
zielizka
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez zielizka
-
I ja sie zegnam czerwcowe Mamusie :) zycze Wam i Waszym Maluszkom duzo zdrowia i nudnych ciaz :)
-
To czekamy! :)
-
Oj nie umrzesz :) testowanie przed terminem @ jest bezsensu, sama sie o tym przekonalam ;)
-
Pena, nie testuj jutro, za wczesnie! Testuj ze mna we wtorek :)
-
Pena89 - i jak, beta zrobiona? :)
-
Crispnlight, super! :) na kiedy wypada Ci termin porodu?
-
Nie robiłam nigdy badania poziomu progesteronu, ale tutaj coś znalazłam na ten temat: http://naprotechnologia.wroclaw.pl/poziom-progesteronu-w-ciazy-normy/
-
Gratulacje theamy ;) jakieś objawy? Ja testuje za tydzień, ale mam ogromne obawy ze nakrecilam sie psychicznie :(
-
Ja testuje za 1.5 tygodnia, ale mam mieszane uczucia, zobaczymy :) Pena89 - obyś miała rację!
-
Byłam majówką 2015, nie wierzę, że ten czas tak szybko płynie! Marzyłam, żeby założyć wątek majówek 2017, ale los jest przewrotny. Gratuluję Wam i życzę powodzenia na tej pięknej, chociaż nie raz ciężkiej drodze!
-
Dobra Wróżko - Jestem, czasem poczytam, ale nie piszę, bo nie ogarniam tylu stron :( z Jankiem teraz ciężko o cokolwiek... jak zaśnie postaram się coś naskrobać!
-
Myszeczko, bądź dobrej myśli i stosuj zalecenia lekarza, na pewno będzie lepiej, a nawet jeśli zabieg będzie konieczny (w co szczerze wątpię) nic się nie przejmuj, my nie raz już byliśmy w szpitalu i nie taki on straszny jak sobie wyobrażałam, a leżały z nami dziewczynki, które miały gorsze rzeczy w temacie robione, aż mi było ich szkoda :( Głowa do góry i nie daj się złym myślom :*
-
Witaj Myszeczko, nasza pionierko ;) dawno Cię nie czytałam!! Piękny tatuaż :) Pół roczku za nami, było ciężko, było trudno, z wieloma komplikacjami i pewnie dalej nie będzie kolorowo, ale takie jest przecież macierzyństwo :) Kocham tego mojego Marudnika ponad życie i nie wyobrażam sobie życia bez niego :) Pozdrawiamy Cioteczki!! :)
-
Dobra Wróżko, napisałam do Ciebie wiadomość prywatną!!! Po 1,5h WALKI z własnym dzieckiem nareszcie udało sie uśpić, mam wrażenie jakby znów miał 2 miesiące i problemy ze snem, albo to głód... Pomimo prób i starań, nawet na śpiocha mm nie jest akceptowane przez mojego Syna, sinlac, kaszki, wszystko odrzuca, zupki zje kilka łyżeczek, a przy piersi się szamocze bo nie leci... nie wiem już co mam robić, jak dalej nie będzie przybierał prawidłowo to pewnie czeka nas szpital i będą nas odżywiać :( Janek prawie nic dziś nie jadł, trochę zupy i kilka łyków cyca, jestem przerażona i czarno to wszystko widzę :(
-
doniesiono mi że byłam poszukiwana :) staram się zaglądać, ale nadrobić Was jest niemożliwością ;) kto mnie poszukiwał?
-
Jak obiecaliśmy, tak robimy - meldujemy się w wolnej chwili :) u nas wreszcie ustalił się rytm dnia, co sprawia mi ogromną radość - wreszcie mam chwile dla siebie. Oprócz tego rosną nam "dorosłe" włoski i nie mogę przestać Jasia głaskać po główce, cudowne to uczucie, taki szorstki meszek
-
Attka, nie martw się na zapas, poczekaj na spotkania z lekarzami. Mój Janek ma główkę 40cm i pediatra też się przestraszyła, ale sprawdziła tabelki i okazało się, że jest w normie!! Nie ma co się dręczyć, Twój Filipek na pewno czuje Twój niepokój :( Trzymam mocno za Was kciuki i koniecznie daj znać po wizycie w środe!! P.S. Jak byłam małym dzieckiem miałam identyczny problem jak Twój Filip, a wtedy medycyna była daleko w tyle... Tylko dzięki pewnemu duchownemu, który sprowadził dla nas lek z Niemiec mogłam rozwijać się normalnie, niestety zastrzyki z tego leku były bardzo bolesne i moja Mama nie lubi o tym opowiadać, bo wie jak cierpiałam :/
-
Dobra Wróżko - wybacz nam!! obiecujemy poprawę :) ja też bardzo tęskniłam, tutaj zawsze tyle dobrego mnie spotyka :* HM - przecena spora, ale ja bym nie kupiła. bo jak dla mnie dalej jest drogi ale przyznaję - ładniuchny!!!
-
dziękuję za komplement Dobra Wróżko!! Brakuje mi takich podbudowujących słów, na Was zawsze można liczyć! :) U nas dobrze, powoli do przodu. Jankowi idą zęby i wszystko pcha do buzi, obślinia siebie, mnie, zabawki i ubranka, nie zdziwiłabym się jakby się okazało po przeliczeniu, że produkuje około litra śliny dziennie Śpimy zwykle od 20:30 do 6 rano z pobudkami na cycusia co 2, 3 a czasem 4 godziny. Zasypia tylko przy piersi lub w foteliku samochodowym, ale pracujemy nad samodzielnym zasypianiem, także trzymajcie kciuki! Jasiu w trakcie długiej przeprowadzki przyzwyczaił się, że śpi z nami w łóżku... jak wiadomo ma to swoje ogromne minusy ale też wielkie plusy! Dłużej i spokojniej śpi, ja nie muszę do niego wstawać, budzi się z uśmiechem :) No i jak spał w łóżeczku to czasem trzeba było go po karmieniu usypiać nawet 2godziny! A teraz zje i zasypia w 2 minuty, później będziemy się martwić przeniesieniem do łóżeczka, na razie i mnie i mężowi, a najbardziej Jaśkowi to odpowiada. Poza tym nasz Synek jest bardzo żywym i towarzyskim dzieckiem, wszędzie go pełno, uwielbia jak jest wokół niego jak najwięcej ludzi, jest wtedy spokojny, obserwuje, śmieje się, gada. Gdy jesteśmy tylko ja i on trzeba mu znajdować co chwile nowe zajęcie, bo szybko się nudzi :/ Janek waży 6200g i mierzy 65cm, także daje rade :) Ostatnio poznajemy nowe smaki, mamy za sobą jabłuszko, marchewkę, gruszkę, i wstyd się przyznać, ale mąż potajemnie poczęstował go kabanosem... podobno nieźle zassał... widać będzie lubił słone i pikantne potrawy, a to chyba po mamusi :/ tak czy inaczej był to na razie jednorazowy wybryk taty i Jasia! Od razu mówię, że nie przechodzimy na pokarmy stałe, raczej zaznajamiamy się ze smakami, żeby później, po 6 miesiącu łatwiej było mi ocenić co Janek zje :) Od dziś zaczynamy zabawę z glutenem. Tyle w skrócie u nas :) Cieszymy się naszym nowym mieszkaniem, które jest jeszcze wykańczane, znosimy wiercenie w ścianach u sąsiadów (zwykle wtedy uciekamy na spacer lub do sąsiadki z osiedla obok), żyjemy sobie z dnia na dzień i jest nam dobrze :) Czasem tylko jestem padnięta, najczęściej wtedy, gdy Janek całymi dniami nie śpi i marudzi, a przy tych zębach to niestety norma :(
-
a no sam :) "udaje mi się to na kilka sekund i tylko czasami jak mama pozwoli" ;)
-
jak dobrze Was w wolnej chwili poczytać, a tych chwil tak mało... tęskno mi za chwilami gdy codziennie mogłam tu z Wami być :) pozdrawiamy z Jasiem!!
-
Ta psycholożka pracuje z dziećmi :) ale zastrzegła sobie, że przy tak małym dziecku trudno o diagnozę, więc, jeśli ona nie pomoże to poleci nam kogoś :) (oczywiście jeśli coś jest nie tak). Trochę po znajomości ta wizyta, dlatego zgodziła się na odwiedziny w domu by poobserwować nas w naturalnych warunkach :)
-
Ja też z Małym praktycznie cały czas sama, Mąż dostępny wieczorami... Dlatego umówiłam się z psychologiem na wizytę w domu, zobaczy i mnie i Janka i naszą kooperację mama - syn :)
-
Dziewczyny, jak ja tu do Was rzadko zaglądam - jest mi strasznie wstyd :( Przyznaję się bez bicia, że łatwiej mi na fb napisać raz na jakiś czas kilka słów. Janek jest bardzo wymagającym dzieckiem, musze byc stale obok, by nie płakał, męczy mnie to bardzo, ale co poradzić? Przyznam się Wam, że w tej desperacji umówiłam się na spotkanie z psychologiem, może coś robię nie tak jako matka i dlatego Jasiu wciąż płacze i jest niespokojny, nie śpi w ciągu dnia... Eh, Wizyta za 2 tyg. trzymajcie kciuki :(
-
a my mamy kolejny skok... cycus co godzine w ciagu dnia i w nocy... a było tak pięknie - już przesypiał po 5h