Skocz do zawartości
Forum

avel90

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Odpowiedzi opublikowane przez avel90

  1. Caiyah życzę Ci szybkiego powrotu do zdrowia:)
    Pacisława myślę, że tak przynajmniej po 5-6 szt bodziaków, kaftaników, śpiochów dla każdego maluszka trzeba mieć, pajacyki też są praktyczne więc na pewno się przyda kilka. Body można nawet więcej bo w lecie jak będzie upał to raczej nie będziemy opatulać kto wie jak dzieciaczków:) Maluszki szybko wyrastają z ubranek, ale zdarza się, że trzeba je przebierać ze dwa razy dziennie, bo albo zrobią taką kupkę, że na wylot przeleci, albo ulewają po jedzeniu. Mój synek prawie do roku miał problemy z ulewaniem, co zjadł to za chwilę część zwrócił na ubranko, dlatego trzeba mieć trochę ciuszków na zmianę:)

  2. eses nie martw się po porodzie będziemy tak przejęte opieką nad maleństwami, że dodatkowe kilogramy znikną, ani nie będziemy wiedzieć kiedy:) W ciąży z synkiem też w ostatnich miesiącach najwięcej przytyłam, a jak się urodził to nie minęło nawet dwa tygodnie, a ważyłam tyle co przed ciążą, a nie stosowałam żadnych diet czy ćwiczeń, po prostu same kilogramy poleciały:)

  3. Witamy w środę. Po jutrze już wizyta hurra, odliczamy już godziny:) Pogoda bardzo ładna, słoneczko świeci i ma być podobno 19 stopni, ale cudnie, uwielbiam ciepło:D
    Wczoraj stanęłam na wadze i szczerze byłam w szoku, bo w ciągu tygodnia przybyło mi 1,5 kg, a ważyłam się na czczo przed posiłkiem więc chyba wynik jest wiarygodny. Poza tym na piersiach robią mi się małe rozstępy mimo stosowania kremu, ale raczej się tego spodziewałam jak mi urosły ponad dwa rozmiary i chyba wciąż rosną. Zastanawiam się jak będą wyglądać po porodzie jak dojdzie laktacja, chyba w żaden stanik się nie zmieszczą.
    66Kasia super, że wyniki w porządku i nie masz tej cholestazy:)

  4. Ja kawy sypanej nie piję prawie od początku ciąży, jakoś odrzuciło mnie od niej,a potem już jej nie próbowałam. Pije tylko raz dziennie rozpuszczalną.
    O tym piciu lampki wina w ciąży to pierwsze słyszę, zawsze wydawało mi się, że w ciąży jakikolwiek alkohol jest absolutnie zakazany.Raczej bym się nie odważyła wypić nawet łyka wina w tym stanie.
    Byliśmy już na dłuższym spacerku, pogoda ładna chociaż trochę wietrznie, ale nie jest takie zimno jak wczoraj.
    Dziś zabrałam się za przegląd ubranek niemowlęcych po synku i nawet nie wiedziałam, że tyle tego mam . Sporo ciuszków jest w neutralnych kolorach,, także nawet dla dziewczynki by były, a z kilka sztuk jeszcze dokupię, żeby było od święta i do wyjścia.

  5. Dzień dobry:) Irysek gratuluję udanej wizyty u lekarza.U mnie pobudka jak zwykle ostatnio po 6, nie wiem czemu, ale nie mogę już spać jak się obudzę, czuję się taka wyspana, za to wieczorem maksymalnie do 22 wytrzymuję i to czasem z trudem,a jak się położę, to zasypiam jak dziecko:D
    Co do kilogramów to ja jestem 6 kg na plusie, ale dopiero niedawno zaczęłam tak przybierać na wadze,bo na początku waga stała w miejscu. Z resztą w ciąży z synkiem też do 6 miesiąca prawie nic nie przytyłam dopiero potem nadrabiałam:) Za to piersi trochę mi ciążą, z rozmiaru B zrobił się nie wiem już nawet jaki rozmiar, ale ważą chyba z 5 kg, chwilami to mam ich dość. Boję się,że znowu mi się zrobią na nich rozstępy po porodzie, bo poprzednio tak miałam.
    Tak jak pisałam wczoraj odwiedziłam koleżankę w 35 tygodniu ciąży i szczerze mówiąc to trochę jej współczuję, bo ledwo się rusza, brzuch ma ogromny, przytyła 21 kg, nogi ma popuchnięte, masakra. Dostała skierowanie na KTG za dwa tygodnie i wtedy mają jej powiedzieć kiedy ma przyjść na cesarkę, ale wydaje mi się, że może wcześniej urodzić, może nawet przed świętami.

  6. Szkoda, że żadna mamusia nie jest z okolic Rzeszowa, też bym się chętnie spotkała, ale na drugi koniec Polski raczej nie dojadę:(
    66kasia super, że z dzidzią w porządku, a co do tej cholestazy to daj znać jakie będą wyniki,bo mnie też bardzo swędzi brzuch, dekolt i nogi, przechodzi na jakiś czas i znowu wraca,teraz dalej swędzi, mam nadzieję, że to jakieś zwykłe uczulenie albo przez to, że mam suchą skórę, bo żadne balsamy nawet nie pomagają:(

  7. Ja również życzę dziś udanych wizyt u lekarza:)
    Co do pracy mojego M to też nie wyobrażam sobie jakby miał gdzieś wyjeżdżać na dłuższy czas, pracuje po 10h od poniedziałku do piątku, czasem też w soboty i strasznie mi go brakuje w domu przez tyle godzin, wystarczy, że trochę się spóźnia z pracy to ja już wydzwaniam gdzie jest:)
    Ugotowałam dziś zupę pieczarkową i za chwilę wybieramy się spacerkiem do koleżanki. Miłego popołudnia:)

  8. Witam wszystkie w nowym tygodniu:) Coraz bliżej do wizyty, zostały tylko cztery dni, a ja już bym chciała, żeby jutro był upragniony piątek:) Weekend minął jak to zwykle, chociaż wczoraj strasznie się wynudziłam, bo na polu było zimno i pochmurno, dobrze że dziś znowu słonecznie. W sobotę miałam straszne wahania nastrojów, najpierw byłam strasznie zła i miałam ochotę kogoś zamordować, a potem krzyczałam bo nie mogłam wytrzymać sama ze sobą. Ach te ciążowe hormony:D
    Co do wyprawki to ja też powoli kompletuję rzeczy, mam nadzieję, że w piątek dowiemy się na kogo czekamy to wtedy dokupię więcej rzeczy, bo do czerwca chciałabym mieć już wszystko gotowe, również z tego względu, że syn urodził się 1,5 miesiąca przed terminem i moja mama też zawsze rodziła kilka tygodni przed terminem, więc podejrzewam, że i tym razem do terminu raczej nie pochodzę z brzuszkiem.
    Na razie zmykam włożyć pranie, potem trzeba trochę ogarnąć to i tamto, zrobić obiadek i po południu wybieram się z synkiem do kumpeli. Kubuś pobawi się z jej synem, bo jej jest tylko rok młodszy, a ja poplotkuję sobie, a mamy nawet o czym, bo ona na dniach będzie rodzić, także nie zostało jej wiele czasu.

  9. Dzień dobry w piękny sobotni poranek:) My też już nie śpimy, ostatnio ciągle budzę się po 6 i już nie mogę usnąć, z resztą mój syn również maksymalnie do wpół do siódmej pośpi i tyle,jak zobaczy, że za oknem słońce świeci to po spaniu.
    Ja dziś mam w planach skończyć mycie okien zostały mi dwa ostatnie i wypiorę firanki i to będzie koniec takich większych porządków przed świętami:)
    Ewcia088 masz rację odpoczywaj dziś, a swoją drogą dziwi mnie, że musisz już liczyć ruchy maluszka na tym etapie ciąży. Moje maleństwo też nie zawsze jest bardzo ruchliwe, najbardziej uaktywnia się rano i wieczorem, czasem w ciągu dnia jak mam chwilę na odpoczynek to tez kilka razy się poruszy.
    Życzę Wam mamusie udanej soboty:)

  10. OlaFasola cieszę się, że lekarz Cię uspokoił i jest dobrej myśli, więc na pewno wszystko będzie dobrze:) Głowa do góry, a co do zmiany lekarki to też bym się nad tym zastanowiła na Twoim miejscu, bo niepotrzebnie tak Cię nastraszyła.

  11. mamasitka
    ja mam pepek dalej w srodku, ale juz nie taki gleboki :) babcia mi mowila( ona i jej zabobony), ze wypycha na dziewczynke a zostaje w srodku na chlopca, slyszalyscie o tym, bo ja nie :D

    To chyba tylko takie zabobony,bo mi w poprzedniej ciąży też szybko pępek wyszedł, a urodziłam synka, także to chyba się nie sprawdza:)

  12. Hejka, u nas też słonecznie chociaż niestety chłodno, ale i tak idziemy za chwilę na spacer:) Wczoraj wieczorem byłam tak zmęczona, że zasnęłam zaraz po 21, ale przespałam spokojnie całą noc do 6.30, także dziś mam więcej energii.
    Życzę Wam udanych dzisiejszych wizyt, ja mam swoją w przyszły piątek, a tak bym chciała żeby to było już jutro. nie mogę się doczekać, wydaje mi się jakbym wieki nie widziała maleństwa,mam nadzieję, że w końcu będzie łaskawe dla nas i pokaże kim jest:)
    Co do pępka to mój już od dłuższego czasu jest "na wierzchu". A te swędzące krostki na brzuchu tez miałam i wracają co jakiś czas , ale jak na razie nie brałam na to żadnej maści.

  13. Powiem Wam,że ja ostatnio co noc mam jakieś głupie sny i w ogóle spać nie mogę spokojnie tylko się budzę, dziś nawet nie wiem czy kilka godzin przespałam nie wiem czemu:( Niby nie myślę negatywnie, ale nie wiem może gdzieś w podświadomości siedzą jakieś czarne myśli.

  14. Cześć dziewczyny, ja dziś prawie pół dnia spędziłam w przychodni, bo miałam badania krwi i to te z piciem glukozy, fuj fuj:( Swoją drogą to trochę się teraz zmieniło, bo jak miałam te testy w poprzedniej ciąży to zaraz po pobraniu krwi piłam glukozę, a teraz musiałam po pierwszym pobraniu czekać godzinę, aż będzie wynik badania i wtedy dopiero mnie wyczytali i poszłam wypić ten cudowny napój i kolejne czekanie dwie godziny. Specjalnie pojechałam o 7 do przychodni, żeby do 10 się wyrobić, a tu guzik, kolejki do rejestracji, kolejki do pobrania i ostatecznie wyszłam z przychodni po 11 głodna jak cholera.
    Wczoraj i moje maleństwo miało dzień lenia, bo nie chciało kopać, dopiero dziś po wypiciu glukozy zaczęło pukać w brzuchu, chyba ten cukier dodał mu energii:)
    Gosiaczek witamy w naszym gronie.

  15. Poza tym wczoraj wieczorem miałam mały wypadek, na szczęście nic poważnego się nie stało. Otóż byłam u mamy, a że mieszkamy po sąsiedzku to poszłam jak zwykle ubrana w kapcie, tylko w drodze powrotnej na chodniku potknęłam się o wystającą płytkę i poleciałam jaka długa na chodnik,. Obdarłam sobie obie ręce i kolano, ale tym się nie przejmowałam, najbardziej bałam się że mogło coś stać się maleństwu, bo chociaż poleciałam na ręce i nogi to na końcu wylądowałam na brzuchu. Na szczęście wieczorem maluszek tak fikał w brzuszku, że raczej nie mam wątpliwości, że nic mu się nie stało:)

  16. Hej:) Ja dziś od rana dostałam jakiegoś powera wiosennego, umyłam okna, wyprałam pościel i koce, a nawet trochę posprzątałam w takich zakamarkach, gdzie na co dzień się nie sprząta:) Szczerze mówiąc nawet nie czuję się zmęczona, wręcz przeciwnie energia mnie rozpiera.
    Izabelp u mnie też dziś spagetti na obiad.
    OlaFasola trzymam mocno kciuki , żeby diagnoza się nie potwierdziła. Bądź dobrej myśli kochana.
    Poruszałyście też temat ubioru noworodka w lecie. Sama chociaż mam już syna, to w tym temacie nie jestem pewna, bo Kubuś urodził się w grudniu więc w lecie miał już pół roku. Także nie wiem zdam się chyba na intuicję jak ubrać maluszka w upale.

  17. OlaFasola powodzenia na wizycie:) Ja odliczam dni do swojej, wydaje się to jeszcze tak daleko, bo dopiero w przyszły piątek, ale każdy kolejny dzień mnie przybliża. Mam nadzieję, że nareszcie dowiem się kim jest moje maleństwo. Jak do tej pory to na żadnym USG nie pokazało zupełnie nic:( Uparte strasznie chyba po mamusi, bo ja też uparciuch jetem:) W ogóle to wczoraj z mężem wieczorem rozmawialiśmy, że to od jutra zaczyna się już 23 tydzień. Kurcze jak ten czas leci, tak teoretycznie to za około 13 tygodni może się już urodzić.
    Poziomkowa86 współczuję tej dziewczynie, która tak szybko urodziła przez ZUS. Ale trzeba być dobrej myśli, 34 tydzień to maluszek powinien szybko nabrać siły. Mój synek urodził się w 33 tygodniu i po dwóch tygodniach był już w domu i tak szybko nadrobił kilogramy, że po kilku miesiącach lekarze jak go badali to nie dowierzali, że jest wcześniakiem. Dziś w życiu nikt by tego nie powiedział o nim,ani wzrostem ani rozwojem nie różni się od rówieśników,a niektórych nawet przegonił:)

  18. Dzień dobry w poniedziałkowy poranek:) Widzę, że to ja dziś jestem rannym ptaszkiem. Na weekendzie miałam trochę zajęć, także nawet nie włączałam komputera. Dziś w końcu u nas wyjrzało słońce, bo już miałam dość tych pochmurnych dni.
    Witam też nowe mamusie:)Darlen jestem w szoku, że dopiero niedawno dowiedziałaś się o ciąży. Oglądałam czasem programy, w których kobiety długo nie wiedziały o ciąży, ale jakoś nie do końca w to wierzyłam, a jednak zdarza się i tak. Ale najważniejsze, że maleństwo zdrowe:)

  19. Dzień dobry wszystkim, mam dziś okropnie leniwy dzień, czuję się nie wyspana i w ogóle na nic nie mam ochoty, chyba to przez tą pogodę:( Poza tym wczoraj wieczorem, miałam jakieś skurcze, brzuch miałam twardy jak skała cały wieczór nawet no spa nie pomogła i rano jak się obudziłam to samo, teraz na szczęście trochę puściło, ale nie wiem na jak długo, bo ostatnio co dzień się to powtarza.
    A tak w ogóle gratuluję udanych wczorajszych wizyt i zdrowych maluszków:) Pola144 trzymam kciuki, żeby z szyjką już było dobrze.

  20. Hej, u nas dziś paskudnie na polu,pada deszcz, pochmurno i zimno:( Nawet mnie wychodzę dziś z domu, żeby znowu nie złapać jakiejś grypy.
    Co do zwolnienia lekarskiego, to ja poszłam w 10 tygodniu, bo czułam się już fatalnie, wracałam taka słaba i obolała, że na nic siły nie miałam, do tego w pracy często brzuch mnie bolał, bo praca fizyczna i na nogach, jeszcze stres z wiązany z klientami, także już miałam dość. Z resztą w pracy zaraz jak tylko się dowiedzieli o ciąży to sugerowali mi chorobowe, ale nie chciałam tak od razu. Koleżanek z pracy trochę mi brakuje, ale tak się składa, że od lat raz w tygodniu robimy z mężem większe zakupy akurat tam gdzie pracuję, więc zawsze mam czas chwilę pogadać z nimi:)
    A co do tych kilogramów, to ja w tym tygodniu jak stanęłam na wadze to też się zdziwiłam bardzo, bo doszły mi 2kg w ciągu dwóch tygodni, a przez długi czas waga stała w miejscu i było tylko +4kg, a teraz jest +6, ale myślę, że to pewnie zaczął się ten czas kiedy zaczyna nam przybywać:)

  21. Hej dziewczynki,u nas dziś do południa słońce świeciło, teraz się zachmurzyło, ale nie pada chociaż się niestety ochłodziło:(
    U nas na obiad dziś był żurek z grzybami. Izabelap zdrówka dla córeczek.
    A tak poza tym to mam zmartwienie, bo chociaż babcię wypisali ze szpitala w poniedziałek, to nie jest dobrze. Stan zdrowia wcale się nie poprawił jak kaszlała tydzień temu tak dalej kaszle i dalej ciężko oddycha, chwilami to z trudem łapie oddech, do tego zmieniła się nie do poznania, nie chce nic jeść, ani pić, z łóżka nie wstaje, bo nie ma siły nawet ustać na nogach. Zrobiła się strasznie apatyczna, nic jej nie cieszy, zero chęci do czegokolwiek, zawsze była wesoła, rozmowna, posłuchała radia,poczytała książkę, a teraz nic. Jedyne co powtarza to to, że trzeba umierać.Wydaje mi się, że w szpitalu chcieli się po prostu pozbyć i tyle, bo nie przejmują się wcale starszymi osobami, przez kilka dni tylko dawali jej kroplówki nawadniające i na karcie napisali, że w stanie poprawy wypisana do domu, tylko tej poprawy wcale nie widać. Szczerze mówiąc to jest gorzej z dnia na dzień. Nie wiem jak to dalej będzie:(

×
×
  • Dodaj nową pozycję...