Skocz do zawartości
Forum

zielizka

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez zielizka

  1. Uważaj, na siebie Maratonka, tym bardziej, że masz tyle zajęć i planów na najbliższe dni... żeby Cię nie złapało gdzieś nagle!! Spakowana już jesteś?
  2. Maratonka - niezłe jaja... a jak z wodami??
  3. Joasiu, nasza założycielko! Gratulacje dla Ciebie i Marcelinki!! Jak to dobrze, że masz już tą męczarnie za sobą! Jesteś bardzo dzielna, podziwiam Cię :) Koniecznie dawaj znać jak się czujecie i kiedy wychodzicie!
  4. Odczyn coombsa oznacza obecnośc przeciwciał anty-Rh w krwi matki, co może zagrażać zdrowiu i życiu dziecka, w takim przypadku organizm matki może zacząć dziecko "zwalczać". Wynika to z różnicy Rh u rodziców. Ja mam 0rh- a mąż 0rh+ stąd musimy raz na 3 miesiące robić odczyn coombsa. Jeśli masz odczyn rh+ lub ojciec dziecka ma taki sam odczyn rh jak Ty to dziecku nic nie grozi i badanie tego rodzaju nie jest potrzebne.
  5. Paulina01 - jestem w podobnej sytuacji... Brzuszek naszego synka mocno odbiega od reszty ciałka i jest w dolnej granicy siatki centylowej. W piątek idę skontrolować, czy nastąpił przyrost, jeśli nie lekarz powie co dalej. Jestem jednak dobrej myśli, bo jak wiadomo dzieciaczki rozwijają się w różnym tempie, może nasze po prostu potrzebują więcej czasu? Głowa do góry!
  6. dzień dobry, witamy się dość ruchliwie :) śniadanko zjedzone, zaraz prasowanie, kolejne prania. Dziś spotykam się z moimi Rodzicami, może wezmę ich na jakieś ciacho albo lody... czekolada mrożona mi się marzy... mniam! :) Monia9 - my z Mężem jesteśmy wierzący i praktykujący, wiara jest dla nas b.ważna. Chrzcimy 15 sierpnia - to dla nas istotna data :) U nas w rodzinach jest trochę tak, że chrzest poza tym, że jest ważnym wydarzeniem w życiu dziecka to gdzieś w drugiej kolejności stanowi ważne wydarzenie rodzinne. Jesteśmy porozrzucani po całej Polsce i świecie, takie okazje są dla naszych rodzin idealnym czasem do spotkań, więc chrzciny to nie lada impreza! Lubię tą naszą tradycję i bardzo się cieszę na dzień chrzcin Janka, bo wiem, że to czas dla nas wszystkich wyjątkowy pod każdym względem. A w co Janka, czy siebie, czy Męża ubiorę to już kwestia mniej istotna. Ma być skromnie i schludnie i tyle. To nie jakaś rewia mody. Z chłopcem będzie trudniej, ale da się zrobić, w końcu moja Mama jest krawcową :)
  7. Witajcie Mamusie. Ja dziś od rana walczę z magisterką. Nie poszłam na uczelnie, w Krk straszliwie wieje, a mnie boli głowa i stawy jak na grypę :( Janek dzisiaj bardzo, bardzo aktywny, chyba boi się odgłosów zza okna (przeciąg i szumiące drzewa). A ja za rada koleżanek biorę znieczulenie zewnątrzoponowe, jeśli tylko zdążą mi je podać
  8. Joasia - no to na dniach będzie kolejna Dzidzia :) Dawaj znać jak u Was!! Ja dziś zasypiam na stojąco, a na dodatek miałam przykry poranek, ale wolę już o nim zapomnieć. Jedno jest pewne - niektórzy ludzie są po prostu tępi...
  9. Leti - z hemoroidami to jest tak, że często pojawiają się w ciąży, bo brzuszek uciska na żyły. Musisz unikać zaparć, jeść dużo błonnika - mnie pomaga owsianka z jogurtem zmiksowana(!), do tego dodaję jakiś owoc, bo inaczej nie przełknę :/ Polecam też czopki, na rynku jest ich pełno, ja używam Posterisan doraźnie. Wiem też, że na rynku są dostępne płyny do mycia okolic odbytu z środkami łagodzącymi, warto poczytać, lub zapytać w aptece.
  10. Leti - witaj! Co do krwi, to powiedz, ona raczej z okolic pochwy czy odbytu? Jeżeli to drugie to zapewniam Cię, że masz hemoroidy - ciążowy towarzysz większości z nas :(
  11. Kinia, witaj w klubie bezsennych... Wstałam 4:30 i do 7:30 przewracałam się z boku na bok jak wariatka :/ Najgorsze jest to, że głowa mnie teraz boli, chyba z braku snu. 5h dla mnie to zdecydowanie za mało.
  12. Marti - wiem, nie wymagam ulg, ale proszę chociaż o równe traktowanie i z czym się spotykam? Z kłodami rzucanymi pod nogi, których jakoś nie doświadczają inne studentki nie będące w ciąży. Tu nie chodzi o obecności, egzaminy itd. bo zaliczę kiedy będę mogła, nie proszę się o szczególne traktowanie, bo to była moja świadoma decyzja, ważniejsza i większa od jakichkolwiek studiów... Wszystko jestem w stanie zrozumieć, ale dlaczego jestem traktowana gorzej niż przeciętna studentka? Nie byłam ostatnia na liście tego zaliczenia, a zostałam przeniesiona na sam koniec, dlaczego? To nie jest równe traktowanie Marti!
  13. Jakimś cudem udało mi się w całości wrócić do mieszkania. Jestem padnięta. Zaliczenie uzyskałam tylko jedno, nie komentuję drugiego zaliczenia bo baba po prostu zostawiła mnie sobie na koniec i nie zdążyłam, więc za 2 tygodnie czeka mnie 2x więcej materiału do przygotowania... Uczelnie są chore jeśli chodzi o podejście do ciężarnych. Jak nie spotykam się z olewaniem to mnie tępią i dają większe wymagania, szczególnie bezdzietne kobity... zazdrość? To był zdecydowanie kiepski dzień. Oby jutro było lepiej. Poddaję się i idę zaraz spać :(
  14. Ruszam Dziewczyny, trzymajcie kciuki żebym nie padła... Zajęcia do 19, więc zaglądnę dopiero wieczorem. Miłego dnia dla wszystkich Mamusiek!
  15. Nathally, bardzo bym chciała, ale nie mam takiej możliwości, muszę zaliczyć semestr jakimś cudem, a dziś mam 2 zaliczenia częściowe, przez które nie wiem jak przebrnę, bo nie pamiętam wiele z tego co się uczyłam. Spróbuję pojechać, najwyżej w drodze odpuszczę i zamówię taksówkę z powrotem jak będzie źle. Mój główny problem na tych studiach to brak jakiegokolwiek zrozumienia ze strony dużej części wykładowców, cały czas kłody pod nogi :(
  16. Zazdroszczę Wam przespanych nocy, moja to była jakaś porażka... 5x na siku, bezsenność, ból kręgosłupa i dołu ciała, (od pasa w dół), brzuch jak kamień. Janek jakiś leniwy, a zwykle z rana żywotny... Po wstaniu krwotok z nosa, cała umywalka czerwona, myślałam, że nie zatamuję, lało się jakby ktoś mnie znokautował :( No a później zasłabłam, ciśnienie 70/50 przy tętnie 120... Poleżałam ile mogłam, ale dziś jadę na uczelnie więc musiałam jakoś się uruchomić. Cały czas mam wrażenie, że zaraz się osunę na ziemię... niech ten dzień już się skończy
  17. Ja wciąż 7kg na plusie. Mam jakieś 90 sztuk pampersów, akurat na pierwszy tydzień :) Maratonka - uwielbiam tego gościa :)
  18. Będę próbowała usypiać w łóżeczku, przy piersi na pewno nie, na rękach mam nadzieję, że sporadycznie, bujać też nie chcę... Chciałabym żeby Janek potrafił zasypiać sam w łóżeczku - podobno to dla niego najlepsze bo dziecko zapamiętuje gdzie zasypia i gdy się budzi nie doznaje szoku, że jest w innym miejscu. Oczywiście będę go tuliła często :) Niektóre Mamy źle reagują jak mówię jakie mam podejście, ale przecież układanie do spania w łóżeczku to nic złego, ważne by być przy Maleństwie gdy zasypia :)
  19. Ale fajnie, że się ujawniacie Dziewczyny :) Zapraszam Was do zapisania sie do tabelki Majóweczki 2015, która znajduje się w moim podpisie. No i zostańcie z nami!
  20. Doris - dzięki wielkie za słowa wsparcia! VSA - Nie mam jak opłacić położnej, bo w moim szpitalu nie ma takiej możliwości Maratonka - musisz częściej zaglądać ;) dobrze, że trochę odpuściłaś, bałagan to nic!
  21. ale Wam zazdroszczę Dziewczyny... Mój brzuch jest jakby stale pełny, nie czuję głodu... Jak zjem normalną porcję to chce mi wrócić gardłem zaraz, muszę chodzić po jedzeniu bo normalnie taki ucisk na żołądek, że mi się słabo robi jak usiądę, albo się położę :( Mam tyle smaków, a nic nie mogę wcisnąć, chyba, że po kęsie, ale jak można jeść jeden posiłek 2godziny?!! Ostatnia chwila na zaspokajanie zachcianek, a tu tak się porobiło...
  22. Doris - witaj, bardzo nam miło, że wreszcie się odezwałaś, tym mi milej, że jesteś moją rówieśniczką :) Bardzo mi przykro z powodu śmierci Teściowej, mój Teść walczy z rakiem, właściwie to wszyscy walczymy. Znalazłaś się w trudnej emocjonalnie sytuacji, nic dziwnego, że organizm tak zaczął reagować na Twoje przeżycia. Trzymam kciuki za Ciebie i Twoją Córcię, pisz u nas częściej :)
  23. Kwasnaa - spokojnie, tak naprawdę to bzdura jest, tylko mnie trochę to rozdrażniło - nie przejmuj się moimi postami aż tak bardzo! :)
  24. VSA - wiem wiem, była zaznaczona już jakiś czas na niebiesko, ale ktoś zmienił na różowy i poprzestawiał nie wiem według czego :/
  25. Beciunia już dawno zaznaczona ;) Edit: tzn była zaznaczona, ale ktoś cały czas coś przestawia w tej tabelce, sortuję specjalnie po miejscowościach bo wygodniej się znaleźć, już o tym pisałam - nie zmieniajcie tego!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...