Skocz do zawartości
Forum

zielizka

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez zielizka

  1. Dzieki Aniu :) przy liczeniu skurczy tez szybko mija ;) U mnie wciaz nieregulatne, ale trwaja juz 2godziny, moze cos ruszy? Janek ma czkawke
  2. O 2 obudzily mnie skurcze,od tamtego czasu trzymaja,ale sa dosc nieregularne,bol dokladnie taki sam jak przy miesiaczce, moze troszke mniejszy jak do tej pory. Sluz taki jak wczoraj, rozowawy. Janek sie rusza,ale subtelnie. Czekamy na rozwoj wydarzen, moze to kolejny falszywy alarm. Maz na razie spi niczego nieswiadomy :)
  3. Kwasnaaa - odnoszę podobne wrażenie, nasze forum zamienia się w forum Mamusiek :) każda musi mieć czas by wejść w rolę, ale może jak juz ogarną to częściej będą zaglądać? :) Ja też wciąż czekam, nie jesteśmy same!
  4. Dobra Wróżko - zazdroszczę skurczy! Na pewno Maleńka wie o co chodzi i szubciutko wyskoczy!! :) Kaseya, Kokosowa - słodkości maleńkie!!
  5. Ewek - z jednej strony kiepska sprawa być w szpitalu, ale z drugiej, może to dziwnie zabrzmi, ale zazdroszczę Ci... ja wciąż się stresuję, że nie dojadę, że coś będzie nie tak, że zacznę krwawić itp., a Ty jesteś już pod opieką, mają Cie na oku! Wiem, że szpital to nic miłego, sama trochę życia w szpitalach spędziłam, ale myślę, że dla Dzieciaczków naszych to wiele jesteśmy w stanie znieśc :)
  6. Ola, to masz faktycznie nieciekawą sytuację z tą szwecką służba zdrowia :/ Agnieszka - oby to było to, trzymam kciuki za powodzenie!! Kwasnaa, Asia - nie mamy wyjścia Dziewczyny, jakoś musimy wytrzymać, chociaż sił psychicznych u mnie coraz mniej. Przydałby się jakiś zryw pozytywnego myślenia, ale jak go wywołać?
  7. A ja jestem na skraju płaczu jak czytam Wasze wpisy o przygodach z nowonarodzonymi dzieciaczkami, też bym chciała tulić już swojego Syna :( Wiem, że marudzę, ale jestem na skraju wytrzymałości. Na ktg Janek ruchliwy, wszystko w porządku, ale ani jednego skurczu!! :O w ogóle to mam szyjkę skróconą, ale tylko w połowie (?) od strony krzyżowej - nie wiedziałam, że tak się da :/ Różowy śluz wynikł z podrażnienia przy aplikacji globulek, więc to nie czop. Janek dalej wysoko. Tracimy nadzieję, że zacznie się naturalnie...
  8. Agnieszka, jeśli chodzi o mój wybór kremu to jest to Uriage 50spf Dziewczyny, ja przed chwilą na papierze różowy śluz zastałam, nie taki z czopa, bo biorę pimafucin na grzyba, tylko taki kremisty... brzuch trochę pobolewa, ale nie wiem, czy to z nerwów czy z powodu tego koloru... Na 10:00 mam ktg, Janek mało ruchliwy, ale rusza się delikatnie. Mam złe przeczucia :(
  9. Tytka - jaka śliczna Pola!! Śliczne ma usteczka :) Ja mam termin na 23.05, ale USG wskazuje 11.06... może jednak zostanę czerwcówką - kosmos
  10. Hanka, Darka - gratulacje!! Miodkowa - ciekawa jestem jak u Ciebie, może juz jesteś mamą? Odzywaj się! A ja cała noc ze skurczami, chciałam zacząć liczyć, czy sa regularne, ale zasnęłam i nad ranem wszystko przeszło, no chyba zwariuję :( Najpierw zaczęły boleć plecy na wysokości łopatki, promieniowało na żołądek, a potem jakby od góry brzucha macica zaczęła twardnieć i tak przechodziło twardnienie w dół, na dodatek ciągnięcie. Doszło krwawienie z nosa. Janko na początku sporo sie ruszał, ale mam wrażenie, że od tych skurczy jakoś mniej ruchliwy :/ Myślała, że brzuch mi po tych skurczach chociaż opadnie, a tu nic, wciąż wysoko... Nie wiem już sama, jestem bardzo rozgoryczona. Jutro wizyta i ktg, pewnie i tak nic nie wykaże :(
  11. Dobra Wróżko, HM - mamy terminy bardzo zbliżone, kto wie, może zaraz coś ruszy? :) Oby! Ja mam ktg w środę i zobaczymy , czy chociaż mały skurczyk wystąpi... Dobra Wróżko-nie zazdroszczę takiej trasy, ale na pewno dasz radę!
  12. Tytka, Szczęśliwa Mamusiu - gratulacje dla Was i Maluszków :) Mój Janek dziś cały dzień bardzo aktywny, szturmuje główką pęcherz i mam wrażenie, że zaraz wypadnie Cały dzień mam dość często skurcze macicy, ale takie bezbolesne i parcie na jelita - toaleta odwiedzona 3 razy ale bez biegunki, więc pewnie to nic ni znaczy ;) Przespałam kilka godzin w ciągu dnia, bo byłam padnięta :/ Dopakowuje na wszelki wypadek do torby jakieś drobiazgi no i czekam...
  13. Magdzia - śliczna Maleńka :) Aniołeczek :) Ciekawe co tam u naszych rodzących??
  14. Magdzia - gratulujemy!! wpisujcie się do tabelki :) czekamy na foto Emka - tak czułam, że ta temperatura to COŚ! Tytka - melduj jak sytuacja! :) A ja dziś z bólem głowy siedzę. Mam lenia, wszystko gotowe do porodu, a tu nic, nawet brzuch nie chce opaść :( Odechciewa się wszystkiego... Ile nas jeszcze nierozpakowanych zostało??
  15. Emka - ja tez mam uderzenia gorąca, ale nigdy nie mierzyłam przy tym temperatury, więc ciężko orzec :/ ale może to organizm mobilizuje się przed porodem?
  16. Hanka - pamiętamy o Tobie i Twoim Maluszku, na pewno wszystko w naszych przypadkach okaże się w porządku :) Maratonka - super te cyckonosze, szkoda, że nie ma ich w rozmiarze 75 pod biustem ;(
  17. Maratonka - zdjęcie jak zwykle super :) trzymaj sie tam dzielnie, może Maluszek wreszcie wyskoczy przy tym rozwarciu? Dobra Wróżko - cieszę się i to ulga dla mnie że nie jestem sama z maleńkim Dzieciątkiem, razem zawsze raźniej w wyjątkowej sytuacji :) ważne, że są normy! Marti - jeszcze doba, dacie radę, jesteśmy z Wami!!
  18. Tytka - ja też tak się czuję, że nigdy nie urodzę... Ulana - ja z terminem z OM na 23 maja, a brzuch wysoko, nie chce opaść :( Wstałam dziś z paskudnym humorem, pobiłabym kogoś, a tu jeszcze cały dzień spotkań ze znajomymi... Nie mam już siły na nic, jestem psychicznie wykończona :(
  19. Wybaczcie, że nic nie pisałam na temat Janka, ale wczorajszy i dzisiejszy dzień były bardzo intensywne i ciężko było znaleźć chwilkę, żeby więcej naskrobać. Janek jest na granicy 5 centyla, ale w normie! Wszystkie parametry przyrastają równomiernie, obecnie, czyli w 39 tygodniu waży niecałe 2,5kg. Jestem już spokojniejsza i cieszę się, chociaż zapłaciłam za ten spokój, ale warto było! :) Mamy zielone światło, więc czas rodzić problem jedyny jest taki, że przyplątał sie grzyb i musze go globulkami zwalczać, seks na wywołanie więc odpada :( Muszę nadrobić wpisy z dzisiejszego dnia i zaraz się za to zabieram :)
  20. Dominika - Twoje opisy doprowadziły mnie do łez, wiesz? Pomimo bólu, strachu, zamieszania, tego wszystkiego tak piszesz, że się po prostu wzruszyłam. Dziekuję Ci za te słowa, dają mi wiele spokoju i nadziei, że przetrwamy wszystko :) Pozdrawiam całą Waszą Trójeczkę i życzę szybkiego opuszczenia szpitala, zdrówka dla Malutkiej i siły dla Ciebie - jesteś wielka!! :)
  21. Ulana - mój Mąż ze mną będzie jeśli będzie sn, tego jesteśmy pewni i tak mamy ustalone tylko mnie dosłownie chodzi o to, czy jak się załatwie w czasie parcia to jakoś go to nie obrzydzi :/ chyba muszę go jakoś przygotowac na wszelkie ewentualności
  22. Nathally - o rany, ale szpile!! Piękne, ale dla mnie zdecydowanie za wysokie :) na pewno zgrabnie będą wyglądać na stopie :) Hankaaa - odezwę się wieczorkiem, bo wizyta dopiero na 18, zanim doturlam sie do mieszkania to trochę minie Ulana - kupa w czasie porodu to nic dla mnie, czy dla położnej, ja się o mojego Męża martwię
  23. Nathally - pochwal się butkami! Ja robię wszystko żeby odwrócić swoją uwagę od oczekiwania i właśnie zamawiam fajne lakierki do paznokci, pomaluję sobie po porodzie dla poprawy nastroju - a co!! Marti - fajnie, że piszesz o takich szczegółach, dzięki temu jest to bardziej wiarygodne, kogo wcześniej nie pytałam to mówił tylko "oh, ah"
  24. Asia - dzięki wielkie, mam nadzieję, że Synkowi uda się ładnie wstrzelić w dogodny termin :) Wisienka - mnie tak ostatnio ciągnie do past foodów, że normalnie nie mogę się opanować w ogóle zauważyłam, że ostatnio mam pojemniejszy żołądek i bardzo dużo jem, może zbieram siły na poród? WH5555 - ja mam termin na 23 maja, prawie tydzień po Tobie. Do tej pory nie wiedziałam, że mam skurcze braxtona, brzuch mi twardniał często i tak ciągnął, myślałam, że to wzdęcia, albo coś lekarz mnie uświadomił ostatnio, że to właśnie skurcze braxtona, ale jeszcze nie są one bolesne. Poza tym nie mam żadnym objawów :(
  25. Marti, Kaseya - wielgachne gratulacje Mamusie :) Byłyście dzielne!! Dla tych wszystkich, które dziś jadą na wywoływanie - odwagi Dziewczyny i trzymamy za Was kciuki!! U nas plan jest taki: * jutro kończę 38 tydzień ciąży - donosiłam :) * dziś USG na którym dowiemy się czy Janek waży 2,5kg, jeśli tak to zaczynamy negocjacje, aby jak najszybciej chciał się z nami spotkać :) Mąż uważa, że jest przekonywujący, więc liczę, że coś z tego będzie. * wieczorem spotkanie z przyjaciółką na jakimś fast foodzie - trzeba się nacieszyć póki nie karmię :) Dla nas jest teraz idealny czas w pracy, na uczelni, żeby Janek mógł się urodzić - mamy nadzieję, że będzie współpracował :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...