-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Tetide
-
evciak, MegiVg gratuluję!! Cudnie, że macie już Maluchy ze sobą :)
-
Aniu, żebyś wiedziała, że jeszcze bardziej się zdenerwowałam, ale też zaraz uspokoiłam, że mogło być gorzej, więc z tym obojczykiem to już sobie poradzimy :) Nie martw się to na pewno nie szkarlatyna, za mało objawów, a poza tym brałaś tyle antybiotyków, że to nie możliwe aby coś jeszcze się ostało :) U mnie dziś zimno, lało jak z cebra, a teraz spać mi się chce. Chyba poleniuchuję przed dniem jutrzejszym.
-
Brzuch mi mocno opadł, maluszek rusza się regularnie na szczęście, ale coś czuję, że skończy się to cesarką. Chyba mam to samo co mama - ani jednego skurczu... :( Zobaczymy co lekarz jutro powie. Na pewno dostanę skierowanie na oddział, ale co dalej... zobaczymy.
-
Aniu, dziękuję za słowa otuchy :) Siostra z mężem i siostrzeńcem właśnie wyjechali i bardzo nam pomogli. Męża ustawiłam do pionu, żeby schował honor do kieszeni i poprosił kolegę żeby wniósł sofę na górę ze szwagrem i nauczył się w ogóle prosić o pomoc. Może nawet ta sytuacja wyjdzie nam na zdrowie :) Dziś obejrzałam jego kask i gdyby go nie miał to sprawa byłaby znacznie poważniejsza - wgłębienie jest dokładnie na lewej skroni... Aż myśleć się nie chce co by mogło być.Jutro rano jadę z nim do szpitala, może obydwoje wskóramy coś na termin operacji, a po południu do mojego gin. nati ol masz 100% słuszność - ja się cieszę, że mam kochającego męża i że wypadek nie był niczym poważniejszym. Ale w naszych obydwu przypadkach niezmiennie sytuacja dotyczy egoizmu faceta i ich braku umiejętności postawienia się w naszej sytuacji. Bardzo mi przykro, że właśnie w takiej się znalazłaś. Nie wyobrażam sobie jakbym się zachowała, ale dla dzieci trzeba i chyba potrafimy być silne. Uważam tak jak Emiliiusia, że nic nie dzieje się bez przyczyny, choć czasem trudno z tym się na początku pogodzić i zrozumieć po co to wszystko... Życzę Ci dużo siły i żebyś potrafiła ułożyć sobie życie na nowo z kimś kto zasługuje na to, aby z Tobą być. I to szybciutko! :) Aha! masz zgrabniutki brzuszek! :) Emiliusia potwierdzam woda utleniona z wodą wypróbowana na mnie i paracetamol. Bardzo pomocne :) tantum mniej na mnie działało, ale dziwne bo tylko w ciąży, przed zawsze mi pomagało.
-
evcik, mój też połamany przez własną głupotę. Przyznał się, że chciał napisać do mnie sms-a...jadąc na rowerze po asfalcie! Cóż za bezmyślność! I teraz to się odbije głównie na nas. Oczywiście, że sobie poradzę, ale jakbym chciała sobie sama radzić to bym nie brała sobie męża i nie zakładała rodziny. A teraz do tego mój maluszek przechodzi termin. Trochę miałam bóle jak na miesiączkę, brzuch opadł, ale nic więcej się nie dzieje. Aniu, tam Go pewnie skierują do tego szpitala na operację, chyba, że coś się zmieniło. Ale dziękuję za info, przy okazji znalazłam te dodatkowe kliniki, więc może tam jeszcze zapytamy o koszty, jeśli trzeba będzie robić prywatnie.
-
6 ch Doczytałam do końca i gratuluję kolejnym rozpakowanym :) Szkoda, że nie mogę donieść o moim własnym, ale 6.06 wciąż trwa, więc może jednak coś jeszcze się wydarzy :) Miłego wieczoru!
-
Nie odzywałam się, bo siostra przyjechała i zajęłyśmy się sobą. Trochę się uspokoiłam już, ale mam nadal żal do męża :/ evcik cieszę się, że nie jestem sama w takiej sytuacji choć szczerze współczuję, bo Twoja sytuacja jest trochę poważniejsza - noga unieruchamia męża znacznie bardziej. Mi też przyjadą pomóc moi rodzice, mama zostanie na dłużej - teście mimo, że mili ludzie to obcy dla mnie, a opieka w połogu jest dla mnie intymną sprawą, więc jak mam możliwość wolę swoich. Gosiu 1 czerwcowa, niestety takich sytuacji odraczania operacji jest mnóstwo i nie wiem czy rzecznik tu pomoże, aczkolwiek uważam takie sprawy powinny być zgłaszane i powinniśmy manifestować swoje niezadowolenie, bo pijaczka z bramy od razu wzięli na operację, a uczciwie pracującego i płacącego składki odkładają na 2 tyg. A po takim czasie jeśli się zrośnie krzywo to muszą łamać ponownie - nie ma pewności, że złamie się w tym samym miejscu :/ Aniu konsultowaliśmy sprawę prywatnie, ale w Rehasport clinic - właśnie tam też przyjmuje Lubiatowski, tak się złożyło :) Operację może zrobić już we wtorek ... za 8 tys. :/ Ale jeśli będą kazać czekać na nfz to trzeba będzie chyba się zapożyczyć niestety :( A Ty masz na myśli prywatną klinikę Degi na 28 czerwca czy szpital? Agusia30, jestem tak zła na męża, że niech się sam zaopatruje w pomocne mu gadżety. Ja muszę myśleć teraz o sobie - dziś termin a Maluch nie daje żadnych oznak, że chce wyjść na ten świat. Zeszłam pół miasta w tym upale i nic. evciak90, gratuluję! i zazdroszczę terminowego porodu :) konstancja, gratulacje!! :)
-
6 ch Gratuluję wszystkim nowym i szczęśliwym mamusiom! Bardzo już chciałabym mieć moje Maleństwo, ale już wiem, że na pewno w przyszłym tygodniu ze mną będzie więc poczekam już nie tak długo :) Jeśli nie urodzę do poniedziałku to 16:10 mam wizytę po skierowanie na oddział. Wtedy będą indukować najpierw do urodzenia sn. Mam nadzieję, że się uda uniknąć cc. Najgorsze jest to, że nie wiem co z mężem - ma złamanie obojczyka z przemieszczeniem - nastawianie nie powiodło się i teraz ma opatrunek ósemkowy. W poniedziałek wizyta, żeby umówić operację. Lekarze mnie wkurzają - powiedzieli, że ze względu na sezon urlopowy robią tylko operacje ratujące życie, więc mąż może czekać nawet do 2 tyg.! jakiś absurd, bo obojczyk zrasta się pierwotnie w 3 tyg! Sezon urlopowy w sezonie podwyższonej liczby wypadków... ehh. Muszę zadzwonić do kolegi, który tam pracuje, może pomoże, choć bardzo nie lubię załatwiania po znajomości poza kolejką. Wszyscy mamy takie samo prawo do opieki medycznej. Dziś przyjeżdża do mnie siostra z mężem, miał pomóc mężowi z sofą i szafą, a teraz to znów nic nie zrobimy, bo jedna osoba nie da rady. Transport do szpitala - to jeszcze pół biedy, ale jak on nas odbierze taki obolały... no i czy to się nie pokryje z jego operacją :( Jestem załamana - moje marzenia i plany o urodzinach Malucha diabli wzięli!
-
6 ch nie wiem czy jestem wściekła czy jest mi przykro. Byłam dziś na ktg i wracając odebrałam telefon od męża, że miał wypadek na rowerze i wiozą go do szpitala. Mam nadzieję, że to tylko złamany obojczyk, jak wyniki z pierwszego badania, ale i tak mnie to wkurza. Miał jechać po pracy na zakupy, a pojechał na rower i teraz chyba sama będę się wiozła na poród! Nie złożył łóżeczka, nie złożył szafy, nie wiem kto teraz to zrobi. Z jednej strony dobrze, że to nic poważnego, z drugiej szllag mnie trafia. Jadę zaraz odebrać go ze szpitala. A co do ktg - przez 40 min. żadnego skurczu, ale mąż chyba zadbał, żebym urodziła w terminie, bo brzuch mi się spina.
-
mamalino, jak minął dzień rocznicowy? Mam nadzieję, że choć chwilę z mężem :) ania90, a Tobie nie odeszły wody już? Przepraszam, nie pamiętam czy to Ty pisałaś.
-
Gosiu dziękuję za energię - może doleci do jutra do mnie. Też mam trochę biegania od rana, a na 18 ktg. Mam nadzieję, że po porodzie energia wróci, bo już nie pamiętam czy zawsze tak miałam czy to w ciąży się stało :)
-
Jaka ja jestem słaba od wczoraj. robię trochę, sprzątam itp, ale nie przesadzam, bo się męczę. Ale musi coś ze mną być skoro nawet po zakupy nie chce mi się iść. To do mnie nie podobne. Może to zwiastun przedporodowy? Mam nadzieję... Znów muszę się położyć.
-
dzięki, mam nadzieję, że jutro będzie słońce to wystawię ten materac na cały dzień. Z tym łożyskiem to jest tak, że ono się przemieszcza wraz ze wzrostem macicy. Kiedy rośnie to tak jak kropka na balonie: najpierw może być na przodzie, a wraz ze wzrostem przemieszcza się na jej przód, itp. Dlatego czasem się mówi o wędrującym łożysku, ale to takie uproszczenie :)
-
Czy te materace gryka-kokos to pierze się jakoś? Właśnie odkryłam, że ten od siostry to właśnie taki i od kokosa można pokrowiec oddzielić, ale gryka jest wszyta w piki pokrowca. Nie wiem co z tym zrobić, bo chciałam go odświeżyć - 2 lata leżał nie używany.
-
Tak się dziś ścierką namachałam, że odpadłam na 2 h snu. Dlaczego znacznie lepiej śpi mi się w dzień niż w nocy? Tak się najadła arbuza, że ruszać się teraz nie mogę :) muszę chyba przeleżeć aż mi przelecą dalej, bo w brzuchu już miejsca nie ma :) Ciekawa jestem co u Gorzkiej czekolady, już tak długo nic nie pisze.
-
Martynka, łożysko na pewno się przemieszcza, ale nie wiem czy jeszcze na tym etapie ciąży. To już ginekolog może się wypowiedzieć :)
-
anuszka powodzenia! Wszystkie czekamy teraz na Twojego maluszka ;) Anetka jak poszło? Gosia, trzymamy kciuki za Twojego tatę! Gosia 1 czerwcowa - piękny suwaczek :)
-
mamalina wszystkiego najlepszego z okazji rocznicy :) Bawcie się dobrze z mężem :) madziunia ja miałam rozciąganie więzadeł w podbrzuszu. Bolesne rozciąganie jak zastane mięśnie po zakwasach. Palący ból przy nieostrożnym ruchu. Używałam takie plastry silikonowe po operacji kolana. Bardzo ładnie utrzymują elastyczność skóry i unika się zwłóknienia tkanki, dzięki czemu blizna jest miękka i elastyczna. Już nie pamiętam jakiej marki wybrałam, ale chyba wtedy nie miałam zbyt dużego wyboru, bo to była nowość na rynku :) Są maści na bazie cebuli do masażu blizny, też zapobiegają zwłóknieniu lub te z wyciągiem z pereł (ich nie używałam, znam tylko relacje).
-
lekarz nie może odmówić Wam przedłużenia zwolnienia L4 jeśli przeszłyście planowany termin porodu! To kpina i nie bierzcie macierzyńskiego przedporodowego choć to możliwe, bo L4 należy Wam się jak psu buda. Planowany termin, to nie rozwiązanie - termin się szacuje i można się nieźle pomylić, tym bardziej jeśli miesiączki były nieregularne - z resztą nie ma o czym gadać - nie ma prawa Wam odmówić przedłużenia. Ja mam zwolnienie do 6.06 i tak wypadło, że to planowany termin, ale to przypadek. Jeśli urodzicie w trakcie trwania L4, to przerywa się on wraz z dniem urodzenia Maleństwa i przechodzicie w Zus-ie automatycznie na macierzyński po przedstawieniu dokumentów, które niezwłocznie trzeba im przekazać.
-
monis, to dość szybko po ślubie poszło Wam z dzieciaczkiem :) ja boję się jeść cokolwiek, bo w nocy cierpię, także Martyna nie przejmuj się apetytem, Tobie nic nie zaszkodzi :) Jedz póki możesz wszystko, później może będziesz miała ochotę, ale nie koniecznie Twoje dziecko :) Surikatka, a co znaczy głowa wysoko? U mnie nie jest jeszcze tak nisko żebym sama wyczuła, ale na usg buźki i nie zobaczę. Natomiast brzuch nie opadł już niżej i wciąż jest wysoko. Mi niestety siara przestała lecieć kilka tygodni temu i trochę mnie to martwi -czemu było wcześniej, a teraz już nie. Piersi mam luźnie, bez żadnego powiększenia gruczołów. evciak, oczywiście, że Cię pamiętamy :) Wielu lekarzy robi ktg dopiero po terminie lub bezpośrednio przed terminem porodu. Ja się z tym zgadzam, pomimo, że mój lekarz zalecił mi cotygodniowe już w 35 tyg. Uważam to za zbędne i męczące dla mnie, dlatego nie robiłam częściej niż co 2 tyg, czyli w 35, 37, 39 no i teraz mam w 40 w środę :) Chociaż nie ukrywam, że nie raz chciałam lecieć na ktg na IP, bo nie czułam Malucha, ale wtedy to jest wskazaniem :)
-
Dziękuję wszystkim za życzonka :) Ja naprawdę jestem nieprzytomna, dobrze, że nie pojechałam jeszcze na to ktg tylko zadzwoniłam. Ja mam umówione na środę, a nie na dziś! Muszę się ogarnąć.
-
Emilia, nasz Maluch poczęty 13.09 ;) Dziś będę opijać też nowe drzwi :) Może nawet łyknę sobie od męża piwka (winka bym się napiła, ale to jeszcze trochę poczekam sobie), ale on też za dużo nie może, bo kto mnie zawiezie w razie czego :) A już masuję brodaweczki :)
-
Emilka, u mnie też 2-ga po 9-ciu latach znajomości :) Co za zbieg okoliczności. A teraz czekamy na nasze Maleństwa :) mamalina dziękuję za życzenia :)
-
Emilia, Tobie również wszystkiego najlepszego, radosnej gromadki dzieci! :) Ale jestem dziś zakręcona. Zaczynam nieustanny masaż brodawek. Muszę rodzić w tym tygodniu :)
-
Aniu, dziękuję za życzenia rocznicowe - jeszcze ostatnio pamiętałam, a dziś jakieś zaćmienie umysłu :) Nic nie przygotowałam. A Ty to dopiero masz pamięć! - nawet pamiętałaś, że pisałam, że mam większe brodawki :)