Skocz do zawartości
Forum

Doomi

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Doomi

  1. Hej dziewczyny Ja dziś nie w sosie... Sama nie wiem czemu. Po południu idę do rodzinnego. Zobaczymy czy są jakieś widoki na zwolnienie szybciej niż w 36 tyg. Męczę się w pracy niesamowicie, no i jak na złość zaczął mnie boleć kręgosłup. No i wczoraj bolało mnie na wysokości lewego jajnika. Na poprawę humoru pójdę dziś na zakupy. Zaczęłam chodzić w ciążowych jeansach, ale jedne to to trochę mało. Mam też kilka rzeczy od Agaty z Fam Style. Świetne rzeczy dziewczyna szyje. Polecam: http://www.famstyle.pl/
  2. Hej dziewczyny Ja dziś nie w sosie... Sama nie wiem czemu. Po południu idę do rodzinnego. Zobaczymy czy są jakieś widoki na zwolnienie szybciej niż w 36 tyg. Męczę się w pracy niesamowicie, no i jak na złość zaczął mnie boleć kręgosłup. No i wczoraj bolało mnie na wysokości lewego jajnika. Na poprawę humoru pójdę dziś na zakupy. Zaczęłam chodzić w ciążowych jeansach, ale jedne to to trochę mało. Mam też kilka rzeczy od Agaty z Fam Style. Świetne rzeczy dziewczyna szyje. Polecam: http://www.famstyle.pl/
  3. Wisienka, o 22 to ja standardowo śpię Dziewczyny, śpicie już z poduszkami-rogalami? Ja uszyłam nową poszewkę i ją napełniłam bo poprzednią ukradł mi synek. Powoli przestaje sobie wyobrażać spanie bez niej.
  4. Arma, ja czuję właśnie nisko w podbrzuszu. Głównie delikatne kopanie i pukanie, ale i coś jakby dzidzia robiła fikołki...
  5. Cziki, w zeszłej ciąży ratowałam się wizytami u gina w Polsce. Teraz trochę inna pora. Myślę, że jeśli wszystko ok to te 4 usg są w porządku. Od grudnia zaczynam też częstsze wizyty u położnej, więc będę miała okazję na każdej wizycie słyszeć bicie serduszka. Co do jedzenia po 18, to myślę, że normę wyrabiam w pracy. Poza tym jak jem co 3 godziny zaczynając o 7 rano to po 17-18 już mi się nie chce jeść. Odnośnie nabiału to miałam moment, że wypijałam około litr koktajlu dziennie. Teraz nie mam żadnych zachcianek. Chociaż nie - ostatnio w sobotę miałam mega parcie na jajka Do dnia dzisiejszego odrzuca mnie mięso. Jedyne co jem to ryby i jakąś wędlinę na kanapkach.
  6. To zupełnie normalne w Danii. Usg prenatalne a potem połówkowe i koniec. Ja ze względu na niedoczynność tarczycy mam jeszcze dwa (w lutym i marcu).
  7. Kama, przyczyny takiego bólu mogą być naprawdę różne. Tutaj przeczytasz więcej: https://parenting.pl/portal/skurcze-i-bole-brzucha Mam nadzieję, że to nic poważnego u Ciebie. Hehe, ja też mam usg 12 grudnia i też nie mieszkam w Polsce. Wiem od koleżanki, że służba zdrowia w Holandii szału nie robi.
  8. Ale popędziłyście z wpisami od wczoraj :-) Kama, witaj :-) Ja bym na Twoim miejscu poszła do lekarza z tymi bólami podbrzusza. To może być nic poważnego, ale lepiej sprawdzić. Co do pępka, linii, siary to nic z tym rzeczy póki co. W zeszłej ciąży miałam linię pod pępkiem, która zniknęła około roku po porodzie. Co do rozstępów to zaatakowały wtedy piersi i biodra. Teraz mam kilka na piersiach i pojedyncze na biodrach. Ale też tyje dość szybko. Nie wiem jak to zahamować. Nie jem po 18, staram się nie objadać. Czasem tylko zgrzeszę z czymś słodkim. Myślę jednak, że to w głównej mierze osiadły tryb życia. Niby jeżdzę na rowerze stacjonarnym, ale zero spacerów. Po pracy jest już tak ciemno, że u nas za miastem nie ma jak się nigdzie ruszyć... Ehh..
  9. Agataa, gratuluję :-) Ciekawe czy moje przeczucia odnośnie dziewczynki się sprawdzą...
  10. A tutaj nie podają, więc nie wiem ile maleństwo miało na pierwszej wizycie. Na następnym usg wymogę, żeby nam podali...
  11. Wiek odzywa się jak trzeba wstawać w nocy albo nie spać w ogóle
  12. Ja z kolei rocznik 84 ;-) Więc może faktycznie 20-stki w mniejszości. Liryczna, i ja trzymam kciuki za wizytę :-) Poczułam wczoraj pierwsze kopniaki. Nie jakieś łaskotanie czy bulgotanie a prawdziwe 3 kopniaczki. Oczywiście bardzo delikatne, ale coś czuję, że teraz to się zacznie. Boisko piłkarskie jak z Wiktorem ;-)
  13. Cziki, jak przeczytałam o Zdzichu to padłam
  14. Mua, spokojnie masz czas do tygodnia 20/21. Ja jestem w drugiej ciąży i tydzień wcześniej i też nadal ich nie czuję. Nie ma co się jednak nakręcać.
  15. Dziewczyny czekające na dziewczynki (w mniejszości) jakie macie typy?
  16. Jaś jest fajny bo ma dużo skrótów, no i pasuje do dorosłego i do malucha. My mamy problem z naszym Wiktorkiem bo już nie ma za dużo skrótów. Niemniej jednak ja mam przeczucie, że będzie dziewczynka, więc nie martwię się o imiona dla chłopca. Musimy poczekać jeszcze 3 długie tygodnie na usg... :-(
  17. My mieliśmy tylko trzy typy dla chłopca: Wiktor, Jaś i Adaś. Mój brat podpowiadał jeszcze Bruna, który w sumie też jest niezły.
  18. Moniek, nie martw się, ja też po 30stce. ;-) Powodzenia na połówkowym :-)
  19. Nina też mi się bardzo podoba :) Dopisuje do listy ;)
  20. Witajcie po weekendzie :) Witamy na forum Kreseczka! Co do imion, to ja mam trzy typy dla dziewczynki - Olga, Zosia i Laura. Brak typów dla chłopców. Mieliśmy jeszcze na liście Jasia i Adasia jak Wiktor był w drodze, ale jakoś dziwnym trafem pojawiły się w najbliższej rodzinie. Musimy wybrać w miarę proste imię - z uwagi na to gdzie mieszkamy.
  21. Ale Wam zazdroszczę, że znacie już płeć. Ja wczoraj znowu przespałam cały wieczór... Zasnęłam o 19,30 z Wiktorem a obudziłam się o 23,15. Mąż próbował mnie budzić, ale nic pamiętam.
  22. Moniek, potwierdzam, że żurawina jest bardzo dobra na problemy z pęcherzem. Odnośnie prezentów to ja też w lesie. Wiem tylko, że Wiktor dostanie nowe elementy do swojej drewnianej kolejki plus mnóstwo książeczek (mam fioła na tym punkcie - i to procentuje bo mały uwielbia jak mu się czyta) i duże puzzle ze świnką Peppą (z kolei on uwielbia Pappę - jak ją nazywa ). Największy problem mam zawsze z mężem bo on twierdzi, że wszystko ma i niczego nie potrzebuje.
  23. Halszka, gratuluję chłopca :) Aż już nie mogę się doczekać kiedy my poznamy płeć.
  24. Asia, współczuję sytuacji z Jasiem. Mam nadzieję, że nic mu się nie stało. Halszka, ja mieszkam od 7 lat w Danii. Ze służbą zdrowia jest różnie. W poprzedniej ciąży mimo uciążliwych bólów pleców chodziłam do pracy do 36 tyg. Mam ciarki na samą myśl. Miink, nie przejmuj się. Tycie w ciąży to sprawa bardzo indywidualna. Ja mam już na plusie +5 kg. Przypuszczam, że to z powodu tego ciągłego spania w pierwszym trymestrze. Postawiłam sobie górną granicę +12 kilo i mam nadzieję tego nie przekroczyć. W poprzedniej ciąży przytyłam 25 kilo. Koszmar, ale niecały rok po porodzie ważyłam już tyle samo co przed ciążą.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...