-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Tetide
-
Mój Mały dziś mało ruchliwy, zjadłam już nawet czekoladę, ale uparł się i tylko czasem coś delikatnie poczuję, ale znów mnie to denerwuje. Nie wiem co robić w takich sytuacjach, bo nie wiem czy ma leniwy dzień czy coś mu się dzieje... Przecież nie mogę spędzić reszty ciąży zamartwiając się i latając na KTG.
-
Konstancja, ja kupuję wkładki laktacyjne jednorazowe, choć mam jedną parę wielorazowych (dostałam). Porównam, które będą dla mnie lepsze / wygodniejsze w trakcie używania. 2. wkładki kupiłam z Rossmana, podobno dobre 3. nie znam się na ochraniaczach 4. Śr. higieniczne i pieluchy już powoli kupuję (jakbym miała miejsce na składowanie już wszystko miała zapewne :)). Kosmetyki w kwietniu. 5. ubranka będę prać dwukrotnie: I po zakupie, II w kwietniu/ maju 6. uważam, że 60 stopni to na pewno, ale pewnie są rzeczy, których nie trzeba prać w 60. Np, kocyki, które mam już teraz mogą nie ciekawie wyglądać po, a poza tym chyba nie potrzeba. Ubranka, ręczniki - wszystkie powinny być gotowe do stosowania wysokich temperatur.
-
to jakiś dramat, co piszecie o ZUS-ie: przetrzymują czyjeś pieniądze, bo są opieszali z prawidłowym rozpoznaniem sprawy i w ogóle nie przejmują się, że człowiek może nie mieć na opłaty. Za takie przetrzymanie to jeszcze z odsetkami powinni płacić! Mam nadzieję, że wśród nas nie ma takiej sytuacji, ale moja koleżanka, która urodziła 2 m-ce temu tak właśnie miała. Jest samotną matką, którą ojciec dziecka olał. Oczywiście teraz już sprawa w sądzie i odzyska od niego połowę kosztów, ale ZUS również się popisał i przez 5 m-cy jej nie wypłacał kasy. Dziewczyna nie miała z czego żyć, przyjaciele ją ratowali, bo rodziny też nie ma. Chyba nie tak to powinno wyglądać...
-
Jak dobrze, że ja nie muszę wybierać wózka. Mam aż dwa do wyboru: bo siostrzeńcu i po córeczce koleżanki, obydwa sprawdzone na trudnych terenach i są w b. dobrym stanie :) Na to liczę, że NIP mnie uratuje przed kontrolą :) Zrobiłam sos do spagetti na jutro i nie mogę się od patelni oderwać, zjem zaraz cały bez makaronu! Tego mi trzeba było! :)
-
no właśnie ja też tak myślę, tym bardziej, że mój zawód wyklucza mnie z pracy od pierwszego dnia ciąży; zwolnienie mam dokładnie z tego powodu, a nie ze złego samopoczucia, chociaż to niestety również później przyszło.
-
http://podaj.to/post/82,6,dowiedzieli-si-e-bd-rodzicami-wtedy-inni-zaczli-im-mwi-jak-to-bdzie.html Filmik dla wszystkich, ale szczególnie dla tych co spodziewają się pierwszego dziecka :)
-
Aniu, najbardziej współczuję bólu gałek ocznych, zawsze jak to mam to już jestem nie do życia, nawet kaszel i ból w klatce mnie tak nie wykańczają jak niemożność otworzenia i poruszania oczami! Mam nadzieję, że skończą się już te Twoje problemy przeziębieniowe...
-
anuszka daj znać co z tym ZUS-em, mam nadzieję, że wszystko OK. Ja też się zastanawiam co będzie jak mnie skontrolują, bo większość czasu nie ma mnie w mieszkaniu: chociażby spacer nam się należy. A po co przychodzą kontrolować tak naprawdę do ciężarnej? O co pytają, jak przychodzą? To dla mnie bardzo zastanawiające... mia, to dobrze, że maż akurat przyjechał, kiedy trafiłaś do szpitala, tym bardziej w takiej sytuacji nie powinnaś się denerwować co zrobić z dzieckiem itp. A ja wciąż nie mogę porobić zakupów dla dzeiciaczka, w sobote musimy kupic tyle rzeczy do mieszkania, że na dzieciaczkowe czasu nie będzie. Dobrze, że przynajmniej mam powybierane wszystko.
-
kati1991, skoro już jesteś na etapie odrywania wydzieliny przy kaszlu to jesteś na etapie zdrowienia i płukanie i tak by nie pomogło, szkoda Twojej męczarni :) Nasmaruj klatkę piersiową (z przodu i z tyłu) rozgrzewającą maścią i połóż się - szybciej i łatwiej pozbędziesz się wydzieliny.
-
wodę utlenioną polecam, bardzo szybko eliminuje zapalenie gardła i migdałków, a to pozwala, żeby dalej mogły pełnić swoją funkcję, czyli może zatrzymać rozwój dalszej infekcji.
-
czerwcowy bąblu, ja mam podobnie. Szczególnie jak jest dzień jego ruchliwości i uświadamiam sobie, że to moje dziecko, które jest małym człowieczkiem zależnym ode mnie. trochę w tym strachu i mnóstwo radości. A wczoraj obejrzałam ten rozczulający filmik i pomyślałam, że moje dziecko tak teraz wygląda, pomijając wymiary :) http://www.popularnie.pl/magiczna-kapiel-noworodka/
-
cichaasia, masz bardzo malutki brzuszek, szczególnie porównując do mnie :)
-
no to zdrówka życzę. Ja idę na przechadzkę, muszę aparat foto do naprawy oddać - będzie ciężko, mam nadzieję, że serwis który znalazłam podejmie się tego.
-
materac miałam kupować w przyszłym tygodniu, ale skoro promocja to trzeba się zorientować :) ... rany już nie mam siły! Kiedyś koleżanka mi powiedziała, że urządzanie własnego mieszkania cieszy i nie myśli się wtedy kategoriami zmęczenia i braku czasu... a mi się nie chce szerze mówiąc. Ja mam w głowie już każdy detal i chciałabym powiedzieć: "i niech się stanie" - bez latania i analizowania mieć to :) Dziewczyny, potwierdzam syrop Prenalen bardzo pomaga. Ja teraz jak tylko czuję, że coś się dzieje, to piję profilatycznie i przestałam chorować.
-
Adaszelki, tak jak powiedziałaś, czujesz, że się rusza to najważniejsze. A do tego niezmiennie tak samo odczuwasz, więc na pewno wszystko jest OK. Wyszłam na spacer do sklepu i ledwo wróciłam, zrobiło się tak ciepło, że nie przygotowałam się psychicznie :) benq, ja dziś kuchnię zamówiłam, a łazienkę kończą robić lada chwila. nie mogę się doczekać zamieszkania tam! :)
-
czerwcowy bąblu, uwielbiam takie zabawki dla dzieci, podziwiam, że chce Ci się to robić :) Ja też miałam już krzywą cukrową. Mój Maluch teraz rusza się regularnie, ale czasami nie czuję jego ruchów, wtedy wiem, że za dużo się ruszam / chodzę i przemęczam. Muszę się wtedy położyć, pooddychać głęboko i skupić się na tych ruchach. Już teraz nie świruję jak Go nie czuję, ale wcześniej wariowałam...
-
Hej dziewczyny,Wy dzień zaczynacie od lekarza, a ja nareszcie mam spokojny dzień, bez lekarzy i latania po sklepach, aż nie wiem co ze sobą zrobić :) Właśnie jem śniadanie w łóżku, a mąż wyszedł do pracy z zazdrością na twarzy :)
-
Aniu, mój teść też jest nadpobudliwy. Uparł się, że chce nam schody zrobić, bo to strasznie ważne... Jak mu powiedziałam, że na drewniane na razie nie mamy, bo inne rzeczy są ważniejsze (np: kuchnia), to on nam chce z paneli ułożyć... Wszytko wymyśli, żeby tylko on mógł się wykazać, a ja nie chcę schodów z żadnych paneli, wolę przez kolejne 2 lata po wykładzinie chodzić. On tego nie rozumie i nadal kombinuje.... :) To samo dotyczy kolorów ścian i imienia dla dziecka - dobrze, że mąż tylko się z tego śmieje i nie bierze pod uwagę.
-
ooo- dobrze, że zrezygnowałam z ksylitolu zatem :) tego nie wiedziałam, ale teraz wydaje mi się to sensowne... no to czerwcowy bąblu, niestety odpada ta opcja dla Ciebie.. ale może kogel mogel na ksylitolu? :)
-
kati1991 przepis na przepyszną chałkę domową znajduje się tutaj: http://www.mojewypieki.com/przepis/chalka-z-wanilia czerwcowy bąblu- zrób są tę chałkę z ksylitolem i nic Ci nie będzie :) Nie może nie wyjść :) Ja sobie zmieszałam mąkę pszenną z żytnią (nierazową; z razową nie będzie chałką, bo zrobi się ciężka). Mężuś dziś przed maratonem wciągnął 3 grube kawałki :) Aniu, Twój mąć po prostu zaniedbał swoją małą kobietkę, a ona bardzo niewinnie upomniała się o swoje prawa! :)
-
-
no i narobiłaś mi ochoty na kalarepę! :) Teraz piekę chałkę, oby wyszła :)
-
Aniu dzięki za ten link do chusty, w ogóle ciekawa stronka. przy okazji przejrzałam ciekawe pomysły :)
-
Aniu to wygląda na restrykcyjną dietę- tak się odżywiałam przy odchudzaniu :)
-
ja dziś wyjątkowo dobrze się czuję, ale jestem w innej części Polski i może mamy lepszy biometr :) Dziewczyny ile razy powinnam wyprać nowe ubranka zanim je użyję?