-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Tetide
-
ewab84, ja jestem z Poznania. Oba szpitale są mi polecane przez 2 moje przyjaciółki; jedna rodziła w jednym, a druga w drugim. Masz też dużo opinii na rodzicpoludzku.pl na temat każdego ze szpitali. Ja jestem pomiędzy Raszei, a Polną (z tego mam lekarza i tylko dlatego go biorę pod uwagę).
-
Aniu uspokoiłaś mnie trochę :) Słodko ta Twoja Niusia wygląda na tych zdjęciach i bardzo mi się to podoba, że ją miałaś ze sobą w pracy! Nie lubię, gdy ktoś mi wmawia, że jak się pojawia dziecko to już wszystko w życiu trzeba zmienić i nigdzie nie można się ruszyć, nie kłócę się, bo nie mam doświadczenia i t jest koronnym argumentem przeciw mnie, ale będę chciała wszystkim udowodnić, że macierzyństwo to nie koniec świata. Polecisz mi jakąś ultracienką chustę, chodzi mi o konkretny link, żebym wiedziała czego szukać? :)
-
Aniu właśnie tego się obawiam, że Maluch będzie mało spał i nie wiem czy jestem na tyle silna, żeby przezwyciężać zmęczenie i nadal dobrze zajmować się dzieckiem Wiem, że zawsze ktoś się znajdzie do pomocy, ale to może mnie frustrować, że sama nie daję rady. Dlatego czytam wszystko co mi zostanie polecone, może w danej sytuacji skorzystam z tego i zadziała :) Mały dziś popływał ze mną w basenie, długo się później nie odzywał, a u lekarza dał taki popis, że nie mógł Go zmierzyć :) Musiałam przestać oddychać, żeby spowolnić jego ruchy. Ostatecznie: waży 999 gr i jest o tydzień do przodu. KTG mi też zrobili i zważyli... 5 kg do przodu. Mam jeszcze tylko 5 kg w zapasie i ponad 10 tyg ciąży - chyba muszę smakołyki odstawić :(
-
Dziewczyny, byłam dziś tak wykończona, że dopiero teraz zasiadłam do kompa. Poszłam rano na basen i czułam się cudownie lekko po nim, ale później padałam z sił. Teraz jestem pewna, że moje trawienie się pogorszyło, bo kurtka po basenie była ponownie w miarę luźna na mnie :). Kupiłam kminek i będę jadła łyżeczkę codziennie, to pomaga na wzdęcia i trawienie. Aniu i Migotko, wydaje mi się, że w metodzie Tracy są przerażające dla młodej matki momenty i wątpię czy się do nich zastosuję, ale też zależy jak się ją czyta :) Momenty, w których ewentualnie pisze "wypłakaniu się dziecka" po prostu pominęłam, bo mi nie pasowały, ale cykle potrzeb malucha już mi wydają się słuszne. Moje koleżanki bardzo były zadowolone po zastosowaniu jej metod (wybranych oczywiście). Właśnie pożyczyłam od koleżanki jeszcze "Dziecko z bliska", zgodnie z Twoją rekomendacją :)
-
A mnie wieczorami boli górna część brzucha pod piersiami, jakby mięśnie się napinały. Rano mam 2 x mniejszy brzuch :) Właśnie zjadłam drożdżówkę z mlekiem, niestety kupną i nie tak pysznie wyglądająca jak na zdjęciu :) Chyba jutro upiekę - zaraz po wizycie u lekarza :) Jutro zobaczę mojego Malucha, już nie mogę się doczekać. Dobranoc dziewczyny, nie mogę siedzieć przy kompie, a na leżąco mi nie wygodnie jak ,mnie tak kłuje górna część brzucha. Dziś poczytam do snu "Język niemowląt" :)
-
katee94, cieszę się, że to był jednak fałszywy alarm, ale dobrze, że pojechałaś na IP, bo przynajmniej jesteś spokojna i wiesz o co chodzi :)
-
odebrałam wyniki glukozy: 84 147 113. Na szczęście nie trzeba będzie powtarzać. Wczoraj byłam nieżywa po tym badaniu. A jutro rano idę na basen - jeszcze się mieszczę w kostium przedciążowy :)
-
Ania, Ty wszystko musisz mieć pod kontrolą. Domena analitycznych umysłów :) Oprócz bólu gardła dobrze to znosisz? spać będę na palecie i materacu (na pewno wygodniejsze będzie od obecnej wersalki), gotować na butli gazowej, jeśli nie zdążą zamontować mi kuchni :) Ale na razie nie biorę pod uwagę tego, że nie zdążymy. Kupiłam już pieluchy tetrowe białe i kolorowe, flanelowe kolorowe i ceratki. Idę zaraz po proszek do prania dzieciaczkowych :)
-
Ja powiedziałam mężowi, że w kwietniu mieszkam już w nowym mieszkaniu, choćby podłóg nie zdążył położyć :) W obecnym nie mam gdzie nawet układać rzeczy dla dzieciaczka, a już pozamawiałam co nieco :)
-
Aniu, ja też nie mam siły na nic ostatnio, zaczęłam szyć sobie sukienkę na wiosnę i kocyki dla dziecka i nie jestem w stanie nic skończyć. Myślałam, że nadrobię zaległości w lekturze na L4 i nic z tego-zasypiam nad 2 stroną.
-
Hej, jestem w domu po glukozie, udało mi się powstrzymać przed oddaniem jej w toalecie, ale było ciężko. Jak pomyślałam, że musiałabym to jeszcze raz pić to mi pomagało :) I obym nie musiała. Adaszelki podziwiam, że tak dzielnie to zniosłaś. malutka30, właśnie jak przyszłam do domu to padałam na łóżko, bo zmęczyła mnie ta glukoza, spałam prawie 3h! Agnieszko 91 - my po przeczytaniu tego artykułu przez supermoniczkę zrobiliśmy wczoraj test z latarką; Mały tańcową jak szalony :) Czerwcowy bąblu-piękna sowa!
-
Dzieki Aniu
-
Malutka gratuluje 3 trymestru! Wlasnie wypilam glukoze, na szczescie z cytryna. Udalo sie za jednym zamachem, ale bardzo mi niedobrze teraz...
-
Surikatka, ja jem dużo mniej, wszystko mi szkodzi jak na początku ciąży. Najpierw mam na coś ochotę, a później żołądek odmawia przyjęcia. A wieczorem tak mi się powiększa brzuch, że nie mogę siedzieć. Ania, jak nie Ty to córa Ci choruje - mam nadzieję, że szybko jej przejdzie. Kati szybkiego powrotu ze szpitala. Jutro idę na obciążenie glukozą -trzymajcie za mnie kciuki, słodkie mi nie wchodzi, nie wiem jak ja to wypiję...
-
Adaszelki, dzięki za tego linka! Sama robię wiele rzeczy sama do mieszkania i takie inspiracje są mile widziane! :) Właśnie szyję kocyki: letni i zimowy, jak skończę to się pochwalę :)
-
Emiliusia,to może mieć wpływ; któraś z dziewczyn też tutaj pisała, że lekarz jej zaznaczył, że dziecko też ma swoje dni lepsze i gorsze, a przecież dziecko jest w naszym łonie i odczuwa naszą nadpobudliwość czy ospałość. Mimo wszystko wolałam iść sprawdzić czy z Małym wszystko w porządku, bo nie czułam żadnego ruchu, nawet wymuszając je. Ale wszystko jest OK, więc myślę, że to ciśnienie.
-
Wierzę w rzetelność tej informacji, po prostu nigdy nie wpadłam na to, że taki jest powód :) W Jordanii mają tak niskie toalety i pierwszy raz tam się z tym spotkałam; dziwne było korzystać z tego, na dodatek miała zamontowany wew. syfon, coś jak bidet. Obok miski była rączka do obsługi tego syfonu i mąż, chcąc odkryć co to jest, cały się zalał. Dość nieciekawe przeżycie oberwać wodą z toalety prosto w twarz :)
-
nataliag81, chodzisz do szamana, a nie lekarza! równie dobrze mógł wyznaczyć Ci termin porodu na podstawie pogody w dniu poczęcia. :)
-
blue78 trądzik różowaty nie ma nic wspólnego z trądzikiem pospolitym, chyba że obydwa na raz dopadły jakiegoś nieszczęśliwca. Niestety różowaty dotyczy też suchej skóry i ma różne podłoże. U Ciebie podejrzewam hormonalne, może się to samo cofnąć, ale też rozwinąć. Byłam dziś u lekarza, bo znów nie czułam ruchów Małego od wczoraj od 15:00. Pierwsze co rano zrobiłam, to zjadłam krówkę i próbowałam Go obudzić, ale nic (mąż od razu się obudził jak to zobaczył, myślał, że to moja zachcianka ciążowa)... ruszył się dopiero pod głowicą USG, profilaktycznie dostałam skierowanie do szpitala. Będę obserwować co się dzieje i w poniedziałek najwyżej się zgłoszę. mam nadzieję, że to tylko przez to niskie ciśnienie, o którym tu pisałyście, że Mały też był przez to spały. Emilusia, może u Ciebie też wynika to z rozleniwienia dziecka. Ania, to ciekawe co piszesz o toaletach, nie pomyślałam, że w takim celu mogą być one niższe lub niżej montowane :)
-
Blue78, SVR powinnaś znaleźć u siebie, a jeśli nie znajdziesz to na 100% w Boots dostaniesz Dermalex Rosacea i Cetaphil lub phisiogel do nawilżania . A jak z PL to polecam, też Pharmaceris serię Rosacea. Nie wiem dokładnie jak to u Ciebie wygląda, ale sporo leczyłam osób w I fazie trądziku różowatego i da się to zahamować, później to tylko doraźne zaleczanie, dlatego tak się przejęłam jak napisałaś, że masz takie objawy. Mamalina, pięknie to zrobiłaś! jestem pod wrażeniem :)
-
Kati właśnie mi przypomniałaś, że śnił mi się całą noc mój synek zaraz po porodzie. Kilkakrotnie, za każdym razem jak ponownie zasypiałam :) To był ładny sen :)
-
ja od samego początku mówiłam, że będzie chłopiec, choć raczej wszyscy uśmiechali się pod nosem. Nawet nie myślałam o imionach dla dziewczynki. A kiedy się potwierdziło to wszystkim zagrałam na nosie :) Liika, też właśnie się nad tym zastanawiam, mam wrażenie, że prawidłowe ubieranie dziecka będzie dla mnie wieczną zagadką i problemem.
-
Liika, fajnie, że już masz plan urządzenia pokoiku, bo podczas urządzania można świadomie wprowadzać modyfikacje, a nie kombinować na ślepo, żeby później mieć taki słodki-cukierkowy :) My obydwie ciąże trafialiśmy od razu w 10-kę, ale dopiero druga się utrzymała. Obliczyłam sobie dzień owulacji i wypadł idealnie pomiędzy 2 dniami maratonów mojego męża, także dołożyłam mu jeszcze jeden mały maraton nocny po maratonie rowerowym, a przed biegami i się udało :). Rośnie chyba mały sportowiec, bo też nogami nieźle dziś przebiera :)
-
Liika, to łóżeczko będzie ślicznie wyglądać na szarej ścianie. Zasłonki też możesz zrobić w sówki, ja kupiłam taki właśnie materiał, tylko ja w inną kolorystykę idę (jak pewni można to zauważyć w kolorystyce mojego suwaczka, będzie chłopiec :) i niebieski z szarym też ładnie wygląda:). W jednym z odcinków programu "Dorota Was urządzi" urządzany był pokój dla dziewczynki. Polecam obejrzeć - baza tego pokoju przy zmianie dodatków, mogłaby być dla chłopca. migotka, też mam taką tapetę w sówki na jedną ścianę :)
-
Liika, ja też bym poszła w szarość z kolorowymi dodatkami. Łatwiej później zmienić dodatki niż kolor ściany, a cały na pudrowy róż może się Tobie szybko znudzić. A może tylko jedną ścianę w tym różu, a reszta jasny szary? Mamalina a co robisz w pracy, że jeszcze dajesz radę? Ja odkąd wiem o ciąży musiałam zmienić system pracy najpierw na biurowy, żeby przeszkolić zastępcę, a później zrezygnować całkowicie; pracuję w substancjach drażniących i potencjalnie niebezpiecznych. Surikatka, też bym się przeraziła, ale raz jak się przekręciłam nieświadomie na brzuch, to mnie zabolało i nie dałabym rady tak przespać na szczęście :)