzyna Honorata co u Was? poziomkowa, karolina jak samopoczucie?
  8. caiyah

    Lipcowe 2015! :)

    Hej dziewczyny, U nas chrzest zaliczony. To była niedziela pełna wrażeń. Młody usnął pół godziny przed mszą i na mszę wyrwany ze snu więc cały czas się stresowałam czy nie będzie histerii. Na szczęście czasami zapłakał ale ogólnie był grzeczny, nie miał fazy na gadanie i krzyki bo kościół oglądał po raz drugi czy trzeci i dopiero pod koniec mszy chciał wchodzić pod ławkę. Chyba był najstarszym a na pewno największym z całej szóstki chrzczonych dzieci. Poza tym dziś byliśmy na pierwszej wizycie w ośrodku rehabilitacji a po powrocie Olek zrobił swoje pierwsze kroczki. Co do roczku, nam niestety też nie wypali wymarzony tort bo okazało się, że trzeba składać zamówienia ponad miesiąc wcześniej ale, że tuż przed urodzinami zrobiliśmy chrzciny i prezenty też już dostał na obie okazje więc na roczek zapraszam tylko na tort, lody i kawę najbliższych (bez ustalonej godziny, komu kiedy pasuje to zajrzy). Pozdrawiam.
  9. caiyah

    Lipcowe 2015! :)

    karolina moje gratulacje Kiedyś chyba pisałam, że u nas od kwietniowej rocznicy coraz częściej przewija się temat siostry dla Olka... ale chyba nie jestem na tyle odważna by już się świadomie decydować ale kto wie... może za jakieś pół roku...
  10. caiyah

    Lipcowe 2015! :)

    poziomkowa gratuluję!
  11. caiyah

    Lipcowe 2015! :)

    PS. Zajrzałam na dropa i o ilę kojarzę córcie Avel i zdjęcia kitkat to nie wiem pod jakim nickiem występuje Anna- ale chciałam powiedzieć, że poznaję to książeczkę z rakietą- są super :)
  12. caiyah

    Lipcowe 2015! :)

    Witam piątkowo, anwa, natgratulujemy pierwszych kroczków. olafasolawspółczuje upadku, u nas łóżeczko na najniższym poziomie jest już od jakiegoś czasu- praktycznie jak mały zaczął pewnie stawać i się przechylać przez szczebelki kh u nas jedzenie też jest podobnie jak u olafasola na ogół dwa razy w nocy i woda nie pomaga jak już to odpuszcza na pół godziny chociaż dziś było tylko jedno o 3. 4 5 (a zazwyczaj jest ok 24 i 4). Za to ze spaniem dziś masakra: poszedł spać o 22:30 a wstał o 6 ;/ U nas schodzenie z łóżka też opanowane- mąż go uczył też zjazdu po swoich nogach ale i tak go trzeba pilnować bo czasem skacze i turla się po łóżku jak szalony i siada na krawędzi plecami do podłogi... Na kroczek jeszcze czekamy i narazie musi nam wystarczać samo stanie przez moment bez trzymanki. Poza tym Olek chodzi ze mną za rączkę ale tylko ze mną i z mężem- z innymi chodzić nie chce. Poza tym spokój względny panuje też tylko jak jest na dworze, w domu jak jest ze mną sam na sam (czyli przez większość dnia) jest do mnie przyczepiony jak mała rzepa. Ostatnio miewał też niezłe histerie jak zabraniałam mu się za włosy ciągać- złość mega milion- zamiast tego staram się go uczyć głaskania mnie po twarzy. U nas chrzest/roczek coraz bliżej, dopiero jakimś cudem wczoraj udało mi się skompletować garderobę, z Olkiem została babcia i młody co? spał z nią 3,5h! (ze mną nigdy tyle nie spał)- zawsze jak moja mama przyjeżdza młody długo i ładnie śpi. Moja mama mówi że się budził ale skoro widział że to babcia a nie mama to stwierdzał, że on wstawał nie będzie tylko śpi i czeka na mamę... może to i lepiej bo jak nie śpi to jest małym skaczącym wulkanem i nie wiem jak babcie z nim wyrobią... dziewczyny trochę się łamie z tym powrotem do pracy, jak widzę mamy w ciągu dnia z około dwuletnimi dziećmi to robi mi się strasznie przykro, że nam już tylko 3 wspólne miesiące zostały.
  13. caiyah

    Lipcowe 2015! :)

    Cześć dziewczyny, nie odzywałam się cały weekend ale dlatego, że mieliśmy go wypełnionego po brzegi. W czwartek miałam nasz pierwszy dzień mamy i mąż bardzo miło zorganizował nam dzień- dostałam od chłopaków kwiatki i kubek jej wysokości mamy, zjadłam obiad ze swoją mamą a wieczorem miałam czas posiedzieć na balkonie z drinkiem bezalkoholowym. Piątek zajęły nam zakupy i grill u teściowej a w weekend siedzieliśmy na działce. Dziś upałów ciąg dalszy aż ciężko wysiedzieć w domu. W dodatku mąż w pracy od 6 do 21... Poza tym dopinamy sprawy związane z chrztem i roczkiem Aleksandra. Wczoraj ustaliliśmy menu, zamówiłam wina, chłopaki obkupieni w ubrania... tylko ja jeszcze nic nie mam. Poruszałyście temat prezentów- u mnie też się podpytują a ja mam problem z określeniem czego bym chciała bo głupio mi tak komuś coś narzucać. Ostatnio kupowałam małemu w sklepie zestaw do piaskownicy i widziałam dziecięce tablety- może to by go zajęło bo póki co u nas najbardziej zajmującą zabawką jest stoliczek edukacyjny ( z drugiej strony pilot się nie sprawdził bo i tak go tylko nasz prawdziwy interesuje którym już wie że może manipulować na tv). Marzą mi się jeszcze interaktywne książeczki bo mały uwielbia jak mu czytam i chętnie bawi się klockami o ile ja z nim się bawię (ma dwa sortery i ostatnio opanował sztukę wrzucania jak się go zachęci a nie tylko wyrzucania ;)). Ogólnie to sami staramy się mu zapewnić zabawki i ciężko mi prosić o coś bo nie wiem ile kto planuje wydać na prezent. Poza tym mam wrażenie, że mój urwis naprawdę coraz więcej kuma. Wie doskonale kiedy go wołam by wyszedł z pokoju (i zazwyczaj wychodzi bo nie chce zostać sam), kojarzy kiedy wychodzimy na dwór i sam bierze buty, Tak jak opisujecie- też mamy wybuchy złości- np. o to że tata poszedł do łazienki i zamknął przed nim drzwi (w niedziele mały tylko z tata chciał być ;)), że ktoś wyszedł, że nie tak mu się zabawka układa albo sama czasem nie wiem o co chodzi. Na basen też się planujemy wybrać ale nie wiem kiedy nam się to uda bo zaraz po chrzcinach mamy nagromadzenie wizyt lekarskich. Miłego dnia.
  14. caiyah

    Lipcowe 2015! :)

    PS. Zdrówka wszystkim chrowitkom, ulgi alergikom i jak najmniejszych trudności przy wychodzeniu kolejnych zębów.
  15. caiyah

    Lipcowe 2015! :)

    Rene super fryzura Filipa, limo też zacne ;) Mój mały ekspert dziś rozwalił jedno zabezpieczenie do szafki i przyciął sobie palce o szuflade jak brałam szybki prysznic z rana... KH myślę, że to nie tylko kwestia duszności, on się nam teraz jakoś "przestawił" czwarty dzień z rzędu idzie spać ok 23 a po 20 jeszcze zaliczamy spacer na dworze bo nie jest senny, myślę, że to kwestia tego że jest widno. Ale wolę tak niż miałby wstawać o 5... Dziś mąż tak jak u którejś z Was do 24 poza domem (odrabia w pracy godziny)... dobrze że jutro początek wolnego... a nas czeka długi dzień. Byliśmy z rana na placu zabaw i uwieczniłam zabawę w piaskownicy. Ostatnio na każdym wyjściu spotykamy coraz więcej dzieci... i chyba rzeczywiście jesteśmy "duzi" bo bywa że dzieci jak pół Olka śmigają już same i okazuje się, że są ponad roczniakami a jak się nas pytaja to jest zdziwinie że jeszcze roczku nie mamy... Co do burzy... u nas właśnie przeszła tylko wróciliśmy ze spaceru. I trochę się wystraszyłam bo była z gradem...
  16. caiyah

    Lipcowe 2015! :)

    PS. Zmobilizowałyście mnie i też uaktualniłam dropa. Avel 100 lat dla Juli irysek ja do becikowego podchodziłam z donoszeniem 3 razy, ostatni raz wczoraj. ninja wydaje mi się, że takim maluszkom można ewentualnie posmarować Fenistilem.
  17. caiyah

    Lipcowe 2015! :)

    Witamy i my. Nie wiem czy to zeby ale mojemu odwidziało się spanie- w weekend w ciągu dnia spał raz godzinę w sobotę i całe pół godziny w niedzielę- w poniedziałek odsypiał 3 godziny w dzień ale... poszedł spać o 23... chyba zaczyna mu wystarczać mu coraz mniej snu. Rene87 co do mówienia nic się nie martw- dziś spotkałam na placu koleżankę z sali poporodowej i jej chłopiec też jeszcze nie mówi- każdy ma swój czas. Dziś pierwszy raz zaliczyliśmy piaskownicę- bez szału. Bałam się że młody będzie chciał jeść piach ale ogólnie nie był zainteresowany wolał chodzić przy ławce. Trawy dotyka, interesuje go ale jeszcze na koc nie wychodziliśmy. Za to huśtawka obowiązkowo- raz mi tylko nie chciał wejść i uciekał ale tak to siada, łapie się łańcuchów i może tak 20 min się bujać. Co do jedzenia to mój chce łapać sztućce- najlepiej jeszcze chce jeść naszymi, brać do rączek jedzenie i się nim bawić a jak je to zawsze całą buzie wysmaruje, poza tym w fotelu odstawia czasem takie wygibasy jak już jest znudzony jedzeniem (a jest ostatnio po 5 łyżkach) że fotel też cały wysmaruje, muszę bardzo uważać by nie wytrącił mi z ręki łyżki albo nie wsadził ręki centralnie do miski. Ogólnie to czytam Was też prawie codziennie ale nie zawsze mam już czas żeby odpisać. Pięknego słonka Wam życzę.
  18. caiyah

    Lipcowe 2015! :)

    ChopSuey wow zazdroszczę organizacji, ja odkąd mam małego bąbla nie mam czasu na książkę- czytam sporo rzeczy ale krótszych- do książki robiłabym tyle podejść że pod koniec pewnie zapomniałabym co było na początku bo rozciągnęłoby mi się to na tygodnie zapewne. Nawet poradniki czytam wybiórczo. irysek moja komunia zbiegała się z komunią brata ciotecznego od strony mamy i rodzina się podzieliła i jakoś nie było problemu. Może zaproponuj by to oni zmienili parafię i datę komunii jak im nie pasuje? Jak się cieszę, że już piątek i ładna pogoda za oknem. Oby dla większości z nas tych pracujących i tych jeszcze nie to był weekend relaksu. Z wczorajszych zakupów nic nie wyszło i wylądowałam na filmie (mąż mnie zaciągnął). Dziś doniosłam do becikowego Pity 11 bo sobie zażyczyli i okazuje się, że chcą jeszcze umowę... no a ja już się cieszyłam, że pójdzie bezproblemowo. Olek od kilku dni biega za kotem i woła Lila, nawet raz w chwili rozpaczy zamiast mama wołał Lile... Poza tym już wie co jest be- powtarza że to jest be ale oczywiście nie zawsze oznacza to, że tego nie ruszy. Już wie, że jak mówię "nie" to coś jest też be. Kot też jest be (bo go czasem drapie) i czasem sobie o tym przypomina i informuje otoczenie...
  19. caiyah

    Lipcowe 2015! :)

    irysek wcześnie świętujecie poziomkowa no i darowałam sobie kurze na rzecz pomalowania paznokci ;P wole wykorzystać czas drzemki na relaks póki jeszcze mogę ;) kurze wytrzemy jak mi dziecko wstanie i się wyspacerujemy- śpi już ponad 2 h...
  20. caiyah

    Lipcowe 2015! :)

    Witamy i my. Nasza upragniona drzemka zaczęła się o 11:30 czyli wyjątkowo późno bo tak jak u Was ta poranna drzemka wypada zazwyczaj ok 10-11. No i tylko siadłam do komputera i trzeba było dolulać ;) U nas idące zęby objawiają się tym, że Olek gryzie wszystko włącznie z kantami mebli czy swoim stolikiem do karmienia. No i często jest ryk... Co do obiadów ja ostatnio idę na łatwiznę i wszystko piekę- wybieram wszelkiego rodzaju zapiekanki ziemniaczane, makaronowe i pieczone mięsa. Dziś udało nam się już sporo ogarnąć w domu ale tak mi się nie chce wycierać kurzy, że szok. A u nas strasznie się kurzy... odkurzanie co dwa dni przez kocią sierść. Przed dzieckiem jakoś nie miałam wrażenia że ciągle sprzątam i gotuję a teraz żyje nadzieją że jak już wrócę do pracy to nie będzie trzeba aż tak pilnować czystych podłóg bo młody już może bedzie na nogach tylko się przemieszczał i z gotowaniem coraz mniej ograniczeń a więcej "wspólnych" dań. Dziś wieczorem jadę do galerii rozejrzeć się za ubraniem na chrzciny...
  21. caiyah

    Lipcowe 2015! :)

    Witam i ja. Dziś w porze drugiej drzemki nietypowej bo o 16 rzadko mu się zdarza łapać spanie ale u nas ilość drzemek zależy od tego jak przebiegła noc. Mały potrafi spać i 12 godzin od 7 do 7 z dwoma karmieniami- np. ok 23 i 5 nad ranem. Wtedy śpi raz w dzień. Jeśli natomiast późno pójdzie spać o 21/22 i wstanie dość wcześnie ok 6 to w dzień śpi więcej i częściej. Pytałyście o ilość karmień- u nas jest zazwyczaj 6 posiłków w tym 4 mleczne. Spanie też polega na lulaniu jeśli jesteśmy w domu- w samochodzie trochę pokrzyczy i zasypia a w wózku ostatnio stała się magia i zasypia ładnie bez kwęknięcia (ale tylko ze mną, u taty jęczy). Miałam wczoraj zrobić wpis ale młody wyczuł i się obudził jak tylko siadłam do komputera. Tak więc nie pamiętam imiennie która z Was ale odniosę się ogólnie do tematów. Jeśli chodzi o fotelik my mamy baze do maxi cosi i tenże fotelik w wersji do jazdy przodem i tyłem większy kupiliśmy. Nam pasuje bo mamy nieduży samochód. Jeśli chodzi o bywanie mężów/niemężów w domu to u nas też wieczny niedoczas- męża nie ma od 5:30 do 17:30 o ile nie jest w delegacji więc praktycznie w dzień jesteśmy skazani na siebie z synkiem ;) Co u nas? Od jakiegoś czasu mamy dwie górne jedynki już wyglądające z dziąseł więc stan uzębienia to u nas 4. Trochę lepiej jest małemu rwać kawałki chleba ale z żuciem jest jeszcze ciężko. Chęci są ale siły dopisują jeśli jest np. miękkie mięso (ostatnio zajadał mi się kurczakiem). Poza tym jestem chyba rekordzistką jeśli chodzi o temat becikowego, nam się 500 nie należy więc zaczęłam obliczać czy na becikowe się załapiemy (byłam przekonana że tak tylko ilość papierów mnie nie mobilizowała żeby szybciej to załatwić), w trakcie liczenia zaczęło wychodzić że może nie- o jakże się wkurzyłam- na szczęście doliczyłam się i złożyłam wniosek, połowy niby wymaganych papierów wogole nie chcieli... no i ciesze się, że się wyrobiłam przed upływem roku. avel w temacie lekarzy i nfz to mi czasem też brak słów. Są lekarze i lekarze... w związku z naszą sytuacją i tym co pisali mi ludzie doświadczeni w temacie ja znalazłam niedaleko nas fundację- będąc na spacerze weszłam, porozmawiałam- następnego dnia oddzwonili i w czerwcu Olka obejrzą ich specjaliści- i wreszcie może się czegoś dowiemy. Byłam w szoku że tak szybko, że nastąpił odzew, że nie bagatelizowali. Dostałam info co lekarze powinni nam wystawić i czego się domagać.
  22. caiyah

    Lipcowe 2015! :)

    martka moje. gratulacje przyznam. ze po cichu odrobine zazdroszcze. moje dziecko wydaje się na tyle niezależne że czasami mi się teskni do okresu malenstwA. Maz nawet. coś zaczal. wspominac o staraniach na jesieni ale myślę że dopoki z Olkiem . się nie wyjaśni jest to średnio przemyslane chociaz po cichu marzy mi się corcia. poziomkowa no to teraz możesz zaczac planować urządzanie. kh I inne dziewczyny w temacie pracy to widzę że wszystko ma swoje plusy i minusy. ja siedzac teraz po calych. dniach z dzieckiem miewam dosc i wyjście do urzędu traktuje jak odskocznie i relaks czasem. z drugiej strony też nie wyobrazam sobie jeszcze tego wrześniowego. powrotu. tyle godzin. poza domen, z rana bieg. i stres zeby. się wyrobic. i popoludniu jeszcze dom ogarnąć...
  23. caiyah

    Lipcowe 2015! :)

    Martka co do prezentow dziś w telewizji śniadaniowej reklamowal się Apart. Maja specjalna kolekcje komunijna w różnych przedzialach cenowych. Są wzory od typowo dzieciecych po bryljanty na całe zycie ;) izabelaolafasola też ostatnio miewam gorsze dni, szczególnie ze moje dziecie nie bardzo chce się czymś samo zajac. Wczoraj nie dosc ze mialam pms to jeszcze scielm.się z mezem bo on zdziwiony ze "siedzac w domu" nie mialam kiedy obiadu zrobic. Jak siedzial na wolnym przyzwyczail się do dobrego i zapomnial chyba że w dwie osoby jest trochę inaczej niż w pojedynkę. Rozbestwilam chlopa bo wczesniej nie śmiał mieć wymagan obiadowych. Zaczynam myśleć że przydalby mi się jakiś mini urlop odskocznia. Na sprzątanie też już mam uczulenie co bym nie zrobila efekt czystosci jest na max jeden dzien. Na dodatek po 10 miesiącach Olek polubil spacery. Z jednej strony super że mogę wyjść i dwa razy po dwie godziny ale Zdarzaja nam się drzemki podczas nich i w domu wtedy nic nie mogę zrobic bo dziecko znudzone biega i o ile kiedyś dom był jego oaza teraz powoli staje się miejscem gdzie już mało co bawi...
  24. caiyah

    Lipcowe 2015! :)

    Martka co do prezentow dziś w telewizji śniadaniowej reklamowal się Apart. Maja specjalna kolekcje komunijna w różnych przedzialach cenowych. Są wzory od typowo dzieciecych po bryljanty na całe zycie ;) izabelaolafasola też ostatnio miewam gorsze dni, szczególnie ze moje dziecie nie bardzo chce się czymś samo zajac. Wczoraj nie dosc ze mialam pms to jeszcze scielm.się z mezem bo on zdziwiony ze "siedzac w domu" nie mialam kiedy obiadu zrobic. Jak siedzial na wolnym przyzwyczail się do dobrego i zapomnial chyba że w dwie osoby jest trochę inaczej niż w pojedynkę. Rozbestwilam chlopa bo wczesniej nie śmiał mieć wymagan obiadowych. Zaczynam myśleć że przydalby mi się jakiś mini urlop odskocznia. Na sprzątanie też już mam uczulenie co bym nie zrobila efekt czystosci jest na max jeden dzien. Na dodatek po 10 miesiącach Olek polubil spacery. Z jednej strony super że mogę wyjść i dwa razy po dwie godziny ale Zdarzaja nam się drzemki podczas nich i w domu wtedy nic nie mogę zrobic bo dziecko znudzone biega i o ile kiedyś dom był jego oaza teraz powoli staje się miejscem gdzie już mało co bawi...
  25. caiyah

    Lipcowe 2015! :)

    Hej dziewczyny. W kwestii jedzenia moj z rybek chętnie je dorsza. Mamy maszynę do gotowania na parze ale tak jak u poziomkowej dużo z tym zachodu. Chyba rozejrze się za nakladka. Jeść moje dziecko koniecznie chce z nami więc jadlo i botwinkowa i gulasz ostatnio. Pieczywo trochę mu się znudzilo. My jakoś przetrwalismy dziś wizyty ale była maskra, U okulisty godzinne opoznienie więc pojechalismy do neurologa i z powrotem akurat trafiliśmy na naszą kolej. Neurolog bardzo kiepsko nas potraktowala,dobrze ze był ze mną mąż to na własne uszy się przekonal ze była chamska: na moje pytanie na co mam się nastawiac bo czytam różne rzeczy usłyszałam ze jak wolę czytac A nie sluchac to proszę bardzo. I o. Zero jakiekolwiek informacji mam sobie zaznaczać co dziecko kiedy osiaga. Jadę więc prywatnie do Wawy. Okulistka za to super babka zrobila nam badania na spiocha. Bardzo szczegolowo wszystko opowiedziala wyjasnila i narazie zadnej tragedii nie ma.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...