Skocz do zawartości
Forum

chudzina

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez chudzina

  1. Dorota, mnie nigdy tak solidnie nie zalało, ale czytałam mądre artykuły, że w ciąży krwotoki są częstsze - panikować bym nie panikowała, ale do lekarza bym polazła, bo przecie wszystkie wiemy, jak lubię lekarzy :> I jakim żeś cudem, inaa, wydębiła genetyczne na nfz?! Szczęściaro, więcej w kieszeni na boskie śpiochy!
  2. Hono, niech się przytula od tyłu !
  3. Hanka oszalała, i rusza się tak, że całe podbrzusze faluje! Tego jeszcze nie było, mili państwo! To nie kopniaki, kuksańce, czy boksy! Fikoły całe! Hanka z Loch Ness.
  4. Wypadki i ciąża biorą nas z zaskoczenia :)
  5. Widziałam właśnie, oczy się zaśmiały, a portfel zasmucił.. Tyle, że a) lubię sobie pomacać, b) wyprawka odzieżowa dla Hanuty skompletowana, przynajmniej w rozmiarach 50-56-62. Wczoraj obrobiłam pół Bonarki :> Odzieżowo chwilowo basta, oprócz kombinezonu, ale zaczekam do grudniowych wyprzedaży. Albo prezentów :>
  6. Chyba tylko mnie Tesco ominie, alem taka zdziadziała, że nie wyjdę z łóżka. Mać wyprawiona do domu, i szlocham, odkąd wyszła. Słońce-srońce, jesienna deprecha.
  7. karola, coś Ty robiła, babo!! Schody w ciąży powinny być zakazane :|
  8. annaluna - Węgiel na zgagę? Może pomoże, ale może Ci zatkać wylot tylni .. O.o Mnie też dziecko sypie trądem gdzie popadnie - na plecach udaję, że nie mam, a na gębę - maść cynkowa i duuuużo Maybelline :> W Dobre Dni Progesteronowe udaje mi się bez gładzi gipsowej.
  9. Dobrze, jak dobrze, dziś raczej nie wstanę, co ujmuje mojej grzeczności wobec własnej Matuli. Jakoś się będzie musiała sama dokolebać na dworzec, bo mnie najdalej dziś turla do łazienki. Gościna, psia mać. Nie tak mnie Matul chowała :>
  10. Jestem pewna, że jest nad wyraz urodny i ułożony :) Masz tam kogo do pomocy w domu? Jakieś dobre ręce?
  11. Uprzejmie donoszę, że nie zostawili mojego dupska w szpitalu - wody się nie sączą, tylko skurcze nasilają. Dziś za to, po wczorajszym"wnikliwym" badaniu wielmożnej doktorowej dyżurnej ledwo się ruszam, bo mnie zbeszcześciła w kroku i jestem dziś jednym, stwardniałym twardnieniem. To Hankowy manifest przeciwko ugniataniu szyjki :| Kraków wita pełny słońcem, a ja nawet nie mam siły umyć kłaków.
  12. Wiedziałam, że się baba rozpakuje z nerwów! Pisz, jak synul, jakich gabarytów, i czy Cię w kroku za bardzo nie popruło! Teraz liczy się tylko ten jeden facet, jeden jedyny, Obywatela Dawcę spuść z osmarkaną chusteczką, zobaczysz, że jeszcze przyczłapie dnia którego, chociażby po to, żeby zobaczyć, na co sądy najwyższe mu każą te alimenta płacić :>
  13. Jeżyn, jak i papierków, u Chudych brak. Apteki pozamykane. Jezusie. Jak na Syberii jakiej!
  14. Jestem chyba jedyną osobą na ziemi bez telefonu awaryjnego do gina! Ja! Mua! Nikt nie rozumie, dlaczego. Żyję nadzieją, że zwyczajnie nie trzymam moczu. Takie marzenia!
  15. Bless you, Matko Skawińska, umówimy się na zrzut dóbr! Przyznam się, trochę się martwię, bo naprawdę mi mokrzej. Nie "upławymokrzej" tylko "wodamokrzej".
  16. Na ratunek, baby - czy Wam za przeproszeniem też tak mokro w gaciach? Dziś mam całe galoty mokre, jakbym się olała, a gwarantuję Wam, nic takiego nie miało miejsca. Wiem, zeszłam bezczelnie do podziemia, ale kogo mam pytać? Mokro mi strasznie! Help! *mokro, nie mokro, zylka, biorę te brzuchopaski!
  17. W Rzymie zima, Matko Lizbońska! A dla ocieplenia klimaty chetnie wezme pasy na brzucho, rozmiar wiadomo, jakiś Chudy ;) Chuda i Mać Chuda pobijają Bonarkę! Będzie pizzunia i śpiochy.
  18. Czołem Matki! Chuda w weekend zmilknie, bo ją Matriosz wizytuje. A candy się lepiej przyzna, gdzie na Ruczaju już grzeją, jak u Chudej zimne! I jakby jechała do Skawiny jednak.... to nie kupiła by i Chudej....? :)
  19. Histeria ciążowa + jesienna deprecha, Macie Moje, progesteron w akcji i brak środków zaradczych w postaci produktów cukierniczych. Hanuta wstała, i za karę za nieufność obrzuciła mać swą zupełnie nową odmianą trądu czołowego. Teraz jestem szczęśliwa i brzydka :)
  20. Tak myślałam, Matko Oławianko, że Cię tu zobaczę - ukłony! Wszystkie Ci, kala, kibicujemy, i duma rozpiera, że baby teraz takie tytanowe. I przykrość, że takie tytanowe baby tyle ołowiu w dupę i żelaza pod żebra znieść muszą ...
  21. Hanka mnie olewa!! Pukam, stukam, ziugam, smeram, nic, null! Ni krówka, ni twaróg tego dziecka nie ruszy. Dziecko, gdzieś Ty :( (Chuda w mikropanice.)
  22. Zaczyna się weekendowa rozlazłość :>
  23. To chyba tylko u mnie nic się nie zmienia - regularne suty, i zero kres. Chuda jak Chuda, tylko z przodu górnie i dolnie wypchnięta ;)
  24. Dzień dobry, Towarzystwo matek dziś nad wyraz rozgadane! Jam ledwie stoczyła się z łóżka, i najchętniej wtoczyłabym się z powrotem. Za oknem nieciekawość roku, i sił jakby zero. Mówiłam, jesienna deprecha.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...